Archiwum miesiąca: czerwiec 2024
Draka na Antypodach
Łoś i biblioteka na kółkach
Niesamowite warzywa
Uszatek, pięcipędek i dziura w uchu. Jak zmierzyć świat?
Klimat
Autorzy: Eoin Colfer, Andrew Donkin, Giovanni Rigano
Wydawnictwo: Wilga
Warszawa 2024
Poziom: BD III
Komiks poświęcony zmianom klimatycznym, które zachodzą na naszych oczach, coraz bardziej zagrażają naszemu światu i niestety są efektem działania człowieka. Susze, cyklony, powodzie, fale upałów, pożary czy wzrost poziomu wód morskich a w rezultacie rosnąca liczba uchodźców klimatycznych – to już dotyka nas co dzień, a jeśli nic się nie zmieni, zjawiska będą przybierać na sile. Autorzy pragną zwrócić uwagę na problem najmłodszemu pokoleniu, ponieważ to w nim widzą potencjał do zmiany postaw społecznych wobec środowiska naturalnego. Czy uda się zrealizować ten cel poprzez komiks? – w formie proponowanej przez Colfera, Donkina i Rigano jest na to duża szansa.
Powieść graficzna równolegle opowiada dwie historie, które choć rozgrywają się w różnych stronach świata, tak naprawdę dotyczą tego samego. Sami to bohater pierwszej z nich. Chłopiec mieszka wraz z dziadkiem w Zatoce Bengalskiej Oceanu Indyjskiego. Niestety cyklon niszczy mu dom, a w nowym miejscu trudno się zadomowić, zwłaszcza, gdy źródło utrzymania – połów ryb – staje się coraz bardziej ryzykowne i coraz mniej opłacalne. Głód, zmęczenie, nieustanna walka o bezpieczny dach nad głową to codzienność chłopca i niesprawiedliwy los, który staje się jego udziałem. Bohaterką drugiej opowieści jest Yuki, żyjąca z rodzicami i psem Hultajem w Północnej Kanadzie za kołem podbiegunowym. Nastolatka martwi się sytuacją tutejszych niedźwiedzi, które przez człowieka mają coraz mniejsze możliwości polowania i zdobycia pożywienia. Pewnego dnia wyrusza im na pomoc, lecz przy okazji sama naraża się na ogromne niebezpieczeństwo. Uwięziona na topniejącej krze bohaterka próbuje dotrzeć na stały ląd. O ironio, Sami znajduje się w bardzo podobnej sytuacji. Chłopiec wyrusza w morze i gdy nadchodzi sztorm, bardzo trudno mu dobić do brzegu. Każde z dzieci podejmuje walkę o przetrwanie, podczas której mogą liczyć tylko na siebie i na szczęście.
Komiks pokazuje, że zmiany klimatyczne, globalne ocieplenie, wszystkie alarmujące zjawiska, o których mówią ekolodzy stanowią realne zagrożenie dla ludzi na całym świecie. Planeta umiera powoli, nie powinniśmy się biernie temu przyglądać – oto mądre przesłanie utworu. Warto zauważyć, że wartościowe jest też opakowanie: dynamiczne kadry, energetyczna kreska, ciekawy motyw rozmycia w jednym z bardziej dramatycznych momentów fabuły. Polecam młodzieży, lecz także dorosłym. Oprawa miękka, klejona.
Pani Wiatru
Autor: Maja Lunde
Ilustracje: Lisa Aisato
Wydawnictwo Literackie
Poziom czytelniczy: BD II/III
Trzeci tom cyklu „Kwartet sezonowy” Mai Lunde z ilustracjami Lisy Aisato. Norweskie twórczynie kolejny raz nie zawodzą i ponownie czarują czytelnika piękną i wzruszającą historią z baśniowymi ilustracjami. Poprzednie tomy to „Strażniczka Słońca” (P. 09/2021) i „Śnieżna Siostra” (P. 23/2019).
Głównym bohaterem opowieści jest 11-letni Tobias, którego dom rodzinny został zniszczony w bombardowaniu. I choć wojna się skończyła, to pozostawiła po sobie nie tylko głód i zniszczenia, ale także traumy, które zabierają dzieciom radość życia. I tak było w przypadku Tobiasa, który przeżył nalot na swój dom. Jego rodzice, by móc zająć się budową, wysyłają chłopca na wakacje do nadmorskiej wsi, gdzie ma zaznać odżywczego słońca i przybrać nieco na wadze. Tobias trafia więc do Domku na Klifie, który zamieszkuje zgorzkniała rybaczka Lothe. Pewnego dnia, nasz główny bohater, mimo zakazu, wchodzi do zamkniętego pokoju, w którym znajdują się piękne dziecięce rysunki z tajemniczymi inicjałami. Jego ciekawość wywołała lawinę wspomnień i tragicznych historii, które odżywają w Lothe. Odkryta prawda zmienia obraz kobiety. W oczach Tobiasa nie jest ona już zgorzkniałą i złą rybaczką, a smutną i wciąż niepogodzoną ze stratą, utalentowaną malarką. W międzyczasie do fabuły wkrada się niebezpieczny incydent, który całkowicie zmieni relację między chłopcem a rybaczką, uratują się oni wzajemnie, a w jaki sposób to się stanie? Tego nie zdradzę, bo książka zdecydowanie jest warta przeczytania. Dynamiczna akcja pochłania, więc jest idealną propozycją do polecenia zwłaszcza tym dzieciom, które szybko się nudzą lekturą.
Książka pokazuje, że każda tragedia wymaga zwierzenia się innej osobie, rozmowa o traumie lub stracie oczyszcza ze złych emocji i pomaga żyć dalej, a samotne skrywanie bólu rodzi tylko negatywne emocje i zgorzkniałość. Ponadto, historia uczy, że ludzi nie należy skreślać bez głębszego poznania, bo być może maska, którą noszą wynika z bólu i strachu, a nie złości. „Pani wiatru” pokazuje, jak okropna jest wojna, a jest to jak najbardziej aktualny problem – mnóstwo dzieci na świecie nadal musi mierzyć się z podobnymi sytuacjami. Książka wydaje się idealnym pretekstem do rozmowy na tematy wojen, ponieważ pomaga wczuć się w emocje dziecka, którego kraj jest ogarnięty wojną.
„Pani wiatru” zachwyca, wzrusza i nie pozwala oderwać się od lektury. Wciągająca akcja, ciekawi bohaterowie (także reprezentujący mniejszości), magia, uruchamiana przez wyobraźnię bohaterów i motywująca do tego samego czytelnika, baśniowość, mądry przekaz uczący empatii i wrażliwości. Wszystko zobrazowane na przepięknych, kolorowych ilustracjach, które niezwykle trafnie oddają charakter opowieści. Całość wydana na najwyższym poziomie. Duży format, oprawa, twarda, szyta. Bardzo polecam.
Skąd się bierze kupa?
Zaplątani w sieci
Autorka: Elżbieta Jodko-Kula
Wydawnictwo: HarperYA
Warszawa 2024
Poziom: BD III
Najnowsza powieść pisarki, pedagożki i socjoterapeutki, która poprzez wciągającą fabułę opowiada o aktualnych i palących problemach współczesnych nastolatków. Bohaterką tak jak w tytule zaplataną w sieci jest piętnastoletnia Kamila, która nie odnajduje się wśród szkolnej grupy rówieśniczej, trudno jej także o porozumienie i więź z bliskimi kobietami: mamą i babcią. Ta pierwsza wyjeżdża do pracy za granicę, a druga nie rozumie co dzieje się z wnuczką i nie potrafi jej pomóc mimo dostrzegania tego, że dziewczyna ma jakiś problem. A ten jest całkiem poważny. Nastolatka pada ofiarą okrutnego kawału, gdy podczas imprezy urodzinowej koleżanki zostaje namówiona do picia alkoholu, a po utraceniu nad sobą kontroli, nagrana i wyśmiana w internecie. Krążący w sieci filmik z jej udziałem prowadzi do ostracyzmu społecznego, a dotknięta nim, upokorzona Kamila separuje się od wrogiego świata zewnętrznego i ucieka do cyberprzestrzeni. Tu spotka osobę, która próbuje jej pomóc, ale niestety nie tak łatwo wyrwać kogoś ze szponów uzależnienia i lęku.
„Zaplątani w sieci” to poruszająca opowieść o samotności, wstydzie i cierpieniu, które staje się udziałem młodej, naiwnej dziewczyny szukającej akceptacji oraz przyjaźni. Autorka zwraca uwagę czytelnika na zjawisko hikikomori, które w Japonii jest już plagą, u nas dopiero raczkuje, lecz tym trudniej w porę je zauważyć i skutecznie mu przeciwdziałać. Młodzi ludzie ukazani w powieści są bezmyślni i okrutni, a ich działanie doprowadza do sytuacji niebezpiecznej dla zdrowia i życia jednej z nich. Szczęśliwie pojawiają się też bohaterowie wrażliwi na uczucia innych, niosący pomoc bardziej skutecznie niż bezradni, zrozpaczeni i przerażeni sytuacją dorośli. Warto zwrócić uwagę na celowo wprowadzoną do fabuły postać szkolnej pedagożki, której zależy na drugim człowieku i robi wszystko, żeby nie pozostawić go samemu sobie. Pani Anna to przykład dorosłego zaangażowanego, nieobojętnego na problemy nastolatków, którego zawsze można poprosić o pomoc. To bardzo ważne, że kreacja bohaterki stawia w dobrym świetle osoby pracujące z młodzieżą, których autorytet często jest niesłusznie i z niekorzyścią dla młodych podkopywany przez osoby myślące nieaktualnymi stereotypami, niezwiązane ze szkolną rzeczywistością czy nierozumiejące w jaki sposób ona funkcjonuje. Pisarkę należy również pochwalić za umiejętnie przedstawiony świat wewnętrzny bohaterów i autentyczne ukazanie wydarzeń z perspektywy każdego z nich, za empatycznego i nieoceniającego narratora, a także wysoki poziom językowy utworu oraz niespodziewane zwroty akcji. Zdecydowanie polecam powieść nastolatkom, warto ją włączyć do księgozbioru bibliotek szkolnych oraz publicznych. Oprawa miękka, klejona.