Archiwa tagu: Wydawnictwo Otwarte

Nosorożec

Autorka: Marta Kawalec
Wydawnictwo: Otwarte
Kraków 2025

Bardzo dobrze napisany reportaż o ojcach walczących o utrzymanie relacji ze swoimi dziećmi. Autorka, podejmując temat opieki nad najmłodszymi członkami rodziny, gdy ta ulega rozpadowi, pokazuje tzw. drugą, męską stronę medalu. Narracje o tym, co dzieje się z dziećmi po rozstaniu rodziców, najczęściej koncentrują się na matkach i ich problemach związanych z codziennym życiem czy byłym partnerem. Okazuje się, że równie dramatycznymi historiami mogą podzielić się porzuceni przez kobiety i ograbieni z ojcostwa mężczyźni. Książka przybliża siedem historii, w których tata walczy nie tylko o kontakt z dzieckiem, także o jego bezpieczeństwo, dobrostan fizyczny i psychiczny, o swoje dobre imię, miłość córki lub syna, o szansę na wychowywanie, które polega na czymś więcej niż weekendowe widzenie i wpłacanie na konto alimentów, wreszcie o własne zdrowie i odbudowę życia, które legło w gruzach wraz z odejściem czy odebraniem dzieci.

Zawarte w pierwszej części publikacji relacje ojców są poruszające, czasami niewiarygodne, za każdym razem budzące sprzeciw i gniew. Osamotnieni mężczyźni na łamach książki zwierzają się z ciężkich emocji, ogromnej tęsknoty, bezsilności i różnych przeszkód, które już pokonali lub które jeszcze muszą pokonać, by nie zostać całkowicie wymazanym z życia swoich potomków. Druga, niemniej ciekawa część książki zawiera zapisy wywiadów autorki ze specjalistami z dziedziny prawa, psychologii, terapii rodziny oraz socjologii. Wyjaśniają oni jak działają przepisy, dlaczego wyroki sądów pozwalają na przecięcie relacji ojca z dziećmi a także jakie to dla jednych i drugich ma konsekwencje. A straty są nieodwracalne, bo dzieciństwo mija szybko i niestety tylko raz. Obraz walki z niesprawiedliwym i ułomnym systemem, dziurawym prawem czy z niegdyś najbliższą osobą, drugą połową a dziś największym wrogiem poraża i skłania do refleksji nad tym, jak łatwo można zranić drugiego człowieka, oszukać i pozbawić tego, co w rodzinie najcenniejsze czyli więzi. Reportaż oddaje głos tym, których przez lata pomijano, lecz – co może ważniejsze – opowiada o tym, że nigdy nie wolno tracić nadziei, poddawać się i rezygnować, bo czasami jedyne, co można zrobić to odbijając się od ściany, cierpliwie pod nią stawać, czekając, aż w końcu zostanie się zauważonym. Bardzo polecam. Oprawa miękka, klejona.

Czytaj dalej

Leoś i trudny poranek

Autorka: Marianna Gierszewska
Ilustratorka: Ola Szwajda
Wydawnictwo: Otwarte
Kraków 2025
Poziom: BD I

Najnowsza książka Marianny Gierszewskiej – aktorki, pisarki i aktywistki działającej na rzecz osób ze stomią. Autorkę znamy z zupełnie innych książkowych odsłon – „Być tak naprawdę” (P. 22/22) i „Początek wszystkiego” (P. 12/24) – a „Leoś i trudny poranek” to jej debiut w kategorii literatury dla dzieci. Tytułowy bohater to mały chłopiec, który pewnego dnia budzi się bardzo wcześnie i z dużą ochotą na placki na śniadanie. Tata Leosia dzielnie próbuje stanąć na wysokości zadania, lecz pierwsze nieszczęście wywołane pragnieniem biegania po mieszkaniu pojawia się jeszcze przed posiłkiem, drugie wiąże się ze wszystko psującym jogurtem na talerzu, natomiast spacer z psem ostatecznie pieczętuje trudny poranek ucieczką oraz poważną rozmową syna i taty.

Książeczka w przystępny sposób pokazuje, że tzw. niegrzeczne zachowanie dziecka może mieć różne, czasami nieoczywiste podłoże w zmęczeniu, tęsknocie za rodzicem lub niełatwym do zaakceptowania spotkaniu z odmową. Nie wiem, komu publikacja posłuży bardziej – czy małemu odbiorcy czy jego opiekunowi, który otrzymuje w gratisie gotowy wzorzec postępowania, zrozumiały przykład rodzicielstwa bliskości i instruktaż, dotyczący takiego reagowania na dziecięce frustracje, które daje poczucie bezpieczeństwa oraz miłości. Ta empatyczna, ciepła i mądra opowieść pomaga oswoić emocje i wesprzeć malucha w trudnej chwili, gdy nic nie układa się po naszej myśli. Warto mieć ją pod ręką – przyda się w jeden z tych bardziej wymagających dni. Godne uwagi są bardzo ładne, utrzymane w naturalnej kolorystyce ilustracje Oli Szwajdy. Bardzo polecam. Oprawa twarda, szyta.

Czytaj dalej

Okradzione

Autorka: Leonie Schöler
Wydawnictwo: Otwarte
Kraków 2025

Pierwsza książka niemieckiej historyczki i dziennikarki, która do tej pory przede wszystkim na kanałach na Instagramie i TikToku dzieliła się swoją obszerną wiedzą o aktualnej polityce i dziejach świata. Publikacja w Niemczech staje się bestsellerem, teraz dociera do Polski i może zainteresować nie tylko tzw. płeć piękną. Tekstowi przyświeca idea oddania głosu osobom pominiętym na kartach historii i w tym przypadku chodzi głównie o kobiety, które – jak sugeruje podtytuł – dokonały czegoś ważnego i zostały okradzione ze swoich osiągnięć przez mężczyzn. Autorka pragnie przywrócić paniom należne uznanie i uwagę a także ich miejsce w opowieści o przeszłości.

Bohaterki publikacji żyją w XIX i XX wieku, niektóre są wymienione z imienia i nazwiska, inne działają w grupach tworząc nowe ruchy, nurty, idee czy zjawiska. Czytelnik odnajdzie wśród nich zarówno rewolucjonistki Wiosny Ludów, brytyjskie sufrażystki, jak i naukowczynie czy wojowniczki/żołnierki. Autorka, przybliżając czytelnikowi biografie postaci i ich dokonania, jednocześnie obnaża system wykorzystywania kobiecej pracy i przywłaszczania jej owoców przez mężczyzn. Wymazywanie kobiet przebiega według sprawdzonych reguł: o kobiecie się nie wspomina, a gdy jej nazwisko zostaje zapomniane, przejmuje się jej osiągnięcia. Natomiast jeśli nazwisko kobiety zostaje mimo wszystko przez społeczeństwo pamiętane, wówczas przekierowuje się całą uwagę na jej styl i sposób bycia, omawia się jej charakter, stopień realizowania społecznej roli i wtłacza się ją w dyskurs obyczajowy, pomijając sferę pracy czy aktywności pozadomowej. Schemat powtarza się przez dziesięciolecia i – o zgrozo – ma się dobrze i teraz. Ponure przesłanie książki mówi o tym, że zniesienie praw dyskryminujących kobiety nie prowadzi do zniknięcia nierówności w ludzkich umysłach. Zakończę cytatem: „żadna okradziona kobieta nie jest odosobnionym przypadkiem, jest częścią systemu, który oddziałuje na nas wszystkich i funkcjonuje do dziś” (s. 341). Bardzo polecam tę odkrywczą na swój sposób książkę. Niektóre ukazane w niej historie naprawdę poruszają i oburzają. Oprawa miękka, klejona, na końcu obszerna bibliografia.

Czytaj dalej

Marcin Wyrwał, „Psy na ruskich. Polacy walczący z Rosją w Ukrainie”

Psy na ruskich. Polacy walczący z Rosją w Ukrainie

Marcin Wyrwał, „Psy na ruskich. Polacy walczący z Rosją w Ukrainie”Autor: Marcin Wyrwał
Wydawnictwo: Otwarte

Marcin Wyrwał to dziennikarz i reporter, który przez pierwsze miesiące po inwazji Rosji na Ukrainę 24 lutego 2022 roku relacjonował przebieg wojny na łamach Onetu. O wciąż trwającym konflikcie wie więc bardzo dużo, choćby dlatego, że sporo widział na własne oczy. Od pierwszych chwil po ataku dochodziły go słuchy o polskich ochotnikach, którzy z różnych powodów postanowili pojechać do Ukrainy, bo dołączyć do tamtejszej armii. W swoim reportażu „Psy na ruskich” oddał im głos, by opowiedzieli o swoich motywacjach i doświadczeniach na froncie. Jak pisze Wyrwał, ludzie ci „mają (…) unikatowe doświadczenia i informacje, bezcenne w obliczu możliwej agresji Rosji. Dzielą się nimi w tej książce z każdym, kto zechce ją przeczytać.”

W swojej książce autor oddał głos szesnastu polskim ochotnikom, którzy walczą lub walczyli po stronie Ukrainy i ojcu siedemnastego – tego, który nie zdążył samodzielnie porozmawiać z dziennikarzem, bo wcześniej zginął na froncie. Są wśród nich najróżniejsze osoby, nie wszystkie to byli żołnierze. Na froncie znaleźli się także były restaurator czy emigrant zarobkowy i były DJ. Jeden jest byłym kibolem, który twierdzi, że ustawki z kibicami innych drużyn przygotowały go do wojny dużo lepiej niż służba w polskim wojsku. Wśród przedstawionych w książce ochotników jest też jedna kobieta – czterdziestoczteroletnia Dorota, prywatnie żona i matka. Jak pisze Wyrwał, „w dużych konfliktach zbrojnych niczego i nikogo nie da się opisać za pomocą prostych, czarno-białych schematów.”

Brak odautorskiego komentarza Marcina Wyrwała stanowi jedną z największych zalet jego książki. Jego głos obecny jest właściwie tylko we wstępie i przypisach. Poza tym mówią żołnierze. Co prawda opowiadając o swoich doświadczeniach, mogą nie odpowiadać na wszystkie pytania, jakie chciałby zadać im czytelnik, ale za to przedstawiają swoje własne spojrzenie na wojnę i swój w niej udział, a to przecież cenniejsze. Warto mieć egzemplarz tej książki w swojej bibliotece. Oprawa miękka, klejona.

Skarby Ziemi

Autor: Ed Conway
Wydawnictwo Szczeliny

Reportaż Eda Conwaya – dziennikarza i pisarza, który podróżował po różnych zakątkach świata, by zrozumieć i opisać, z czego tak naprawdę zbudowany jest świat. Poddaje analizie sześć wg niego najważniejszych surowców, bez których życie na Ziemi nie byłoby takie samo. Są to: piasek, sól, żelazo, miedź, ropa i lit. Autor uświadamia czytelnikowi, że właściwie każdy przedmiot codziennego użytku został w jakiejś mierze stworzony z którychś z wymienionych surowców. Nie byłoby przecież rozwiniętej sieci elektrycznej, gdyby nie miedziane kable, wysokich budynków, gdyby nie stal, światłowodu, gdyby nie szkło, a szkła, gdyby nie było piasku.

Obszerna książka Conwaya w szczegółowy sposób opisuje metodę pozyskiwania danego surowca, jego wpływ na życie ludzi i środowisko, przykłady wykorzystywania i wartość geopolityczną. Książka otwiera oczy, obala mity, edukuje i pomaga zrozumieć geologiczną warstwę otaczającego nas świata. Bardzo wartościowa książka, ciekawie napisana. Perspektywa dziennikarza, a nie geologa ułatwia odbiór. Polecam. Oprawa miękka, klejona.