O psiakość!

Autor: Jean-Luc Fromental
Wydawnictwo: Tatarak
Poziom: BD I

Kolejna na liście pozycja francuskiego duetu, który znany jest polskiemu czytelnikowi z takich publikacji, jak: „365 pingwinów” (p. 22/2014) oraz „O rety!” (p. 15/2023); za tekst odpowiada Jean-Luc Fromental, pisarz, wydawca, scenarzysta telewizyjny, kinowy i komiksowy, natomiast za szatę graficzną – Joelle Jolivet, rysowniczka i ilustratorka licznych książek obrazkowych.

„O psiakość!” to zabawny, rymowany kryminał dla dzieci osadzony w nocnym klimacie urokliwego, nadmorskiego miasteczka Kościana. Zamieszkujące go sympatyczne kościotrupy wiodą spokojne życie – chodzą do pracy, robią zakupy w sklepie rzeźnickim „Krzyżowa i Łopatka”, zażywają kąpieli leczniczych w wodach wapiennych. Tłumnie chodzą do portowej spelunki na „dzikie tańce i trunki”, lubią też spędzać czas w cyrku albo na meczach rugby. Od pewnego czasu jednak ich nocne życie zakłóca grasujący w miasteczku potwór, który – według relacji świadków – wygląda jak włochata bestia, demon lub Cerber. Napada on zuchwale na kolejnych kościan i porywa ich kości. Wśród poszkodowanych jest m.in. praczka pozbawiona kości ramiennej, rzeźnik – kości strzałkowej oraz osteopata – kości ogonowej. Bladzi ze strachu kościanie zwracają się o pomoc w rozwiązaniu zagadki do detektywa Szergnata (jego postać inspirowana jest Sherlockiem Holmesem). Z przeprowadzonego przez niego dochodzenia wynika, że zginęło 212 różnego rodzaju kości. Detektyw podejrzewa, że przestępca planuje złożyć z nich szkielet. Finał tej historii jest dość zaskakujący.

Wierszowaną opowieść znakomicie dopełniają wyraziste ilustracje w efektownej palecie kolorów. W środku książki znajduje się kod QR z nagraniem w wykonaniu Moniki Pikuły i Mateusza Damięckiego. Idealna propozycja na halloweenową półkę. Duży format, okładka twarda, szyta. Polecam.

Tu można zajrzeć do środka książki: https://sklep.tatarak.com/pl/p/O-psiakosc/194

Idzie tu wielki chłopak

Autor: Grzegorz Bogdał
Wydawnictwo: Czarne
Wołowiec 2023

Zbiór dziesięciu opowiadań pisarza, który lubi krótkie formy narracyjne, a one lubią jego. Debiutancki tom „Floryda”, który prezentowaliśmy na przeglądzie (P. 4/17) otrzymał wiele nagród, a w najnowszej publikacji autor wcale nie obniża poprzeczki. Bohaterowie jego tekstów są zwyczajni i trochę szarzy, niedoskonali, czasami podejmują złe decyzje, często przytrafiają im się przykre wypadki, nie potrafią ułożyć sobie życia, ale próbują zachowywać się przyzwoicie, choć los nie jest dla nich łaskawy. Świat przedstawiony w utworach przenika widmo schyłku. Cień śmierci lub inaczej rozumianego końca unosi się nad bohaterami, których kondycja jest raczej niepewna. Wywołuje to niepokój zarówno u literackich postaci, jak i u czytelnika. Można odnieść wrażenie, że proza Bogdała opowiada tak naprawdę o nas samych, o ludzkiej naturze i pragnieniach albo niedosycie. Próżno tu szukać piękna, znajdzie się za to bolesny realizm i brutalny pragmatyzm codziennego trwania. Niektóre wątki i czarny humor mogą szokować, np. gdy kucyk zjada sztuczne oko małej dziewczynki lub małżeństwo dzieli dom na pół i komunikuje się poprzez syna zawieszonego pomiędzy ojcem i matką. Widoczna w prozie groteska to znak rozpoznawczy autora, którego opowiadania bezlitośnie obnażają kilka prawd.

Polecam, chociaż książka nie jest propozycją dla każdego. Publikacja spodoba się koneserom i miłośnikom prozy egzystencjalnej. Okładka nawiązuje do chyba najlepszego opowiadania w zbiorze, wydanie w twardej i szytej oprawie.

Czytaj dalej

Siostry. O nadużyciach w żeńskich klasztorach

Autorka: Monika Białkowska
Wydawnictwo: WAM
Kraków 2023

Reportaż przygotowany przez teolożkę i dziennikarkę, która przeprowadza wywiady z byłymi siostrami zakonnymi. Celem publikacji jest obnażenie wstrząsającej prawdy o krzywdach i nadużyciach, rodzących się za murami żeńskich zakonów oraz przerwanie zmowy milczenia wokół patologicznych zachowań w kobiecych instytucjach kościelnych. Autorce w żadnym razie nie chodzi o atak, wręcz przeciwnie – kierują nią troska o dobro Kościoła oraz jego wyznawczyń.

Bohaterkami książki są kobiety w różnym wieku, które z zakonów odeszły z powodu trudnych i bolesnych doświadczeń. Czytelnik poznaje jedenaście relacji zza zakonnego muru, których wspólnym mianownikiem jest rozczarowanie, upokorzenie, niesprawiedliwość, odrzucenie, zawód, przemoc i poczucie zdrady. Rozmówczynie mówią o molestowaniu seksualnym, gwałcie, poniżaniu, ograniczaniu wolności i zamknięciu w świecie, którego obraz czasami wydaje się jedynie odbiciem egzystencji w krzywym zwierciadle. Zdaniem byłych sióstr w zakonach mało mówi się o Bogu, a dużo o regulaminie, niewiele jest radości życia, a wiele cierpienia i bólu. Prawdę zastępuje tu fałsz, poza i maska, która według bohaterek książki nie ma nic wspólnego z wiarą czy religią. Kobiety, które decydują się odejść z zakonu, spotykają się z ostracyzmem, odczuwają wstyd i osamotnienie. Lęk przed powrotem do normalnego życia często wiąże się z utratą tożsamości i brakiem zdolności do podejmowania samodzielnych decyzji. Uderza infantylizacja człowieka i groteskowość niektórych sytuacji, opisywanych w książce. Ciekawe refleksje dotyczą zagadnienia cielesności, ubioru czy powołania, a także psychologicznego aspektu życia w zakonnej wspólnocie.

Publikacja jest kontrowersyjna, momentami wstrząsająca i może wywołać dyskusję o kondycji współczesnych instytucji kościelnych. Reportaż ma dużą wartość, ponieważ nie tylko ukazuje nieznane oblicze żeńskich zakonów, ale przede wszystkim oddaje głos ofiarom zła. Polecam. Oprawa miękka, klejona, na końcu słowniczek pojęć i ankieta skierowana do osób, funkcjonujących w społecznościach o znamionach sekty.

Czytaj dalej

Bezduszni. Zapomniana zagłada chorych

Autorka: Kalina Błażejowska
Wydawnictwo: Czarne
Wołowiec 2023

Reportaż poruszający mało popularny temat eutanazji chorych podczas II wojny światowej. Podejmuje go publicystka znana przede wszystkim z biografii Haliny Poświatowskiej „Uparte serce” (P. 15/14).

Ofiary, które autorka próbuje przywrócić pamięci i świadomości społecznej to wcale niemała grupa ponad dwudziestu tysięcy pacjentów szpitali psychiatrycznych i pensjonariuszy domów opieki, wśród nich są zarówno dzieci, dorosłe osoby zaburzone i niepełnosprawne, jak i seniorzy, którzy zdaniem lekarzy na usługach Hitlera są tzw. „życiem niegodnym życia” (s. 16). Zbrodnia, którą na nich popełniono blednie na tle okrucieństw Holokaustu i obozów koncentracyjnych, być może dlatego zostaje zapomniana – niesłusznie, dotyczy bowiem zabijania ludzi bezbronnych i potrzebujących opieki. Autorka reportażu skupia się przede wszystkim na historii pacjentów dwóch zakładów: w Gostyninie i Lublińcu. Pierwszy stanowi przykład zagłady dorosłych, a drugi – dziecięcych podopiecznych. Eutanazja dorosłych przebiega według z góry ustalonego schematu. Pierwszym etapem jest selekcja, następnie pozorowane przewiezienie do innej placówki medycznej, które kończy się zabiciem pacjentów i wrzuceniem zwłok do masowych grobów. Rodziny często nie wiedzą, co stało się z ich bliskimi i gdzie spoczywają ich ciała. Eutanazja dzieci przyjmuje formę podania śmiercionośnego leku. Rodzicom przekazuje się informację o fałszywej przyczynie zgonu małego pacjenta. Ofiary często stają się obiektami eksperymentów. Sprawcy zbrodni w większości przypadków nie ponoszą kary.

Autorka buduje swój tekst na bazie odszukanych dokumentów, rozmów ze świadkami i bliskimi ofiar. Reportaż stanowi rzetelne źródło informacji o wstrząsającej zbrodni wojennej sprzed lat. Bardzo polecam, choć lektura książki do najłatwiejszych nie należy. Oprawa twarda, szyta, na końcu przypisy i bibliografia.

Ten Pan

Autor: Artur Gębka
Ilustratorka: Natalia Chirkowska
Wydawnictwo: Widnokrąg
Piaseczno 2023
Poziom: BD I/II

Artur Gębka, jak mało kto, potrafi opowiadać o trudnych tematach najmłodszym czytelnikom. Nie tak dawno (P. 10/23) omawialiśmy książkę „Butelka taty”, a dziś autor wraca na listę z poruszającym utworem o bezdomności, akceptacji i odrzuceniu, o otwartości i lęku przed wszystkim, co odstaje od tak zwanej normalności.

Ten Pan, tytułowy bohater opowieści, codziennie pojawia się na podwórku szarego blokowiska. Nikt go tu nie zna, ale każdy wie o kogo chodzi, gdy ktoś głośno powie „Ten Pan”. Mieszkańcy nie są zadowoleni z jego obecności, chociaż nikomu nie robi nic złego. „Patrzcie, to znowu Ten!” – woła starsza pani, a zaimek „ten” nie tylko wskazuje na mężczyznę, ale także go wartościuje i niejako ostrzega innych przed nieokreślonym niebezpieczeństwem, płynącym z jego strony. Trzeba przyznać, że Ten Pan także nie szuka kontaktu z innymi ludźmi, zazwyczaj chowa się przed nimi – niczym w czapce niewidce – w połach ogromnego płaszcza. Gdzie indziej mógłby się schować, przecież nie ma kluczy do domu. Tego Pana z życzliwą uważnością i troską obserwuje siedmioletni Staś. Chłopiec widzi, jak mężczyzna ze spuszczonym wzrokiem niestrudzenie próbuje odnaleźć coś, co zapewne zgubił bardzo dawno temu. Mija już prawie rok, a Ten Pan ciągle szuka. Staś pragnie pomóc i wymyśla zaskakujący w swej prostocie plan. Gesty płynące wprost z chłopięcego serca pomagają w końcu odnaleźć bohaterowi to, co zostało zgubione. Czy były to klucze do domu? Nie, to coś znacznie ważniejszego: poczucie, że jesteśmy komuś potrzebni, że ktoś w nas wierzy, że jesteśmy dla kogoś ważni, bo – jak każdy człowiek – także nosimy w sobie odrobinę piękna i dobro.

Opowiadanie Artura Gębki niesie mocny przekaz zapakowany niczym prezent w pełną uroku, delikatną formę. I autorowi należą się podziękowania za ten prezent – to prawdziwa perełka na rynku wydawniczym, piękna, metaforyczna proza, w której słowa dziobią boleśnie jak ptaki a zimowe noce połykają dni do połowy. Książka czaruje czytelnika, brzmi trochę jak baśń z nutą tajemnicy. Kim jest Ten Pan? Czego szuka? Dlaczego nie potrafi tego znaleźć? Czy wolno go polubić? Uderza kontrast w postrzeganiu świata przez dorosłych ludzi i dzieci. Uchwycona przez pisarza dziecięca optyka stanowi o wyjątkowej sile opowieści i pięknie koresponduje z ilustracjami wykonanymi przez Natalię Chirkowską w stylizacji szkolnego obrazka. Zdecydowanie polecam. Oprawa twarda, szyta.

Czytaj dalej

Dziewiąta planeta

Autorki: Monika Milewska, Agnieszka Pollo
Ilustratorka: Natalia Ursyniuk
Wydawnictwo: Widnokrąg
Warszawa 2023
Poziom: BD I/II

Ciekawa propozycja z pogranicza beletrystyki dla najmłodszych i dziecięcej literatury popularnonaukowej. Autorkami publikacji są trzy utalentowane kobiety: Monika Milewska – wielokrotnie nagradzana eseistka, dramatopisarka, poetka i tłumaczka; Agnieszka Pollo – astrofizyczka, która na co dzień pracuje w Obserwatorium Astronomicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego i Narodowym Centrum Badań Jądrowych oraz Natalia Uryniuk – graficzka, malarka, projektantka ubrań i ilustratorka książek dla dzieci. Współpraca tego intrygującego trio owocuje ciepłą, zabawną, atrakcyjną wizualnie opowieścią o wysokich walorach edukacyjnych.

Bohaterami „Dziewiątej planety” są różne ciała niebieskie, które występują w naszym Układzie Słonecznym. Czytelnik poznaje tenże układ dzięki niezwykłej podróży komety Celestynki, która wyrusza na Ziemię z misją pomocy pogrążonemu w depresji Plutonowi. Bohater traci status planety z powodu zbyt małego rozmiaru. Poruszona jego krzywdą bohaterka przemierza przestrzeń kosmiczną, mijając po drodze Neptuna, Urana, Saturna, Jowisza, pas planetoid oraz Marsa. Nie wszystkie planety są przyjazne, każda jednak bardzo chętnie wyraża swoje zdanie zarówno na temat afery wokół Plutona, jak i innych mieszkańców Układu Słonecznego. Nie do końca pomyślnie przebiega rozmowa komety z członkami Międzynarodowej Unii Astronomicznej, którzy zamiast porządkować, wprowadzają jeszcze więcej chaosu do relatywnie spokojnego życia niebieskich ciał. Czym skończy się wielkie, kosmiczne zamieszanie? Odpowiedź czeka na kartach opowiadania.

Mały czytelnik, śledząc przygody sympatycznej komety, poznaje wiele ciekawostek o Wszechświecie i uczy się związanych z astronomią słów. Autorki dokładnie wiedzą jak przekazać wiedzę, by nie zniechęcić odbiorcy, a nawet rozbudzić jego apetyt na odkrywanie nowych obszarów. Twórczyniom gratuluję, czytelnikom polecam. Oprawa twarda, szyta.

Czytaj dalej