Archiwa tagu: II wojna światowa

Miłość bez jutra

Autorka: Agnieszka Cubała
Wydawnictwo: Wielka Litera
Warszawa 2024

Zbiór opowieści o miłości, która rodzi się w czasie absolutnie nieodpowiednim, w świecie pozbawionym nadziei i wbrew zdrowemu rozsądkowi. Autorka, popularyzatorka historii związanej głównie z II wojną światową, tym razem wydobywa na światło dzienne bardzo prywatne, intymne fragmenty przeszłości, bowiem koncentruje się na życiu uczuciowym ludzi wplątanych w wir dziejów i wielką politykę. Jednych miłość gubi, innym ratuje życie i pomaga przetrwać ekstremalnie trudny czas okupacji – wśród bohaterów książki pojawiają się sylwetki szerzej nieznane, ale także te sławne (tu: Hanka Ordonówna, Wiera Gran, Witold Zacharewicz, Tadeusz Borowski, Aleksander Wat czy Konstanty Ildefons Gałczyński). Ich historie pogrupowano według dominującego rysu uczucia, którego doświadczają, np. rozkwit miłości, rozłąka, rozstanie, małżeństwo, kobieca lub męska perspektywa. Agnieszka Cubała zbiera relacje Polaków żyjących w okupowanym kraju lub na jego pograniczu, wspomnienia świadków z obozów koncentracyjnych, łagrów, więzień, getta, a także opowieści wysyłanych do III Rzeszy robotników przymusowych czy mieszkańców Wołynia, którzy przed rzezią zawierają małżeństwa polsko-ukraińskie, wychowują wspólne dzieci i później nierzadko wspólnie giną z rąk nacjonalistów.

Książka prezentuje wiele wzruszających, pięknych, tragicznych, czasem niewiarygodnych a najczęściej inspirujących historii, które udowadniają, że miłość pomiędzy dwojgiem ludzi może narodzić się wszędzie, nawet w skrajnie złowrogich warunkach pomiędzy tymi, którym kochać nie wolno lub którzy kochać dla własnego dobra nie powinni. Miłość paradoksalnie staje się i słabością, i siłą, źródłem szczęścia i rozpaczy, pomaga zachować człowieczeństwo i wiarę w dobro, piękno oraz chęć do życia. Warto zwrócić uwagę na ostatni rozdział, stanowiący zaproszenie do zbadania tematu związków osób nieheteronormatywnych. Bardzo polecam te pozycję wszystkim czytelnikom, zwłaszcza zainteresowanym II wojną światową. Publikacja rzuca nowe światło na rzeczywistość pierwszej połowy XX wieku i żyjących w niej ludzi, ukazuje indywidualny wymiar historii, nadając zebranym przez autorkę narracjom uniwersalne przesłanie. Tekst wzbogacony fotografiami, oprawa miękka, klejona.

Czytaj dalej

Polacy na Wschodzie

Redaktor: Dominik Czapigo
Wydawnictwo: Ośrodek Karta
Warszawa 2024

Historie mówione” brzmi podtytuł jednej z ostatnich publikacji Ośrodka Karta i rzeczywiście tylko takie historie, przywołane z głębi pamięci, szczerze opowiedziane, wreszcie wysłuchane i nagrane w latach 2006 – 2011 znajdują się wewnątrz tej imponującej rozmiarem książki. Czyj głos możemy usłyszeć, zanurzając się w odległe narracje? – głosy Polaków żyjących w Białorusi, Kazachstanie, Litwie, Łotwie, Rosji, Rumunii i Ukrainie. Zapewne niełatwo jest dotrzeć do świadków historii żyjących daleko i w zupełnie innej rzeczywistości. Zespołowi Karty i Domu Spotkań z Historią się to udaje, a owocem ich pracy jest pokaźnych rozmiarów kolekcja, gromadząca zarówno dokumenty dźwiękowe, jak i fotografie wyjęte z prywatnych albumów bohaterów książki. Fragmentów tejże kolekcji możemy odsłuchać podczas lektury niniejszej publikacji, bo na jej stronach rozsiano QR-kody, odsyłające czytelnika do bezpośredniego kontaktu z nagranymi opowieściami. Zabieg redaktora pozwala odbiorcy jeszcze bardziej zbliżyć się do ludzi, którzy zgodzili się powierzyć nam swoje historie, posłuchać brzmienia ich głosu, melodyjnego akcentu i poczuć wciąż żywe emocje, które im towarzyszą w tej niecodziennej podróży w przeszłość. Bohaterowie książki przenoszą się do lat dzieciństwa, które choć biedne i niełatwe, jak to dzieciństwo, najczęściej jednak nosi znamiona idealizacji. Świat tzw. Kresów przed wybuchem II wojny światowej to przestrzeń w miarę zgodnego współżycia Polaków, Ukraińców, Żydów, przedstawicieli wielu narodowości, spoglądających na siebie ponad podziałami, bez uprzedzeń i konfliktów na tle rasowym, narodowym czy religijnym. Nieodwracalną zmianę w codziennym życiu zwykłych ludzi wprowadza wrzesień 1939 roku. Kolejną cezurą czasową jest agresja Niemiec na Związek Sowiecki, ostatnią zakończenie wojny i cień ZSRR, który unosi się nad tytułowymi Polakami na Wschodzie przez niespełna pięćdziesiąt lat. O rozpadzie Związku Radzieckiego powie jeden z bohaterów: „My byliśmy pewni, że to nigdy się nie stanie” (s. 470). Inny podsumuje swoją biografię: „Ja w pięciu państwach żyłem i nigdy nie wyjeżdżałem ze Święcian” (s. 473). Jeszcze inny wyzna: „(…) ja urodzony w 1936 roku, a mnie piszą, że ja urodzony w Białorusi. Do 1939 roku to Białoruś nie istniała” (s. 475).

Dzieje naszych rodaków na Wschodzie są pełne takich paradoksów, sytuacji niewiarygodnych, ale też tragicznych, krzywdzących i niesprawiedliwych (np. zsyłek na Sybir). Co może zrobić człowiek rzucony w wir polityki i historii? Niewiele, lecz – tak, jak postacie mówiące w książce – może opowiedzieć o własnym doświadczeniu. Znajdą się ludzie, którzy zechcą posłuchać, naprawdę warto. Nieznane dzieje Polaków, silne emocje, nieoczywiste wybory, pamięć, na koniec tożsamość – o tym jest ta książka, być może jedna z najciekawszych propozycji literatury faktu ostatnich miesięcy. Bardzo polecam, oprawa twarda i szyta, na końcu warte uwagi posłowie.

Czytaj dalej

Kompania X

Autorka: Leah Garrett
Dom Wydawniczy Rebis
Poznań 2024

Ciekawa publikacja rzucająca światło na praktycznie nieznany epizod II wojny światowej i opowieści o Zagładzie. Amerykańska wykładowczyni akademicka ma już na swoim koncie kilka książek o żydowskiej tematyce, a przetłumaczona na język polski „Kompania X” dowodzi, że autorka bardzo dokładnie dokumentuje opowiadane czytelnikom historie. Tytułowa kompania to utworzona w Wielkiej Brytanii w samym środku wojennej pożogi grupa wyjątkowych komandosów. Dlaczego wyjątkowych? – są nimi żydowscy uchodźcy z Niemiec, Austrii i Węgier, wykonujący profesje zupełnie z wojskiem niezwiązane. Mamy tu półzawodowego boksera, członka drużyny olimpijskiej w piłce wodnej, ortodoksyjnego Żyda biegłego w Piśmie, naukowca, malarza, poetę, muzyka i sportowców z różnych dziedzin. Ta z pozoru przypadkowa zbieranina ludzi uciekających przed nazistowskim reżimem ma jedną wspólną cechę: pragnie zemsty za zniszczenie ich rodzin i domów. Motywacja jest na tyle silna, by umożliwić stworzenie z tych osiemdziesięciu siedmiu młodych mężczyzn wyszkolonej wywiadowczo i bojowo tajnej grupy, określanej przez niektórych legionem samobójców z powodu skrajnie niebezpiecznych misji specjalnych, których się podejmują. Kompania odgrywa kluczową rolę w wielu alianckich działaniach bojowych, m. in. podczas lądowania w Normandii. Oczywiście nie da się w jednej książce opowiedzieć o każdym bohaterze z osobna, dlatego autorka najwięcej uwagi poświęca trzem: Peterowi Mastersowi, Manfredowi Gansowi i Colinowi Ansonowi. Zaznaczam, że nie są to ich prawdziwe nazwiska, bowiem wstępując do Kompanii X żołnierze muszą porzucić dotychczasową tożsamość – niektórym nie będzie dane wrócić do niej po wojnie (połowa komandosów ginie podczas walki, inni nie chcą wracać do żydowskiego świata, ponieważ został zgładzony a ból utraty wydaje się zbyt destrukcyjny). Koniec wojny nie kończy walki dla komandosów 10. Kompanii. Żołnierze podejmują się tropienia nazistów kryjących się pod fałszywymi nazwiskami w wiejskich gospodarstwach czy w domach dla umysłowo chorych, poza tym chwytają i przesłuchują byłych hitlerowców, dostarczając w ten sposób dowody oskarżenia na procesy norymberskie. Niestety czas pokoju nie jest łaskawy dla komandosów, którzy bardzo długo muszą czekać na przyznanie im obywatelstwa kraju, w którego armii walczyli. Niestety nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz w historii bohaterowie zostają niedocenieni i zapomniani. Jednak to, co chyba najbardziej zapada w pamięć po lekturze książki o żydowskich mścicielach to ich silne przywiązanie do postaw etycznych, które mimo sytuacji wojny ocalają człowieczeństwo i nie pozwalają na niepotrzebny rozlew krwi oraz nadużycia.

Publikacja stanowi lekturę obowiązkową dla wszystkich czytelników zainteresowanych II wojną światową, burzy mity i udowadnia, że nawet w najgorszej chwili warto przeciwstawić się złu. Bardzo polecam – na końcu krótkie biogramy uwzględniające powojenne losy najważniejszych postaci, obszerne przypisy oraz indeks, oprawa twarda, klejona.

Czytaj dalej

Podwójne życie Mildred

Autorka: Rebecca Donner
Wydawnictwo: Znak Horyzont
Kraków 2024

Zgodnie z podtytułem, mamy przed sobą historię kobiety, którą kazał zabić sam Hitler. Autorka podejmuje się napisania biografii wyjątkowej bohaterki przede wszystkim dlatego, że amerykańska literaturoznawczyni, o której tu mowa, Mildred Harnack to siostra babci Rebecci Donner. Ta z kolei przed śmiercią dzieli się z wnuczką wiedzą o Mildred, a także o drugim bohaterze książki, Donie – jedenastoletnim chłopcu, synu dyplomaty z ambasady USA w Berlinie, który był kurierem naszej bohaterki. Autorce udaje się spotkać z Donem, a jego wspomnienia stanowią ważne źródło informacji zawartych w książce, oprócz nich listy, pamiętniki, dokumenty, fotografie – publikacja zdecydowanie przynależy do literatury faktu, a jej autorka dba o zgodność przekazu z prawdą historyczną. Konstrukcja tekstu opiera się na równoległych osiach narracyjnych: pierwsza przybliża losy Mildred, druga stanowi wspomnienia przedstawionego wyżej chłopca. Tytułowa bohaterka to wykładowczyni na Uniwersytecie Berlińskim, Amerykanka zaangażowana w podziemny, antyhitlerowski ruch oporu w stolicy Rzeszy. Kobieta współpracuje z sowiecką siatką szpiegowską a także aliantami i przez wiele lat pozostaje nieuchwytna. Los przestaje jej sprzyjać w 1942 roku. Mildred trafia do więzienia, gdzie jest torturowana, a podczas rozprawy sąd skazuje ją na sześć lat ciężkich robót w obozie. Dwa dni później sam Adolf Hitler unieważnia wyrok i decyduje o śmierci kobiety. Skąd ta nieoczekiwana interwencja Führera? – na to pytanie szuka odpowiedzi autorka tekstu, jednocześnie starając się zrozumieć, dlaczego historia Mildred jest po wojnie konsekwentnie zacierana zarówno w Niemczech, jak i Ameryce.

Książka opowiada niezwykłe dzieje Amerykanki, która z miłości do literatury i kraju opętanego faszyzmem, z wiary w szlachetne idee podejmuje walkę o ludzką wolność, równość i demokrację. Publikacja przybliża czytelnikowi także kilkuletni proces przybierania na sile hitlerowskiej zbrodniczej ideologii i przypomina, że w pierwszej połowie XX wieku, obok zwolenników, żyją Niemcy przeciwstawiający się Führerowi, podejmujący z nim walkę i nierzadko ponoszący w niej najwyższą ofiarę. Bardzo polecam. Oprawa twarda, szyta, na końcu przypisy i bibliografia.

Czytaj dalej

Niusia z listy Schindlera

Autorka: Magda Huzarska-Szumiec
Wydawnictwo: Wielka Litera
Warszawa 2024

Niusia z listy Schindlera to tak naprawdę Niusia Horowitz-Karakulska, która wiele lat po Szoa decyduje się opowiedzieć historię swojego ocalenia dziennikarce, Magdzie Huzarskiej-Szumiec. Kobiety spędzają wiele godzin na rozmowach, z których wyrasta poruszająca książka o tym, do czego zdolny jest człowiek, a jest zdolny do rzeczy najgorszych, ale też do wielkiego dobra, które rozjaśnia najbardziej gęsty mrok. Te słowa znajdują wierne odbicie w postaci Oskara Schindlera, którego postać popularyzuje m. in. film Stevena Spielberga. Jedna z bohaterek kinowego hitu to właśnie Niusia – dziewczynka, która wręcza Niemcowi urodzinowy tort. Jak do tego doszło? Dzieje małego, żydowskiego dziecka rekonstruowane są w publikacji na dwóch osiach narracyjnych. Pierwsza z nich to nieco zbeletryzowany tekst autorki, druga – to autobiograficzna relacja samej bohaterki. Obie starają się oddać to, co zazwyczaj najbardziej poraża w holokaustowych historiach: perspektywę dziecka poznającego świat przez pryzmat Zagłady. Widok bezradnych dorosłych, niezaspokojone pragnienie czułości, uwagi, troski i bezpieczeństwa, zwątpienie w Boga, samotność to składowe kształtującej się osobowości małego człowieka, trauma, która będzie mu towarzyszyć przez resztę dni. Nie inaczej dzieje się z naszą bohaterką. Los Niusi przypomina los wielu polskich Żydów: szczęśliwy przedwojenny dom, potem getto, obóz w Płaszowie i Auschwitz. Wyjątkowy element tej biografii to praca w fabryce amunicji Schindlera (niewielu Żydów miało szansę tu trafić). Postawa tzw. dobrego Niemca z pewnością zasługuje na to, by o niej przypominać, ponieważ uświadamia, że zło nie zawsze musi wygrywać. Pokrzepiające przesłanie książki można dodatkowo wzmocnić nauką zawartą w ostatniej opowieści Niusi, zatytułowanej „Smak życia” – tu cytat dobrze podsumowujący chyba całą publikację: „Czy to mało? Chyba nie. Wystarczy na tyle, żeby wiedzieć, że nie wolno się nigdy poddawać. I że warto ciągle, dzień po dniu, smakować życie. (…) Ba, powiem więcej: warto nawet smakować życie, jak się jest już starym i niewiele do końca zostało” (s.317). Czy polecam lekturę tej książki? Zdecydowanie tak, bo jest poruszająca, mądra, dobrze napisana i „niestety” wciąż aktualna. Oprawa twarda, szyta.

Dziennik ankarski. Wybór z lat 1939-1945

Autor: Michał Sokolnicki
Wydawnictwo: Ośrodek Karta
Warszawa 2024

Czy literatura autobiograficzna dotycząca okresu II wojny światowej może przekazać czytelnikowi jeszcze coś nowego? Niniejszą publikacją Ośrodek Karta udowadnia, że tak. Autorem tekstu jest postać niecodzienna, historyk i dyplomata, bliski współpracownik Józefa Piłsudskiego, ambasador naszego kraju w Turcji w latach 1936-1945. Michał Sokolnicki prowadzi swoje zapiski przez większą część życia zawodowego w służbie ojczyźnie. Jego wspomnienia z okresu 1896-1919 zatytułowane „Emisariusz Niepodległej” prezentowaliśmy na przeglądzie (P. 2/20). „Dziennik ankarski” obejmuje zaś sześć lat wojennej zawieruchy obserwowanej niejako z oddali. Turecka perspektywa pracownika placówki dyplomatycznej pozwala autorowi na szerszy ogląd wydarzeń, uwzględniający realia międzynarodowej polityki i brutalnie ukazujący miejsce, jakie w tejże polityce zajmuje zaatakowana przez Hitlera Polska.

Wojenny dziennik Michała Sokolnickiego otwierają słowa: „Należy włożyć na siebie pancerz”. Autor zapisuje zdanie 1 września 1939 roku, w piątek, dzień wybuchu II wojny światowej. Zapis wydaje się wyjątkowo trafną oceną sytuacji, a pancerz, który wkłada na siebie autor, choć może zbyt ciężki, wytrzyma wiele lat nieustannych zmagań z ludźmi, którzy raz są wrogami, a raz przyjaciółmi. Sokolnicki często w sprawie polskiej działa sam, „w ciemno i na własną odpowiedzialność” (s. 16). Opowiadana przez niego historia obfituje w analizy i budowane strategie, ale zdarzają się także sceny rodem z powieści sensacyjnej czy filmu akcji. Ostatni akord opowieści może wydać się zaskoczeniem, zdradzę tylko, że Sokolnicki do Polski już nigdy nie wrócił.

„Dziennik ankarski” to opowieść o patriotyzmie, walce, poczuciu obowiązku i o odpowiedzialności. To także narracja o rozgrywkach politycznych, regułach gry toczącej się na międzynarodowej arenie, gdzie prawo silniejszego wypiera sprawiedliwość. Wreszcie „Dziennik ankarski” to zapis silnych emocji, wielkiej nadziei i jeszcze większego rozczarowania. Gorąco polecam fanom historii, polityki oraz literatury autobiograficznej, która odkrywa nowe światy i ukazuje nowy punkt widzenia na to, jak żyć i jakim warto być człowiekiem. Oprawa twarda, szyta, na końcu posłowie, indeks osobowy, a także fotografie.

Czytaj dalej

Decyzje „Bora”

Wybór i opracowanie: Wojciech Rodak
Wydawnictwo: Ośrodek Karta
Warszawa 2023

Pierwsza próba całkowitego ujęcia życia i dzieła Tadeusza Komorowskiego – postaci wyjątkowej, trudnej do uchwycenia, niepozornej, lecz tak naprawdę pełnej sprzeczności. Publikacja jest prekursorska także w innym kontekście, formalnym – po raz pierwszy redaktorzy Karty decydują się na połączenie trzech gatunków: autobiografii, biografii oraz montażu świadectw pochodzących m. in. z przekazu rodzinnego, wywiadów, wycinków prasowych, wspomnień kolegów i współpracowników czy oficjalnych dokumentów. Eksperyment należy uznać za udany – jego owocem jest narracja wielogłosowa, która komplementarnie ukazuje bohatera widzianego z zewnątrz, z różnych perspektyw, ale też od środka przez pryzmat autobiograficznej pamięci, autokomentarza „na gorąco” i spojrzenia w głąb własnej duszy.

Podróż przez życie Tadeusza vel Bora rozpoczyna się w majątku ciotki w Chorobrowie, wiedzie przez Lwów, potem przez pola bitewne I wojny światowej. Bohater uczy się przywództwa i sztuki wojennej, walcząc w szeregach armii austriackiej. Natomiast międzywojenne koleje losu wiodą go przez konne tory wyścigowe, sportowe sukcesy, a także miłosne rozstaje. Gdy wybucha II wojna światowa, Komorowski nie uchyla się od patriotycznego obowiązku, podejmuje walkę, buduje podziemne struktury, wreszcie obejmuje stanowisko Komendanta Głównego AK. Historia ponownie wypycha go na arenę konspiracyjnej walki. Kulminacyjnym momentem jego wojskowej kariery jest podjęcie decyzji o wybuchu powstania warszawskiego, co przysparza mu wielu wrogów, lecz również przyjaciół. Ostatni etap życiowej podróży Komorowskiego to emigracja i pokrętne ścieżki polityki nowej Rzeczpospolitej, którymi wciąż dzielnie podąża ten, który jest – jak napisał Marian Herman – „Najbardziej z wszystkich nieprawdziwy. / Najbardziej przez to polski.” (s. 495).

Książka należy do tego typu literatury, która karmi się prawdą i autentycznymi emocjami. Czytelnik dostaje do rąk nie tylko ciekawą, niezwyczajną (auto)biografię, choć to i tak nie byłoby mało. Decyzje „Bora” to atrakcyjne źródło informacji o świecie, którego już nie ma: o ułańskiej doli i niedoli, o grozie, nadziei i ciężkiej wagi dylematach z lat okupacji, o sentymencie do koni i miłości do kobiety, ale przecież także o przyzwoitości i patriotyzmie. Narracja publikacji bardzo często nabiera przygodowego rysu i lekkości właściwej dobrym tekstom beletrystycznym, czasami zaskakuje i iskrzy humorem. Powstanie warszawskie jest tu opowiedziane nieco inaczej niż zazwyczaj, głosy bezpośrednich uczestników wydarzeń to relacje z konspiracyjnych kryjówek i bojowych pozycji spod linii ognia. Ciekawostki z życia prywatnego ubarwiają opowieść i rzucają nowe światło na Tadeusza Komorowskiego. Bardzo polecam książkę wszystkim czytelnikom, również tym niezainteresowanym historią. Ładne wydanie, w środku bogaty materiał graficzny, oprawa twarda i szyta.

Czytaj dalej

Ludzie na mydło

Autor Tomasz Bonek
Wydawnictwo: Znak Horyzont
Kraków 2023

Kolejna książka reportera specjalizującego się w tajemnicach II wojny światowej. Poprzednio prezentowaliśmy jego skądinąd bardzo dobrą pracę, poświęconą obozowi koncentracyjnemu Gross-Rosen, zatytułowaną „Demony śmierci” (P. 17/22). Natomiast w najnowszej publikacji autor bierze pod lupę nazistowską medycynę i mit mydła produkowanego z ludzkich ciał.

Głównym bohaterem opowieści jest oczywiście Rudolf Spanner, który w pierwszej połowie XX wieku pracuje nad stworzeniem najlepszego podręcznika do anatomii i prowadzi instytut anatomiczny. Kształcą się w nim młodzi lekarze z całej Rzeszy, którzy dzięki profesorowi mogą obcować z ludzkimi ciałami, przeprowadzać na nich skomplikowane operacje czy proste zabiegi, m. in. amputacje ratujące życie żołnierzy na froncie. Instytut w Danzig rozwija się, unowocześnia, rozbudowuje chociażby o maceratornię, jego sława dociera do najgłębszych zakątków Niemiec, co napawa dumą Spannera, choć okoliczna ludność niejednokrotnie skarży się na zapach, wydobywający się ze spalarni zwłok. Problemów nie brakuje, największym jest brak regularnych dostaw świeżych ciał. Gdy kończy się II wojna światowa, powstaje Główna Komisja Badania Zbrodni Niemieckich – należy do niej m. in. Zofia Nałkowska, której przypada w udziale sprawdzenie doniesień o gdańskiej mydlarni prof. Spannera. Tak rodzi się legenda mydła produkowanego z ludzkiego tłuszczu i tak, jak w legendzie, może i tutaj znaleźć się ziarno przerażającej prawdy.

Publikacja na sensacyjny temat jest wiarygodnie napisana i poprzedzona rzetelnym śledztwem. Autor analizuje dokumenty związane z instytutem Spannera i zagadnieniami, które w jakiś sposób się z nim łączą. Dziennikarz porusza wątek Jana Karskiego, masowych egzekucji, obozu w Stutthofie oraz szpitala psychiatrycznego w Kocborowie. Bonek fabularyzuje reportaż tak, by można go czytać niczym dobrą, wciągająca powieść. Niestety pisarz nie wymyśliłby takiego scenariusza, jaki napisało życie. Fakty odkryte i opisane przez dziennikarza wstrząsają, szokują i zmuszają do refleksji nad ciemną stroną człowieczeństwa. Książka zawiera drastyczne zdjęcia raczej dla czytelników o mocnych nerwach. Polecam zainteresowanym II wojną światową. Oprawa twarda, szyta.

Czytaj dalej

Dzieci z placu Trzech Krzyży

Autorka: Renata Piątkowska
Ilustrator: Maciej Szymanowicz
Wydawnictwo: Literatura
Łódź 2023
Poziom: BD II

Niezwykle wzruszająca książka wydana przez Literaturę w serii „Wojny dorosłych – historie dzieci”. Spisana przez Renatę Piątkowską opowieść o żydowskich sierotach opiera się na kanwie autentycznych wydarzeń z lat okupacji hitlerowskiej. Skąd zainteresowanie tymże tematem? Los tytułowych dzieci przedstawia tuż po wojnie Józef Ziemian w książce „Papierosiarze z placu Trzech Krzyży”, poza tym istnieje Fundacja Życie Żydowskie, która pielęgnuje pamięć o małych uciekinierach z getta, organizując spotkania, spacery miejskie czy prowadząc facebookowy profil papierosiarzy. Jednak cały przekaz, o którym mowa jest skierowany do dorosłych, natomiast autorka wraz z wydawcą tworzy książkę dla dzieci, co wydaje się niezwykle wartościowym i trafionym pomysłem.

Tytułowi bohaterowie to mali Żydzi, którzy po utracie bliskich przekradają się z getta na aryjską stronę Warszawy. Wszystkich papierosiarzy jest ponad dwudziestu, wśród nich można przywołać Kulasa, Kinola, Tereskę, Ząbala, Francuza, Byczka, który pełni rolę nieformalnego lidera grupy czy najbardziej chwytającego za serce, najmłodszego Bolusia, którego ocalenie wydaje się graniczyć z cudem. Zresztą los wszystkich papierosiarzy jest niewiarygodny, bo jak to możliwe, że grupa dzieci każdego dnia handluje ze swoim śmiertelnym wrogiem w jednym z najbardziej niebezpiecznych dla Żyda miejsc stolicy? Zagrożeniem są nie tylko stale przechadzający się tu Niemcy. Papierosiarze muszą wystrzegać się także szmalcowników, złodziei, wrogo nastawionych Polaków czy mających nieopodal siedzibę funkcjonariuszy gestapo. Jednak nie tylko zło czeka na małych bohaterów, na ich drodze pojawiają się także anioły w postaci Zofii Kalatowej czy Babki. Kobiety zapewniają im nocleg i ciepły kąt. Natomiast wspomniany już Józef Ziemian ratuje Bolusia z całkiem dużych tarapatów, w które malec wpada, gdy na moment zapomina, że w holokaustowym świecie dzieci nie mogą ufać dorosłym.

„Dzieci z placu Trzech Krzyży” to wyjątkowa, wojenna narracja, która mówi o przetrwaniu, przyjaźni, woli walki i ogromnej odwadze drzemiącej w małych sercach. Historia żydowskich papierosiarzy powinna trafić na listę szkolnych lektur, ponieważ ukazuje piękny wzór bohaterstwa, uczy empatii, udowadnia jak wielką siłę ma solidarność i wzajemna troska. Ostrzegam, że przy lekturze książki może popłynąć niejedna łza, ale warto poznać tę być może najjaśniejszą opowieść o mrocznym czasie II wojny światowej. Zdecydowanie polecam. Oprawa twarda, szyta.

Odysejki

Autorka: Dorota Combrzyńska-Nogala
Wydawnictwo: Literatura
Łódź 2023
Poziom: BD II

Najnowsza książka dla dzieci napisana przez autorkę, która nie unika trudnych tematów. Wielokrotnie nagradzana pisarka często porusza problematykę II wojny światowej i Holokaustu, ale też dotyka bolączek współczesności, wśród których można wymienić pandemię czy kryzys humanitarny na granicy Białorusi z Unią Europejską. Ostatni problem pojawia się w „Odysejkach”, a w zestawieniu z Zagładą, ukazuje ciągłość ludzkiego życia oraz nie zawsze zauważaną bliskość przeszłości i teraźniejszości.

Tytułowe Odysejki to bohaterki, które opuszczają swoje domy, ponieważ nie są w nich bezpieczne. Kilkuletnia Ryfka ma to szczęście, że razem z nią wyrusza w świat Petra, opiekunka kochająca dziecko jak własną córkę. Czuła relacja, która łączy obie bohaterki chwyta za serce, porusza i daje nadzieję. Wojenna odyseja rozpoczyna się w trudnym momencie likwidacji getta warszawskiego – dziewczynka jest Żydówką, najmłodszą córką Młotków – uciekając na aryjską stronę ma szansę, by przetrwać. Bohaterki osaczone przez szmalcownika udają się w podróż do Kazimierza Dolnego, dołącza do nich Zora – kilkuletnia Cyganka, która niestety poznała już siłę nazistowskiego zła. Droga jest pełna niebezpieczeństw, ale też szczęśliwych przypadków, fortunnych zbiegów okoliczności i ludzi – czasami też zwierząt – którzy pomagają, bo mają wielkie i dobre serca. Ten, kto przeżyje traumę ucieczki i osamotnienia, nie potrafi przejść obojętnie obok ludzkiej krzywdy, staje się zieloną latarnią, która rozświetla mrok. Wiele takich latarni świeci dziś przy polskiej granicy.

„Odysejki” należą do książek, które czyta się jednych tchem, a potem chce się do nich wracać, choć pomiędzy zdaniami cicho pobrzmiewa groza, smutek i ból utraty. Autorka buduje fabułę z pogranicza jawy i snu, dzięki czemu udaje jej się złagodzić przekaz o okrucieństwie Zagłady, uczynić go zrozumiałym dla dziecięcego czytelnika, a przy tym nie osłabić siły oddziaływania tekstu, mówiącego o wartości tego, co nazywamy miłością, przyjaźnią, lojalnością, solidarnością a może po prostu człowieczeństwem. Bardzo polecam tę książkę – wciągnie do świata przedstawionego, zaczaruje, ogrzeje ciepłem bijącym z pełnych empatii postaci i podpowie, jak żyć, by uczynić świat trochę lepszym. Oprawa twarda, szyta. Ostatnio na liście: „Restaurant Day” (P. 11.20).

Czytaj dalej