Archiwum autora: Edyta Kucharek

Popłynę przed siebie jak rzeka


Autorka: Shelley Read
Wydawnictwo: Marginesy

Debiutancka powieść amerykańskiej autorki, literaturoznawczyni, byłej wykładowczyni na Uniwersytecie Western Colorado, to poruszająca opowieść o zakazanej miłości, uprzedzeniach, bolesnych poświęceniach i stratach oraz głębokiej więzi z naturą.

Historia rozpoczyna się pod koniec lat 40. XX wieku w miasteczku Iola w Kolorado. Główna bohaterka, siedemnastoletnia Victoria Nash, dorasta na podupadającej farmie brzoskwiń w otoczeniu samych mężczyzn (ojca, brata i wujka, który jest inwalidą wojennym). Jej rodzina przed pięcioma laty została dotknięta tragedią, w wyniku której zginęła jej matka, ciotka i kuzyn. Od tamtej pory to ona wypełnia obowiązki gospodyni domowej i pomaga w pracy w brzoskwiniowym sadzie, zaniedbując własne potrzeby. Pewnego dnia w jej monotonnym, samotnym życiu pojawia się tajemniczy, czarujący chłopak, w którym zakochuje się od pierwszego wejrzenia. Jest nim młody Indianin – Wilson (Wil) Moon, który od kilku lat włóczy się po świecie, a jego dewizą życiową są sława dziadka: „Popłynę przed siebie jak rzeka” (stanowiące tytuł tej opowieści). Z powodu wrogiego nastawienia lokalnej społeczności chłopak musi się ukrywać, a jego schadzki z dziewczyną odbywają się potajemnie. Gdy Wil zostaje brutalnie zamordowany, wstrząśnięta Victoria, która jest w ciąży, postanawia uciec z domu, zamieszkać w staraj myśliwskiej chacie w dziczy i tam urodzić dziecko. W nowym leśnym domu na pustkowiu udaje jej się przetrwać do czasu porodu, po czym w desperacji podejmuje najtrudniejszą w życiu decyzję.

Fabuła przedstawia losy niezwykle twardej, ale też wrażliwej bohaterki na przestrzeni ponad dwudziestu lat, ukazując jej przeżycia, zachodzące w niej zmiany, walkę z lękami, troskę o bliskich jej ludzi i rodzinny sad, a także próby uwolnienia się od bolesnych wspomnień, poszukiwanie odwagi, aby płynąć – jak uczył ją Wil – przed siebie jak rzeka, wbrew wszelkim przeszkodom. W tle opowieści mamy prawdziwe wydarzenia związane z zatopieniem miasteczka Iola w latach 60. XX wieku, a także zachwycającą surową i dziką przyrodę górzystego Kolorado. Książka porusza temat dyskryminacji kobiet i osób pochodzenia indiańskiego. Przepełniona emocjami i nostalgią, poetycka, wzruszająca proza. Okładka miękka, klejona. Polecam.

Uleczyć Boga w sobie. Z psychiatrą o duchowości


Autor: Tomasz Terlikowski
Wydawnictwo: WAM

Rozmowa-rzeka z prof. Krzysztofem Krajewskim-Siudą, psychiatrą i psychoterapeutą, przeprowadzona przez filozofa i publicystę – Tomasza Terlikowskiego.

Prowadzony przez intelektualistów dialog pokazuje, że przyjęcie przez Kościół katolicki patrzenia na człowieka przez pryzmat współczesnych osiągnięć psychiatrii nie kłóci się z Ewangelią. Rozmówcy poruszają trudne tematy z życia Kościoła, dyskutując między innymi o zdrowiu psychicznym świętych, oznakach zaburzeń w życiu, np. św. Pawła czy św. Faustyny. Kolejne rozdziały dotykają już bardziej współczesnych problemów, m.in.: spowiedzi, która w ujęciu religii ma być aktem przebaczenia i oczyszczenia, a staje się często źródłem traumy i krzywdy, niebinarności płciowej, która dla osób nią dotkniętych jest ogromnym, niezawinionym ciężarem, a Kościół ma jednoznacznie negatywne stanowisko w sprawie korekty płci czy osób homoseksualnych. Ciekawą kwestią poruszoną w książce są egzorcyzmy. W opinii psychiatry współcześnie ten obrzęd jest niepotrzebny, bo wszystkie przypadki opętania można zakwalifikować jako choroby psychiczne, a stosowane przy egzorcyzmach metody nie tylko krzywdzą egzorcyzmowanych, ale mogą być wręcz łamaniem prawa.

Ujęte w dialog rozważania autorów stanowią bardzo ciekawy i ważny głos w dyskusji o kondycji Kościoła, jego skostnieniu, nieprzystosowaniu do współczesności i nieradzeniu sobie ze zmianami w świecie. Książka zawiera przypisy, czarno-białe ilustracje oraz kody QR. Okładka miękka, klejona. Warta uwagi lektura. Polecam zainteresowanym tematem.

Jak jedzą zwierzęta

Autor: Octavio Pintos
Wydawnictwo: To Tamto

 

Bogato ilustrowana książka popularnonaukowa argentyńskich twórców, którzy wspólnie prowadzą agencję zajmującą się projektowaniem graficznym i komunikacją; Octavio Pintos jest dziennikarzem, autorem i producentem telewizyjnym, natomiast Martin Iannuzzi – ilustratorem. Poprzednio na liście: „Jak śpią zwierzęta” p. 4/2024.

W najnowszej publikacji autorzy kontynuują prezentację zwierząt z różnych zakątków świata, tym razem skupiając się na ich sposobach odżywiania i metodach zdobywania pokarmu. Mamy tu przedstawicieli roślinożerców, mięsożerców, wszystkożerców, owadożerców i krwiopijców. Wśród nich m.in.: puchacza zjadającego w ciągu roku około tysiąca myszy, koalę żywiącego się liśćmi eukaliptusa, które są trujące, pająka trawiącego pokarm poza swoim ciałem oraz mieszkającą w wodach tropikalnych papugorybę, która rozdrabniając i trawiąc koralowce wytwarza rocznie prawie sto kilogramów piasku. Młodzi czytelnicy poznają dietę dwudziestu gatunków zwierząt, rozmaite strategie polowań, sposoby przyswajania pokarmu, podstawy procesu trawienia oraz zależności pokarmowe w ekosystemie.

Podobnie jak w poprzednim tomie Octavio Pintos nie poprzestaje na przybliżeniu tytułowego zagadnienia i przekazuje mnóstwo dodatkowych informacji dotyczących długości życia danego gatunku, jego budowy ciała, cech charakterystycznych, rozmnażania, występowania i siedliska. Młodych pasjonatów przyrody z pewnością zainteresują też informacje umieszczone pod kolorowymi ikonkami (opisanymi na początku książki w legendzie), które dotyczą taksonomii, nazwy naukowej i statusu ochrony. Każdemu omawianemu gatunkowi poświęcona jest rozkładówka łącząca kolorowe, sympatyczne ilustracje z małymi porcjami tekstu.

Ciekawa, atrakcyjna książka dla uczniów szkoły podstawowej. Duży format, okładka twarda, szyta. Polecam.

Małe światy

Autorka: Geraldine Collet
Wydawnictwo: No Bell
Poziom: BD I

Kolejna na liście pozycja francuskiego duetu autorsko-ilustratorskiego, twórców książki „Kto uratuje Wiewióra?” (p. 8/2021).

„Małe światy” utkane są z krótkich rymowanych opowieści portretujących dzieci z różnych stron świata, które dopełniają piękne, akwarelowe ilustracje znakomicie ukazujące dziecięce pasje, marzenia i fantazję. W tej nietuzinkowej galerii mamy m.in.: Pabla obserwującego świat z perspektywy domku na drzewie, Marion zaszywającą się ze swoim kotem w namiocie na środku pokoju, Franka i Malinę konstruujących własne maszyny w warsztacie dziadka, małego miłośnika przyrody Leosia, obserwatorkę nocnego nieba Clarę oraz małą bibliofilkę Lili. Każdy z bohaterów żyje w swoim małym świecie, ma swoje zainteresowania i ulubione zajęcia, ale wszystkich łączy to samo marzenie o wspólnym, lepszym świecie. Książka pokazuje potrzebę każdego dziecka, żeby mieć własną przestrzeń, w której można swobodnie się bawić, przenosić się do krainy wyobraźni, bujać w obłokach czy realizować własne pasje. Podkreśla wartość wyobraźni, wewnętrznego bogactwa i różnorodności, uczy też otwartości na innych. Dobra propozycja do familijnej lektury i rozmów okołoksiążkowych. Większy format, oprawa twarda, szyta. Polecam.