Archiwum kategorii: LITERATURA DZIECIĘCO-MŁODZIEŻOWA

101 sposobów jak myć zęby

Autorka: Imogen Foster
Wydawnictwo: Wilga
Poziom: BD O

 

 

Brytyjscy twórcy, autorka Imogen Foster i ilustrator Tiny Neal, proponują niezwykle zabawne i kreatywne podejście do mycia zębów.

W prezentowanej publikacji dostarczają małym czytelnikom mnóstwo pomysłów i sposobów do wypróbowania. Inspirującymi przykładami są zwierzęcy bohaterowie, którzy myją zęby w różnych miejscach (np. na placu zabaw, pod prysznicem i w łóżku), sytuacjach (grając w piłkę, balansując na jednej nodze, tańcząc balet) oraz pozycjach (na brzuchu, ze skrzyżowanymi nogami, na palcach).

Maluchom spodoba się też udawanie, że myją zęby w baśniowej krainie (jak rycerz albo na latającym dywanie), w dżungli (mrucząc jak pantera) czy w kosmosie (unosząc się). Dodatkowo mogą zdecydować, czy ich mycie będzie wesołe, naburmuszone, szybkie czy zaspane. Każdy z pewnością znajdzie tu coś dla siebie.

Na końcu książki znajduje się miniporadnik mycia zębów. Ilustracje emanują pozytywną energią. Naprzemiennie przedstawiają zbiorowe scenki ze zwierzętami oraz ich zabawne portrety. Dzięki tej książce nudny obowiązek może zmienić się w świetną zabawę.

Okładka twarda, szyta. Polecam.

Fosse Jon,, „Dziewczynka ze skrzypcami”

Dziewczynka ze skrzypcami

Fosse Jon,, „Dziewczynka ze skrzypcami”Autor: Jon Fosse
Ilustrator: Øyvind Torseter
Wydawnictwo: Widnokrąg
Poziom czytelniczy: BD I

Pierwsza z dwóch wydanych przez wydawnictwo Widnokrąg książek dla dzieci autorstwa Jona Fossego, laureata literackiej Nagrody Nobla z 2023 roku. W dodatku zilustrowana przez rewelacyjnego norweskiego artystę Øyvinda Torsetera.

Historia opowiedziana w „Dziewczynce ze skrzypcami” jest bardzo podatna na metaforyczne odczytania, jednak w podstawowej warstwie opowiada po prostu o bezimiennej dziewczynce, która wyrusza na ratunek ojcu. Pewnego dnia bohaterka dostrzega oczami wyobraźni, że jej tata, przemoczony i wyczerpany, utknął gdzieś na wyspie pośród morza. Dziewczynka od razu wyrusza w drogę, bo wie, że musi mu pomóc. W podróży trafia na kilka przeszkód, które wydają jej się niemożliwe do pokonania – najpierw górę, na którą nie mogłaby się wspiąć, później na mokradła, w których grzęźnie, a w końcu na morze, którego nie ma szans pokonać bez łodzi. W uporaniu sobie z tymi przeszkodami pomaga jej przedmiot, który zabrała ze sobą w drogę, a mianowicie skrzypce, a przede wszystkim jej talent do grania na nich przepięknych, smutnych melodii. Historia kończy się happy endem – bohaterce udaje się ocalić tatę i wracają razem do domu.

Do tekstu Fossego – którego swoją drogą cenię jako pisarza dla dorosłych – miałbym kilka pytań. Czy w „Dziewczynce ze skrzypcami” nie da się przypadkiem dostrzec historii o radzeniu sobie dziecka z depresją czy też innym trudnym stanem psychicznym ojca? A jeśli tak, to dlaczego to właśnie dziecko miałoby być jego wybawcą? Treść tego typu, niestety, może być dla małego czytelnika szkodliwa. Poza tym, choć całym sobą jestem za pokazywaniem dzieciom, że sztuka (w tym przypadku muzyka) może być czymś o wiele więcej niż sposobem na przyjemne spędzenie czasu, obawiam się, że przypisywanie jej mocy cudownego wyciągania innych z kłopotów niestety nieco rozmija się z prawdą. Sztuka – jeśli w ogóle uznamy, że potrafi to robić – jednak zwykle robi to o wiele subtelniej niż w „Dziewczynce ze skrzypcami”. Na szczęście historia opowiedziana przez Fossego jest na tyle wieloznaczna w swojej prostocie, że dziecko może wcale podobnych pytań nie zadawać.

Żadnych zastrzeżeń nie można mieć za to do ilustracji Øyvinda Torsetera. Te według mnie są po prostu kapitalne. Artysta wykonał je oryginalną techniką, która polega na tym, że najpierw zbudował swego rodzaju makiety, na które składają się wykonane przez niego przestrzenne minirzeźby z papieru i innych materiałów, a także rysunki (również wykonane na wyciętych kawałkach papieru), a następnie te instalacje sfotografował. Efektu doprawdy trudno nie docenić.

Mimo wyrażonych wcześniej wątpliwości związanych z treścią książki, zakup „Dziewczynki ze skrzypcami” można polecić – choć nie bezrefleksyjnie i nie każdemu dziecku. Oprawa twarda, szyta. Duży format.

Leoś i trudny poranek

Autorka: Marianna Gierszewska
Ilustratorka: Ola Szwajda
Wydawnictwo: Otwarte
Kraków 2025
Poziom: BD I

Najnowsza książka Marianny Gierszewskiej – aktorki, pisarki i aktywistki działającej na rzecz osób ze stomią. Autorkę znamy z zupełnie innych książkowych odsłon – „Być tak naprawdę” (P. 22/22) i „Początek wszystkiego” (P. 12/24) – a „Leoś i trudny poranek” to jej debiut w kategorii literatury dla dzieci. Tytułowy bohater to mały chłopiec, który pewnego dnia budzi się bardzo wcześnie i z dużą ochotą na placki na śniadanie. Tata Leosia dzielnie próbuje stanąć na wysokości zadania, lecz pierwsze nieszczęście wywołane pragnieniem biegania po mieszkaniu pojawia się jeszcze przed posiłkiem, drugie wiąże się ze wszystko psującym jogurtem na talerzu, natomiast spacer z psem ostatecznie pieczętuje trudny poranek ucieczką oraz poważną rozmową syna i taty.

Książeczka w przystępny sposób pokazuje, że tzw. niegrzeczne zachowanie dziecka może mieć różne, czasami nieoczywiste podłoże w zmęczeniu, tęsknocie za rodzicem lub niełatwym do zaakceptowania spotkaniu z odmową. Nie wiem, komu publikacja posłuży bardziej – czy małemu odbiorcy czy jego opiekunowi, który otrzymuje w gratisie gotowy wzorzec postępowania, zrozumiały przykład rodzicielstwa bliskości i instruktaż, dotyczący takiego reagowania na dziecięce frustracje, które daje poczucie bezpieczeństwa oraz miłości. Ta empatyczna, ciepła i mądra opowieść pomaga oswoić emocje i wesprzeć malucha w trudnej chwili, gdy nic nie układa się po naszej myśli. Warto mieć ją pod ręką – przyda się w jeden z tych bardziej wymagających dni. Godne uwagi są bardzo ładne, utrzymane w naturalnej kolorystyce ilustracje Oli Szwajdy. Bardzo polecam. Oprawa twarda, szyta.

Czytaj dalej