Archiwa tagu: Wydawnictwo Literatura

Czemu tata siedzi w garnku?

 

 

Autor: Paweł Beręsewicz
Wydawnictwo Literatura

Książka znanego i docenianego autora, Pawła Beręsewicza, to zbiór krótkich, zabawnych historyjek.

Dziadek ogląda z wnukiem stare zdjęcia. Głównym bohaterem fotografii jest tata, który chce zostać żołnierzem, uwielbia przyrodę, zajada się piaskiem, wysysa mądrość z palca, kłóci się z ciocią o pluszowego tygrysa, rozmawia z piłką i zwisa głową w dół.

W tej opowieści więzi rodzinne są bardzo silne. Dziadek ma duże poczucie humoru, potrafi każdy wybryk swojego syna obrócić w żart. Zwykłe wydarzenia urastają do rangi legendy. Wnuczek zadaje odważne pytania, jest mądrzejszy od swojego ojca, który, jak się okazuje, był w dzieciństwie niezłym ancymonem.

Publikacja zachęca do odkurzenia domowych archiwów, odświeżenia wspomnień. Zdjęcia i stare dokumenty rozbudzają wyobraźnię dziecka. Opowiadania można czytać oddzielnie, zatrzymać się nad każdym z nich, zastanowić się, czy w naszej pamięci nie kryją się podobne skarby.

Jak zwykle u Beręsewicza, znajdziemy tu sporą dawkę egzystencjalnych przemyśleń, na przykład refleksje na temat dorastania i starzenia się. Ilustracje Asi Gwis zostały wykonane techniką mieszaną, malarską i rysunkową. Są utrzymane w stonowanych kolorach, z dużą przewagą atramentowych plam, które dorosłym czytelnikom przypominają szkolne czasy.

Książka wartościowa, uniwersalna i warta polecenia.

Oprawa twarda, szyta.

Projekt Bitoven

 

Autorka: Joanna Wachowiak
Wydawnictwo Literatura

Joanna Wachowiak jest doktorem nauk humanistycznych, wykładowczynią uniwersytecką, autorką książek, opowiadań i scenariuszy filmów animowanych. Napisana przez nią powieść „Awaria” (p. 8/2019) otrzymała pierwszą nagrodę w konkursie Książka Przyjazna Dziecku. „Baba Blaga” (p. 14/2020) została wyróżniona w IV Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren.

Bohaterem „Projektu Bitoven” jest trzynastoletni Mateusz. Uczy się w szkole muzycznej. Próbuje pogodzić grę na fortepianie z obowiązkami szkolnymi, a to nie jest łatwe. Jest bardzo wrażliwy na dźwięki. Podczas przerw zaszywa się na korytarzu ze słuchawkami na uszach. Nie lubi hałasu i nie za bardzo dogaduje się z rówieśnikami, bo jest trochę inny. Nie gra w piłkę, nie jeździ na rowerze. Bardzo dobrze zna się na muzyce klasycznej, ale to nie imponuje kolegom. Aż do pewnego momentu, gdy nauczyciel muzyki proponuje klasie przygotowanie wspólnego występu artystycznego, który uświetni obchody święta szkoły.

Okazuje się, że każdy z chłopców ma jakiś talent i trochę interesuje się się muzyką. Powstaje ciekawe widowisko, pełne młodzieńczej energii. Dawid z Amelią tańczą do muzyki Vivaldiego. Mateusz odkrywa w sobie nową pasję. Chce nauczyć się grać na perkusji.

W tle widzimy czułe relacje matki i syna, sąsiedzkie konflikty oraz przyjaźń bohatera z niesłyszącą Milą. Dziewczynka uczy Mateusza, że muzykę można odbierać na różne sposoby i wcale nie trzeba być wirtuozem, żeby cieszyć się ze wspólnego grania.

Autorka posługuje się młodzieżowym językiem. Zachęca czytelnika do eksperymentowania ze sztuką, obserwowania dokonań artystów, poszukiwania własnych form ekspresji. Uczy otwartości, tolerancji i akceptowania odmienności drugiego człowieka. Publikacja jest inspirująca i z pewnością spodoba się młodym czytelnikom.

Oprawa twarda, szyta, na ostatnich stronach mały słownik artystów, których nazwiska pojawiły się w książce.

Król Myszy

 

Autorka: Zuzanna Orlińska
Wydawnictwo: Literatura

Zuzanna Orlińska jest artystką grafikiem, ilustratorką książek, czasopism i podręczników. Za powieść „Ani słowa o Zosi” otrzymała II nagrodę w Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren. „Stary Noe” został wyróżniony w konkursie na Książkę Roku IBBY 2015 i zdobył nagrodę główną w Konkursie Literackim im. Kornela Makuszyńskiego. „Biały Teatr panny Nehemias” otrzymał wyróżnienie w konkursie Książka Roku IBBY 2017.

„Król Myszy” to opowieść osadzona w dziewiętnastowiecznej rzeczywistości. Autorka zabiera nas na długi, zimowy spacer po Warszawie, nękanej przez Prusaków. Główny bohater, dwunastoletni Marcin Zięba, jest synem szewca. To dobry chłopak, sprytny, pracowity i uczynny. Nie chce jednak, tak jak ojciec, być szewcem. Wymiguje się od obowiązków czeladnika. Spiskuje przeciwko żołnierzom pruskim. Płata figle. W ostatni wieczór karnawału z grupą kolędników chodzi po domach, udając groźnego tura. Razem z nim odwiedzamy zakamarki starego miasta, mieszkania, warsztaty rzemieślnicze i kościoły. Dorośli dyskutują o polityce i podbojach Napoleona. Bogaci szyją sobie stroje u wielkich krawców, a biedni ledwo wiążą koniec z końcem.

Marcin pomaga pewnemu początkującemu meteorologowi obserwować zjawiska przyrody, mierzyć temperaturę powietrza i sprawdzać stan wody w rzece. Równocześnie poznajemy Misię, która przenosi się z Płocka do Warszawy. Boi się dużego miasta. Już pierwszego dnia spotyka na ulicy Marcina. Ich losy wielokrotnie się krzyżują.

Pewien tajemniczy jegomość śledzi dzieci. Wojtkowi zleca kradzież psów. Każe je później oddawać zrozpaczonym właścicielom, w zamian za nagrodę. Nie interesują go pieniądze, ale informacje o zamożności właścicieli psa, drogocennych przedmiotach, posiadanej służbie. Nikt do końca nie rozumie motywacji dziwnego i groźnego człowieka.

Akcja powoli rozkręca się. Nad Wisłę przybywa następca francuskiego tronu, Ludwik XVIII. Szpiegują go agenci Napoleona. Autorka wprowadza dawne słownictwo, nazwy sprzętów, przyrządów, części garderoby, zawodów, i nieznanych już dzisiaj chorób. Dzięki temu opowieść staje się bardziej tajemnicza. Przenosimy się w czasie. Widzimy Zamek i Pałac pod Blachą, przekupki, kataryniarzy, żebraków, cyrkowców. Orlińska opisuje architekturę miasta, układ ulic, oryginalne dekoracje budynków. Książka jest lekcją historii, pasjonującą opowieścią o życiu wielokulturowego miasta.

Oprawa twarda, szyta.

Jestem dużym tatą

 

Autor: Rafał Witek
Ilustracje: Monika Pollak
Wydawnictwo: Literatura

Rafał Witek jest autorem ponad dwudziestu książek dla dzieci, zdobywcą ogólnopolskiej nagrody literackiej im. Kornela Makuszyńskiego, laureatem konkursu im. Astrid Lindgren.

„Jestem dużym tatą” to opowieść wakacyjna. Tata z siedmioletnią córką płyną promem na wyspę Bornholm. Morze jest niespokojne, a pasażerowie chorują na chorobę morską. Bez względu na wiek, wszyscy potrzebują foliowych woreczków. Droga do hotelu jest bardzo męcząca, ale pierwszy wakacyjny poranek jest już słoneczny i pełen przygód.

Czas płynie dużo wolniej. Wreszcie można być sobą. Mała dziewczynka bawi się w pisaku, pływa, jeździ na rowerze, je lody i bawi się z nowopoznaną koleżanką, a ojciec czule się jej przygląda, towarzyszy, opowiada historyjki, żartuje. W tle widzimy przyrodę, mewy, mrówki, motyle, którym bohaterka nadaje imiona. Pewnego dnia do pokoju hotelowego wprowadza się kot.

W opowieści Witka jest dużo ciepła, zwykłej, dobrej relacji między ojcem i córką. Autor nie szuka nadzwyczajnych zdarzeń, fantastycznych bohaterów, tajemniczych miejsc. Wystarczy codzienność, która składa się z ulotnych chwil, rozmów, refleksji nad przemijaniem. Świat jest taki piękny, bo każdy zostawia na nim jakiś ślad. Książka jest napisana lekko. Nie ma tu żadnych stylizacji, sztuczności, naśladownictwa. Młodzi czytelnicy bardzo potrzebują takich opowieści, o życiu swoich rówieśników.

Oprawa twarda, szyta.