Autorka: Małgorzata Musierowicz
Wydawnictwo: HarperCollins

Kontynuacja książki „Na Jowisza! Uzupełniam Jeżycjadę” (p. 22/20) autorstwa popularnej pisarki Małgorzaty Musierowicz i jej córki Emilii Kiereś to drugi tom kompendium wiedzy o książkowej serii, tym razem zawierający prawie sto haseł ułożonych alfabetycznie.

Nowa część utrzymana jest w tym samym charakterze, co jej poprzedniczka. Znajdziemy tu mnóstwo wspomnień autorki, historii rodzinnych, anegdot, a także ciekawostki dotyczące poszczególnych części serii, uzupełniania na temat bohaterów drugoplanowych, ich portrety oraz listy od czytelników. Autorka wyjaśnia, skąd się wzięły powieściowe powiedzonka, cytaty oraz różne sceny, w tym romantyczne. Dodatkowo najmłodszym czytelnikom przybliża kontekst historyczny i obyczajowy swoich powieści.

W tej części pokazuje kolejne poznańskie punkty i miejsca, takie jak np. mostek w Parku Sołeckim, Muzeum Instrumentów Muzycznych, Palmiarnia czy wytwórnia kołder, ale zabiera też czytelników za miasto, m.in. do dworu w Koszutach, skansenu w Dziekanowicach i kościoła w Łubowie. Przywołuje wiele wspomnień związanych z domem rodzinnym, bratem Stanisławem Barańczakiem, „panem Musierowiczem”, jak nazywa na kartach tej książki swojego męża, i oczywiście z trójką ich dzieci.

Dowiemy się też, którą z postaci „Jeżycjady” autorka lubi najbardziej, skąd wzięło się nazwisko Borejko, które powieściowe historyjki są z życia wzięte, a fikcyjne postaci zbudowane z prawdziwych wspomnień, jak powstało „Opium w rosole”, a także jaki wpływ mieli czytelnicy na fabułę kolejnych powieści. Poszczególne hasła tworzą też ciekawy portret pisarki –  optymistki, „bibliomaniaczki”, lunofilki, kolekcjonerki pamiątek, wnikliwej obserwatorki rzeczywistości i ludzi, a także miłośniczki antyku, spacerów po lesie, róż, mocnej herbaty, lodów oraz sztuki epistolarnej.

Ciepła, pełna autobiograficznych wątków, rodzinnych pamiątek i fotografii, napisana w lekkim, gawędziarskim stylu lektura. Pięknie wydana, w twardej, szytej oprawie, z tasiemkową zakładką. Polecam fanom „Jeżycjady”.