Archiwum autora: Lucyna Paciorek

Bo NIE. Zacznij odmawiać i żyć po swojemu

Autorka: Natalia Waloch
Wydawnictwo Agora

Debiutancka książka dziennikarki Natalii Waloch nie jest zbiorem suchych rad i ćwiczeń na to, jak i kiedy mówić „nie”. Jest natomiast lekturą, która ma na tyle trafne argumenty, że czytelniczka sama dojdzie do wniosku, że warto wprawić się w odmawianiu, by zadbać o własne dobro.

Publikacja zawiera treści wzmacniające pozycję kobiet i motywujące je do walki o prawo do samostanowienia i życia w zgodzie z własnymi przekonaniami i intuicją. A jak udowadnia autorka, ludzkość od wieków tłamsiła kobiety, a historia zna mnóstwo przykładów, gdzie uznawano je za histeryczne, jeśli tylko odważyły się wyjść przed szereg i wyrazić bunt wobec tego, co im się nie podobało. I choć najgorsze dla kobiet czasy już minęły, to wciąż pokutują w kobietach nawyki i ukierunkowania, wpajane przez rodziców od pokoleń, wedle których dziewczynce nie wypada bawić się tak jak chłopcom, a najlepiej jeśli będzie wyłącznie grzeczna i posłuszna. Książka zawiera cenne przemyślenia na temat funkcjonowania społeczeństwa teraz i dawniej, demaskuje mechanizmy, które grają na niekorzyść kobiet. Skłania do tego, by żyć w zgodzie ze sobą i nie bać się mówić „nie”. Autorka przytacza trafne przykłady nadużywania argumentu płci w życiu rodzinnym i zawodowym. Książka napisana jest swobodnym, gawędziarskim językiem. Polecam wszystkim kobietom, oprawa miękka, klejona.

Mokradła

Autorka: Maria Turtschanidoff
Wydawnictwo Poznańskie

Powieść szwedzkojęzycznej fińskiej autorki, Marii Turtschaninoff należy do Serii Dzieł Pisarzy Skandynawskich Wydawnictwa Poznańskiego. Poprzednio na liście nazwisko autorki pojawiło się wraz z tytułem „Naondel” (P. 15/2021).

Akcja powieści rozgrywa się na tytułowych mokradłach, w okolicy których osiedlił się człowiek i stworzył gospodarstwo, które nazwał Nevabacka. Podporządkował on sobie okoliczną przyrodę, wyciął las i zasiał ziarno, próbował też wysuszyć i wykorzystać pod uprawę mokradło, ale magia przyrody okazała się silniejsza. Siła pilnująca tego miejsca należała do mitycznych stworzeń i postaci z nordyckich wierzeń, które nadają powieści niesamowitego, magicznego klimatu. Kolejne pokolenia także nie mogły wykorzystać mokradła do własnych celów, a ich losy toczą się na przestrzeni kolejnych 400 lat. Właściciele gospodarstwa w końcu zdają sobie sprawę, że siła natury, z którą początkowo chcą walczyć, będzie dla nich nadzieją i schronieniem. To od przychylności przyrody będą zależeć losy rodziny.

Książka napisana jest barwnym językiem, stylizowanym na mowę dawnych czasów. Przez pierwsze dwa stulecia archaizacja jest mocno wyczuwalna, a w kolejnych latach język jest już bardziej współczesny. Podczas lektury można odnieść wrażenie, że czyta się legendę lub podanie ludowe, które uczy, że siła natury jest niezwyciężona, a człowiek powinien żyć z nią w zgodzie. Ciekawa pozycja dla fanów skandynawskiej literatury i mitologii. Powieść urzeknie czytelnika, lubiącego pobudzające wyobraźnię opisy przyrody. Polecam. Oprawa twarda, szyta.

Rodzina Obrabków i Dama w Boa

Autor: Anders Sparring
Ilustracje: Per Gustavsson
Wydawnictwo Zakamarki
Poziom czytelniczy: BD I

Szósty tom zabawnego cyklu książek dla dzieci o nietypowej rodzinie Obrabków, którzy zgodnie z brzmieniem swojego nazwiska – obrabiają innych. Tym razem, obiektem ich zainteresowania jest obraz wiszący w muzeum zatytułowany „Dama w Boa”. Syn Państwa Obrabków – Ture jako jedyny z rodziny nie chce rabować muzeum. Chcąc ratować rodzinę przed kradzieżą, postanowił stworzyć obraz własnoręcznie i powiesić go na ścianie, w nadziei, że jego rodzina zarzuci plan włamu. Ale jak tłumaczy mama Ture’ego – jako Obrabkowie muszą kraść, więc nocą podmienili obraz Ture’go na ten z muzeum. Dzieło chłopca spodobało się zwiedzającym, którzy uznali, że to obraz wielkiego artysty. Ture w odwecie zakradł się do muzeum i zabrał swój malunek z powrotem. Zadowoleni rodzice, że ich syn popełnił pierwsze przestępstwo, powiesili obraz Ture’go na ścianie.

Książka zaskakuje i rozśmiesza. Młody czytelnik będzie zachwycony odwróceniem tego, co dobre i złe. Już sam wstęp ujmuje, kiedy narrator bezpośrednio zwraca się do czytelnika. Lekturę umilają karykaturalne ilustracje Perego Gustavssona. Książka sprawdzi się jako lektura do samodzielnego czytania – rozdziały są krótkie, tekst napisany dużą czcionką. Polecam, oprawa twarda, szyta. Poprzednio na liście „Rodzina Obrabków i klątwa gipsowego kota” (P. 8/2024).

Zrostek

Autor: Padrig Kenny
Wydawnictwo Kropka
Poziom czytelniczy BD III

Powieść dla dzieci o wielowymiarowym przekazie z dobrze zbudowaną warstwą fabularną i ciekawymi bohaterami. „Zrostek” jest dziecięcą wersją kultowego potwora z książki o Frankensteinie napisanej w XIX wieku przez Mary Shelley.

Zrostek powstał z martwych ludzi w wyniku eksperymentu stworzonego przez Profesora. I choć z początku powieść brzmi całkiem złowrogo, to na tym kończy się jej najmroczniejszy charakter. Jak czytamy, Zrostek nie jest potworem, a stworzeniem. Nie rozumie niechęci, jaką ludzie go darzą, bo jak mówi „przecież każdy jest inny”. Zrostek jest miły, pomocny i przyjacielski. Jego pierwszym przyjacielem jest Henryk, który powstał z nieco mniej udanego eksperymentu Profesora. Mimo to, nasz bohater akceptuje jego wady i w ujmujący sposób tłumaczy wpadki. Kiedy ten uciekł z zamku, Zrostek wyrusza za nim w towarzystwie Alicji – dziewczyny, która zrozumiała, że współpraca z szalonym naukowcem nie przyniesie nic dobrego. Po drodze, okazuje się, że Zrostek i Henryk nie są jedynymi powołanymi do życia stworzeniami, a także, że w obliczu tragedii są oni w stanie współpracować z ludźmi i uratować niejedno istnienie. W myśl tego, że zło nie bierze się z niczego, mroczna natura Profesora także zostaje wytłumaczona – okazuje się, że Profesor zatracił się w naukowych eksperymentach z żalu po stracie bliskich mu osób – chciał wskrzesić zmarłą żonę i dziecko.

Książka autorstwa  irlandzkiego pisarza – Padriga Kenny’ego jest wspaniałym przykładem lektury o przyjaźni, akceptacji inności, stracie i żałobie. Warstwa fabularna jest wciągająca i zaskakująca, ma wyważone elementy grozy, które wywołają dreszczyk u młodego czytelnika, ale łagodna natura Zrostka i jego ujmujący charakter skutecznie złagodzą mroczny klimat powieści. Bardzo polecam, oprawa twarda, szyta. Poprzednio na liście „Blaszak” (P. 7/2019).

Jak się czują dinozaury

Autor: Swapna Haddow
Ilustracje: Yiting Lee
Wydawnictwo Harper Kids

Kolejna książka należąca do serii „Opowieści 5 minut przed snem”. Poprzednio „Cuda w ciele” (P. 8/2024). Omawiana książka dotyczy dziesięciu emocji, o których mowa w komiksowych historiach, wyrażanych przez sympatyczne dinozaury. Postacią spajającą wszystkie historie jest Doktor Diplo, który przyjmuje mieszkańców Dinowioski w swoim gabinecie psychologicznym i pomaga im poradzić sobie ze złością, smutkiem, strachem, ekscytacją, samotnością, nieśmiałością, znudzeniem, a także naucza wyrażać szczęście i zadowolenie. Doktor Diplo najpierw cierpliwie słucha problemu, pomaga nazwać dominującą w danym momencie emocję, a następnie podaje sposób na to, by sobie z nią poradzić za pomocą np. ćwiczeń ruchowo-oddechowych. Dokładna instrukcja do wykonania ćwiczenia kończy każdą opowieść.

Uważam, że książka jest warta uwagi, przede wszystkim dlatego, że uczy nazywać emocje, co powinno się ćwiczyć już od najmłodszych lat. Może być też świetnym punktem wyjścia do ćwiczenia uważności i rozmów o emocjach. Komiksowe ilustracje są w jasnych kolorach. Polecam. Oprawa twarda, klejona.

Magiczny świat Słowian

Autor: Kamil Gołdowski
Wydawnictwo RM

Kamil Gołdowski jest popularyzatorem mitologii Słowian i polonistą. Od 9 lat prowadzi bloga, gdzie publikuje wpisy na temat dawnych wierzeń słowiańskich.

Książka „Magiczny świat Słowian” to przystępnie opisane źródło wiedzy na temat bóstw i zwyczajów, które przetrwały do dnia dzisiejszego. Autor opisuje proces chrystianizacji środkowej Europy i wiążący się z tym proces niszczenia obiektów religijnych dawnych Słowian. Próby te, choć okrutne, zakończyły się sukcesem, w końcu chrześcijaństwo do dziś jest dominującą religią w tej części Europy, ale w języku i w zwyczajach słowiański ślad przetrwał aż do dziś. Topienie marzanny, malowanie wielkanocnych jajek lub świętowanie dożynek ma swój rodowód w tradycji przedchrześcijańskiej. W języku polskim także da się usłyszeć pozostałości po dawnych wierzeniach, np. w przysłowiach lub w imionach, które wciąż są chętnie nadawane noworodkom, takich jak: Stanisław, Zbigniew, Sławomir. Autor dokładnie opisuje także święta, które obchodzono w poszczególnych porach roku lub święta okolicznościowe, np. postrzyżyny, zapleciny, swaćba. Tłumaczy magiczny wymiar dawnych symboli religijnych.

Jest to warta uwagi publikacja popularnonaukowa. Wiedza zawarta w książce jest opisana ciekawie i rzetelnie, z odpowiednią wrażliwością na kwestie wiary. Autor korzysta z neutralnego języka, dlatego nie używa nacechowanego negatywnie słowa „pogaństwo” tylko „rodzimowierstwo”. W treść wplecione zostały obrazy Marka Hapona, które przedstawiają interpretację słowiańskich wierzeń. Polecam. Oprawa miękka, klejona.

Babie lato

Autorka: Marta Dzido
Wydawnictwo Relacja

Książka Marty Dzido to zbiór opowiadań o kobietach, które mają za sobą dramatyczne doświadczenia. O kobietach dojrzałych, które nie chcą się poddać, ulec, ani klęknąć. Które doświadczyły samotności, przemocy, gwałtu, własnej naiwności, strofowania i choroby. Naznaczone bólem i zniewagą mają odwagę w końcowym zdaniu okazać siłę, bowiem wstają, uciekają, bronią się, zrywają, łamią konwenanse, proszą o pomoc.

Całość została napisana językiem obfitym w skrzydlate słowa, metafory, powiedzenia znane od pokoleń. Autorka często odwołuje się do świata filmowego, muzycznego, biblijnego, ale przede wszystkim do polskiej rzeczywistości, np. do strajku kobiet. Świat przedstawiony w opowiadaniach jest antykobiecy, zdominowany przez mężczyzn, którzy są tu najczęściej zwyrodnialcami, oprawcami, oszustami, diabłami w sutannach. Jak się okazuje, tylko kobiety są dla siebie łaskawe w obliczu tragedii, razem mogą się bronić. Wyjątkiem jest ostatnie opowiadanie miłosne „ja Ciebie też”, w którym mężczyzna wspiera i kocha już od 20 lat. Ale to kobiety są tu gloryfikowane, w jednym z opowiadań nawet wyrastają im skrzydła – symbol wolności, w końcu to one mają siłę, by w tej patriarchalnej rzeczywistości żyć, a teraz ją zmieniać.

Jest to książka mocna i mroczna, ale napisana z delikatnością i wrażliwością. Dobrze obrazuje postulaty współczesnych kobiet, które chcą sprzeciwiać się dyskryminacji, przemocy domowej i publicznej. Przemocy, wynikającej z odebrania praw do decydowania o własnym ciele. To książka o dojrzałych kobietach, ale nie tylko dla kobiet. Swym urokliwym językiem przyciągnie wszystkich fanów współczesnej prozy feministycznej. Bardzo polecam, oprawa miękka, klejona. Poprzednio na liście „Matrioszka” (P. 12/2022).

Książka o górach

Autor: Robb Maciąg
Wydawnictwo Agora

Robert Maciąg to podróżnik i autor książek. Poprzednio na liście „Tuk tuk cinema, czyli historia o Indiach, Gangesie, radości życia, wiecznie psującym się skuterze i Bolku i Lolku” (P. 20/2016).

„Książka o górach” to publikacja popularnonaukowa dla szerokiego grona odbiorców, spodoba się nie tylko młodzieży. Będzie wartościową lekturą dla wszystkich początkujących wspinaczy lub górskich wędrowców. Książka gromadzi mnóstwo wiedzy i ciekawostek na temat gór, wspinaczki, ale przede wszystkim uczy szacunku wobec natury, która w trudnych górskich warunkach potrafi nawet zabić.

Autor tłumaczy, jak bezpiecznie oglądać świat z wysoka i jak się wspinać, by uniknąć wypadku. W dalekich górskich wyprawach o tragedię nietrudno, a historia pokazuje, że wielu wspinaczy z gór nigdy nie wróciło. Maciąg wspomina o himalaistach, którzy ulegli wypadkowi lub przykryła ich lawina, ale pisze także o tych, którzy z powodzeniem wrócili ze szczytu, np. o Wandzie Rutkiewicz, która zdobyła szczyt K2 jako pierwsza kobieta w historii, a także o Tenzigu Norgayu i Edmundzie Hillarym, którzy w 1953 r. jako pierwsi zdobyli szczyt Everestu. Mowa także o wspinaczce innej niż wysokogórska, np. o boulderingu lub wspinaczce skałkowej. Dokładnie tłumacząc przy tym, jakiego sprzętu używa się przy takiej formie rozrywki. Bardzo wartościowe są skrócone biogramy ludzi związanych z górami, zatytułowane „Historie ludzi gór”, gdzie czytelnik pozna osiągnięcia i losy ludzi, dla których chodzenie po górach było wszystkim.

Książka jest świetną publikacją edukacyjną, która oprócz wiedzy przekazuje również fascynację górskim światem. Autor pisze o górach z pasją, opisuje ich piękno i zachęca czytelnika do eksplorowania górskich szczytów. Piękne ilustracje dopełniają całość. Polecam. Oprawa twarda, szyta.

Straszydła

Autor: Mia Cassany
Wydawnictwo: Kropka

Idealna propozycja na Halloween. Książka gromadzi najbardziej popularne postacie fantastyczne, znane z mitów, legend, literatury lub filmu, które powstały, by straszyć. Taką funkcję ma też omawiana publikacja, o czym uprzedza tajemniczy narrator opowieści i radzi, by czytać ją wieczorem, przy zgaszonym świetle z latarką w ręku. Taka forma czytania pewnie będzie atrakcyjna dla starszych dzieci, które uwielbiają się bać, ponieważ potrafią rozpoznać, czym jest fikcja, ale młodsze dzieci raczej powinny mieć przy sobie dorosłego, który w razie lęku wyjaśni, że wszystkie omawiane straszydła to wymysł wyobraźni. Dużo zależy od wrażliwości dziecka, ale wszechobecne zębiska i opowieści o paraliżu podczas spaceru w Lesie Teutoburskim mogą wywoływać koszmary u lękliwych dzieci.

Książka ma budowę rozbudowanego rejestru upiorów i straszydeł, a każdej postaci poświęcono stronę albo dwie, by dokładnie wyjaśnić, kim jest dane straszydło i w jakich podaniach funkcjonuje. Ponadto, skąd się bierze i jak się je unicestwia. Mowa o wilkołakach, mumiach, wiedźmach, a nawet kosmitach. Każda historia napisana jest w tajemniczy sposób, pozostawia w czytelniku trochę niepewności. Całość dopełniają ilustracje w ciemnej kolorystyce przedstawiające sympatyczne potwory.

Jest to książka, którą można ciekawie wykorzystać w bibliotekach dziecięco-młodzieżowych, np. w czasie omawiania z dziećmi tematyki grozy w literaturze lub w ramach przygotowań do Halloween. Polecam. Oprawa twarda, szyta, duży format.

Niesamowity Szerlok Worms. W szczerym polu

Autor: Łukasz Auguścik
Wydawnictwo Egmont – komiksy
Poziom wydawniczy BD I

Drugi tom przygód Szerloka Wormsa, dżdżownicy pełniącej funkcję detektywa w małym, ale fascynującym polnym światku, wykreowanym przez Łukasza Auguścika – laureata konkursu im. Janusza Christy. Poprzedni tom, pt. „Niesamowity Szerlok Worms i niebieskie monstrum” prezentowaliśmy na przeglądzie 19. w 2021 r. Lektura nie wymaga znajomości poprzedniej części.

W drugim tomie, detektyw musiał zmierzyć się z tajemniczym pożeraczem zapasów. Wraz z pomocnikiem, jaszczurką Doktorem Zwinkiem, chcą dociec prawdy. Trafiają do chomiczej nory, ale szybko okazuje się, że to nie złowieszczo wyglądający chomik zagraża mieszkańcom. Całości sprawy przygląda się lokalna telewizja z myszą na czele, która w trakcie poszukiwań przez cały czas jest obok Szerloka. W końcu okazuje się, że to dziennikarz działa pod przykrywką i nie jest myszą, a rzęsorkiem, który chce pożreć wszystkie zapasy, a ostatecznie zapolować na Szerloka i innych mieszkańców. Na szczęście przychodzi ratunek i rzęsorek zostaje zesłany w szczere pole. Tytułowe szczere pole pełni tu rolę więzienia – są tam zsyłani wszyscy, którzy z jakiegoś powodu nie pasowali do społeczności. Bawi fakt, ze skazani na szczere pole są poddawani terapii, która polega na… szczerej rozmowie. Podobnych humorystycznych smaczków słownych jest wiele. Autor ukrył w treści także sporo nawiązań do znanych postaci z literackiego świata. Żartobliwy charakter docenią zarówno dziecięcy czytelnicy, jak i dorośli.

Komiks jest zabawny i trzyma w napięciu. Postacie narysowane są przejrzystą kreską. Jest to solidna propozycja komiksu detektywistycznego dla dzieci. Polecam. Oprawa miękka, klejona.