Autorka: Katarzyna Wasilkowska Wydawnictwo: Literatura
Poziom: BD II
Świetne wprowadzenie dziecięcych czytelników do literatury grozy w wersji dla odbiorców 9+. Czyli taki mały dreszczyk emocji. Rzecz jest pomyślana według następującego konceptu: piątka dzieci spotyka się pewnego wieczora w domku na drzewie. Spotkanie ma być preludium do magicznej, ale i groźnej nocy, której nastrój podsycają opowiadane przez dzieci historie z dreszczykiem. Mamy więc takich historii tutaj pięć.
Jest to nawiązanie do podobnych opowieści stosowanych jako lek na bezsenność podczas rozmaitych wyjazdów, kolonii, wycieczek. W opowiadaniach są elementy prawdziwej grozy, motyw rzeźnika, zasłyszanych historii o szajce złodziei i innych rodem z kroniki kryminalnej w prasie. Ogólny klimat jest oczywiście bardzo pogodny, opisywany w poetyce legendy miejskiej. Nie należy więc obawiać się nagłych obrazów makabry niedostosowanej do profilu czytelnika. W narracji napotkamy na piękne zdania, np.: „To dzieci czasu zarazy, Dzieci, które wyszły z komputerów i usiadły obok siebie na prawdziwej trawie”.
Oczywiste nawiązanie do wychodzenia z czasu pandemii otwiera miejsce na wiele skojarzeń, wznosi książkę na wyższy poziom znaczeń. Ale! Najważniejsze, że Wasilkowska znalazła haczyk na wzięcie w kleszcze nawet te dzieci, które czytać nie lubią. „Noc strachów” może im w tej sprawie pomóc, albowiem w twórczy sposób, krótko i węzłowato wykorzystuje zawsze fotogeniczne motywy: strach, zło, antybohater. Oprawa miękka wzmacniana, szyta. Bardzo polecam. Poprzednio na liście: „Już, już” (p. 12/2021).