Archiwa tagu: autyzm

Za dobrze się maskowałam

Autorka: Monika Szubrycht
Wydawnictwo: Copoernicus Center Press
Kraków 2025

Zbiór wywiadów przeprowadzonych przez dziennikarkę i neurologopedkę z trzynastoma kobietami w spektrum autyzmu. Co ważne, kobiety te nie miały szans na diagnozę w odpowiednim czasie, dlatego przez lata żyły z niejasnym poczuciem, że coś jest z nimi zdecydowanie nie tak, jak być powinno, lecz nie wiadomo ani co to jest, ani jak to poprawić. Wcześniej na tenże problem zwracała uwagę jedna z rozmówczyń Moniki Szubrycht, Ewa Furgał w swojej książce „Autentyczna w spektrum” (P. 13/23).
Kogo jeszcze spotkamy w publikacji? – terapeutkę zajęciową, naukowczynię i poetkę, panią psychiatrę, młodą artystkę, pedagożkę specjalną, ilustratorkę, matkę, córkę, żonę, rozwódkę – jednym słowem reprezentantkę każdej społecznej roli i różnorakich zawodów. Opowiadane przez kobiety historie poruszają, czasami wywołują gniew na ludzi i świat, ale przede wszystkim ewokują niezgodę na niesprawiedliwe traktowanie oraz brak zrozumienia, który autystyków dotyka. Co gorsza, bohaterki książki czasami same nie rozumieją siebie, dopóki nie usłyszą słowa: autyzm. Diagnoza daje ulgę, pozwala zdjąć niewygodną maskę – to tak jakby ktoś powiedział Ci: jesteś inna, co nie znaczy, że gorsza.

Rozmowy zawarte w publikacji zaskoczą niejednego czytelnika. Kobiety z rozbrajającą szczerością mówią o dzieciństwie i szkole, o relacjach, dorastaniu, próbach usamodzielnienia się, o szukaniu pracy, karierze oraz związkach i samotności. Bohaterki punktują błędy osób z tzw. otoczenia. Nie chodzi wcale o to, by oskarżać, raczej burzyć stereotypy i wyjaśniać. Książce przyświeca idea skondensowana w zjawisku #metoo. Poczucie przynależności, podobieństwo do innych osób, borykających się z tymi samymi demonami może pokrzepić i dodać otuchy a być może nawet zmniejszyć poczucie izolacji i niedopasowania. Tego życzę czytelnikom, którzy odnajdą w opowiedzianych tu historiach odbicie własnego Ja. Tytuły takie, jak ten są potrzebne i bardzo dobrze, że nie toną w morzu publikacji na rynku wydawniczym. Bardzo polecam. Oprawa miękka, klejona.

Czytaj dalej

Zamaskowana. Z pamiętnika autystki

Autorka: Kasia Mazur
Wydawnictwo: Kultura Gniewu
Warszawa 2024

Autobiograficzny komiks Kasi Mazur, którą być może więcej osób zna jako Imanę, bo pod takim pseudonimem ilustratorka publikuje swoje prace w internecie. „Zamaskowana” to jej pierwszy, pełnowymiarowy album, autorka występuje w nim jako główna bohaterka. Świat, który pokazuje czytelnikowi komiksu to świat jej duszy, wspomnienia i przemyślenia na temat własnego życia i tytułowego zamaskowania.

Bohaterka utworu przez lata ma wrażenie bycia niedopasowaną, inną, dziwną i nierozumianą przez otoczenie. Pewnego dnia okazuje się, że prawdziwe źródło jej problemu tkwi w braku zrozumienia samej siebie i własnych potrzeb. Wielokrotne meltdowny, shutdowny, uporczywe fiksacje i stimy nie pozwalają normalnie funkcjonować, rujnują relacje międzyludzkie, wzmacniają poczucie winy związane z każdą przykrą sytuacją, która spotyka kobietę. Przełomowy moment życia stanowi diagnoza o spektrum autyzmu, która paradoksalnie miast obciążać – uwalnia, uzdrawia i przynosi zrozumienie, a przede wszystkim daje narzędzia do trudnej walki o siebie, której ważnym etapem jest zadbanie o bezpieczną przestrzeń i komfort psychiczny w każdej interakcji społecznej. Doświadczenie autyzmu nie musi przebiegać u każdego tak samo, tu destrukcyjnie wpływa na tożsamość, postrzeganie ciała, seksualność a także emocje. Odbiór świata wiąże się z reakcją na bodźce, których nadmiar szkodzi i wyprowadza z równowagi. Być może stąd bierze się kolorystyczna oszczędność i ascetyczna kreska artystki, która wbrew pozorom niczego nie upraszcza, oddaje całą głębię traum i zranień, pozwala krok po kroku wyrazić siebie i zdjąć wszystkie, nakładane przez lata maski. I choć formułą utworu jest nieco abstrakcyjna rozmowa z psem, autorka przekracza granicę płaskiego kadru, gdy bezpośrednio zwraca się do czytelnika: „Zrób sobie kawkę, przygotuj chusteczki, rozsiądź się wygodnie i możemy zaczynać” (s. 11). Gorąco polecam publikację zarówno tym, którzy sami znaleźli się w autystycznej pułapce, jak i tym, którzy żyją obok, przypatrują się, dziwią i nie rozumieją, a być może nieświadomie ranią drugiego człowieka. Mały format, oprawa miękka, szyta.

Czytaj dalej