Archiwum miesiąca: październik 2022

Szakszuka

 

 

Autor: Nidal Kersh
Wydawnictwo Słowne

 

 

Nidal Kersh urodził się w Szwecji, dorastał w Sztokholmie i starożytnym mieście portowym Akka, niedaleko Jerozolimy. Jest właścicielem Falafelbaren, pierwszej restauracji z falafelami w Sztokholmie.

Tytuł książki to jednocześnie nazwa potrawy pochodzącej z Afryki Północnej. To danie jednogarnkowe, składające się z pomidorów, papryczki chili, kolendry oraz jajek ugotowanych w pomidorowym sosie. Szakszuka to mieszanka, bo Jerozolima jest miejscem spotkań ludzi z całego świata i jej kuchnia odzwierciedla to na wiele sposobów. Wiele dań niesie ze sobą silny ładunek symboliczny oraz polityczny. Dla Palestyńczyków jedzenie jest ostatnią rzeczą, dzięki której mogą manifestować swoją tożsamość.

Przepisy, które znalazły się w tej książce autor wyniósł z rodzinnego domu. To klasyczne dania, takie jak manakisz, szawarma, baba ganoush czy baklawa, oliwki z odsączonym jogurtem, zatarem i oliwą, świeżo upieczona pita i arbuz.

Autor opowiada o swoich palestyńskich korzeniach, dziadku, który zbudował dom z metalowych beczek. Zabiera czytelnika w podróż do Akki, miasta silnie naznaczonego historią, w którym do dzisiaj widać ślady po krzyżowcach. Pisze o trudnych stosunkach pomiędzy Palestyną i Izraelem.

Jedzenie odzwierciedla konflikty, ma symboliczne znaczenie, określa tożsamość. Kersh odkrywa przed nami znaczenie wielu potraw, ziół i dzikich roślin. Pisze o ulubionych daniach i napojach Palestyńczyków. Są miłośnikami kawy. Podaje się ją na słodko, z dodatkiem kardamonu. Zwyczaj nakazuje aby gość dostawał kawę na powitanie oraz na do widzenia.

Publikacja niezwykle ciekawa, pozwala głębiej poznać tajniki kuchni palestyńskiej. Znajdziemy tu przepisy na mieszanki przypraw, pieczywo, sosy, sałatki, dania wegetariańskie, mięsa i ryby, słodycze i napoje.

Polecam. Oprawa twarda, szyta, zdjęcia potraw, krajobrazu, architektury, targowisk i lokalnych sklepików, na końcu indeks potraw.

GOPR. Na każde wezwanie

 

 

Autorzy: Wojciech Fusek, Jerzy Porębski
Wydawnictwo Agora

Publikacja duetu: Wojciech Fusek – dziennikarz „Gazety Wyborczej”, autor scenariuszy, bloga i książek, między innymi „Lekarze w górach” (p. 7/2020) oraz Jerzy Porębski – agent literacki i współautor książek górskich, scenarzysta i producent filmów dokumentalnych.

To opowieść o istniejącym już siedemdziesiąt lat Górskim Ochotniczym Pogotowiu Ratunkowym. Początki, w latach 50., były bardzo trudne. Brakowało sprzętu, zaplecza technicznego, środków transportu, możliwości szkolenia nowych członków.

Dzisiaj GOPR rocznie przeprowadza około 2,5 tysiąca akcji i wypraw ratunkowych. Do tej pracy potrzebna jest doskonała znajomość topografii rejonu, wyszkolenie medyczne, doświadczenie we wspinaczce i narciarstwie. Ratownicy ratują ludzi także w jaskiniach i wodach górskich.

Książka pokazuje wybrane wydarzenia z historii GOPR-u, wybitne postacie, ciekawe wyprawy i wykorzystywany w akcjach sprzęt. Poznajemy szczegóły feralnej wyprawy Mieczysława Karłowicza. Uczymy się obserwować zmiany pogody. Zły wiatr, zwany przez górali w Tatrach halnym, niesie ze sobą zmianę ciśnienia, ale też naładowanie atmosfery nadmiarem dodatnich cząsteczek elektromagnetycznych. Chorym na serce nasila się arytmia. Statystyka potwierdza, że choroba fenowa (od innej nazwy tego samego wiatru) powoduje wzrost liczby prób samobójczych. Fen topi śnieg, przez co rośnie zagrożenie lawinami.

Mimo wielu niebezpieczeństw, góry przyciągają ludzi. Istotny jest tu element ryzyka, kuszenia losu i niepewnego rezultatu. Znany alpinista George Mallory mówił, że wspina się, „bo góry są”.

Autorzy po krótce opisują historię polskiego alpinizmu, walkę o utworzenie TOPR-u, które powstało znacznie wcześniej, bo w 1909 roku. Piszą o predyspozycjach jakie trzeba mieć, aby zostać ratownikiem. Nie wystarczy być bohaterem, trzeba posiadać wiedzę i doskonale znać góry. Nie można być ryzykantem, ani tchórzem. Celem jest niesienie pomocy przy minimalizowaniu ryzyka. Ważna jest umiejętność działania w grupie.

Ratownicy stykają się wciąż z nowymi wyzwaniami. Latem ratują ultramaratończyków, którzy wbiegają na szlaki w adidasach, co często kończy się złamaniem nogi. Muszą także pomagać rowerzystom, którym coraz lepszy sprzęt, zasilany elektrycznie, pomaga wjechać na szczyt. Droga w dół jednak przerasta ich możliwości, jest śliska, stroma i niebezpieczna.

Publikacja prezentuje szerokie spektrum działania GOPR-u.

Ciekawa lektura dla wszystkich miłośników turystyki górskiej.

Polecam. Oprawa miękka, klejona, kolorowe zdjęcia, na końcu struktura, władze, kalendarium wydarzeń GOPR, bibliografia i przypisy.

 

Johnny. Powieść o księdzu Janie Kaczkowskim

 

 

Autor: Maciej Kraszewski
Wydawnictwo Agora

Powieść ukazuje się w momencie, gdy na ekrany wchodzi film Daniela Jaroszka „Johnny”. Maciej Kraszewski jest autorem scenariusza filmu i omawianej publikacji.

Głównym bohaterem jest pochodzący z patologicznej rodziny młody przestępca i narkoman. Na złodziejską akcję wybiera się w klapkach i niestety nie udaje mu się uciec przed właścicielem splądrowanej willi. W tym samym czasie pewien ksiądz głosi płomienne kazanie, zachęcając wiernych do hojnego udziału w akcji zbierania pieniędzy na hospicjum. Duchowny nie podoba się biskupowi, bo wychodzi przed szereg. Źli księża, którzy nigdy nie noszą sutanny i wożą się limuzynami, prześladują dobrego księdza.

Tymczasem złapany na gorącym uczynku Patryk Galewski odsiaduje karę w więzieniu i zastanawia się, czy istnieje dobro. Ma przynajmniej towarzystwo recydywistów, a ksiądz Jan Kaczkowski zostaje sam. Odwiedza swoich szpitalnych pacjentów, którzy w urągających warunkach czekają na lek, zdrowie, albo śmierć. Są wśród nich także komuniści. W ostatnich godzinach życia przyznają się do winy, przepraszają, żałują i proszą o przebaczenie.

Autor gra na emocjach czytelnika. Sprawnie buduje napięcie, opisuje zderzenie dwóch światów, sacrum i profanum. Nie mamy pewności, która rzeczywistość jest lepsza, bardziej wartościowa. Spotykamy dobrego i złego klechę, dobrego i złego gangstera. Ksiądz Kleczkowski jest nowoczesny, otwarty, zna się na seksie i dziewczynach, kiedy trzeba to przeklnie, a kiedy indziej się pomodli, ale przede wszystkim potrafi pociągnąć za sobą ludzi i ma jakiś cel, dobry cel.

Lektura ciekawa, wciągająca, moralizatorska, wzruszająca i zabawna, jak dobra francuska komedia, w stylu „Nietykalnych” Oliviera Nakache i Érica Toledanoza, na której być może wzorował się autor. Tam także mamy do czynienia z przemianą dealera i recydywisty.

Polecam. Oprawa miękka, klejona.

Samotność przełamana

 

 

Autor: Eric Varden
Wydawnictwo: W drodze

Erik Varden to norweski duchowny katolicki, trapista, od 2019 roku biskup-prałat Trondheim. Pochodzi z niepraktykującej rodziny luterańskiej. Pod wpływem polskiego salezjanina, Tadeusza Hoppego SDB, zdecydował się na chrzest w obrządku katolickim, który przyjął w 1993 roku. Studiował w Paryżu i w Cambridge, gdzie uzyskał doktorat. W 2002 roku, po studiach, wstąpił do opactwa trapistów w Mount Saint Bernard w Anglii. Studiował teologię patrystyczną na Papieskim Instytucie Wschodnim w Rzymie. Był wykładowcą na Papieskim Ateneum św. Anzelma w Rzymie. W 2015 roku został opatem macierzystego klasztoru.

W książce opisuje swoją drogę duchową. Z dzieciństwa zapamiętał historię rolnika, który był w obozie niemieckim podczas wojny i na jego ciele widoczne były blizny, świadczące o strasznym cierpieniu, jakiego doznał ze strony innych ludzi. Varden jako młody chłopiec zaczął interesować się drugą wojną światową. Czytał dużo książek i lubił chwalić się swoją wiedzą. Odczuwał jednak pewną pustkę, brak sensu istnienia. Dopiero muzyka Mahlera pomogła mu zrozumieć istotę życia. Pojął, że nie jest sam i nic, co robi nie jest na próżno. Można stawiać czoła życiu, nie popadając zarazem w przygnębienie lub szaleństwo. Doznawane na świecie udręki są ogarnięte nieskończoną dobrotliwością, nadającą im określony sens.

Ojciec Varden opisuje pamięć. Pamiętanie to jego zdaniem porzucenie swego miejsca cumowania i wyruszenie w otwarte morze, ze wszystkimi zagrożeniami i uniesieniami z tym się wiążącymi.

Autor pokazuje jak uczyć się pamiętać. Inspiracji do swoich rozważań poszukuje przede wszystkim w Biblii, ale także w poezji Stiga Dagermana i Anny Achmatowej, tekstach Jana Kilmaka, siedemnastowiecznych obrazach, rzeźbach i żywotach świętych takich, jak św. Serafin z Sarowa.

Lektura odkrywa przed czytelnikiem głębię przeżyć religijnych i szeroki zakres wiedzy autora.

Polecam. Oprawa miękka, klejona.

Bracia mniejsi i więksi. Opowieści o mieszkańcach z krainy Biebrzy i nie tylko

 

 

Autorzy: Grzegorz Kłosowski, Tomasz Kłosowski
Wydawnictwo: Paśny Buriat

 

 

Książka dwóch braci: Grzegorza Kłosowskiego – artysty malarza po Warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, fotografa specjalizującego się w fotografowaniu zwierząt, autora zdjęć do albumów i książek „ Ptaki biebrzańskich bagien”, „Biebrza” i „Droga” oraz Tomasza Kłosowskiego – dziennikarza i fotografa, mieszkającego na Podlasiu, autora artykułów, książek o przyrodzie i tekstów do omawianej publikacji.

Składa się na nią dwadzieścia siedem przyrodniczych gawęd, napisanych poetyckim stylem, oddającym piękno biebrzańskiej przyrody. Czytelnik obserwuje wydry o zachodzie słońca, szykujące się do nocnych łowów. To zwierzęta wszechstronne i bardzo sprawne. Nie lubią się nudzić i uwielbiają zabawę, nawet z ludźmi. Poznaje zwyczaje rybitwy białoskrzydłej, której pojawienie się oznacza dla rolników gorsze zbiory. Uczy się patrzeć inaczej na bociana białego, który nie chce wzbudzać zainteresowania i nigdy nie zmienia gniazda bez potrzeby. Przygląda się z bliska niezbyt urokliwym bobrom, zimą przypominającym wielką grudę błota, bez oczu, uszu, bez grymasu na kudłatym obliczu.

Kłosowscy do zoologicznych opisów dodają osobiste refleksje, rodzinne wspomnienia i anegdoty. Opowiadają o zwyczajach dużych i małych zwierząt, miłościach i zdradach, rodzicielstwie, przywiązaniu, polowaniach, rytmie życia odmierzanym porami roku.

Uważają, że fraza „nasi bracia mniejsi” brzmi lekceważąco wobec zwierząt. Wygłaszana z pozycji pana wszelkiego stworzenia jest objawem pychy i braku wrażliwości na los i cierpienie innych istot.

Książka warta polecenia wszystkim miłośnikom fauny i flory.

Oprawa miękka, klejona, doskonałe zdjęcia.

Po co nam bioróżnorodność?

 

 

Autor: Hubert Reeves
Wydawnictwo Debit

Hubert Reeves jest znanym we frankofońskim świecie profesorem astrofizyki i popularyzatorem nauki. W wieku 84 lat zadebiutował jako autor komiksów. Jest przekonany, że komiksy świetnie tłumaczą trudne pojęcia. W stworzonej przez niego serii edukacyjnej ukazały się już „Po co nam oceany” i „Po co nam lasy” (p. 10/2022). Całość wyjaśnia w prosty sposób zagadnienia ekologii i złożoność świata przyrody.

Główny bohater to emerytowany naukowiec, sympatyczny pan z długą, siwą brodą. Na wycieczce szkolnej wyjaśnia dzieciom na czym polega bioróżnorodność. Miliardy lat temu pierwsze bakterie uwolniły w wodach oceanicznych tlen, co doprowadziło do utlenienia żelaza. Gdyby nie one, nie mielibyśmy dzisiaj tlenku żelaza i nie moglibyśmy produkować żelaza. Dzięki mikroskopijnym algom wapiennym, które osadziły się na dnie mórz i jezior możemy dziś eksploatować złoża wapienia, żeby pozyskać surowce do produkcji cementu i betonu.

Wielkie miasta muszą dbać o zielone przedmieścia i parki, bo często stamtąd pobierana jest woda do picia. Podlega naturalnemu procesowi filtracji przez glebę, w której żyją całe armie bakterii. Żadne środki chemiczne nie powinny zakłócać ich pracy.

Bioróżnorodność zapewnia także pozyskiwanie surowców do wyrobu wełny, jedwabiu i bawełny. Zaburzanie naturalnej równowagi grozi śmiercią niektórych gatunków i nadmiernym rozrostem innych populacji. Autor pokazuje, że roślinność jest źródłem pożywienia i substancji, które wykorzystuje się na przykład do produkcji leków.

Komiksowe ilustracje Daniela Casanave, narysowane czarnym piórkiem i wypełnione naturalnymi kolorami, idealnie oddają urodę krajobrazu. Publikacja atrakcyjna graficznie, nawiązująca do belgijskiej szkoły komiksu, słynnego Tintina i Smerfów.

Polecam.

Książka została wydrukowana z szacunkiem dla środowiska naturalnego, na papierze pochodzącym z odpowiedzialnych źródeł i przy użyciu ekologicznych farb.

Oprawa twarda, szyta.