Coraz mniej światła


Autorka: Nino Haratischwili
Wydawnictwo Otwarte

 

 

 

Nowa powieść pisarki i reżyserki teatralnej pochodzącej z Gruzji, a mieszkającej w Niemczech. Poprzednio: „Kotka i generał” p. 12/2019.

Osią opowieści jest wystawa tragicznie zmarłej, utalentowanej gruzińskiej fotografki Diny zorganizowana w 2019 roku przez jej siostrę w Centrum Sztuk Pięknych w Brukseli. Na wernisażu spotykają się po latach trzy przyjaciółki, które razem z Diną dorastały w Tbilisi: Keto, konserwatorka dzieł sztuki mieszkająca w Niemczech, Ira – pewna siebie prawniczka robiąca karierę w Stanach Zjednoczonych, oraz Nene, która po raz kolejny próbuje sobie ułożyć życie w Tbilisi. Fotografie z dzieciństwa i młodości czterech przyjaciółek przywołują dawne wspomnienia, stają się przyczynkiem do zrekonstruowania w retrospekcjach ich życia na tle przemian społeczno-politycznych Gruzji lat 80. i 90. XX wieku.

Historię przyjaźni i losy bohaterek poznajemy z perspektywy głównej bohaterki Keto, która rozpoznając na kolejnych zdjęciach swoje rodzinne miasto, podwórko, bliskich, sąsiadów i przyjaciółki opowiada związane z tymi miejscami i ludźmi historie. Szczęśliwe, beztroskie chwile mieszają się tu z bolesnymi doświadczeniami, ekstremalnymi sytuacjami, traumatycznymi zdarzeniami i brutalnymi realiami gruzińskiej rzeczywistości.

Poruszająca, napisana plastycznym językiem, pełna emocji i dramatyzmu losów ludzkich, wielowymiarowa powieść z misternie utkaną fabułą, pogłębionymi psychologicznie postaciami i dość powolnym tempem akcji. Na końcu książki znajduje się słownik pojęć. Okładka twarda, szyta. Polecam.