Przegląd Nowości

  • Walentynka
    Autorka: Elizabeth Wetmore Wydawnictwo: Czarne Wołowiec 2024 Późny, ale udany debiut powieściowy amerykańskiej pisarki, która wydaje pierwszą książkę w wieku pięćdziesięciu dwóch lat. Wcześniej w kilku magazynach literackich ukazują się jej opowiadania, krytycy doceniają talent autorki, a „Walentynka” trafia na listę bestsellerów „New York Timesa”. Akcja utworu toczy się w 1976 roku w Teksasie tuż przy granicy z Meksykiem. Odessa – miasto, w którym mieszkają bohaterowie powieści to zwykła, senna miejscowość, w której pełne codziennego trudu życie toczy się powolnym rytmem, każdy zna każdego, nikt nie ma nadziei na rozwinięcie skrzydeł i spełnienie marzeń, a za rozrywkę musi wystarczyć lokal ze striptizem i bar. Ofiarą marazmu i beznadziei unoszącej się w powietrzu staje się czternastoletnia Gloria – Meksykanka, która pewnego dnia wsiada do furgonetki młodego mężczyzny. Dziewczynka zostaje brutalnie zgwałcona, a jej historia jest powtarzana w każdym domu jako przestroga dla córek i żon tutejszych nafciarzy czy hodowców bydła. Sprawca jest wszystkim znany, jednak tak naprawdę nikt nie chce doprowadzić do jego ukarania z wyjątkiem pewnej młodej kobiety. Czy jej głos w obronie praw ofiary, ale także praw kobiet i praw Meksykanek zostanie usłyszany? Świat przedstawiony w powieści rządzi się własnymi zasadami, kultem męskości i przemocą, jednak w tle rozchodzi się echo niezgody na uprzedmiotowienie, dyskryminację, krzywdę i uwięzienie w ciasnych stereotypach. „Walentynka” to proza z górnej półki, odważna, bezkompromisowa, zaangażowana a przy tym tak dobrze skomponowana, uderzająca w akordy głęboko poruszające ludzką duszę. Mowa tu o krzywdzie i zadośćuczynieniu, traumie i winie, niemocy i odwadze, którą należy w sobie znaleźć, by przetrwać. Bardzo polecam – ta książka nikogo nie pozostawi obojętnym. Oprawa miękka, klejona.
  • Kod płodności
    Autorzy: Ewa Kempisty-Jeznach, Ireneusz Marek Salata Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Warszawa 2024 Książka popularnonaukowa napisana przez dwoje wybitnych specjalistów w dziedzinie ginekologii, endokrynologii, andrologii i leczenia niepłodności. Autorzy dzielą się z czytelnikiem swoim doświadczeniem z wieloletniej praktyki lekarskiej. Publikacja zawiera zarówno historie pacjentów, którzy mają problemy z zajściem w ciążę, jak i szczegółową wiedzę medyczną omówioną na ich przykładzie. Niepłodność jest zagadnieniem bardzo złożonym, obciążającym psychikę zmagających się z nią par. Leczenie wymaga całościowego podejścia uwzględniającego wiedzę z wielu obszarów. Duży wpływ na sukces starań o dziecko może mieć dieta, styl życia, sport, używki, zanieczyszczenie środowiska, ale też równowaga hormonalna organizmu i wiele schorzeń niekiedy łatwych do wyleczenia, innym razem wymagających nakładu czasu i starań. Czynnikiem mało widocznym, lecz rujnującym niejedną terapię okazuje się stres, ale autorzy przyznają, że zdarzają się także sytuacje, w których przyczyna niepowodzeń pary i lekarza pozostaje nierozpoznana. Zawsze jednak jest jakieś wyjście – podkreśla Ireneusz Marek Salata – książka bowiem powstaje, by podnosić na duchu osoby, które walczą o rodzicielstwo, podpowiadać im możliwe kierunki postępowania diagnostycznego i leczenia. I choć lekarze zgodnie podkreślają, że niepłodność to problem pary – nie wina jednego z partnerów – wypowiedzi autorów koncentrują się głównie na mężczyznach, ponieważ to męska płodność jest ich zdaniem bardziej zagrożona w dzisiejszym świecie. Publikacja jest zdecydowanie warta polecenia. Omówiono w niej szereg przypadków m. in. niepłodność wtórną, szanse na rodzicielstwo w późnym wieku czy przebieg leczenia in vitro. Specjalistyczna wiedza na temat anatomii, fizjologii i wielu nieprawidłowości występujących w ludzkim ciele zostaje omówiona w zrozumiały i przystępny sposób. Książka wydaje się zgodna z najnowszą wiedzą medyczną, porusza problem, który dotyczy coraz większej liczby osób i niestety powoli staje się znakiem naszych czasów. Zachęcam do zwrócenia na nią uwagi. Oprawa miękka, klejona.
  • Czego nie pamiętamy
    Autorka: Christiane Hoffmann Wydawnictwo: Ośrodek Karta Warszawa 2024 Christiane Hoffmann, niemiecka dziennikarka dedykuje książkę ojcu, który nigdy w pełni nie opowiedział o swojej przeszłości i o domu, z którego ucieka jako dziecko po zakończeniu II wojny światowej. Autorka, znajdując białe plamy we własnej tożsamości, półtora roku po śmierci rodzica postanawia na własną rękę odnaleźć to, „czego nie pamiętamy”. Kobieta wyrusza – jak głosi podtytuł – pieszo śladami ojca z jego rodzinnej wsi, która dziś nosi polską nazwę Różyna. Szlak podróży wytyczają fragmenty wspomnień przekazane bądź spisane przez ojca i matkę, wuja oraz dziadków. Odtwarzając drogę ucieczki czy też wygnania przodków, dziennikarka próbuje zrozumieć co wtedy czuli, czego doświadczyli i jak to zdarzenie odcisnęło się na całym późniejszym życiu ich rodziny. Co czeka autorkę na miejscu dawnej ojcowizny? – utracony, mityczny Rosenthal i jego dzisiejsi mieszkańcy, Polacy, których podobnie jak autochtonów najpierw wykarczowano a potem przesadzono do obcej wsi na drugim krańcu Polski. Oni także mają swoje dramatyczne historie i własne miejsca utracone, a ziemie odzyskane są nimi tylko z nazwy i nie zapełniają pustki po dawnym domu. Okazuje się, że Niemców i Polaków zbliża do siebie wspólne doświadczenie przesiedlenia, utraty, która jest jak nigdy niezabliźniona rana, jątrzy się i od czasu do czasu lekko zaboli. Książka Christiane Hoffmann to sentymentalny reportaż z podróży do ojczyzny przodków, która jest nie tyle miejscem, co uczuciem, bo miejsce zanika, ulega przemianie pod naporem upływającego czasu. Autorka prowadzi w tekście wyimaginowany dialog, który nigdy się nie odbył, zwraca się do ojca i próbuje wyobrazić sobie udzielane przez niego odpowiedzi na pytania, które ją gnębią od dzieciństwa. Czytelnik ma okazję posłuchać bardzo czułej opowieści o złamanej na pół biografii i zakłóconej tożsamości, ale też o poszukiwaniu własnych korzeni. Autorka zgłębia historie ziem, z których się wywodzi, zastanawia się nad niemiecką pamięcią, winą i odpowiedzialnością. Dziennikarka obejmuje refleksją Holokaust i relacje polsko-niemieckie przed wojną i dziś, gdy wciąż nie stygną dawne resentymenty. Ważne miejsce w narracji zajmuje pamięć i trauma przekazywana kolejnemu pokoleniu, którą obrazują nawracające sny i flashbacki: „marynarskie ubranko, Ruscy, Odra, konie” (s. 10). Jedno ze zdań padających w tekście brzmi: „Zniszczyli gniazdo, żeby ptak nie wrócił” (s. 76), a wydaje się, że jednak wciąż wraca i wraca. Gorąco polecam tę opowieść o kawałku polskiej dziś ziemi i polskiej historii oglądanej z zupełnie innej perspektywy niż ta, która nam wydaje się oczywista. Oprawa miękka, szyta, wewnątrz fotografie.
  • Pejzaż dobrej kobiety
    Autorka: Carolyn Steedman Wydawnictwo Krytyki Politycznej Warszawa 2024 Książka napisana przez emerytowaną profesorkę Wydziału Historii Uniwersytetu Warwick, brytyjską naukowczynię specjalizującą się w społecznej i kulturowej historii współczesnej. Szczególnie bliskie sercu autorki – co widać w niniejszej publikacji – są kwestie związane z pracą, płcią, klasą społeczną i dorastaniem. Steedman przychodzi na świat w Londynie w rodzinie robotniczej pod koniec lat czterdziestych XX wieku i jako jedna z nielicznych osób stamtąd osiąga społeczny awans. Doświadczenie jej życia zatem znacząco różni się zarówno od losu rówieśników z sąsiedztwa, jak i dzieci z tzw. bogatych domów czy rodzin inteligenckich. Może właśnie dlatego zasługuje na to, by je opowiedziano, a może dlatego, że każde ludzkie życie jest warte opowieści. Autorka szuka odpowiedniej formy, w której mogłaby zamknąć autobiograficzną narrację. Osobiste reminiscencje przeplata z metaforycznymi obrazami, sięgającymi do baśni i innych tekstów literackich. Ważne miejsce zajmuje w narracji wycinek z biografii matki porównywany z analogicznym okresem życia autorki. Dlaczego? – „Bo przecież dzieci zawsze są epizodami w cudzej historii (…)” (s. 170). Uporządkowanie obarczonych emocjami myśli, które snują się w głowie badaczki wymaga intelektualnej dyscypliny. Tekst dzieli się na trzy części, z których pierwsza zawiera motywację autorki i określa cel, który zamierza osiągnąć. Druga część jest zbudowana ze wspomnień lat dzieciństwa, wzbogaconych o analizę trudnych relacji z wiecznie zapracowaną matką i nieobecnym ojcem, przeciw któremu konstytuuje się jedność rodziny i tożsamość dzieci (na uwagę czytelnika zasługuje postrzeganie roli kobiety czy też dziecka oraz zdemitologizowany obraz mężczyzny, którego status jest daleki od patriarchalnej głowy domu). Trzecia część ma charakter nieco bardziej refleksyjny, cechuje ją poszukiwanie odpowiedzi na pytania dotyczące własnej przeszłości i tożsamości, ale też feminizmu, kultury czy psychiki człowieka. Jakie pytania zadaje sobie Steedman?: Co to znaczy pochodzić z klasy robotniczej? Co to znaczy urodzić się dziewczynką w niezamożnej londyńskiej rodzinie w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku? Jaki wpływ na życie kobiety z klasy robotniczej ma odmieniany dziś przez wszystkie przypadki patriarchat? Czym tak naprawdę jest dla kobiety macierzyństwo? Jak dorastając, poradzić sobie z kompleksami osoby wywodzącej się z jednej z niższych klas społecznych? Czym jest wykluczenie i przynależność? Tekst Carolyn Steedman to próba zrozumienia siebie, rozliczenia się ze swoją przeszłością, ale przede wszystkim jest to protest przeciwko spłyconemu obrazowi klasy robotniczej, tradycyjnie ukazywanej jako tzw. prości ludzie, którzy są pozbawieni głębi życia psychicznego, wrażliwości czy refleksji społeczno-polityczno-kulturowych. Skoncentrowani wyłącznie na byciu tu i teraz mają poświęcać się jedynie zaspokajaniu podstawowych potrzeb życiowych. Autorka burzy ten krzywdzący stereotyp, a swoją opowieścią rzuca wyzwanie popularnym pisarzom portretującym środowisko brytyjskich robotników w uproszczony i nieprawdziwy sposób, pokazuje, że w tymże portrecie jest o wiele więcej braw i odcieni, detali oraz różnorodności. Bardzo polecam – ta mądra, odważna, wyważona i dobrze napisana książka, nie traci aktualności. Oprawa miękka, klejona.
  • Pociągnięcie pióra. Zagubione opowieści
    Autor: Terry Pratchett Wydawnictwo: Prószyński i S-ka     Dziewięć lat po śmierci słynnego brytyjskiego pisarza, twórcy kultowego „Świata Dysku”, do rąk polskiego czytelnika trafia zbiór jego zaginionych młodzieńczych opowieści. Zawdzięczamy je kilku zapalonym fanom Pratchetta. Jeden z nich przechowywał w gablocie przez czterdzieści lat wycięte z gazety opowiadanie Terry’ego „Wyprawa po klucze”, którym się zachwycił w dzieciństwie. Z kolei para innych fanów podjęła się próby odnalezienia tego tekstu w Brytyjskim Archiwum Prasowym w Boston Spa, przy okazji tych poszukiwań odkrywając kolejne opowiadania, które Pratchett jako młody dziennikarz tworzył pod pseudonimem (Patrick Kearns). Prezentowany zbiór zawiera dwadzieścia opowiadań publikowanych w prasie w latach 70. i 80. Mamy tu historię jaskiniowca Oga, wynalazcy wypędzonego ze swojego plemienia przez zawistnego wodza, który chcąc odzyskać swoją dawną pozycję wymyśla wiele przydatnych wynalazków przyczyniających się do powstania cywilizacji. Bohaterowie opowiadania „Plaża skamielin”, muzealnik Horacy i studentka geologii Jane, badając dziwne skamieliny trafiają do chaty ekscentrycznego kolekcjonera motyli. Odkrywają w niej ukryty w szafce portal i przenoszą się na prehistoryczną plażę, na której spotykają osoby z przyszłości, okazuje się bowiem, że w dwudziestym piątym wieku modne jest spędzanie wakacji w przeszłości. W opowiadaniu „Poszukiwany: gruby wesoły mężczyzna w czerwonej czapce” sfrustrowany Mikołaj postanawia zmienić pracę i próbuje swoich sił w nowych zawodach, co przynosi opłakane rezultaty. Najpopularniejszym w opowieściach miejscem akcji i sceną niezwykłych wydarzeń jest małe targowe miasteczko Blackbury, w którym zostanie upieczona gigantyczna zapiekanka, wyrośnie tajemnicza dżungla, zapanuje dziwna, osobliwa pogoda, a nawet wyląduje statek kosmiczny. Na kartach książki pojawią się też smoki, gnomy, duchy i gadający koń. Opowiadania potwierdzają talent pisarski Pratchetta, jego niezwykłą wyobraźnię i poczucie humoru. Obowiązkowa pozycja dla fanów Pratchetta. Pięknie wydana, w twardej, szytej oprawie. Zawiera czarno-białe ilustracje. Polecam.
  • Reguła mnicha. Czego o uważności możemy dowiedzieć się od średniowiecznych zakonników
    Autor: Jamie Kreiner Wydawnictwo: Hi:story     Książka amerykańskiej mediewistki, profesorki na University of Georgia, to ciekawa opowieść o zmaganiach chrześcijańskich mnichów późnej starożytności i wczesnego średniowiecza z rozpraszającymi ich bodźcami oraz nieuwagą. Wydawać by się mogło, że w czasach, w których nie było telefonów komórkowych, mediów społecznościowych i innych technologicznych rozpraszaczy, o wiele łatwiej było ze skupieniem uwagi. Autorka niniejszej pracy przekonuje jednak, że żyjący ponad półtora tysiąca lat temu mnisi i mniszki również mieli trudności z koncentracją i szukali sposobów na poradzenie sobie z rozkojarzeniem. Opierając się na bogatym materiale źródłowym dotyczącym wczesnochrześcijańskiej kultury monastycznej omawia źródła problemów mnichów ze skupieniem na sprawach boskich i zobowiązaniach etycznych, pokazuje też ich walkę z nieuwagą. W celu zgłębienia tematu bada liczne żywoty mnichów, aspekty życia monastycznego, klasztorne reguły, praktyki i rozkład dnia. Śledzi drogę typowego mnicha od porzucenia „świata” wraz z jego pokusami i wycofania się ze społeczeństwa przez praktyki ascetyczne i dążenie do samokontroli we wspólnocie klasztornej do prób całkowitego oddania się sprawom boskim. Kreiner w poszczególnych rozdziałach opisuje doświadczenia mnichów i mniszek związane z radzeniem sobie ze światem, swoją wspólnotą lub życiem w odosobnieniu, ciałem, księgami, zawodnością pamięci i niepożądanymi, natrętnymi myślami rozpraszającymi umysł. Przedstawia także opracowane przez nich praktyki i techniki mające im pomagać w osiągnięciu skupienia. Solidnie opracowana, przystępnie napisana, pełna ciekawych faktów książka historyczna znakomicie przybliżająca życie średniowiecznych mnichów i ich duchowe mądrości. Czytelnicy znajdą tu też odniesienia do współczesnego świata. Publikacja zawiera obszerne przypisy, czarno-białe ilustracje oraz bibliografię w formie kodu QR. Okładka miękka, klejona. Polecam.
  • Wyp***dalać!
    Autorka: Aleksandra Nowak Wydawnictwo: Znak Kraków 2024 Książka, której tytułu nie potrafię przeczytać w sposób elegancki, więc tym razem sobie daruję. Pisze ją dziennikarka, kulturoznawczyni i aktywistka, biorąca udział w demonstracjach kobiet, które wychodzą na ulicę po zaostrzeniu prawa aborcyjnego w Polsce (2020 r.). Motywacją do napisania tekstu jest gniew, który narasta, nie mogąc znaleźć ujścia na zewnątrz w innej formie niż wspólny manifest i głośny krzyk. Autorka postanawia przyjrzeć się bliżej tej emocji w jej polskim wydaniu, osadzić ją w kontekście kulturowym, emancypacyjnym, politycznym, środowiskowym czy etycznym, wreszcie zrozumieć własny gniew i zastanowić się czy niesie on ze sobą jakiś potencjał rewolucyjny. Publikacja składa się z esejów pogrupowanych tematycznie. Pierwszy rozdział książki przypomina 2020 rok, w którym masowo eksploduje gniew Polek i skłania je do wyjścia na ulice pod sztandarami Strajku Kobiet. Drugi rozdział koncentruje się na genealogii gniewu i tego, co z nim zazwyczaj robimy, trzeci zaś prezentuje popkulturowe realizacje złości kobiet i refleksje o zemście. Czwarty rozdział stanowi analizę potencjału i siły gniewu odczuwanego przez różne grupy społeczne, natomiast ostatni – ukazuje pozytywną stronę złości i zachęca do wyrażania jej w sposób konstruktywny i pożyteczny bez oglądania się na społeczne nakazy i patriarchalne reguły. Publikacja podsumowuje ostatnie trzy lata walki o prawa kobiet w naszym kraju, sceptykom (o ile trafi w ich ręce) pomoże zrozumieć genezę i awanturniczą formę jaką przyjmuje Strajk Kobiet. Autorka odważnie i wprost obnaża stereotypy, mechanizmy społeczne, manipulacje i metody zwalczania, dyskredytowania, ośmieszania czy neutralizowania działań podejmowanych przez kobiety. Ukazane w książce koszty uciszania Polek są duże zarówno dla nich, jak i całego społeczeństwa. Uwaga: lektura esejów może wzbudzić gniew w osobach, które uświadomią sobie jak niesprawiedliwy jest świat dla połowy jego mieszkańców. Bardzo polecam. Oprawa miękka, klejona.
  • Lepszy gatunek. Psio-ludzkie historie
    Autor: Marcin Wilk Wydawnictwo: WAB       Książka dziennikarza, publicysty, krytyka i tłumacza to opowieść o fragmencie historii relacji pomiędzy człowiekiem i psem. Autor koncentruje się na XIX i XX wieku, pokazując, jak zmieniało się podejście człowieka do czworonożnych towarzyszy oraz jak wiele pozostało jeszcze do zmiany. Człowiek, uznając się za zwierzę lepszej kategorii, uzurpuje sobie prawo do poprawiania natury. Poprzez selekcyjną hodowlę na przestrzeni kilkudziesięciu lat zmieniono wygląd wielu ras psów, np. owczarka niemieckiego lub buldoga angielskiego, co doprowadziło do licznych problemów zdrowotnych u osobników tych ras. Wilk zwraca również uwagę na problemy dotyczące traktowania zwierząt, postrzegania ich jako rzeczy, zasoby do wykorzystania, a nie istoty żywe, czujące i myślące. Wiele pod tym względem się zmieniło, nie stosuje się już raczej obroży zadających ból lub tresury opartej na strachu i przemocy fizycznej. Wstrząsające są zawarte w książce opisy działalności rakarzy, którzy w imię walki z wścieklizną, wyłapywali i eksterminowali bezdomne zwierzęta. Ostatnie fragmenty książki są bardzo wzruszające, pełne emocji. Dotyczą one końca indywidualnych psio-ludzkich historii, starości, cierpienia i śmierci naszych czworonożnych przyjaciół. Bardzo dobrze napisana, skłaniająca do refleksji nad losem zwierząt książka, kierowana nie tylko do właścicieli psów. Pozycja zawiera przypisy końcowe oraz czarno-białe ilustracje. Okładka twarda, szyta. Polecam. Poprzednio na liście: „Kwiatkowska. Żarty się skończyły” p. 6/2019.
  • Skok
    Autorka: Anna Augustyniak Ilustratorka: Kasia Augustyniak Wydawnictwo: Albus Poznań 2024 Poziom: BD II Druga po bardzo udanym „Kałużysku” (P. 7/23) książka dla dzieci autorstwa Anny Augustyniak. Pisarka kolejny raz mierzy się z kłopotliwym tematem, poprzednio wzięła na warsztat depresję, teraz opowiada o nadpobudliwości psychoruchowej, która potrafi skomplikować życie całej rodziny zmagającej się z zaburzeniem dziecka. I taką właśnie rodzinę poznajemy w opowiadaniu. Sympatyczni bohaterowie: Lusia i Filip, mama i tata mieszkają razem w domu, który różni się od innych tym, że potrafi zupełnie niespodziewanie wykonać skok. Tytułowy manewr zazwyczaj wywraca wszystko do góry nogami. Nie pomaga wcześniejsze planowanie, przygotowania ani żadne próby przewidzenia ewentualnych komplikacji. Gdy dom unosi się do góry, przedmioty zamieniają się miejscami, wpadają pod kanapę, tłuką się, kruszą, napoje się rozlewają a wszystko, co może się rozsypać, robi to z ochotą, generując jeszcze większy bałagan niż to możliwe. Katastrofa wydaje się gonić katastrofę i chyba nikt z domowników nie rozumie, dlaczego tak się dzieje. Frustracja ściga się ze zmęczeniem, robi się nerwowo, a na dodatek pewnego dnia z wizytą przyjeżdżają dziadkowie i choć stanowią oni miłe towarzystwo, przytłaczają mamę dobrymi radami. Jak nie zwariować w domu, który skacze? Nie ma na to idealnej recepty, pomóc może rezygnacja z kontrolowania wszystkiego za wszelką cenę, elastyczność i zgoda na modyfikację planu, nawet gdy ten wydaje się jedynym sposobem na przetrwanie dnia. Książka w zabawny i obrazowy sposób ukazuje trudności rodziny, w której występuje zespół ADHD. Rodzicom bardzo trudno jest zapanować nad porządkiem i czasem, dopilnować wszystkich obowiązków i przy okazji nie zapomnieć o tym, że najważniejsze są wspólne chwile, podczas których można cieszyć się wzajemnie swoją obecnością. Ważne przesłanie utworu mówi o tym, żeby otwarcie komunikować się z innymi członkami rodziny, nie brać zbyt wiele na własne barki, współpracować i zaakceptować a może nawet polubić to, czego nie da się zmienić. Warto zwrócić uwagę na korespondujące z tekstem, proste ilustracje, utrzymane w kolorystyce czerwono-fioletowo-niebieskiej triady, przełamanej kontrastową i ożywiającą żółcią, w których od razu można rozpoznać rękę Kasi Augustyniak. Polecam – książka może podnieść na duchu niejednego rodzica niesfornej, kilkuletniej pociechy. Oprawa twarda, szyta
  • Jaś i magiczna fasola
    Autorka: Coralie Saudo Ilustratorka: Camille Ferrari Wydawnictwo: HarperKids Warszawa 2024 Poziom: BD O/I Kolejna odsłona serii „Ty decydujesz!”, która w ręce małego czytelnika oddaje fabułę klasycznej XVII-wiecznej baśni o Jasiu i magicznej fasoli. Nie jest to pierwszy taki projekt pisarki, wcześniej ukazały się jej autorskie wersje historii o Czerwonym Kapturku czy trzech małych świnkach – obie nagrodzone w konkursie Świat Przyjazny Dziecku 2022/2023, organizowanym przez Komitet Ochrony Praw Dziecka. „Wyobraź sobie, że jesteś chłopcem o imieniu Jaś” (s. 4) – tak rozpoczyna się książka, a bezpośredni zwrot do czytelnika od razu angażuje go w narrację, której właśnie staje się „współtwórcą”. Każda partia tekstu kończy się dwiema propozycjami dalszego ciągu, należy wybrać jedną z nich i przenieść się na stronę oznaczoną odpowiednim symbolem, by opowieść mogła popłynąć dalej, wedle dokonanego wyboru. Przebieg wydarzeń może być spokojny, podyktowany rozwagą, niechęcią do ryzyka i innymi indywidualnymi cechami charakteru małego odbiorcy. Możliwe są również wersje bardziej szalone, obfitujące w przygody i niebezpieczne spotkania z fantastycznymi stworami – co kto lubi. Historia Jasia może zakończyć się na pięć różnych sposobów, każdy z nich przyniesie poczucie satysfakcji z przebytej baśniowej drogi. Tu nie ma złych decyzji i błędów, nachalnego dydaktyzmu, choć prezentowane wzorce postępowania są warte omówienia z dzieckiem podczas wspólnej lektury. Mały czytelnik może wspólnie z dorosłym zastanowić się dlaczego wybiera takie, a nie inne rozwiązania, co nim kieruje i czy nie żałuje swojej decyzji. A jeśli żałuje – nic straconego, zabawę można rozpocząć od nowa, ponieważ książkowych kombinacji fabularnych jest aż dwadzieścia dwie. Wydaje się, że publikacji szybko nie przykryje nuda, zwłaszcza, że świetną rozrywkę gwarantuje pobudzenie ciekawości czytelnika oraz wykreowanie w nim poczucia decyzyjności. Okazuje się, że stare, dobrze znane opowieści wciąż mogą być niezwykle atrakcyjne dla dzieci, o ile ubierzemy je w odpowiednią formę – w tym przypadku w konstrukcję przypominającą grę fabularną oraz uwspółcześniony, dostosowany do odbiorcy język. Warto też zwrócić uwagę na ilustracje utrzymane w popularnej dziś stylistyce, bardzo kolorowe, wypełniające całe strony publikacji. Gorąco polecam. Oprawa twarda, szyta.
  • Oko słonia
    Autorzy: Delia i Mark Owens Wydawnictwo: Świat Książki     Kolejna na rynku polskim książka małżeństwa amerykańskich zoologów i naukowców, którzy przez dwadzieścia trzy lata prowadzili w Afryce badania nad lwami, słaniami i innymi ginącymi gatunkami. Została ona opublikowana po raz pierwszy w 1992 roku, ale z pewnością nie straciła na wartości i nadal jest pasjonującą lekturą dla wszystkich miłośników dzikiej przyrody. Autorzy bestsellerowej książki „Zew Kalahari” (2022, do nas nie dotarła) powracają w prezentowanej pozycji z nowymi przygodami w dzikiej Afryce. Opowieść zaczyna się w 1985 roku, kiedy naukowcy po kilkuletniej przerwie wracają do rezerwatu na pustyni Kalahari w Botswanie, aby kontynuować badania naukowe nad życiem lwów i innych drapieżników. Niespodziewanie jednak zostają wezwani do Departamentu Imigracji i deportowani. Po miesiącach starań o cofniecie tej decyzji postanawiają zmienić plany i poszukać nowego dzikiego terenu do badań. Przez kilka miesięcy jeżdżą po dzikich zakątkach Zimbabwe i Zambii, aż w końcu znajdują swoje wymorzone miejsce. Jest nim położony na uboczu, dziki i niedostępny Park Narodowy Luangwa Północna. W książce relacjonują pobyt w tym niesamowitym, ale też niebezpiecznym miejscu. Opowiadają o stawianiu czoła ekstremalnym wyzwaniom, pracy badawczej, pełnej trudów codzienności w buszu, wspieraniu mieszkańców okolicznych wiosek, skomplikowanej współpracy ze strażnikami leśnymi i realizowaniu wielkiej misji ratowania słoni i ocalenia dzikiej Afryki. Szczególnie przejmujące są fragmenty dotyczące rzezi słoni, zabijanych na masową skalę przez gangi grasujących w parku kłusowników. Owensowie odkrywają, że z tym procederem często powiązani są strażnicy parku, na których przecież spoczywa obowiązek strzeżenia go przed kłusownikami. Czytelnik dostaje wciągającą, pełną przygód i emocji historię obrońców dzikiej przyrody, przy okazji zaś poznaje kulisy pracy badawczej (dotyczące np. budowy lądowisk i obozów). Znajdzie tu też zachwycające opisy afrykańskiej fauny i flory. „Oko słonia” łączy w sobie elementy reportażu, dziennika z podróży, książki przyrodniczej oraz powieści sensacyjnej i przygodowej. Jest też piękną opowieścią o miłości do dzikiej przyrody i walce o jej przetrwanie. Okładka miękka, klejona. Polecam.
  • Radość życia razem
    Autor: David D. Burns Wydawnictwo Zysk i S-ka

    Poradnik o relacjach międzyludzkich i zdrowej komunikacji. Autor książki, David D. Burns tłumaczy, jak w praktyce zastosować technikę rozbrajania, empatii, dopytywania, zdań wyrażających uczucia i tzw. głaskania, co składa się na Pięć Tajników Efektywnej Komunikacji. Burns jest doktorem nauk medycznych na Uniwersytecie Stanforda, terapeutą i autorem licznych publikacji. W poradniku przytacza sytuacje zasłyszane na terapii i daje czytelnikowi szansę na skonstruowanie w myślach odpowiedzi na przykładowe prowokacyjne zdania. Następnie wskazuje wzorową odpowiedź, zgodną z zasadą Pięciu Tajników.

    Dzięki tej praktyce, możemy nie tylko ćwiczyć technikę komunikacyjną, ale również od razu przekonać się, jak powinna wyglądać wzorowa odpowiedź łagodząca spory. Sporadycznie znajdują się także zadania do wypełnienia, co sanowi element niebiblioteczny. Pod koniec książki zostały zebrane wszelkie ćwiczenia do wypełnienia, testy i tabele teoretyczne, które sam autor radzi sobie skserować na własny użytek i mieć w zasięgu ręki, np. w czasie wykonywania ćwiczeń komunikacyjnych. Książka daje nadzieję, że jest szansa na uniknięcie wielu konfliktów, które najczęściej wynikają właśnie z nieumiejętnego dobierania słów. Bardzo polecam. Oprawa miękka, klejona.

  • Rozum nie zawsze ma rację
    Autor: Scott Stuart Wydawnictwo: Zielona Sowa Warszawa 2024 Poziom: BD O Mądra i ciepła książeczka dla najmłodszych czytelników, którzy nie zawsze jeszcze potrafią się odnaleźć w świecie zaleceń i zakazów oraz pragnień. Autor w obrazowy sposób opowiada o sytuacjach, w których bardzo chcemy coś zrobić, ale powstrzymujemy się przed tym z różnych powodów. Czasami jest to potrzeba bezpieczeństwa, czasami chęć kontroli a najczęściej obawa przed porażką. I tak przez całe życie toczy się w naszym ciele dialog rozumu z sercem, czasami rację ma jedno z nich, czasami drugie, ale bywa też tak, że ktoś w tym duecie zaczyna dominować. Książkowi bohaterowie nie mogą znaleźć kompromisu, rozum nie pozwala sercu rozpocząć gry na trąbce, serce pęka i życie przestaje mieć smak. Być może wszystko wydaje się teraz łatwiejsze bez pragnień czy ryzykownych, spontanicznych pomysłów, ale nikt nie jest szczęśliwy. Jak wybrnąć z kłopotu? Autor podpowiada, że czasami warto odrzucić obawy i podążyć za marzeniami, bo mimo tego, że rozum często ma rację i chroni przed popełnianiem błędów, serca nie da się zagłuszyć, gdy bije bardzo mocno. Gorąco polecam publikację nie tylko ze względu na jej mądre i ważne przesłanie, także z powodu udanej formy przekazu. Wykonane przez Scotta Stuarta ilustracje są proste a w tej prostocie dostosowane do wieku odbiorcy, zabawne i ułatwiające odbiór emocji przeżywanych przez bohaterów opowieści. Książka wydaje się idealna do wspólnej lektury, prowokuje rozmowę o uczuciach, dziecięcych życiowych dylematach i podejmowaniu decyzji. Duży format, oprawa twarda i szyta, poza tym wartościowy przekaz ładnie zaserwowany i trafnie zaakcentowane zakończenie – czego chcieć więcej od dobrej literatury dla dzieci.
  • Raz tak raz na opak
    Autorka: Constance Verluca Wydawnictwo: Polarny Lis Poziom: BD I     Książka francuskich twórców, do której tekst napisali Constance Verluca i Julien Hirsinger – autorzy tekstów piosenek, natomiast ilustracje stworzyła Cathy Karsenty – ilustratorka i autorka powieści graficznych. Bohaterami tej zabawnej historii są bracia bliźniacy, Rządek i Bałagan, którzy są swoimi całkowitymi przeciwieństwami. Mamy okazję przekonać się o tym, śledząc jeden dzień z ich życia: od wczesnego rana do późnej nocy. Gdy Rządek punktualnie wstaje, zjada zdrowe śniadanie i starannie, wieloetapowo myje zęby (a przy tym wszystkim dba o czystość i porządek), jego brat w tym czasie śpi, a kiedy w końcu wstaje, wszystkie poranne czynności wykonuje w pośpiechu i na opak. Nie inaczej jest w szkole – porządny Rządek bowiem jest pilnym uczniem, zawsze zachowuje się wzorowo i ma same sukcesy, roztrzepany Bałagan zaś ciągle coś psuje, przysypia na lekcjach i zbiera same uwagi. Jednego wszyscy podziwiają, a nad drugim załamują ręce i stawiają mu za wzór idealnego brata. Finał tej opowieści jest zaskakujący i odkrywa pewien sekret bliźniaków. Autorzy w tej humorystycznej, przewrotnej historyjce pokazują, że nie należy oceniać innych po pozorach. Skłaniają też do zastanowienia się nad tym, czy da się być chodzącym ideałem. Świetna propozycja do samodzielnej lektury. Ze strony wydawcy można pobrać scenariusz warsztatów na podstawie omawianej książki. Okładka twarda, szyta. Polecam.
  • Kawiarnia Pod Pełnym Księżycem
    Autor: Mai Mochizuki Wydawnictwo W.A.B.

    Niezwykle oniryczna powieść, której akcja osadzona jest w Japonii. Motywem przewodnim jest astrologia, lecz ogólny przekaz powieści jest na tyle uniwersalny, że nie trzeba być znawcą gwiazd, by czerpać z tej lektury przyjemność.

    Bohaterami powieści są ludzie borykający się z trudnościami życia codziennego. Mamy tu zatem historię nieszczęśliwej, czterdziestoletniej scenarzystki, której teksty przestały się podobać; aktorki, która wdała się w romans z żonatym mężczyzną; samotnego pracownika branży IT lub stylistkę fryzur, która marzy o odejściu z dotychczasowej pracy. Wszyscy wymienieni nieoczekiwanie trafiają do przedziwnej kawiarni na kółkach, której obsługę stanowią… koty. Nie dość, że częstują swoich klientów wyjątkowo smacznymi deserami i napojami, to jeszcze rozmawiają z nimi, udzielają życiowych rad i pomagają odnaleźć siebie. Magiczne stworzenia, zgodnie z astrologicznymi przesłankami, pomagają zrozumieć, co należy zrobić, by życie stało się lepsze, dają nadzieję na to, że nigdy nie jest za późno na realizację swoich marzeń.

    Astrologiczny wątek potęguje w powieści magiczny charakter. Sami bohaterowie nie są do końca pewni, czy kawiarnia im się przyśniła, czy istniała naprawdę. Powieść miesza to, co senne z tym, co realne. Jednak magiczne spotkanie rzeczywiście wpływa na życie bohaterów, którzy próbują zawalczyć o swoje szczęście.

    Ciekawym dodatkiem do treści są ilustracje przedstawiające magiczne desery podawane w Kawiarni Pod Pełnym Księżycem, którym towarzyszą rysunki kotów w stylu kawaii. Przyjemność z czytania książki będą mieli fani magicznych motywów, astrologii, a także wszyscy, którzy lubią powieści z kojącym przesłaniem o nieskomplikowanej fabule. Książka lekka z nieco przydługimi motywami astrologicznymi. Oprawa miękka, klejona. Polecam.

  • Pożar w fabryce
    Autorka: Ewa Nowak Ilustratorka: Aleksandra Krzanowska Wydawnictwo: HarperKids Warszawa 2024 Poziom: BD O/I Kolejna odsłona znanej serii książek dla najmłodszych „Czytam sobie” – poziom trzeci, więc najtrudniejszy, co podkreśla jego nazwa „Połykam strony”. Publikacja wspiera naukę czytania u dzieci, które chcą doskonalić się w tej dziedzinie. Mamy tu zdecydowaną przewagę słowa nad obrazem, a sam tekst jest zbudowany z długich zdań, wielokrotnie złożonych, dlatego wymaga od odbiorcy pewnej wprawy. Mogą pojawić się nowe, tzw. trudne wyrazy, jednak ich znaczenie wyjaśnia mini-słowniczek zamieszczony na końcu książki. Otuchy dodaje duża czcionka ułatwiająca czytanie, a tytuł zapowiada ciekawą treść. Co zatem znajdziemy w środku? Opowieść o odwadze, rozwadze i niebezpieczeństwie. Główna bohaterka utworu ma na imię Róża i należy do Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej, czego skrycie zazdrości jej starszy brat Hubert. Chłopiec wpada na pewien pomysł, który pozwoli mu skutecznie przyćmić sławę siostry. Pewnego dnia wraz z młodszymi dzieciakami z sąsiedztwa rozpala ogień w opuszczonej fabryce farb. Niestety sytuacja wymyka się spod kontroli, gaśnica nie działa a panika zakłóca logiczne myślenie. Jak zachowają się bohaterowie? Popełnią wiele błędów, ale też trafnych działań – zarówno te pierwsze, jak i drugie nauczą małego czytelnika, jak należy się zachować, gdy mamy do czynienia z pożarem. Uwaga: ważną rolę w tej historii odgrywa bibliotekarka, ale przecież wcale nas to nie dziwi, wiemy jak dzielne i kreatywne są przedstawicielki naszego zawodu. Lektura opowiadania może wywołać dreszcz emocji – z pożarem nie ma żartów – całość czyta się bardzo dobrze, ale to gwarantuje nazwisko Ewy Nowak na okładce. Publikacja jest wartościowa literacko i dydaktycznie. Bardzo polecam. Oprawa miękka, klejona.
  • Rodzina Obrabków i klątwa gipsowego kota
    Autor: Anders Sparring Wydawnictwo: Zakamarki Poziom: BD I   Piąta część cyklu o przygodach nietuzinkowej rodziny Obrabków tworzonego przez szwedzkiego scenarzystę, aktora i autora książek dla dzieci; poprzednio: „Rodzina Obrabków i psia sprawa” p. 6/2023. Jak zapewne pamiętają czytelnicy, w rodzinie drobnych złodziejaszków czarną owcą jest mały Ture, który w przeciwieństwie do swojej młodszej siostry Elki (Kryminelki) nie potrafi kraść, a nawet kłamać. Tym razem jednak role się odwracają i teraz to Elka jest uczciwa, a Ture zachowuje się kryminalnie. Dzieje się to za sprawą klątwy gipsowego kota, jaka spada na rodzeństwo, kiedy w sklepie ze starociami niechcący rozbijają starożytną figurkę Basted – kocicy szczęścia. Chcąc odwrócić klątwę i odzyskać swoje poprzednie charaktery bohaterowie muszą rozwikłać zagadkę tajemniczego listu znalezionego w brzuchu kotki. Przy okazji zaś poznają „straszną” historię swojego przodka Kradzisława Obrabka, który porzucił złodziejski fach i został policjantem, postrachem złodziei. Nie zabraknie również wątku poczciwego, sympatycznego policjanta, Paula Icjanta, który tym razem uczy dzieci gwizdania na palcach. Autor w pełnej szalonych przygód i brawurowej akcji opowieści przemyca wartości rodzinne – rodzina Obrabków bowiem tworzy zgrany zespół, zawsze się wspiera, spędza ze sobą czas przy kuchennym stole i ciasteczkach, a ich relacje są bardzo ciepłe. Humorystyczny charakter opowieści świetnie podkreślają ilustracje w karykaturalnym stylu autorstwa Pera Gustavssona, na których nasi Obrabkowie noszą koszulki w paski i złodziejskie maski. Książki z tego cyklu można czytać w dowolnej kolejności. Okładka twarda, szyta. Polecam miłośnikom przewrotnych, pełnych czarnego humoru historii.
  • Przesilenie
    Autorka: Joanna Ave Sępek Wydawnictwo: Kultura Gniewu Warszawa 2024 Poziom: BD III/IV Ujmujący, oryginalny komiks przypominający literaturę drogi. Twórczyni na co dzień zajmuje się projektowaniem grafiki do gier wideo, być może dlatego fabuła utworu nasuwa skojarzenia z klasycznymi grami fabularnymi, których bohaterami są poszukiwacze przygód. Joanna Ave Sępek w tej roli obsadza posługującą się magią Kozę oraz Lisa biegłego w walce wręcz. Dzielny i głodny wrażeń duet wyrusza w drogę, by zarobić trochę pieniędzy, zdobyć sławę i przeżyć coś, czego nie zapomni ani żadne z nich, ani reszta świata. Okazji do tego, by przejść do legend jest wiele. Świat przedstawiony komiksu zamieszkuje mnóstwo dziwacznych, złowrogich stworzeń zagrażających okolicznym mieszkańcom. Niektóre z nich łatwo pokonać, tak właśnie czynią nasi zuchwali podróżnicy niejako na rozgrzewkę przed prawdziwym starciem z silnym i niebezpiecznym przeciwnikiem. Zamiarem Kozy jest pokonanie wielkiego „ni to gryfa, ni to smoka” zamieszkującego prastarą puszczę. Niestety cel przysłania jej zdrowy rozsądek, powstaje kłótnia, wielkie nieporozumienie i już wiadomo, że wszystko może skończyć się źle. Walka z potworem nie przynosi oczekiwanych rezultatów, bo prawdziwym wrogiem okazuje się coś, co drzemię we wnętrzu bohaterki, jej własne, karmione przez lata demony. Komiks porusza problem niskiego poczucia własnej wartości, budowania siły na dokonaniach i zdobyczach. Tłem osobistego dramatu jest piękna, pełna czułości relacja, która może ocalić, jeśli otrzyma taką szansę. Kulminacyjny moment fabuły wyróżnia bardzo udany zabieg obrazowania walki wewnętrznej, toczącej się w głowie bohaterki. Bardzo potrzebne w takich sytuacjach wsparcie zostaje odrzucone. Okazuje się, że nie tak łatwo jest pomóc i pomoc przyjąć. Słowa bliskich osób bywają niesłyszane, gdy przysłania je cierpienie i przekonanie o byciu nierozumianym. „Przesilenie” to świetna propozycja dla młodzieży, metaforyczna opowieść o podróży w głąb własnej duszy, dobrze namalowany obraz empatii wobec drugiego i ostrzeżenie przed ślepym podążaniem za sławą czy poklaskiem, bowiem to, co jest ważne, znajdziemy gdzie indziej, czasami nawet nie musimy daleko szukać. Bardzo polecam. Oprawa twarda, szyta.
  • Jestem przy tobie (ja też!)
    Autorka: Smriti Halls Ilustrator: Steve Small Wydawnictwo: Zielona Sowa Poziom: BD O/I   Książka brytyjskiego autorsko-ilustracyjnego duetu; za tekst odpowiada Smriti Halls, autorka pochodząca z Indii, natomiast za ilustracje Steve Small, grafik, reżyser i animator. Twórcy „Jestem przy tobie” (wyd. 2020, do nas nie dotarła) kontynuują historię pary przyjaciół, niedźwiedzia i wiewiórki, którzy w prezentowanym tomiku pojawiają się z instrumentami muzycznymi. Gdy do ich zgranego, nie tylko pod kątem muzycznym, duetu stara się dołączyć pewna uparta kura z podręczną walizką pełną instrumentów, bohaterowie odnoszą się do niej sceptycznie, próbują ją zbyć i dają jej do zrozumienia, że nie są zainteresowani triem. Odtrącona kura rezygnuje z dalszego zabiegania o ich przyjaźń i postanawia znaleźć sobie bardziej otwarte i fajne towarzystwo. Te poszukiwania jednak wiodą ją do ciemnego lasu, gdzie czyhają na nią podstępne i niebezpieczne typki. Z opresji ratują ją zaniepokojeni jej zniknięciem miś i wiewiórka. Od tej pory wszyscy troje tworzą zgraną paczkę i wspólnie muzykują, nie zrażając się „drobnymi dysharmoniami” czy „małymi kakofoniami”. Rymowany, pełen nawiązań muzycznych tekst (na język polski przetłumaczony przez Barbarę Supeł) świetnie dopełniają urocze, zabawne ilustracje. Pogodna, ciepła książka o otwartości, akceptacji i więzi między przyjaciółmi. Duży format, okładka twarda, szyta. Polecam.
  • Szkoła wartości
    Autorki: Małgorzata Bogunia-Borowska, Joanna Rzońca Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego

    Publikacja skierowana do nauczycieli, zwłaszcza wychowawców, którzy chcieliby dobrze wykorzystać czas tzw. godziny wychowawczej. Autorki książki mają wieloletnie doświadczenie nauczycielskie. Małgorzata Bogunia-Borowska to socjolożka, profesorka UJ, autorka książek poświęconych wartościom i moralności. Natomiast Joanna Rzońca jest doktorką nauk humanistycznych w dyscyplinie nauk o sztuce. Wspólnymi siłami stworzyły publikację, która z pewnością przyniesie wiele inspiracji nauczycielom szkół podstawowych i ponadpodstawowych, a także studentom pedagogiki.

    Książka podzielona jest na dwie części: pierwsza pt. „Wykłady dla nauczycieli” stanowi teoretyczną, naukową rozprawę na temat wartości takich jak: odpowiedzialność, pracowitość, wrażliwość, współpraca i życzliwość. Natomiast druga, zatytułowana „Lekcje dla uczniów” jest zbiorem praktycznej wiedzy na wymienione tematy wraz z gotowymi pomysłami na poprowadzenie lekcji z uczniami. Znajdują się tu scenariusze lekcji, karty pracy, zbiory zadań. Autorki uwzględniają różne rodzaje materiałów do pracy, np. filmy, sentencje, krótkie teksty. Książka z pewnością ułatwi pracę nauczycielom. Bardzo polecam zainteresowanym tematem. Oprawa miękka, klejona.

  • Śmiertelnie ciche miasto
    Autor: Murong Xuecun Wydawnictwo Czarne

    Reportaż chińskiego pisarza, który postanowił opisać to, jak funkcjonowały Chiny w pierwszych miesiącach pandemii COVID-19. W tym gorącym i trudnym czasie odważył się przeprowadzić wywiady z kilkoma mieszkańcami Wuhanu. Rozmowy dotyczyły np. tego, jak funkcjonowały szpitale, z jakimi ograniczeniami się mierzyli lekarze i jakie polecenia służbie zdrowia narzucał chiński rząd.

    Mimo obaw o wolność, Autor wykonał swoją pracę, choć zdawał sobie sprawę, że opisywanie prawdy może wiązać się nawet z zamknięciem w więzieniu. Taki los spotkał kilku jego kolegów po fachu, których wymienia we wstępie. Z obawy przed represjami, pisarz tuż po obluzowaniu ograniczeń komunikacyjnych opuścił ojczyznę. W swoich tekstach objawia prawdę i kompromituje komunistyczną władzę Chin, która od początku fałszowała liczbę chorych i zbyt późno informowała o powadze sytuacji.

    Każdy rozdział książki „Śmiertelnie ciche miasto” opisuje prywatną tragedię mieszkańców Wuhanu. Poznajemy np. perspektywę lekarza, który musiał patrzeć na śmierć swoich pacjentów, ponieważ nie miał jak i czym im pomóc. Wuhan opustoszał, ludzie bali się wyjść, a chorzy byli skazani na docieranie do szpitala pieszo lub rowerem, ponieważ transport miejski był całkowicie wyłączony.

    Reportaż wiarygodnie obrazuje absurdalną politykę rządu chińskiego, który wcale nie poczuwał się odpowiedzialny za rozwój pandemii. Redaktor w posłowiu próbuje podsumować działania chińskiego rządu i tego, jak rozwijał się koronawirus na świecie. Zawiera co prawda ogólnikowe informacje, lecz dobrze obrazuje etapy szerzenia się pandemii, która jeszcze nie tak dawno zamknęła w domach niemal cały świat. Oprawa twarda, szyta. Polecam.

  • Lękowi. Osobiste historie zaburzeń
    Autor: Arkadiusz Lorenc Wydawnictwo: Prószyński i S-ka           Książka reportera publikującego m.in. w „Dużym Formacie”, „Tygodniku Powszechnym” i „Polityce” to reportaż ukazujący problem ludzi z zaburzeniami lękowymi. Autor na początku opisuje własne doświadczenia związane z atakami paniki i terapią zaburzeń lękowych. Problemy lękowe są jednymi z najczęściej występujących problemów psychicznych. Oprócz ataków paniki w spektrum tych zaburzeń znajdują się: fobie, lęk uogólniony, mutyzm wybiórczy (czyli spowodowane strachem zaburzenia mowy) oraz zaburzenia obsesyjno-kompulsywne. Lorenc opowiada historie konkretnych ludzi dotkniętych tymi problemami, ukazuje, z jakimi trudnościami muszą się one borykać w codziennym życiu, jak ciężko jest im budować relacje oraz jak wiele pracy wymaga ich pokonanie. Czytelnik może spojrzeć na świat oczami bohaterów i zrozumieć ich postrzeganie rzeczywistości. Dobrze napisana, otwierająca oczy i uwrażliwiająca na ludzi dotkniętych zaburzeniami lękowymi książka. Pozycja zawiera bibliografię. Okładka miękka, klejona. Polecam.
  • Basia i zagadki wszechświata. Liście
    Autor: Zofia Stanecka Ilustracje: Marianna Oklejak Wydawnictwo HarperKids Poziom czytelniczy O/I

    Książki Zofii Staneckiej już wielokrotnie pojawiały się na naszej liście. Ostatnim razem prezentowaliśmy „Na tropie potwora z Loch Ness” (przegląd 9. 2023 r.).

    „Basia” to seria edukacyjno-fabularna, w której tytułowa bohaterka uczy się nowych rzeczy. W omawianym tomie jej uwaga skupia się na cyklu życiowym liścia. Wraz z nadchodzącą wiosną, dziewczynka odkrywa, że z pąków na drzewach wkrótce wyrosną liście. Basia postanowiła od tej pory obserwować, jak zmienia się liść lipy, która rośnie w sąsiednim parku. Od wiosny do jesieni bacznie obserwuje zmiany, jakie się w nim dokonują wraz z mijającymi porami roku. Fabularna część książki kończy się jesienią, kiedy liść opada na ziemię, tym samym dając schronienie zwierzętom w parku.

    Druga część książki ma charakter dydaktyczny, z której młody czytelnik dowie się, jak zbudowane jest drzewo i po czym rozpoznać poszczególne gatunki. Dowie się także, które liście są jadalne, a które nadają się do zaparzania. Książka uczy szacunku wobec przyrody i zmian, jakie następują wraz z mijającymi porami roku. Zawiera kolorowe ilustracje i infografiki edukacyjne. Oprawa twarda, klejona. Polecam.

  • Smaczna Banda i wolny wybieg
    Autor: Jory John Wydawnictwo: HarperKids Poziom: BD O/I     Nowa odsłona cyklu „Smaczna Banda i emocje” tworzonego przez amerykański duet autorsko-ilustracyjny; poprzednio na liście: „Fajny cieciorek” p. 7/2024. Tym razem jest to historia introwertycznego jajka Skorupskiego (zwanego Skorupą), które mieszka w wytłaczance wraz z jedenastoma zabawowymi jajami. Każdego przedpołudnia jego współlokatorzy rozpierzchają się po sklepie i spędzają czas na tzw. wolnym wybiegu. Nasz bohater jednak nie jest zainteresowany taką formą rozrywki i nie ma ochoty na „odstawianie numerów” z innymi jajami, woli zostać w domu i wykorzystać ten czas na delektowanie się spokojem, relaks i lekturę „Pana Jajceusza”. Podczas jednego z wolnych wybiegów grupa zwariowanych jajek za pomocą kolorowych farbek zmienia swój wygląd i rozpoczyna zabawę w chowanego. Zaniepokojony ich przedłużającą się nieobecnością Skorupski postanawia wyjść ze swojej strefy komfortu i poszukać kumpli w sklepowych alejkach i zakamarkach. Włączając się do zabawy w chowanego przekonuje się, że sprawia mu to dużą frajdę. Szczególnie ekscytujące jest podążanie tropem wskazówek w celu znalezienia ostatniego jajka (ujawniają się tu jego świetne zdolności organizacyjne). Książka pokazuje potrzebę równowagi między spędzaniem czasu we własnym towarzystwie a byciem w grupie i uczestniczeniu we wspólnej zabawie. Uczy też budować relacje z rówieśnikami. Ekipa ufarbowanych, niesfornych jajek, sklepowa sceneria, dowcipne dialogi, wątek detektywistyczny i zabawne smaczki ukryte na ilustracjach sprawią, że książka będzie porywającą lekturą nie tylko dla małych dzieci. Kwadratowy format. Okładka twarda, szyta. Polecam.
  • Chłopki. Opowieść o naszych babkach
    Autorka: Joanna Kuciel-Frydryszak                              Wydawnictwo Marginesy   Egzystencja kobiet dość długo pozostawała poza obszarem zainteresowania wszelkich badaczy czy po prostu obserwatorów funkcjonowania społeczności wiejskich. Oczywiście już na przestrzeni dziewiętnastego wieku, szczególnie w jego drugiej połowie toczyła się dość ożywiona dyskusja na temat sytuacji wsi pouwłaszczeniowej i angażowały się w nią wszystkie ugrupowania polityczne czy ideowe tamtego czasu, ale charakterystyczną cechą tej debaty było stosowanie dość unifikującej pespektywy postrzegania chłopów. Inteligenci widzieli w nich bowiem niemal homogeniczną zbiorowość, pozbawioną barw i różnorodności, przypisywanych zazwyczaj przedstawicielom wyższych warstw społecznych. Dopiero na przełomie XIX i XX wieku pojawia się refleksja na temat konieczności poświęcenia większej uwagi kobietom, stanowiącym znaczący, acz marginalizowany element wiejskiego krajobrazu. Wówczas jeden z autorów listów do „Gazety Świątecznej” – najpopularniejszego wówczas pisma dla ludu w Królestwie Polskim – nazwał kobiety „nieprzyjaciółkami światła” i obsadził w roli najbardziej ograniczonych mentalnie reprezentantów swej grupy. Ta krytyczna ocena wywołała mieszane reakcje pozostałych czytelników, niemniej wielu z nich zwróciło uwagę na fakt, że to jak kobiety wiejskie postrzegają świat jest bezpośrednim skutkiem ich nad wyraz trudnej sytuacji życiowej. Joanna Kuciel-Frydryszak, autorka książki „Chłopki: opowieść o naszych babkach” nie odwołuje się wprawdzie do dziewiętnastowiecznych refleksji na ten temat, koncentrując się w znacznym stopniu na okresie międzywojennym, ale obraz życia kobiet, jaki się z tej historii wyłania – pomimo upływu czasu – jest równie niepokojący. To morderczy znój, udręka i upokorzenie, z których tylko nieliczne jednostki potrafią się wyzwolić, względnie uzyskują pomoc, która je z tego stanu szczęśliwym splotem okoliczności wyswobadza. To niewola, od której często jedynym wyzwoleniem jest śmierć. Proces nakładania brzemienia udręki zaczynał się już w dzieciństwie.Dzieci wiejskie już w wieku kilku lat musiały podejmować pierwsze obowiązki. Zazwyczaj zajmowały się pasieniem zwierząt, najpierw mniejszych – kur czy gęsi, a potem krów. I z całą pewnością nie towarzyszyły temu idylliczne uniesienia wynikające z możliwości obcowania z naturą, ale raczej strach, który najmocniej dotykał dziewczynki. Te bowiem były narażone nie tylko na ataki zwierząt czy ich ucieczkę, ale przede wszystkim na przemoc ze strony współtowarzyszy niedoli. Jak się bowiem okazuje molestowanie seksualne czy wręcz gwałty w czasie wykonywania tej pracy były powszechne. Dom rodzinny także nie był oazą bezpieczeństwa. Tam dziewczynki doświadczały przemocy ze strony rodziców, głodu i pracy ponad siły. Wiele z nich marzyło o nauce, ale nadmiar zajęć, bieda czy po prostu duża odległość do szkoły uniemożliwiały im realizację tych pragnień. Dla niektórych nadzieją na poprawę losu mogło być małżeństwo, ale ponieważ zawierano je raczej pod przymusem, a głównym argumentem przemawiającym za mariażem był częściej interes ekonomiczny, aniżeli uczucie, wspólne życie takiego związku często było obopólną torturą. Nierzadko kobiety upatrywały ratunku w emigracji, bądź do miasta bądź też do innego kraju, ale i tam bywały wykorzystywane, poniżane czy w jakiś sposób umniejszane. Książka Joanny Kuciel-Frydryszak to kolejna publikacja wpisująca się w nurt narracyjny spod znaku „ludowej historii Polski”, traktujący o tych, których istnienie stanowiło fundament przetrwania społeczeństwa, a jednak pozostających na jego marginesie. Wydobywanie z cienia tych, którym do tej pory odmawiano prawa głosu to nie tylko moralny obowiązek następnych pokoleń, ale też ważny impuls do pogłębiania naszej tożsamości narodowej czy kulturowej. Jakkolwiek Chłopki przenoszą nas w świat brutalny i dojmująco niesprawiedliwy, to dzięki temu zabiegowi lepiej rozumiemy nasze babcie, matki i samych siebie. To książka bardzo ważna. Powinna znaleźć się w każdej bibliotece. Gorąco polecam. Oprawa twarda, szyta. Anna Karczewska
  • Bitannica. Encyklopedia. Infografika
    Autor: Andrew Pettie, Conrad Quilty Harper Infografiki: Valentina D’Efilippo Wydawnictwo Kropka  

    Baza podstawowej wiedzy dla dzieci w wieku szkolnym. Encyklopedia za pomocą infografik i krótkich tekstów gromadzi ogólne informacje z przeróżnych dziedzin nauki. Przyjemna dla oka szata graficzna ułatwia i umila naukę. Przejrzyste i kolorowe grafiki przekazują wiedzę o kosmosie i wszelkich aspektach życia na Ziemi: o ludziach, zwierzętach i roślinach, o środowisku naturalnym i technologicznych osiągnięciach ludzkości. Autorzy często wykorzystują porównania, które pomagają wyobrazić sobie skalę zjawiska, np., by uświadomić młodemu czytelnikowi, jak długie są jelita, porównano je do wysokości dwupiętrowego budynku.

    Liczby i fakty podane w encyklopedii są dostosowane do dziecięcego odbiorcy i przedstawione w sposób dla niego interesujący – w książce mowa o najszybszych zwierzętach, najwytrwalszych organizmach lub najwyższych budynkach świata. Ta gruba książka to prawdziwa skarbnica wiedzy zakończona słowniczkiem z definicjami trudnych pojęć. Duży format, książka ciężka, więc trudna do wypożyczenia. Mimo to polecam. Oprawa twarda, szyta..

  • Wojny z mikrobami
    Autorka: Gill Arbuthnott Ilustratorka: Marianna Madriz Wydawnictwo: HarperKids   Bogato ilustrowana publikacja dydaktyczna dla starszych dzieci napisana przez Gill Arbuthnott, brytyjską autorkę, z wykształcenia biolożkę, a zilustrowana przez Mariannę Madriz, artystkę pochodzącą z Wenezueli, która obecnie mieszka w Londynie. Jest to świetne połączenie popularnonaukowego przewodnika po świecie mikroorganizmów z komiksowymi historyjkami o wojnach z mikrobami oraz elementami poradnika. Autorka przedstawia tu różne grupy mikroorganizmów (takie jak np. protisty, okrzemki, grzyby, bakterie i wirusy), opowiada o wywoływanych przez niektóre z nich chorobach (w tym: dżumie, ospie prawdziwej, grypie hiszpance, malarii i COVID-19), a także przybliża historię walczących z nimi naukowców, lekarzy i odkrywców. Wiele miejsca poświęca też dobroczynnym mikrobom, np. pomagającym przy produkcji jedzenia, zamieniającym ścieki w nawóz, rozkładającym komórki martwych organizmów czy mikrobiomowi. W książce mikroby ukazane są jako czarne charaktery i superbohaterowie. Czytelnicy poznają historię powstania szczepionek i antybiotyków oraz nowe metody walki z bakteriami. Dowiedzą się, jak działa szczepienie i układ odpornościowy oraz jak dbać o higienę i zdrowie. Odbędą też podróż do wnętrza krowy i przejdą się aleją gwiazd fabrycznych mikrobów. Wiedza z zakresu biologii i historii medycyny podana jest w lekki sposób, z humorem i w bardzo atrakcyjnej, dowcipnej szacie graficznej. Na końcu książki zamieszczony jest słowniczek z terminami naukowymi. Ciekawa, wartościowa publikacja. Duży format, okładka twarda, szyta. Polecam.
  • Jak przepraszać
    Autor: David LaRochelle Ilustracje: Mike Wohnoutka Wydawnictwo Wilga Poziom czytelniczy BD O/I  

    Wychowawcza książka dla dzieci, która uczy tego, jak, kiedy i po co przepraszać. Uwrażliwia na emocje, uczy empatii i reguł życia w zgodzie z innymi. Książka za pomocą ilustracji prezentuje przykładowe sytuacje, które wymagają przeprosin. Całostronicowe obrazki o pastelowych kolorach przedstawiają zwierzęcych bohaterów wyrażających emocje takie jak: złość, smutek, żal lub zadowolenie. Postacie mają wyraźną mimikę, więc emocje będą łatwe do rozpoznania przez dziecko. Tuż obok scenek zapisano krótką wiadomość, według której błędy popełniają wszyscy, lecz trzeba wiedzieć, jak je naprawić, a szczere przeprosiny mogą złagodzić wszelkie spory.

    Jest to bardzo wartościowa książka, przystępnie napisana, oswajająca ze słowem „przepraszam”. Będzie stanowić świetny wstęp do rozmowy na temat tego, jak rozpoznać i przyznać się do błędu, kiedy nie trzeba przepraszać lub jak przepraszać szczerze. Oprawa twarda, klejona, duży format. Bardzo polecam.

  • Na zgodę. 5 kłótni, które wzmocnią wasz związek
    Autorka: Joanna Harrison                                  Wydawnictwo WAB  

    Psychoterapeutka par radzi! I czyni to z zupełnie niezłymi efektami. Przede wszystkim naświetla kontekst kłótni, próbuje ukierunkować myślenie czytelnika na zrozumienie motywów działania danej osoby, przeciwnika w kłótni. Zakres tematyczny jest satysfakcjonujący – rodzina, praca, dzielenie się obowiązkami, miłość fizyczna, wychowanie dzieci.

    Autorka nie aspiruje do ostatecznych rozstrzygnięć, do podsuwania gotowych – czyli prawdopodobnie niedoskonałych – rozwiązań. Harrison sięga natomiast po konkretne przypadki z własnej praktyki. To wartościowa lekcja bycia w związku, w bliskiej, intymnej relacji z drugim człowiekiem. Niemożliwe jest – zdaje się przekazywać autorka – bezkonfliktowe jej prowadzenie.

    Ale można już przy odrobinie wysiłku zdobyć się na rozmowę i zostawić przestrzeń na nie tylko swój głos. Idealna kłótnia powinna przeobrazić się w negocjacje z udziałem stron, które nie mają problemu z wyłapaniem własnych różnic. Zainteresowani czytelnicy, którzy nie mogą pozwolić sobie na terapię, mogą ze spokojem sięgnąć po tę książkę. Czytanie ze zrozumieniem przyniesie korzyść. Oprawa miękka, klejona.

  • Tak się rodzą bohaterki
    Autorka: Claire Vigarello                                        Wydawnictwo Albatros  

    Debiutancka powieść scenarzystki i montażystki. Prezentowana pozycja skierowana jest raczej do czytelniczek niż czytelników, choć wrażliwsi czy po prostu więcej widzący odbiorcy znajdą coś dla siebie. Koncept może nie jest unikalny, ale na pewno ciekawy.

    Oto główna bohaterka Sylvie (otyła kobieta około czterdziestki) zaczyna zdawać sobie sprawę z istnienia ryzyka. Na czym ono polega? Otóż w jej życiu prawdopodobnie nic już się nie zmieni, a na pewno nie samoczynnie. Sytuacja faktycznie wygląda źle. Średnie czy wręcz nieudane życie zawodowe nie znajduje rekompensaty w postaci udanego życia osobistego. Z każdej strony błąd.

    Pewnego dnia Sylvie postanawia wyrzucić z siebie sączony latami jad, zasiada do pisania powieści, która okazuje się lekiem na prawie całe zło. Później wszystko dzieje się na zasadzie deus ex machina: dobre wydawnictwo, dobra sprzedaż, popularność, wręcz sława. Celowo przed chwilą użyłem sformułowania „prawie całe zło”, ponieważ oszołomiona niespodziewanym sukcesem bohaterka, owszem, wyswobadza się z permanentnego odrętwienia, ale wszystkie problemy nie znikają. Teraz jednak Sylvie ma siłę, aby stanąć z nimi twarzą w twarz. Dość lekka powieść na ważne tematy, takie jak ogólne wypalenie, rozpad więzi rodzinnych, nuda. Dodaje otuchy, ale uczy też dobrego gustu literackiego. Oprawa miękka, klejona.

  • O północy w Berlinie
    Autorka: Joanna Jax                                                    Wydawnictwo Skarpa Warszawska  

    Było „O północy w Paryżu”, jest „O północy w Berlinie”, ale to nie Woody Allen widnieje jako twórca, tylko nasza polska Joanna Jax – Remigiusz Mróz popularnej powieści historycznej. Zasługi pisarki dla umocnienia pozycji tego gatunku na rynku wydawniczym są nieocenione. Ale Joanna Jax wyraża autentyczną chęć pisarskiego rozwoju, stąd najnowsza jej książka otwiera nowy cykl „Czas zapomnienia”.

    W zasadzie to dylogia. Raptem kilkanaście dni po premierze „O północy w Berlinie” ukazał się tom drugi „Kair, czwarta rano”. Nie od dziś wiadomo, że Jax zna się na marketingu, co uskutecznia na rynku wydawniczym. Uczyć trzeba się od najlepszych, a autopromocja wychodzi akurat tej autorce znakomicie. Nie oznacza to, że Jax pisze słabe książki. To niezła literatura popularna, a „Czas zapomnienia” stanowi przyjemną odmianę. Rzecz dzieje się w dwóch planach czasowych. W powojennym Berlinie oraz w końcówce XIX wieku w koloniach niemieckich w Afryce.

    Trzeba przyznać, że Jax naprawdę dobrze wybiera wątki historyczne. Unika sztampy i oczywistych wyborów. Słowem: nie pisze o tym co inni, być może wszyscy. W części berlińskiej główny bohater (niemiecki policjant) prowadzi śledztwo w sprawie serii tajemniczych morderstw. Sprawa jest na tyle skomplikowana, że szybko zdaje sobie sprawę z bezradności działania w pojedynkę. Dlatego zwraca się o pomoc do brytyjskiego oficera wywiadu. W tak zwanym międzyczasie rozwija się wątek romansowy z udziałem wielce nieprzeniknionej kobiety. Punktem zwrotnym wątku kryminalnego okazuje się fakt, że wszystkie ofiary w czasie wojny były w Afryce Północnej.

    Ten nowy rozdział w twórczości jest dowodem świadomości autorki, która nie chce stać w miejscu i odcinać kupony. Opowieść o czystkach etnicznych w skolonizowanej Afryce, zagładzie ludów Herero i Namaqua, wreszcie Berlinie podzielonym na cztery strefy okupacyjne po wojnie i warunkach bytowania ludności cywilnej ubrana w schemat sensacji stanowi miłe zaskoczenie i wyraz szacunku wobec czytelników. Oprawa miękka, klejona.

  • Gniew halnego
    Autorka: Maria Gąsienica-Zawadzka                      Wydawnictwo Otwarte  

    Powieść Marii Gąsienicy-Zawadzkiej to przykład udanego debiutu. Autorka jest rodowitą zakopianką, może dlatego potrafiła wykorzystać potencjał literacki tego miasta. Zakopane w „Gniewie halnego” wreszcie jest mroczne, niejednoznaczne, i – co najważniejsze – nieprzyjazne turystom, choć mimo nadciągającej wichury część i tak decyduje się na przyjazd. Zameldowane w pensjonacie Pod Smrekami postacie przeplatają się z autochtonami.

    Nie ma jednego protagonisty. Jeżeli już, trzeba raczej mówić o bohaterze zbiorowym i jednym nierzeczywistym antagoniście – halnym, który budzi w ludziach demony, niszczy konkretne miejsce (domy, restauracje), coraz mocniej zamyka kontakt ze światem zewnętrznym i możliwość ucieczki. Okazuje się, że Zakopane może zagrać złą rolę, być niczym wymarzony wróg Jamesa Bonda. Tyle że w „Gniewie halnego” nie ma superbohaterów. Podzielona na kilka dni i określone godziny opowieść jest dobrze napisanym thrillerem (autorka odbyła kurs organizowany przez Maszynę do Pisania), w którym siły przyrody połączone z elementem metafizyki pełnią ważniejszą funkcję niż ludzie, a na pewno wpływają na ich zachowanie.

    Autorka opowiada oczywiście o człowieku, jego słabościach, wyrządzanym przezeń złu, czyli niby o tym samym co w milionach innych książek – lecz znalazła na to oryginalny środek wyrazu. Oprawa miękka, klejona.

  • Chachary. Ludowa historia Górnego Śląska
    Autor: Dariusz Zalega                                            Wydawnictwo Krytyki Politycznej  

    Dariusz Zalega od lat popularyzuje historię Śląska, szczególny nacisk kładąc na perspektywę niżej usytuowanych grup społecznych. Dzięki takiemu ujęciu staje się bez wątpienia jednym z filarów tego nurtu we współczesnej polskiej historiografii, który mieści się w przestrzeni zwanej „ludową historią Polski”.

    Publikacje tego autora są również ważne z tego względu, że w dyskursie publicznym ciągle dominuje takie spojrzenie na naszą przeszłość, które preferuje eksponowanie dziejów Polski centralnej, czy też posługując się nazewnictwem epoki rozbiorów – Kongresówki. I to wiedza z tego obszaru jest na ogół przedmiotem edukacji szkolnej. Tymczasem poza Warszawą i zaborem rosyjskim działo się naprawdę dużo. Książka Dariusza Zalegi oddaje sprawiedliwość tytułowym „chacharom”. W języku śląskim tym mianem określano ludzi luźnych, chuliganów czy włóczęgów. Ale w ten sam sposób ci bogatsi określali tych biedniejszych – robotników, chłopów, socjalistów czy ogólnie ludzi podejrzanych z ich perspektywy. To właśnie oni w gruncie rzeczy zbudowali gospodarkę Śląska,jego unikatową kulturę i tożsamość.

    Autor śledzi ich losy począwszy od średniowiecza, kiedy to jeszcze nikt nie wymagał od Ślązaków wyraźnych deklaracji przynależności narodowej. Dopiero później wielka polityka powodowała mętlik na mapach i jeszcze większy mętlik w świadomości mieszkańców tego regionu, dla których podstawową ideą, wokół której koncentrowało się ich życie była praca, w kopalni, bądź też na roli. Książka z pewnością zainteresuje osoby poszukujące szerszej wiedzy dotyczącej analizowanego obszaru. Polecam. Oprawa twarda, szyta. Anna Karczewska

  • Primadonna. Biografia Bogusława Kaczyńskiego
    Autor: Bartosz Żurawiecki                                        Wydawnictwo Agora  

    Biografia Bogusława Kaczyńskiego – celebryty epoki PRL, tzw. człowieka od muzyki klasycznej. Dziennikarz Bartosz Żurawiecki wykorzystał możliwość, jaką daje napisanie książki o kimś takim, w stu procentach. De facto idzie za ciosem. Poprzednio na liście: „Ojczyzna moralnie czysta. Początki HIV w Polsce” (p. 23/2023). Nie minęło wiele czasu i Żurawiecki ponownie wydaje dobrą pozycję. Nie tak dawno ukazała się inna biografia Kaczyńskiego pióra Anny Lisieckiej pt. „Będę sławny, będę bogaty” (p. 13/2022).

    Mieliśmy wtedy do czynienia z hagiografią. Żurawiecki jest po stokroć bardziej rzetelny, możliwie obiektywny i staranny. No i sam identyfikuje się ze środowiskiem osób nieheteronormatywnych. Autor prowadzi czytelnika przez życie Kaczyńskiego tradycyjnie pod względem formy. Natomiast na pewno ważne novum jak na biograficzne przyzwyczajenia stanowi komponent socjologiczny w treści. Żurawiecki wpisuje styl bycia, ubioru bohatera w estetykę kampu z realiów PRL-u. Demaskuje te elementy elegancji Kaczyńskiego, które wcale eleganckie nie były – zarówno w stroju, jak i w sposobie bycia (bufonada, ostra walka na granicy uczciwości o stołek dyrektora Teatru Wielkiego na początku lat 90.).

    Żurawiecki idzie dalej, nie zatrzymuje się w pół kroku. Oto powiada, że Kaczyński wcale nie dysponował aż tak rozległą wiedzą na temat opery i operetki. Tyle że w PRL-u doskonale sprawdził się jako propagator kultury wysokiej, ponieważ nie było nikogo innego, kto by to robił – przynajmniej tak znanego. Kaczyński stał się synonimem luksusu. Biografie pisane bez lukru są najczęściej komunikatywną i dobrą lekturą. Nie inaczej jest w tym przypadku. Pozycja zawiera kalendarium, przypisy końcowe, bibliografię. Oprawa miękka, klejona.

  • Jak złodziej przyszła. Rozmowy i reportaże o starości
    Autorki: Elżbieta Strzałkowska, Grażyna Latos      Wydawnictwo Poznańskie  

    Jeszcze nigdy nie słyszałem (pewnie to przypadek, ale jednak), żeby jakiś autor ogłosił: chcę napisać książkę o starości. A teraz się to stało. „Jak złodziej przyszła” jest pod każdym względem doskonałym reportażem. Starość jest tutaj potraktowana na wielu poziomach. Nad całością unosi się refleksja natury filozoficznej (jednym z rozmówców autorek jest zresztą filozof), jednak rozłożenie tekstu na czynniki pierwsze uruchamia już całą sztafetę problemów systemowych (np. sytuacja opiekunów rodzinnych).

    Wspomniałem o rozmowie z filozofem. W książce jest kilka innych: z neuropsychologiem, dietetyczką itp. – generalnie z ludźmi zajmującymi się osobami starszymi zawodowo. Taki konkret stanowi rzeczowe dopełnienie, ale najmocniejsze fragmenty znajdują się w rozdziałach (zawsze podpisanych inicjałem imienia), w których autorki portretują niejako starość na żywo, w pojedynczych wybranych przypadkach. Gdy choroba (wszelaka) postępuje, gdy stawianie kolejnych kroków sprawia coraz większy ból, coś się kończy, ale nic nie zaczyna – wiadomo, że tym razem naprawdę nic nie będzie takie samo.

    Można powiedzieć, że w tych fragmentach śledzimy różne rodzaje umierania albo – żeby użyć łagodniejszego słowa – odchodzenia, przenoszenia się w inny wymiar. Cholernie intymna książka o starości, ale raczej nie dla osób w podeszłym wieku. A więc dla kogo? Kim jest adresat? W mojej opinii należy go szukać np. przy ulicy Wiejskiej. Poza tym każdy zainteresowany czytelnik z odpowiednią wrażliwością znajdzie tu obraz siebie za X lat. Starość przychodzi bowiem niespodzianie jak złodziej, ale do pewnego stopnia można się na nią przygotować. Oprawa miękka wzmacniana, szyta.

  • Bratny. Hamlet rozstrzelany
    Autor: Emil Marat                                                    Wydawnictwo Czarne  

    Roman Bratny to postać prawdopodobnie mało obecna w wyobraźni współczesnych czytelników, podczas gdy w okresie PRL-u był pisarzem bardzo wpływowym, a jego książki osiągały nakłady, o jakich dzisiejsi twórcy mogliby tylko marzyć. Jeśli o nim pamiętamy, to na ogół w kontekście najbardziej znanej książki – „Kolumbowie. Rocznik 20”, wydanej po raz pierwszy w 1957 roku i zekranizowanej przez Janusza Morgensterna nieco później.

    Być może zresztą dla pamięci pisarza lepiej, że istnieje w świadomości odbiorców jako autor powieści o młodych, odważnych, oddanych sprawie uczestnikach powstania warszawskiego, a nie jako autor „Roku w trumnie”, wydanego w latach 80-tych paszkwilu na działaczy opozycji z tamtego okresu, co czytelników wprawiło w stan konsternacji, a samego autora oplotło niesławą na wiele lat. Choć zapewne sam Bratny swoje wybory ideowe uznałby za naturalną konsekwencję doświadczenia, którego był uczestnikiem czyli powstania warszawskiego. W jego perspektywie on i inni młodzi powstańcy byli bowiem Kolumbami w takim sensie, ze odkryli nowy, nieznany świat, ale w jego najgorszej, najtragiczniejszej, najbardziej niszczącej człowieka odsłonie. Po takiej traumie można było albo zapaść w letarg na resztę życia, albo pozostać konsekwentnie nieufnym wobec wszelkich ideologii, albo też wybrać współpracę z władzą na drodze budowy lepszej rzeczywistości. Bratny wybrał to tę trzecią możliwość.

    Oczywiście w tym wyborze było sporo koniunkturalizmu, bo przecież zapewniał on rozmaite profity. Opowieść o pisarzu to także zapis jego relacji rodzinnych, związków z kobietami i przyjaźni. Biografia Romana Bratnego to fascynująca historia intrygującego człowieka o życiorysie wielokrotnie przełamanym. Emil Marat potrafił wydobyć z niej to, co najbardziej symptomatyczne nie tylko z perspektywy indywidualnej, ale również to, co było typowe dla sytuacji polskich inteligentów minionego stulecia. Polecam. Oprawa twarda, szyta. Anna Karczewska

  • Spacer z kotem
    Autorka: Sara Lundberg                                    Wydawnictwo Zakamarki Poziom: BD I

    Nawet wytrawny hermeneuta miałby co robić na „Spacerze z kotem”. Tu nic nie jest takie proste, jak się może wydawać. Mała ilość tekstu, dominacja ilustracji – zdarzają się strony bez jednego słowa. A jednak Sara Lundberg w tym ze wszech miar autorskim dziele (odpowiadała zarówno za tekst, jak i oprawę graficzną) stworzyła plecionkę znaczeń, nad którą mogą się pochylać teoretycy literatury. Kto jest głównym bohaterem? Z pełną odpowiedzialnością można powiedzieć, że jest ich dwóch: człowiek i kot, a może kot i człowiek. Czy taka kolejność – zwłaszcza w kontekście książkowego ciągu zdarzeń – nie będzie właściwsza? Tak aby wynagrodzić kocie losy.

    Człowiek stworzony przez Sarę Lundberg długo nie potrafi zrozumieć, że chce za dużo. Nieograniczone pragnienia, chęć postawienia na swoim za wszelką cenę, wygodnictwo człowieka unieszczęśliwiają kota, który chodzi za nim krok w krok. Spacer to przyjemna sprawa, ale czy całe życie trzeba chodzić jedną drogą? Człowiek będzie musiał w końcu to zrozumieć, inaczej nie kot będzie w pustym mieszkaniu. A właśnie on. Spacerowy rytuał ulega ostatecznie pozytywnej zmianie. Sytuacja była jednak napięta. Czasem potrzeba wstrząsu, żeby wybrać inną ścieżkę. Kot był konsekwentny w swoim uporze i wynegocjował dobre warunki spacerowania. Czuję, jakbym pisał o książce dla dorosłych albo interpretował wiersz. A przecież na stronie wydawcy mamy wiek 3+. Prawdziwie dobra literatura dziecięca nie zna wieku. On jest podany umownie, ale już nad sensem można zagłębić się w co najmniej rodzinnym gronie.

    Kot i człowiek reprezentują bowiem tak szeroki wachlarz problemowy, że dziecko pozostawione samo sobie potraktuje rzecz zbyt dosłownie. A więc trzeba czytać z dzieckiem, tłumaczyć mu, że „Spacer z kotem” jest krótkim tekstem, ale długą metaforą. Metaforą czego? Nieuprawnionych przywilejów, zwycięstw jednych kosztem drugich, konstrukcji prawdziwej przyjaźni i miłości, empatii. „– Jutro pójdziemy tą samą drogą co zwykle, prawda? – mówię. Kot zatrzymuje się i spogląda na mnie poważnie. – Za to pojutrze znów możemy się zgubić! – dodaję. – Bo tylko wtedy można zobaczyć tyle gwiazd! Kot puszcza do mnie oko i rusza dalej”. To jest dopiero happy end! Oprawa twarda, szyta. Bardzo polecam. Poprzednio na liście: „Ten ptak, co mieszka we mnie, leci dokąd chce” (p. 14/2023).

  • Inspektor Anton
    Autorka: Majda Koren                                              Ilustracje: Damijan Stepanćić                          Wydawnictwo Druganoga

    Poziom: BD O/I

    Drugi tom cyklu komiksów przygodowych „Beret i Kapot”, a w zasadzie część pierwsza i jedna druga – trochę jak w cyklu „Naga broń”. Tom pierwszy po prostu o tytule „Beret i Kapot” (p. 18/2023). Szybkie przypomnienie: tytułowi bohaterzy to dwie sympatyczne świnki; choć tak naprawdę sympatyczne tylko dla czytelników. W wydarzeniach fabularnych najczęściej są na bakier z prawem. Otóż lubią kraść, cierpią wręcz na świńską kleptomanię. W najnowszej odsłonie perypetii mają godnego przeciwnika – inspektora policji, Antona. To rasowy jamnik, zatem rzec można – prawdziwy pies.

    Co i rusz przyłapuje Bereta i Kapota na gorącym uczynku. Świnki trafiają za kratki równie często jak postaci z serialu „Chłopaki z baraków”. W kanadyjskiej produkcji każdy sezon kończył się właśnie powrotem do więzienia. Bohaterowie byli z tym pogodzeni, potrafili nawet teoretyzować na ten temat. Można powiedzieć, że „Beret i Kapot” to takie „Trailer Park Boys” w wersji dla dzieci. I nie jest to czcza pisanina. Zwróćmy uwagę na typ humoru: hulaszczy; humor, w którym groteska uzasadnia wybory i czyny postaci. Nie zapominajmy jednocześnie o elementach moralitetu. Zło jednak zostaje ukarane, przy czym cały czas zwycięża pewna więź bohaterów: autentyczna, stawiająca ich w jednym szeregu z bohaterami pozytywnymi.

    Sam inspektor Anton również staje się nośnikiem komizmu postaci: zawsze na czas, jest jak anioł albo diabeł widzący wszystko. Taki jamnikowy Sławomir Borewicz. Specyfika happy endu tego słoweńskiego komiksu ma coś ze sztuki dla sztuki. Powroty za kratki są po prostu częścią życia Bereta i Kapota tak jak długi sen stanowi część życia kota. Oni nie mogą się zmienić. Gdy widzą pusty portfel, czytamy w dialogu: „- I co będziemy teraz robić? Chodzić do pracy? – To głupota! Praca jest dla biedaków. A my ze szlachty”. „Inspektor Anton” to dobra komedia. Przygody bohaterów zostały przedstawione w dobrym tempie, także (a może zwłaszcza) w warstwie ilustracyjnej – dominują intensywne, kontrastowe kolory i prosta, ale ekspresyjna kreska. Oprawa twarda, szyta.

  • Dźwięki z Ha’Tun
    Autor: Jan Bliźniak Wydawnictwo: Ha!art Kraków 2024 Powieść autora, którego chyba najbardziej kojarzymy z literaturą młodzieżową (poprzednio na przeglądzie „Śrubek i tajemnice maszynerii” P. 19/20), ale też z filmoznawstwem i prowadzonym przez Jana Bliźniaka portalem „Całe życie w kinie”. Najnowsza książka pisarza to klasyczna space opera, w której nie zabraknie międzygalaktycznych podróży, a nawet ucieczek i pościgów – wszystko z powodu dziewczyny, która widzi dźwięki. Ele Klems od dziecka wydaje się inna niż wszyscy, dlatego jej matka szuka pomocy u lekarzy psychiatrów, a gdy to nie pomaga, przerażona prosi o przysługę pewnego mężczyznę. Tak poznajemy głównego bohatera powieści, który zgadza się eskortować Ele na planetę Ha’Tun, najpierw jednak musi dowiedzieć się, jak na nią trafić i co czeka podróżników na miejscu. Odpowiedź okaże się bardziej skomplikowana niż przypuszczano i jednocześnie najprostsza z możliwych. Paradoks? – niejeden spotkamy w tej publikacji, która obok motywów typowych dla science fiction, proponuje zbadanie starożytnej legendy o krainie wiecznego szczęścia, wprowadza element grozy w postaci członków tajemniczego zakonu i ukazuje podróż w głąb siebie, gdzie czekają zamiecione pod dywan problemy, utraty, lęk przed samotnością oraz pragnienie dobra, które zawsze okazuje się najwyższą wartością, nawet jeśli nie triumfuje. Powieść powinna spodobać się nie tylko miłośnikom fantastyki, ponieważ warstwa fabularna pełni tu równie ważną rolę, co egzystencjalna refleksja o etyce, poświęceniu, życiu i śmierci. Co więcej, proza Jana Bliźniaka jest elegancka, mimo wartkiej akcji emocjonalna i nastrojowa, płynna, kołysząca i wyważona w każdym słowie. Jak pisarzowi udaje się osiągnąć taki efekt? – kluczem jest talent, wrażliwość i dobry warsztat. „Dźwięki z Ha’Tun” brzmią interesująco – bardzo polecam, oprawa miękka, klejona.
  • Zgadnij, nazwij, połącz!
    Autor: Gareth Moore Wydawnictwo: Kropka     Książka brytyjskiego autora, twórcy zagadek logicznych, łamigłówek i układanek, to zbiór 20 quizów obrazkowych, których rozwiązywanie zapewni dzieciom mnóstwo zabawy i rozrywki, a przy okazji rozwinie ich logiczne myślenie oraz poszerzy wiedzę z różnych dziedzin nauki. Zagadki mają formę pytań i koncentrują się wokół wybranych tematów, takich jak np. dinozaury, zawody, cywilizacje, sport, instrumenty muzyczne, kwiaty, drzewa czy kamienie szlachetne. Każde z tych zagadnień zajmuje dwie rozkładówki – na pierwszej znajduje się quiz ze wskazówkami, na drugiej zaś zamieszczone są odpowiedzi podane w atrakcyjnej, ciekawostkowej formie. Zadaniem dzieci jest m.in. dopasowanie flag do odpowiednich państw, odgadnięcie nazwy ras psów przedstawionych na obrazkach, rozpoznanie ciast po opisach oraz połączenie gatunku ptaka z jego piórem. Na końcu książki znajduje się szczegółowa instrukcja tworzenia quizu. Dużym atutem publikacji są ładne, realistyczne ilustracje. Większy format, okładka twarda, szyta. Wartościowa, atrakcyjna pozycja. Polecam.
  • Dziennik pocieszenia
    Autor: Wojciech Bonowicz Wydawnictwo: Znak   Nowa książka poety, publicysty, dziennikarza, autora nominowanej do Nagrody Literackiej Nike biografii ks. Józefa Tischnera to zbiór tekstów z pogranicza eseju i felietonu, powstałych na podstawie jego publikacji w „Tygodniku Powszechnym” (poddanych gruntownym przeróbkom) oraz niepublikowanych notatek. Wojciech Bonowicz dzieli się tu swoimi spostrzeżeniami o życiu społecznym i codziennym, osobistymi przeżyciami, refleksjami z lektur oraz przemyśleniami na temat tego, co w życiu ważne. Podejmowane przez niego istotne zagadnienia dotyczące trudnych aspektów współczesnej rzeczywistości oraz filozoficzne rozważania przeplatają się z lekkimi tematami, dowcipami, anegdotami czy prostymi obrazami zwykłego życia. Poeta przebywając pod jednym dachem z kotem Leonem, głaszcząc go czy wpatrując się razem z nim w pobliską działkę przekształcającą się w śmietnisko, uczy się odpoczywać jak „porzucona za oknem ziemia”, zgłębia znaczenie słów „nie mam czasu” i „przedpokój”, zastanawia się nad dziwnymi ludzkimi obyczajami, takimi jak na przykład wrzucanie pieniążka do fontanny czy przymus jedzenia mięsa oraz z sentymentem spogląda na stare, drewniane krzesło, które jest z nim od zawsze. A to zaledwie kilka z tematów poruszonych tylko w jednym tekście („Nieużytek”). W nieprzytulnym, pełnym niepewności świecie poeta podkreśla wartość czułości, serdeczności, przytulania, światła, drobnych radości, kolacji z przyjaciółmi przy lampie naftowej oraz nadziei. Sam najgłębsze pocieszenie znajduje w poezji, jest bowiem ona – jak pisze – „miejscem dającym życie”. Teksty pełne są odniesień do literatury i sztuki. Wartościowa, skłaniająca do refleksji lektura. Okładka miękka, klejona. Bardzo polecam. Poprzednio: „Dziennik końca świata” p. 14/2019.
  • Kiedy ptaki powrócą
    Autor: Fernando Aramburu Wydawnictwo: Sonia Draga Katowice 2024 Drugi raz gościmy na naszej liście Fernando Aramburu, pisarza wielokrotnie nagradzanego za swoją twórczość, zwłaszcza za głośną, wydaną kilka lat temu powieść „Patria” (P. 10/18). Najnowsze dzieło prezentuje rok z życia głównego bohatera, być może rok ostatni jak przewiduje pięćdziesiącioczteroletni Toni, który po uprzednim uporządkowaniu swoich spraw, zamierza popełnić samobójstwo. Co jest powodem tak wielkiego rozczarowania życiem i światem? Trudne dzieciństwo z przemocowym ojcem i nieszczęśliwą matką, nielubiana praca nauczyciela, nieudane małżeństwo, rozwód, skomplikowana relacja z synem, który nie spełnia oczekiwań to tylko niektóre argumenty przemawiające za zakończeniem egzystencji. Bohater codziennie odnajduje nowe przyczyny, dla których nie warto dalej oddychać, odbywa przy okazji podróż w głąb siebie, dokonuje pogłębionej analizy własnej przeszłości oraz postaci rodziców, ich relacji, a także własnych związków z kobietami, poza tym opowiada o realiach życia we współczesnej Hiszpanii. Jedynymi pozytywami, które dostrzega Toni są Kulas – najlepszy przyjaciel z dziecięcych lat oraz suczka Pepa. Niestety mężczyzna sam myśli o samobójstwie, a zwierzę może odejść w każdej chwili ze względu na podeszły wiek. Czy mężczyźnie uda się odnaleźć coś, dla czego warto żyć? Być może spróbuje zrozumieć, czym tak naprawdę jest szczęście. Fernando Aramburu kolejny raz tworzy wzruszającą, słodko-gorzką opowieść o codzienności i niezwykłości ludzkiej egzystencji, o samotności i relacji z drugim człowiekiem, o niespełnionych marzeniach i tego przyczynie. Rytm książki jest spokojny, akcja płynie nieśpiesznie, ale nie nuży czytelnika a raczej prowokuje go do rozmyślań nad własnym życiem. Sprzyjają temu krótkie rozdziały, które pozwalają zatrzymać na chwilę lekturę, by oddać się własnym refleksjom wywołanym tekstem. Mocną stroną prozy jest subtelna ironia oraz nieoczywiste poczucie humoru autora, a także po mistrzowsku skonstruowane postacie z pogłębionym rysem psychologicznym. Sympatię bibliotekarzy może wzbudzić ciekawie wykorzystany motyw książek. Bardzo polecam. Oprawa utwardzona, klejona.
  • Dzikie miejsca
    Autor: Robert Macfarlane Wydawnictwo Poznańskie Wielokrotnie nagradzany brytyjski pisarz, naturoznawca i wykładowca na Uniwersytecie Cambridge wyrusza w podróż w poszukiwaniu bezcennych, dzikich miejsc Anglii, Irlandii, Szkocji i Walii, której efektem jest stworzenie ich mapy, a także niniejsza książka. Wskazówkami i inspiracjami są dla niego znaleziska przyrodnicze tworzące w jego domu pokaźną kolekcję, dawne utwory o dzikiej przyrodzie oraz literatura podróżnicza, przez co wiele tras przemierza śladami znanych angielskich pisarzy czy podróżników. Wędrując po dzikich zakątkach archipelagu chłonie przyrodę wszystkimi zmysłami, często nocuje pod gołym niebem, robi szeroki rekonesans po okolicy, chętnie też korzysta ze starych map kartograficznych, aby sprawdzić, co się zmieniło na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci. W kilku wyprawach towarzyszy mu przyjaciel Roger, pisarz i wielki miłośnik dzikiej natury, który wywiera duży wpływ na jego rozumienie dziczy. Serię podróży zaczyna od Wyspy Prądów w północnej Walii, przyciągającej przed wiekami mnichów, pustelników i samotnych wędrowców, gdzie obserwuje zachwycające zjawisko morskiej fosforescencji. W dalszej kolejności odwiedza wiekową dolinę z jeziorem na południowo-zachodnim wybrzeżu wyspy Skye, bezkresne szkockie wrzosowiska, magiczny Czarny Las, ujście rzeki Naver, okrytą zimową szatą górę Hope, srebrny płaskowyż Burren wznoszący się pośrodku zachodniego wybrzeża Irlandii, żwirkowe pustynie na wybrzeżu Anglii Wschodniej oraz słone bagna półwyspu Dengie. Relacje z pobytu w tych miejscach przeplatają się z opowieściami o materialnych pokrewieństwach między nimi i ludziach z nimi związanych, a także eseistycznymi rozważaniami na tematy dotyczące ludzkiej egzystencji, zmieniającego się świata czy relacji człowieka z dziką przyrodą. Poruszane są tu też problemy współczesnych zagrożeń dla dziczy. Autor plastycznie opisuje krajobrazy, przyrodę, historię i geografię odwiedzanych miejsc, w sugestywny sposób oddając ich atmosferę, jak też własne emocje. Podróże w odległe zakątki Wielkiej Brytanii zmieniają jego podejście do dziczy, uczą go dostrzegać dzikość, bujność i żywotność natury w najbliższym otoczeniu. W książce pełno jest odniesień do literatury, sztuki, filozofii, ekologii i nauk przyrodniczych. Znakomita, niezwykle przyjemna lektura dla miłośników przyrody i podróży, ale warta też polecenia szerokiemu gronu odbiorców. Pozycja zawiera wybraną bibliografię. Okładka miękka, klejona. Polecam. Poprzednio na liście: „Podziemia. W głąb czasu” p. 16/2020.
  • Jak odgruzować swój dom
    Autorka: Ewa Święcicka Wydawnictwo Pascal

    Poradnik o sprzątaniu i uwalnianiu przestrzeni ze zbędnych rzeczy. Autorka książki prowadzi bloga „Domowy Nieporadnik”, gdzie uczy, jak w łatwy sposób poradzić sobie z domowym nieporządkiem. Promuje minimalizm i zachęca do świadomych zakupów.

    Książka krok po kroku podpowiada, jakie nawyki należy wdrożyć, by domowa przestrzeń przestała być zagracona i co sprawdza się w czyszczeniu danej powierzchni. Warto docenić fakt, że autorka dzieli się sprawdzonymi przepisami na domowe środki czyszczące, które można wykonać niskim kosztem w domowych warunkach. Znajdziemy tu zatem przepis na pastę sodową idealną do czyszczenia np. zlewu. Dowiemy się także, jak pozbyć się plam z ubrań. Porady zawierają życiowe przykłady. Autorka często odwołuje się do swoich codziennych nawyków i mówi, co się sprawdza, a czego nie poleca.

    Poradnik ma przejrzysty układ – treść została wypunktowana lub podzielona na podrozdziały. Przyjemna szata graficzna i zdjęcia umilają czytanie. Książka przyda się osobom, które nie potrafią poradzić sobie z bałaganem lub młodym dorosłym, dopiero uczącym się organizacji domowej przestrzeni. Okładka miękka, klejona. Polecam.

  • Kultura codzienna dwudziestolecia
    Autorka: Joanna Rzońca Ilustrator: Ryszard Kajzer Wydawnictwo: Narodowe Centrum Kultury Warszawa 2024 Tytułowa kultura codzienna to pojęcie, które kryje w sobie wszystko to, co nas otacza i z czym mamy kontakt każdego dnia: przedmioty codziennego użytku, zachowania, melodie, zwyczaje, meble, kosmetyki czy jedzenie. Każda epoka i każde miejsce ma swoją, wyjątkową kulturę codzienną, a Joanna Rzońca postanawia przyjrzeć się tej, która rozwija się w polskich domach, duszach i umysłach w krótkim, lecz jakże intensywnym i bogatym okresie dwóch dekad dzielących I oraz II wojnę światową. Czy coś przetrwało z tamtego czasu do dziś? Odpowiedź czytelnik odnajdzie na kartach książki, której kolejne rozdziały opisują ówczesne mody i urody, stroje i dodatki, kremy, pudry, pomady, dekoracje wnętrz, zabawki, coś dla duszy i dla ciała czyli czekolady, praliny i kawy, a także rozgrzewające wyobraźnię wielu mężczyzn samoloty, samochody, pociągi czy statki transatlantyckie. Zwraca uwagę niecodzienna dziś dbałość o jakość każdego produktu, który wychodzi spod ręki rzemieślnika, ale często także artysty projektującego dla przykładu opakowania słodyczy lub dziecięce, drewniane koniki. Joanna Rzońca daje czytelnikowi do ręki klucz do przeszłości, pozwala poczuć klimat minionych lat, rozsmakować się w retro rzeczywistości i obejrzeć ją oczami zwykłych ludzi, choć oczywiście nie da się wrzucić do jednego worka wszystkich przedstawicieli tak różnorodnego społeczeństwa, jakie po odzyskaniu niepodległości tworzą Polacy z odmiennych politycznie, gospodarczo i obyczajowo trzech zaborów, mieszkańcy wielkich miast, małych miasteczek, sztetli oraz wsi. Książka zadziwi niejednego dorosłego odbiorcę, nie wspominając o młodym czytelniku, do którego autorka wyraźnie puszcza oko, proponując wykonanie mini-projektów popularyzujących kulturę codzienną dwudziestolecia międzywojennego. Warto zwrócić uwagę na szatę graficzną – publikacja jest bardzo ładnie wydana, bogato zdobiona ilustracjami i atrakcyjnym materiałem zdjęciowym. Bardzo polecam, oprawa miękka, szyta.
  • Afryka to nie państwo
    Autor: Dipo Faloyin Wydawnictwo Literackie Autor książki, Dipo Faloyin jest dziennikarzem i redaktorem o nigeryjskim pochodzeniu. Reportaż „Afryka to nie państwo” jest jego debiutem literackim. Autor obala w książce stereotypy na temat czarnego lądu, ponieważ zdaje sobie sprawę, że dla wielu ludzi Afryka wciąż jest sprowadzana do jednej wizji, według której panuje tam wyłącznie głód, choroby i zacofanie. Tymczasem, jak sam autor twierdzi, Afryka jest „bogatą mozaiką doświadczeń i historii różnorodnych społeczności”. Ten ogromny kontynent jest zróżnicowany pod względem kulturowym, językowym, mentalnym i politycznym. Autor chce obalić stereotypy, które powiela europejska popkultura, a nawet organizacje charytatywne, które, aby osiągnąć swoje finansowe cele, powielają krzywdzący obraz afrykańskiej społeczności. W książce znajduje się raczej pobieżne przedstawienie dawnej historii danych regionów, ponieważ autor chce skupić się na współczesnych czasach. Zabiera czytelnika do Lagosu – miasta, w którym się wychował i do innych miejsc, lecz nie na zasadzie przewodnika, a obserwatora rzeczywistości. Jest to bardzo wartościowa książka, która pomaga zrozumieć jak różnorodny jest afrykański kontynent. Polecam. Oprawa twarda, szyta.
  • Świat, który nadchodzi. Jak wielka wędrówka przyrody wpływa na nasze życie
    Autor: Benjamin von Brackel Wydawnictwo: Copernicus Center Press Książka niemieckiego dziennikarza zajmującego się ochroną środowiska opowiada o tym, w jaki sposób i jak szybko zmienia się przyroda pod wpływem globalnego ocieplenia. Badania naukowe bardzo jasno pokazują, że mamy do czynienia z ogromnymi zmianami w faunie i florze, a związane jest to z podnoszeniem się średniej temperatury powietrza i oceanu. Autor na licznych przykładach objaśnia, jak różnorodne gatunki roślin i zwierząt zmieniają granice swojego występowania, przesuwając je w kierunku biegunów i wypierając stałych mieszkańców tych rejonów. Jednym z gatunków, którego terytorium mocno się kurczy, jest lis polarny, mniejszy kuzyn licznie występującego w klimacie umiarkowanym lisa rudego. Większy i mocniejszy rudy spryciarz coraz odważniej zapuszcza się na niegdyś mu nieprzyjazne tereny dalekiej północy, przeganiając bojaźliwe osobniki o srebrzystym futrze i odbierając im tereny łowieckie. Podobne sytuacje zaobserwowano również w świecie roślinnym. Licznie występujący w Europie Środkowej buk pospolity, w wyniku coraz częściej występujących susz, zostaje poddany mocnej presji gatunków odpornych na okresowe niedobory wody oraz staje się łatwym łupem dla szkodników i drobnoustrojów chorobotwórczych. Zmiany granic występowania gatunków prowadzą również do napięć na tle ekonomicznym. Tradycyjnie poławiane przez brytyjskich rybaków makrele powędrowały na północ w okolice Islandii i Wysp Owczych stając się dla tamtejszych marynarzy źródłem dochodu. Spowodowało to konflikt pomiędzy zainteresowanymi krajami o prawa do połowów oraz ich wielkość. Ciekawa, poruszająca ważne globalnie tematy książka, która uwrażliwia czytelnika na problemy i zagrożenia środowiskowe. Zawiera przypisy końcowe i czarno-białe ilustracje. Okładka miękka, klejona. Polecam.
  • Serce nie siwieje
    Autor: Hanna Bilińska-Stecyszyn Wydawnictwo Silver

    Powieść obyczajowa z mocno wyeksponowanym wątkiem romansowym. Jest to kolejny tytuł Hanny Bilińskiej-Stecyszyn. Jej wcześniejsze powieści to „Druga szansa, czasem trzecia” (20. przegląd 2022 r.) i „Wbrew pozorom” (12. przegląd 2021 r.).

    Książka za pomocą narracji pierwszoosobowej – miejscami w formie pamiętnika – prezentuje życie 59-letniej Dominiki. Kobieta jest znudzona rutyną życia codziennego i rolą gospodyni domowej. Jej niezadowolenie spotęgowane jest obojętnością ze strony męża. Łaknąca przygody i tęskniąca za wielkim uczuciem kobieta decyduje się na założenie konta na portalu randkowym, gdzie poznaje prawie dwadzieścia lat młodszego Juliusza. Mężczyzna słodkimi słówkami i obietnicami szybko owija sobie kobietę wokół palca i ta decyduje się opuścić męża. Trwający kilka miesięcy romans obfituje nie tylko w wielkie namiętności, ale także w rozczarowania. O konsekwencjach, ale i efektach jej decyzji czytamy w kolejnych rozdziałach pełnych przygód i zwrotów akcji. Jest to powieść o tym, że potrzeby serca nie maleją wraz z wiekiem i jak głosi tytuł „serce nie siwieje”.

    Dzięki dużym literom, książkę czyta się szybko i wygodnie, co z pewnością docenią starsi czytelnicy. Fabuła wciąga, a rozbudowane opisy przeżyć wewnętrznych bohaterki skłaniają do przemyśleń na tematy takie jak: miłość, rodzina i spełnianie marzeń. Akcja jest osadzona we współczesnym świecie. W tekście znajdują się liczne odwołania do klasyków literatury i polskich piosenek. Oprawa miękka, klejona. Polecam.

  • Stefcia się złości
    Autor: Aleksandra Struska-Musiał Ilustracje: Kasia Nowowiejska Wydawnictwo Papilon Poziom czytelniczy BD O/I

    Książka dla dzieci, z której naukę mogą czerpać także rodzice. Na przykładzie sceny z życia Stefci, autorka pokazuje, jak może wyglądać złość i jak sobie z nią poradzić. Uświadamia czytelnika, że skrajne emocje nie są powodem do wstydu i, że można je wyrażać na różne sposoby.

    W przypadku tytułowej bohaterki, złość wynika z rozczarowania. Długo wyczekiwana przez Stefcię wycieczka do zoo, musi zostać odwołana ze względu na chorobę młodszego brata dziewczynki. Wizja siedzenia w domu z chorym bratem zamiast oglądania pand w zoo potęguje zdenerwowanie i Stefcia wybucha płaczem. Jej rodzice zachowują się w tej trudnej sytuacji wzorowo – zamiast karcić uczucia dziewczynki, opisują je i okazują zrozumienie. Mama cierpliwie gładzi płaczącą Stefcię po pleckach i za pomocą żartu próbuje rozładować atmosferę. Dzięki temu dziewczynka uspokaja się i angażuje we wspólną zabawę.

    Proste i kolorowe ilustracje autorstwa Kasi Nowowiejskiej dobrze obrazują emocje bohaterów. Ich mimika jest wyrazista, więc młodzi czytelnicy łatwo odczytają zmieniające się emocje dziewczynki. Książka zakończona jest instrukcją skierowaną do rodziców, która podpowiada, jak zachować się w przypadku wybuchu złości u dziecka. Zarówno część fabularna, jak i poradnikowa była konsultowana z psycholożką.

    Książka zasługuje na polecenie, ze względu na to, że prezentuje życiową sytuację. Złość jest przecież nieodłącznym elementem życia, dlatego warto ją oswoić i zrozumieć jak sobie z nią radzić już od najmłodszych lat. Historia Stefci będzie doskonałym rozpoczęciem rozmowy rodziców z dzieckiem o emocjach, więc na pewno warto czytać ją wspólnie. Okładka twarda, szyta. Bardzo polecam.

  • Historia science-fiction
    Autorzy: Xavier Dollo, Djibril Morissette-Phan Wydawnictwo: Egmont Warszawa 2024 Niniejsza publikacja to nic innego, jak historia gatunku science-fiction zamknięta w formę komiksu, uatrakcyjniona narracją i ozdobiona ilustracjami utrzymanymi w zmieniającej się stylistyce, zależnej od przedziału czasowego, o którym mowa. Pomysł twórców wydaje się nieco szalony, nietypowy dla tekstu popularnonaukowego, lecz trzeba przyznać, że komiks realizuje wszystkie cele, jakie stawia się literaturze przybliżającej naukowe zagadnienia szerszej publiczności. Autorzy zachowują porządek chronologiczny, rozpoczynając swój wywód od antyku, przez ważny dla podejmowanej tematyki wiek XIX aż do współczesności. Analizy obejmują zarówno dzieła literackie, jak i filmowe powstałe w wielu kręgach kulturowych: amerykańskim, europejskim czy azjatyckim, nie pomijają także prasy i komiksu czy seriali telewizyjnych. Wybrane rozdziały są poświęcone sylwetkom najważniejszych twórców oraz twórczyń, ponierów i rewolucjonistów gatunku. Czytelnik odnajdzie na kartach publikacji komplementarną wiedzę o science-fiction wraz z charakterystycznymi motywami i wachlarzem najczęściej poruszanych tematów. Przegląd kluczowych dla rozwoju gatunku tekstów jest uporządkowany nie tylko według czasu, lecz także geografii, na końcu znajduje się dedykowany polskiemu odbiorcy szkic Tomasza Kołodziejczaka poświęcony naszej rodzimej historii science-fiction. Komiks z sukcesem łączy naukę z zabawą, pozwala na zanurzenie się w historii gatunku, podpowiada, które teksty kultury warto poznać bliżej, wyjaśnia czym jest steam- oraz cyberpunk, space opera czy literatura pulpowa, poza tym cieszy oko dzięki dobrej kresce i przyjemnej kolorystyce. Bardzo polecam. Oprawa twarda, szyta.
  • Fajny cieciorek
    Autor: Jory John Wydawnictwo: HarperKids Poziom: BD O/I Nowa odsłona cyklu „Smaczna Banda i emocje” nagradzanego amerykańskiego autora; poprzednio na liście: „Skwaszone winogrono” p. 21/2023. Każda z książek to osobna historia z innym bohaterem, nie trzeba więc zachowywać kolejności wydawniczej w lekturze. Tym razem autor dotyka problemu odrzucenia rówieśniczego, porównywania się z innymi i braku pewności siebie. Mierzy się z nim tytułowy cieciorek (ziarno ciecierzycy), uczeń szkoły podstawowej w Strączkowie. Przygnębiony bohater zastanawia się, jak to się stało, że fasolki z jego „miksu”, które jeszcze w zeszłym roku się z nim kumplowały, należą do grupy fajnych i popularnych uczniów, a on zszedł na boczny tor i jest tylko zwykłym strączkiem. Początkowo stara się upodobnić do kolegów, naśladuje ich ruchy i sposób bycia, ale te próby nie przynoszą oczekiwanych rezultatów, w dodatku przyczyniają się do tego, że czuje się jak „mistrz żenady”. Pewnego dnia jednak życie naszego bohatera zmienia się, gdy doświadcza kilku drobnych gestów życzliwości ze strony fajnych fasolek. Zasiane w nim w ten sposób „ziarno pewności siebie” kiełkuje i rośnie. Bohater odkrywa, że bycie fajnym nie polega na noszeniu modnej fryzury czy markowych okularów, ale na okazywaniu innym życzliwości, dzieleniu się uśmiechem i bezinteresownym pomaganiu słabszym. Narrację ożywiają wesołe, pełne uroczych szczegółów ilustracje. Inspirująca, pozytywna książka z mądrym przesłaniem, która będzie świetnym punktem wyjścia do rozmowy z dziećmi o przynależności do grupy, akceptacji i otwieraniu się na innych. Kwadratowy format. Okładka twarda, szyta. Polecam.
  • Miłość bez jutra
    Autorka: Agnieszka Cubała Wydawnictwo: Wielka Litera Warszawa 2024 Zbiór opowieści o miłości, która rodzi się w czasie absolutnie nieodpowiednim, w świecie pozbawionym nadziei i wbrew zdrowemu rozsądkowi. Autorka, popularyzatorka historii związanej głównie z II wojną światową, tym razem wydobywa na światło dzienne bardzo prywatne, intymne fragmenty przeszłości, bowiem koncentruje się na życiu uczuciowym ludzi wplątanych w wir dziejów i wielką politykę. Jednych miłość gubi, innym ratuje życie i pomaga przetrwać ekstremalnie trudny czas okupacji – wśród bohaterów książki pojawiają się sylwetki szerzej nieznane, ale także te sławne (tu: Hanka Ordonówna, Wiera Gran, Witold Zacharewicz, Tadeusz Borowski, Aleksander Wat czy Konstanty Ildefons Gałczyński). Ich historie pogrupowano według dominującego rysu uczucia, którego doświadczają, np. rozkwit miłości, rozłąka, rozstanie, małżeństwo, kobieca lub męska perspektywa. Agnieszka Cubała zbiera relacje Polaków żyjących w okupowanym kraju lub na jego pograniczu, wspomnienia świadków z obozów koncentracyjnych, łagrów, więzień, getta, a także opowieści wysyłanych do III Rzeszy robotników przymusowych czy mieszkańców Wołynia, którzy przed rzezią zawierają małżeństwa polsko-ukraińskie, wychowują wspólne dzieci i później nierzadko wspólnie giną z rąk nacjonalistów. Książka prezentuje wiele wzruszających, pięknych, tragicznych, czasem niewiarygodnych a najczęściej inspirujących historii, które udowadniają, że miłość pomiędzy dwojgiem ludzi może narodzić się wszędzie, nawet w skrajnie złowrogich warunkach pomiędzy tymi, którym kochać nie wolno lub którzy kochać dla własnego dobra nie powinni. Miłość paradoksalnie staje się i słabością, i siłą, źródłem szczęścia i rozpaczy, pomaga zachować człowieczeństwo i wiarę w dobro, piękno oraz chęć do życia. Warto zwrócić uwagę na ostatni rozdział, stanowiący zaproszenie do zbadania tematu związków osób nieheteronormatywnych. Bardzo polecam te pozycję wszystkim czytelnikom, zwłaszcza zainteresowanym II wojną światową. Publikacja rzuca nowe światło na rzeczywistość pierwszej połowy XX wieku i żyjących w niej ludzi, ukazuje indywidualny wymiar historii, nadając zebranym przez autorkę narracjom uniwersalne przesłanie. Tekst wzbogacony fotografiami, oprawa miękka, klejona.
  • Łapać złodzieja!
    Autorka: Monika Wróbel-Lutz Ilustracje: Aleksandra Badura Wydawnictwo: Tatarak Poziom czytelniczy BD O

    Ilustrowana książeczka przygodowa dla najmłodszych dzieci. Krótka historyjka dotyczy pościgu, w który włącza się coraz więcej mieszkańców miasteczka. Zwierzęcy bohaterowie gonią złodzieja, który w zatłoczonym autobusie kradnie jednemu z pasażerów zegarek. Małpiego złodzieja najpierw gonią pancernik i krewetka z policji, później żółw listonosz, aż w końcu słoniom ze straży pożarnej udaje się zatrzymać przestępcę. Pozytywne zakończenie udowadnia, że w grupie siła, a dzięki współpracy można osiągnąć więcej. Książka będzie dobrą okazją do powtórzenia nie tylko nazw zwierząt, ale także rodzajów komunikacji (w treści pojawia się rower, autobus, samochód, a nawet helikopter). Zwierzęta barwnie zilustrowane przez Aleksandrę Badurę przyciągają wzrok i odzwierciedlają opisywaną akcję. Tekst jest zabawny i rymowany, więc spodoba się najmłodszym czytelnikom. Polecam. Okładka twarda, szyta.

  • Atlas sztucznej inteligencji. Władza, pieniądze i środowisko naturalne
    Autorka: Kate Crawford Wydawnictwo: Bo.wiem     Książka australijskiej badaczki, specjalistki w dziedzinie sztucznej inteligencji, to przekrojowa praca pokazująca skutki obecnie dziejącej się transformacji technologicznej. Crawford twierdzi, że sztuczna inteligencja „ani nie jest sztuczna, ani nie jest inteligentna”, pokazując niesprawiedliwości i zagrożenia płynące z upowszechniania tego typu algorytmów. Punktem wyjścia są sprawy związane z ekologią i wykorzystaniem zasobów naturalnych. Zaawansowane technologie opierają się na metalach ziem rzadkich, przede wszystkim licie, którego wydobycie i produkcja prowadzone są w niewielu miejscach na ziemi i wiążą się z degradacją środowiska. Drugą bardzo ważną sprawą jest ślad węglowy pozostawiany przez wielkie centra przetwarzania danych, które w zdecydowanej większości korzystają z energii elektrycznej wyprodukowanej z paliw kopalnych. Autorka pokazuje, że AI opiera się na pracy wielu słabo opłacanych osób, które muszą odpowiednio przygotować dane stanowiące pożywkę dla algorytmów sztucznej inteligencji. Kolejną kluczową sprawą omawianą w pracy są właśnie dane, ich pozyskiwanie i wykorzystywanie w komercyjnych celach. Publikowane codziennie w mediach społecznościowych ogromne ilości zdjęć mogą stanowić podstawę do trenowania programów rozpoznawania twarzy, a nawet ludzkich emocji. Crawford twierdzi jednak, że wszystkie systemy AI opierają się na klasyfikowaniu zdarzeń lub rzeczy i przypisywaniu ich do odpowiednich kategorii. Przykładowo bezduszny algorytm, na podstawie kilku wybranych cech fizycznych, klasyfikuje człowieka jako potencjalnego przestępcę, zupełnie pomijając uwarunkowania indywidualne i społeczne. Może to prowadzić do powielania i wzmacniania stereotypów oraz nierówności. Ostatnie dwa rozdziały książki poświęcone są wykorzystywaniu systemów sztucznej inteligencji przez władze i kapitał do kontroli obywateli. Bardzo ciekawe, krytyczne spojrzenie na sztuczną inteligencję, odsłaniające kulisy budowy i wykorzystania systemów na niej opartych oraz wskazujące na liczne zagrożenia z nią związane. Publikacja zawiera przypisy, bibliografię, indeks oraz czarno-białe ilustracje. Okładka miękka, klejona. Polecam.
  • Krowa Matylda jest nie w humorze
    Autor: Alexander Steffensmeier Wydawnictwo: Media Rodzina Poznań 2024 Poziom: DB O/I Kolejna książeczka o przygodach lubianej przez małych czytelników krowy Matyldy. Cykl liczy już kilkanaście publikacji, a ich twórca, niemiecki artysta często pojawia się na naszej liście – ostatnio z „Krową Matyldą i zaginioną paczką” (P. 12/22). Najnowsze perypetie tytułowej bohaterki dotyczą samopoczucia, bo krowa, tak, jak każdy, czasami może mieć gorszy dzień. I taki właśnie jest dzień opisany w utworze, dzień, w którym Matyldę nic nie cieszy, nawet ulubiona zabawa i choć wszyscy starają się pomóc, nikomu nie udaje się pocieszyć bohaterki. Nie ma innego wyjścia: Matylda musi pozwolić sobie na doświadczanie smutku, ponieważ jest on zupełnie normalnym zjawiskiem, podobnie jak inne emocje, które od czasu do czasu pojawiają się w życiu często bez konkretnego powodu. Warto pamiętać, że wszystko, nawet to, co złe, w końcu przeminie, a gdzieś obok czekają przyjaciele i rodzina, dla której jesteśmy ważni. Książka stanowi doskonały przykład tekstu ułatwiającego rozmowę z dzieckiem na trudne tematy, dobrze sprawdzi się zarówno podczas familijnej lektury, jak i samodzielnego czytania. Zabawne, trochę zwariowane ilustracje, ukazują harmonijne współistnienie świata ludzi i zwierząt, ich wzajemną troskę oraz sympatię. Dużo się dzieje na kartach książeczki, a uważny czytelnik na pewno dostrzeże wiele zaskakujących lub śmiesznych szczegółów, wkomponowanych w całostronicowe obrazki. Bardzo polecam. Oprawa miękka, zeszytowa.
  • Praktyczny prezent dla Bożeny Bażant
    Autorka: Briony May Smith Wydawnictwo: Tako Toruń 2024 Poziom: BD O/I Pięknie wydana i zilustrowana książka o dzielnej, małej bażancicy Bożenie, która postanawia zatroszczyć się o bezpieczeństwo leśnych zwierząt. Bohaterkę niepokoją przejeżdżające w pobliżu lasu samochody, które stresują i stwarzają ryzyko potrącenia ptaków, jeży czy myszy polnych tę drogę przekraczających nawet kilka razy dziennie. Bożena, zaobserwowawszy ludzkie zwyczaje w mieście, decyduje się zarządzać ruchem drogowym na odcinku trasy pod Starym Dębem, przywdziewa samodzielnie wykonany odblaskowy strój i lizakiem wstrzymuje jadące samochody. Niezwykła, oddolna inicjatywa obywatelska bażancicy odbija się echem po miasteczkach i wsiach, bohaterka trafia na łamy prasy, pojawia się w telewizyjnych wiadomościach, nawet władze samorządowe doceniają jej pomysł i determinację. Wdzięczność okazują też leśni mieszkańcy, którzy sami coraz bardziej angażują się w projekt Bożeny. Okazuje się, że czasami działanie jednej, niepozornej istoty może wywołać lawinę dobrych uczynków i zainspirować innych do zrobienia czegoś, co choć trochę naprawi świat. Książka promuje pozytywne wzorce postępowania, zachęca do bezinteresownie podejmowanego wysiłku na rzecz innych i współdziałania, pomaga małemu czytelnikowi uwierzyć we własne możliwości. Warto docenić szatę graficzną publikacji, która ewokuje ciepłą i przyjazną atmosferę. Opowiadanie może stanowić pretekst do rozmowy o bezpieczeństwie na drodze, dobrze sprawdzi się w biblioteczce przedszkolaka. Bardzo polecam. Oprawa twarda, szyta.
  • Billy i świnki
    Autorka: Birgitta Stenberg Wydawnictwo: Zakamarki Poziom: BD O/I   Kolejna część zabawnego cyklu o przygodach kilkuletniego Billy’ego autorstwa szwedzkiej pisarki i scenarzystki; poprzednio na liście: „Billy i dziwny dzień” p. 14/2023. Książki o Billym ukazywały się w oryginale w latach 1989-2009, ale mimo upływu czasu nadal bawią kolejne pokolenia i cieszą się dużą popularnością. Gdy Billy dowiaduje się, że jego babcia ma dwie świnki, koniecznie chce ją jak najszybciej odwiedzić i na własne oczy zobaczyć jej nowe zwierzęta. Mama chłopca podchodzi do tych rewelacji dość sceptycznie, bo przecież babcia mieszka na najwyższym piętrze w kamienicy w samym centrum miasta. Postanawia więc wysłać syna w towarzystwie jego starszej i rozsądniejszej koleżanki Lotty. Na miejscu podekscytowane dzieci przekonują się, że świnki wcale nie mieszkają w domu babci tylko w małym chlewiku na podwórzu. Sytuacja ta zmieni się już najbliższej nocy, kiedy Billy i Lotta odkryją, że ktoś chce ukraść świnki, i zaczną na własną rękę je ratować. Urocza, zabawna, dowcipnie zilustrowana historyjka o dziecięcych emocjach, relacji wnuczka z babcią oraz trosce o zwierzęta. Większy format, okładka twarda, szyta. Polecam.
  • Bal dla wielkiego dębu, czyli zamieszanie na polanie
    Autorka: Rachel Piercey Ilustratorka: Freya Hartas Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Warszawa 2024 Poziom: BD O/I Kolejna odsłona cyklu o misiowym lesie autorstwa kobiecego duetu poetycko-rysowniczego z Anglii. Poprzednio prezentowaliśmy książkę „Co się dzieje w lesie” (P. 19/22), a dziś już dokładnie to wiemy, mianowicie mamy bal dla wielkiego dębu, który obchodzi swoje pięćsetne urodziny. Leśne zwierzęta organizują dla niego przyjęcie – niespodziankę, roznoszą zaproszenia, robią transparenty, dekoracje, przysmaki i prezenty. Przygotowania trwają przez cały rok, na gości czeka wiele atrakcji i efektowny finał. Mały czytelnik wędrując wzrokiem po kolejnych stronach tej sympatycznej obrazkowej opowieści może odnaleźć sto pięćdziesiąt elementów ukrytych na ilustracjach. Zabawa w wyszukiwanie ćwiczy spostrzegawczość, uważność i koncentrację, a także zapewnia udaną rozrywkę. Całostronicowe obrazki zachęcają do zanurzenia się w bogactwie szczegółów i feerii barw korespondujących ze zmieniającymi się porami roku. Publikacja ponadto inspiruje do obserwacji drzew rosnących w pobliżu miejsca zamieszkania – na końcu zamieszczono garść wiadomości o cyklu życiowym drzewa czy substancjach, które znajdują się w jego pniu oraz liściach. Bardzo polecam. Duży format, oprawa twarda, szyta.
  • Jedno miłe słowo
    Autorka: Susan Verde                                              Wydawnictwo Mamania  

    Nietypowa książka w dorobku Susan Verde. Poprzednio na liście: „Ja, akcja. Księga działania” (p. 16/2023). Autorka cenionych książek dla dzieci na temat uważności i emocji tym razem proponuje czytelnikowi podróż w głąb siebie, swoistą spowiedź, w której opisuje własną życiową drogę od czasów dzieciństwa (czyli początki wewnętrznego krytyka, który towarzyszył jej przez bardzo długi czas; nie bez wpływu na to pozostała bezpośrednia krytyka ze strony ojca), przez nieudane małżeństwo po trudy macierzyństwa – autorka ma trójkę dzieci, w tym jedno cierpi na zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne, a drugie jest osobą transpłciową.

    Verde bardzo mądrze, z niebywałą delikatnością, pisze o adaptacji siebie jako matki do przejścia przez żmudne procesy razem z pociechami. I choć koncept książki przypomina autobiograficzny esej, w którym śledzimy kolejne epizody, to najlepiej sprawdzi się jako poradnik – i to bardzo oryginalny. Dzieje się tak, ponieważ koncentracja autorki obraca się wokół spraw poddających się poradnikowemu odczytaniu. Sądzę, że z dużo większą siłą rażenia niż w przypadku tradycyjnych książkowych porad. Każdy rozdział rozpoczyna mantra wprowadzająca w odpowiedni nastrój. Oprawa miękka, klejona.

  • Ludzie z kości
    Autorka: Paula Lichtarowicz                                        Wydawnictwo Insignis  

    Autorka „Ludzi z kości” urodziła się i wychowała w Wielkiej Brytanii, wydaje się zresztą, że w dalszym ciągu tam mieszka, ale jej przodkowie pochodzą z Polski. Najnowsza powieść Pauli Lichtarowicz w dużej mierze opiera się na doświadczeniach jej babci, która w latach 40-tych minionego wieku została zesłana na Syberię. Akcja tej historii rozpoczyna się jednak nieco wcześniej. Jej bohaterka szesnastoletnia Lena jest dziewczyną inteligentną, dość czupurną i bardzo mocno związaną ze swoją rodziną. Marzy o studiowaniu medycyny, ale pod wpływem perswazji matki wychodzi za mąż za młodego oficera, którego być może darzy niejakim szacunkiem, ale na pewno nie miłością.

    Brak uczucia powoduje, że życie młodych małżonków w niczym nie przypomina sielanki. Trudno wyrokować jak wyglądałoby ono w normalnych warunkach, ale sytuacja diametralnie się zmienia wraz z wybuchem wojny. Lena z małą córeczką przebywa wówczas u rodziców, co jak się okazuje było fatalnym wyborem, ponieważ wraz z najbliższymi zostaje aresztowana i zesłana na Syberię. Tam doświadcza olbrzymiego cierpienia, ale równocześnie znajduje miłość, która jednak nie należy do najprostszych i nie jest akceptowana przez jej rodzinę.

    Dzięki tym przeżyciom Lena przechodzi przyśpieszony kurs dojrzewania, który powoduje że ta młoda, niegdyś dość niefrasobliwa i kapryśna kobieta, zyskuje nowy, bardziej świadomy rys osobowości. „Ludzie z kości” to pełnokrwista powieść obyczajowa z rozbudowanym kontekstem historycznym. Zdecydowanie zasługuje na uwagę czytelników. Oprawa miękka, klejona. Anna Karczewska

  • Samotne kobiety
    Autor: Victor LaValle                                                      Wydawnictwo MAG  

    Pierwsza na liście pozycja współczesnego amerykańskiego twórcy literatury grozy – gatunku statystycznie rzadko uprawianego w porównaniu z tym co cieszy się największym wzięciem na rynku. Wydawnictwo MAG wydrukowało w 2022 roku „Odmieńca”. Teraz przyszła pora na kolejną powieść Victoria LaValle’a, w której umiejętnie łączy on poważną analizę Ameryki z początków dwudziestego wieku z niepokojącą atmosferą, suspensem dla suspensu.

    Rok 1915. Główna bohaterka (czarnoskóra Adelaide Henry) jest naprawdę intrygującą postacią. Mianowicie, krąży po świecie z tajemniczym kufrem, którego stara się nie otwierać, ponieważ w takiej sytuacji zaczynają wokół znikać ludzie. W pewnym momencie ląduje na pustkowiu Montany zamieszkiwanym przez inne, tytułowe, samotne kobiety. Można powiedzieć, że tworzą one tutaj grupę specjalną, która stara się przeżyć w oddaleniu od – ujmijmy rzecz ogólnie – centrali. Ale nie oznacza to bynajmniej spokoju.

    Autor sprytnie wrzuca do tego powieściowego barszczu sporo grzybów. Czytaj: sporo odmienności. Pole problemowe rozszerza się na zagadnienia takie jak: rasizm, tożsamość seksualna, tożsamość płciowa, wreszcie społeczeństwo, które jako zbiorowość potrafi być bardzo groźne i mieć bardzo podłe wartości prowadzące do zadziwiająco łatwej decyzji o zbrodni, o tolerowaniu faktów niewpisujących się w zaściankowe widzenie świata nie wspominając. Nad wszystkim unosi się atmosfera grozy. Autor tworzy jednocześnie sztukę dla sztuki, a przy tym pozostaje wytrawnym realistą, na którego powieść można patrzeć jak na dokument dawnych czasów. Oprawa twarda, szyta.

  • Alfons. Historia mojego życia
    Autor: Iceberg Slim                                                  Wydawnictwo Ha!art  

    Mali chłopcy od lat mają podobne marzenia. Chcą być strażakami, pilotami czy wybitnymi sportowcami. Dziś zapewne także youtuberami. Tymczasem bohater najnowszej książki sygnowanej przez wydawnictwo Ha!art miał o tyle nietypowe, co szokujące pragnienie. Kilkuletni Rob chciał być ni mniej ni więcej tylko sutenerem. Swoje plany zrealizował dość szybko, bo jako dziewiętnastolatek miał pod swoją „opieką” kilka prostytutek. Swoją specyficzną „karierę” kontynuował do 43 roku życia. Przez ten czas pracowało dla niego około 400 kobiet.

    Iceberg Slim, bo tak brzmiał przestępczy przydomek owego człowieka, opublikował autobiograficzną powieść w 1967 r., od kilku lat będąc już przykładnym obywatelem, mężem i ojcem. Biografia stręczyciela, co zrozumiałe, u jednych wywołała szok i niesmak, u innych zaś fascynację. Iceberg Slim opisuje bowiem świat, w którym przemoc stanowi jedyny z możliwych sposobów komunikacji. Bohater swoje ”pracownice” traktuje brutalnie, totalnie instrumentalnie, bez cienia empatii czy wyrozumiałości. Są dla niego jedynie źródłem sporych dochodów. Kobiety zresztą odwzajemniają jego uczucia. To świat, w którym nie ma miejsca na lojalność, szacunek czy życzliwość. Zło jest wszechobecne i obezwładniające.

    Wydaje się, że jedyną szansą na ucieczkę z tej rzeczywistości jest śmierć, choć naszemu bohaterowi udało się przezwyciężyć ciążące nad nim fatum.„Alfons” to opowieść dla czytelników o mocnych nerwach, odpornych na szok poznawczy, który autor serwuje nam w zasadzie na każdej stronie. Język siłą rzeczy musi atakować zmysły, bo opisuje świat, wymykający się standardowym wyobrażeniom o normalności. Niewątpliwie duży szacunek należy się w tym wypadku tłumaczce, która potrafiła znaleźć styl będący odpowiednikiem slangu, jakim posługiwał się przestępczy półświatek amerykański w opisywanym okresie. Wedle uznania. Oprawa miękka, klejona. Anna Karczewska

  • Szach-mat. Jak umierali władcy Rosji
    Autor: Mariusz Samp                                                  Wydawnictwo Hi:story  

    Kolejna intrygująca pozycja popularyzatora historii, dr. Mariusza Sampa – poprzednio na liście: „Bitwa pod Cedynią. Wielkie zwycięstwo polskiego oręża” (p. 16/2022). Tym razem koncentruje się on ostatnich chwilach życia wybranych władców Rosji między XVI a XX wiekiem. Kończą tutaj wszystko Lenin i Stalin. Zgony najczęściej były prawdziwą agonią niewolną od rzężenia, sikania w spodnie (przypadek Stalina), zamachami (jak w przypadku Aleksandra II, który zginął w zamachu bombowym przygotowanym przez Polaka, Ignacego Hryniewieckiego – de facto takoż zginął w tym zdarzeniu).

    Samp jest i popularyzatorski (wskazuje na to wybór tematu), ale i drobiazgowy. Rekonstruuje z pieczołowitością historyczną ostatnie chwile władców, ubiera je w sensacyjną otoczkę i wartką akcję, jednocześnie dba o zapoznanie czytelnika z kontekstami, które pozwalają lepiej zrozumieć okoliczności prowadzące do śmierci danej postaci. Choć wiadomo, że główny nacisk kładzie na ciekawostkę historyczną, jak choćby tę o skłonności Stalina do rozpijania towarzyszy. „Ludzi dosłownie rozpijano i im więcej człowiek pił, tym większą przyjemność miał z tego Stalin”. Pozycja zawiera bibliografię. Oprawa miękka, klejona.

  • Christopher Nolan. Reżyser wyobraźni
    Autor: Tom Shone                                                  Wydawnictwo Znak Koncept  

    Trzecia na polskim rynku książka Toma Shone’a. Poprzednio: „Tarantino. Nieprzewidywalny geniusz” (p. 15/2022), „Woody Allen. Portret mistrza” (p. 23/2015). Tym razem przyszła pora na Christophera Nolana, którego przynajmniej jeden film zapewne widziała większość użytkowników telewizora lub komputera. Prezentowana pozycja to przykład wzorcowej, precyzyjnej (w pisaniu o kinie Nolana nie można inaczej) filmologii, w której autor twórczość tego wybitnego reżysera po prostu okiełznał. I choć czasem książka sprawia wrażenie skomplikowanej równie jak fabuły Nolana, z zachwytem będzie ją czytał każdy kinomaniak.

    Nolan nie ma ani maila, ani telefonu komórkowego. Niewiele wiadomo na temat jego prywatności, choć z Shonem zna się akurat od ponad dwudziestu lat. Autor przebywał wielokrotnie w domu Nolana i to właśnie w nim zbierał materiały do książki opartej na wielogodzinnych dyskusjach z reżyserem, który, co ważne, nie przepada za udzielaniem wywiadów. O samym Nolanie dowiadujemy się dzięki temu trochę więcej, ale nie ma w tym ani krzty kontrowersji – jeśli ktoś na taką by liczył, głęboko się rozczaruje.

    Natomiast szeroki kontekst, jakim Shone obudowuje znakomite analizy filmów, naprawdę imponuje. Wreszcie można usiąść wygodnie i ze spokojem zrozumieć fugową strukturę „Dunkierki”, elementy fizyki spekulatywnej w „Tenet” czy marzeń sennych w „Incepcji”. Ponadto całe mnóstwo odwołań do filmowej klasyki, która posłużyła Nolanowi jako inspiracja, bogata warstwa ilustracyjna (stare plakaty filmowe, zdjęcia z planu), informacje stricte realizacyjne (światło, montaż, kompozycja kadru, dźwięk). Pozycja zawiera filmografię, bibliografię, indeks (również z tytułami filmów). Oprawa twarda, szyta.

  • Stolik z widokiem na Kreml
    Autor: Paweł Reszka                                                    Wydawnictwo Wielka Litera

    Paweł Reszka to niezwykle doświadczony dziennikarz, o którym można z pewnością powiedzieć, że kto jak to, ale on zna Rosję od podszewki. Pretekstem do powstania jego najnowszej książki jest napaść Rosji na Ukrainę w 2022 roku, ale tak naprawdę jest to w dużej mierze właśnie opowieść o Rosji i Rosjanach, o tej osobliwej cesze, którą sympatycy tego kraju sentymentalnie nazywali rosyjską duszą, ale dziś wydaje się to nazbyt życzliwe i prostolinijne określenie zważywszy na doświadczenia, które ten kraj cyklicznie serwuje swoim sąsiadom czy nawet współobywatelom.

    Opowieść Reszki zaczyna się w odległych z dzisiejszego punktu widzenia latach 90-tych, kiedy upadł ZSRR i narodziła się w bólach nowa Rosja. Czy jednak ten nowy kraj uwolnił się od swoich odwiecznych demonów? Być może, gdyby demokracja nie skompromitowała się na tym terenie tak bardzo, losy dawnego imperium potoczyłyby się inaczej. Ale to oczywiście tylko zwyczajowe gdybanie. Może siły determinujące funkcjonowanie tej społeczności niegdyś są tak mocno zakorzenione, że realna zmiana mentalności jest kwestią co najwyżej myślenia życzeniowego.

    Może stan opisany przez Izaaka Babla, a przywołany na koniec tej posępnej opowieści przez Pawła Reszkę jest jedyną perspektywą przyszłości Rosji: „(…) obracamy wszystko w ruinę, idziemy jak wicher, jak lawa, znienawidzeni przez wszystkich”. Cytat pochodzi z dziennika Babla z 1920 r., a brzmi jakby odnosił się do obecnej sytuacji. No cóż, miejmy nadzieję, że to symboliczne oko Saurona kiedyś oślepnie. Zdecydowanie polecam. Oprawa miękka, klejona. Anna Karczewska

  • Jak powstawał Tomb Raider
    Autor: Daryl Baxter                                                  Wydawnictwo Openbeta

    Fanowska, pełna pasji publikacja informatyka Daryla Baxtera, który książką na temat dwóch pierwszych kultowych gier z cyklu Tomb Raider spełnił swoje marzenie (choć pewnie nie tylko swoje), a zarazem wykonał kawał dobrej roboty dla fanów gier wideo – w szczególności miłośników Lary Croft. Bohaterka Tomb Raidera jest symbolem, prawdziwym wyznacznikiem skali sukcesu i możliwości, jakie drzemią w fikcji, która z biegiem lat, z biegiem dni przekształciła się we franczyzę medialną z rodowodem w serii przygodowych gier akcji.

    Baxter pracował nad książką między 2020 a 2021 rokiem. Na poziomie formy operuje głównie zapisami wywiadów z twórcami produkcji, co może wywoływać autora do tablicy z prośbą o odpowiedź na pytanie o indywidualny wkład. Sądzę jednak, że inwencja Baxtera uwidacznia się już w samym dotarciu do odpowiednich ludzi, poza tym świetnie montuje on kolejne wypowiedzi, potrafi je oddzielić autorskimi wstawkami. Gdy twórcy omawiają ten sam temat, można odnieść pozytywne wrażenie dialogu prowadzonego między nimi.

    Widać, że Baxter jest sentymentalny i umie to wykorzystać. Zazwyczaj dobrze wspomina się to, co było pierwsze. Dlatego w lekturę łatwo wejść dzięki nostalgicznym wspomnieniom związanym z powstaniem studia Core Design, w którym stworzono jedynkę i dwójkę Tomb Raidera, a później opowieść rozwija się krok po kroku z wyszczególnieniem kolejnych etapów pracy nad grą. To już prawdziwa podróż do świata gier wideo sprzed ponad 30 lat.

    Ówczesne projekty z dzisiejszej perspektywy mogą budzić rozbawienie, ale bez takich tytułów jak Tomb Raider współczesny świat gier wideo przypominałby ten z wizji Krzysztofa Kononowicza: po prostu nie byłoby niczego. Baxter co najmniej raz w roku zasiada do pierwszych przygód Lary Croft. Zarówno ten fakt, jak i książka pokazują, że stare gry są wciąż grywalne, a historia ich powstania bywa fascynująca. Oprawa miękka, klejona.

  • Dogonić siebie
    Autorka: Katarzyna Ryrych                                    Wydawnictwo Butterfly Poziom: BD IV-3

    Katarzyna Ryrych wyciągnęła kolejnego asa z rękawa, a raczej z szuflady. Powieść „Dogonić siebie” napisała w 2019 roku. Jest to ważna i dobra literacko powieść dla młodzieży z pomijanym ostatnio wątkiem zażywania środków psychoaktywnych w postaci dopalaczy. Różne sytuacje krytyczne doprowadzają głównego bohatera na krawędź. Bohater przesuwa coraz bardziej granice elastyczności moralnej, staje się dilerem, choć niby „dobry chłopak był i mało pił”. Ale czasem to za mało.

    No faktycznie w tym przypadku został się tylko tata dilera, matka zmarła. Przebodźcowany bohater ląduje na dnie, ale żyje, czego nie można powiedzieć o jego koledze, który zmarł na imprezie, zażywając narkotyki kupione u wiadomo kogo. Fabuła jest dynamiczna, Ryrych stosuje inwersję czasową, co mnie zmroziło, bo przypomniałem sobie „Granicę” Nałkowskiej, ale szybko wyszedłem z letargu, jako że uświadomiłem sobie zaangażowanie społeczne czytanej powieści.

    „Dogonić siebie” jest blisko współczesnych nastolatków, co nie oznacza, że nie wypada już znać „My, dzieci z dworca zoo” czy „Pamiętnika narkomanki”, czy obejrzeć „Trainspotting” (to akurat koniecznie). Po prostu „Dogonić siebie” jest bardziej gładkie, internetowe, awaryjne w razie potrzeby. Chociaż oczywiście lepiej, żeby dla wszystkich czytających zostało tylko żółtym światłem. Na koniec posłowie z dodatkowymi wyjaśnieniami kwestii dopalaczy. Oprawa twarda, szyta.

  • Wielka podróż Ime. Opowieść o chłopcu, który przyszedł na świat zbyt wcześnie
    Autorka: Monika Pawlica                                      Wydawnictwo Nowa Baśń Poziom: BD I/II

    Oryginalna metafora wcześniactwa oparta na biograficznym doświadczeniu – dowiadujemy się tego z dedykacji. Autorka posłużyła się baśniową konwencją, aby opowiedzieć o problemach dzieci narodzonych przedwcześnie – temat drażliwy, raczej mało obecny w przestrzeni publicznej, na pewno intymny, bardzo specyficzny.

    Skoro o specyfice mowa, Monika Pawlica znalazła – i słusznie – specyficzną formę wyrazu. Stworzyła dzieło literackie, w którym losy wcześniaka od urodzenia przez pokonywanie kolejnych barier po szczęśliwe zakończenie są ukryte w zgrabnej metaforze, która ma potencjał dotarcia do dzieci podobnych bohaterowi: zwłaszcza tych borykających się z powikłaniami faktu wczesnych narodzin.

    Czytelnik poznaje uczucia i zakamuflowany stan fizyczny bohatera, jak również jego wolę walki. Autorka idzie dużo dalej poza samo wcześniactwo, pisze o wadze wsparcia rodziny, leczeniu i hospitalizacji. W dolnych przypisach dygresyjnych można poczytać o suchych faktach medycznych, które dobrze korespondują – choć w oczywistym kontrapunkcie stylistycznym – z treścią utworu. Użyteczna, uświadamiająca książka. Oprawa twarda, szyta.

  • Beverly. Tu i teraz
    Autorka: Kate DiCamillo                                      Wydawnictwo Dwie Siostry Poziom: BD II

    Kate DiCamillo to doceniana autorka książek dla dzieci i młodzieży. W ubiegłym roku ukazał się w Polsce pierwszy tom jej trylogii o trzech przyjaciółkach z małego miasteczka w Stanach: Raymie, Louisianie i Beverly. Teraz otrzymujemy ostatnią książkę z tego cyklu poświęconą największej buntowniczce z tej grupy czyli Beverly. Nastolatka nie miała lekkiego dzieciństwa, stąd też nie może dziwić, że poziom jej zaufania do dorosłych jest bliski zeru. Rozczarowana najbliższym otoczeniem, szczególnie swoją nadużywającą alkoholu matką oraz cierpiąca po stracie psiego przyjaciela, postanawia uciec z domu.

    Tego rodzaju decyzje w przypadku nastoletnich dziewcząt kończą się niekiedy dramatycznie, ale ponieważ mamy do czynienia z powieścią o zasadniczo pozytywnym wydźwięku, możemy być spokojni o los uciekinierki. Beverly trafia bowiem pod skrzydła miłej starszej pani, która okazuje jej nadzwyczaj dużą cierpliwość, mimo że dziewczyna na różne sposoby stara się ją nadwyrężać. W nowym miejscu znajduje też pracę, a w niej nowych przyjaciół i pierwszą miłość. Te doświadczenia powodują, że mury obronne, które dziewczyna budowała wokół siebie przez lata, żeby móc przetrwać w niesprzyjających okolicznościach losu, powoli kruszeją, a uczucia, które się w niej rodzą niosą nadzieję na lepsze jutro.

    „Beverly, tu i teraz” to kolejna wartościowa propozycja Wydawnictwa Dwie Siostry”. W pewnym sensie to powieść drogi w wersji dla młodszego odbiorcy, który może się odnaleźć w historii nastolatki nie mogącej sobie poradzić z własnymi uczuciami, złożonością natury ludzkiej i niesprzyjającym niekiedy światem zewnętrznym. Zdecydowanie polecam. Oprawa miękka, klejona. Anna Karczewska

  • Strychnica
    Autor: Marek Zychla                        Wydawnictwo Mięta   Marek Zychla, wedle informacji udostępnionych przez wydawcę, poza tym, ze zajmuje się pisaniem książek osadzonych w nurcie literatury grozy, jest również opiekunem osób niepełnosprawnych w Irlandii. Ta uwaga wydaje się być kluczowa w perspektywie interpretacji jego najnowszej powieści. Akcja „Strychnicy” toczy się właśnie w irlandzkim domu opieki, którego pensjonariusze zmagają się z różnego typu dolegliwościami fizycznymi i niepełnosprawnością intelektualną. Ich opiekunowie, młodzi ludzie z różnych zakątków Europy, trafili tu pozornie powodowani ciekawością, chęcią zdobycia nowych doświadczeń i możliwością podszlifowania znajomości języka angielskiego. Pozornie, bo motywacja, która pchnęła ich do podróży może mieć także inny, ponadnaturalny wymiar. Jakieś dziwne siły, objawiające się w sennych koszmarach najwyraźniej wybrały ich do realizacji bliżej nieokreślonej misji. Bartosz, Sammy i Nino będą musieli mierzyć się z własnym cieniem, lękami i koszmarami, które do niedawna determinowały ich tożsamość i poczynania. W tym sensie „Strychnica” to klasyczna „Bildungsroman”, powieść o dojrzewaniu, w której młody bohaterprzechodzi złożony proces formacyjny, często dość bolesny w swoich przejawach, dzięki czemu objawia się światu jako pełniejsza, bardziej świadoma złożoności natury ludzkiej jednostka. „Strychnica” to także powieść grozy z wszelkimi jej atrybutami. W tym wypadku mamy do czynienia z wiedźmami, duchami i zombie, które konsekwentnie uprzykrzają życie naszym bohaterom. To co wydaje się szczególnie godne uwagi, to sposób w jaki autor nakreślił sylwetki rezydentów domu opieki. John, Fiona i Michael pozornie słabi i niesamodzielni, posiadają talenty, które pozwalają im mierzyć się z siłami ciemności jak równy z równym. Marek Zychla dał swoim niepełnosprawnym bohaterom tyle siły,godności i odwagi, jakiej mógłby im pozazdrościć niejeden zwykły śmiertelnik na pierwszy rzut oka lepiej odnajdujący się w meandrach rzeczywistości. „Strychnica” to dobrze skonstruowana opowieść, z bardzie ciekawie zarysowanymi sylwetkami pierwszoplanowych postaci i wartościowym przekazem. Fanom gatunku również powinna się spodobać. Oprawa twarda, szyta. AK
  • Hanka. Opowieść o awansie
    Autor: Maciej Jakubowiak                                              Wydawnictwo Czarne   Awans społeczny to zjawisko powszechnie pożądane, bo łączy się na ogół z lepszym statusem materialnym, szacunkiem otoczenia i pozwala owemu „awansującemu” pielęgnować mocno dowartościowujące przekonanie o swoich dokonaniach. W kategoriach socjologicznych awans definiuje się dość jednoznacznie, poprzez wykształcenie, rodzaj wykonywanej pracy czy bardziej atrakcyjne miejsce zamieszkania. Czy jednak te, z pozoru obiektywne, kryteria uwzględniają wszystkie możliwe niuanse, które powodują, że życie to bardzo złożona opowieść? Czy biografia – dajmy na to – elokwentnego doktora nauk humanistycznych z wieloma publikacjami na koncie jest faktycznie bardziej godna uwagi, niż życie jego babci, która przed wojną skończyła dwie klasy szkoły elementarnej? Maciej Jakubowiak odpowiedzi na te pytania szuka we własnej historii rodzinnej, dokonując bezlitosnej, choć równocześnie przenikniętej czułością wiwisekcji na swoim organizmie, ale przede wszystkim na literackim wizerunku swojej mamy i babci. Autor podważa ogólnie przyjęte standardy myślenia na temat awansu. Pyta, czy aby na pewno założenie jakoby życie przodków było gorsze niż nasze jest zgodne z prawdą. Bo jeśli jest, to należałobyprzyjąć, że oni byli mniej wartościowi. A może po prostu byli inni niż ich bardziej wygadane i oczytane dzieci albo wnuki. Inni nie znaczy gorsi. Szkoda, że nie wszyscy nasi przodkowie mają tak utalentowanych literackich portrecistów jak autor analizowanej publikacji. Szkoda, że nie każda matka ma uzdolnionego pisarsko syna jak Jakubowiak, bo wtedy niejedna zwyczajna Hanka okazałaby się bohaterką o niebo ciekawszą niż Anna Karenina i tym podobne sztucznie wykreowane heroiny literackie. „Hanka. Opowieść o awansie” to książka fascynująca, poruszająca jakieś wrażliwe struny w sercu uważnego czytelnika. Niezwykła. To książka, którą każdy powinien przeczytać, choćby po to, żeby lepiej rozumieć swoich rodziców i dziadków. Oprawa twarda, szyta. Anna Karczewska
  • Niewidzialny Jeremi
    Autor: Adam Wallace                              Ilustracje: Giuseppe Poli                  Wydawnictwo NoBell Poziom: BD O/I Wydawnictwo No Bell to jedna z odsłon działalności centrum nowoczesnej, innowacyjnej edukacji No Bell, które współtworzą również żłobek, przedszkole, szkoła podstawowa, liceum, centrum szkoleniowe dla edukatorów i rodziców oraz Fundacja Ludzi Otwartej Wyobraźni FLOW. Na rynku książki dziecięcej to wciąż nowy gracz, który szuka swojej przestrzeni. Prezentowana pozycja świadczy o dobrym guście wydawcy. Opowieść o tytułowym bohaterze wpisuje się w problematykę wykluczenia w środowisku wczesnoszkolnym. Jeremi cierpi właśnie z tego powodu. Nie poznajemy dokładnych powodów takiego stanu rzeczy. To dobrze, ponieważ niewiedza gwarantuje uniwersalność. Nasz bohater ma szczęście. Pomocną dłoń wyciąga Marysia. Od teraz wszystko układa się lepiej, ale Jeremi jest zbyt wrażliwy, żeby zaprzepaścić szansę na rozglądanie się za drugim Jeremim – i znajduje go. Kolejny Jeremi naprawdę ma na imię Paweł. „Nie każdy może spotkać Marysię. Ale może każdy mógłby spotkać swojego Jeremiego”. Rzecz nie tylko o wykluczeniu, odrzuceniu rówieśniczym, ale i arcytrudnej sztuce dostrzegania i reagowania na zło. Oprawa twarda, szyta. Bardzo polecam.
  • Samochody
    Autor: Matt Ralphs                                                    Ilustracje: Ryo Takemasa                                  Wydawnictwo Kropka   Świetna pozycja dla młodych fanów motoryzacji, mechaniki, jazdy, wyścigów, przesiadywania długich godzin w kanale, w garażu, pod podnośnikiem i wszystkiego co wiąże się z tematem samochodów. Duży format sprzyja klarownemu podziałowi treści i warstwy wizualnej. Ksiązka prezentuje się bardzo dobrze na półce – również bibliotecznej. Bogactwo tematów pozwala na zdobycie elementarnej i ciekawej wiedzy na wielu obszarach. Najsłynniejsze rajdy i mosty drogowe, produkcja auta step by step, najszybsze samochody o nieprawdopodobnych wprost osiągach, a przy okazji podróż po Europie i USA. Na koniec systematyzująca wiedzę samochodowa linia czasu, a także kilka intrygujących rekordów, jak np. najcięższy samochód – 6 ton ważyła limuzyna Michaiła Gorbaczowa; jak również najlepiej sprzedający się samochód – Toyota Corolla, 50 milionów sztuk. Zarówno zapamiętywanie faktów, jak i użytkowanie książki ułatwią ponadto słowniczek oraz indeks. Oprawa twarda, szyta. Bardzo polecam. Poprzednio na liście: „Sekrety zmarłych. Odkryj tajemnice, które zabrali do grobu” (p. 2/2023).
  • Fufu. Całkiem inny smok
    Autorka: Dominika Gałka                                    Ilustracje: Ewa Poklewska-Koziełło                                    Wydawnictwo Literatura Poziom: BD O/I Tytułowy bohater jest smokiem, ale nie takim strasznym. Nawet malują go w niestraszny sposób, co stanowi dzieło Ewy Poklewskiej-Koziełło. Fufu jest inny; jakiś niegroźny, nieagresywny, przyjazny. Jak nie smok, wobec czego czy może nazywać siebie smokiem? Dominika Gałka – poprzednio na liście „Baba Jadzia z parteru” (p. 22/2020) – przedstawia proces dojrzewania Fufu do odpowiedzialności, do wzięcia na barki ważnych, smoczych zadań. Chociaż smoki naprawdę nie istnieją, naprawdę istnieją ludzie i większość z nich w którymś momencie życia jest kimś na wzór Fufu, co niejako współgra z konceptem przypominającym „Grę w klasy”, czyli możliwością wielokrotnej lektury prezentowanej pozycji. Każdy rozdział zawiera dwa możliwe zakończenia, co pozwala czytać tę opowieść na wiele różnych sposobów. Oprawa twarda, szyta.
  • Co się kryje w kokonie
    Autorka: Rachel Ignotofsky Wydawnictwo: Nasza Księgarnia     Kolejna część bogato ilustrowanej serii przyrodniczej dla dzieci autorstwa amerykańskiej graficzki, ilustratorki i popularyzatorki nauki; poprzednio: „Co się kryje w kwiatku?” p. 16/2022. Autorka na zachwycających, wielkoformatowych ilustracjach uzupełnionych opisami, zabawnymi komiksowymi dymkami i krótkimi komentarzami przybliża cykl rozwoju ciem i motyli, a dodatkowo przekazuje wiele ciekawostek na temat gatunków tych owadów, ich budowy, zmysłów, odżywiania, zapylania, migracji, zalotów i rozmnażania. Główne zagadnienie prezentuje od ogółu do szczegółu. Mamy więc planszę prezentującą czteroetapowy cykl rozwoju ciem i motyli, a na kolejnych stronach możemy dokładnie i w dużym powiększeniu prześledzić drogę od jaja do dorosłego owada. Mali czytelnicy dowiedzą się tu, jak gąsienice radzą sobie z drapieżnikami (niektóre z nich np. ratują się ucieczką, skacząc jak na bungee) i co się dzieje w kokonie, poznają też szczegóły zdumiewającej przemiany zachodzącej wewnątrz poczwarki. Autorka podaje wiedzę niezwykle lekko i z humorem, łącząc ją z proekologicznym przesłaniem. Zachęca do dbania o przyrodę oraz tworzenia dzikich ogrodów będących rajem dla zapylaczy, jak i bezpiecznym schronieniem dla wszystkich owadów. Ze strony internetowej autorki można pobrać edukacyjne kolorowanki. Na końcu książki znajdują się źródła i inspiracje. Książka będzie fascynującą lekturą dla małych miłośników przyrody i atrakcyjną pomocą dydaktyczną dla nauczycieli. Oprawa twarda, szyta. Bardzo polecam.
  • Każdy rok Tommy’ego Llewellyna
    Autor: Michael Thompson Wydawnictwo: Agora Debiut literacki australijskiego dziennikarza i współwłaściciela firmy produkującej podcast biznesowy to poruszająca, niezwykła historia tytułowego bohatera, Tommy’ego Llewellyna, który co roku w dniu swoich urodzin doświadcza skutków „resetu”, polegającego na tym, że nikt go nie pamięta, a on musi zaczynać swoje życie od nowa. Dzieje się to od jego pierwszych urodzin, kiedy z mieszkania znikają wszystkie dowody jego istnienia, a jego rodzice, którzy po przebudzeniu nie rozpoznają go, wzywają policję przekonani, że w nocy ktoś podrzucił im dziecko. Chłopiec trafia do domu dziecka zwanego Mleczarnią, a w każde jego urodziny powtarza się ten sam scenariusz: wszechświat czy też jakaś inna niepojęta kosmiczna siła wymazuje jego istnienie i odbiera mu wszystko. W tej wyjątkowo trudnej sytuacji doświadcza on też wiele dobra, gdyż dyrektorka domu dziecka, która jest niezwykle empatyczną kobietą, za każdym razem otacza go swoją opieką i miłością, starając się zastąpić mu mamę. Dorastając w tym miejscu chłopiec uczy się radzenia ze swoją odmiennością, do perfekcji rozwija umiejętność odnawiania przyjaźni, odkrywa też pewne luki w „resecie”, które zaczyna wykorzystywać. Po opuszczeniu Mleczarni swoje dorosłe życie zaczyna z nadzieją i kilkoma marzeniami. Przede wszystkim pragnie odszukać poznaną w domu dziecka dziewczynę, którą kocha od czternastego roku życia, oraz stworzyć bezpieczne miejsce, które stałoby się dla nich azylem. Powieść przedstawia losy Tommy’ego Llewellyna na przestrzeni kilkudziesięciu lat, ukazując jego przeżycia, nieustanne toczenie walki z nieprzychylnym mu wszechświatem, pokonywanie przeciwności losu, a także próby stworzenia nieco bardziej trwałego życia oraz zostawienia po sobie jakiegoś śladu, cząstki siebie. Autorowi udało się stworzyć wciągającą, emocjonującą i uniwersalną opowieść o ludzkiej determinacji, odporności na ciosy losu, optymizmie i sile miłości. Okładka miękka, klejona. Bardzo polecam.
  • Kapelusz prezydenta
    Autor: Antoine Laurain Wydawnictwo: NOWE

    Autorem książki jest francuski powieściopisarz, scenarzysta i reżyser – Antoine Lauraine. „Kapelusz prezydenta” to lekka powieść obyczajowa z dużą dawką groteski, w której główna rola przypada tytułowemu kapeluszowi. Cała historia zaczyna się w momencie, gdy prezydent Francji omyłkowo zostawia swoje nakrycie głowy w paryskiej braserie, co nie umknęło uwadze obecnego tam księgowego Daniela. Postanowił on przywłaszczyć sobie kapelusz, a czas kiedy ma go na sobie staje się lepszy. Nowe nakrycie głowy należące niegdyś do tak ważnej postaci sprawia, że pewność siebie Daniela wzrasta, a jego zwyczajne życie nabiera kolorów. Niestety radość nie trwa zbyt długo, ponieważ gubi swoją zdobycz. Kapelusz w ciągu całej powieści kilkakrotnie zmienia swojego właściciela i o dziwo, pasuje idealnie na każdego z nich i tak samo napełnia ich dobrą energią. Nowy właściciel oznacza nową opowieść i bohaterów. Warto przeczytać, by sprawdzić, w czyje ręce kapelusz trafi następnym razem.

    Powieść bardzo dobrze odzwierciedla klimat paryskiego życia i w humorystyczny sposób przedstawia stereotypowy stosunek Francuzów do ubioru. W końcu wystarczy nieco elegancji, by nowi właściciele czuli się o niebo lepiej. Jest to bardzo przyjemna lektura o nieco błahej tematyce, lecz zawarta tam groteska niczym magiczny kapelusz wprawia czytelnika w dobry humor. Okładka miękka, klejona. Polecam.

  • Zupa jest gotowa
    Autorka: Susanne Straßer Wydawnictwo: Tako Poziom: BD O   Kolejny tomik w kartonowej serii dla maluszków pt. „Bim-bam-bom” autorstwa cenionej niemieckiej ilustratorki; poprzednio na liście: „Mogę usiąść w środku, kotku” p. 5/2024. Tym razem jest to zabawna historyjka z świetnie budowanym napięciem i zaskakującym zakończeniem, która osnuta jest wokół gotowania zupy. Mały dziecięcy kucharz przygotowuje z pomocą zwierzęcych przyjaciół obiad. W każdej scence pojawia się jeden z nich i wrzuca do garnka przyniesiony przez siebie składnik (np. koń buraki, a pies „kruchą kość”), po czym siada do stołu i czeka aż zupa będzie gotowa. W kulminacyjnym punkcie, kiedy wszyscy siedzą już przy stole i kosztują wspólnie przygotowanego posiłku, okazuje się, że nikomu on nie smakuje. Rozwiązanie przynosi pojawienie się świnki. Poszczególne scenki składające się na historyjkę ukazane są na obrazkowych rozkładówkach uzupełnionych krótkim tekstem wzbogaconym wyrazami dźwiękonaśladowczymi. Po lewej stronie mamy kuchenkę z dużym garnkiem i stojące przy niej blondwłose dziecko w stroju kucharza, a pojawiający się tu tekst wydłuża się wraz z każdą przybywającą postacią. Natomiast po prawej stronie widnieje duży, elegancko nakryty stół z krótkim powtarzającym się refrenem. Jest też kilka scen ze zbliżeniem tylko na stół. Pełna humoru książka, która pokazuje dzieciom wartość współpracy i dzielenia się. Świetna propozycja do czytania na głos, jak też do samodzielnego użytkowania i snucia własnej historyjki. Solidnie wykonana, kartonowa, z zaokrąglonymi rogami. Bardzo polecam.
  • Pierwsza miesiączka
    Autorka: Idoia Iribertegui Wydawnictwo: To Tamto Warszawa 2024 Poziom: BD III/IV Zbeletryzowany poradnik dla młodych czytelniczek, w którym o tytułowym problemie opowiadają dwie czternastolatki: Telma i Chloé. Jedna z nich doświadcza menstruacji na własnej skórze, druga wspiera przyjaciółkę i niecierpliwie czeka na swoje „wtajemniczenie w świat dorosłych kobiet”. Obie bohaterki pomimo tego, że są teoretycznie przygotowane do menstruacji przez mamy i szkołę, przeżywają menarche w trochę inny, indywidualny i nie do końca spodziewany sposób. Natomiast równie dobrze na jedną i drugą wpływa szczera, nieskrępowana rozmowa o własnych obawach, wątpliwościach, dolegliwościach czy uczuciach związanych z miesiączką oraz dojrzewaniem. Nie zaszkodzi także szczypta humoru i dużo dystansu do siebie lub świata, by zmienić nastawienie do tego, co i tak nieuniknione. Książka powinna trafić do młodych czytelniczek, ponieważ w luźny, pozbawiony dydaktyzmu czy podręcznikowego charakteru sposób opowiada o przełomowym momencie w życiu każdej dziewczyny. Zabawna narracja o perypetiach Telmy i Cholé przeplata się z ciekawostkami i praktycznymi informacjami o zmianach, które zachodzą w ciele nastolatki, o bólu menstruacyjnym i środkach higienicznych, o PMS, a także higienie osobistej. Co więcej, autorka burzy na kartach publikacji kilka mitów i przekonań o menstruacji, funkcjonujących w różnych kulturach świata. Naturalnym uzupełnieniem tematu jest jedna z ostatnich partii książki, opowiadająca o chłopięcym ciele i prokreacji a nawet o seksualności, płci i orientacji. Autorka wyraźnie zaznacza, że jeśli czytelniczek na razie nie interesują albo krępują wymienione tematy, mogą pominąć poświęcone im strony bez straty dla rozumienia całego tekstu. Publikacja w przystępny, dostosowany do wieku odbiorcy sposób porusza problem, który dotyczy połowy ludzkości a wciąż nie jest łatwo o nim mówić bez wstydu i tabu. Polecam książkę wszystkim dorastającym dziewczynkom, a także ich opiekunom. Dlaczego? Odpowiedzią może być cytat z książki: „Już ci mówię, jak to było, żebyś mogła się przygotować” (s. 4). Dodam od siebie, że tylko rzetelna wiedza i uczciwa edukacja pozwala zapobiegać dezinformacji, prowadzącej do niepotrzebnego stresu, a także nierównego i niesprawiedliwego traktowania. Warto kupić ten tytuł do bibliotek dziecięcych i młodzieżowych. Oprawa miękka, szyta.
  • Tata Oli i piłkarska gorączka
    Autor: Thomas Brunstrom Wydawnictwo Dwukropek     Kolejny tom zabawnego cyklu o nietuzinkowym, zwariowanym tacie Oli autorstwa duńskiego dziennikarza i recenzenta filmowego; poprzednio: „Tata Oli rusza do akcji” p. 6/2023. W tej części niezwykle zaangażowany w życie córki tata namawia ją na dodatkowe zajęcia z piłki nożnej. Od razu zaopatruje ją w odzież i sprzęt piłkarski, a siebie – w strój kibica i trąbkę. Z ekscytacją towarzyszy Oli we wszystkich treningach i meczach, biegając wzdłuż linii bocznej i wykrzykując swoje „złote rady”. Nie odpuszcza córce nawet w domu – puszcza jej filmiki z meczów na YouTubie, każe jej wcześnie chodzić spać i narzuca jej dietę stosowaną przez reprezentację kraju. Wieczorami zaś opracowuje swoje „genialne strategie” na mecze. Obserwując zachowanie taty Oli widzimy, że o wiele bardziej emocjonuje się treningami i meczami córki niż ona sama. Ola bowiem cały czas próbuje studzić zapał taty, a przede wszystkim powiedzieć mu, że chce zrezygnować z tych zajęć. W końcu jednak po wielu perypetiach tata i córka wszystko sobie wyjaśniają i postanawiają zająć się wspólnym pieczeniem ciasta (no cóż, tu Ola również musi pohamować zapęd taty, który już planuje udział w mistrzostwach świata w ciastach czekoladowych). Autor z poczuciem humoru rozprawia się ze sportowymi ambicjami rodziców, którzy przy pomocy dziecka próbują zrealizować swoje niespełnione marzenia lub wyleczyć się z własnych kompleksów. Pokazuje też perspektywę dziecka, które stara się spełniać oczekiwania rodziców, bo nie chce ich rozczarować. Humorystyczny charakter historyjki podkreślają dynamiczne, dowcipne ilustracje Thorbjørna Christoffersena, które świetnie też oddają sportowe emocje bohaterów. Każdy tomik można czytać niezależnie. Okładka twarda, szyta. Polecam.
  • Co się kryje pod wodą?
    Autor: Molly Littleboy Ilustracje: Bryony Clarkson Wydawnictwo Wilga

    Książka z okienkami należąca do serii „Młodzi Przyrodnicy”. Na poprzednim przeglądzie polecaliśmy książkę „Co się kryje w stawie”. Publikacja będzie stanowić świetny wstęp do nauki przyrody.

    Książeczka uczy, jak różnorodny jest świat mórz i oceanów. Prezentuje barwne rafy koralowe i ciemne głębiny oceanów. Ukryte pod okienkami ciekawostki na temat zwierząt morskich i roślin uczą szacunku wobec zwierząt i środowiska naturalnego. Autorka zachęca dzieci do bacznego obserwowania brzegu morza, ponieważ można tam znaleźć mnóstwo skarbów i dowodów na to, że morze i oceany tętnią życiem! Książka, dzięki okienkom pobudza dziecięcą ciekawość, więc wspaniale spełnia swoją edukacyjną rolę. Jasne i kolorowe ilustracje przyciągają wzrok. Ma kartonowe kartki, oprawa twarda, klejona. Polecam.

  • Pamiętnik kota Edgara
    Autorzy: Frédéric Pouhier, Susie Jouffa Ilustratorka: Rita Berman Wydawnictwo: RM Warszawa 2024 Poziom: BD III Bardzo osobisty dziennik młodego, zgryźliwego kota o imieniu Edgar. Bohater opisuje czterysta dni niewoli w domu rodziny Kretynialskich – oczywiście nie jest to ich prawdziwe nazwisko, ale zdaniem złośliwego Edgara mogłoby nim być. Kot bardzo stara się wytresować swoich właścicieli, ale ma przy tym wiele kłopotu. Ludzie widzą w nim przede wszystkim słodkiego, domowego pupila, podczas gdy Edgar uważa się za dzikie zwierzę, podejrzewa też, że może mieć alergię na człowieka i nie rozumie, dlaczego Kretynialscy nie oddają mu czci tak, jak Egipcjanie. Podsumowując: „tyle do zrobienia, a tak mało motywacji!” (s. 77). Nasz koci bohater nie ma lekkiego życia, zostaje wbrew woli wywieziony na wakacje na wieś, musi znosić towarzystwo służalczego psa Kanapowca, nie zawsze dostaje do jedzenia to, na co ma ochotę, na dodatek ciągle ktoś zakłóca mu sen a do domu przybywa nowy lokator kanarek Jojo, którego nie wolno zaatakować. Zrozumiałe, że w takich okolicznościach stan psychiczny Edgara pogarsza się z dnia na dzień, co nie wróży niczego dobrego jego właścicielom – zgodnie z mądrością płynącą z książki: „Koty są jak kobiety – nigdy nie zapominają” (s. 59). Świat oglądany z kociej perspektywy i kocia filozofia życiowa ubawią każdego czytelnika, zwłaszcza, że osadzono je w aktualnym kontekście społecznym, popkulturowym i politycznym. Zabawne są nie tylko zapiski i przemyślenia Edgara, ale również ilustracje ukazujące jego obrażone miny oraz „trudne” warunki mieszkaniowe. Publikacja to lektura obowiązkowa dla wszystkich młodych kociarzy. Polecam. Oprawa miękka, klejona.
  • Szkoła szpiegów podbija Europę
    Autor: Stuart Gibbs Wydawnictwo: Agora dla dzieci Poziom: BD II/III     Siódmy tom udanego cyklu powieści szpiegowskich dla młodych czytelników autorstwa amerykańskiego pisarza; poprzednio: „Kierunek: Meksyk” p. 18/2023. W tej części Benjamin Ripley, trzynastoletni uczeń ściśle tajnej Akademii Szpiegostwa CIA, zostaje aktywowany do operacji o kryptonimie „Słodka zemsta”, której celem jest zniszczenie Pająka – najgroźniejszej organizacji przestępczej na świecie. W misji bierze udział jeszcze trójka jego szkolnych przyjaciół (Erica, Zoe i Mike) oraz rozwiedzeni rodzice Eriki (Aleksander, agent CIA, i Catherine, agentka brytyjska M16). Ich celem jest wytropienie i schwytanie przywódców Pająka, a przede wszystkim dotarcie do tajnej kryjówki ukrywającego swoją tożsamość szefa organizacji, pana E. Jeden z tropów prowadzi ich do skarbca Muzeum Brytyjskiego w Londynie. Wprawdzie udaje im się wyjąć ze skrytki pendrive’a z zaszyfrowanymi danymi, ale po chwili zostają zaatakowani przez siedmiu uzbrojonych wrogich agentów. Jakby tego było mało brytyjska policja oskarża ich o próbę kradzieży dzieł sztuki i wydaje nakaz aresztowania. Wkrótce nasi bohaterowie ściągają na siebie uwagę również francuskiej policji, lądując ze spadochronem w samym centrum Paryża. W pokrzyżowaniu planów Pająka pomoże im pewien brytyjski haker ukrywający się w ogromnym pałacu. Ciekawym punktem misji będzie też przemierzanie paryskiego labiryntu kanałów ścieków i katakumb. Autor w dynamiczną, pełną niebezpiecznych przygód i zwrotów akcji fabułę wplata wątki dotyczące nastoletnich przyjaźni, problemów i rozterek, a także ciekawostki na temat typografii oraz atrakcji turystycznych Londynu i Paryża. Książka zawiera czarno-białe ilustracje. Znajomość poprzednich części jest wskazana. Świetna propozycja dla fanów sensacyjno-szpiegowskich historii. Okładka miękka, klejona. Polecam.
  • Różnorodne
    Autorka: Justyna Bakalarska-Stankiewicz Wydawnictwo: Helion Gliwice 2024 Dziennikarka, autorka książek z dziedziny marketingu, trenerka biznesowa i wykładowczyni w Collegium Civitas oraz SGH bierze pod lupę wizerunek kobiet we współczesnym świecie. Okazuje się, że w XXI wieku mimo wielu zmian, nadal żyjemy i poruszamy się w przestrzeni ukształtowanej i zdominowanej przez mężczyzn. Rządzą nami fałszywe przekonania, które bardzo wyraźnie widać chociażby w branży marketingowej, w której na co dzień funkcjonuje Justyna Bakalarska-Stankiewicz. Autorka książki próbuje nie tylko odpowiedzieć na pytanie: skąd się biorą związane z płcią stereotypy, ale również wyjaśnić, dlaczego im ulegamy, chociaż nie powinniśmy i być może wcale nie chcemy. Bardzo dużą rolę w budowaniu wizerunku kobiet ma kultura i religia, dyskurs historyczny, który zdecydowanie nie jest herstoryczny, stronniczość pod kątem płci w nauce i w wyobrażeniach o aktywności zawodowej, postrzeganie roli matki jako głównej osoby odpowiedzialnej za dziecko a także język, którym na co dzień się posługujemy. Marketingowcy, pracownicy reklamy, twórcy zawartych w niej przekazów mają ogromny wpływ na rzeczywistość, ponieważ nie tylko czerpią inspirację ze wskazanych wyżej zjawisk, wykorzystują funkcjonujące powszechnie stereotypy, ale również je wzmacniają i utrwalają. Reklama seksualizuje i uprzedmiotawia panie, zamyka je w rolach gospodyń domowych lub uwodzicielskich kochanek, wreszcie wskazuje ich braki, by wywołać obsesję piękna. Autorka sprzeciwia się takiemu kreowaniu wizerunku kobiet i kierując książkę do pracowników branży marketingowej, zachęca ich do wpływania na zmiany w sposobie myślenia ludzi poprzez tworzenie mądrych, prokobiecych kampanii reklamowych. Justyna Bakalarska-Stankiewicz podaje i omawia przykłady dobrych praktyk zaobserwowanych u światowych i polskich marek m. in. Nike, Google, Microsoft, OLX, Mercedes-Benz, BNP Paribas, Dove, Always, Your KAYA, Barbie czy H&M. Teksty zawarte w publikacji są wzbogacone rozsianymi na kartach książki kodami QR i propozycjami lektur uzupełniających. „Różnorodne” być może nie odkrywają przed czytelnikiem całkiem nowych lądów, ale przypominają o ważnych problemach, w przystępny sposób uświadamiają mechanizmy rządzące naszym myśleniem, wreszcie zachęcają do zmian, które choć już zainicjowane, wciąż potrzebują nowych działań, edukacji i otwartego dialogu. Polecam czytelniczkom i czytelnikom z branży marketingowej (i nie tylko). Oprawa miękka, klejona.
  • Czarownica z Bostonu
    Autor: Chris Bohjalian Wydawnictwo: Sonia Draga Katowice 2024 Najnowsza powieść cenionego, amerykańskiego pisarza, który tym razem sięga po kostium historyczny, przenosząc czytelnika do Bostonu z siedemnastego wieku. Tytułowa bohaterka to Mary Deerfield – kobieta inteligentna i piękna, co już samo w sobie wydaje się ryzykowne w czasach, o których opowiada autor. Natomiast mąż Mary, Thomas to bogaty i wpływowy członek lokalnej społeczności, szanowany przez sąsiadów, ale w domu okrutny, agresywny i lubiący zaglądać do kieliszka – to już druga wybuchowa mieszanka cech wśród postaci występujących w utworze. Nietrudno się domyślić, że w małżeństwie tych dwojga nie układa się najlepiej, a gdy do rutyny dnia coraz częściej zaczyna się wkradać przemoc, lęk i pogarda, bohaterka postanawia rozwieść się z mężem. Cóż za odważna myśl, by zostawić małżonka – tyrana w bogobojnym i prawym Bostonie!? Rozwód być może byłby możliwy w zepsutym Londynie, ale nie tutaj, o czym boleśnie przekonuje się Mary. Co prawda determinacja kobiety doprowadza do procesu sądowego, ale nie wiadomo kto tak naprawdę i o co jest w nim oskarżony, a kto powinien się bronić i czy to jeszcze jest proces czy publiczny spektakl. Jak to możliwe? Świat ukazany w powieści to przestrzeń, w której nie ma miejsca na logikę, a ludzkim postępowaniem kieruje strach, prywatne interesy i zwykła ludzka głupota. Powieść znakomicie oddaje tło obyczajowe epoki, nie stroniąc przy tym od gorzkiej refleksji o brutalnej dyskryminacji płciowej i rażąco nierównym statusie kobiet w ówczesnej rzeczywistości. „Czarownica z Bostonu” to w zasadzie książka o pragnieniu wolności i niezależności, o odwadze i kobiecej sile, ale też o obezwładniającej hipokryzji i bezsilnej niezgodzie na niezasłużone cierpienie. Publikacja powinna spodobać się miłośnikom literatury obyczajowej ze względu na konstrukcję nawiązującą do motywu rozprawy sądowej, zaskakujące zwroty akcji, umiejętnie dawkowane sceny pełne napięcia, zgrabnie skonstruowaną intrygę i zaskakujące zakończenie. Powieść wydana w miękkiej, klejonej oprawie. Polecam. Poprzednio: „Czerwony lotos” (P. 7/23).
  • Czułe poranki, bezsenne noce
    Autorka: Agnieszka Zakrzewska Wydawnictwo Flow     Kolejna na liście książka polskiej pisarki mieszkającej od ponad dwudziestu lat w Holandii to powieść obyczajowa z wątkiem romansowym rozgrywającym się w urokliwej scenerii Podlasia; poprzednio na liście: „Życie jak czekolada” p. 19/2022. Główną bohaterką jest trzydziestoośmioletnia Romy Sokołowska, dziennikarka pracująca w dużym piśmie lifestyle’owym „La Belle”, która samotnie wychowuje czternastoletniego syna Łukasza, ledwo wiążąc koniec z końcem. Nie może liczyć na wsparcie byłego męża, dla którego liczy się tylko nowa rodzina, przez co odcina się od poprzedniej. Z tą sytuacją nie potrafi sobie poradzić Łukasz, który ma rzadkie i pełne napięć kontakty z ojcem, z kolei matkę oskarża o uległość i bierność. Nieco odmiany w życie Romy i jej syna wprowadza nowy prezes wydawnictwa, Julian Koman, który zabiera ich w weekendy do stadniny koni, zabiegając o względy Romy. W przejętym przez zachodni koncern wydawnictwie pojawia się nie tylko nowy prezes, ale też nowa redaktorka naczelna, która w ramach odświeżania tytułu zaczyna wprowadzać zmiany, w tym personalne. Romy, aby zachować pracę, musi odnaleźć zapomnianą gwiazdę polskiej kinematografii, Barbarę Anczyc, i przeprowadzić z nią wywiad. Tropiąc zaginioną aktorkę bohaterka trafia na Podlasie, gdzie poznaje tajemniczego mężczyznę, Bodnara, który ukrywa się tam przed światem, żyjąc w spartańskich warunkach w wiejskiej chacie. Oboje są sobą zaintrygowani, a wkrótce między nimi nawiązuje się relacja romantyczna. Bodnar zdradza ukochanej kobiecie część swoich mrocznych tajemnic i traumatycznych przeżyć, boi się jednak w pełni otworzyć. Autorka w historię miłosną wplata opisy dzikiej podlaskiej przyrody (w tym nadbużańskich mokradeł), życia mieszkańców wioski i lokalnej kuchni. Klimatyczna, słodko-gorzka opowieść o dawaniu sobie szansy na zmiany, która promuje ideę slow life. Książka ma romantyczną, kwiatową oprawę graficzną. Okładka miękka, klejona. Polecam miłośnikom gatunku.
  • Nina i Miłosz
    Autor: Marianne Dubuc Przekład Antonina Łyczakowska Wydawnictwo Wytwórnia Poziom czytelniczy BD I

    Fabularna gra książkowa dla dzieci. Czytelnik w momencie rozwinięcia akcji spośród dwóch opcji może wybrać jedną, od której ma zależeć bieg zdarzeń. W kulminacyjnych momentach pada pytanie „Co ma zrobić Nina?” Po podjęciu decyzji młody czytelnik dostaje informacje, na której stronie toczy się dalszy bieg historii. Wybór drugiej opcji przyspiesza akcję – pomija się niektóre wydarzenia, zaś pierwsza propozycja jest bogatsza w przygody głównych bohaterów. Obydwie jednak prowadzą do tego samego zakończenia.

    Bohaterami przygody są Nina i Miłosz, którzy wybierają się nad jezioro, by powędkować. Nagle, silny wiatr porywa Miłosza, a zadaniem Niny jest odnalezienie go. Pomóc ma jej w tym czytelnik, który wpływa na bieg zdarzeń. Droga do odnalezienia Miłosza nie jest prosta, Czytelnik ma sporo decyzji do podjęcia. Książka kończy się miłym przekazem, że nawet najmniejsi mogą dokonywać wielkich rzeczy. Na podstawie historii można dojść do wniosków, że w grupie siła, a dzięki współpracy da się osiągnąć więcej. Zdarzenia można śledzić na rysunkowych ilustracjach o pastelowych kolorach.

    Książeczka spodoba się fanom gier paragrafowych, fabularnych lub książek aktywizujących. Instrukcje są na tyle jasne, że czytelnicy w wieku 6-8 lat poradzą sobie z grą samodzielnie – wystarczy, że dziecko będzie potrafiło odnaleźć odpowiednie numery stron. Oprawa twarda, szyta. Polecam.

  • Planista
    Autor: Jerzy Gwiaździński Wydawnictwo Ośrodek Karta Warszawa 2024 „Świadectwo z wnętrza Peerelu” (s. 7) – mówi o książce wydawca i uchyla czytelnikowi drzwi do przeszłości, za którą jedni z nas wzdychają z sentymentem, inni z poczuciem absurdu i groteski wywracają oczami. Oprowadza nas po niej człowiek, który z jednej strony jest bardzo blisko władz partyjnych, związany przez lata z Komisją Planowania ma wpływ na politykę gospodarczą kraju i jego stan ekonomiczny. Wspomnienia Jerzego Gwiaździńskiego pokazują jednak również drugą stronę jego pracy, w której nierzadko podejmuje próby kierowania się zdrowym rozsądkiem, fachową wiedzą i odpowiedzialnością wbrew oficjalnej partyjnej propagandzie. Jaką drogę pokonuje tytułowy planista, by znaleźć się w miejscu, o którym mowa? Pewnie tą samą, co wielu jego rówieśników. Autor doznaje nowej, powojennej rzeczywistości jako nastolatek spragniony przygód i wierzący w ideały harcerz, później maturzysta uczący się do egzaminów w jednej z czytelni Biblioteki na Koszykowej. Następnie jako młody student zachwyca się hasłami socjalizmu i obietnicą równości czy walki z niesprawiedliwością, zostaje aktywistą, lecz za mądrą radą ówczesnego dziekana SGPiS, wycofuje się z działalności politycznej na rzecz nauki i rozwoju. Kariera zawodowa autora ma swoje wzloty i upadki. Gwiaździński bez ogródek mówi o układach i regułach panujących wówczas w instytucjach państwowych, o metodach działania, starciach pomiędzy pracownikami posiadającymi wykształcenie kierunkowe i niekompetentnymi członkami aparatu partyjnego, wymienia nazwiska tych bardziej przyzwoitych i przyzwoitych mniej, obnaża zepsucie systemu, fałszerstwa i nadużycia władzy, naginanie rzeczywistości do wizji, nieudolne mechanizmy rządzenia i poniekąd wskazuje przyczyny upadku gospodarki planowej peerelowskiej Polski. Dziś, wędrując po kolejnych stronach książki, śledząc opisane w niej absurdy, można się uśmiechnąć z rozbawieniem lub przekąsem, nie należy jednak zapominać, że ludziom żyjącym w przywołanych czasach wcale do śmiechu nie było. Co ciekawe, tytułowy planista wielokrotnie podkreśla, że przez całe życie stara się mieć własne zdanie, a to przysparza mu wrogów i utrudnia wykonywanie obowiązków. Zabieg być może służy usprawiedliwieniu własnego postępowania, choć zapiski nie powstają z myślą o druku przez co zyskują na autentyczności. Publikacja, obok autoportretu autora, przynosi obraz grup zawodowych, pracujących w branżach przemysłu ciężkiego, w hutach oraz kopalniach. Wymowę książki wzmacnia zestawienie wspomnień Gwiaździńskiego ze starannie wybranymi dokumentami z Archiwum Fundacji Ośrodka Karta. Całość stanowi oryginalne, niepowtarzalne świadectwo epoki, po które zdecydowanie warto sięgnąć (może zadziwić zwłaszcza młodego, urodzonego w III RP czytelnika). Polecam. Oprawa utwardzona, szyta, tekst wzbogacony fotografiami pochodzącymi głównie z prywatnego archiwum autora.
  • Bez końca. Uwolnij umysł i wygraj wewnętrzną walkę
    Autor: David Goggins Wydawnictwo Galaktyka     Kolejna publikacja amerykańskiego byłego żołnierza elitarnej jednostki specjalnej Navy SEAL, ultramaratończyka, triathlonisty, filantropa i mówcy, w której wykorzystuje wątki autobiograficzne do zaprezentowania własnej filozofii życiowej. Podobnie jak w debiutanckiej książce „Nic mnie nie złamie” (p. 12/2023) autor odnosi się tu do swojego trudnego dzieciństwa, traum związanych z przemocowym ojcem i pokazuje, jak siłą swojego umysłu zmienił nastawienie do życia. Goggins sam określał siebie jako przegrywa, ale wielka wola zmiany i wytrwałość pozwoliły mu ukończyć mordercze szkolenie amerykańskiej marynarki wojennej oraz liczne biegi czy wyścigi kolarskie. Książka napisana po sukcesie, jakim było dotarcie debiutu pisarskiego na listę bestsellerów „New York Timesa”, pokazuje również, że szczęście i zadowolenie w życiu nie są wieczne, ciągle trzeba też walczyć z przeciwnościami losu, które mogą nadejść niespodziewanie, jak chociażby wtedy, gdy „na świeżo położonym asfalcie pojawi się dziura i wytrąci cię z równowagi” (s. 55). Tego samego dnia, kiedy książka Gogginsa trafiła na listę bestsellerów, jego życie znalazło się w zagrożeniu. Doszło u niego do migotania przedsionków, którego nie można było przerwać środkami farmakologicznymi i jedynym sposobem unormowania rytmu serca było użycie impulsu elektrycznego do zresetowania zaburzeń. Książka nie jest poradnikiem, nie przekazuje prostych rad, ale dotyka pewnych rzeczy, które człowiek często ma gdzieś poukrywane, z którymi nie chce się mierzyć, które odpuszcza. Goggins, zwykły człowiek, który musiał i ciągle musi mierzyć się z przeciwnościami losu, pokazuje, że nikt nie stoi na straconej pozycji w walce o swój los. Jego książka zaś może inspirować do zmiany i motywować do działania. Pozycja zawiera czarno-białe zdjęcia. Okładka twarda, szyta. Polecam.
  • Białość
    Autor: Jon Fosse Wydawnictwo: ArtRage           Pierwsza na naszej liście książka wybitnego norweskiego prozaika, poety, dramaturga, laureata Nagrody Nobla w dziedzinie literatury za 2023 rok to niepokojąca nowela oparta na monologu wewnętrznym i gonitwie myśli zagubionego na pustkowiu człowieka. Samotny mężczyzna, chcąc wyrwać się z marazmu, wsiada do samochodu i wyrusza na przejażdżkę. Wjeżdża w leśną drogę, na końcu której jego samochód utyka. Jest schyłek dnia i zaczyna padać śnieg, a on znajduje się na odludziu. Ogarnia go niepokój. Wie, że musi jak najszybciej znaleźć kogoś z traktorem czy samochodem, kto wyciągnąłby jego samochód. Decyduje się pójść ścieżką, mając nadzieję, że dotrze nią do ludzi. W gęstym, ciemnym lesie gubi się i nie może znaleźć drogi wyjścia. Jest zmęczony i zmarznięty, a otaczająca go ciemność budzi w nim strach. W pewnym momencie zbliża się do niego świetlista istota, tytułowa białość. Bohater przestaje rozróżniać, co jest realne, a co halucynacją. Zastosowany przez autora strumień świadomości pozwala dogłębnie wejść w umysł zdezorientowanego, targanego niepokojem i wątpliwościami bohatera oraz potęguje poczucie zagubienia. Nieoczywista, nowatorska proza. Polecam bardziej wymagającym czytelnikom. Mały format i druk. Okładka miękka, klejona.  
  • Opowieści Grabarza
    Autor: Piotr Wojciechowski Wydawnictwo: Kultura Gniewu Warszawa 2024

    Niniejszy album prezentuje zebrane historie, które autor publikuje na przestrzeni ostatnich kilku lat w postaci osobnych zeszytów. Józef, tytułowy grabarz, żyje pobożnie w niewielkiej wiosce, kontynuując tradycje rodzinne i przejmując po dziadku oraz ojcu cenioną wśród sąsiadów posadę. Życie łatwe nie jest, więc czasami dobrze napić się czegoś mocniejszego – to zawsze znajdzie się u Staśka. Trzeba jednak pamiętać, że ksiądz nie pochwala takiego zachowania u swoich owieczek, podobnie jak migania się od mszy, pracy w kościele i cyklicznych odpustów.

    Komiks obrazuje świat, w którym dorastało wielu dzisiejszych czterdziestolatków, a wszechobecne przydrożne i polne wierzby sugerują, że przestrzeń komiksu to być może mazowiecka wieś z ostatnich dekad minionego stulecia. Z wiejską obyczajowością współgra odpowiednia sceneria, w której dominuje kościół i dworek dziedzica – dobrodzieja, przydrożne kapliczki, cmentarz oraz wiejskie bezdroża. Przechadzają się po nich modlące się baby, kostucha, diaboły i inne fantastyczne postacie. Nikogo to nie dziwi, podobnie jak to, że proboszcz kontroluje życie całej społeczności, które upływa nieśpiesznie, od święta do święta, zgodnie z niezmiennym rytmem przyrody.

    Publikacja przenosi do czasu minionego, choć być może wiele z niego przetrwało do dziś. Autor nie wyśmiewa, opowiada, zachęca do zastanowienia i wspomina z sentymentem właściwym refleksji o latach dzieciństwa. Czytelnik odnajdzie w utworze doskonały humor słowny i sytuacyjny, choć niektóre żarty wydają się dość makabryczne. Sacrum miesza się z profanum, dobre uczynki nie zawsze wychodzą na dobre, ale to, co liczy się najbardziej to poczciwe serce. Polecam. Oprawa twarda, szyta.

  • Pocałunek
    Autor: Eoin McLaughlin Ilustratorka: Polly Dunbar Wydawnictwo: Mamania Warszawa 2024 Poziom: BD O

    Brytyjski duet pisarsko – rysowniczy powraca z nową, ciekawą propozycją dla najmłodszych. Książka jest wydana przeciwstawnie, a z każdej strony czeka na czytelnika sympatyczna opowieść o tygrysie… krokodylu…? Choć w pierwszej chwili możemy pomyśleć, że to skomplikowane, wszystko wyjaśni się, gdy dotrzemy do środka czyli w tym przypadku do sedna obu opowieści. Pierwsza z nich dotyczy kłopotu małego tygrysa, któremu bardzo chce się spać. Zwierzątko chciałoby otrzymać buziaka na dobranoc, ale w pobliżu nie ma nikogo, kto miałby ochotę spełnić jego prośbę. Podobne nieszczęście spotyka krokodylka i gdy ten jest już bliski łez, zbliża się do niego postać, której sam cień robi duże wrażenie.

    Publikację z powodzeniem można dopisać do listy sukcesów wydawniczych Mamanii. Książka zwraca uwagę nie tylko tematyką, również bardzo udanymi, dostosowanymi do wieku odbiorcy ilustracjami. Emocje czytelnicze u małych słuchaczy – bo tekst najlepiej sprawdzi się podczas wspólnego, wieczornego czytania przed snem – wywoła zarówno niepokojący cień, zbliżający się do małych bohaterów wielkimi krokami, jak i uroczy, wielkoformatowy rysunek spajający opowiadania w jedną, kojącą, rozgrzewającą serce całość. Bardzo polecam, oprawa twarda, szyta – poprzednio na przeglądzie „Wrr” (P. 14/23).

  • Camus

    Autor: Virgil Tănase Wydawnictwo: PIW

    Nowa biografia Alberta Camusa (1913-1960), wybitnego pisarza, dramaturga, eseisty, filozofa, laureata literackiej Nagrody Nobla, napisana przez równie ciekawą osobowość – rumuńskiego prozaika i dramaturga, który od lat mieszka we Francji.

    Opowiada historię ambitnego młodego człowieka, któremu udaje się wyrwać z algierskiego środowiska biedoty i odnieść sukces w paryskim środowisku literackim. Camus, jako że był wojennym sierotą dorastającym w jednej z najuboższych dzielnic Algieru, miał wyjątkowo trudny start. Jego rodzina żyła w nędzy, przez co po skończeniu szkoły podstawowej miał iść do pracy, żeby wesprzeć domowy budżet. Nie dopuścił do tego jego nauczyciel języka francuskiego, który przekonał jego matkę i babkę, aby pozwoliły mu kontynuować naukę. Okres szkoły średniej, kursu pomaturalnego w dziedzinie literatury i nauk humanistycznych oraz studiów filozoficznych na uniwersytecie w Algierze rozbudziły w nim pasję do literatury, teatru i dziennikarstwa, z którymi związał swoje dalsze życie. Jego droga do sukcesów literackich była dość wyboista, na dodatek została przerwana przedwczesną śmiercią w wieku czterdziestu sześciu lat.

    Virgil Tănase kreśli wielowymiarowy, głęboki portret twórcy, starając się oddać jego złożoną osobowość, relacje osobiste i skomplikowaną drogę życiową. Z jednej strony widzimy chorowitego, wyobcowanego i ciągle przygnębionego człowieka, który zmaga się z lękami, słabością do kobiet i poczuciem winy, z drugiej zaś strony – ambitnego, pracowitego twórcę, intelektualistę, bojownika, nonkonformistę, który jest świadomy popełnianych błędów, wierny swoim przekonaniom i uważny na bieżące wydarzenia. Biograf opisuje życie, twórczość i karierę Camusa na tle sytuacji politycznej, społecznej i kulturowej; szczególnie dużo miejsca poświęca środowisku paryskich intelektualistów.

    Znakomicie napisana biografia, którą czyta się jak powieść. Książka zawiera przypisy, kalendarium, bibliografia oraz indeks. Mały format, okładka twarda, szyta. Polecam.

  • Mira
    Autorzy: Sabine Lemire i Rasmus Bregnhøi Wydawnictwo: Dwie Siostry Warszawa 2024 Poziom: BD I/II

    Drugi tom duńskiego cyklu komiksowego o Mirze – sympatycznej nastolatce, wychowywanej przez nieco zwariowaną matkę, babcię i niedawno poznanego ojca, choć ten dopiero uczy się swojej nowej, życiowej roli. Tematem przewodnim najnowszej części cyklu jest przeprowadzka i to nie byle gdzie, bo na barkę nowego chłopaka mamy. Mira początkowo nie jest tym pomysłem zachwycona, towarzyszy jej wiele obaw i poczucie, że jej życie nie należy do zwyczajnych, a raczej tych, które układają się zawsze na opak. Może jednak nie będzie aż tak źle, pokój wydaje się całkiem przytulny, pojawia się nowa koleżanka i doskonałe miejsce na urban gardening. Łatwo się jednak domyśleć, że ten różowy obrazek szybko straci kolor, a rzeczywistość okaże się inna od oczekiwanej. Najwięcej obaw generuje oczywiście pierwsze spotkanie z tatą, ale może trudniej będzie dogadać się z tymi, których Mira dostanie z ojcem w komplecie. Relacje międzyludzkie są skomplikowane, zwłaszcza jeżeli łączą rodziny patchworkowe, na szczęście Mirze z pomocą przyjdzie wrodzone poczucie humoru oraz optymizm.

    Komiks w lekki i pogodny sposób porusza problem rodziny pozszywanej z różnych kawałków. Przesłanie utworu mówi o tym, że w naszym życiu zawsze znajdzie się miejsce dla każdego, kto chce być jego częścią, trzeba tylko zaufać i dać sobie szansę na nowe znajomości. Najlepszą receptą na zazdrość, która od czasu do czasu dolega bohaterom opowieści jest szczera rozmowa o tym, co naprawdę czujemy. Zatem o przyjaźni, miłości, rodzinie trochę na serio, a trochę na śmiesznie – druga część cyklu nie rozczarowuje, bawi równie dobrze jak pierwsza i przy okazji może jeszcze czegoś nauczyć. Polecam z czystym sumieniem. Oprawa miękka i szyta (poprzedni tom P. 21/23).

  • Popłynę przed siebie jak rzeka

    Autorka: Shelley Read Wydawnictwo: Marginesy

    Debiutancka powieść amerykańskiej autorki, literaturoznawczyni, byłej wykładowczyni na Uniwersytecie Western Colorado, to poruszająca opowieść o zakazanej miłości, uprzedzeniach, bolesnych poświęceniach i stratach oraz głębokiej więzi z naturą.

    Historia rozpoczyna się pod koniec lat 40. XX wieku w miasteczku Iola w Kolorado. Główna bohaterka, siedemnastoletnia Victoria Nash, dorasta na podupadającej farmie brzoskwiń w otoczeniu samych mężczyzn (ojca, brata i wujka, który jest inwalidą wojennym). Jej rodzina przed pięcioma laty została dotknięta tragedią, w wyniku której zginęła jej matka, ciotka i kuzyn. Od tamtej pory to ona wypełnia obowiązki gospodyni domowej i pomaga w pracy w brzoskwiniowym sadzie, zaniedbując własne potrzeby. Pewnego dnia w jej monotonnym, samotnym życiu pojawia się tajemniczy, czarujący chłopak, w którym zakochuje się od pierwszego wejrzenia. Jest nim młody Indianin – Wilson (Wil) Moon, który od kilku lat włóczy się po świecie, a jego dewizą życiową są sława dziadka: „Popłynę przed siebie jak rzeka” (stanowiące tytuł tej opowieści). Z powodu wrogiego nastawienia lokalnej społeczności chłopak musi się ukrywać, a jego schadzki z dziewczyną odbywają się potajemnie. Gdy Wil zostaje brutalnie zamordowany, wstrząśnięta Victoria, która jest w ciąży, postanawia uciec z domu, zamieszkać w staraj myśliwskiej chacie w dziczy i tam urodzić dziecko. W nowym leśnym domu na pustkowiu udaje jej się przetrwać do czasu porodu, po czym w desperacji podejmuje najtrudniejszą w życiu decyzję.

    Fabuła przedstawia losy niezwykle twardej, ale też wrażliwej bohaterki na przestrzeni ponad dwudziestu lat, ukazując jej przeżycia, zachodzące w niej zmiany, walkę z lękami, troskę o bliskich jej ludzi i rodzinny sad, a także próby uwolnienia się od bolesnych wspomnień, poszukiwanie odwagi, aby płynąć – jak uczył ją Wil – przed siebie jak rzeka, wbrew wszelkim przeszkodom. W tle opowieści mamy prawdziwe wydarzenia związane z zatopieniem miasteczka Iola w latach 60. XX wieku, a także zachwycającą surową i dziką przyrodę górzystego Kolorado. Książka porusza temat dyskryminacji kobiet i osób pochodzenia indiańskiego. Przepełniona emocjami i nostalgią, poetycka, wzruszająca proza. Okładka miękka, klejona. Polecam.

  • Minka i jej kocie przygody
    Autorka: Anna Bichalska Ilustratorka: Aneta Krella-Moch Wydawnictwo: Bis Warszawa 2024 Poziom: BD I/II

    Autorka serii książeczek o Adelce – m. in. „Spróbuj jeszcze raz Adelko” (P. 7/23) – tym razem postanawia opowiedzieć historię o małej, niesfornej kotce, Mince i jej zabawnych przygodach. Minka mieszka w domu dziewczynki Lusi i jej rodziców razem z kocią mamą oraz kocim rodzeństwem. Mała bohaterka jest bardzo ciekawa świata, odważna i otwarta na nowe doświadczenia, choć te nie zawsze okazują się miłe. Niektóre początkowo wydają się trochę straszne, inne kuszą i zachwycają od pierwszego wejrzenia, niektóre rozczarują a inne pozytywnie zaskoczą. Warto poznać je wszystkie. I tak Minka, odkrywając świat, ratuje Lusię przed niezdrowym śniadaniem, uczy się malować przednimi łapkami, kilka razy wpada w niezłe tarapaty, najada się strachu, próbuje złapać muchę, toczy walkę z odkurzaczem, mimo zakazu udaje się na pierwszy spacer i urządza sobie nocne polowanie na tajemnicze światełko. Warto zauważyć, że ciekawość świata, która cechuje kotkę i wszystkie wspaniałości, które poznaje nie przysłaniają jej obrazu tego, co najbardziej wyjątkowe i ważne: bezpiecznego domu oraz rodziny, która kocha i wspiera w każdej, nawet najbardziej zwariowanej sytuacji.

    Ciepła książeczka dla najmłodszych czytelników pokazuje świat z kociej perspektywy, ale dziecięcy odbiorca może odnaleźć w nim własne obawy, pragnienia i pomysły. Publikacja pozytywnie nastawia do życia, zachęca do kreatywnego spędzania wolnego czasu i uważnego obserwowania otoczenia. Wszędzie możemy dostrzec niezwykłe, warte uwagi rzeczy, czasami wystarczy się odważyć lub szerzej otworzyć oczy. Bardzo polecam, ostatnie opowiadanie bardzo dobrze sprawdzi się jako historyjka do czytania przed snem, dobrze wyciszy i zrelaksuje. Oprawa twarda, szyta, nienachalne ilustracje.

  • Uleczyć Boga w sobie. Z psychiatrą o duchowości

    Autor: Tomasz Terlikowski Wydawnictwo: WAM

    Rozmowa-rzeka z prof. Krzysztofem Krajewskim-Siudą, psychiatrą i psychoterapeutą, przeprowadzona przez filozofa i publicystę – Tomasza Terlikowskiego.

    Prowadzony przez intelektualistów dialog pokazuje, że przyjęcie przez Kościół katolicki patrzenia na człowieka przez pryzmat współczesnych osiągnięć psychiatrii nie kłóci się z Ewangelią. Rozmówcy poruszają trudne tematy z życia Kościoła, dyskutując między innymi o zdrowiu psychicznym świętych, oznakach zaburzeń w życiu, np. św. Pawła czy św. Faustyny. Kolejne rozdziały dotykają już bardziej współczesnych problemów, m.in.: spowiedzi, która w ujęciu religii ma być aktem przebaczenia i oczyszczenia, a staje się często źródłem traumy i krzywdy, niebinarności płciowej, która dla osób nią dotkniętych jest ogromnym, niezawinionym ciężarem, a Kościół ma jednoznacznie negatywne stanowisko w sprawie korekty płci czy osób homoseksualnych. Ciekawą kwestią poruszoną w książce są egzorcyzmy. W opinii psychiatry współcześnie ten obrzęd jest niepotrzebny, bo wszystkie przypadki opętania można zakwalifikować jako choroby psychiczne, a stosowane przy egzorcyzmach metody nie tylko krzywdzą egzorcyzmowanych, ale mogą być wręcz łamaniem prawa.

    Ujęte w dialog rozważania autorów stanowią bardzo ciekawy i ważny głos w dyskusji o kondycji Kościoła, jego skostnieniu, nieprzystosowaniu do współczesności i nieradzeniu sobie ze zmianami w świecie. Książka zawiera przypisy, czarno-białe ilustracje oraz kody QR. Okładka miękka, klejona. Warta uwagi lektura. Polecam zainteresowanym tematem.

  • Spadek
    Autorka: Kasia Bulicz-Kasprzak Wydawnictwo: Purple Book Warszaw 2024

    Kolejna, udana powieść obyczajowa autorki, która często wykorzystuje motyw urokliwej wsi. Poprzednio prezentowaliśmy na przeglądzie książkę „Trochę wstyd” (P. 4/24), natomiast „Spadek” utwierdza w przekonaniu, że Kasia Bulicz-Kasprzak potrafi lekko opowiadać naprawdę wciągające historie. Bohaterką publikacji jest trzydziestoparoletnia tłumaczka, która dowiaduje się, że gdzieś na Lubelszczyźnie żyje samotnie jej dziadek. Kobieta wcale nie ma ochoty na rodzinne spotkania, ojciec porzucił jej matkę, gdy ta była w ciąży, więc Dorota również nie poczuwa się ani do opieki nad staruszkiem, ani do próby nawiązania kontaktu z biologicznym rodzicem. Ostatecznie jednak Dorota wyrusza w nieznane, by poznać i wcale nie polubić dziadka Kazimierza. Jakie konsekwencje może mieć ta decyzja? Powroty do bolesnej przeszłości nigdy nie są łatwe, ale chyba czasami warto wymieść co nieco spod dywanu. Los spłata bohaterce jeszcze niejednego figla, postawi na jej drodze ludzi, którzy pomogą uporać się z tym, co boli, a na koniec może nawet wywoła życiową rewolucję.

    Powieść czyta się szybko i przyjemnie, nie brak w niej zabawnych momentów, a także tych, które wzruszą. Dobry styl, budzące sympatię, wielowymiarowe postacie, wreszcie plot twisty i fabularne niespodzianki każą polecić książkę każdemu, kto potrzebuje podnoszącej na duchu, pozytywnej lektury z mądrym przesłaniem o wartości rodziny oraz dobru, które wraca. Zachęcam do sięgnięcia po tę pozycję, być może jedną z ciekawszych obyczajówek ostatnich tygodni. Oprawa miękka, klejona.

  • Polacy na Wschodzie
    Redaktor: Dominik Czapigo Wydawnictwo: Ośrodek Karta Warszawa 2024

    Historie mówione” brzmi podtytuł jednej z ostatnich publikacji Ośrodka Karta i rzeczywiście tylko takie historie, przywołane z głębi pamięci, szczerze opowiedziane, wreszcie wysłuchane i nagrane w latach 2006 – 2011 znajdują się wewnątrz tej imponującej rozmiarem książki. Czyj głos możemy usłyszeć, zanurzając się w odległe narracje? – głosy Polaków żyjących w Białorusi, Kazachstanie, Litwie, Łotwie, Rosji, Rumunii i Ukrainie. Zapewne niełatwo jest dotrzeć do świadków historii żyjących daleko i w zupełnie innej rzeczywistości. Zespołowi Karty i Domu Spotkań z Historią się to udaje, a owocem ich pracy jest pokaźnych rozmiarów kolekcja, gromadząca zarówno dokumenty dźwiękowe, jak i fotografie wyjęte z prywatnych albumów bohaterów książki. Fragmentów tejże kolekcji możemy odsłuchać podczas lektury niniejszej publikacji, bo na jej stronach rozsiano QR-kody, odsyłające czytelnika do bezpośredniego kontaktu z nagranymi opowieściami. Zabieg redaktora pozwala odbiorcy jeszcze bardziej zbliżyć się do ludzi, którzy zgodzili się powierzyć nam swoje historie, posłuchać brzmienia ich głosu, melodyjnego akcentu i poczuć wciąż żywe emocje, które im towarzyszą w tej niecodziennej podróży w przeszłość. Bohaterowie książki przenoszą się do lat dzieciństwa, które choć biedne i niełatwe, jak to dzieciństwo, najczęściej jednak nosi znamiona idealizacji. Świat tzw. Kresów przed wybuchem II wojny światowej to przestrzeń w miarę zgodnego współżycia Polaków, Ukraińców, Żydów, przedstawicieli wielu narodowości, spoglądających na siebie ponad podziałami, bez uprzedzeń i konfliktów na tle rasowym, narodowym czy religijnym. Nieodwracalną zmianę w codziennym życiu zwykłych ludzi wprowadza wrzesień 1939 roku. Kolejną cezurą czasową jest agresja Niemiec na Związek Sowiecki, ostatnią zakończenie wojny i cień ZSRR, który unosi się nad tytułowymi Polakami na Wschodzie przez niespełna pięćdziesiąt lat. O rozpadzie Związku Radzieckiego powie jeden z bohaterów: „My byliśmy pewni, że to nigdy się nie stanie” (s. 470). Inny podsumuje swoją biografię: „Ja w pięciu państwach żyłem i nigdy nie wyjeżdżałem ze Święcian” (s. 473). Jeszcze inny wyzna: „(…) ja urodzony w 1936 roku, a mnie piszą, że ja urodzony w Białorusi. Do 1939 roku to Białoruś nie istniała” (s. 475).

    Dzieje naszych rodaków na Wschodzie są pełne takich paradoksów, sytuacji niewiarygodnych, ale też tragicznych, krzywdzących i niesprawiedliwych (np. zsyłek na Sybir). Co może zrobić człowiek rzucony w wir polityki i historii? Niewiele, lecz – tak, jak postacie mówiące w książce – może opowiedzieć o własnym doświadczeniu. Znajdą się ludzie, którzy zechcą posłuchać, naprawdę warto. Nieznane dzieje Polaków, silne emocje, nieoczywiste wybory, pamięć, na koniec tożsamość – o tym jest ta książka, być może jedna z najciekawszych propozycji literatury faktu ostatnich miesięcy. Bardzo polecam, oprawa twarda i szyta, na końcu warte uwagi posłowie.

  • Jak jedzą zwierzęta
    Autor: Octavio Pintos Wydawnictwo: To Tamto   Bogato ilustrowana książka popularnonaukowa argentyńskich twórców, którzy wspólnie prowadzą agencję zajmującą się projektowaniem graficznym i komunikacją; Octavio Pintos jest dziennikarzem, autorem i producentem telewizyjnym, natomiast Martin Iannuzzi – ilustratorem. Poprzednio na liście: „Jak śpią zwierzęta” p. 4/2024. W najnowszej publikacji autorzy kontynuują prezentację zwierząt z różnych zakątków świata, tym razem skupiając się na ich sposobach odżywiania i metodach zdobywania pokarmu. Mamy tu przedstawicieli roślinożerców, mięsożerców, wszystkożerców, owadożerców i krwiopijców. Wśród nich m.in.: puchacza zjadającego w ciągu roku około tysiąca myszy, koalę żywiącego się liśćmi eukaliptusa, które są trujące, pająka trawiącego pokarm poza swoim ciałem oraz mieszkającą w wodach tropikalnych papugorybę, która rozdrabniając i trawiąc koralowce wytwarza rocznie prawie sto kilogramów piasku. Młodzi czytelnicy poznają dietę dwudziestu gatunków zwierząt, rozmaite strategie polowań, sposoby przyswajania pokarmu, podstawy procesu trawienia oraz zależności pokarmowe w ekosystemie. Podobnie jak w poprzednim tomie Octavio Pintos nie poprzestaje na przybliżeniu tytułowego zagadnienia i przekazuje mnóstwo dodatkowych informacji dotyczących długości życia danego gatunku, jego budowy ciała, cech charakterystycznych, rozmnażania, występowania i siedliska. Młodych pasjonatów przyrody z pewnością zainteresują też informacje umieszczone pod kolorowymi ikonkami (opisanymi na początku książki w legendzie), które dotyczą taksonomii, nazwy naukowej i statusu ochrony. Każdemu omawianemu gatunkowi poświęcona jest rozkładówka łącząca kolorowe, sympatyczne ilustracje z małymi porcjami tekstu. Ciekawa, atrakcyjna książka dla uczniów szkoły podstawowej. Duży format, okładka twarda, szyta. Polecam.