Archiwum miesiąca: czerwiec 2025

Uczymy się planować


Autorka: Agnieszka Łubkowska
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Poziom: BD I

 

 

Kolejna część serii „Szkoła i ja” wspierającej dzieci w wieku wczesnoszkolnym; poprzednio na liście: „Ćwiczymy koncentrację” p. 17/2024.

Tym razem Agnieszka Łubkowska, trenerka zdolności poznawczych (która specjalizuje się w metodach korygowania dysleksji, ADHD, dyskalkulii i dysgrafii), zachęca młodych czytelników do rozwijania umiejętności efektywnego zarządzania czasem. Przekonuje, że dzięki odpowiednio zaplanowanym zadaniom (związanym z nauką czy obowiązkami domowymi) zostanie im więcej czasu na zabawę i odpoczynek, a w dodatku nauczą się brania odpowiedzialności za swoje sprawy.

Bohaterami książki jest rodzeństwo – Maja i Franek. Oboje wykorzystują w życiu codziennym zabawy uczące kontrolowania czasu (np. „Czas na opowieść”), metody pomagające w nauce (np. pomodoro), kreatywne narzędzia (takie jak drzewo celów i planer), a także wskazówki udzielane przez rodziców oraz nauczycielkę w szkole. Porady te dotyczą m.in. ustalania priorytetów, robienia porządków w pokoju, pakowania plecaka na następny dzień, wyznaczania sobie celów czy tworzenia listy rzeczy do zrobienia. Każdy z tych tematów jest ciekawie i przejrzyście zaprezentowany na osobnej rozkładówce, zawierającej ilustracje z dymkami (przedstawiające scenki z życia rodzinnego lub szkolnego) oraz schematyczną instrukcję działania w kilku krokach. Na końcu książki zamieszczone są wskazówki dla rodziców.

Wartościowa, pełna przydatnych wskazówek i pomysłów książka. Okładka twarda, szyta. Polecam.

Sekrety i sojusznicy

Autorki: Colleen AF Venable, Stephanie Yue
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Warszawa 2025
Poziom: BD II/III

Trzeci tom komiksowego cyklu “Kati kocia opiekunka” – poprzedni, zatytułowany „(Nie) najlepsze przyjaciółki” prezentowaliśmy na przeglądzie (P. 11/24). Zgodnie z tytułem w publikacji jest kilka sekretów do wyjawienia i wcale nie chodzi tu wyłącznie o głównego złola opowieści. Tajemnicę skrywa tytułowa bohaterka, lecz także mama Beth, najbliższej przyjaciółki Kati. Co więcej, komuś nie mówi czegoś nawet sama Myszycielka a ostatecznie prawie nikt dobrze na tym nie wyjdzie. Nauka płynąca z komiksu dowodzi, że szczerość to jednak pożądana cnota. Warto zapamiętać, zwłaszcza, że całkiem dużo rozmawia się w utworze o zaufaniu. Drugi, lecz nie mniej ważny temat to przyjaźń, która bywa skomplikowana. Kati, Beth, Jessie i Mari – to dziewczyny, które kumplują się ze sobą, lecz nie zawsze mają dla siebie czas, przez co niektóre z nich czują się wykluczane lub całkowicie pominięte. Pewnego dnia w ich relacji namiesza również zazdrość i zrobi się naprawdę gorąco – na domiar złego kolejny raz trzeba uratować świat, tym razem przed olbrzymimi robotami, kierowanymi przez przestępcę. Chociaż po mieście kręci się pewien podejrzany osobnik, fani cyklu na pewno wiedzą, że wytropienie właściwego złola wcale nie będzie takie łatwe. Tutaj „każdy (…) próbuje być jakimś bohaterem albo łotrem” (s. 170) – stwierdza mama Kati, odkrywając, że jej córka także próbuje dołączyć do wspomnianego towarzystwa. Tytułowa bohaterka co prawda jest na razie jedynie pomocnicą prawdziwej bohaterki, Myszycielki, ale już samo to naraża ją na wielkie niebezpieczeństwa, wobec których będzie musiała wykazać się i odwagą, i roztropnością.

Publikacja trzyma poziom poprzednich części, niezmiennie obecny jest humor, którym umiejętnie posługują się zarówno pisarka, jak i rysowniczka komiksu. Brawo dla niewyczerpanej wyobraźni artystek w tworzeniu nowych kocich postaci i wymyślaniu ich supermocy (moim ulubieńcem niezmiennie pozostaje Słodziak, chociaż Boumi utalentowany w dziedzinie: galanteria męska też bywa przydatny oraz uroczy). Tytuł jest warty polecenia, można śmiało kupować, należy pamiętać o czytaniu poszczególnych tomów w kolejności wydawniczej. Oprawa miękka, klejona.

Czytaj dalej

Od kiedy jestem twoją mamą


Autorka: Susannah Shane
Wydawnictwo: Harperkids
Poziom: BD O

 

 

 

 

 

Książka brytyjskiej autorki i redaktorki należąca do cyklu o rodzinnych relacjach („Od kiedy jestem…”). Na polskim rynku są dostępne cztery tytuły, przetłumaczone przez Natalię Usenko. Zawierają one prosty, rymowany tekst połączony z ilustracjami przyciągającymi wzrok lśniącymi (złotymi lub srebrnymi) wstawkami. Każda książka stanowi odrębną historię z różnymi bohaterami zwierzęcymi.

„Od kiedy jestem twoją mamą” to urocza opowieść o niezwykle bliskiej i silnej więzi między mamą a dzieckiem. Ukazuje ona wspólne chwile małego, uwielbiającego hasać po łące zajączka i jego troskliwej mamy, która każdego ranka z czułością całuje go w nosek, przez całe dnie biega za nim, nieustannie go strzeże i wspiera, a wieczorami tuli do snu. Miłość mamy do dziecka jest bezgraniczna, pełna czułości, radości i troski.

Z ujmującym, pogodnym tekstem idealnie współgrają ciepłe, nastrojowe ilustracje przedstawiające sympatycznych bohaterów w pełnej blasku scenerii. Wzruszająca, wartościowa lektura promująca rodzicielstwo bliskości. Okładka twarda, szyta. Polecam.

 

Mikulska Katarzyna, „Roślinna spiżarnia”

Roślinna spiżarnia

Mikulska Katarzyna, „Roślinna spiżarnia”Autorka: Katarzyna Mikulska
Wydawnictwo: Pascal

Kolejna książka zielarki, edukatorki i organizatorki różnego rodzaju leśnych warsztatów. Ostatnio na naszej liście gościła z publikacją „Leśna kuchnia. Jak bezpiecznie i smacznie gotować z leśnych roślin” (przegląd 17/2021). Tym razem Mikulska proponuje czytelnikom pomysły na przyprawy i różnego rodzaju przetwory z dziko rosnących roślin. W książce znajdziemy mnóstwo prostych przepisów m.in. na kiszonki, syropy, pasty, konfitury, kawy, octy, słodycze, przeciery i nalewki na bazie roślin (i grzybów), które można spotkać podczas spacerów po lasach i łąkach, a często nawet w przydomowych ogródkach. Oprócz przepisów publikacja zawiera obszerny zielnik kulinarny, w którym przedstawiono podstawowe informacje o roślinach, na bazie których można przygotować przetwory. Przepisy przedstawione przez Mikulską są bardzo konkretne i nieprzegadane – pewnie również dlatego jest ich bardzo dużo. Mimo że zdjęć w publikacji nie brakuje, tylko niektóre z przepisów opatrzone są fotografią. I nic dziwnego, bo na pewno znacznie wydłużyło by to tę i tak liczącą ponad 250 stron publikację. „Roślinna spiżarnia” to książka, którą jak najbardziej warto polecać osobom zainteresowanym tematem, a z racji, że z roku na rok przybywa ludzi zainteresowanych najróżniejszymi formami „powrotu do natury”, może warto byłoby mieć tę publikacje w bibliotece? Stanowi ona przecież nie tylko ciekawostkę, ale także zaproszenie do przygody. Oprawa miękka, klejona, ze skrzydełkami. Kredowy papier.

 

Schreier Jason, „Play Nice. Powstanie, upadek i przyszłość Blizzarda”

Play Nice. Powstanie, upadek i przyszłość Blizzarda

Schreier Jason, „Play Nice. Powstanie, upadek i przyszłość Blizzarda”Autor: Jason Schreier
Wydawnictwo: SQN

Jason Schreier to publikujący w najlepszych amerykańskich tytułach prasowych dziennikarz specjalizujący się w branży gier komputerowych. I to taki, który bardziej niż pisaniem o samych grach, wsławił się ukazywaniem świata ich twórców, a w szczególności śledzeniem toczących go problemów i obecnych w nim nadużyć. Wcześniej polecaliśmy już jego książkę poświęconą powszechności toksycznych warunków pracy w branży gamingowej – zatytułowana była „Wciśnij reset” i omawialiśmy ją podczas przeglądu 6 w 2022 roku.

Tym razem Schreier postanowił opowiedzieć historię studia Blizzard – prawdziwej branżowej legendy, która odpowiada za tak kultowe serie gier jak „Warcraft”, „Starcraft” czy „Diablo”. Niestety w ponad trzydziestoletniej historii firmy nie brakowało ciemnych momentów – od typowego dla branży zmuszania pracowników do pracy ponad miarę, aż po przypadki oskarżeń o molestowanie seksualne. Blizzard na przestrzeni lat borykał się również z perturbacjami czysto biznesowymi, czasami notując sukcesy finansowe, a innym razem znajdując się blisko dna (był zresztą kilkukrotnie przejmowany przez różne podmioty). Historię firmy opowiada Schreier niemal od środka, bo na podstawie dosłownie setek wywiadów z byłymi i obecnymi pracownikami. Książka jest jednak w takim samym stopniu opowieścią o problemach, jak historią o twórczej pasji. Nie byłoby to możliwe, gdyby autor szczerze nie kochał gier i nie posiadł umiejętności pisania o nich – bo o samych produkcjach Blizzarda, a zatem tym, co dla większości graczy najważniejsze, również dowiemy się z książki wielu ciekawostek.

Książka Jasona Schreiera to próbka dziennikarstwa na światowym poziomie, tyle tylko, że dotyczącego specyficznego tematu, który nie każdego zainteresuje. Do polecenia fanom interaktywnej rozrywki, którzy nie tylko lubią grać w gry, ale też od czasu do czasu poczytać o tym, jak one powstają. Jeśli chodzi o minusy, to w książce zdarzają się wpadki redaktorsko-korektorskie, które mogą drażnić, ale raczej nie zaważą na ocenie całości. Oprawa miękka, klejona, ze skrzydełkami.

Piekarnia czarodzieja

Autorka: Gu Byeong-mo
Wydawnictwo: Young
Białystok 2025
Poziom: BD IV

Książka, na którą na pewno warto zwrócić uwagę nie tylko ze względu na ładne wydanie i przyjemny, cukierniany klimat, ale także na mądre przesłanie utworu, skierowane do młodzieży. Tytułowa piekarnia czarodzieja to z pozoru miejsce zwykłe, lecz z sekretnym zapleczem, do którego w potrzebie trafia główny bohater, nastoletni chłopiec o inicjale B. Postać nie miała łatwej przeszłości. Dzieciństwo boleśnie go naznacza samobójczą śmiercią matki, nieudanym drugim małżeństwem ojca, złą relacją z macochą oraz fałszywym oskarżeniem o wyrządzenie krzywdy małej dziewczynce. Zagubiony i przestraszony chłopiec ucieka z domu, który od dawna domem nie jest i chroni się w piekarni w sąsiedztwie, nie wiedząc jak bardzo to miejsce tajemnicze i zaskakujące. Tu nikt o nic nie pyta, wszystko wydaje się jasne a B. może spokojnie goić rany i dojrzeć do konfrontacji z własnym losem. Czytelnika może zadziwić fakt, że groźnie wyglądający piekarz ostatecznie przygarnia chłopaka, bo dotychczas wydawał się nie grzeszyć empatią. Jednak nic bardziej mylnego – ta postać wielokrotnie zaskoczy. Konstrukcja bohatera jest przemyślana i udana, chociażby ze względu na jej nieprzewidywalność, tajemniczość, wewnętrzny chłód i stanowczą dobroć zarazem oraz ostry język, który czasami wypowiada słowa naprawdę okrutne. Czarodziej jest szczery do bólu, niemiły i trochę ironiczny, więc można byłoby go nie lubić, gdyby nie to, że mówi prawdę i obnaża wszystko, co nieszlachetne w ludzkiej duszy. Magia, której używa do swoich wypieków ma wielką moc, ale nie bierze się znikąd. Mężczyzna stara się utrzymać równowagę we wszechświecie i regulować procesy zachodzące w sferze fizycznej oraz metafizycznej, dlatego zawsze ostrzega klientów, że działanie produktów może być niebezpieczne. Cynamonowe ciastko, orzechowy warkocz czy marcepanowa laleczka voodoo to tylko niektóre ze słodkości, sprowadzające klątwę i spełniające złowrogie, ludzkie pragnienia. Piekarnia, choć udziela schronienia, jest także przestrzenią, w której ludzie są niszczeni na własne życzenie. Jedno z ciastek dostaje także nasz główny bohater, lecz czy zdecyduje się z niego skorzystać? Nie ma jednej odpowiedzi, za to czytelnik otrzymuje w bonusie dwa alternatywne zakończenia opowieści.

Publikacja stanowi dobrą propozycję dla młodzieży, ponieważ nie tylko zaciekawia wciągającą fabułą, ale także pokazuje, jak bezmyślnie ludzie poddają się złym emocjom, jak łatwo zaczynają działać z płytkich pobudek, by wyrządzić komuś krzywdę, zemścić się czy najzwyczajniej w świecie zaatakować. Nie tak powinny wyglądać relacje międzyludzkie. Nie ma żadnych decyzji bez konsekwencji, a każdy wybór otwiera całą serię zdarzeń, za które prędzej czy później przyjdzie wziąć odpowiedzialność. Bardzo polecam tę trochę baśniową, koreańską powieść, można w niej znaleźć i mądrość, i pocieszenie. Oprawa twarda, szyta.

Czytaj dalej

Nilsson Frida, „Ebba i Gawron. Pirackie lato”

Ebba i Gawron. Pirackie lato

Nilsson Frida, „Ebba i Gawron. Pirackie lato”Autorka: Frida Nilsson
Ilustratorka: Anke Kuhl
Wydawnictwo: Dwie Siostry
Poziom czytelniczy: BD II

„Pirackie lato” to druga powieść ze szwedzkiego cyklu o dziewczynce Ebbie i jej przyjacielu Gawronie. Pierwszą, zatytułowaną „Szalona wyprawa”, polecałem podczas przeglądu 15 w 2024 roku. Oś fabularną poprzedniej części stanowiła pełna przygód wakacyjna podróż Ebby i Gawrona w poszukiwaniu rodziców tego drugiego. Przyjaciele trafili aż do Norwegii, gdzie w końcu udało im się ich odnaleźć. W finale nie tylko okazało się, że Gawron jest Norwegiem, ale też, że woli zostać z rodzicami, zamiast wracać z Ebbą do Szwecji. Oczywiście wprawiło to dziewczynkę w ogromny smutek, bowiem bez Gawrona nie wyobrażała sobie życia.

Otwierając drugą powieść z cyklu czytelnik zastaje Ebbę smutną. Rozpoczęły się kolejne wakacje, ale bez Gawrona nie ma się ona z czego cieszyć. Jej radość i zaskoczenie nie mają granic, kiedy pewnego wieczora odbiera telefon, a po drugiej stronie słyszy swojego najlepszego przyjaciela, który prosi ją, by wyszła po niego na dworzec. Okazuje się, że Gawron ma plan na wakacje – chce popłynąć na należące do Finlandii Wyspy Alandzkie w poszukiwaniu piratów (właściwie nie wiadomo dlaczego jest pewien, że ich tam znajdzie), a przy okazji objechać archipelag na rowerze. Przed wyjazdem dostał bowiem od rodziców nowy, piękny, trójkołowy rower.

Przyjaciele rzeczywiście udają się na Wyspy Alandzkie, ale tak naprawdę wcale nie spotkają tam piratów. Zamiast tego, tak jak w poprzedniej książce, wpadają w wir przygód. Na archipelag płyną promem, przypominający pirata mężczyzna kradnie rower Gawrona (tak przynajmniej im się wydaje), w poszukiwaniu pieniędzy na wyżywienie trafiają do pewnego pensjonatu, w którym pracuje się naprawdę ciężko, rzeźbią wotywną figurę przypominającą rower Gawrona (oczywiście w intencji znalezienia go), a w końcu sami zostają upamiętnieni na innej rzeźbie i pomagają spotkać się rodzeństwu, które nie widziało się od naprawdę wielu lat… Na końcu zaś okazuje się, że Gawronowi trochę znudziło się mieszkanie z rodzicami i chciałby zostać z Ebbą także po wakacjach.

Ogólnie rzecz biorąc powieść wydała mi się nieco gorsza niż pierwsza część przygód dwojga przyjaciół – nieco mniej śmieszna i nie aż tak rozbrajająco łobuzerska. Wciąż jednak godna polecenia jako bardzo przyjemna, wciągająca lektura dla dzieci w wieku mniej więcej 9-10 lat. Warto mieć ją w bibliotece, koniecznie razem z częścią pierwszą. Oprawa twarda, szyta.

Na tropie DNA


Autorka: Claudia Flandoli
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

 

 

 

Kolejna część znakomitej serii wydawniczej „Naukomiks”, łączącej atrakcyjną formę komiksową z rzetelnie podaną wiedzą z różnych dziedzin nauki; poprzednio: „Pierwiastki. Tajemnice cząstek budujących świat” p. 4/2025.

Autorką prezentowanego tomu jest Claudia Flandoli, włoska biolożka, projektantka graficzna i twórczyni ilustracji naukowych mieszkająca w Cambridge. „Na tropie DNA” jest jej pierwszą książką. Wprowadza ona młodych czytelników w podstawy genetyki.

Bohaterkami są siostry bliźniaczki, Blue i Amber, które zostają zmniejszone (przez rysowniczkę) do mikroskopijnych rozmiarów i wysłane do wnętrza komórki z misją znalezienia DNA. Towarzyszy im uczony kurczak Pisk. Bohaterowie, przemierzając poszczególne części komórki, poznają jej mieszkańców i przeżywają wiele przygód.

Na swojej drodze spotykają m.in. rybosoma Rybusia, „typiarę z wielkimi zębami” – polimerazę RNA i represory. Wcielają się w postać agentów nieruchomości i obserwują białka drwali przy pracy. Na końcu zaś trafiają do ogrodu, w którym spotykają koalę udającego naukowca, który całkiem sprawnie przybliża im postać ojca genetyki, Gregora Mendela, oraz mechanizmy dziedziczenia.

Czytelnik, śledząc niezwykłe przygody bohaterów, pozna budowę komórki, zachodzące w niej procesy, funkcje genów i RNA. Książka składa się z siedmiu rozdziałów. Każdy z nich kończy się klarownym podsumowaniem najważniejszych informacji. Atrakcyjna, napisana i narysowana z humorem publikacja, która w przystępny, zrozumiały sposób wyjaśnia skomplikowane zagadnienia genetyczne. Świetna propozycja dla starszych dzieci i młodzieży. Pozycja zawiera indeks.

Oprawa twarda, szyta. Polecam.

Moore Gareth, Ayres Laura Jayne, „Kto to zrobił? Łamigłówki kryminalne”

Kto to zrobił? Łamigłówki kryminalne

Moore Gareth, Ayres Laura Jayne, „Kto to zrobił? Łamigłówki kryminalne”Autorzy: Gareth Moore, Laura Jayne Ayres
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

Autorzy tej książki, Gareth Moore i Laura Jayne Ayres, to mistrzowie w wymyślaniu stymulujących mózg łamigłówek dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Akurat zagadki w „Kto to zrobił?” kierowane są do dzieci i młodzieży, ale gwarantuję, że ich poziom trudności zadowoli także dorosłych – żeby rozwiązać większość z nich trzeba naprawdę przysiąść, poświęcić trochę czasu i porządnie się skupić. W książce opisano dziesięć spraw kryminalnych rozwiązanych przez detektywkę, panią Whitstable. Przedstawiono je jednak w taki sposób, by na kolejnych stronach osoba biorąca do ręki książkę musiała rozwiązać te same zagadki, które wcześniej rozpracowała bohaterka. Na jednej rozkładówce zazwyczaj znajduje się jedna łamigłówka. Zadania do rozwiązania są bardzo różne: czasami sprawdzają pamięć i umiejętność uważnego czytania, innym razem stymulują zdolność dedukcji, a jeszcze innym – spostrzegawczość. Nie brakuje także typowych zadań na inteligencję, na przykład takich, które polegają na ułożeniu słów z rozsypanych liter albo wykorzystujących wyobraźnię przestrzenną.

Że zabawa jest przy tym przednia, nie trzeba przekonywać nikogo, kto lubi podobne rozrywki. Tym bardziej, że poziom zagadek przygotowanych przez Garetha Moore’a i Laurę Jayne Ayres jest co najmniej zadowalający i na pewno nie pozwoli na nudę – już prędzej wywoła frustrację, że nie możemy znaleźć rozwiązania (ale z drugiej strony od czego są odpowiedzi zamieszczone na końcu książki?). Z obowiązku muszę wspomnieć, że niestety już w pierwszym rozdziale znalazł się błąd, który utrudnia rozwiązanie jednej z łamigłówek. W tego typu publikacji jest to oczywiście spory minus, mam jednak nadzieję, że kolejnych błędów polski wydawca się ustrzegł. Niestety nie miałem możliwości dokładnie tego sprawdzić, bo rozwiązanie wszystkich zagadek obecnych w książce byłoby procesem zbyt czasochłonnym. Jeśli rzeczywiście usterka jest tylko jedna – można przymknąć na to oko.

Również z obowiązku muszę napisać o tym, że książkę zaprojektowano tak, że aż kusi, by pisać i rysować po niej ołówkiem. Nie chodzi jedynie o puste miejsca, w których należy wpisywać odpowiedzi (to można by było łatwo obejść), ale o to, że takich elementów jak labirynt czy kratka, w której należy narysować przebieg torów kolejowych, raczej nikt nie będzie przerysowywał do zeszytu. Aby rozwiązać niektóre z zagadek, trzeba by więc było skserować całe strony. Jeśli jednak komuś to nie przeszkadza – książka nadaje się do polecenia również jako zakup biblioteczny. Oprawa miękka, klejona.