Archiwa tagu: Przeglądy na Koszykowej

Czemu tata siedzi w garnku?

 

 

Autor: Paweł Beręsewicz
Wydawnictwo Literatura

Książka znanego i docenianego autora, Pawła Beręsewicza, to zbiór krótkich, zabawnych historyjek.

Dziadek ogląda z wnukiem stare zdjęcia. Głównym bohaterem fotografii jest tata, który chce zostać żołnierzem, uwielbia przyrodę, zajada się piaskiem, wysysa mądrość z palca, kłóci się z ciocią o pluszowego tygrysa, rozmawia z piłką i zwisa głową w dół.

W tej opowieści więzi rodzinne są bardzo silne. Dziadek ma duże poczucie humoru, potrafi każdy wybryk swojego syna obrócić w żart. Zwykłe wydarzenia urastają do rangi legendy. Wnuczek zadaje odważne pytania, jest mądrzejszy od swojego ojca, który, jak się okazuje, był w dzieciństwie niezłym ancymonem.

Publikacja zachęca do odkurzenia domowych archiwów, odświeżenia wspomnień. Zdjęcia i stare dokumenty rozbudzają wyobraźnię dziecka. Opowiadania można czytać oddzielnie, zatrzymać się nad każdym z nich, zastanowić się, czy w naszej pamięci nie kryją się podobne skarby.

Jak zwykle u Beręsewicza, znajdziemy tu sporą dawkę egzystencjalnych przemyśleń, na przykład refleksje na temat dorastania i starzenia się. Ilustracje Asi Gwis zostały wykonane techniką mieszaną, malarską i rysunkową. Są utrzymane w stonowanych kolorach, z dużą przewagą atramentowych plam, które dorosłym czytelnikom przypominają szkolne czasy.

Książka wartościowa, uniwersalna i warta polecenia.

Oprawa twarda, szyta.

Trzy małe świnki

 

 

Autor: Olivier Tallec
Wydawnictwo Harperkids

Książka ukazała się w serii „Bajek dźwiękowych”. To krótka historia świnek, które mama wysyła w świat. Są już duże i muszą nauczyć się radzić sobie same w życiu.

Pierwszy prosiaczek spotyka rolnika. Prosi go o słomę i buduje z niej dom. Nie jest to dobre schronienie przed wilkiem, który prześladuje także pozostałe świnki. Niszczy ich domy jednym dmuchnięciem. Tylko trzecia świnka stawia dom z prawdziwej cegły. Jest on najlepszą ochroną przed drapieżnikami.

Mały czytelnik, naciskając na odpowiednie miejsca ilustracji, może posłuchać rozmaitych odgłosów: mruczenia murarza, brzdękania na gitarze, piosenki drwala.

Muzyka została specjalnie przygotowana na potrzeby książki i idealnie pasuje do śmiesznych ilustracji Oliviera Talleca, francuskiego artysty i pisarza.

Publikacja ciekawa, oryginalna pod względem graficznym i dźwiękowym.

Polecam. Oprawa twarda, szyta.

Kwiecień plecień

 

 

Autorka: Matte Vedsø
Wydawnictwo Widnokrąg

 

Mette Vedsø to duńska autorka, doktor chemii i biotechnologii. Napisała ponad dwadzieścia książek dla dzieci i młodzieży. W swojej twórczości podejmuje poważne tematy, pokazuje ciemne strony dzieciństwa i dorastania. Opowiada o życiu codziennym i emocjach. Pisze z nadzieją, humorem i ciepłem.

„Kwiecień plecień” to historia nastoletniej Pi, która stresuje się szkołą, a szczególnie denerwuje się przed lekcją angielskiego. Traci przytomność i trafia do szpitala. Wyniki podstawowych badań nie wskazują na żadną chorobę. Lekarze podejrzewają, że Pi cierpi na zaburzenia lękowe. Powinna zostać w domu i odpocząć.

Rodzina bardzo się o nią martwi, ale jednocześnie ciągle wywiera presję, zachęca do spotykania się z przyjaciółmi. Każde wspomnienie o szkole powoduje nawrót choroby, ból głowy, ból szyi i omdlenia. Dziewczyna nawiązuje relacje z niepełnosprawną sąsiadką Vicky. Jej matka nikogo nie udaje. Dawno pogodziła się z tym, że jej córka nie jest i nigdy nie będzie doskonała.

Pi jest w trakcie terapii. Dobre dni przeplatają się ze złymi. Dla młodej dziewczyny siedzenie w domu jest męczarnią. Obserwuje sąsiadów. Zaprzyjaźnia się ze staruszką mieszkającą na drugim piętrze. Uczy się robić biżuterię. Nie chce brać leków, bo skutki uboczne ich używania są bardziej przerażające niż same napady lekowe. Pi jest mądra i dzielna. Zmaga się ze swoją chorobą, ale znajduje w sobie siłę by pocieszać innych, rodziców, sąsiadów, przyjaciółki.

Konstrukcja książki przypomina dziennik, składa się z krótkich fragmentów, opisów wydarzeń, uczuć i emocji. Młody czytelnik utożsamia się z bohaterką, rozumie jej problemy, współczuje, porównuje się do niej. Jeśli znajduje się w podobnej sytuacji, znajduje w lekturze książki pocieszenie. To bardzo wartościowa i godna polecenia publikacja, która zainteresuje nastoletnią młodzież. Oprawa twarda, szyta.

Ignacy Łukasiewicz

Autorzy: Piotr Franaszek et. al.                                                     Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy

Jak przypominają autorzy tego pionierskiego opracowania: „W dziejach ludzkości można znaleźć niewielu badaczy i wynalazców, dokonujących przełomowych odkryć cywilizacyjnych, o których szybko zapominano, a pamięć o nich trzeba było przywracać przez wiele lat” (Wstęp, s. 6). Zapewne sam bohater monografii trochę się do tego przyczynił, manifestacyjnie ignorując sprawy, które tak bardzo interesują wielu współczesnych znawców-celebrytów, w tym (niestety) ludzi nauki. Jednak bogactwo i prestiż w najmniejszym stopniu Łukasiewicza nie zajmowały: „Panowie, urodziłem się w kapocie, w kapocie całe życie chodzę i pozwólcie mi w niej umrzeć” – jak sam przypominał w tej i wielu podobnych wypowiedziach, skrupulatnie zanotowanych przez zespół badawczy, opracowujący – co trochę zawstydza… – pierwszą kompletną biografię twórcy polskiego przemysłu naftowego. Przedstawiany zwykle w rozbłysku światła, sam niejako przygasł, przygnieciony geniuszem swego umysłu i wynalazku. Czas więc – jak przekonuje ta znakomita książka – odzyskać Łukasiewicza jako człowieka, filantropa, nietuzinkową osobowość, wielkiego idealistę, który swą własność traktował jako dobro publiczne. W najnowszej książce PIW-u udało się ten efekt osiągnąć.

Nie jest to zatem wyłącznie biografia intelektualna. W rozprawie mowa o siatkach konspiracyjnych, organizowanych w l. 60-tych przez Łukasiewicza, o jego projektach obsadzenia poboczy traktów drzewami owocowymi (do dziś rosną na Podkarpaciu) czy też o dbałości o zdrowie pracowników platform wiertniczych. Recenzent przyjmuje tę książkę ze zdumieniem i radością, przymykając oko na drobne usterki edytorskie (głównie w zakresie interpunkcji i pisowni wielkich i małych liter). Z drugiej strony – nie każda biblioteka publiczna będzie miała czytelników tej pracy, choć bogaty zestaw uznanej serii „Biografii Sławnych Ludzi” PIW-u, gdzie ukazuje się „Ignacy Łukasiewicz”, może być argumentem na rzecz dokonania zakupu. Toteż – wedle uznania. Oprawa twarda, szyta.