Archiwa tagu: Wydawnictwo Czytelnik

Pewien mężczyzna

 

 

Autor: Keiichirō Hirano
Wydawnictwo: Czytelnik

Keiichirō Hirano to wielokrotnie wyróżniany i najlepiej sprzedający się pisarz w Japonii. Ukończył prawo na uniwersytecie w Kioto. Zadebiutował w wieku 23 lat powieścią „Nisshoku” (Zaćmienie), za którą otrzymał nagrodę Akutagawy, najbardziej prestiżową japońską nagrodę literacką. Wiele jego książek zostało przetłumaczonych na języki azjatyckie i europejskie. Z dużym znawstwem pisze o sztuce i muzyce.

Bohaterem książki jest młody mężczyzna, który przyjeżdża do miasteczka w górach, w poszukiwaniu pracy. Zatrudnia się przy wyrębie lasu, a w wolnych chwilach rysuje. W sklepie papierniczym poznaje Rie. Kobieta wróciła w rodzinne strony po rozwodzie i utracie dziecka. Jej syn zmarł na nowotwór. Pomiędzy dwojgiem ludzi rodzi się nić porozumienia i przyjaźni.

Autor, w specyficznym dla japońskich twórców stylu, powolnym i uporządkowanym, opowiada zwyczajną historię, która już po kilku chwilach całkowicie pochłania czytelnika. Relacje pomiędzy bohaterami są harmonijne, pełne szacunku. Decydują się na ślub i wspólne życie. Wychowują wspólnie syna Rie. Rodzi im się także córeczka, której nadają imię Hana.

Sielankę przerywa wypadek w lesie i śmierć Daisuke. Kobieta decyduje się powiadomić rodzinę męża, chociaż wie, że był z nią skonfliktowany. Okazuje się, że jej zmarły mąż miał fałszywą tożsamość. Ze swoim problemem zgłasza się do prawnika Akira Kido, który odtąd nie przestaje myśleć o tajemniczym mężczyźnie.

Hirano dotyka najbardziej bolesnych problemów rodzinnych. Pisze o rywalizacji pomiędzy rodzeństwem, zmuszaniu do poświecenia na rzecz rodziny, toksycznych relacjach w małżeństwie, traumie związanej z utratą dziecka. Jest to głęboko psychologiczna proza z wątkami detektywistycznymi, napisana z przedziwnym spokojem, w ciszy. Opowiedziana tak, jak opowiada się zabawną anegdotę na niezobowiązującym spotkaniu z przyjaciółmi.

Keiichirō Hirano zwraca uwagę na palące problemy współczesnej Japonii, stosowanie kary śmierci czy napięte relacje z Koreańczykami.

Polecam. Oprawa miękka, klejona.

Andrzej Dąbrowski. Do zwariowania jeden krok

 

Autorka: Agnieszka Matynia-Dąbrowska
Wydawnictwo Czytelnik

 

Autorką książki jest dziennikarka radiowa i telewizyjna, a prywatnie żona Andrzeja Dąbrowskiego.

Wybitny perkusista, wokalista, kierowca rajdowy, fotograf, reporter, człowiek o wielu talentach, opowiada o swoim dzieciństwie. Sięga pamięcią do Kolonii Wileńskiej i powojennej ucieczki do Szczawnicy. Jego przodkowie należeli do artystycznej bohemy. Babcia ze strony ojca pochodziła ze słynnej malarskiej rodziny Lefflerów. Matka, córka aktorów, bardzo wcześnie zaczęła występować na scenie i także została popularną aktorką.

Rodzina Dąbrowskich przeniosła się do Krakowa, gdzie Andrzej uczęszczał do szkoły podstawowej. W ramach odszkodowania za mienie utracone w Wilnie, przydzielono im domek na przedmieściach Krynicy-Zdroju. Tam przez wiele lat spędzali wakacje. Dąbrowski wspomina pierwsze sportowe ambicje i marzenie o tym, by zostać bokserem. Opisuje pociąg do myślistwa i polowań, który odziedziczył po ojcu.

Przypadek sprawił, że zaczął uczyć się w liceum muzycznym. Został przyjęty do klasy fortepianu, ale profesor Józef Stojko szybko zauważył, że ma wyjątkowe poczucie rytmu. W szkole spotkał wielu wybitnych muzyków, żywo zainteresowanych wyklętym wtedy jazzem. Na przerwach królował dixieland. Dąbrowski uwielbiał robić kawały nauczycielom. Marzył o zdobyciu prawa jazdy .

W 1957 roku wystartował w pierwszym rajdzie samochodowym i zdobył tytuł wicemistrza Polski. Potem ukończył studia w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Krakowie i rozpoczęła się jego przebogata kariera muzyczna, występy na warszawskim Jazz Jamboree, współpraca z Andrzejem Kurylewiczem, Wandą Warską, Wojciechem Karolakiem, Janem „Ptaszynem” Wróblewskim, Krzysztofem Komedą, Urszulą Dudziak, Michałem Urbaniakiem. Miał okazję występować ze Stanem Getzem i Artem Farmerem, fotografować Duke’a Ellingtona, Sarah Vaughan czy Counta Basiego.

Pisał i publikował w prasie reportaże o wyścigach samochodowych. Był ciągle w trasie, pomiędzy Warszawą, Wrocławiem, a Zakopanym, gdzie mieszkała jego pierwsza żona. Ze wszystkich podróży wysyłał listy do rodziców. Na ich podstawie można dzisiaj odtworzyć historię koncertów, ważnych spotkań, nagród i sukcesów. Dąbrowski uwielbiał życie w ruchu. Nie poddawał się, gdy szwankowało jego zdrowie. Jest przykładem człowieka spełnionego, który konsekwentnie realizował swoje plany.

Książka ciepła, szczera, bardzo osobista, adresowana do miłośników jazzu, fotografii i szybkich samochodów. Polecam. Oprawa twarda, szyta, czarno-białe zdjęcia, lista najważniejszych osiągnięć Andrzeja Dąbrowskiego, indeks osób. 

Dyrygowanie. Sprawa życia i śmierci

 

 

Autor: Antoni Wit
Rozmawia: Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz
Wydawnictwo Czytelnik

Wywiad rzeka ze słynnym dyrygentem, kompozytorem i prawnikiem, profesorem dyrygentury Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie. Artysta długo nosił się z zamiarem opisania swojego barwnego życia. Ciągle jednak brakowało mu czasu. Do współpracy zaprosił dziennikarkę i redaktorkę Agnieszkę Malatyńską-Stankiewicz. Jej wiedza muzyczna i precyzyjne pytania pozwalają rozmówcy rozwinąć najciekawsze wątki, podkreślić najważniejsze wydarzenia.

Antoni Wit urodził się w Krakowie. Mieszkał z matką, siostrą, dziadkami i kuzynami na ulicy Siennej. Wzorem mężczyzny był dla niego dziadek, właściciel sklepu, człowiek bardzo pracowity i oszczędny. Wit nie pochodzi z muzycznej rodziny, ale od dziecka interesował się muzyką. Uczył się w prywatnej szkole muzycznej. Nie był wybitnym instrumentalistą. Nauczyciele odkryli, że ma bardzo dobry słuch. Doradzali mu, aby zajął się teorią muzyki.

Po zdaniu matury, za namową rodziny, zdecydował się na studia prawnicze. Jednocześnie kończył średnią szkołę muzyczną. Po jej ukończeniu dostał się jednocześnie na trzy kierunki: dyrygenturę, kompozycję i teorię. Prawa jednak nie porzucił. Ambicja, pracowitość i umiejętność radzenia sobie w niełatwym, artystycznym środowisku, pozwoliły bohaterowi tej opowieści osiągnąć sukces.

W 1971 roku zdobył drugie miejsce w Międzynarodowym Konkursie Dyrygenckim Herberta von Karajana w Berlinie. Przez siedemnaście lat kierował Narodową Orkiestrą Symfoniczną Polskiego Radia w Katowicach. Dyrygował niemal we wszystkich ważnych ośrodkach muzycznych Europy i świata. W wywiadzie jest szczery, opowiada o konfliktach, niezdrowej rywalizacji i pomówieniach. Wspomina czasy, kiedy słowo pisanie miało jeszcze dużą wartość, muzycy liczyli na dobre recenzje i sprawdzali, czy w artykułach nie pomylono dat i faktów. Ważny był nie tylko życiorys artysty, ale także informacje na temat nauczyciela. Pominięcie jego nazwiska zazwyczaj wywoływało burzę.

Wit doceniał swoich mistrzów: Witolda Rowickiego i Henryka Czyża. Temu drugiemu poświęca dużo uwagi w wywiadzie. Publikacja jest bardzo ciekawa. Zainteresuje szczególnie melomanów, osoby posiadające wiedzę na temat muzyki klasycznej.

Oprawa twarda, szyta, czarno-białe zdjęcia, indeks osób.