Archiwum miesiąca: wrzesień 2022

Ojcze nasz

 

 

Autor: Michał Zabłocki
Wydawnictwo Fundacja Poemat

Kolejny na naszej liście tomik wierszy Michała Zabłockiego – znanego poety, autora tekstów piosenek (na przykład „Byłem w Nowym Yorku” czy „Między ciszą a ciszą” z repertuaru Grzegorza Turnaua), animatora życia literackiego, laureata Nagrody Miasta Krakowa w dziedzinie kultury, odznaczonego brązowym medalem Gloria Artis, prezesa krakowskiego oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Wydał 11 zbiorów wierszy. Za tom „Wiersze do kolorowania” uzyskał nominację do nagrody IBBY w kategorii Literatura. Książka „Janowska” (p. 15/2017) wyróżniona została nagrodą Krakowska Książka Miesiąca. Na podstawie jego wierszy powstało wiele znanych piosenek w repertuarach Grzegorza Turnaua, Czesława Mozila, Golec uOrkiestry, Agnieszki Chrzanowskiej i wielu innych artystów. Jest autorem librett i tekstów piosenek do spektakli teatralnych i muzycznych.

Omawiana publikacja to drugi po „Janowskiej” cykl wierszy poświęcony pamięci rodziców. Pierwszy dedykowany był Alinie Janowskiej (aktorce), ten – Wojciechowi Zabłockiemu. Oba zbiory zawierają po 33 wiersze i utrzymane są w prywatnym tonie. Są rodzajem wielowątkowej impresji o doświadczeniu wspólnego życia i oswajaniu śmierci.

Książka „Ojcze nasz” otrzymała Nagrodę Krakowa Miasta Literatury UNESCO 2022. Ojciec poety – Wojciech Zabłocki – był architektem, wybitnym sportowcem, czterokrotnym olimpijczykiem. W 1953 roku zdobył złoty medal w Mistrzostwach Świata juniorów w Paryżu, czym rozpoczął wspaniałą serię sukcesów polskiej szabli. Zdobywając kolejne medale, studiował i pracował nad projektami obiektów sportowych. Zaprojektował i wybudował ich wiele, zarówno w Polsce, jak zagranicą.

Poeta długo żegna się z ojcem, tęskni za nim, wspomina. Ton jego wierszy nie jest jednak patetyczny. Złości się na ojca, dyskutuje z nim, przekomarza się. Ma żal do świata, że tak szybko zapominał o dobrym człowieku, o geniuszu. Wie, że sam nigdy mu nie dorówna, bo nie ma formy, za bardzo zależy mu na treści, traci tempo i refleks, a to w szermierce jest niewybaczalne.

Zabłocki pisze, żeby śmierć przerobić na życie. Ale wynika z tego tylko strach i bieda.

Poezja odarta z wszelkich sztuczności, refleksyjna, życiowa.

Gorąco polecam. Oprawa miękka, klejona, na końcu nota o Wojciechu Zabłockim.

Zderzenie czołowe. Historia katastrofy pod Szczekocinami

 

 

Autor: Bartosz Jakubowski
Wydawnictwo Krytyki Politycznej

 

Książka Bartosza Jakubowskiego – autora podkastu „Węzeł przesiadkowy”, koordynatora zespołu ekspertów ds. transportu w Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego, ekonomisty, autora komentarzy i analiz z zakresu wykluczenia komunikacyjnego i polityki transportowej.

Jakubowski analizuje dokumentację zebraną w toku śledztwa dotyczącego katastrofy kolejowej, która wydarzyła się 3 marca 2012 roku pod Szczekocinami. Próbuje dotrzeć do skazanych dyżurnych ruchu, przedstawicieli związków zawodowych, emerytowanych kolejarzy i kierowników kieleckiego zakładu linii kolejowych. Napotyka na opór. Większość pracowników otrzymała zakaz wypowiadania się na temat wypadku.

Szczegółowo opisuje wydarzenia tego feralnego dnia. Wszystko zaczęło się na stacji Warszawa Centralna, gdy o godzinie 18.30 pociąg „Jan Matejko” ruszył w kierunku Krakowa. Polska żyła zbliżającymi się mistrzostwami Euro 2012. Infrastruktura kolejowa była nie gotowa do obsługi wzmożonego ruchu kibiców. Wszystkie duże inwestycje miały ogromne opóźnienia. Niektóre prace na czas mistrzostw zostały po prostu wstrzymane.

Autor wprowadza czytelnika w kolejową nomenklaturę, opisuje zadania wykonywane przez poszczególnych pracowników, ale przede wszystkim oddaje głos pasażerom, którzy przeżyli wypadek. Obrazy z wnętrza zmiażdżonych wagonów, wypełnionych krwią i szczątkami ludzkimi, pozostaną na zawsze w ich pamięci.

Przejmująca relacja z miejsca wydarzeń, świadectwo ratowników i mieszkańców położonej nieopodal Szczekocin wsi Chałupki oraz szczegółowy opis medialnej burzy i poszukiwania przyczyn wypadku. A w tle polityczne przepychanki.

Publikacja rzetelnie przygotowana i godna polecenia.

Oprawa miękka, klejona, bibliografia.

Tatusiowie czasami

 

 

Autor: Guido van Genechten
Wydawnictwo: Adamada

Guido van Genechten to belgijski utytułowany pisarz, grafik, autor książek dla dzieci. W poprzednim przeglądzie omawialiśmy „Całuski dla maluszka” (p. 10/2021).

Najnowsza opowieść poświęcona jest tatusiom, którzy czasami zachowują się jak dzieci. Wygłupiają się nie zwracając uwagi na to, że są w publicznym miejscu. Wchodzą do dziecinnych basenów, wychlapując cała wodę. Naśladują zwierzęta w zoo. Płaczą z powodu przegranej. Ciągle coś gubią. Zapominają o kupieniu najważniejszej rzeczy. Zamiast reperować psują i nie radzą sobie z podstawowymi narzędziami.

W najmniej oczekiwanym momencie odzywa się w nich sportowy duch i zaczynają szarżować. Na przykład podczas wakacji, na środku jeziora. Mimo wszystko nikt nie jest w stanie ich zastąpić. Kiedy ich nie ma, dzieci bardzo tęsknią.

Autor na przykładzie wymyślonej rodzinki nosorożców, pokazuje idealny obraz wspólnoty, w której każdy członek pełni wyznaczoną funkcję. Silny, wielki i nieporadny tata jest jej niezbędnym członkiem.

Polecam.

Oprawa twarda, szyta, większy format, ilustracje wykonane techniką komputerową.

Książka, która nie chciała być czytana

 

 

Autor: David Sundin
Wydawnictwo Zysk i S-ka

Debiut książkowy szwedzkiego pisarza, prezentera, scenarzysty i aktora.

Pomysłowa i zabawna opowieść o mądrej książce, która stara się przechytrzyć czytelnika. Nie życzy sobie, aby ktoś ją czytał, dlatego przekręca słowa, gubi litery, ukrywa całe zdania, zamienia się w kierownicę albo skrzydła.

Ni stąd ni zowąd na jej stronach pojawiają się zwierzęta, które mówią ludzkim głosem. Książka jest krnąbrna, niekulturalna i niegrzeczna. Zamyka się w najmniej oczekiwanym momencie. Wydobywa się z niej dziwna muzyka, która każe czytającemu śpiewać.

Zaraz potem strony zaczynają parzyć w ręce. Gdy dziecko wreszcie zasypia podczas wieczornego czytania, nieznośna lektura wciąga rodzica w wir dziwnych treści.

Publikacja wyjątkowo oryginalna. Idealny przykład literatury, która zachęca do kreatywnej zabawy, bez zbędnych akcesoriów.

Polecam. Oprawa twarda, szyta.

Niedźwiedź i szept wiatru

 

 

Autorka: Marianne Dubuc
Wydawnictwo Wytwórnia

 

Kolejna na naszej liście książka kanadyjskiej ilustratorki, laureatki nagrody literackiej Gubernatora Generalnego Kanady w kategorii Ilustracja, autorki serii „Lusia i przyjaciele” (p. 24/2017) oraz „Droga na górę” (p. 7/2019).

Tym razem bohaterem opowieści jest sympatyczny niedźwiedź. Wiedzie spokojne życie w leśnej chatce, otoczony przyjaciółmi. Pewnego dnia jednak zaczyna odczuwać potrzebę zmiany. Jakiś wewnętrzny głos każe mu wyruszyć w podróż.

Wędruje przez góry i doliny, aż dociera do domu królika, który z chęcią oferuje mu gościnę. Miś czuje się z nim bardzo dobrze. Ale coś każe mu iść dalej. Gubi się w lesie, chowa się przed deszczem i burzą. Gdy jest już bardzo zmęczony i zły, wstaje nowy dzień. Sympatyczna myszka prowadzi go go nowego domu.

Ta filozoficzna przypowiastka opowiada o potrzebie zmiany, którą odczuwają wszyscy ludzie, a może także zwierzęta. Chociaż droga do nowego życia bywa trudna, warto ja przejść, doświadczyć czegoś, rozwijać się, poznać nowych przyjaciół, zobaczyć inne kraje.

Ilustracje Maarianne Dubuc, naszkicowane ołówkiem i namalowane akwarelą, tworzą poetycki klimat opowieści, scenerię leśnych dróżek, szemrzących strumyków, dymów z komina i samotnych chatek, położonych na skraju puszczy.

Publikacja wyjątkowo atrakcyjna pod względem artystycznym.

Polecam. Oprawa twarda, szyta.