Wszystkie me daremne żale Miriam Toews

Wszystkie me daremne żale

Wszystkie me daremne żale Miriam ToewsAutorka: Miriam Toews                                                      Wydawnictwo Czarne

 

Nazwisko kanadyjskiej pisarki i dziennikarki grono czytelników zapewne kojarzy już z powieścią: “Głosy kobiet” (P. 20/22). Wychowana w menonickiej rodzinie autorka, również w swojej nowej książce porusza wątki religijne, i choć tym razem nie odgrywają one głównej roli, to pojawiają się w tle, jako jeden z elementów stanowiących o obecnej sytuacji życiowej dwóch wiodących bohaterek.

Prowadząca narrację Yolanda to czterdziestoletnia rozwódka, matka dwójki dzieci. Kobieta, w trakcie oczekiwania na samolot zastanawia się, w jaki sposób mogłaby pomóc swojej siostrze – nieco młodsza Elfried, sławna pianistka, trafiła właśnie do szpitala po kolejnej próbie samobójczej. Narratorka wraca myślami do czasów dzieciństwa, przypomina sobie mniej i bardziej radosne chwile spędzone w rodzinnym domu, stara się zgłębić łączące jej rodzinę relacje i jednocześnie znaleźć odpowiedź na niedopuszczane dotychczas do głosu pytania: dlaczego Elfried nie chce żyć i czy za wszelką cenę należy jej życie ratować? Szukając przyczyny cierpienia swojej młodszej siostry, ogarnięta bezradnością Yolanda bierze pod uwagę różne możliwości. Z jednej strony wspomina dramatyczne losy dziadka i snuje refleksje na temat cierpienia przekazywanego z pokolenia na pokolenie, z drugiej natomiast stara się ocenić, jak duży wpływ na psychikę siostry oraz jej samej miały surowe zasady życia w religijnej wspólnocie.

Ta autobiograficzna powieść o sile siostrzanej miłości – choć w dużej mierze naznaczona dojmującym smutkiem – napisana jest z pewnego rodzaju dystansem oraz domieszką ironicznego humoru, dzięki czemu pióro autorki prezentuje się świeżo i wyraziście, a dodatkowo czyni lekturę lżejszą w odbiorze.

Książka wydana w oprawie miękkiej, klejonej. Polecam.