Archiwum kategorii: LITERATURA DZIECIĘCO-MŁODZIEŻOWA
Nasze cztery kąty, czyli jak dawniej mieszkano
Pola i Piotruś. Balon
Pomelo i niezwykły skarb
Autor: Ramona Badescu
Ilustracje: Benjamin Chaud
Pomelo to sympatyczny różowy słoń i bohater cyklu książek wydawnictwa Zakamarki. „Pomelo i niezwykły skarb” to opowieść o szczęśliwej, odwzajemnionej miłości do rozgwiazdy Stelli, która sprawia, że „życie jest podwójnie różowe” – jak mówi nasz bohater.
I tak rzeczywiście jest w przypadku Stelli i Pomela. Kiedy zakochani na siebie patrzą, cały świat staje się lepszy, dopiero wtedy dzień może się rozpocząć, chmury znikają a para tańczy. Pewnego dnia, rozgwiazda chce pokazać ukochanemu swój podwodny świat. I choć Pomelo nie może się zanurzyć za głęboko (bo jest słoniem) to cieszy go radość swojej ukochanej. Jak sam mówi „najwidoczniej są miejsca, do których nie da się podążać za drugim. Bo w końcu on to Pomelo. A ona to Stella. Ale może to nic nie szkodzi”. Jak pokazuje dalszy ciąg opowieści rzeczywiście nic nie szkodzi – Pomelo i Stella nadal są razem.
Opowieść prezentuje relację idealną – odwzajemnioną, uwalniającą, pełną akceptacji wobec różnic. Treść wyjątkowo czule opisuje przeżycia Pomelo i dobrze obrazuje jego nieco filozoficzną naturę. Bohater uczy czytelnika, że w zdrowej relacji ważna jest akceptacja wobec potrzeb drugiej osoby, nieco wolnej przestrzeni i chęć przeżywania wspólnych chwil. Fabuła jest nieskomplikowana, ilustracje barwne i przejrzyste.
Nastroje w książce są potęgowane nie tylko przez mimikę bohaterów, ale także przez kolory ilustracji, które tuż po spotkaniu zakochanych stają się jaśniejsze. Przyjemność z czytania książki będą mieli nie tylko najmłodsi czytelnicy. Z pewnością spodoba się także rodzicom, którzy odnajdą w opowieści filozoficzne prawdy o życiu, relacjach, tęsknocie i rodzicielstwie. Bardzo polecam. Oprawa twarda, klejona.
Ktoś taki jak ty
Autorka: Helen Docherty
Ilustrator: David Roberts
Wydawnictwo: Wilga
Warszawa 2024
Poziom: BD O/I
Książka dla najmłodszych czytelników na całkiem ważny temat. Autorzy nie boją się przyznać szczerze, że świat nie zawsze jest dobry i czasami dzieciom przytrafia się coś strasznego jak wojna czy ciężka choroba. Nie oznacza to jednak, że już nic dobrego nie może się wydarzyć. Trudne chwile łatwiej będzie przeżyć, gdy obok znajdzie się ktoś życzliwy, kto zrozumie nasze smutki i poda pomocną dłoń albo usiądzie obok i wysłucha. Czy to skomplikowane? Nie, bo wiele nas różni, ale to, co najważniejsze łączy i pozostaje takie same.
Publikacja uwrażliwia młodego człowieka na krzywdę innych osób, przestrzega przed unikaniem inności i obojętnością wobec czyjegoś nieszczęścia. Bardzo udane tłumaczenie Marcina Brykczyńskiego skutkuje zgrabnym, wierszowanym tekstem. Zabawne i jednocześnie odważne ilustracje, przyciągają wzrok intensywną kolorystyką i szczegółami, które mają znaczenie. Korowód uśmiechniętych dziecięcych postaci tworzą bohaterowie z różnych kultur, o różnym kolorze skóry, chodzący o kulach albo dzięki protezie, jeżdżący na wózku, niewidomi lub niesłyszący. Zastosowanie lustrzanego odbicia wzmacnia odbiór przesłania książeczki, uatrakcyjnia lekturę zachęcając odbiorcę do oglądania publikacji z każdej strony, nawet do góry nogami. Gorąco polecam – utworów o empatii nigdy za wiele. Duży format, oprawa twarda, szyta.
Bazyliszek
Autorka: Bettina Kleinszig
Wydawnictwo Kropka
Książka przygodowa dla dzieci opowiadająca o niezwykłym odkryciu Bastiana i jego przyjaciół w wiedeńskich podziemiach. Troje dzieci spotkało tam Bazyliszka, Legendarny potwór z wiedeńskich piwnic, podobnie jak ten warszawski, może zostać zgładzony przez spojrzenie we własne odbicie.
Akcja rozwija się w momencie, kiedy dzieci niechcący trafiają na dziwne ślady w piwnicy i opowiadają o nich swojemu pradziadkowi. Ten, szybko domyśla się z czym będzie trzeba stoczyć walkę, ponieważ przed laty w dalekich krajach miał do czynienia z podobnym potworem. Kiedy dziadek znika, dzieci są przekonane że zszedł on do piwnicy, więc chcą mu za wszelką cenę pomóc. Wzajemna troska, pomysłowość i duża dawka szczęścia sprawiły, że potwór został zgładzony, a dzieci mogły wrócić do domu.
Narracja jest bardzo dobrze poprowadzona, ekspresyjne wypowiedzi bohaterów odpowiadają dynamicznej akcji, której niebezpieczeństwa wprawiają bohaterów w strach, wywołujący napięcie także w czytelniku. Treści towarzyszą nieco karykaturalne ilustracje w jednolitej, pomarańczowej kolorystyce. Książka przyniesie dużo rozrywki dziecięcemu odbiory. Jest łatwa do zrozumienia, rozdziały są krótkie, a słowniczek trudnych pojęć umieszczony na końcu, ułatwi czytanie i wzbogaci słownictwo. Oprawa twarda, szyta. Polecam.
Sztorm w sercu – W sercu sztorm
Autorki: Annette Herzog, Katrine Clante, Rasmus Bregnhøi
Wydawnictwo: Druganoga
Warszawa 2024
Poziom: BD III
Komiks o miłości stworzony przez duńskich artystów, którzy starają się ukazać tytułowy sztorm, czasami rozpętujący się w nastoletnich sercach. Czytelnik może śledzić rozwój uczucia z podwójnej perspektywy: serca dziewczęcego i chłopięcego (publikację cechuje współwydanie w kierunku przeciwnym). Okazuje się, że przedstawicieli obu płci tyle samo łączy, co i dzieli, dlatego zarówno czytelnik, jak i czytelniczka powinni przeczytać komiks z każdej strony, by lepiej zrozumieć siebie oraz tego, kto stoi przed nami.
Miłość czy może lepiej pierwsze zakochanie dotyka Violę i Storma, dwoje komiksowych bohaterów uczących się w tej samej klasie. Nastolatkowie ostrożnie obserwują siebie z oddali i próbują odgadnąć, co o nich myśli ta druga osoba. Dziewczyna monitoruje wszystkie, drobiazgowe gesty wykonywane przez Storma, analizuje wysyłane przez niego sygnały, powtarza w pamięci dialogi i sytuacje, nie może myśleć o niczym innym a co gorsza, dręczy ją nieznośna wątpliwość: to, co się dzieje to przypadek czy celowe działanie? Niepewność jest jak rollercoaster skrajnych emocji, które dodają skrzydeł i uszczęśliwiają, by za chwilę wpędzić bohaterkę w czarną rozpacz i rezygnację. Natomiast chłopak koncentruje się na fizycznych reakcjach swojego ciała, fantazjuje o bliskości z Violą, odczuwa wstyd i lęk przed kompromitacją oraz odrzuceniem. Obawy nie pozwalają mu zdobyć się na szczerość, kolejną blokadę stanowi grupa rówieśnicza, która wyśmiewa i banalizuje obraz miłości. Ale nie tylko o uczuciach jest tu mowa. Część kartek komiksu zawiera informacje o hormonach, dojrzałości płciowej, popędzie seksualnym i biologicznych uwarunkowaniach ludzi czy innych gatunków występujących w przyrodzie. Twórcy starają się jak najdokładniej, z każdej strony naświetlić czytelnikowi problem zakochania i bólu złamanego serca. Stosują przy tym różne techniki i środki przekazu: od klasycznych komiksowych kadrów przez motyw kartki z pamiętnika czy tekstu piosenki po kolaże złożone z cytatów i mikroobrazków. Luźna forma powinna przemówić do nastoletniego odbiorcy, podobnie jak prosta, ale ekspresyjna kreska rysowników i humor widoczny w tekście, a także w obrazie. Publikacja zdecydowanie jest warta uwagi, ma szansę przemówić zarówno do dziewczęcej, jak i chłopięcej wrażliwości – bardzo polecam. Oprawa miękka, szyta.
To tylko pierwsze wrażenie
Smakorymki. Wiersze na apetyt
Skok
Autorka: Anna Augustyniak
Ilustratorka: Kasia Augustyniak
Wydawnictwo: Albus
Poznań 2024
Poziom: BD II
Druga po bardzo udanym „Kałużysku” (P. 7/23) książka dla dzieci autorstwa Anny Augustyniak. Pisarka kolejny raz mierzy się z kłopotliwym tematem, poprzednio wzięła na warsztat depresję, teraz opowiada o nadpobudliwości psychoruchowej, która potrafi skomplikować życie całej rodziny zmagającej się z zaburzeniem dziecka. I taką właśnie rodzinę poznajemy w opowiadaniu. Sympatyczni bohaterowie: Lusia i Filip, mama i tata mieszkają razem w domu, który różni się od innych tym, że potrafi zupełnie niespodziewanie wykonać skok. Tytułowy manewr zazwyczaj wywraca wszystko do góry nogami. Nie pomaga wcześniejsze planowanie, przygotowania ani żadne próby przewidzenia ewentualnych komplikacji. Gdy dom unosi się do góry, przedmioty zamieniają się miejscami, wpadają pod kanapę, tłuką się, kruszą, napoje się rozlewają a wszystko, co może się rozsypać, robi to z ochotą, generując jeszcze większy bałagan niż to możliwe. Katastrofa wydaje się gonić katastrofę i chyba nikt z domowników nie rozumie, dlaczego tak się dzieje. Frustracja ściga się ze zmęczeniem, robi się nerwowo, a na dodatek pewnego dnia z wizytą przyjeżdżają dziadkowie i choć stanowią oni miłe towarzystwo, przytłaczają mamę dobrymi radami. Jak nie zwariować w domu, który skacze? Nie ma na to idealnej recepty, pomóc może rezygnacja z kontrolowania wszystkiego za wszelką cenę, elastyczność i zgoda na modyfikację planu, nawet gdy ten wydaje się jedynym sposobem na przetrwanie dnia.
Książka w zabawny i obrazowy sposób ukazuje trudności rodziny, w której występuje zespół ADHD. Rodzicom bardzo trudno jest zapanować nad porządkiem i czasem, dopilnować wszystkich obowiązków i przy okazji nie zapomnieć o tym, że najważniejsze są wspólne chwile, podczas których można cieszyć się wzajemnie swoją obecnością. Ważne przesłanie utworu mówi o tym, żeby otwarcie komunikować się z innymi członkami rodziny, nie brać zbyt wiele na własne barki, współpracować i zaakceptować a może nawet polubić to, czego nie da się zmienić. Warto zwrócić uwagę na korespondujące z tekstem, proste ilustracje, utrzymane w kolorystyce czerwono-fioletowo-niebieskiej triady, przełamanej kontrastową i ożywiającą żółcią, w których od razu można rozpoznać rękę Kasi Augustyniak. Polecam – książka może podnieść na duchu niejednego rodzica niesfornej, kilkuletniej pociechy. Oprawa twarda, szyta