Archiwa tagu: Wydawnictwo Znak Litera Nova

Robert Waldinger, Marc Schulz, „Dobre życie”

Dobre życie

Robert Waldinger, Marc Schulz, „Dobre życie”Autorzy: Robert Waldinger, Marc Schulz
Wydawnictwo: Znak Literanova

„Harwardzkie badanie rozwoju osób dorosłych” – tak nazywa się najdłuższe na świecie badanie dotyczące jakości życia ludzkiego. Trwało ono ponad osiemdziesiąt lat i objęło osoby należące do dwóch różnych pokoleń. Naukowcy na przestrzeni dziesiątek lat obserwowali zmieniające się życie osób o zupełnie różnych doświadczeniach, przejściach i ścieżkach rozwoju, starając się zrozumieć, jakie podejmowane przez nas decyzje w największym stopniu wpływają na zadowolenie z życia oraz jego długość. Dwaj liderzy badania – psychiatra dr Robert Waldinger i psycholog dr Marc Schulz – postanowili napisać książkę, w której wyciągają wnioski z tego pełnego rozmachu przedsięwzięcia.

Główny wniosek płynący z badania może wydawać się zupełnie banalny. Otóż analiza biografii osób, które brały w nim udział, pokazuje, że najważniejszą rzeczą, która daje ludziom szczęście, są wartościowe relacje z innymi ludźmi – zarówno najbliższymi, jak i tymi pozornie mało dla nas ważnymi, z którymi jednak spotykamy się na co dzień. Proste? Niby tak, ale autorzy obudowują ten wniosek blisko pięciuset stronicami zniuansowanych dowodów, naukowych ustaleń, porad i opisów dobrych praktyk. Naprawdę nie sposób streścić tego bogactwa w krótkim tekście, napiszę więc tylko, że prowadzona przez nich narracja jest nie tylko przekonująca, ale również zajmująca.

„Dobre życie” to książka z pogranicza literatury (popularno)naukowej i poradnika. Przedstawia ona bowiem wyniki badania naukowego, ale jednocześnie przemawia do czytelnika, któremu zależy na szczęśliwszym, lepszym życiu. Autorom zdarza się nawet mówić do czytelnika bezpośrednio w drugiej osobie! Co chyba oczywiste, Waldingera i Schulza nie interesują narracje w coachingowym stylu i już we wstępie mówią jasno, że dobre, szczęśliwe życie musi obfitować również w trudności i chwile cierpienia. Mało tego: to również trudne chwile, tak samo jak te najlepsze, ubogacają nasze życie i ostatecznie umożliwiają poczucie spełnienia. W każdej udanej biografii znajdują się momenty szczęścia i nieszczęścia – istotniejsze niż sama ich obecność jest to, co z nimi robimy.

Polecam książkę Roberta Waldingera i Marca Schulza jako zakup biblioteczny, bo sądzę, że może stać się jedną z najbardziej wartościowych pozycji na półce z poradnikami i publikacjami samorozwojowymi. Oprawa miękka, klejona, ze skrzydełkami.

Nathan Thrall, „Jeden dzień z życia Abeda Salamy”

Jeden dzień z życia Abeda Salamy

Nathan Thrall, „Jeden dzień z życia Abeda Salamy”Autor: Nathan Thrall
Wydawnictwo: Znak Literanova

Tytułowy „Jeden dzień z życia Abeda Salamy” to dzień, w którym pięcioletni syn mężczyzny, Milad, ginie w wypadku autobusu, którym wraz z innymi przedszkolakami jechał na długo wyczekiwaną wycieczkę. Czy dało się go uratować? Czy odpowiednie służby na pewno zrobiły wszystko, co mogły, aby tak się stało? Jakie właściwie okoliczności złożyły się na śmierć chłopca?

Konflikt izraelsko-palestyński nie bez przyczyny uchodzi za piekielnie skomplikowany. Jeszcze bardziej skomplikowane są życia ludzi, na które od dziesięcioleci ten konflikt bezpośrednio wpływa. Nathan Thrall w swoim reportażu pokazuje, jak niewyobrażalnie pogmatwane bywają zwłaszcza biografie Palestyńczyków na co dzień żyjących na terytoriach okupowanych przez Izrael. Najbardziej widać to właśnie w momentach, kiedy wszystkie nawarstwiające się przez lata komplikacje skutkują tragedią, której bez nich prawdopodobnie można by było uniknąć.

Reportaż opisuje pogmatwane losy Abeda Salamy i kilkunastu innych skupionych wokół niego osób. Właściwie bez wyjątków są to biografie trudne – rozpięte między uczestnictwem w tradycyjnej muzułmańskiej kulturze a ciągłymi upokorzeniami związanymi z całym aparatem przemocy, którym władze Izraela traktują ludność palestyńską. Nathan Thrall opisuje te biografie z dużą dozą empatii, ale raczej sprawozdawczo niż literacko. Nie szafuje ocenami, nie ulega pokusie przesadnego pochylania się nad psychologią bohaterów. Nie jest mu to potrzebne – tragizm ich sytuacji jest dla czytelnika doskonale widoczny. Zamiast tego autor, przez pryzmat konkretnych biografii, po mistrzowsku szkicuje dużo szerszą panoramę zdarzeń rozciągających się od czasów pierwszej intifady, która miała miejsce w 1987 roku, aż do czasów współczesnych.

„Jeden dzień z życia Abeda Salamy” to książka trudna. Po pierwsze – ze względu na olbrzymi ładunek emocjonalny i bycie swego rodzaju sprawozdaniem z ludzkich tragedii. Po drugie – po prostu dlatego, że opisuje niebywale skomplikowaną rzeczywistość. Autor robi to wprawdzie w sposób czytelny i dający odbiorcy zrozumiały wgląd w sytuację, nie zmienia to jednak faktu, że lektura wymaga dobrych chęci i uwagi. Ze swojej strony mogę zagwarantować, że reportażowi Nathana Thralla warto tę uwagę poświęcić.

Książka Thralla zasłużenie otrzymała tegoroczną Nagrodą Pulitzera w dziedzinie literatury faktu. Polecam ją wszystkim osobom chcącym lepiej zrozumieć konflikt palestyńsko-izraelski. Zdecydowanie warto mieć ją w swojej bibliotece. Oprawa miękka, klejona.

Alchemia, Katarzyna Zyskowska

Alchemia

Alchemia, Katarzyna ZyskowskaAutorka: Katarzyna Zyskowska
Wydawnictwo: Znak Literanova

„Alchemia” Katarzyny Zyskowskiej to powieść biograficzna o Marii Skłodowskiej-Curie. Autorka skupia się na tym, aby w pierwszej kolejności pokazać podwójną noblistkę nie jako wybitną naukowczynię, ale jako kobietę z krwi i kości – taką, która marzy, buntuje się przeciw zastanej rzeczywistości i przede wszystkim kocha. Akcja powieści rozgrywa się na dwóch przeplatających się planach czasowych: od 1886 do 1891 roku oraz w 1911 roku. Na tym pierwszym planie widzimy jak młoda Maria Skłodowska, zwana wówczas zdrobniale Manią, pracuje jako guwernantka nauczająca córki majętnych ziemian, państwa Żórawskich, w należącym do nich majątku w Szczukach. Z wzajemnością zakochuje się tam w studiującym matematykę synu Żórawskich, Kazimierzu, jednak rodzice panicza nie zgadzają się na mezaliansowe małżeństwo. Akcja drugiego planu czasowego powieści rozpoczyna się natomiast w momencie, kiedy to francuska prasa donosi o sensacyjnym romansie słynnej uczonej z nieco młodszym od niej fizykiem Paulem Langevinem, który z jej powodu porzucił swoją rodzinę. Należy pamiętać, że początek XX wieku to czasy, w których opinia publiczna o niemoralność i złe prowadzenie się oskarża przede wszystkim kobiety, usprawiedliwiając przy tym mężczyzn.

Katarzyna Zyskowska już raz wzięła na warsztat biografię Skłodowskiej-Curie. Zrobiła to w wydanej w 2016 roku książce „Zanim”, opowiadającej o tym, kim była noblistka w młodości, na długo zanim zyskała sławę. Tym razem autorka postanowiła pokazać tę samą bohaterkę w inny sposób – również jako doświadczoną, dojrzałą kobietę. W „Alchemii” Zyskowska po raz kolejny udowadnia, że potrafi w zajmujący, fabularyzowany sposób opowiadać o losach znanych postaci historycznych – czytelnicy mogą pamiętać przede wszystkim jej powieść „Szklane ptaki”, w której autorka wzięła na warsztat Krzysztofa Kamila Baczyńskiego i jego miłości. Historia dwóch romansów Skłodowskiej-Curie opisana jest w sposób zajmujący, z dużą dbałością o faktografię i odpowiednie oddanie realiów historycznych. Zyskowska konstruuje literacką postać polsko-francuskiej uczonej w taki sposób, że czytelnikowi bardzo łatwo uwierzyć, że Skłodowska-Curie była właśnie taka i właśnie w taki sposób myślała. Jak zaznacza w posłowiu, autorka „Alchemii” starała się pokazać swoją bohaterkę jako osobę pełną wigoru, ludzką i zwyczajną, a zatem zupełnie inną niż na oficjalnych portretach, które wszyscy znamy ze szkolnych podręczników. I to się jej udało. Książkę można polecić wszystkim bibliotekom, z pewnością znajdzie ona rzesze czytelników, a w szczególności czytelniczek. Oprawa miękka, klejona.