Archiwum kategorii: Nowości Wydawnicze

Edzio i piękna przygoda

 

Autor: Astrid Desbordes
Ilustracje: Marc Boutavant
Wydawnictwo: Wytwórnia

To już dziewiąta część serii „Edzio i przyjaciele”. Wcześniej omawialiśmy „Edzio i nocna wyprawa” (p. 7/2021) i „Edzio i tajemnica zupy” (p. 3/2020).

Tym razem miś Antoni zaprasza swojego przyjaciela, wiewiórka Edzia, na wycieczkę nad morze. Pogoda nie jest najlepsza, wieje silny wiatr i nad plażą zbierają się chmury. Antoni jest w znakomitym humorze i wydaje się, że nic nie jest w stanie zmienić jego postanowienia. Koniecznie chce wejść do wody i popływać. Wiewiórek jest bardziej ostrożny, boi się burzy. Obraża się na Antoniego, bo ten śmieje się z jego dziwacznych kąpielówek.

Wreszcie zaczyna padać i robi się zimno. Miś traci dobry nastrój. Ale od czego ma się przyjaciół. Wtedy do akcji wkracza Edzio. Buduje niewielki domek, który chroni ich przed deszczem i rozkłada na kocu poczęstunek.

To bardzo optymistyczna historia o dobrych relacjach. Przyjaciele są po to, żeby nas motywować, podnosić na duchu, towarzyszyć nam. Miło jest z nimi spędzać czas, nawet jeśli czasami wydaje się, że są od nas słabsi, bojaźliwi i trochę śmieszni. Każdy przecież jest inny. I dlatego właśnie możemy się uzupełniać .

Ilustracje francuskiego artysty Marca Boutavanta zostały wykonane z dużym wyczuciem koloru i kompozycji. Książka ma bardzo ładną szatę graficzną, ciekawą okładkę, wyklejkę i matowy papier.

Polecam. Oprawa twarda, szyta.

Podaj dalej

 

 

Autor: Günther Jakobs
Wydawnictwo Zielona Litera

 

Günther Jakobs jest niemieckim autorem i ilustratorem. Książka jest zabawną opowiastką o pewnym prezencie, który chociaż był bardzo piękny, nie znalazł odpowiedniego zastosowania. Lis podarował zającowi dużą miskę do sałaty, zając nie potrzebował jej, więc przekazał miskę krecikowi. I tak się zaczęło. Miska wędrowała tak długo, z rąk do rąk, że trafiła z powrotem do lisa.

Autor w humorystyczny sposób opowiada o uszczęśliwianiu innych na siłę. Jest dobrym obserwatorem życia. Każdy z nas dostaje czasami tak zwane „przechodnie prezenty”. Są jednak rzeczy, które nie zagrzeją miejsca w żadnym domu. Jest to ciekawy komentarz do współczesności, nadmiernego konsumpcjonizmu, kupowania rzeczy niepotrzebnych.

Większość dzieci posiada już wystarczająco dużo zabawek. Warto się zastanowić nad tym, czy coś innego niż prezent może sprawić naszym najbliższym przyjemność. Proste ilustracje, oparte na powtarzającym się aż do znudzenia schemacie, pokazują chwilową radość z nowej rzeczy, a zaraz potem zakłopotanie i rozczarowanie, chęć pozbycia się niepotrzebnej miski.

Polecam. Oprawa twarda, szyta, kolorowe ilustracje, mały format, kredowy papier.

O rowerach

 

Autor: Bartosz Ratajczyk
Wydawnictwo: Ezop

 

Bartosz Ratajczyk jest artystą, absolwentem Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu, pasjonatem kolarstwa.

W swojej książce przekonuje młodych czytelników do tego, aby jak najczęściej przemieszczać się na rowerze, ponieważ jest to bardzo zdrowe dla naszego organizmu i przyjazne dla środowiska.

Strony wypełnione są całkowicie ilustracjami, zawierającymi mnóstwo detali. Autor pokazuje różne typy rowerów, miejską infrastrukturę rowerową i wykorzystanie tych pojazdów do pracy, na przykład kurierskiej. Czytelnik obserwuje zawody w kolarstwie górskim, czy wyścigi długodystansowe, jak Tour de Pologne. Poznaje budowę roweru i przekonuje się, że warto zadbać o odpowiedni rozmiar ramy, dopasowanie dwóch kółek do wzrostu i budowy ciała.

Każdy cyklista powinien też wiedzieć co nieco o tym, jak wykonuje się proste naprawy, jak choćby smarowanie i założenie łańcucha, wymiana dętki. Kupując nowy sprzęt trzeba też rozróżniać typy opon, przerzutek, hamulców, widelców i kierownic. Wtedy łatwiej nam będzie dopasować rower do swoich potrzeb.

Książka spodoba się najmłodszym czytelnikom, którzy wiedzą już jak wielką przyjemność sprawia przemieszczanie się na rowerze. To lektura dedykowana młodym rowerowym zapaleńcom. Autor zachęca do wspólnej zabawy, konstruowania pojazdu z niepotrzebnych przedmiotów, wytyczania tras rowerowych na mapie.

Na końcu znajdziemy poradnik turysty, czyli listę rzeczy które trzeba ze sobą zabrać w dłuższą podróż rowerem.

Polecam. Oprawa twarda, szyta, kolorowe ilustracje, większy format.

Państwo Gucwińscy. Zwierzęta i ich ludzie

 

Autor: Marek Górlikowski
Wydawnictwo Znak

 

Marek Górlikowski jest reporterem i dziennikarzem. Przez wiele lat był związany z „Gazetą Wyborczą”. Na swoim koncie ma cztery nominacje do nagrody Grand Press w kategoriach Dziennikarstwo śledcze, Wywiad i Publicystyka. Jet także laureatem Nagrody im. Jana Jędrzejewicza za biografię „Noblista z Nowolipek. Józefa Rotblata wojna o pokój” (p. 17/2018).

Omawiana publikacja jest ciekawym podsumowaniem działalności słynnego małżeństwa z Wrocławia. Miliony Polaków zaglądały do ich domu, gdzie drzwi gościom otwierał goryl, a w wannie kąpał się pyton. Wszyscy znali program „Z kamerą wśród zwierząt”. W 2011 roku Antoni Gucwiński, który przeszło pół wieku wraz z żoną Hanną opiekował się zwierzętami jako lekarz weterynarii, dyrektor ogrodu zoologicznego we Wrocławiu, został skazany za znęcanie się nad niedźwiedziem, bo przez dziewięć lat nie wypuszczał go z klatki na wybieg.

Autor zastanawia się dlaczego te same osoby dokonały czynów tak etycznie odmiennych.
Z jednej strony chroniły zwierzęta, z drugiej wykorzystywały je do własnych celów. Czytelnik poznaje historię rodziny Hanny z domu Jurczak. Pierwszy raz trafiła do ZOO przez przypadek, gdy szukała wakacyjnej pracy. Dostała wtedy propozycję opiekowania się pisklakami w ptaszarni. Nie chciała wracać do rodzinnych Gorlic. Zapisała się na kurs preparowania i wypychania ptaków w Warszawie, a potem do szkoły rolniczej w Olsztynie.

Antoni Gucwiński także przez przypadek został weterynarzem. Na początku chciał być szewcem. Urodził się w Nowym Sączu, w rodzinie wielodzietnej. Uczył się w szkole z internatem, bo nie chciał sprawiać rodzicom kłopotu. W Liceum Hodowlanym w Nawojowej zdobywał praktyczną wiedzę o zwierzętach. Po szkole groziło mu wojsko, więc wybrał zoologię na Uniwersytecie Jagiellońskim. Hannę poznał na praktykach we wrocławskim zoo i tak zaczęła się ich wspólna historia.

Wrocławskie zoo było areną zwierzęcych i ludzkich dramatów, kryminalnych sensacji z biznesem i polityką w tle. Tu krzyżowały się ludzkie losy. W szalecie pracowała hrabina, a w królikarni azyl znalazł niemiecki pastor.

Autor prowadzi reporterskie śledztwo. Obserwujemy błyskawiczne kariery państwa Gucwińskich i narastające wokół nich kontrowersje. Górlikowski nie zadręcza czytelnika nadmiarem dat i suchych faktów. Sprawnie opowiada historię, pozostawiając w tle ważniejsze wydarzenia polityczne. Zastanawia się nad sensem prowadzenia ogrodów zoologicznych we współczesnym świecie.

Polecam. Oprawa twarda, szyta, czarno-białe zdjęcia, przypisy.

Kapelusznicy

Autorka: Tamzin Merchant
Wydawnictwo Dwukropek

 

Tomzin Merchant jest angielską aktorką, która wystąpiła między innymi w serialach „Dynastia Tudorów”, „Salem” i „Supergirl”. Dzięki swojej pracy mogła podróżować w przestrzeni i czasie, wcielać się w role królowych, kosmitek, czarownic i wojowniczek. „Kapelusznicy” to jej pierwsza książka.

Bohaterką jest jedenastoletnia Kordelia. Jej ociec wyrusza w podróż, w poszukiwaniu pióra z ucha sowy ateńskiej. Chce przyczepić pióro do Kapelusza Koncentracji, który zamówił u niego sam król. Kordelia należy do słynnej rodziny kapeluszników. Jej dziadkowie, ciotki, wujkowie od lat wytwarzają cudowne nakrycia głowy. Dom i pracownia pełne są magicznych przedmiotów, ziół, kamieni, olejków, piór, koronek i drogocennych materiałów. Kordelia nie może się doczekać kiedy skończy szesnaście lat i będzie mogła sama stworzyć swój kapelusz.

Tymczasem ocean ponownie odbiera jej najbliższą osobę. Kiedyś, podczas sztormu zginęła jej matka, teraz woda zatapia statek, na którym płynął ojciec. Dziewczynka nie wierzy w śmierć Prospero. Wysyła na poszukiwania jego ukochaną gołębicę, Agatę. Przyczepia jej do nóżki list i czeka. Kapelusz dla króla musi być dostarczony na czas, więc stryj i ciotki, pomimo żałoby, kończą rozpoczęte dzieło.

Autorka zabiera nas w podróż do przeszłości, kiedy większość przedmiotów była wytwarzana ręcznie, z dbałością o każdy szczegół. Pokazuje jak wielką wiedzę musiał posiadać kapelusznik, by uformować kapelusz i odpowiednio go przystroić. Magia w tej opowieści jest zrozumiała dla młodego czytelnika. Przedmioty żyją swoim życiem, mają swoje humory i charaktery. Trzeba umieć z nimi rozmawiać.

Bohaterka dobrze czuje się w otoczeniu książek, starych mebli, zapachów i pamiątek przywożonych przez ojca z podróży. Ważne są dla niej więzi rodzinne. Chce się uczyć fachu i przejąć go po swoich przodkach. Opowieść spodoba się małym i dużym czytelnikom, którzy lubią szperać w starociach, wyszukiwać rzeczy z duszą, domyślać się ich historii, tworzyć fantastyczne genealogie. Polecam.

Oprawa twarda, szyta, czarno-białe ilustracje, bardzo dobre tłumaczenie Martyny Tomczak.