Archiwum miesiąca: wrzesień 2024

DMM. Dieta Mało Mięsa

Autorka: Agata Lewandowska
Wydawnictwo RM

Dieta Mało Mięsa polega na ograniczeniu mięsa na co dzień. Jest pochodną fleksitarianizmu, ale nie zakłada żadnych zasad i ograniczeń – każdy indywidualnie decyduje, ile je mięsa i w jakiej formie – czy ogranicza się tylko mięso czerwone czy każde – wszystko zależy od upodobań i założeń własnych.

Agata Lewandowska, będąca doświadczoną dietetyczką, w swojej książce podaje sprawdzone przepisy na dania całkowicie pozbawione mięsa i na dania wprowadzające, czyli pół na pół – posiłki zawierające mięso ale w niewielkiej ilości. Przepisy są poprzedzone teoretycznymi informacjami na temat bezmięsnych źródeł wartości odżywczych, jak należy komponować dania. Obala także mity na temat negatywnych skutków jedzenia soi lub mitu, który głosi, że sportowcy muszą jeść mięso, by mieć siłę – okazuje się, że białko potrzebne do rozwoju mięśni można znaleźć w roślinnych zamiennikach. Wymienia także pozytywny wpływ bezmięsnej diety na środowisko i na zdrowie.

Jest to bardzo dobra książka z przepisami, przyda się każdemu, kto chce ograniczyć spożywanie mięsa. Wiadomości teoretyczne są zwięźle wyjaśnione i rzetelne, natomiast część praktyczna z przepisami uporządkowana i prosta w odbiorze, ponadto zawiera zdjęcia wzmagające apetyt. Bardzo polecam. Oprawa miękka, klejona. Poprzednio na liście “Kurkuma” (P. 19/2023).

Astrid. Opowieść o Astrid Lindgren

Autorka: Susanne Lieder
Wydawnictwo Marginesy

Susanne Lieder to niemiecka pisarka kryminałów, powieści historycznych i biograficznych. Jej najnowsza książka dotyczy życia Astrid Lindgren – szwedzkiej autorki kultowych książek dla dzieci, takich jak „Dzieci z Bullerbyn”, „Pippi Pończoszanka” lub „Ronja, córka rozbójnika”.

Jak możemy przeczytać w posłowiu, autorka starała się w jak największym stopniu trzymać faktów, choć nie obyło się bez twórczej fantazji – kilka postaci zostało wymyślonych, np. przyjaciółka Ingrid lub reporterka z Uppsali. Wiedzę na temat Astrid, autorka czerpała z książek i wywiadów. W ten sposób powstała wciągająca powieść biograficzna o kobiecie silnej i empatycznej, wrażliwej i mającej poczucie humoru, dla której dobro rodziny było najważniejsze. Jej talent do opowiadania historii ujawnił się, gdy nie miała co czytać synowi na dobranoc. Zaczęła mu więc opowiadać różne bajki, które później skłoniły ją do napisania pierwszej książki dla dzieci. Astrid nie miała w życiu łatwo, mając 18 lat urodziła syna, z którym musiała się rozstać, bo nie było jej stać na jego wychowanie. Z lat trwania wojny przetrwały Dzienniki, w których Astrid komentowała okrucieństwo czasów, w jakich przyszło jej żyć. Mroki codzienności Astrid postanowiła ubarwić zabawnymi książkami dla dzieci.

Powieść nie dotyczy całego życia Astrid. Autorka skupiła się na wyrywkowym opisaniu fragmentów z jej biografii, które najmocniej wpłynęły na nią jako pisarkę. Historia kończy się w momencie wyprowadzki z domu ukochanej córki Astrid, co było trudnym przełomem w życiu pisarki. Uważam, że jest to lektura godna uwagi. Napisana stylem lekkim, ale nie naiwnym. Uwzględniono wszystkie ważne wątki z życia Astrid, więc postać szwedzkiej pisarki zdaje się bliższa czytelnikowi. Polecam. Oprawa miękka, klejona.

Kukuryku! Afera w kurniku

Autorka: Gabriela Rzepecka-Weiss
Ilustracje: Dorota Prończuk
Wydawnictwo Kropka
Kategoria wiekowa BD I

Opowiadanie dla dzieci, które doskonale obrazuje, czym jest plotkowanie i jak rozróżnić rzetelne dziennikarstwo od taniej sensacji. Dziecko dowie się tego, dzięki historii wykreowanej na przykładzie życia zwierząt zagrodowych, które otworzyły rozgłośnię radiową z codziennymi wiadomościami z podwórka. Kury zbierają informację, lecz niewprawione w sztuce dziennikarskiej robią to nierzetelnie – przekazują sobie niepełne wiadomości, a każda kolejna dopowiada sobie swoją wersję, w wyniku czego powstaje plotka. Kury zdradzają także w radio niespodziankę, którą przygotowała świnka, szerzą nieprawdziwą informację o zbliżającej się zimie w środku lata i skłócają ze sobą zwierzęta. W końcu miarka się przebrała i nikt już nie chciał słuchać obraźliwych plotek i pomówień, więc rozgłośnia została zamknięta.

Książka pokazuje, jaką siłę mają media, a także uczy, że nie warto wierzyć we wszystko, co się usłyszy w radiu lub w internecie. Pozycja raczej do wspólnego czytania dorosłych z dziećmi, idealnie jako pretekst do rozmowy z dziećmi o mediach. Zawiera kolorowe ilustracje. Dialogi między kurami są rymowane, a w całej opowieści pełno dźwiękonaśladowczych wyrazów. Polecam. Oprawa twarda, klejona. Poprzednio na liście „Pola na rowerze” (P. 11/2023).

Dentysta, który bał się dzieci

Autor: Till The Cat
Ilustracje: Gerard Guerlais
Wydawnictwo Kropka
Kategoria wiekowa BD O/I

Zabawna historyjka, stworzona z myślą o dzieciach, które boją się wizyty u dentysty. W opowiadaniu, wbrew powszechnym opiniom, to nie dentysta budzi lęk u dzieci, lecz odwrotnie – dzieci straszą dentystów, a konkretnie jednego – Anatola Szczękę. Ten od dziecka wysłuchiwał od swoich przodków, także dentystów, strasznych historii o tym, jak okrutne mogą być dzieci przesiadujące na fotelu dentystycznym. Straszono go odgryzionymi palcami i okropnym wrzaskiem, a nawet przytaczano historie sprzed wieków o tym, jak mały chłopiec niezadowolony z leczenia, wrzucił stomatologa do lochów i zostawił psom na pożarcie. Absurd tej i podobnych historyjek ma pokazać dziecku, że wszystkie zasłyszane plotki o dentystach wyrywających zęby bez powodu są nieprawdziwe. Dalszy ciąg historii jest jeszcze ciekawszy i komiczny zarazem, bowiem w końcu dochodzi do, tak bardzo niechcianego, spotkania dentysty z dzieckiem. Mała pacjentka, Leonia zgłosiła się w jego gabinecie z bolącym zębem, ale na widok przestraszonego dentysty, szybko uspokoiła go i zaproponowała formę współpracy – kiedy dentysta poczuje dyskomfort albo lęk ma zgłosić to dziewczynce przez podniesienie ręki. Myślę, że rodzice przed wizytą u dentysty powinni umówić się z dzieckiem na taką formę porozumienia z dentystą, a wtedy być może dziecko chętniej wejdzie do gabinetu bez krzyku. Dziewczynka wytłumaczyła też Anatolowi, że wszystkie zasłyszane historie o strasznych dzieciach są nieprawdziwe i nie ma się co bać. Wizyta zatem przebiegła sprawnie i bez problemów, a Anatol został ulubionym dentystą dzieci.

Książka sprawdzi się w przezwyciężeniu lęku przed dentystami u dzieci. Kolorowe i zabawne ilustracje dodatkowo uatrakcyjniają lekturę. Sporo w treści zabaw słownych i nawiązań do stomatologicznego świata, które warto wyjaśnić dziecku przy lekturze. Treść jest jednocześnie edukacyjna, ale i zabawna, więc zawiera wszystko, co jest pożądane w literaturze dziecięcej. Bardzo polecam. Oprawa twarda, klejona.

Królik i Misia. Kupa marzeń

Autor: Julian Gough
Ilustracje: Jim Field
Wydawnictwo Zielona Sowa
Kategoria wiekowa: BD O/I

Królik i Misia to bohaterowie serii książek autorstwa Juliana Gougha i Jima Fielda. „Kupa marzeń” to szósta część ich losów. Poprzedni tytuł do nas nie dotarł, ale na liście wznowień na 2. przeglądzie w 2021 r. pojawił się tom pt. „Utrapienie królika”. Książki należące do tej serii to historie zabawne, pouczające i wciągające zawrotnością akcji z sympatycznymi zwierzęcymi bohaterami.

Akcję szóstego tomu rozpoczyna przedwiośnie i wiążące się z nim roztopy, które odsłaniają zwierzęce odchody, ku niezadowoleniu głównego bohatera – Królika. Ten nie może znieść widoku wszechobecnych kup, dlatego zaczyna snuć marzenia o świecie idealnym. Kiedy opowiada o nim swoim przyjaciołom, okazuje się, że idealny świat nie może istnieć, bo dla każdego zwierzątka ideał wygląda inaczej. Wbrew wszystkim, zdenerwowany Królik postanowił wyruszyć w drogę i poszukać idealnego świata, w którym pływa się w czekoladzie na wyspach z pianek. Misia jako jego wierna przyjaciółka popłynęła wraz z nim, by wspólnie sprawdzić, czy istnieje świat idealny. Ku niedowierzaniu przyjaciół, na horyzoncie ukazała się wielka pierzasta góra, która z daleka wyglądała jak pianka, a tuż pod nią wyłaniało się coś brązowego, co wyglądało jak czekolada. Szczęśliwy królik podpłynął do wyspy, ale okazało się, że pianka wcale nie jest pianką, a stadem ptaków o białym upierzeniu, a czekolada nie jest czekoladą, a wielką kupą. Wizja idealnego świata legła w gruzach, a zrozpaczony Królik zrozumiał, że nie warto gonić za niedosięgniętym ideałem, tylko postawić na realne projekty. Postanowił więc wrócić do domu i przyjaciół i sprawić, by jego własny, realny świat stał się piękniejszy. Okazało się, że wystarczy uprzątnąć kupy, dać przyrodzie czas na zazielenienie się i zbudować wygodne fotele, by świat stał się idealny.

Książka jest zabawna i pouczająca, w sam raz dla kilkulatków. Uczy, że warto doceniać to, co się ma, a drobne kroki ulepszające świat przyniosą więcej satysfakcji i efektu niż snucie wizji o idealnej krainie, która nie istnieje. Fabuła jest prosta w odbiorze i dobrze przemyślana, ilustracje obrazują bieg zdarzeń, a duża czcionka sprawdzi się przy nauce czytania. Bardzo polecam tę książkę i całą serię. Mały format, oprawa twarda, szyta.