Archiwa tagu: Wydawnictwo Tatarak

Matsuri

Autorka: Kasia Mochi
Wydawnictwo: Tatarak
Warszawa 2023
Poziom: BD I/II

Bardzo ciekawa publikacja autorstwa polskiej rysowniczki, na co dzień mieszkającej w Berlinie. Artystka przybliża czytelnikom kulturę i zwyczaje Japończyków, które miała okazję poznać podczas kilkuletniego pobytu w Kraju Kwitnącej Wiśni.

Tytułowe słowo „matsuri” oznacza festiwale i święta obchodzone w Japonii. Książka zawiera przegląd wszystkich ważniejszych dni w roku i związanych z nimi obrzędów. Przewodniczką po świętach uczyniono kilkuletnią dziewczynkę o imieniu Ai, co po japońsku oznacza „miłość”. Narratorka opowiada czytelnikom o obchodach pierwszego dnia wiosny, Nowego Roku czy Dnia Dziecka. Obok popularnych na całym świecie uroczystości, poznajemy opisy przygotowań do świąt nietypowych, mających niezwykle oryginalną oprawę, np. Święto Golasów, Święto Lalek, Święto Płaczących Bobasów, święto latawców czy duchów, a także festiwal przekleństw. Książka zachęca do przyjrzenia się japońskiej kulturze i obyczajom, które z europejskiej perspektywy mogą wydawać się egzotyczne, a niekiedy niezrozumiałe.

Publikacja atrakcyjna wizualnie i poznawczo, warta polecenia przede wszystkim ze względu na interesującą, a wciąż niespopularyzowaną tematykę, powinna spodobać się miłośnikom japońskiej sztuki wizualnej, dzięki utrzymanym w orientalnym klimacie ilustracjom. Duży format, oprawa twarda, szyta. Bardzo polecam.

Czytaj dalej

Franciszek z kompostu

 

 

Autorka: Simona Cechova
Wydawnictwo Tatarak

 

Simona Čechová jest ilustratorką mieszkającą w Trnavie na Słowacji. Studiowała projektowanie reklamy w Anglii oraz marketing międzynarodowy w Szkocji. Jest członkiem Słowackiego Stowarzyszenia Ilustratorów. Otrzymała nagrodę National Design Award 2020 za wyjątkowe ilustracje w książce „Malarz i chłopiec – Wakacje u Fulla”.

Omawiana publikacja to zabawna historyjka o dżdżownicy imieniem Franciszek. Bohater mieszka w kompostowniku i czuje się niepotrzebny. Chciałby mieć jakieś wyjątkowe zdolności, jak mrówka, która dźwiga ciężkie rzeczy, albo świerszcz, który gra na piszczałce. Franciszek postanawia nauczyć się rzemiosła, ale nie potrafi ani zapylać roślin, ani tkać sieci, ani sprzątać, ani lepić kul.

Przekonuje się, że powinien pozostać przy tym, co wychodzi mu najlepiej. A jest specjalistą od drążenia podziemnych korytarzy, spulchniania i napowietrzania ziemi. Wszyscy cenią sobie jego pracę, bo ten kto ma dżdżownicę w ogrodzie, ma też najsmaczniejsze warzywa.

To książka bardzo optymistyczna. Każdy ma jakiś talent. Trzeba go tylko odkryć i pielęgnować. Nie trzeba przy tym porównywać się do innych, naśladować i rywalizować.

Autorka przemyca ciekawe informacje na temat pożytecznych dżdżownic i kompostowania odpadów. Jej rysunkowe ilustracje zachwycają kolorem i precyzyjną kreską. Mamy do czynienia z prawdziwym dziełem sztuki, a nie komputerowym falsyfikatem.

Polecam. Oprawa twarda, szyta.