Spekulacje o kinie

Autor: Quentin Tarantino                                          Wydawnictwo Marginesy

 

Quentin Tarantino to chodząca encyklopedia kina, istny filmożerca, wielki reżyser i wielki widz; jego zmieniające się jak w kalejdoskopie listy ulubionych filmów, autorskie kanony równają się legendą z listą ulubionych filmów Stanleya Kubricka. Nam, zwykłym widzom, podczas seansu obejrzanego przed laty filmu często towarzyszy już inna emocja niż w przeszłości. Z wiekiem przestajemy się ekscytować kolejnymi rzeczami: kinem, muzyką, sportem, mocniej interesujemy się za to polityką. Tarantino natomiast w miłości do X muzy jest niezmienny, reaguje na kino z identyczną żywiołowością jak w latach 90., gdy ofiarował światu naszpikowaną inspiracjami kontrkulturę pod postacią „Wściekłych psów” i „Pulp Fiction”.

Kilka lat temu zaczął odgrażać się, że porzuci karierę filmowca i będzie pisał książki. Musi coś w tym być, skoro wycofał się niedawno z projektu „The Movie Critic”, a wydał „Spekulacje o kinie”, jak i powieściową wersję filmu „Pewnego razu… w Hollywood”. Prezentowana pozycja stanowi wysoce oryginalny tom krytyki filmowej przefiltrowanej przez wrażliwość, wyobraźnię, styl i biografię autora. Tarantino jest człowiekiem, który jak wszedł do kina w wieku 7 lat, tak pozostał w nim po dziś dzień. Dobrze mu w ciemności.

Na książkę składają się świetne wspomnienia z dzieciństwa i początków fascynacji kinem oraz szczegółowe analizy wybranych filmów (np. „Taksówkarza” Martina Scorsese z genialną spekulacją dotyczącą ewentualnej zamiany osoby reżysera na Briana De Palmę). To mała podróż przez złote lata kina amerykańskiego – zwłaszcza lata 70. z uwzględnieniem końcówki 60. i początku 80. Tarantino bawi się formą recenzji i eseju, stylem pisania przypomina swój ekspresyjny styl wypowiedzi, co znakomicie oddaje przekład Jana Dzierzgowskiego. Można tylko chylić czoła przed Tarantino, który wiedzą o kinie przewyższa wszystkich polskich filmoznawców. Oprawa miękka, klejona.