Archiwa tagu: akceptacja

Co za baran!

Autorzy: Karensac, Thom Pico
Wydawnictwo: Kultura Gniewu
Warszawa 2024
Poziom: BD I/II

Wreszcie jest – trzeci tom komiksowej tetralogii o zwariowanych przygodach Kalinki i jej psa. Nadchodzi zima, wraz z nią zupełnie nowe wyzwania. Bohaterka chodzi do szkoły, a w czasie wolnym odwiedza ciągle przeziębioną, byłą Królową Lata i opiekuje się niesfornym lisem – przyjemniaczkiem, którego znamy z poprzedniej, jesiennej odsłony cyklu (P. 15/23). Właściwie może się wydawać, że życie Kalinki toczy się rytmem dość spokojnym (nie licząc regularnych potyczek z wyszczekanym lisim Królem), lecz w okolicy coraz częściej zaczynają się dziać dziwne rzeczy: pożary czy przewrócone słupy telefoniczne. Nie wiadomo czyja to sprawka – lokalsi podejrzewają niejakiego Kosmatołaka, jednak trop wskazuje zdecydowanie na innych bohaterów opowieści. Stara przepowiednia mówi o baraniej rewolucji, znajdzie się też godny przywódca przewrotu w dolinie, niezbyt gościnny Rogat – przekonuje się o tym na własnej skórze Kalinka, trafiając do więzienia w osadzie pełnej baranów. Właśnie tu szykuje atak Brygada Bestii – brzmi groźnie? Niektórzy myślą inaczej – tu cytat wyjęty z ust Kasztanowych Rycerzy: „Te cymbały stanowią zagrożenie głównie dla siebie samych!” (s. 49). W każdym razie walka o bezpieczeństwo doliny toczy się każdego dnia, a w międzyczasie fabularne puzzle zaczynają układać się w jedną, coraz bardziej interesującą całość.

Komiks trzyma poziom poprzednich części – jest zabawnie, zaskakująco i nieprzewidywalnie. Szybka akcja i humor w połączeniu z mądrym przesłaniem o akceptacji Innego to dobry przepis na udaną publikację dziecięcą. Bardzo polecam. Oprawa miękka, szyta.

Czytaj dalej

Nie skakać na bombę!

Autor: Urlich Hub
Ilustrator: Jörg Mühle
Wydawnictwo: Dwie Siostry
Warszawa 2023
Poziom: BD: I/II

Kontynuacja przygód zabawnego ptasiego duetu, który znamy z książki „Kulawa kaczka i ślepa kura” (P. 16/22). Tym razem bohaterki postanawiają pójść na kąpielisko, gdzie najpewniej czeka doskonała zabawa. Kura początkowo nie jest zachwycona tym pomysłem, ale czego nie robi się dla przyjaciół. Ptaki nie chcąc czekać w kolejce, przepychają się do wejścia, wykorzystując do osiągnięcia celu defekt kaczki i niebywały tupet kury. Widok, który rozpościera się przed nimi po dotarciu na miejsce zachwyca kaczkę, tęskniącą za towarzystwem innych przedstawicielek swojego gatunku. Entuzjazmu nie podziela kura, która zresztą nie jest na kąpielisku mile widziana. Jej przyjaciółka musi zatem stanąć przed trudnym wyborem przyłączenia się do nowych kaczych towarzyszek lub pozostania przy starej przyjaźni. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, gdy pozostawiona na chwilę kura zaczyna odkrywać dobre strony kąpieliska i wprowadzać swój porządek. Bohaterki czeka trudny sprawdzian lojalności i przyjaźni, a wszystko odbędzie się na oczach „rozkwakanej” kaczej publiczności. Powieje chlorem i grozą, bowiem żadna prawdziwa przygoda nie może obejść się bez odrobiny niebezpieczeństwa.

Książka nie zawiedzie sympatyków ślepej kury i kulawej kaczki. Bohaterki z właściwą sobie swadą podbijają kąpielisko, śmieszą, ale też uczą małego czytelnika na własnych błędach. Przyczyną wielkiej basenowej awantury jest potrzeba bycia zaakceptowanym i lubianym pomimo wad. Opowiadanie niesie krzepiący przekaz o tym, że choć relacje międzyludzkie bywają skomplikowane, prawdziwa przyjaźń zawsze wybacza, nie zostawia w potrzebie i odnajduje drogę w najciemniejszym labiryncie niedobrych emocji. Bardzo polecam. Oprawa twarda, szyta.

Czytaj dalej

Ten Pan

Autor: Artur Gębka
Ilustratorka: Natalia Chirkowska
Wydawnictwo: Widnokrąg
Piaseczno 2023
Poziom: BD I/II

Artur Gębka, jak mało kto, potrafi opowiadać o trudnych tematach najmłodszym czytelnikom. Nie tak dawno (P. 10/23) omawialiśmy książkę „Butelka taty”, a dziś autor wraca na listę z poruszającym utworem o bezdomności, akceptacji i odrzuceniu, o otwartości i lęku przed wszystkim, co odstaje od tak zwanej normalności.

Ten Pan, tytułowy bohater opowieści, codziennie pojawia się na podwórku szarego blokowiska. Nikt go tu nie zna, ale każdy wie o kogo chodzi, gdy ktoś głośno powie „Ten Pan”. Mieszkańcy nie są zadowoleni z jego obecności, chociaż nikomu nie robi nic złego. „Patrzcie, to znowu Ten!” – woła starsza pani, a zaimek „ten” nie tylko wskazuje na mężczyznę, ale także go wartościuje i niejako ostrzega innych przed nieokreślonym niebezpieczeństwem, płynącym z jego strony. Trzeba przyznać, że Ten Pan także nie szuka kontaktu z innymi ludźmi, zazwyczaj chowa się przed nimi – niczym w czapce niewidce – w połach ogromnego płaszcza. Gdzie indziej mógłby się schować, przecież nie ma kluczy do domu. Tego Pana z życzliwą uważnością i troską obserwuje siedmioletni Staś. Chłopiec widzi, jak mężczyzna ze spuszczonym wzrokiem niestrudzenie próbuje odnaleźć coś, co zapewne zgubił bardzo dawno temu. Mija już prawie rok, a Ten Pan ciągle szuka. Staś pragnie pomóc i wymyśla zaskakujący w swej prostocie plan. Gesty płynące wprost z chłopięcego serca pomagają w końcu odnaleźć bohaterowi to, co zostało zgubione. Czy były to klucze do domu? Nie, to coś znacznie ważniejszego: poczucie, że jesteśmy komuś potrzebni, że ktoś w nas wierzy, że jesteśmy dla kogoś ważni, bo – jak każdy człowiek – także nosimy w sobie odrobinę piękna i dobro.

Opowiadanie Artura Gębki niesie mocny przekaz zapakowany niczym prezent w pełną uroku, delikatną formę. I autorowi należą się podziękowania za ten prezent – to prawdziwa perełka na rynku wydawniczym, piękna, metaforyczna proza, w której słowa dziobią boleśnie jak ptaki a zimowe noce połykają dni do połowy. Książka czaruje czytelnika, brzmi trochę jak baśń z nutą tajemnicy. Kim jest Ten Pan? Czego szuka? Dlaczego nie potrafi tego znaleźć? Czy wolno go polubić? Uderza kontrast w postrzeganiu świata przez dorosłych ludzi i dzieci. Uchwycona przez pisarza dziecięca optyka stanowi o wyjątkowej sile opowieści i pięknie koresponduje z ilustracjami wykonanymi przez Natalię Chirkowską w stylizacji szkolnego obrazka. Zdecydowanie polecam. Oprawa twarda, szyta.

Czytaj dalej