Najszczęśliwszy człowiek na Ziemi. Ocalały z Auschwitz opowiada, jak odnalazł w życiu wdzięczność, dobroć i nadzieję

Autor: Eddie Jaku
Wydawnictwo: Muza

 

 

 

 

 

 

Autobiografia Eddiego Jaku, w momencie publikacji książki w 2020 roku stulatka, inżyniera mechaniki precyzyjnej, Żyda z przedwojennego Lipska, ocalałego z Holocaustu, działacza na rzecz pokoju i mówcy TEDx.
Wspomnienia te nie są kolejnym w literaturze obozowej pamiętnikiem, zapisem mrocznego rozdziału w dziejach Europy. Powstały z inną niż udokumentowanie swojego życia intencją. Przez wiele lat Eddie Jaku chronił bliskich przed swoją przeszłością. Do lat 70. XX wieku nie podawał szczegółów biografii. Przetrwał Buchenwald i Auschwitz. W obozach przed krematorium uchroniło go wykształcenie inżynierskie, które zdobył w drugiej połowie lat 30. XX wieku, już pod fałszywą tożsamością. Po wojnie z żyjących bliskich krewnych została mu tylko siostra… Po kolejnym wydarzeniu, które nieomal kosztowało go życie obiecał sobie, że nie będzie żył nienawiścią i chęcią odwetu. Nie było mu łatwo spełnić tę obietnicę ani w obozie, ani w pierwszych latach wolności, ale jak ocenił z perspektywy czasu udało mu się to i ta książka jest jego manifestem.

Po siedemdziesięciu pięciu latach od końca wojny, obarczony olbrzymim doświadczeniem życiowym Eddie Jaku nadal zastanawiał się jaka jest odpowiedź na najgłośniejsze pytanie o Zagładę i istnienie obozów koncentracyjnych – „Dlaczego?”. „Jedyna odpowiedź, jaka przychodzi mi do głowy” – mówi Jaku – „to nienawiść”. „Nienawiść jest początkiem choroby”. „Może zabić twojego wroga, ale po drodze zniszczy i Ciebie”. „Jeśli utracisz moralność, już cię nie ma”. Skromnej objętości tomik zawiera wiele takich spostrzeżeń, które być może wyjęte z kontekstu brzmieć mogą naiwnie, ale poparte bagażem doświadczeń są poruszające i prawdziwe. Eddie Jaku zmarł w październiku tego roku, w wieku 101 lat.

Tomik w miękkiej oprawie, klejony. Książka zawiera zdjęcia z archiwum rodzinnego autora.