Archiwum kategorii: Nowości Wydawnicze

Dom

 

 

Autor: Paco Roca
Wydawnictwo: Kultura Gniewu

 

Paco Roca jest hiszpańskim ilustratorem i autorem komiksów. Zaczynał w branży reklamowej, by ostatecznie otworzyć w rodzinnej Walencji swoje studio ilustracji. Jego pierwsze powieści graficzne „Timof i cisi wspólnicy” i „Zmarszczki” zdobyły wiele prestiżowych nagród. Do „Dyskretnych uroków starości” napisał scenariusz filmowy, a film stworzony na jego podstawie przez Ignacia Ferrerasa otrzymał Nagrodę Goi za najlepszy film animowany. Międzynarodową pozycję autora ugruntowały „Koleje losu” i wydany w 2015 roku „Dom”. Komiks został dobrze oceniony na Międzynarodowych Targach Komiksu w Barcelonie i wyróżniony przez magazyn Le Parisien.

To historia rodzeństwa, któremu rodzice zostawili w spadku mały dom na wsi. Najpierw odeszła matka. Ojciec nie dawał po sobie poznać, że cierpi. Pobyt na wsi pomagał mu zapomnieć. Zawsze miał pełne ręce roboty, naprawiał, remontował, sadził nowe rośliny. Dzieci nie odwiedzały go już tak często. Zaczął chorować i wreszcie całkowicie poddał się smutkowi. Nie chciał już żyć. Najstarszy syn Vincente był przy ojcu w szpitalu i musiał podjąć trudną decyzję. Nie zgodził się na trzymanie go przy życiu za pomocą aparatury medycznej.

Książka jest bardzo realistyczną opowieścią o starości i odchodzeniu. Z horyzontu znikają cele, plany, nadzieje. Młode pokolenie żyje w swoim świecie i nie ma czasu na spotkania z rodzicami i dziadkami. Powrót Vincente, Jose i Carli do wiejskiego domku przywołuje wspomnienia, ale też odnawia dawne konflikty. Relacje rodzinne są trudne, pełne niedokończonych kłótni, zazdrości, rywalizacji, oskarżeń. Rodzeństwo próbuje przypomnieć sobie najszczęśliwsze momenty z dzieciństwa. Okazuje się, że tych chwil było całkiem dużo. Chociaż ojciec był raczej nieobecny, bardzo zapracowany, skupiony na swoich sprawach, a matka nie podzielała nigdy jego zainteresowań.

Początkowo wydaje się, że wspólny domek wakacyjny mógłby scementować rodzinę. W tym miejscu każdy kamień, cegła, drzewo przypominają rodziców. Ale jest już za późno. Każda z trzech par ma swoje problemy związane z pracą, wychowaniem i edukacją dzieci. Tempo ich życia jest bardzo szybkie i raczej nie znajdą czasu i środków, żeby utrzymywać letnią rezydencję.

Dom zostaje wystawiony na sprzedaż, a jedyny przyjaciel ojca, sąsiad Manolo, zabiera z ogrodu drzewo figowe. Posadzi je w lepszym miejscu, żeby zaczęło wreszcie dawać owoce, na które tak czekał Antonio.

Komiks jest wyjątkowy, narysowany subtelną kreską. Całość jest bardzo stonowana kolorystycznie. Poszczególne kadry, przesłonięte sepiowym filtrem, idealnie odzwierciedlają wspomnieniem z dzieciństwa. Autor w mistrzowskim stylu opowiada czytelnikowi prawdziwą historię.

Polecam. Oprawa twarda, szyta, na końcu fragmenty recenzji i biogram autora.

Pusty przelot

 

 

Autor: Daniel Odija
Wydawnictwo Czarne

 

Daniel Odija jest prozaikiem, scenarzystą komiksowym, dziennikarzem, animatorem kultury, autorem zbiorów opowiadań „Szklana huta” i „Przezroczyste głowy” (p. 20/2018) oraz powieści „Ulica”, „Tartak”, „Niech to nie będzie sen” i „Kronika umarłych” (p. 23/2010).

Bohater najnowszej publikacji pochodzi z rozbitej rodziny. Ojciec opuścił matkę gdy był jeszcze dzieckiem. Miał starszego brata, który próbował go wychowywać, uczył jak być twardym. Trzymali się razem. Mniej więcej w tym samym czasie zakochali się. Wybranką brata była utalentowana skrzypaczka. Brat, jako aktor, zawsze miał powodzenie u kobiet. Był przystojny, wysoki, szczupły i elokwentny. Ukochany synek mamusi.

Pewnego dnia coś się w nim załamało. W teatrze nie potrafił zapamiętać żadnego tekstu, złościł się na próbach i awanturował w domu. Nieustannie biegał po pokojach, mamrocząc coś pod nosem. Przestał interesować się czymkolwiek. W dzikim szale wypuścił z klatek wszystkie ptaki, które przygarniał z ulicy i leczył. To było kiedyś jego hobby. Potrafił pięknie opowiadać o ptakach.

Bohater nie rozumiał tej choroby. Nie potrafił pomóc bratu. Odwiedzał go w szpitalu psychiatrycznym i czuł się bezsilny. Leki psychotropowe zmieniły go całkowicie, inaczej mówił, inaczej się poruszał. Miał problemy z koordynacją ruchów. Nie mógł prowadzić samochodu, a tak bardzo to lubił. Wszyscy znajomi się od niego odwrócili.

To smutna, ale prawdziwa opowieść o współczesnym świecie, wyśrubowanych normach i wymaganiach. Choroba psychiczna wywraca do góry nogami życie całej rodziny. Szukanie przyczyny, najlepszych lekarzy, terapii i leków ma przynieść ulgę, ale często jest bezcelowe. Uszkodzony mózg potrzebuje czasu, odpoczynku, spokoju. Nie wystarczy jedna pastylka przeciwbólowa, aby wszystko wróciło do normy.

W opowieści Daniela Odiji teraźniejszość przeplata się ze wspomnieniami z dzieciństwa. Na jaw wychodzą długo skrywane tajemnice. Książka jest wciągająca, świetnie napisana.

Polecam. Oprawa twarda, szyta.