


Zaplątani w sieci
Autorka: Elżbieta Jodko-Kula
Wydawnictwo: HarperYA
Warszawa 2024
Poziom: BD III
Najnowsza powieść pisarki, pedagożki i socjoterapeutki, która poprzez wciągającą fabułę opowiada o aktualnych i palących problemach współczesnych nastolatków. Bohaterką tak jak w tytule zaplataną w sieci jest piętnastoletnia Kamila, która nie odnajduje się wśród szkolnej grupy rówieśniczej, trudno jej także o porozumienie i więź z bliskimi kobietami: mamą i babcią. Ta pierwsza wyjeżdża do pracy za granicę, a druga nie rozumie co dzieje się z wnuczką i nie potrafi jej pomóc mimo dostrzegania tego, że dziewczyna ma jakiś problem. A ten jest całkiem poważny. Nastolatka pada ofiarą okrutnego kawału, gdy podczas imprezy urodzinowej koleżanki zostaje namówiona do picia alkoholu, a po utraceniu nad sobą kontroli, nagrana i wyśmiana w internecie. Krążący w sieci filmik z jej udziałem prowadzi do ostracyzmu społecznego, a dotknięta nim, upokorzona Kamila separuje się od wrogiego świata zewnętrznego i ucieka do cyberprzestrzeni. Tu spotka osobę, która próbuje jej pomóc, ale niestety nie tak łatwo wyrwać kogoś ze szponów uzależnienia i lęku.
„Zaplątani w sieci” to poruszająca opowieść o samotności, wstydzie i cierpieniu, które staje się udziałem młodej, naiwnej dziewczyny szukającej akceptacji oraz przyjaźni. Autorka zwraca uwagę czytelnika na zjawisko hikikomori, które w Japonii jest już plagą, u nas dopiero raczkuje, lecz tym trudniej w porę je zauważyć i skutecznie mu przeciwdziałać. Młodzi ludzie ukazani w powieści są bezmyślni i okrutni, a ich działanie doprowadza do sytuacji niebezpiecznej dla zdrowia i życia jednej z nich. Szczęśliwie pojawiają się też bohaterowie wrażliwi na uczucia innych, niosący pomoc bardziej skutecznie niż bezradni, zrozpaczeni i przerażeni sytuacją dorośli. Warto zwrócić uwagę na celowo wprowadzoną do fabuły postać szkolnej pedagożki, której zależy na drugim człowieku i robi wszystko, żeby nie pozostawić go samemu sobie. Pani Anna to przykład dorosłego zaangażowanego, nieobojętnego na problemy nastolatków, którego zawsze można poprosić o pomoc. To bardzo ważne, że kreacja bohaterki stawia w dobrym świetle osoby pracujące z młodzieżą, których autorytet często jest niesłusznie i z niekorzyścią dla młodych podkopywany przez osoby myślące nieaktualnymi stereotypami, niezwiązane ze szkolną rzeczywistością czy nierozumiejące w jaki sposób ona funkcjonuje. Pisarkę należy również pochwalić za umiejętnie przedstawiony świat wewnętrzny bohaterów i autentyczne ukazanie wydarzeń z perspektywy każdego z nich, za empatycznego i nieoceniającego narratora, a także wysoki poziom językowy utworu oraz niespodziewane zwroty akcji. Zdecydowanie polecam powieść nastolatkom, warto ją włączyć do księgozbioru bibliotek szkolnych oraz publicznych. Oprawa miękka, klejona.

Neapol

Siedem prac detektywa Ząbka. Małe jest piękne
Autor: Tomasz Duszyński
Ilustracje: Przemek Szukaj
Wydawnictwo Kropka
Poziom czytelniczy: BD I
Pierwsza książka należąca do cyklu „Siedem prac detektywa Ząbka”. Każde opowiadanie to jedno zadanie, które Detektyw Ząbek otrzymuje od Burmistrza Polarnego. Pierwszym zadaniem ma być uratowanie niewidzialnych żab, mieszkających na polanie, która ma być wkrótce przeznaczona na budowę parkingu. Życie żab jest zatem zagrożone, a Detektyw musi dokonać niemożliwego – w końcu jak znaleźć niewidzialne żaby? Na szczęście bohater cyklu znajduje na to sprytny sposób i historia kończy się szczęśliwie.
Krótkie opowiadanie na pewno znajdzie sympatyków. Jest zabawne i pouczające – Detektyw Ząbek uczy, że miasto należy do wszystkich – małych i dużych, dlatego trzeba dbać o potrzeby wszystkich i nauczyć się żyć w zgodzie. Ilustracje także mają humorystyczny charakter, są kolorowe, nieco karykaturalne. Tomasz Duszyński pojawił się na liście na poprzednim przeglądzie (p.11/20214) z tytułem „Zuza Wróbel na tropie”. Bardzo polecam. Oprawa twarda, klejona.

Co i jak rośnie w ogródku

Formuła Elli
Autorka: Agnieszka Rautman-Szczepańska
Wydawnictwo: Harperkids
Warszawa 2024
Poziom: BD II
Powieść fantasy, która zostaje wyróżniona w prestiżowym VI Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren na współczesną książkę dla dzieci i młodzieży organizowanym przez Fundację „ABCXXI – Cała Polska Czyta Dzieciom”. Autorka bardzo dobrze odnajduje się w magicznych, baśniowych klimatach zarówno w wersji dla małych, jak i dorosłych czytelników. Poprzednio na przeglądzie prezentowaliśmy „Uniwersytet Pani Bajki” (P. 23/22). „Formuła Elli” jest skierowana do tożsamego wiekiem odbiorcy i opowiada o życiu tytułowej bohaterki, dziewczyny półkrwi, która rodzi się ze związku człowieka i elficy. Nie jest to dobry zestaw genów, ponieważ w świecie przedstawionym powieści społeczeństwo nie akceptuje odmieńców, a do takich zalicza się nastolatka. Ludzie nie rozumieją takich osób jak Ella, boją się ich i nie akceptują inności w swoim otoczeniu. Sama bohaterka także wydaje się nieco pogubiona w kwestii swojej tożsamości i nietypowych zdolności. Ojciec nie wyjaśnia jej, o co dokładnie chodzi, mama nie żyje, a przed śmiercią nie zdążyła przekazać wiedzy o magicznej mocy, dziedziczonej przez córkę. Dziewczyna otrzymuje nieoczekiwane wsparcie od fantastycznej istoty o imieniu Nano, która zabiera ją do tzw. Ich Świata, by pomóc w odkryciu elfich korzeni i tytułowej, cennej formuły. Ową formułę pragnie zdobyć nie tylko Ella, co sprowadza na nią duże niebezpieczeństwo. Gdzie szukać elfiej wiedzy? – oczywiście w bibliotece i właśnie tu udaje się bohaterka, by znaleźć odpowiedzi na wszystkie pytania. Niestety nie oznacza to, że wraz z nimi odnajdzie spokój. Walka Elli dopiero się zacznie, a odmienność może okazać się jej największą siłą.
Książka, choć opowiada o przygodach bohaterki w fantastycznych światach, tak naprawdę mówi o sile miłości, o nadziei i zdradzie, wreszcie o strachu, który – tu cytat – „podpowiada ludziom, że inne znaczy gorsze i niebezpieczne” (s. 141). Krasnoludy, elfy, wróżki, rusałki, chochliki, smoki, wielkoludy i liliputy nie wspominając o wszelakich hybrydach, symbolizują w utworze wszystkie te ludzkie cechy, które odbiegają od normy, wyróżniają, świadczą o wyjątkowości i rozmaitych talentach. Niestety często to, co różni stanowi ciężar i trzeba wielkiej odwagi, by być sobą i nie starać się wpasować w żadne ramy wytyczone przez świat. Mądre przesłanie powieści zachęca, by potwierdzenia własnej wartości nie szukać na zewnątrz u otaczających nas ludzi, lecz w sobie – w głowie i sercu. Warto, by taki przekaz dotarł do jak największej liczby młodych odbiorców. Bardzo polecam. Oprawa miękka, szyta.

Jefferson. Detektyw mimo woli

Przewodnik feministycznej psujzabawy
Autorka: Sara Ahmed
Wydawnictwo Krytyki Politycznej
Warszawa 2024
Książka napisana przez feministyczną badaczkę zainteresowaną wszelkimi mniejszościami, które na co dzień doświadczają niesprawiedliwego traktowania. Rozważania zawarte w publikacji ogniskują się wokół problematyki kobiecej, lecz wydaje się, że tożsame mechanizmy można zaobserwować wszędzie tam, gdzie jest sprytny i pewny siebie kat oraz osamotniona ofiara. Autorka stara się przeciwstawić trwającej od lat sytuacji i zepsuć dobry nastrój tym, którym jest bardzo wygodnie w patriarchacie. Przewodnik ma na celu zachęcenie do tego samego innych kobiet i zaproszenie ich do klubu psuj, a przede wszystkim wyrażenie sprzeciwu wobec patriarchalnego odwracania kota ogonem. Co to właściwie oznacza? Tytułowa psujzabawa to osoba, która nie śmieje się z pozornie niewinnych, seksistowskich żartów i komentarzy, stanowczo reaguje na przejawy dyskryminacji w przestrzeni pracy, szkoły czy ulicy i nie zgadza się na przykrywanie nierówności płaszczem dowcipu czy lekceważenia. Psujzabawa najczęściej jest neutralizowana przez otoczenie oskarżeniem o przewrażliwienie i wyolbrzymianie problemu, histerię, brak poczucia humoru czy o wprowadzanie niemiłej atmosfery. Przewodnik może pomóc kobietom, które nie chcą się podporządkować obowiązującym zwyczajom ani zaakceptować sytuacji, które są dla nich niekomfortowe, ale obawiają się płynących z tego konsekwencji i ataków. Walka o równość płci źle wpływa na wizerunek, dlatego konieczne wydaje się zburzenie stereotypu feministki jako kobiety nieszczęśliwej i niespełnionej, agresywnej i napastliwej. Autorka dla przykładu zatem dzieli się w publikacji zarówno swoim doświadczeniem, jak i historiami innych feministek, a robi to w eseistycznej, ale lekkiej formie prawd, deklaracji, reguł czy zasad, którymi kierują się psujzabawy. Najważniejsza z nich głosi, że „obnażanie problemu jest stwarzaniem problemu” (s. 32) a ten, kto stwarza problem, sam się nim staje. Zdaniem autorki warto „stwarzać problemy”, kiedy czyni się to w słusznym celu. Zachęcam do przeczytania tego trochę popkulturowego, trochę ironicznego, a trochę fundamentalnego dla równości społecznej tekstu Sary Ahmed. Oprawa miękka, klejona a dla nienasyconych na końcu polecana lista inspirujących lektur.

Umrzeć przez grzeczność

Zboże rosło jak las
Autor: Bartosz Panek
Wydawnictwo: Czarne
Wołowiec 2024
Ciekawy reportaż, powstający na przestrzeni trzech lat, wyrastający z archiwalnych kwerend, w trakcie których autor wertuje dokumenty, gazety i książki, słucha nagrań i ogląda materiały wizualne. Najtwardszym fundamentem książki są jednak rozmowy z osobami, które pegeery pamiętają, wspominają z sentymentem lub żalem: „(…) miały być słońcem polskiej wsi – gwiazdą, wokół której krążą planety chłopskich zagród. Miały na zawsze zdjąć klątwę folwarcznej podległości w opozycji do chłopskich porządków i gospodarskiego rozumienia świata” (s. 11). Pojawiają się po II wojnie światowej, jako odpowiedź – lekarstwo na biedę i zagubienie ówczesnych Polaków. Pegeery przynoszą obietnicę lepszego życia tym, którzy pozbawieni edukacji i perspektywy odziedziczenia jakiegokolwiek majątku nie mają nic, tylko siłę własnych rąk. Państwowe gospodarstwa rolne można podzielić na trzy rodzaje: pokazowe, średniaki, które nie przynoszą ani dużych strat ani zysków oraz pegeery generujące koszty z powodu położenia na nieurodzajnych gruntach lub przez niewłaściwe zarządzanie. Ostatecznie wszystkie zostają zamknięte na mocy jednego dekretu, w którym nie uwzględniono tego, co stanie się ze zwolnionymi pracownikami. Autor publikacji dociera do mieszkańców popegeerowskich wsi, by poznać całą prawdę o tym, jak żyło się w pegeerowskich blokach, jak pracowało na państwowej ziemi, wreszcie jak można było sobie poradzić, kiedy transformacja ostatniej dekady XX wieku wywróciła dotychczasowy bezpieczny świat do góry nogami. Dziennikarz próbuje zburzyć krzywdzący stereotyp pracowników pegeerów jako alkoholików nieprzystosowanych do życia, cierpiących z powodu wyuczonej bezradności, zdolnych jedynie do wykonywania poleceń i niepotrafiących podejmować samodzielnych decyzji. Kompleks wsi widać tu bardzo wyraźnie, promieniuje on na kolejne pokolenia i odciska piętno w naszej rzeczywistości – najwyższy czas, by o tym opowiedzieć w sposób uczciwy i rzetelny. Ta sztuka rzeczywiście udaje się Bartoszowi Pankowi, dlatego warto sięgnąć po jego książkę. Oprawa twarda, szyta. Bardzo polecam.