Archiwa tagu: literatura piękna

Geiger

Autorzy: Geoff Johns, Garry Frank
Wydawnictwo: Nagle!
Katowice 2023

Pierwszy tom cyklu komiksów o tzw. Bezimiennych, którzy poruszają się po uniwersum stworzonym przez dwóch uzdolnionych artystów. Twórcy współpracowali już wcześniej ze sobą, tworząc m. in. „Ziemię Jeden”, prezentowaną na przeglądach (P. 10/15 i P. 16/16). Najnowsze dzieło opowiada historię o zwykłym człowieku, ojcu i mężu, który w jednej chwili staje się potworem, lecz także superbohaterem i jak na komiksowego superbohatera przystało może wydać się dziwny, zagadkowy, niebezpieczny, a wreszcie tragiczny.

O kim dokładnie tu mowa? Tytułowy bohater to ocaleniec z katastrofy, jaką niewątpliwie dla świata jest Nieznana Wojna Nuklearna z 2030 roku. Co prawda, Tariq Geiger z wojennej zawieruchy uchodzi z życiem, lecz nie można powiedzieć, żeby czuł się z tego powodu szczęśliwy. Bohater traci rodzinę, a sam zamienia się w zmutowanego, napromieniowanego wyrzutka, świecącego w ciemności odmieńca, który dwadzieścia lat po wojnie żyje samotnie poza granicami miasta, wśród podobnych sobie potworów: Pełzaków i Łowców Organów. Geiger nie szuka kłopotów, jednak te coraz częściej znajdują go same. Ludziom żyjącym w mieście zaczyna brakować jedzenia, na szczycie trwa walka o wpływy i władzę. Las Vegas toczy choroba w postaci chciwości, pychy i nienawiści. Pewnego dnia Geiger spotyka na pustyni dwoje młodych uciekinierów z miasta, którzy mają w plecaku pewien niewygodny pakunek, budzący zainteresowanie wielu wysoko postawionych ludzi. Bohater pomaga dzieciom dotrzeć do bezpiecznego miejsca, jednak czy na pewno okaże się ono bezpieczne? Okazuje się, że w postapokaliptycznym świecie nikomu do końca nie można ufać i nigdzie nie należy czuć się zbyt pewnie.

Komiks z czystym sumieniem można określić majstersztykiem, który powinien zachwycić miłośników gatunku. Klimat utworu, wybrane kadry przypominają nieco kultowy „Mad Max”. Akcja jest dynamiczna, pełna nieoczekiwanych zwrotów – na kartach publikacji naprawdę dużo się dzieje i wiele może zaskoczyć, chociaż fabuła opiera się na sprawdzonym, dobrze znanym schemacie, w którym jeden ucieka a drugi go goni. Futurystyczna i dystopijna wizja świata, którą roztaczają przed czytelnikiem autorzy prowokuje do refleksji nad kondycją współczesnego człowieka, a także nad relacjami między ludźmi. Rodzina stanowi tu najwyższą wartość, źródło siły głównego bohatera i motor działania. Na koniec klika słów o warstwie graficznej: świetnie dobrana kolorystyka, mistrzowska gra światłocieni, imponujące, przemyślane kompozycyjnie całostronicowe ilustracje są powodem, dla którego na pewno warto polecić tę publikację każdemu fanowi powieści graficznych. Oprawa miękka, klejona.

Czytaj dalej

Wielki czarny kwadrat

Autor: Igor Stefanowicz
Wydawca: Igor Stefanowicz
Michałów-Reginów 2023

Ciekawa propozycja na rynku wydawniczym, trochę inna niż wszystkie, ale też trochę znajoma, dobrze oddająca klimat małych, podwarszawskich miejscowości. Powieść gatunkowo zbliża się do literatury kryminalnej, sensacyjnej i komediowej, ale także science fiction z akcją w kosmosie. Ten niecodzienny, literacki shake serwuje czytelnikom dziennikarz muzyczny, autor monografii trzech znanych grup muzycznych – tytuł jednej z nich to „Metallica: sznurki Pana Boga” (P. 13/99). Autor debiutuje w obszarze beletrystyki i chyba należy uznać ten debiut za udany: jest swojsko i śmiesznie, ale nie jest ani nudno ani głupio. Szczerze mówiąc, momentami bywa nawet całkiem na serio i filozoficznie – weźmy cytat: „Wielkie zło zaczyna swoje dzieło, pięknie obstawiając się pozorami dobra” (s. 101). W książce nie zabraknie ani pozorów – w końcu mamy tu wątek szpiegowski – ani wielkiego zła, czyhającego na Polskę i Polaków. I nie będzie to przywołany skądinąd w tekście Tusk, lecz zagrożenie płynące zza wschodniej granicy, a także z odległej galaktyki, która przygląda się z uwagą i rosnącym niepokojem poczynaniom ludzi na Ziemi.

Uporządkujmy nieco czasoprzestrzeń powieści. Akcja rozgrywa się współcześnie i równolegle w kilku położonych nieopodal Warszawy miejscowościach, na Kremlu oraz na kosmicznej orbicie. Pisarz płynnie prowadzi czytelnika pomiędzy wątkami, wyważonymi w proporcji, która pozwala na śledzenie historii wszystkich bohaterów, nieuchronnie zbliżających się do węzła fabularnego, symbolizowanego przez tytułową figurę geometryczną. Główne role odgrywają przedstawiciele władzy – wśród nich komisarz Kąkol z Wieliszewa, członkowie rosyjskiego wywiadu wojskowego oraz kosmici, którzy planują powstrzymać rozwój technologiczny Ziemian z powodu panoszącego się na naszej planecie zła, którego przejawem jest m. in. wojna na Ukrainie. Tu autor pokusił się o wartą przytoczenia diagnozę społeczną: „zapanowało powszechne otępienie, choć wszyscy udają, że wcale nie. Każdy z potrzeby poczucia bezpieczeństwa, zajmuje się wyłącznie najbliższymi sobie, ogarnialnymi sprawami, a całą resztę wypiera. Nie rozumiem, to umawiam się sam ze sobą, że tego nie ma” (S. 67). Tymczasem w mrocznym, gęstym lesie coś rzeczywiście jest, dzieją się dziwne rzeczy, ktoś buduje tajną bazę, ktoś obserwuje kogoś z ukrycia, ktoś inny bazę likwiduje – zostaje odcięta dłoń, rozbity dron, kosmiczny robot i broń mentalna.

Brzmi ciekawie? Przyznam, że w „Wielkim czarnym kwadracie” dużo się dzieje – szybka akcja, błyskotliwe dialogi, komizm słowny i sytuacyjny, detektywistyczna zagadka przynoszą czytelnikowi rozrywkę na bardzo przyzwoitym poziomie. Napisana ze swadą i humorem książka Stefanowicza bawi, ale też niczym satyra zahacza o istotne problemy współczesnego świata: wojny, dyktaturę, rozwój sztucznej inteligencji, zanik empatii i znieczulicę społeczną. Zaśmiewając się podczas lektury, warto pomyśleć, czy przypadkiem wielki czarny kwadrat nie znajduje się gdzieś blisko nas. Bardzo polecam. Oprawa miękka, klejona.

Czytaj dalej

Bomba

Autorzy: Alcante, L. F. Bollée, D. Rodier
Wydawnictwo: Kultura Gniewu
Warszawa 2023

„Bomba” to wydane przez Kulturę Gniewu dzieło, które imponuje nie tylko objętością (prawie czterysta pięćdziesiąt plansz) i rozmachem, lecz także wagą podjętej tematyki. Komiks opowiada o wydarzeniach prowadzących do jednego z najbardziej przełomowych momentów w historii ludzkości, momentu, którego symbolem jest ludzki cień utrwalony na schodach banku Sumitomo 6 sierpnia 1945 roku o godzinie 8.15. Ten cień, oglądany niegdyś przez autora scenariusza, staje się motywacją do podjęcia pracy nad komiksem, który dziś trafia do rąk polskiego czytelnika.

Narracja powieści graficznej koncentruje się głównie na czasie poprzedzającym zbudowanie tytułowej bomby, punkt kulminacyjny fabuły stanowi oczywiście jej wybuch, a ostatni rozdział pokazuje konsekwencje ataku powietrznego na Hiroszimę. Kontekst historyczny jest tu bardzo rozbudowany, a język nie stroni od pojęć naukowych. Autorzy nie podejmują się opowiadania o tragedii z perspektywy świadka wybuchu czy zgładzonego. Cześć ofiarom zostaje oddana jedynie poprzez wprowadzenie wątków dwóch fikcyjnych postaci: Naokiego Morimoto oraz dziewczynki na trzykołowym rowerku. Bohaterowie symbolizują los Japończyków wciągniętych w wir II wojny światowej. Najważniejszą rolę odgrywa jednak w opowieści uran, który jest przedmiotem badań naukowców z całego świata, a czasami także podmiotem narracji o wyzwoleniu niewyobrażalnie niszczycielskiej energii. Autorzy, stosując taki zabieg, próbują wzmocnić oddziaływanie na wyobraźnię odbiorcy, podobną funkcję pełni operowanie dźwiękiem i ciszą oraz czernią i bielą. Uważny czytelnik dostrzeże gdzieniegdzie znaki pozostawione przez rysownika, będące zapowiedzią tego, co nadejdzie, np. papierosowy dym, który układa się w dobrze znany dziś kształt atomowego grzyba. Niepokój przenika wszystkie karty opowieści, towarzyszy mu nieustanne napięcie związane z presją czasu i dylematami etycznymi.

Komiks powinien zaciekawić czytelników interesujących się II wojną światową, ale docenią go wszyscy fani tzw. dobrej kreski. Dużą zaletą dzieła są ilustracje, przedstawiające architekturę europejskich i amerykańskich miast, w tym miasteczka Los Alamos. Należy także zwrócić uwagę na sugestywne obrazy walk i wojennych zniszczeń – tu zwłaszcza postapokaliptyczny krajobraz Hiroszimy – widać w nich ogrom pracy i duży talent rysownika. Publikacja – „cegła” wydana w dużym formacie, w twardej i szytej oprawie zawiera na końcu bibliografię oraz indeks osobowy. Polecam.

Czytaj dalej

Sekretne życie pobożnych kobiet

Autorka: Deesha Philyaw
Wydawnictwo: Czarne
Wołowiec 2023

Druga książka wydana przez Wydawnictwo Czarne w serii „Opowiadania amerykańskie” – poprzednio na przeglądzie prezentowaliśmy zbiór opowiadań Carson McCullers „Komu ukazał się wiatr?” (P. 13/23). Seria ma na celu przybliżenie nieznanych szerzej, lecz wartościowych krótkich tekstów prozatorskich. Niniejszy tom był nominowany do Amerykańskiej Nagrody Książkowej, otrzymał Nagrodę PEN Clubu i Fundacji im. Williama Faulknera, a także Nagrodę Literacką „Los Angeles Times”.

Zbiór zawiera dziewięć opowiadań tworzonych na przestrzeni kilku lat. Bohaterkami wszystkich tekstów są tytułowe pobożne kobiety o czarnej skórze. Każda z nich dorasta w cieniu sztywnych reguł wyznaczonych przez otoczenie. Wszystkie żyją blisko Boga, jednak ich wiara krąży daleko od dogmatu. Kobiety zastanawiają się nad grzechem i moralnością, nad słusznością zakazów a wolnością w różnych obszarach egzystencji. Korowód kobiecych postaci (a tylko takie mają tu znacznie) otwiera lesbijka poszukująca męża, dalej spotykamy córkę umierającej na raka kobiety, córkę kochanki pastora czy uwięzione w domu żony i matki. Sekretne życie tych pobożnych kobiet przepełnia poczucie niepewności i zagubienia, tęsknota za wolnością a niekiedy gniew. Bohaterki pragną usłyszeć swój wewnętrzny głos, odkrywają własną kobiecość, seksualność i człowieczeństwo. Wiele ważnych scen rozgrywa się tu w ciszy, dużo ważnej treści zostaje przekazane w milczeniu.

Wyważona, wysmakowana proza amerykańskiej pisarki jest słodko-gorzka, refleksyjna, feministyczna, pobudzająca do myślenia, lecz nie przynosząca gotowych odpowiedzi. Autorka sprzeciwia się złemu traktowaniu kobiet, nie wyraża zgody na uwięzienie ich w tradycyjnych rolach i sztucznie narzuconych powinnościach. Bardzo polecam lekturę tych opowiadań, które nie tracą na aktualności. Oprawa twarda, szyta.

Czytaj dalej

Złodzieje żarówek

Autor: Tomasz Różycki
Wydawnictwo: Czarne
Wołowiec 2023

„Złodzieje żarówek” to jedna z ciekawszych nowości wydawniczych ostatnich tygodni. Proza napisana ręką poety, eseisty i tłumacza zaskakuje pomysłem, a także cieszy kunsztem literackim autora. Poprzednio na przeglądzie prezentowaliśmy jego zbiór wierszy „Ręka pszczelarza” (P. 5/22), a najnowsze dzieło przynosi obraz PRL-owskiej Polski zamkniętej w mikroświecie wielopiętrowego bloku z wielkiej płyty.

Mieszkanie na najwyższym piętrze zajmuje rodzina Tadeusza – głównego bohatera, który podobnie jak autor dorasta w epoce słusznie minionej. Zbliżają się imieniny ojca, na które przyjdą zaproszeni goście, dlatego chłopiec musi zapukać do sąsiada i poprosić o zmielenie kawy cudem zdobytej w osiedlowym sklepie. Sytuacja z pozoru błaha staje się pretekstem do lawiny dygresji, wspomnień, śmiesznych anegdot, ale także do wypełnionych obawami i rozterkami refleksji. Bohater niepewnie porusza się po skądinąd dobrze znanym labiryncie klatek schodowych i mieszkań. Wiodąca przez poddasze droga do Stefana – przyjaciela rodziny i posiadacza młynka do kawy wydłuża się, zniekształca, rozmywa do granicy jawy i snu, ewokuje grozę wzmacnianą z każdym krokiem przez dziecięcą wyobraźnię. A wszystkiemu winni tytułowi złodzieje żarówek, bo wiadomo – w ciemności zazwyczaj kryją się największe strachy i tajemnice.

Powieść powinna spodobać się czytelnikom, których dzieciństwo upłynęło w końcowych dekadach ubiegłego wieku. Prozę przenika podobna proustowskiej nostalgia i oniryczna aura połączona z fantazjami na temat bogów, którzy próbują wnikać w ludzkie ciała. Niepokojący i wyjątkowy nastrój książki co jakiś czas rozwiewa się pod wpływem komizmu słownego, przywołującego klimat tamtych lat. Pełnej wdzięku zabawie słowem towarzyszy także ironia, a niekiedy lekko gorzki komentarz do rzeczywistości markowanej przez wyrób czekoladopodobny, mleko w proszku, kolejki do sklepów czy hucznie świętowane imieniny. Polecam. Oprawa twarda, szyta.

Czytaj dalej