Kałużysko

Autorka: Anna Augustyniak
Ilustratorka: Katarzyna Augustyniak
Wydawnictwo: Albus
Poznań 2023
Poziom: BD I

„Kałużysko” to pierwsza publikacja dla dzieci napisana przez dziennikarkę, autorkę tomików poetyckich i biografkę osób, związanych z literaturą. Poprzednio na przeglądzie prezentowaliśmy jej tekst poświęcony tłumaczce i siostrze sławnego poety, zatytułowany „Irena Tuwim. Nie umarłam z miłości” (P. 6/17).

Najnowsza książka pisarki jest metaforyczną opowieścią o depresji. Choroba pewnego środowego poranka wkracza do życia rodziny Nawrockich i powoduje, że nic już nie jest takie samo. Przyglądamy się temu oczami sześcioletniego Kuby, który nie rozumie, co tak naprawdę dzieje się z jego starszym bratem. Wiadomo tylko, że Emil się rozlał i od teraz musi przebywać w wiaderku. Dlaczego Emil zmienił się w szaroniebieską kałużę? Ponieważ jest inny niż jego koledzy w szkole, lubi chmury, nie lubi lekcji wuefu i wystąpień przed całą klasą, a nauka sprawia mu trudności. Kuba jest zły na starszego brata, czuje się przez niego odrzucony, tęskni za nim i nie wie, dlaczego chłopcu „przestało się chcieć”. Dziecku z pomocą przybywa mama, która wyjaśnia młodszemu synowi, że czasami trzeba na kogoś poczekać, aż ten ktoś się odnajdzie. Podczas czekania trzeba normalnie żyć, żeby ten, na kogo się czeka, miał do kogo wracać. Kuba zatem nosi wszędzie ze sobą ciężkie wiaderko z rozlanym bratem, w nadziei, że Emil znowu zapragnie być chłopcem.

Książka opiera się na niezwykle udanej i sugestywnej metaforze rozlania się bohatera, cierpiącego na depresję. Doskonały jest też sposób obrazowania: dłonie babci są jak mapa świata, radość dziecka jak bańki mydlane, a czas spędzony z kochającą rodziną, płynie wolno i spokojnie jakby przemykał po podłodze w mięciutkich bamboszkach. Czytelnik otrzymuje szczerą, ciepłą i wspierającą opowieść o chorobie, która coraz częściej pojawia się w naszym otoczeniu i dotyka bliskich nam osób. Prostota, z jaką autorka opowiada o emocjach i lękach towarzyszących bohaterom, pozwala oswoić trudny, a przy tym często lekceważony problem. Co prawda, książka nie daje gotowych rozwiązań, ale pozwala porozmawiać o depresji, wspólnie przyjrzeć się temu, co czujemy w jej obliczu. Publikacja powinna znaleźć się w czołówce kanonu najnowszej literatury dla najmłodszych, warto przeczytać ją wspólnie z dzieckiem, może być bardzo pomocna w pracy terapeutów i pedagogów szkolnych. Szata graficzna prosta, nie odwracająca uwagi od głównego tematu. Oprawa twarda, szyta. Gorąco polecam.