Archiwa tagu: literatura dziecięca

Silvija Šesto, „Petar chce wiedzieć, skąd biorą się dzieci”

Petar chce wiedzieć, skąd biorą się dzieci

Silvija Šesto, „Petar chce wiedzieć, skąd biorą się dzieci”Autorka: Silvija Šesto
Ilustratorka: Vanda Čižmek
Wydawnictwo: Ezop

Kilkuletni Petar bardzo chce dowiedzieć się, skąd się biorą dzieci. O odpowiedź na to pytanie prosi swoją ulubioną Książeczkę, która bardzo często odpowiada na jego pytania, kiedy rodzice nie mają na to czasu. Niestety w przypadku tego jednego pytania Książeczka coś kręci, robi uniki, w nieskończoność odwleka odpowiedź. Zupełnie tak samo jak rodzice i inni dorośli! Z pomocą przychodzi Petarowi jego koleżanka Ana. Wprawdzie ona też dotąd nie dowiedziała się, skąd właściwie wzięła się na tym świecie, ale za to ma ciekawy pomysł na to, jak przechytrzyć rodziców i zmusić ich do mówienia.

Książka Silviji Šesto, jednej z najbardziej cenionych chorwackich autorek literatury dziecięcej, tak naprawdę wcale nie opowiada o tym, skąd się biorą dzieci. Punktem dojścia nie jest w niej odpowiedź na pytanie Petara, ale scena, w której chłopiec spędza wraz z rodzicami i Książeczką wspólny wieczór, pełen bliskości i rodzinnej atmosfery. Dzieło Silviji Šesto jest dość przewrotne, pełne humoru, ale i ciepła, a rysunki Vandy Čižmek świetnie korespondują z tą atmosferą.

Według mnie książki nie powinno się w ciemno polecać wszystkim – i sądzę tak, mimo że spodobało mi się to, jak nakłania ona do umacniania więzi rodzinnych. Bez obaw: nie tylko nie odpowiada ona na tytułowe pytanie Petara, ale na dobrą sprawę nawet nie daje małym czytelnikom sensownych wskazówek. Z pewnością jednak sprowokuje ich do szybszego zadania odwiecznego pytania swoim własnym rodzicom. Wniosek: opiekunowie niech podsuwają dzieciom tę książkę tylko na własną odpowiedzialność. Bibliotekarze na własną rękę lepiej niech tego nie robią.

Judith Kerr, „Tygrys, który przyszedł na herbatę”

Tygrys, który przyszedł na herbatę

Judith Kerr, „Tygrys, który przyszedł na herbatę”Autorka: Judith Kerr
Wydawnictwo: Mamania

Książka „Tygrys, który przyszedł na herbatę” to klasyka brytyjskiej literatury dziecięcej. Dziełko stworzone w 1968 roku przez autorkę i ilustratorkę Judith Kerr od ponad pięćdziesięciu lat cieszy się niesłabnącą popularnością w Wielkiej Brytanii, a także w innych krajach, w których zostało wydane. Ponadczasowy pomysł autorki jest prosty: oto, któregoś popołudnia małą Sophie i jej mamę niespodziewanie odwiedza tygrys i grzecznie pyta, czy mógłby zjeść u nich podwieczorek. Mama Sophie zaprasza go i częstuje kanapkami, szybko okazuje się jednak, że gość – mimo że bardzo dobrze wychowany – ma swoje potrzeby. Tygrys opuszcza mieszkanie dopiero kiedy zjada absolutnie wszystko, co było w nim do zjedzenia (do ostatniej kropli wypija nawet wodę z kranu!). Kiedy z pracy wraca tata Sophie i dowiaduje się, co się stało, cała rodzina wybiera się na kolację do restauracji. Następnego dnia Sophie z mamą idą na zakupy, aby uzupełnić domowe zapasy, tygrys zaś już nigdy więcej nie pojawia się w ich domu.

W książce Judith Kerr jest wprawdzie coś niedzisiejszego, promieniuje z niej jednak mnóstwo ciepła, a surrealistyczna opowiastka o odwiedzinach tygrysa ma taką samą moc zadziwiania i rozbawiania najmłodszych dzieci, jaką miała w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Wielką zaletę książki stanowią fantastyczne pastelowe ilustracje Judith Kerr – są znakomite, nawet jeśli w swojej grzeczności nie do końca przystają do dzisiejszych mód. Bardzo polecam zakup. Oprawa twarda, szyta.

Kukuryku! Afera w kurniku

Autorka: Gabriela Rzepecka-Weiss
Ilustracje: Dorota Prończuk
Wydawnictwo Kropka
Kategoria wiekowa BD I

Opowiadanie dla dzieci, które doskonale obrazuje, czym jest plotkowanie i jak rozróżnić rzetelne dziennikarstwo od taniej sensacji. Dziecko dowie się tego, dzięki historii wykreowanej na przykładzie życia zwierząt zagrodowych, które otworzyły rozgłośnię radiową z codziennymi wiadomościami z podwórka. Kury zbierają informację, lecz niewprawione w sztuce dziennikarskiej robią to nierzetelnie – przekazują sobie niepełne wiadomości, a każda kolejna dopowiada sobie swoją wersję, w wyniku czego powstaje plotka. Kury zdradzają także w radio niespodziankę, którą przygotowała świnka, szerzą nieprawdziwą informację o zbliżającej się zimie w środku lata i skłócają ze sobą zwierzęta. W końcu miarka się przebrała i nikt już nie chciał słuchać obraźliwych plotek i pomówień, więc rozgłośnia została zamknięta.

Książka pokazuje, jaką siłę mają media, a także uczy, że nie warto wierzyć we wszystko, co się usłyszy w radiu lub w internecie. Pozycja raczej do wspólnego czytania dorosłych z dziećmi, idealnie jako pretekst do rozmowy z dziećmi o mediach. Zawiera kolorowe ilustracje. Dialogi między kurami są rymowane, a w całej opowieści pełno dźwiękonaśladowczych wyrazów. Polecam. Oprawa twarda, klejona. Poprzednio na liście „Pola na rowerze” (P. 11/2023).

Królik i Misia. Kupa marzeń

Autor: Julian Gough
Ilustracje: Jim Field
Wydawnictwo Zielona Sowa
Kategoria wiekowa: BD O/I

Królik i Misia to bohaterowie serii książek autorstwa Juliana Gougha i Jima Fielda. „Kupa marzeń” to szósta część ich losów. Poprzedni tytuł do nas nie dotarł, ale na liście wznowień na 2. przeglądzie w 2021 r. pojawił się tom pt. „Utrapienie królika”. Książki należące do tej serii to historie zabawne, pouczające i wciągające zawrotnością akcji z sympatycznymi zwierzęcymi bohaterami.

Akcję szóstego tomu rozpoczyna przedwiośnie i wiążące się z nim roztopy, które odsłaniają zwierzęce odchody, ku niezadowoleniu głównego bohatera – Królika. Ten nie może znieść widoku wszechobecnych kup, dlatego zaczyna snuć marzenia o świecie idealnym. Kiedy opowiada o nim swoim przyjaciołom, okazuje się, że idealny świat nie może istnieć, bo dla każdego zwierzątka ideał wygląda inaczej. Wbrew wszystkim, zdenerwowany Królik postanowił wyruszyć w drogę i poszukać idealnego świata, w którym pływa się w czekoladzie na wyspach z pianek. Misia jako jego wierna przyjaciółka popłynęła wraz z nim, by wspólnie sprawdzić, czy istnieje świat idealny. Ku niedowierzaniu przyjaciół, na horyzoncie ukazała się wielka pierzasta góra, która z daleka wyglądała jak pianka, a tuż pod nią wyłaniało się coś brązowego, co wyglądało jak czekolada. Szczęśliwy królik podpłynął do wyspy, ale okazało się, że pianka wcale nie jest pianką, a stadem ptaków o białym upierzeniu, a czekolada nie jest czekoladą, a wielką kupą. Wizja idealnego świata legła w gruzach, a zrozpaczony Królik zrozumiał, że nie warto gonić za niedosięgniętym ideałem, tylko postawić na realne projekty. Postanowił więc wrócić do domu i przyjaciół i sprawić, by jego własny, realny świat stał się piękniejszy. Okazało się, że wystarczy uprzątnąć kupy, dać przyrodzie czas na zazielenienie się i zbudować wygodne fotele, by świat stał się idealny.

Książka jest zabawna i pouczająca, w sam raz dla kilkulatków. Uczy, że warto doceniać to, co się ma, a drobne kroki ulepszające świat przyniosą więcej satysfakcji i efektu niż snucie wizji o idealnej krainie, która nie istnieje. Fabuła jest prosta w odbiorze i dobrze przemyślana, ilustracje obrazują bieg zdarzeń, a duża czcionka sprawdzi się przy nauce czytania. Bardzo polecam tę książkę i całą serię. Mały format, oprawa twarda, szyta.

Pory Roku są fajne, Anna Korycińska, Agnieszka Antoniewicz

Pory roku są fajne

Pory Roku są fajne, Anna Korycińska, Agnieszka AntoniewiczAutorka: Anna Korycińska
Ilustracje: Agnieszka Antoniewicz
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Poziom czytelniczy: BD 0/I

Ta przeznaczona dla dzieci poniżej ósmego roku życia książka zachęca małego czytelnika do obserwowania, jak wraz z porami roku zmienia się przyroda. To właśnie ulegające ciągłej transformacji otoczenie jest jej głównym bohaterem, jednak w odkrywaniu tajemnic następujących po sobie pór roku pomagają czytelnikowi dwa rodzeństwa – Staś i Wanda, którzy mieszkają na wsi, niedaleko lasu, oraz mieszkańcy miasta Cecylka i Dawid.

Książka Anny Korycińskiej skonstruowana jest w taki sposób, że w odpowiednich miejscach bogato ilustrowanych plansz krótko opisane są zjawiska charakterystyczne dla danego czasu w roku. I tak na przykład w okresie przedwiośnia widzimy jak woda w rzece wzbiera na skutek roztopów, zakwitają przebiśniegi, na wierzbie pojawiają się bazie, a jeż wystawia nos z zimowej kryjówki. Z kolei kiedy zaczyna się jesień, obserwujemy jak Staś i Wanda zbierają do koszów owoce oraz warzywa, ich tata jeździ pługiem po polu, aby przygotować ziemię do kolejnych zasiewów, bociany przygotowują się do odlotu, zaś wszystko spowijają nitki babiego lata.

Według mnie książka powinna spodobać się ciekawskim dzieciom, które lubią odkrywać tajemnice świata wokół nich. Natomiast te mniej ciekawskie może ona uwrażliwić na piękno przyrody i pobudzić do baczniejszego jej obserwowania. Dodatkową zaletę książki stanowią kolorowe, ładne ilustracje Agnieszki Antoniewicz. Oprawa twarda, szyta.

Wakacyjna misja, Anna Włodarkiewicz, Kasia Piątek

Gaja z Gajówki. Tom 3. Wakacyjna misja

Wakacyjna misja, Anna Włodarkiewicz, Kasia PiątekAutorka: Anna Włodarkiewicz
Ilustracje: Kasia Piątek
Wydawnictwo: Świetlik
Poziom czytelniczy: BD I/II

„Wakacyjna misja” to trzecia książka z cyklu, którego główną bohaterką jest ośmioletnia Gaja z Gajówki, energiczna dziewczynka mieszkająca wraz z rodzicami w leśniczówce, kochająca przyrodę i ucząca się w systemie edukacji domowej. Drugą część serii autorstwa Anny Włodarkiewicz z ilustracjami Kasi Piątek prezentowaliśmy w ramach przeglądu 10 w 2024 roku.

W najnowszej części Gaja razem z mamą spędza wakacyjny lipiec nad Bałtykiem, mieszkając w należącym do jej cioci pensjonacie Prymulka. Cały miesiąc spędzony nad morzem obfituje w przygody i mnóstwo przyjemnych (a czasem także trochę mniej przyjemnych) wydarzeń. W tej części spotykamy członków dalszej rodziny Gai, w tym będącego mniej więcej w jej wieku kuzyna Stefka, który bardzo lubi narzekać i zdecydowanie różni się od dziewczynki temperamentem. Nad morzem Gaja poznaje także Kostka, najlepszego kolegę Stefka, z którym świetnie jej się rozmawia, a także dwa lata od siebie starszą koleżankę Malwinę, z którą zakłada skupiony na ochronie środowiska Klub Błękitnej Fali. Pod koniec pobytu dziewczynki organizują nawet wielkie sprzątanie plaży, do którego przyłącza się mnóstwo osób i tym samym realizują tytułową wakacyjną misję, polegającą na pomocy nadmorskiej faunie. Przyglądając się najnowszym przygodom Gai czytelnik ma okazję dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy – poznaje żyjące w Bałtyku morskie ssaki, meduzy, a także nadmorskie ptaki, takie jak mewa śmieszka czy sieweczka obrożna, dowiaduje się o możliwości zwiedzania latarni morskich i zaczyna rozumieć, jak ważne jest, by podczas pobytu na plaży nie pozostawiać po sobie śmieci.

„Wakacyjna misja”, tak samo jak poprzednie części cyklu o Gai z Gajówki, stylizowana jest na pamiętnik pisany na gorąco przez samą dziewczynkę. Ten zabieg na pewno spodoba się dzieciom w podobnym wieku – zaprezentowane przemyślenia i opisy są właśnie na poziomie bystrej ośmiolatki, a narracja pełna jest emocji i energii charakterystycznej dla poznającego świat ciekawskiego dziecka. Tekst jest gęsto przetykany bardzo sympatycznymi ilustracjami Kasi Piątek, które również przypominają rysunki znajdujące się na marginesach dziecięcego pamiętnika. Czytając książkę, czytelnik dodatkowo natknie się także na kilka prostych przepisów kulinarnych: na zielony koktajl, granolę i domowe lody truskawkowe.

Trzecią część przygód Gai z Gajówki można polecić wszystkim dzieciom w wieku wczesnoszkolnym. Książka może uwrażliwić małego czytelnika na przyrodę, a jej lektura z pewnością okaże się przyjemna. Oprawa twarda, szyta.

Ebba i Gawron. Szalona wyprawa, Frida Nilsson

Ebba i Gawron. Szalona wyprawa

Ebba i Gawron. Szalona wyprawa, Frida NilssonAutorka: Frida Nilsson
Ilustracje: Anke Kuhl
Wydawnictwo: Dwie Siostry
Poziom czytelniczy: BD II

Ebba i Gawron to para szwedzkich przyjaciół, którzy postanawiają wyruszyć w wakacyjną podróż w poszukiwaniu rodziców Gawrona. Bohater nie wie o nich zbyt wiele – tak się złożyło, że zgubił im się, kiedy był małym szkrabem i od tamtej pory nigdy ich nie widział. W podróż wyrusza, dysponując jedynie zdjęciem i kilkoma bardzo zamglonymi wspomnieniami. Wyprawa Ebby i Gawrona od samego początku jest pełna przygód. W stronę granicy z Norwegią jadą autostopem, drezyną rowerową, szybkim sportowym samochodem prowadzonym przez koleżankę, którą Gawron poznał na nocnej imprezie, busem należącym do zespołu muzycznego Nilzonz. a nawet płyną tratwą. Nie raz i nie dwa para przyjaciół pakuje się w kłopoty, najczęściej za sprawą pochopnych działań roztrzepanego i nieco zwariowanego Gawrona. Zawsze jednak wychodzi z nich cało, a najczęściej nawet z uśmiechem na ustach.

Kierowana do dzieci powieść Fridy Nilsson jest zabawna i nieco łobuzerska. Dziecięcy bohaterowie robią w niej rzeczy, których w rzeczywistości robić nie powinni – jeżdżą autostopem, podkradają jedzenie, a nawet spędzają noc w luksusowym hotelu, z którego uciekają, nie płacąc. Te wszystkie zakazane rzeczy są jednak przede wszystkim zabawne, a mały czytelnik powinien od razu zorientować się, że fabuła powieści bynajmniej nie jest realistyczna. W końcu mamy w niej do czynienia nie tylko z dziećmi samodzielnie podróżującymi bez pieniędzy po kraju, ale także z gadającym ptakiem! Akcja książki jest żwawa, a na końcu większości rozdziałów – niczym w serialach – znajdują się cliffhangery, które utrudniają małemu czytelnikowi przerwanie lektury.

A jednak, mimo że „Szalona wyprawa” jest przede wszystkim zabawną, wyluzowaną powieścią przygodową, która sprawia czytelnikowi frajdę, znajduje się w niej także istotne drugie dno. Książka Fridy Nilsson pod rozrywkową przykrywką opowiada o kilku bardzo poważnych rzeczach, przede wszystkim o odkrywaniu osobistej historii i o przyjaźni, która zostaje wystawiona na próbę. Czy wyjdzie z tego cało? Na to pytanie z całą pewnością będzie można odpowiedzieć dopiero po lekturze drugiej części przygód Ebby i Gawrona. Będzie ona nosiła tytuł „Pirackie lato” i również ukaże się nakładem Wydawnictwa Dwie Siostry.

Bardzo polecam zakup powieści Fridy Nilsson wszystkim bibliotekom dziecięcym. Według mnie to jedna z tych książek, które niepostrzeżenie mogą obudzić w małych czytelnikach miłość do literatury, a przynajmniej przynieść im dużo dobrej zabawy. Oprawa twarda, szyta. Obrazu całości dopełniają dobrze korespondujące z nastrojem opowieści ilustracje Anke Kuhl.

Maciej Jasiński, Tomasz Kaczkowski, Strasznie wielki żarłok

Poczytaj mi Borsuku Mruku. Tom 2. Strasznie wielki żarłok

Maciej Jasiński, Tomasz Kaczkowski, Strasznie wielki żarłokScenariusz: Maciej Jasiński
Rysunki: Tomasz Kaczkowski
Wydawnictwo: Kultura Gniewu
Poziom czytelniczy: BD 0/I

Maciej Jasiński i Tomasz Kaczkowski są autorami popularnej serii komiksów detektywistycznych dla najmłodszych czytelników pt. „Miś Zbyś na tropie”. Cykl o detektywie Misiu Zbysiu doczekał się już trzynastu komiksów, a ostatnio jego twórcy postanowili rozpocząć projekt poboczny – serię poświęconą solowym przygodom Borsuka Mruka, wcześniej znanego jako asystent Misia Zbysia. Nowy cykl został pomyślany jako taki, który może pomóc dzieciom w nauce czytania. Komiksy z cyklu „Poczytaj mi Borsuku Mruku” są mniejsze objętościowo – liczą zaledwie 24 niewielkie strony – i prostsze fabularnie. Omawiana tutaj książeczka pod tytułem „Strasznie wielki żarłok” stanowi drugą część tej nowej serii. Pierwsza część niestety do nas nie dotarła, nie znalazła się więc w żadnym z dotychczasowych przeglądów.

Do biura Borsuka Mruka, który tego dnia został w pracy dłużej niż Miś Zbyś, przybiega właściciel pobliskiej restauracji. Biznesmen prosi detektywa o pomoc w złapaniu tytułowego strasznie wielkiego żarłoka, który przed chwilą pożarł kotlet pożarski i wybiegł, nie płacąc. Borsuk Mruk, niewiele myśląc, udaje się w pościg za tajemniczym żarłokiem, po drodze napotykając oczywiście pewne przeszkody. Na końcu złodziejem okazuje się sympatyczny krokodyl. Wychodzi na to, że wcale nie jest on złą osobą, po prostu zapomniał z domu portfela i nie wiedział, jak się zachować, więc uciekł. Borsuk Mruk proponuje mu zatem odpowiednie zadośćuczynienie osobom przez niego poszkodowanym. Historyjkę wieńczy skierowany wprost do dzieci morał, który brzmi w następujący sposób: „Pamiętajcie – gdy coś się stanie, lepiej od razu powiedzieć prawdę, bo uciekając od problemu, narobicie tylko większego bałaganu”.

Druga część przygód Borsuka Mruka jest prosta, ale jestem przekonany, że ze względu na zwarty w niej humor, spodoba się ona większości kilkulatków. Jej największymi zaletami są poczucie humoru i pewna nonszalancja autorów. Komiks przypomina improwizowane historyjki opowiadane czasami dzieciom przez ich bliskich i jestem pewien, że mali czytelnicy to docenią. Dodatkowym walorem „Strasznie wielkiego żarłoka” jest użycie w toku narracji dostosowanych do możliwości dzieci żartów językowych, co przy okazji może pomóc uwrażliwić je na język i jego brzmienie. Szczerze polecam! Oprawa miękka, szyta.

Karol Kleczka i jego ulubiona książeczka, Julia Donaldson, Axel Scheffler

Karol Kleczka i jego ulubiona książeczka

Karol Kleczka i jego ulubiona książeczka, Julia Donaldson, Axel SchefflerAutorka: Julia Donaldson
Ilustrator: Axel Scheffler
Wydawnictwo: Tekturka
Poziom czytelniczy: BD 0/I

„Karol Kleczka i jego ulubiona książeczka” to stworzone z wyobraźnią i pięknie ilustrowane dziełko. Jego tytułowym bohaterem jest chłopiec, który bardzo lubi czytać, ale pojawiają się w nim także wyrzucony za burtę pirat, rycerz walczący ze smokiem, dziewczynka, która widziała UFO, dość pazerny krokodyl i jeszcze kilka innych barwnych postaci. Jak pomieścili się oni w niewielkiej objętościowo książce? Pomysł Julii Donaldson jest prosty – każda z tych postaci występuje w książce czytanej przez poprzedniego bohatera i zarazem sama ma swoją ulubioną książkę, którą poznaje także czytelnik. Dzięki temu co dwie strony akcja przenosi się on do innego świata, w którym poznajemy kolejnego bohatera. Zaletą tej pozycji z pewnością jest pokazanie małemu czytelnikowi, że lektura książek (i magazynów!) ma magiczną moc przenoszenia nas w nieskończoność literackich światów, a to, jakie są to światy, zależy tylko od nas i naszych preferencji. Tekst książki napisany jest rymowanym wierszem, autorem przekładu z języka angielskiego jest Michał Rusinek. Warto. Oprawa twarda, szyta.

Niezwykły dzień Kudłatka i Mgiełki

Autorka: Caroline Dall’Ava
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

Poziom czytelniczy BD I

Obrazkowa książka dla dzieci wspaniale sprawdzi się do ćwiczenia uwagi i spostrzegawczości. Na całostronicowych ilustracjach mieści się świat psa Kudłatka i myszki Mgiełki, którzy postanowili wyjść z domu i wyruszyć do miasta, parku i do planetarium. Na tym jednak nie skończyła się ich podróż, bo los – a może wyobraźnia – powiódł przyjaciół w najdziwniejsze miejsca, takie jak: wnętrze czarnej dziury, kosmiczna przestrzeń, podziemia, świat bajek, mitów. Podróżowali także w czasoprzestrzeni, więc trafili do czasów dinozaurów i do starożytnego Egiptu. 

Mnogość miejsc i obfitość szczegółów na obrazkach powoduje, że nie jest to książka na jeden raz, a odnalezienie na obrazkach wszystkich postaci i elementów może zająć czytelnika na naprawdę długi czas. Na każdej stronie znajduje się zadanie do wykonania ze wskazaniem przedmiotów lub postaci, które dziecko ma znaleźć na danej stronie, co nie jest wcale takim prostym zadaniem ze względu na gęstość umieszczenia obrazków i różnorodność kolorów i kształtów.  Warstwa tekstowa jest tłem dla ilustracji, bowiem to one tworzą tu największy efekt i zabawę. Książka pozytywnie wpłynie na percepcję wzrokową dziecka, wyćwiczy jego spostrzegawczość i pozwoli wyciszyć się i skupić uwagę. Polecam. Oprawa twarda, klejona, duży format.