Archiwa tagu: przesądy

Przesądy

Autorka: Krystyna Kofta
Wydawnictwo: Lira
Warszawa 2025

Krystyna Kofta podobno nie jest przesądna… ale wykazuje zaskakująco rozległą wiedzę na temat tego, co się powinno i tego, czego nie powinno się nigdy, przenigdy robić. Artystka, publicystka, autorka wielu tekstów o tematyce autobiograficznej i społecznej w najnowszej publikacji dzieli się z czytelnikiem pewnymi zasadami, które choć sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem, są stosowane nagminnie, czasami całkowicie nieświadomie przez wielu. Zabobony przekazuje się w domu z pokolenia na pokolenie, mimochodem, pomiędzy wierszami, przy porannej herbacie, w trakcie codziennych czynności. Pisarka wypytuje bliższych i dalszych znajomych, duma nad własnym zachowaniem, obserwuje innych, studiuje źródła, słowniki i leksykony. Wiele przesądów odrzuca, odmawiając im sprawczości oraz mocy, lecz wiele z nich przyswaja lub pielęgnuje. Czy wśród zaboboniarskiego towarzystwa odnajdzie się także czytelnik? Warto dyskretnie sprawdzić, zwłaszcza, że szansa jest duża, gdyż autorka opisuje cały wachlarz zwyczajów rzetelnie i zgodnie z kolejnością alfabetyczną. Czego dotyczą tytułowe przesądy? – najczęściej śmierci, choroby i wszelakich nieszczęść, ale też miłości albo pieniędzy. Wiele z nich wiąże się ze zwierzętami, np. nieszczęsnym czarnym kotem, sową, bocianem czy słoniem, lecz tylko tym z trąbą do góry (inaczej to pech).

Przesądy mimo zaawansowanego rozwoju cywilizacji, pomimo postępu trzymają się nieźle, bo stanowią sposób na oswojenie złego, odzyskanie poczucia kontroli nad tym, co przeraża i przerasta. Niektóre z opisanych w publikacji zwyczajów są absurdalne i śmieszne, inne powszechnie kultywowane, jeszcze inne respektowane w sekrecie. Ostatecznie ważne, że książkę czyta się świetnie, ponieważ – jak to u Kofty – jest napisana z lekkością, swobodą, z przymrużeniem oka i jakąś taką bezpośredniością, która ewokuje aurę rozmowy. Bardzo polecam, chociaż tekstów Krystyny Kofty chyba tak bardzo polecać nie trzeba, bronią się same. Oprawa miękka, klejona, wygodny format.

Czytaj dalej

Ja, piszący o tym…

Autor: Michał Więcko
Wydawnictwo: Ośrodek Karta
Warszawa 2024

Bardzo ładnie wydana przez Ośrodek Karta kronika białostockiej wsi Pomygacze. Opowieść spisana w dziewiętnastu zeszytach ręką kronikarza sięga aż do XIV wieku. Trzeba przyznać, że zapiski prowadzi postać nietuzinkowa: chłop – filozof, społecznik, który może pochwalić się Krzyżem Kawalerskim Odrodzenia Polski. Michał Więcko przez całe swoje życie pełni pięćdziesiąt funkcji społecznych, ma siedemdziesiąt legitymacji, w Pomygaczach spędza czasy dzieciństwa, młodości i dojrzałości – tu się rodzi, pracuje, zakłada rodzinę, starzeje i tu umiera, tu zabiega o upamiętnienie miejscowej historii oraz ludzi. Sąsiedzi często szukają u niego pomocy, na jego domu widnieje tabliczka „Terenowy Opiekun Społeczny”, co zobowiązuje go do gaszenia rodzinnych sporów, wspierania osób samotnych czy dyscyplinowania lokalnych rozrabiaków. Michał Więcko to przykład człowieka, któremu zależy na tym, by świat wokół niego czynić coraz lepszym, bez względu na trud i bez oglądania się na korzyść materialną.

Co czytelnik odnajdzie wewnątrz publikacji? – barwną i żywą opowieść, w której pierwsze skrzypce gra codzienne życie zwykłych ludzi, zmagających się z trudnymi warunkami pomygaskich chłopów, ich bogaty świat ludowych wierzeń, tradycji i lokalnych przesądów, zabobony, czary, obyczaje i gwarę, ale też wojenne zawieruchy, które rzucają naszego kronikarza w różne strony kraju oraz nową, powojenną rzeczywistość. Publikacja stanowi wyjątkowo wdzięczne i cenne źródło wiedzy o regionie, ale też o realiach polskiej wsi z XX wieku, zarówno o jej przemianach, jak i o dziedzictwie, które warto przechować dla kolejnych pokoleń. „Ja, piszący o tym…” to – jak słusznie sugeruje tytuł – także portret narratora, ciekawego świata gawędziarza, który przez własne myśli i uczucia, poprzez autobiograficzne doświadczenie filtruje opisywaną rzeczywistość. Michał Więcko nie poprzestaje na formie pamiętnikarskiej czy suchej rejestracji faktów, opowiada prostym językiem z humorem i swadą, lecz (co warte podkreślenia) szuka kontekstów poszerzających jego kronikę, zwiększających jej wartość poznawczą, gwarantujących rzetelność i zgodność faktograficzną. Bardzo polecam każdemu zaczytanie się w tej niecodziennej lekturze. Oprawa twarda, szyta.

Czytaj dalej