Archiwa tagu: Wydawnictwo Znak Litera Nova

Obsesja

 

Autor: John E. Douglas
Wydawnictwo Znak Litera Nova

 

Edward Douglas jest autorem książek o psychologii kryminalnej, emerytowanym agentem specjalnym i szefem jednostki w Federalnym Biurze Śledczym Stanów Zjednoczonych. Był jednym z pierwszych profilerów kryminalnych. Wspólnie z amerykańskim pisarzem Markiem Olshakerem napisali dwie książki „Mindhunter. Podróż w ciemność” (p. 20/2018) i „Mindhunter. Tajemnice elitarnej jednostki” FBI”.

Trzecia wspólna publikacja to opowieść o seryjnych mordercach. Autor opisuje zbrodnię z 1979 roku, która miała miejsce w środkowej części Wschodniego Wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Morderca w wyjątkowo okrutny sposób zabił rodziców i dwoje dzieci. Następnie wysłał do prasy list z informacją, że w lokalnej bibliotece, w jednej z książek znajduje się kartka z dokładnym opisem miejsca zbrodni.

Program profilowania przestępców był jeszcze wtedy w powijakach. Douglas próbował opisać sprawcę. Znał jego modus operandi, który krył się pod hasłem „Wyszukać i Zniszcz”. Stwierdził, że morderstwo musi napawać go dumą. Uważa się za artystę. Tworzy dzieła i je dokumentuje. Potem, oglądając fotografie, przeżywa wszystko od nowa.

Zazwyczaj, kiedy policja przekazuje informację o poszukiwaniach do wiadomości publicznej, natychmiast zgłasza się grupa szaleńców, którzy twierdzą, że znają mordercę, albo sami się pod niego podszywają. Nie można jednak zrezygnować z wsłuchiwania się w głos opinii publicznej. W większości przypadków to dzięki niej funkcjonariusze trafiają na odpowiedni trop.

Zadaniem profilera kryminalnego jest zaproponowanie technik, które mają pomóc schwytać sprawcę. Douglas stara się dokładnie przeanalizować jego zachowania. Określa na przykład, że jest to człowiek posiadający duże poczucie niższości, życiowe zero, które marzy o władzy nad ludźmi, wzoruje się na innych. Należy określić jego wiek i kolor skóry, stan cywilny, wykonywany zawód oraz pochodzenie. Często są to osoby z rozbitych rodzin lub wychowywane przez rodziców stosujących przemoc. Potencjalny morderca może fascynować się pracą w policji. Lubi przebywać w miejscach publicznych, gdzie pracują lub spotykają się policjanci. Prawdopodobnie odwiedza bary, biblioteki, dworce, by tam namierzać ofiary. Celem profilera jest także znalezienie jego słabych stron, wywołanie w nim stresu i zmuszenie do błędu. Trzeba zacząć manipulować jego reakcjami.

Autorzy książki piszą o wojnie wypowiedzianej przestępczości w latach osiemdziesiątych. Uważano wtedy, że bezrobocie, bieda i narkomania przyczyniają się do patologii. Douglas twierdzi jednak, że nie można trudnym dzieciństwem tłumaczyć seryjnych morderstw ze szczególnym okrucieństwem. Często obrońcy w sądzie wskazują na dobre strony sprawcy. Wzywają na rozprawę jego dawnych znajomych ze szkoły lub z wojska i każą im opowiadać zabawne anegdotki. To, że ktoś kiedyś był dobrym kumplem, czułym opiekunem starszych ludzi czy obrońcą zwierząt, w żaden sposób nie zwalnia go z obowiązku poniesienia surowej kary za odebranie komuś życia. To nie usprawiedliwia. Duża większość morderców jest całkowicie poczytalna w chwili popełnianego czynu. Niepoczytalni bardzo szybko wpadają w ręce policji.

Nie sprawdza się też w przypadku seryjnych morderców idea resocjalizacji. Te osoby nie posiadają żadnych wcześniejszych konstruktywnych zdolności. Nigdy nie prowadziły normalnego życia.

Książka jest bardzo interesującym obrazem pracy psychologa kryminalnego. Czytelnik znajdzie w niej wiele informacji na temat nowoczesnych technik, ale jest to zdecydowanie lektura dla ludzi o mocnych nerwach. Wszystkie opisane w niej zbrodnie wydarzyły się naprawdę.

Polecam. Oprawa miękka, klejona.

Dziennik utraconej miłości

 

Autor: Éric-Emmanuel Schmitt
Wydawnictwo Znak Litera Nova

Eric-Emmanuel Schmitt jest francuskim pisarzem, doktorem filozofii i byłym wykładowcą na Uniwersytecie Sabaudzkim, autorem sztuk teatralnych i książek „Oskar i pani Róża” czy omawianej w przeglądzie 6/2019 „Madame Pylinska i sekret Chopina”.

Tym razem autor zapisuje swoje przeżycia po śmierci matki. Był z nią bardzo związany. Opowiadał jej o wszystkich swoich sukcesach i porażkach. Zawsze mógł liczyć na czułość, atencję, szacunek i entuzjazm. Od niej dostał żądzę istnienia, pragnienie podziwiania i upojenie działaniem. Nie zachował żadnego złego wspomnienia, jedynie ciepło, światłość i radość. Była zawsze uśmiechnięta i życzliwa. Jako mistrzyni Francji w sprincie, długo zachowała doskonałą kondycję, a jej smukła sylwetka zwracała uwagę wielu mężczyzn. Dla syna była powodem do dumy.

Autor opisuje swoją rozpacz, która jest tym większa, że nic nie zapowiadało tej śmierci. Matka miała jechać do sanatorium. Wszyscy byli przekonaniu, że nie odbiera telefonu, bo jest zajęta zabiegami. Tymczasem ona nigdzie nie pojechała. Nie zdążyła wyjść z domu. Upadła w kuchni i umarła. Dopiero po kilku dniach córka poszła do jej mieszkania i odnalazła ja martwą.

Książka Schmitta to szczera relacja z wydarzeń. Czytelnik dzień po dniu towarzyszy autorowi w żałobie. Obserwuje próby pogodzenia się z nagłym odejściem, proces pożegnania. Racjonalizowanie śmierci polega na poszukiwaniu pozytywnych stron rozstania się z życiem bez cierpienia, choroby, szpitalnych akcesoriów.

Starość i odchodzenie rodziców sprawia, że wracają wspomnienia z dzieciństwa. Dla autora sposobem na uporanie się z emocjami jest praca. Zbliżające się terminy oddania kolejnych tekstów powodują, że nie czuje się samotny. Towarzyszą mu bohaterowie wymyślonej historii.

Matka przekazuje mu z innego świata wiadomość, aby dbał o siebie i nie przemęczał się. Jej rzeczy długo jeszcze będą przypominać o tym, że istniała. Ale tylko psy rozpoznają zapach człowieka i na widok matczynych torebek, w których zawsze trzymała dla nich smakołyki, merdają ogonami.

Książka jest bardzo wciągająca. Porusza ważne problemy społeczne. Opowiada o samotności, starości i rodzinnych relacjach.

Polecam. Oprawa twarda, szyta.