Bieganie po torach Łukasz Krukowski

„Bieganie po torach”

Bieganie po torach Łukasz KrukowskiAutor: Łukasz Krukowski                                      Wydawnictwo: Dom Horroru

Poziom: BD IV-3

 

Debiut powieściowy Łukasza Krukowskiego, autora opowiadań, studenta filozofii, urodzonego – uwaga – w 2000 roku. Warto zwrócić uwagę na tego bardzo młodego pisarza, ponieważ ma on duże możliwości i może sporo osiągnąć w literaturze. Niespodziankę już zrobił. Za taką uznaję „Bieganie po torach” – powieść, która powinna skutecznie oswoić polskich czytelników z estetyką weird fiction. Nie pora teraz roztrząsać problemów genologicznych. Powiedzmy, że jeśli ktoś lubi Lovecrafta, naszego Stefana Grabińskiego, powinien polubić Krukowskiego.

Najmocniejszą grupę odbiorców tego pisarza będzie stanowić starsza młodzież, być może studenci. Krukowski jest jednym z nich, rozumie ich ducha, potrzeby i tętno pokolenia, wśród których znajduje się mnóstwo uzdolnionych, ale już w jakiś sposób zgaszonych postaci na wzór stworzonych przez niego bohaterów. Punkt wyjścia fabuły przypomina trochę klimat slashera. Protagonista doznaje ataku paniki podczas matury pisemnej z języka polskiego, wybiega z sali. Potem wraz z grupą znajomych znajduje się w domku na Mazurach. Próbują tutaj tworzyć muzykę, mają talent, często wulgarne ale dobre refleksje, zażalenia do rzeczywistości.

Nie są jednak bezpieczni. Żadnych rozlewów krwi, żadnych pił mechanicznych. Krukowski potrafi straszyć bez sięgania po najprostsze środki, jednocześnie opowiada o czymś ważnym. Jeśli ktoś pisze tak dobrze w wieku dwudziestu lat, nie można go spuszczać z oczu. Oprawa miękka, klejona.