Archiwa tagu: Wydawnictwo HarperKids

Od kiedy jestem twoją mamą


Autorka: Susannah Shane
Wydawnictwo: Harperkids
Poziom: BD O

 

 

 

 

 

Książka brytyjskiej autorki i redaktorki należąca do cyklu o rodzinnych relacjach („Od kiedy jestem…”). Na polskim rynku są dostępne cztery tytuły, przetłumaczone przez Natalię Usenko. Zawierają one prosty, rymowany tekst połączony z ilustracjami przyciągającymi wzrok lśniącymi (złotymi lub srebrnymi) wstawkami. Każda książka stanowi odrębną historię z różnymi bohaterami zwierzęcymi.

„Od kiedy jestem twoją mamą” to urocza opowieść o niezwykle bliskiej i silnej więzi między mamą a dzieckiem. Ukazuje ona wspólne chwile małego, uwielbiającego hasać po łące zajączka i jego troskliwej mamy, która każdego ranka z czułością całuje go w nosek, przez całe dnie biega za nim, nieustannie go strzeże i wspiera, a wieczorami tuli do snu. Miłość mamy do dziecka jest bezgraniczna, pełna czułości, radości i troski.

Z ujmującym, pogodnym tekstem idealnie współgrają ciepłe, nastrojowe ilustracje przedstawiające sympatycznych bohaterów w pełnej blasku scenerii. Wzruszająca, wartościowa lektura promująca rodzicielstwo bliskości. Okładka twarda, szyta. Polecam.

 

Bednarek Justyna, „Zjawa na zamku w Łajsku Dolnym”

Zjawa na zamku w Łajsku Dolnym

Bednarek Justyna, „Zjawa na zamku w Łajsku Dolnym”Autorka: Justyna Bednarek
Ilustratorka: Nika Jaworowska-Duchlińska
Wydawnictwo: HarperKids
Poziom czytelniczy: BD 0/I

Najnowsza książka z bardzo udanej serii wydawnictwa HarperKids przeznaczonej do nauki czytania. Zaszeregowana do poziomu pierwszego, a zatem najprostszego, przeznaczonego dla zupełnych nowicjuszy w sztuce samodzielnej lektury. Książki na tym poziomie mają zaledwie około 150-200 słów i używane są w nich proste słowa, bez dwuznaków. Seria ma to do siebie, że zapraszani są do niej najlepsi polscy autorzy i autorki, a także ilustratorzy i ilustratorki książek dla dzieci. „Zjawa na zamku w Łajsku Dolnym” jest dziełem Justyny Bednarek, autorki m.in. bestsellerowej serii o skarpetkach, rozpoczętej książką „Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek (czterech prawych i sześciu lewych)”. Jej najnowsza publikacja stylizowana jest na opowieść niesamowitą – oto mieszkańcy Łajska Dolnego są pewni, że w starym zamku pod miasteczkiem zamieszkała zjawa i zastawiają na nią pułapkę. W pułapkę zresztą rzeczywiście udało się kogoś złapać… ale czy aby na pewno zjawę? Opowiastka jest zręczna i zabawna, a na sam koniec zostawia małego czytelnika w niepewności – w końcu jeśli tajemnica została rozwiązana, to niby czyje wycie wciąż dobiega z zamku? Ilustracje Niki Jaworowskiej-Duchlińskiej są nie gorsze niż tekst Bednarek – utrzymane w mrocznej, ciemnej kolorystyce, ale złamane milutkim humorem widocznym choćby w sposobie przedstawienia postaci. Obu autorkom udało się świetnie zachować balans pomiędzy stylizacją na opowieść grozy, a tym, aby książka przypadkiem naprawdę nie wystraszyła małych czytelników, za co należy się duża pochwała. A swoją podstawową funkcję publikacja też jak najbardziej spełnia – bawiąc, uczy czytania. Jako bonus do książki dołączono sześć naklejek. Polecam zakup. Oprawa miękka, klejona, ze skrzydełkami.

Altea Villa, „Straszne historie”

Straszne historie

Altea Villa, „Straszne historie”Autorka: Altea Villa
Ilustracje: Victor Medina
Wydawnictwo: HarperKids
Poziom czytelniczy: BD II/III

Książka wydana pod tytułem „Straszne historie” to typowo halloweenowa propozycja dla młodszych czytelników. Zawiera dostosowane do możliwości dzieci adaptacje dziesięciu znanych „opowieści niesamowitych” – dziewięciu anglojęzycznych i jednej niemieckojęzycznej. Znalazły się wśród nich: „Dracula” Brama Stokera, „Frankenstein” Mary Shelley, „Serce oskarżycielem” Edgara Allana Poe, „Dziwny przypadek doktora Jekylla i pana Hyde’a” Roberta Louisa Stevensona, „Portret Doriana Graya” Oscara Wilde’a, „Mumia” Arthura Conana Doyle’a, „Dom o siedmiu szczytach” Nathaniela Hawthorne’a, „Legenda o sennej kotlinie” Washingtona Irvinga (gdyby ktoś nie wiedział – to historia o jeźdźcu bez głowy), „Widmowi piraci” Williama Hope’a Hodgsona oraz „Jaś i Małgosia” Jacoba i Wilhelma Grimmów. Wszystkie wymienione powyżej opowieści zostały pozbawione najbardziej drastycznych opisów i znacznie skrócone, jednak ich fabuła nie ucierpiała, a najważniejsze wydarzenia przedstawione w klasycznych tekstach są obecne również w adaptacjach. W miarę możliwości zachowano język i gotycką stylistykę oryginałów – sposób, w jaki napisane są te opowiadania pewnie wyda się dzieciom archaiczny, ale za to będzie w udany sposób współtworzył atmosferę grozy.

Podobnie jak oryginały, adaptacje zawarte w tej książce zdecydowanie mogą przestraszyć dzieci w wieku 9-12 lat, do których książka wydaje się skierowana. W tych klasycznych opowieściach grozy, nawet jeśli zostały przepisane, aż roi się przecież od zjawisk nadprzyrodzonych, ale również zła, śmierci i szaleństwa. O tym czy podobne historie będą odpowiednie dla danego dziecka, powinien zadecydować rodzic, który prawdopodobnie zna swojego podopiecznego najlepiej. Dla tych młodych czytelników, którzy lubią opowieści z dreszczykiem, „Straszne historie” z pewnością okażą się fascynującą lekturą. Dodatkową wartość publikacji stanowią pełne szczegółów, klimatyczne i odpowiednio mroczne ilustracje Victora Mediny oraz święcąca w ciemności okładka. Książkę polecam, choć nie wszystkim dzieciom. Oprawa twarda, szyta.

Wojciech Widłak, „Marta i zagadka starego lustra”

Marta i zagadka starego lustra

Wojciech Widłak, „Marta i zagadka starego lustra”Autor: Wojciech Widłak
Ilustracje: Ewa Poklewska-Koziełło
Wydawnictwo: HarperKids
Poziom czytelniczy: BD 0/I

Główną bohaterkę tej książki, Martę, możemy kojarzyć także z innych dzieł Wojciecha Widłaka. „Marta i zagadka starego lustra” to kolejna pozycja z serii „Czytam sobie”, która ma pomagać dzieciom w nauce czytania. Publikacja liczy pięćdziesiąt stron i oznaczona jest jako poziom drugi z trzech. Oznacza to m.in., że w tekście książki znalazło się 800-900 wyrazów i zdarzają się dłuższe zdania.

Fabuła nowej książki Widłaka jest zajmująca. Bohaterka idzie w niej do muzeum miejskiego wraz ze swoim wujkiem Damazym – profesorem i wynalazcą. Na wystawie wujek pokazuje jej pewne tajemnicze lustro, które według niego należało niegdyś do znanego z legend Jana Twardowskiego, czarnoksiężnika najbardziej znanego z tego, że zaprzedał duszę diabłu. Jednak według wujka Damazego lustro Twardowskiego wcale nie jest lustrem, ale magicznym artefaktem, który pozwalał mu na podróże w czasie. Czy bohaterom uda się zbadać magiczny przedmiot i przekonać się, co może powiedzieć o nim nauka?

Książkę można zdecydowanie polecić. Opowiedziana przez Widłaka historyjka jest ciekawa, bogata w wiedzę i w dodatku może pobudzać małych czytelników do refleksji. Napisana jest w taki sposób, że rzeczywiście bardzo dobrze nadaje się do ćwiczenia umiejętności czytania. Dodatkowe brawa należą się Ewie Poklewskiej-Koziełło, która wzbogaciła książkę o fantastyczne, bajkowe ilustracje. Oprawa broszurowa, klejona. Okładka miękka. Na ostatniej stronie sześć ładnych naklejek.

Formuła Elli

Autorka: Agnieszka Rautman-Szczepańska
Wydawnictwo: Harperkids
Warszawa 2024
Poziom: BD II

Powieść fantasy, która zostaje wyróżniona w prestiżowym VI Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren na współczesną książkę dla dzieci i młodzieży organizowanym przez Fundację „ABCXXI – Cała Polska Czyta Dzieciom”. Autorka bardzo dobrze odnajduje się w magicznych, baśniowych klimatach zarówno w wersji dla małych, jak i dorosłych czytelników. Poprzednio na przeglądzie prezentowaliśmy „Uniwersytet Pani Bajki” (P. 23/22). „Formuła Elli” jest skierowana do tożsamego wiekiem odbiorcy i opowiada o życiu tytułowej bohaterki, dziewczyny półkrwi, która rodzi się ze związku człowieka i elficy. Nie jest to dobry zestaw genów, ponieważ w świecie przedstawionym powieści społeczeństwo nie akceptuje odmieńców, a do takich zalicza się nastolatka. Ludzie nie rozumieją takich osób jak Ella, boją się ich i nie akceptują inności w swoim otoczeniu. Sama bohaterka także wydaje się nieco pogubiona w kwestii swojej tożsamości i nietypowych zdolności. Ojciec nie wyjaśnia jej, o co dokładnie chodzi, mama nie żyje, a przed śmiercią nie zdążyła przekazać wiedzy o magicznej mocy, dziedziczonej przez córkę. Dziewczyna otrzymuje nieoczekiwane wsparcie od fantastycznej istoty o imieniu Nano, która zabiera ją do tzw. Ich Świata, by pomóc w odkryciu elfich korzeni i tytułowej, cennej formuły. Ową formułę pragnie zdobyć nie tylko Ella, co sprowadza na nią duże niebezpieczeństwo. Gdzie szukać elfiej wiedzy? – oczywiście w bibliotece i właśnie tu udaje się bohaterka, by znaleźć odpowiedzi na wszystkie pytania. Niestety nie oznacza to, że wraz z nimi odnajdzie spokój. Walka Elli dopiero się zacznie, a odmienność może okazać się jej największą siłą.

Książka, choć opowiada o przygodach bohaterki w fantastycznych światach, tak naprawdę mówi o sile miłości, o nadziei i zdradzie, wreszcie o strachu, który – tu cytat – „podpowiada ludziom, że inne znaczy gorsze i niebezpieczne” (s. 141). Krasnoludy, elfy, wróżki, rusałki, chochliki, smoki, wielkoludy i liliputy nie wspominając o wszelakich hybrydach, symbolizują w utworze wszystkie te ludzkie cechy, które odbiegają od normy, wyróżniają, świadczą o wyjątkowości i rozmaitych talentach. Niestety często to, co różni stanowi ciężar i trzeba wielkiej odwagi, by być sobą i nie starać się wpasować w żadne ramy wytyczone przez świat. Mądre przesłanie powieści zachęca, by potwierdzenia własnej wartości nie szukać na zewnątrz u otaczających nas ludzi, lecz w sobie – w głowie i sercu. Warto, by taki przekaz dotarł do jak największej liczby młodych odbiorców. Bardzo polecam. Oprawa miękka, szyta.

Czytaj dalej

Będzie inaczej

Autorka: Clare Helen Welsh
Ilustratorka: Åsa Gilland
Wydawnictwo: Harper Kids
Warszawa 2024
Poziom: BD O

Opowiadanie ukazuje się w serii „Książki, które dają siłę” i opowiada o bardzo trudnym momencie w życiu dziecka, jakim jest rozwód rodziców. Sytuacja burzy cały świat małego bohatera, wywołuje płacz, złość i poczucie niesprawiedliwości. „Czuję się jak wzburzone morze” – mówi chłopiec i próbuje przeczekać wszystkie negatywne emocje, które nim targają i których nie da się w żaden sposób powstrzymać. Pewnego dnia nadchodzi także poczucie winy – jest niczym spadające liście, zaśmiecające ogród taty. Złudna nadzieja na powrót tego, co minęło również nie pomaga odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Co zatem może pomóc? Trzeba nauczyć się żyć na nowo, cieszyć się czasem spędzanym z mamą i tatą oddzielnie, budować przyszłość w oparciu o miłość rodzica i dziecka, a ta jest niezmienna, silna i nigdy nie minie.

„Będzie inaczej” to ciepła, wzruszająca, mądra i piękna, metaforyczna opowieść o zmianie, która nadchodzi, lecz nie musi oznaczać katastrofy. Książka może wesprzeć rozmowę z dzieckiem o uczuciach, które mu towarzyszą podczas rozstania rodziców, ułatwi przygotowanie małego człowieka do nowej sytuacji, powinna także uwrażliwić na smutek i cierpienie rówieśników, którzy mają ten sam problem, co bohater tekstu. Bardzo udana metafora zamku na piasku to jeden z wielu przykładów trafionych przenośni i obrazów zawartych w publikacji. Bardzo polecam. Oprawa twarda i szyta, duży format, przyjemne dla oka całostronicowe ilustracje utrzymane w łagodnych, pastelowych odcieniach.

Czytaj dalej