
Archiwum kategorii: LITERATURA PIĘKNA DLA DOROSŁYCH


Maleńka
Autor: Janusz Majewski
Wydawnictwo Marginesy
Janusz Majewski jest lwowiakiem, pisarzem, scenarzystą, reżyserem wielu kultowych filmów, wykładowcą akademickim, autorem książek: „Retrospektywka”, „Ostatni klaps”, „Po sezonie”, „Siedlisko”, „Zima w Siedlisku”, „Mała matura”, „Ekshibicjonista”, „Glacier Express 9.15”, Czarny mercedes” (p. 13/2018) i „Ryk kamiennego lwa” (p. 13/2018).
W najnowszym zbiorze opowiadań autor wciela się między innymi w postać Brunona Schulza. Pisarz ulega urokowi młodej studentki polonistyki, która jest pełna podziwu dla jego twórczości literackiej i plastycznej. Próbuje narysować portret dziewczyny, ale ręka odmawia posłuszeństwa. Szuka kontaktu z Marianną, wpada w obłęd, mówi sam do siebie, majaczy, choruje na depresję. Zły stan mija, gdy kończą się wakacje. Spodziewa się powrotu ukochanej i szczęśliwego zakończenia, ale pierwszego września wybucha wojna. Świat wywraca się do góry nogami. Schulz zostaje zastrzelony przez gestapowca w swoim rodzinnym Drohobyczu.
Bohaterem kolejnego opowiadania jest kupiec Eliasz. Prowadzi dochodowy interes. Ma wielu stałych klientów, ale pewnego dnia orientuje się, że towar znika zbyt szybko. Ludzie nie kupują, ale wykupują. Zbliża się wojna. Sklep pustoszeje, bo nie ma nowych dostaw, a Eliasz ciągle stoi za ladą, na posterunku. Syn martwi się o ojca i chce mu pomóc. Zamienia się w stołek, na którym starzec może odpocząć. Na rynek miasteczka wjeżdża wielki czołg. Celuje prosto w witrynę sklepu. Pocisk zabija Eliasza, a dusza syna ulatuje przez wybitą dziurę. Po ulicach biednego sztetlu niesie się melodia psalmu – skargi.
Opowiadania Majewskiego są jak fragmenty dobrych filmów. Budzą apetyt, zasługują na rozwinięcie i dokończenie. Czytelnik widzi sceny, aktorów, scenografię. Autor jest mistrzem tworzenia klimatu, oddawania atmosfery miejsca. Jego wyobraźnia pozwala dopisywać i tworzyć historie, których początkiem są przypadkowo rzucone słowa, migawki, nieoczekiwane spotkania.
Dużo jest w tej twórczości wątków żydowskich, podanych z ogromnym wyczuciem języka, stylu i dowcipu. To bardzo ciekawa lektura, pełna miłosnych uniesień, sentymentalnych powrotów do okresu młodości.
Polecam. Oprawa miękka, klejona.

Billy Summers

Nie chcesz wiedzieć

Znaleziona

Francuskie wyjście

Jedna dobra rzecz

Lalka z Lizbony

Kim Jiyoung. Urodzona w 1982
Autorka: Cho Nam-Joo
Wydawnictwo Mando
Cho Nam-Joo jest koreańską scenarzystką telewizyjną, autorką powieści, która w 2016 roku stała się bestsellerem w Korei Południowej. Zbiegło się to w czasie z rozwojem ruchu MeToo na świecie.
Bohaterką książki jest Jiyoung. Poznajemy ją, gdy jest mężatką, ma małą córeczkę i cierpi na depresję poporodową. Udaje, że jest inną kobietą, dawno zmarłą przyjaciółką. Mąż jest przerażony jej zachowaniem podczas rodzinnego spotkania.
W następnych podrozdziałach cofamy się do dzieciństwa Jiyoung. Miała starsza siostrę i młodszego brata. Nigdy nie czuła się ważna. To bratu kupowano najlepsze ubrania, tornister, pudełko na śniadanie.
Okazuje się, że taki układ do dzisiaj panuje w wielu koreańskich rodzinach. Mężczyźni nie przemęczają się. Kobiety muszą być silne i kiedy pensja męża nie wystarcza na utrzymanie rodziny, poza obowiązkami domowymi, po godzinach wykonują drobne, zlecone prace. W pewnym momencie pracodawcy zorientowali się, że można wykorzystać tanią siłę roboczą gospodyń domowych. Matka Jiyoung zajmowała się na przykład zwijaniem kabli. Kaleczyła sobie przy tym ręce, truła się szkodliwymi klejami. Ale kobiety są przyzwyczajane do wycieńczającej pracy od najmłodszych lat. Nastoletnie dziewczynki wysyła się do fabryk włókienniczych. Harują tam w okropnych warunkach, w pyle, przy wysokich temperaturach, bez wystarczającej ilości snu i jedzenia. Zarobione w ten sposób pieniądze przekazują na edukację braci. Same nie mogą się kształcić. Zanim się obejrzą zostają matkami i muszą pracować dla swoich synów.
Jeszcze do początku lat dziewięćdziesiątych aborcja żeńskich płodów była w Korei Południowej legalna. Doprowadziło to do znaczącej dysproporcji płci. Matki musiały przepraszać swoich mężów, że urodziły dziewczynkę.
Autorka pokazuje, że nierówność płci zaczyna się już w szkole podstawowej. Chłopcy zajmują pierwszą część listy, są odpytywani jako pierwsi, pierwsi idą na obiad. Przemoc stosowaną wobec dziewcząt tłumaczy się ich niedojrzałością i chęcią zwrócenia na siebie uwagi. Mogą nosić sportowe ubrania, trampki, T-shirty. Niestety dziewczynki mają do dyspozycji tylko mundurki, bo ponoć nie potrzebują się ruszać i uprawiać sportów.
Książka jest bardzo ciekawa. Pokazuje sytuację kobiet w państwie, które ma jedną z najnowocześniejszych gospodarek na świecie i szczyci się postępem i nowoczesnością. W rzeczywistości pozostaje daleko w tyle, jeśli chodzi o równouprawnienie i sprawiedliwość społeczną.
Historia opisana przez Nam-Joo jest uniwersalna. Młode matki na całym świecie zmagają się z presją społeczną. Otoczenie wymaga od nich aby były doskonałe, dbały o dom, gotowały, sprzątały i czerpały radość tylko z macierzyństwa. Kobiety wstydzą się przyznać, że siedzenie w domu z dzieckiem nie zaspakaja ich potrzeb osobistych i społecznych.
Publikacja jest godna uwagi, ponieważ prezentuje problem, ale nie ocenia wyborów życiowych.
Polecam. Oprawa twarda, szyta.
