
Archiwum kategorii: Przegląd Nowości


Nie pytaj. Klan Kennedych i kobiety, które zniszczyli

Britannica. Wielka księga pytań JAK

Rodzice. Instrukcja obsługi dla dzieci

Kulawy. Pies, który miał szczęście

Uczymy się planować
Autorka: Agnieszka Łubkowska
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Poziom: BD I
Kolejna część serii „Szkoła i ja” wspierającej dzieci w wieku wczesnoszkolnym; poprzednio na liście: „Ćwiczymy koncentrację” p. 17/2024.
Tym razem Agnieszka Łubkowska, trenerka zdolności poznawczych (która specjalizuje się w metodach korygowania dysleksji, ADHD, dyskalkulii i dysgrafii), zachęca młodych czytelników do rozwijania umiejętności efektywnego zarządzania czasem. Przekonuje, że dzięki odpowiednio zaplanowanym zadaniom (związanym z nauką czy obowiązkami domowymi) zostanie im więcej czasu na zabawę i odpoczynek, a w dodatku nauczą się brania odpowiedzialności za swoje sprawy.
Bohaterami książki jest rodzeństwo – Maja i Franek. Oboje wykorzystują w życiu codziennym zabawy uczące kontrolowania czasu (np. „Czas na opowieść”), metody pomagające w nauce (np. pomodoro), kreatywne narzędzia (takie jak drzewo celów i planer), a także wskazówki udzielane przez rodziców oraz nauczycielkę w szkole. Porady te dotyczą m.in. ustalania priorytetów, robienia porządków w pokoju, pakowania plecaka na następny dzień, wyznaczania sobie celów czy tworzenia listy rzeczy do zrobienia. Każdy z tych tematów jest ciekawie i przejrzyście zaprezentowany na osobnej rozkładówce, zawierającej ilustracje z dymkami (przedstawiające scenki z życia rodzinnego lub szkolnego) oraz schematyczną instrukcję działania w kilku krokach. Na końcu książki zamieszczone są wskazówki dla rodziców.
Wartościowa, pełna przydatnych wskazówek i pomysłów książka. Okładka twarda, szyta. Polecam.

Zemsta karalucha

Sekrety i sojusznicy
Autorki: Colleen AF Venable, Stephanie Yue
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Warszawa 2025
Poziom: BD II/III
Trzeci tom komiksowego cyklu “Kati kocia opiekunka” – poprzedni, zatytułowany „(Nie) najlepsze przyjaciółki” prezentowaliśmy na przeglądzie (P. 11/24). Zgodnie z tytułem w publikacji jest kilka sekretów do wyjawienia i wcale nie chodzi tu wyłącznie o głównego złola opowieści. Tajemnicę skrywa tytułowa bohaterka, lecz także mama Beth, najbliższej przyjaciółki Kati. Co więcej, komuś nie mówi czegoś nawet sama Myszycielka a ostatecznie prawie nikt dobrze na tym nie wyjdzie. Nauka płynąca z komiksu dowodzi, że szczerość to jednak pożądana cnota. Warto zapamiętać, zwłaszcza, że całkiem dużo rozmawia się w utworze o zaufaniu. Drugi, lecz nie mniej ważny temat to przyjaźń, która bywa skomplikowana. Kati, Beth, Jessie i Mari – to dziewczyny, które kumplują się ze sobą, lecz nie zawsze mają dla siebie czas, przez co niektóre z nich czują się wykluczane lub całkowicie pominięte. Pewnego dnia w ich relacji namiesza również zazdrość i zrobi się naprawdę gorąco – na domiar złego kolejny raz trzeba uratować świat, tym razem przed olbrzymimi robotami, kierowanymi przez przestępcę. Chociaż po mieście kręci się pewien podejrzany osobnik, fani cyklu na pewno wiedzą, że wytropienie właściwego złola wcale nie będzie takie łatwe. Tutaj „każdy (…) próbuje być jakimś bohaterem albo łotrem” (s. 170) – stwierdza mama Kati, odkrywając, że jej córka także próbuje dołączyć do wspomnianego towarzystwa. Tytułowa bohaterka co prawda jest na razie jedynie pomocnicą prawdziwej bohaterki, Myszycielki, ale już samo to naraża ją na wielkie niebezpieczeństwa, wobec których będzie musiała wykazać się i odwagą, i roztropnością.
Publikacja trzyma poziom poprzednich części, niezmiennie obecny jest humor, którym umiejętnie posługują się zarówno pisarka, jak i rysowniczka komiksu. Brawo dla niewyczerpanej wyobraźni artystek w tworzeniu nowych kocich postaci i wymyślaniu ich supermocy (moim ulubieńcem niezmiennie pozostaje Słodziak, chociaż Boumi utalentowany w dziedzinie: galanteria męska też bywa przydatny oraz uroczy). Tytuł jest warty polecenia, można śmiało kupować, należy pamiętać o czytaniu poszczególnych tomów w kolejności wydawniczej. Oprawa miękka, klejona.

Od kiedy jestem twoją mamą
Autorka: Susannah Shane
Wydawnictwo: Harperkids
Poziom: BD O
Książka brytyjskiej autorki i redaktorki należąca do cyklu o rodzinnych relacjach („Od kiedy jestem…”). Na polskim rynku są dostępne cztery tytuły, przetłumaczone przez Natalię Usenko. Zawierają one prosty, rymowany tekst połączony z ilustracjami przyciągającymi wzrok lśniącymi (złotymi lub srebrnymi) wstawkami. Każda książka stanowi odrębną historię z różnymi bohaterami zwierzęcymi.
„Od kiedy jestem twoją mamą” to urocza opowieść o niezwykle bliskiej i silnej więzi między mamą a dzieckiem. Ukazuje ona wspólne chwile małego, uwielbiającego hasać po łące zajączka i jego troskliwej mamy, która każdego ranka z czułością całuje go w nosek, przez całe dnie biega za nim, nieustannie go strzeże i wspiera, a wieczorami tuli do snu. Miłość mamy do dziecka jest bezgraniczna, pełna czułości, radości i troski.
Z ujmującym, pogodnym tekstem idealnie współgrają ciepłe, nastrojowe ilustracje przedstawiające sympatycznych bohaterów w pełnej blasku scenerii. Wzruszająca, wartościowa lektura promująca rodzicielstwo bliskości. Okładka twarda, szyta. Polecam.

Roślinna spiżarnia
Autorka: Katarzyna Mikulska
Wydawnictwo: Pascal
Kolejna książka zielarki, edukatorki i organizatorki różnego rodzaju leśnych warsztatów. Ostatnio na naszej liście gościła z publikacją „Leśna kuchnia. Jak bezpiecznie i smacznie gotować z leśnych roślin” (przegląd 17/2021). Tym razem Mikulska proponuje czytelnikom pomysły na przyprawy i różnego rodzaju przetwory z dziko rosnących roślin. W książce znajdziemy mnóstwo prostych przepisów m.in. na kiszonki, syropy, pasty, konfitury, kawy, octy, słodycze, przeciery i nalewki na bazie roślin (i grzybów), które można spotkać podczas spacerów po lasach i łąkach, a często nawet w przydomowych ogródkach. Oprócz przepisów publikacja zawiera obszerny zielnik kulinarny, w którym przedstawiono podstawowe informacje o roślinach, na bazie których można przygotować przetwory. Przepisy przedstawione przez Mikulską są bardzo konkretne i nieprzegadane – pewnie również dlatego jest ich bardzo dużo. Mimo że zdjęć w publikacji nie brakuje, tylko niektóre z przepisów opatrzone są fotografią. I nic dziwnego, bo na pewno znacznie wydłużyło by to tę i tak liczącą ponad 250 stron publikację. „Roślinna spiżarnia” to książka, którą jak najbardziej warto polecać osobom zainteresowanym tematem, a z racji, że z roku na rok przybywa ludzi zainteresowanych najróżniejszymi formami „powrotu do natury”, może warto byłoby mieć tę publikacje w bibliotece? Stanowi ona przecież nie tylko ciekawostkę, ale także zaproszenie do przygody. Oprawa miękka, klejona, ze skrzydełkami. Kredowy papier.