Archiwa tagu: Wydawnictwo Nasza Księgarnia

Od plamy do obrazka

Autorka: Irisz Agocs
Wydawnictwo Nasza Księgarnia

Książka Irisz Agocs ma nauczyć młodego czytelnika kreatywnego rysowania. Na każdej rozkładówce znajdują się malarskie porady i akwarelowe plamy, z których mogą powstać piękne obrazki. Wystarczy tylko uruchomić wyobraźnię, sięgnąć po ołówek lub coś do pisania/malowania i wypełnić strony oryginalnymi kształtami.

Artystka na kilku przykładach udowodniła, że plamie można nadać kształt roślin, zwierząt i stworków o oryginalnej i wyjątkowej budowie. W końcu w twórczości artystycznej nie trzeba się ograniczać i rysować tylko to, co znane – można wymyślać kształty i w ten sposób nadawać im istnienie. Jak przekonuje autorka „wszystkie ołówki są zaczarowane. Jeśli coś narysujesz, cokolwiek, zaczyna to istnieć, pozostaje na kartce do chwili, gdy użyjesz gumki (…) Nikt więc nie może powiedzieć, że nie ma zielonego nieba, niebieskiej trawy, czerwonego konia, sześcionogiego psa, stugłowego smoka, jeśli ktoś już raz je narysował” (s. 16). Według zasad kreatywnego rysowania nie trzeba się także ograniczać do tego, by nie wychodzić za linię lub tworzyć ciągle tą samą ręką. Autorka nakłania do eksperymentowania, świadomego „zepsucia” powstałego już rysunku, do tworzenia prawą i lewą ręką na zmianę, do łączenia obrazków, do znalezienia piękna w tym, co wg niektórych może być pokraczne.

Nie jestem pewna, czy w bibliotece ta książka się sprawdzi, skoro jej głównym celem jest praktyczne wykorzystanie porad, co się wiąże z rysowaniem po stronach. Mimo to, uważam, że warto ją rozważyć ze względu na wartościową, bardzo rozwijającą warstwę tekstową. Czytelnikom biblioteki można zaproponować, by w czasie rysowania korzystali z półprzezroczystej kalki, by nie pobrudzić stron (autorka wspomina o tym sposobie we wstępie). Polecam tę książkę dzieciom i dorosłym, którzy szukają pomysłu na rozbudzenie kreatywnego myślenia u dzieci. Oprawa miękka, klejona.

Katarzyna Kozłowska, „Feluś i Gucio odkrywają… ciało człowieka”

Feluś i Gucio odkrywają… ciało człowieka

Katarzyna Kozłowska, „Feluś i Gucio odkrywają… ciało człowieka”Autorka: Katarzyna Kozłowska
Ilustracje: Marianna Schoett
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

Seria książek Katarzyny Kozłowskiej o małym Felusiu i jego misiu Guciu może być znana bibliotekarzom. Na naszej liście w każdym razie gościła już wielokrotnie – ostatnio „Feluś i Gucio się nudzą” (przegląd 18/2023). Omawianą tutaj książką autorka wydaje się otwierać nową podserię ze znanymi już bohaterami zatytułowaną „Feluś i Gucio odkrywają…”.

Książka „Feluś i Gucio odkrywają… ciało człowieka” stanowi swego rodzaju atlas anatomiczny dostosowany swoim poziomem do możliwości poznawczych najmłodszych dzieci. Autorka, razem z ilustratorką Marianną Schoett, stara się zainteresować małych czytelników ciałem człowieka – pokazuje im, z jakich części się ono składa, jak funkcjonuje, a także radzi, jak najlepiej o nie dbać. Kolejne części ciała omawiane są na kolejnych stronach – autorka zaczyna od rąk i nóg, by następnie omówić m.in. oczy, uszy, buzię, włosy, serce, żołądek, kręgosłup, a nawet układ pokarmowy i układ rozrodczy. Informacje oczywiście nie są szczegółowe, ale jak najbardziej dają ogólne pojęcie o tym, jak właściwie działa nasze ciało.

By pokazać, jak wygląda to w praktyce i dać pojęcie o poziomie szczegółowości, przytoczę w całości tekst znajdujący się na dwóch stronach książki. Opisuje on, co dzieje się z pokarmem, kiedy już zostaje strawiony przez żołądek. Oto on: „Z żołądka pokarm przedostaje się dalej do jelit. Dzielimy je na dwa odcinki. Pierwszy to jelito cienkie, drugi – jelito grube. W jelicie cienkim składniki odżywcze są wchłaniane i przenikają do krwi, która rozprowadza je po całym ciele. Dzięki temu masz energię, by biegać i się bawić. Niepotrzebne resztki pokarmu trafiają dalej, do jelita grubego, a potem są wydalane przez odbyt, czyli otwór w pupie. To, co wydalasz, to kał, czyli kupa. Kiedy chce ci się kupę, czujesz parcie. Najwyższy czas iść do łazienki! Po skorzystaniu z toalety zawsze myj ręce.”

Bardzo istotną część publikacji stanowią ilustracje – ładne i zarazem z powodzeniem spełniające swoją informacyjną funkcję. Książka jest kartonikowa, co dodatkowo wskazuje na fakt, że kierowana jest do najmłodszych dzieci, warto jednak wspomnieć, że jak na publikację kartonikową jest ona dość obszerna. Jej zakup jak najbardziej polecam – to udana pozycja, którą warto mieć w bibliotece.

Mathilda Masters, Angelique Van Ombergen, „321 pasjonujących faktów naukowych”

321 pasjonujących faktów naukowych

Mathilda Masters, Angelique Van Ombergen, „321 pasjonujących faktów naukowych”Autorki: Mathilda Masters i Angelique Van Ombergen
Ilustracje: Louize Perdieus
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

Najnowsza publikacja z wypełnionej po brzegi ciekawostkami serii książek Mathildy Masters, belgijskiej dziennikarki, która tak naprawdę nazywa się Hilde Smeesters. Ostatnio na liście „123 superważne fakty o miłości i seksie” – tę pozycję polecaliśmy podczas przeglądu 12 w 2023 roku.

„321 pasjonujących faktów naukowych” to publikacja imponujących rozmiarów – tytułowe 321 faktów zmieściło się na około trzystu bogato ilustrowanych stronach dużego formatu. Fakty podzielone zostały przez autorki na dziesięć kategorii: 1. Planety i nieskończony wszechświat, 2. Cała Ziemia, 3. Siły natury, 4. Fauna i flora, 5. Pierwiastki w swoim żywiole, 6. Wspaniały świat matematyki, 7. Człowiek – dziwne stworzenie, 8. Nauka o człowieku i społeczeństwie, 9. Mądre głowy, 10. Świat przyszłości. Większość nazw kategorii mówi sama za siebie, sądzę jednak, że wypadałoby wyjaśnić, na czym polega rozdział pt. „Mądre głowy”. Otóż autorki postanowiły zawrzeć w nim informacje o wybranych naukowcach i naukowczyniach, których praca na różne sposoby zmieniła świat (pojawiają się w nim m.in. Albert Einstein, Jane Goodall, Nikola Tesla czy Maria Skłodowska-Curie).

Masters wykorzystuje modus operandi znany z jej poprzednich książek. W przystępny i pełen humoru sposób przekazuje ona młodemu czytelnikowi potężny zastrzyk wiedzy, która dla niepoznaki przebrana jest w szaty ciekawostek. Czytelnik, czy to dziesięcioletni, czy pięćdziesięcioletni, prawdopodobnie odłoży książkę mądrzejszy – w końcu nikt z nas nie wie wszystkiego o wszystkim! Oczywistą zaletą publikacji jest jej wielorazowość – po „321 pasjonujących faktów naukowych” można sięgać wciąż na nowo, czytając ją na wyrywki. Książka doskonale nadaje się też do wspólnego przeglądania. Co jednak być może najważniejsze, czytelnik może poczuć się sprowokowany do pogłębiania wiedzy, którą wyniósł z książki. Dobre wrażenie robią wesołe ilustracje, które pomagają zrozumieć lub zapamiętać konkretne treści.

W swojej kategorii książka Mathildy Masters i Angelique Van Ombergen jest świetna. Wad nie dostrzegam. Polecam zakup. Oprawa twarda, szyta.

Katarzyna Juszczak, „Co jest w środku? Pory roku”

Co jest w środku? Pory roku

Katarzyna Juszczak, „Co jest w środku? Pory roku”Autorka: Katarzyna Juszczak
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Poziom czytelniczy: BD 0/I

„Pory roku” Katarzyny Juszczak to kolejna kartonowa książka z wydawanej przez Naszą Księgarnię serii „Co jest w środku?”. Wcześniej, podczas przeglądu 3 w 2024 roku omawialiśmy już książkę „Dom” Agnieszki Wajdy, należącą do tej samej serii.

Propozycja Katarzyny Juszczak jest jedną z tych publikacji, które za pomocą obrazków z podpisami umieszczonych na rozkładówkowych planszach pokazują dzieciom świat przyrody i ludzkich zwyczajów. Każdej z czterech pór roku poświęcone są po trzy plansze zatytułowane kolejno: „Natura”, „Co robimy?” i „Świętujemy”. Wyjątkiem jest Zima, bowiem na tę porę roku przypada także dodatkowa, czwarta plansza, która poświęcona jest wyłącznie Bożemu Narodzeniu i tradycjom, które są związane z tym świętem. Poza tym w książce znajduje się jeszcze jedna rozkładówka, zatytułowana „W co się ubieramy?” – jest ona podzielona na cztery części, które prezentują przykłady odzieży i obuwia zazwyczaj noszonego podczas każdej z czterech pór roku.

Książka przeznaczona jest dla najmłodszych dzieci i trzeba przyznać, że grube, kartonowe strony wydają się niezniszczalne. Z kolei duży format publikacji sprawia, że na planszach mieści się bardzo wiele obiektów, dzięki czemu książka jest bogata i powinna wystarczyć dziecku na długo. Ilustracje Katarzyny Juszczak cechują się nie tylko starannością i urodą – oprócz tego są one także na tyle realistyczne i szczegółowe, że dziecko bez problemu rozpozna w obrazkach odpowiedniki prawdziwych przedmiotów, zwierząt, roślin, potraw, zabaw itp.

Podsumowując, „Pory roku” Katarzyny Juszczak to pozycja godna polecenia najmłodszym dzieciom. Mało tego – większość dzieci powinna zająć na dłużej.