Archiwa tagu: Nimsdai Purja

Poza możliwe

 

Autor: Nimsdai Purja
Wydawnictwo Bezdroża

Nimsdai Purja urodził się w Nepalu. Służył w elitarnej jednostce Brytyjskich Sił Zbrojnych. Zrezygnował z pracy w wojsku, by skoncentrować się na pasji wspinaczkowej i eksploracyjnej. W nieco ponad sześć miesięcy zdobył wszystkie czternaście szczytów Korony Himalajów i Karakorum. Tym samym pobił rekord czasu wejścia, ustanowiony przez koreańskiego alpinistę Kim Chang-ho. On potrzebował aż siedmiu lat i dziesięciu miesięcy.

Nimsdai nie boi się śmierci, wierzy w siebie. Wspinaczkę traktuje jak misję wojskową. Pokazuje środkowy palec wszystkim tym, którzy porównywali jego plany do próby dopłynięcia na Księżyc. Jest bardzo sprawny fizycznie i ma imponujące zdolności do regeneracji. Inni himalaiści po kilku krokach potrzebują zatrzymać się, aby uspokoić oddech. On w tym samym czasie robi aż siedemdziesiąt kroków.

Urodził się w ubogiej rodzinie i w młodości nie było go stać na podróż w stronę Everestu. Gdy jako młody żołnierz przeniósł się do Anglii, koledzy pytali czy wspinał się na Everest, skoro pochodzi z Nepalu. Wstydził się, że jeszcze tam nie był. W wieku dwudziestu dziewięciu lat postanowił zmierzyć się z tą górą i tak zaczęła się wielka przygoda.

Musiał nauczyć się pokory. Przekonał się, że w górach trzeba oszczędzać siły. Powoli zmieniał się ze zwykłego turysty w zawodowca. Nie pociągały go pieniądze, lubił je rozdawać ubogim. Od dziecka marzył o tym, aby służyć w wojsku i odbierać nepalskim bogaczom nieuczciwie zdobyty majątek. Małżeństwo jego rodziców było mezaliansem. Rodzice pochodzili z dwóch różnych kast społecznych. Zarobki ojca nie wystarczały na utrzymanie licznej rodziny, dlatego matka musiała także pracować To od niej Nimsdai przejął etos pracy. Dzięki pomocy finansowej starszych braci mógł uczyć się w szkole z internatem. Jako pięciolatek wiedział już jak przetrwać w trudnych warunkach. Musiał być twardy i walczyć o swoje. Chorował na gruźlicę i astmę, ale pokonał te choroby. Wierzył w siłę pozytywnego myślenia. Był ludzkim antybiotykiem, ufał swojej umiejętności zdrowienia.

Autor w reporterskim stylu opisuje kolejne szczeble wojskowej kariery i górskie podboje. Książka jest ciekawa i wciągająca. Nie ma w niej jednak miejsca na ludzkie słabości, porażki, poetyckie opisy krajobrazu.

Lektura z pewnością zaciekawi czytelników zainteresowanych alpinizmem i sportową rywalizacją.

Oprawa twarda, szyta, kolorowe zdjęcia, na końcu porady dla wspinaczy, lista rekordów pobitych przez autora, przypisy tłumacza do wydania polskiego.

Oprawa miękka, klejona.