Nina i Miłosz

Autor: Marianne Dubuc
Przekład Antonina Łyczakowska
Wydawnictwo Wytwórnia

Poziom czytelniczy BD I

Fabularna gra książkowa dla dzieci. Czytelnik w momencie rozwinięcia akcji spośród dwóch opcji może wybrać jedną, od której ma zależeć bieg zdarzeń. W kulminacyjnych momentach pada pytanie „Co ma zrobić Nina?” Po podjęciu decyzji młody czytelnik dostaje informacje, na której stronie toczy się dalszy bieg historii. Wybór drugiej opcji przyspiesza akcję – pomija się niektóre wydarzenia, zaś pierwsza propozycja jest bogatsza w przygody głównych bohaterów. Obydwie jednak prowadzą do tego samego zakończenia.

Bohaterami przygody są Nina i Miłosz, którzy wybierają się nad jezioro, by powędkować. Nagle, silny wiatr porywa Miłosza, a zadaniem Niny jest odnalezienie go. Pomóc ma jej w tym czytelnik, który wpływa na bieg zdarzeń. Droga do odnalezienia Miłosza nie jest prosta, Czytelnik ma sporo decyzji do podjęcia. Książka kończy się miłym przekazem, że nawet najmniejsi mogą dokonywać wielkich rzeczy. Na podstawie historii można dojść do wniosków, że w grupie siła, a dzięki współpracy da się osiągnąć więcej. Zdarzenia można śledzić na rysunkowych ilustracjach o pastelowych kolorach.

Książeczka spodoba się fanom gier paragrafowych, fabularnych lub książek aktywizujących. Instrukcje są na tyle jasne, że czytelnicy w wieku 6-8 lat poradzą sobie z grą samodzielnie – wystarczy, że dziecko będzie potrafiło odnaleźć odpowiednie numery stron. Oprawa twarda, szyta. Polecam.

Planista

Autor: Jerzy Gwiaździński
Wydawnictwo Ośrodek Karta
Warszawa 2024

„Świadectwo z wnętrza Peerelu” (s. 7) – mówi o książce wydawca i uchyla czytelnikowi drzwi do przeszłości, za którą jedni z nas wzdychają z sentymentem, inni z poczuciem absurdu i groteski wywracają oczami. Oprowadza nas po niej człowiek, który z jednej strony jest bardzo blisko władz partyjnych, związany przez lata z Komisją Planowania ma wpływ na politykę gospodarczą kraju i jego stan ekonomiczny. Wspomnienia Jerzego Gwiaździńskiego pokazują jednak również drugą stronę jego pracy, w której nierzadko podejmuje próby kierowania się zdrowym rozsądkiem, fachową wiedzą i odpowiedzialnością wbrew oficjalnej partyjnej propagandzie. Jaką drogę pokonuje tytułowy planista, by znaleźć się w miejscu, o którym mowa? Pewnie tą samą, co wielu jego rówieśników. Autor doznaje nowej, powojennej rzeczywistości jako nastolatek spragniony przygód i wierzący w ideały harcerz, później maturzysta uczący się do egzaminów w jednej z czytelni Biblioteki na Koszykowej. Następnie jako młody student zachwyca się hasłami socjalizmu i obietnicą równości czy walki z niesprawiedliwością, zostaje aktywistą, lecz za mądrą radą ówczesnego dziekana SGPiS, wycofuje się z działalności politycznej na rzecz nauki i rozwoju. Kariera zawodowa autora ma swoje wzloty i upadki. Gwiaździński bez ogródek mówi o układach i regułach panujących wówczas w instytucjach państwowych, o metodach działania, starciach pomiędzy pracownikami posiadającymi wykształcenie kierunkowe i niekompetentnymi członkami aparatu partyjnego, wymienia nazwiska tych bardziej przyzwoitych i przyzwoitych mniej, obnaża zepsucie systemu, fałszerstwa i nadużycia władzy, naginanie rzeczywistości do wizji, nieudolne mechanizmy rządzenia i poniekąd wskazuje przyczyny upadku gospodarki planowej peerelowskiej Polski. Dziś, wędrując po kolejnych stronach książki, śledząc opisane w niej absurdy, można się uśmiechnąć z rozbawieniem lub przekąsem, nie należy jednak zapominać, że ludziom żyjącym w przywołanych czasach wcale do śmiechu nie było.

Co ciekawe, tytułowy planista wielokrotnie podkreśla, że przez całe życie stara się mieć własne zdanie, a to przysparza mu wrogów i utrudnia wykonywanie obowiązków. Zabieg być może służy usprawiedliwieniu własnego postępowania, choć zapiski nie powstają z myślą o druku przez co zyskują na autentyczności. Publikacja, obok autoportretu autora, przynosi obraz grup zawodowych, pracujących w branżach przemysłu ciężkiego, w hutach oraz kopalniach. Wymowę książki wzmacnia zestawienie wspomnień Gwiaździńskiego ze starannie wybranymi dokumentami z Archiwum Fundacji Ośrodka Karta. Całość stanowi oryginalne, niepowtarzalne świadectwo epoki, po które zdecydowanie warto sięgnąć (może zadziwić zwłaszcza młodego, urodzonego w III RP czytelnika). Polecam. Oprawa utwardzona, szyta, tekst wzbogacony fotografiami pochodzącymi głównie z prywatnego archiwum autora.

Czytaj dalej

Opowieści Grabarza

Autor: Piotr Wojciechowski
Wydawnictwo: Kultura Gniewu
Warszawa 2024

Niniejszy album prezentuje zebrane historie, które autor publikuje na przestrzeni ostatnich kilku lat w postaci osobnych zeszytów. Józef, tytułowy grabarz, żyje pobożnie w niewielkiej wiosce, kontynuując tradycje rodzinne i przejmując po dziadku oraz ojcu cenioną wśród sąsiadów posadę. Życie łatwe nie jest, więc czasami dobrze napić się czegoś mocniejszego – to zawsze znajdzie się u Staśka. Trzeba jednak pamiętać, że ksiądz nie pochwala takiego zachowania u swoich owieczek, podobnie jak migania się od mszy, pracy w kościele i cyklicznych odpustów.

Komiks obrazuje świat, w którym dorastało wielu dzisiejszych czterdziestolatków, a wszechobecne przydrożne i polne wierzby sugerują, że przestrzeń komiksu to być może mazowiecka wieś z ostatnich dekad minionego stulecia. Z wiejską obyczajowością współgra odpowiednia sceneria, w której dominuje kościół i dworek dziedzica – dobrodzieja, przydrożne kapliczki, cmentarz oraz wiejskie bezdroża. Przechadzają się po nich modlące się baby, kostucha, diaboły i inne fantastyczne postacie. Nikogo to nie dziwi, podobnie jak to, że proboszcz kontroluje życie całej społeczności, które upływa nieśpiesznie, od święta do święta, zgodnie z niezmiennym rytmem przyrody.

Publikacja przenosi do czasu minionego, choć być może wiele z niego przetrwało do dziś. Autor nie wyśmiewa, opowiada, zachęca do zastanowienia i wspomina z sentymentem właściwym refleksji o latach dzieciństwa. Czytelnik odnajdzie w utworze doskonały humor słowny i sytuacyjny, choć niektóre żarty wydają się dość makabryczne. Sacrum miesza się z profanum, dobre uczynki nie zawsze wychodzą na dobre, ale to, co liczy się najbardziej to poczciwe serce. Polecam. Oprawa twarda, szyta.

Czytaj dalej

Pocałunek

Autor: Eoin McLaughlin
Ilustratorka: Polly Dunbar
Wydawnictwo: Mamania
Warszawa 2024
Poziom: BD O

Brytyjski duet pisarsko – rysowniczy powraca z nową, ciekawą propozycją dla najmłodszych. Książka jest wydana przeciwstawnie, a z każdej strony czeka na czytelnika sympatyczna opowieść o tygrysie… krokodylu…? Choć w pierwszej chwili możemy pomyśleć, że to skomplikowane, wszystko wyjaśni się, gdy dotrzemy do środka czyli w tym przypadku do sedna obu opowieści. Pierwsza z nich dotyczy kłopotu małego tygrysa, któremu bardzo chce się spać. Zwierzątko chciałoby otrzymać buziaka na dobranoc, ale w pobliżu nie ma nikogo, kto miałby ochotę spełnić jego prośbę. Podobne nieszczęście spotyka krokodylka i gdy ten jest już bliski łez, zbliża się do niego postać, której sam cień robi duże wrażenie.

Publikację z powodzeniem można dopisać do listy sukcesów wydawniczych Mamanii. Książka zwraca uwagę nie tylko tematyką, również bardzo udanymi, dostosowanymi do wieku odbiorcy ilustracjami. Emocje czytelnicze u małych słuchaczy – bo tekst najlepiej sprawdzi się podczas wspólnego, wieczornego czytania przed snem – wywoła zarówno niepokojący cień, zbliżający się do małych bohaterów wielkimi krokami, jak i uroczy, wielkoformatowy rysunek spajający opowiadania w jedną, kojącą, rozgrzewającą serce całość. Bardzo polecam, oprawa twarda, szyta – poprzednio na przeglądzie „Wrr” (P. 14/23).

Czytaj dalej

Camus


Autor:
Virgil Tănase
Wydawnictwo: PIW

Nowa biografia Alberta Camusa (1913-1960), wybitnego pisarza, dramaturga, eseisty, filozofa, laureata literackiej Nagrody Nobla, napisana przez równie ciekawą osobowość – rumuńskiego prozaika i dramaturga, który od lat mieszka we Francji.

Opowiada historię ambitnego młodego człowieka, któremu udaje się wyrwać z algierskiego środowiska biedoty i odnieść sukces w paryskim środowisku literackim. Camus, jako że był wojennym sierotą dorastającym w jednej z najuboższych dzielnic Algieru, miał wyjątkowo trudny start. Jego rodzina żyła w nędzy, przez co po skończeniu szkoły podstawowej miał iść do pracy, żeby wesprzeć domowy budżet. Nie dopuścił do tego jego nauczyciel języka francuskiego, który przekonał jego matkę i babkę, aby pozwoliły mu kontynuować naukę. Okres szkoły średniej, kursu pomaturalnego w dziedzinie literatury i nauk humanistycznych oraz studiów filozoficznych na uniwersytecie w Algierze rozbudziły w nim pasję do literatury, teatru i dziennikarstwa, z którymi związał swoje dalsze życie. Jego droga do sukcesów literackich była dość wyboista, na dodatek została przerwana przedwczesną śmiercią w wieku czterdziestu sześciu lat.

Virgil Tănase kreśli wielowymiarowy, głęboki portret twórcy, starając się oddać jego złożoną osobowość, relacje osobiste i skomplikowaną drogę życiową. Z jednej strony widzimy chorowitego, wyobcowanego i ciągle przygnębionego człowieka, który zmaga się z lękami, słabością do kobiet i poczuciem winy, z drugiej zaś strony – ambitnego, pracowitego twórcę, intelektualistę, bojownika, nonkonformistę, który jest świadomy popełnianych błędów, wierny swoim przekonaniom i uważny na bieżące wydarzenia. Biograf opisuje życie, twórczość i karierę Camusa na tle sytuacji politycznej, społecznej i kulturowej; szczególnie dużo miejsca poświęca środowisku paryskich intelektualistów.

Znakomicie napisana biografia, którą czyta się jak powieść. Książka zawiera przypisy, kalendarium, bibliografia oraz indeks. Mały format, okładka twarda, szyta. Polecam.

Mira

Autorzy: Sabine Lemire i Rasmus Bregnhøi
Wydawnictwo: Dwie Siostry
Warszawa 2024
Poziom: BD I/II

Drugi tom duńskiego cyklu komiksowego o Mirze – sympatycznej nastolatce, wychowywanej przez nieco zwariowaną matkę, babcię i niedawno poznanego ojca, choć ten dopiero uczy się swojej nowej, życiowej roli. Tematem przewodnim najnowszej części cyklu jest przeprowadzka i to nie byle gdzie, bo na barkę nowego chłopaka mamy. Mira początkowo nie jest tym pomysłem zachwycona, towarzyszy jej wiele obaw i poczucie, że jej życie nie należy do zwyczajnych, a raczej tych, które układają się zawsze na opak. Może jednak nie będzie aż tak źle, pokój wydaje się całkiem przytulny, pojawia się nowa koleżanka i doskonałe miejsce na urban gardening. Łatwo się jednak domyśleć, że ten różowy obrazek szybko straci kolor, a rzeczywistość okaże się inna od oczekiwanej. Najwięcej obaw generuje oczywiście pierwsze spotkanie z tatą, ale może trudniej będzie dogadać się z tymi, których Mira dostanie z ojcem w komplecie. Relacje międzyludzkie są skomplikowane, zwłaszcza jeżeli łączą rodziny patchworkowe, na szczęście Mirze z pomocą przyjdzie wrodzone poczucie humoru oraz optymizm.

Komiks w lekki i pogodny sposób porusza problem rodziny pozszywanej z różnych kawałków. Przesłanie utworu mówi o tym, że w naszym życiu zawsze znajdzie się miejsce dla każdego, kto chce być jego częścią, trzeba tylko zaufać i dać sobie szansę na nowe znajomości. Najlepszą receptą na zazdrość, która od czasu do czasu dolega bohaterom opowieści jest szczera rozmowa o tym, co naprawdę czujemy. Zatem o przyjaźni, miłości, rodzinie trochę na serio, a trochę na śmiesznie – druga część cyklu nie rozczarowuje, bawi równie dobrze jak pierwsza i przy okazji może jeszcze czegoś nauczyć. Polecam z czystym sumieniem. Oprawa miękka i szyta (poprzedni tom P. 21/23).

Czytaj dalej

Popłynę przed siebie jak rzeka


Autorka: Shelley Read
Wydawnictwo: Marginesy

Debiutancka powieść amerykańskiej autorki, literaturoznawczyni, byłej wykładowczyni na Uniwersytecie Western Colorado, to poruszająca opowieść o zakazanej miłości, uprzedzeniach, bolesnych poświęceniach i stratach oraz głębokiej więzi z naturą.

Historia rozpoczyna się pod koniec lat 40. XX wieku w miasteczku Iola w Kolorado. Główna bohaterka, siedemnastoletnia Victoria Nash, dorasta na podupadającej farmie brzoskwiń w otoczeniu samych mężczyzn (ojca, brata i wujka, który jest inwalidą wojennym). Jej rodzina przed pięcioma laty została dotknięta tragedią, w wyniku której zginęła jej matka, ciotka i kuzyn. Od tamtej pory to ona wypełnia obowiązki gospodyni domowej i pomaga w pracy w brzoskwiniowym sadzie, zaniedbując własne potrzeby. Pewnego dnia w jej monotonnym, samotnym życiu pojawia się tajemniczy, czarujący chłopak, w którym zakochuje się od pierwszego wejrzenia. Jest nim młody Indianin – Wilson (Wil) Moon, który od kilku lat włóczy się po świecie, a jego dewizą życiową są sława dziadka: „Popłynę przed siebie jak rzeka” (stanowiące tytuł tej opowieści). Z powodu wrogiego nastawienia lokalnej społeczności chłopak musi się ukrywać, a jego schadzki z dziewczyną odbywają się potajemnie. Gdy Wil zostaje brutalnie zamordowany, wstrząśnięta Victoria, która jest w ciąży, postanawia uciec z domu, zamieszkać w staraj myśliwskiej chacie w dziczy i tam urodzić dziecko. W nowym leśnym domu na pustkowiu udaje jej się przetrwać do czasu porodu, po czym w desperacji podejmuje najtrudniejszą w życiu decyzję.

Fabuła przedstawia losy niezwykle twardej, ale też wrażliwej bohaterki na przestrzeni ponad dwudziestu lat, ukazując jej przeżycia, zachodzące w niej zmiany, walkę z lękami, troskę o bliskich jej ludzi i rodzinny sad, a także próby uwolnienia się od bolesnych wspomnień, poszukiwanie odwagi, aby płynąć – jak uczył ją Wil – przed siebie jak rzeka, wbrew wszelkim przeszkodom. W tle opowieści mamy prawdziwe wydarzenia związane z zatopieniem miasteczka Iola w latach 60. XX wieku, a także zachwycającą surową i dziką przyrodę górzystego Kolorado. Książka porusza temat dyskryminacji kobiet i osób pochodzenia indiańskiego. Przepełniona emocjami i nostalgią, poetycka, wzruszająca proza. Okładka miękka, klejona. Polecam.

Minka i jej kocie przygody

Autorka: Anna Bichalska
Ilustratorka: Aneta Krella-Moch
Wydawnictwo: Bis
Warszawa 2024
Poziom: BD I/II

Autorka serii książeczek o Adelce – m. in. „Spróbuj jeszcze raz Adelko” (P. 7/23) – tym razem postanawia opowiedzieć historię o małej, niesfornej kotce, Mince i jej zabawnych przygodach. Minka mieszka w domu dziewczynki Lusi i jej rodziców razem z kocią mamą oraz kocim rodzeństwem. Mała bohaterka jest bardzo ciekawa świata, odważna i otwarta na nowe doświadczenia, choć te nie zawsze okazują się miłe. Niektóre początkowo wydają się trochę straszne, inne kuszą i zachwycają od pierwszego wejrzenia, niektóre rozczarują a inne pozytywnie zaskoczą. Warto poznać je wszystkie. I tak Minka, odkrywając świat, ratuje Lusię przed niezdrowym śniadaniem, uczy się malować przednimi łapkami, kilka razy wpada w niezłe tarapaty, najada się strachu, próbuje złapać muchę, toczy walkę z odkurzaczem, mimo zakazu udaje się na pierwszy spacer i urządza sobie nocne polowanie na tajemnicze światełko. Warto zauważyć, że ciekawość świata, która cechuje kotkę i wszystkie wspaniałości, które poznaje nie przysłaniają jej obrazu tego, co najbardziej wyjątkowe i ważne: bezpiecznego domu oraz rodziny, która kocha i wspiera w każdej, nawet najbardziej zwariowanej sytuacji.

Ciepła książeczka dla najmłodszych czytelników pokazuje świat z kociej perspektywy, ale dziecięcy odbiorca może odnaleźć w nim własne obawy, pragnienia i pomysły. Publikacja pozytywnie nastawia do życia, zachęca do kreatywnego spędzania wolnego czasu i uważnego obserwowania otoczenia. Wszędzie możemy dostrzec niezwykłe, warte uwagi rzeczy, czasami wystarczy się odważyć lub szerzej otworzyć oczy. Bardzo polecam, ostatnie opowiadanie bardzo dobrze sprawdzi się jako historyjka do czytania przed snem, dobrze wyciszy i zrelaksuje. Oprawa twarda, szyta, nienachalne ilustracje.

Czytaj dalej