Przegląd Nowości

  • Dzieci z placu Trzech Krzyży
    Autorka: Renata Piątkowska Ilustrator: Maciej Szymanowicz Wydawnictwo: Literatura Łódź 2023 Poziom: BD II Niezwykle wzruszająca książka wydana przez Literaturę w serii „Wojny dorosłych – historie dzieci”. Spisana przez Renatę Piątkowską opowieść o żydowskich sierotach opiera się na kanwie autentycznych wydarzeń z lat okupacji hitlerowskiej. Skąd zainteresowanie tymże tematem? Los tytułowych dzieci przedstawia tuż po wojnie Józef Ziemian w książce „Papierosiarze z placu Trzech Krzyży”, poza tym istnieje Fundacja Życie Żydowskie, która pielęgnuje pamięć o małych uciekinierach z getta, organizując spotkania, spacery miejskie czy prowadząc facebookowy profil papierosiarzy. Jednak cały przekaz, o którym mowa jest skierowany do dorosłych, natomiast autorka wraz z wydawcą tworzy książkę dla dzieci, co wydaje się niezwykle wartościowym i trafionym pomysłem. Tytułowi bohaterowie to mali Żydzi, którzy po utracie bliskich przekradają się z getta na aryjską stronę Warszawy. Wszystkich papierosiarzy jest ponad dwudziestu, wśród nich można przywołać Kulasa, Kinola, Tereskę, Ząbala, Francuza, Byczka, który pełni rolę nieformalnego lidera grupy czy najbardziej chwytającego za serce, najmłodszego Bolusia, którego ocalenie wydaje się graniczyć z cudem. Zresztą los wszystkich papierosiarzy jest niewiarygodny, bo jak to możliwe, że grupa dzieci każdego dnia handluje ze swoim śmiertelnym wrogiem w jednym z najbardziej niebezpiecznych dla Żyda miejsc stolicy? Zagrożeniem są nie tylko stale przechadzający się tu Niemcy. Papierosiarze muszą wystrzegać się także szmalcowników, złodziei, wrogo nastawionych Polaków czy mających nieopodal siedzibę funkcjonariuszy gestapo. Jednak nie tylko zło czeka na małych bohaterów, na ich drodze pojawiają się także anioły w postaci Zofii Kalatowej czy Babki. Kobiety zapewniają im nocleg i ciepły kąt. Natomiast wspomniany już Józef Ziemian ratuje Bolusia z całkiem dużych tarapatów, w które malec wpada, gdy na moment zapomina, że w holokaustowym świecie dzieci nie mogą ufać dorosłym. „Dzieci z placu Trzech Krzyży” to wyjątkowa, wojenna narracja, która mówi o przetrwaniu, przyjaźni, woli walki i ogromnej odwadze drzemiącej w małych sercach. Historia żydowskich papierosiarzy powinna trafić na listę szkolnych lektur, ponieważ ukazuje piękny wzór bohaterstwa, uczy empatii, udowadnia jak wielką siłę ma solidarność i wzajemna troska. Ostrzegam, że przy lekturze książki może popłynąć niejedna łza, ale warto poznać tę być może najjaśniejszą opowieść o mrocznym czasie II wojny światowej. Zdecydowanie polecam. Oprawa twarda, szyta.
  • Mira
    Autorzy: Sabine Lemire, Rasmus Bregnhøi Wydawnictwo: Dwie Siostry Warszawa 2023 Poziom: BD I/II Pierwszy tom komiksowej serii, która została przetłumaczona na cztery języki (angielski, francuski, niemiecki i czeski), a teraz wkracza na polski rynek literatury dziecięcej dzięki Wydawnictwu Dwie Siostry. Tytuł dwukrotnie uznano najlepszym duńskim komiksem dla dzieci i młodzieży, być może sukces odniesie także w naszym kraju. Główną bohaterką opowieści jest Mira, dziewczyna, która marzy o prowadzeniu własnego bloga i poznaniu swojego taty. Nastolatka mieszka z trochę zwariowaną mamą. Kobieta zdaniem córki „potrafi być wnerwiająca, ale jest w porządku” (s. 8), poza tym zawsze ma głowę pełną pomysłów, chętnie umawia się na randki, lecz na razie nie udaje jej się znaleźć prawdziwej miłości. O ironio, tego samego zaczyna szukać Mira, chociaż ma nieco inną motywację. Dziewczyna nie chce odstawać od swoich koleżanek tylko dlatego, że nie potrafi się w nikim zakochać, a to okazuje się wcale nie takie łatwe. Niestety miłość stanowi warunek dołączenia do Klubu Zakochanych, dlatego warto się o nią postarać. Jak wywołać miłość? Chyba się nie da, Mira zdecydowanie ponosi na tym polu porażkę. No cóż.. nie od dziś wiadomo, że życie nastolatki jest „na 110 % gorsze niż piekło” (s. 37), ale na szczęście są osoby, które pomogą bohaterce poukładać w głowie ten cały bałagan. „Mira” to mądra i ciepła, momentami nawet wzruszająca, pełna zdrowego dystansu opowieść o dojrzewaniu i związanych z nim problemach, o zazdrości i przyjaźni, a także o potrzebie przynależności oraz akceptacji. Autorzy komiksu poruszają ważne tematy, choć robią to w lekki sposób, który gwarantuje dobrą rozrywkę. Czytając utwór ciężko ocenić czy śmieszniejsze w nim są dialogi czy ilustrujące je obrazki. Jednak o wartości publikacji decydują zdania, które padają z ust babci dziewczyny. Tej postaci po prostu nie da się nie lubić, ponieważ stanowi dla małej bohaterki ostoję bezpieczeństwa, spokoju i normalności w tym nie zawsze sprawiedliwym i zrozumiałym świecie. Bardzo polecam spotkanie z „Mirą” wszystkim młodym czytelnikom. Oprawa miękka, szyta, na końcu przepis na muffiny przyjaźni.
  • Gniew lisa
    Autorzy: Karensac, Thom Pico Wydawnictwo: Kultura Gniewu Warszawa 2023 Poziom: BD I/II Drugi tom komiksowej tetralogii, opowiadającej o przygodach sympatycznej dziewczynki i jej zaprzyjaźnionego psa. Pierwsza część cyklu, zatytułowana „Dżin parszywiec” była prezentowana na przeglądzie (P. 15/23). Co czeka tym razem fanów Kalinki? Nadchodzi jesień i związany z nią początek szkoły, a także tajemniczy lis, który popada w konflikt ze znaną z poprzedniej opowieści Babcią. Ci dwoje chyba nigdy tak naprawdę się nie lubili, czytelnik też raczej nie zapała sympatią do tytułowego zwierzęcia. Lis czuje się oszukany, dlatego wzywa na pomoc Kasztanowych Rycerzy, na dodatek coś dziwnego dzieje się z czasem. Kalinka poznaje sekret doliny, który jednocześnie jest sekretem Babci i na domiar złego staje się też sekretem dziewczynki. Ocalenie doliny przed wszechpotężną i nieokiełznaną magią od teraz spoczywa w jej rękach, trochę także w łapach psiego przyjaciela, Łysolka. Pomoc przyda się również tacie, który wpakował się w jeszcze większe tarapaty niż jego niesforna córka. Czytelnika czeka na kartach komiksu szalony pościg, spektakularny, choć krótki pojedynek, mądra lekcja o wartości dążenia do zgody zamiast konfliktu i kilka dobrych scen, wywołujących uśmiech na twarzy. Komiks trzyma poziom poprzedniej części, którą zdecydowanie powinno się poznać przed lekturą „Gniewu lisa”. Szybkie tempo akcji, zaskakujące plot twisty i dynamiczne rysunki sprawiają, że całość czyta się jednych tchem. Warto. Bardzo polecam. Oprawa miękka, szyta, na końcu zapowiedź trzeciego tomu.
  • Trzy krowy w niebieskich kajakach
    Autor: Andrzej Marek Grabowski Ilustratorka: Grażyna Rigall Wydawnictwo: Adamada Gdańsk 2023 Poziom: BD I/II Książka dla dzieci inspirowana prawdziwą, choć trudną do uwierzenia historią krów, które uciekłszy z pastwiska, przyłączają się do stada dzikich żubrów i wędrują z nimi przez las, wychowując na dodatek potomstwo. Niemożliwe? Zdaje się, że to akurat jest możliwe, wątpliwości budzi natomiast forma ucieczki zwierząt, którą autor opowiadania wyobraża sobie jako kajakowy spływ. I tak trzy przyjaciółki, krowa Fela, krowa Mućka i krowa Gryzelda postanawiają zmienić swoje życie, które do najlżejszych wcale nie należy. Przytłacza je monotonia egzystencji, wyzyskiwanie poprzez codzienne dojenie czy zabieranie cieląt przez gospodarza. Krowi los bywa okropny, dlatego bohaterki wyruszają kajakami w świat, by odnaleźć szczęście i poczucie wolności. Mamy ucieczkę, więc nie obędzie się bez pościgu, ktoś dostanie nauczkę, a do kogoś wróci dobro uczynione wcześniej. Mądra i zabawna opowieść, której podsumowaniem mogą być słowa jednej z krowich bohaterek: „To, co myślimy o świecie, często ma niewiele wspólnego z prawdą” (s. 26). A pisarz pragnie przekazać prawdę małemu odbiorcy, nawet gdy jest ona problematyczna. Czy jest na to dobry sposób? Chyba tak. Autor przerywa narrację w momentach obciążających emocjonalnie odbiorcę, wymagających przerwy lub komentarza. Sprytny zabieg pozwala uczciwie, ale w złagodzonej formie opowiedzieć o okrutnym traktowaniu zwierząt przez człowieka. Książka jest bardzo ładnie zilustrowana, wydana w twardej i szytej oprawie. Bardzo polecam.
  • Mały atlas psów (i szczeniaków) Ewy i Pawła Pawlaków
    Autorzy: Ewa Kozyra-Pawlak i Paweł Pawlak Wydawnictwo: Nasza Księgarnia     Ewa i Paweł Pawlakowie, znani i wielokrotnie nagradzani ilustratorzy oraz autorzy książek dla dzieci, powracają na listę z nową odsłoną serii kartonowych atlasów. Po kotach i kociakach wzięli na warsztat psy i szczeniaki. Najnowszy atlas prezentuje ciekawostki o różnych rasach psów, prawdziwe historie znajomych pupili, ich zdjęcia (z domowych archiwów) oraz artystyczne wizerunki. Każdej rasie poświęcona jest rozkładówka przedstawiająca po jednej stronie duży portret bohatera wykonany z barwnych kawałków tkanin, po drugiej zaś tekst podzielony na krótkie partie oraz różne prace artystyczne, takie jak np. akwarele i rzeźby z masy papierowej. Trzy rozkładówki to plansze prezentujące budowę psa, psie zawody oraz zagadki dla czytelników. Dodatkowym walorem książki jest dobór czcionki naśladującej odręczne pismo, jak w prawdziwym pamiętniku. Bohaterami atlasu są między innymi: niezwykle ruchliwy jamnik Ginger, wielbicielka motoryzacji Luba, opiekuńcza labradorka retriverka Jafeczka, która została „mamą” małej kotki, Łatka, która pracuje ze swoją panią w galerii i lubi uprawiać jogę, jej współlokatorka Markiza Franczeska oraz Chałka – „prawdziwa aktorka komediowa” rasy corgi pembroke. Wielu bohaterów to adopsiaki. Piękna, wartościowa, inspirująca do tworzenia prac plastycznych lektura. Polecam. Poprzednio „Mały atlas kotów (i kociaków) Ewy i Pawła Pawlaków” p. 2/2022.
  • Hormony rządzą
    Autor: Max Nieuwdorp Wydawnictwo: Otwarte       Ciekawie napisana przez doświadczonego holenderskiego endokrynologa książka popularnonaukowa o działaniu układu hormonalnego. Autor we wstępie przybliża krótką historię hormonów, a następnie – w dziesięciu rozdziałach – opisuje rolę hormonów w ciele i życiu człowieka od ciąży i porodu przez szalejące hormony nastolatków, dorosłość oraz przekwitanie aż do starości i wieku Świętego Mikołaja. Każdy rozdział zaczyna od przedstawienia historii swojego pacjenta, następnie przechodzi do omówienia danego przypadku w świetle medycznym, natomiast w dalszej części w przystępny sposób, opierając się na badaniach i odkryciach naukowych wyjaśnia, jak działa i na co wpływa dany hormon, a jako że jest on błyskotliwym erudytą, mamy tu też fascynujące opowieści z historii ludzkości, anegdoty, zabawne ciekawostki, wątki osobiste, a także odniesienia do kultury i literatury światowej (autor śledzi np. motyw przekwitania w Biblii i literaturze starożytnej). Z książki dowiemy się, jakie zmiany hormonalne pojawiają się w poszczególnych fazach naszego życia, w jakich procesach w naszym organizmie uczestniczą hormony, jak oddziałują one na nasz stan fizyczny i psychiczny, jak hormony wpływają na naszą tożsamość płciową i preferencje seksualne, czym są „komórki zombie” i w jaki sposób można wydłużyć sobie życie. Autor opisuje m.in. złożone relacje między środowiskiem, żywieniem i stresem a funkcjonowaniem naszych narządów rozrodczych, działanie hormonów płciowych na ciało małego dziecka, wpływ chemikaliów na nasze hormony, rolę mikrobiomu jelitowego, czynniki wpływające na równowagę hormonalną, zaburzenia hormonalne u dzieci i dorosłych, kuracje hormonalne (w tym tabletki antykoncepcyjne) oraz przyczyny różnych chorób endokrynnych. Porusza tu tematy dotyczące bezpłodności, przedwczesnego pokwitania dzieci, homoseksualizmu, transpłciowości, otyłości, cukrzycy, stresu, sterydów anabolicznych, menopauzy i andropauzy. W książce znajdziemy też garść wskazówek i porad. Publikacja zawiera przypisy końcowe, wykaz hormonów, indeks oraz ilustracje. Polecam czytelnikom zainteresowanym wiedzą medyczną w lekkiej, popularnonaukowej formie. Okładka miękka, klejona.  
  • Już nie chcę być wiewiórką
    Autor: Olivier Tallec Wydawnictwo: Druganoga Warszawa 2023 Poziom: BD O/I Wyczekiwana przez wielu małych czytelników książka francuskiego ilustratora, który podbił serca dzieci opowieściami o przesympatycznej i zabawnej wiewiórce. Poprzednio prezentowaliśmy opowiadanie „Trochę dużo” (P. 14/23), tym razem nasz bohater przeżywa kryzys tożsamościowy i – jak głosi tytuł – nie chce już być wiewiórką. Marzy mu się życie bobra, jednak z czasem okazuje się ono zbyt męczące. Kolejny pomysł dotyczy bycia królem lasu czyli jeleniem, niestety konieczność ciągłego ukrywania się przed myśliwymi wydaje się zbyt stresująca i zniechęca bohatera do zmiany. Idealne mogłoby być życie jeża, gdyby nie dżdżownicowa dieta, która nie smakuje wiewiórce. Czy bohaterowi uda się dojść do ładu z własnymi marzeniami? Stara prawda, że wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma pasuje do opowiadania jak ulał. Pewnie można by było przywołać jeszcze kilka podobnych powiedzeń – chociażby: cudze chwalicie, swego nie znacie. Jednak klucza do szczęścia należy szukać przede wszystkim w samoakceptacji i polubieniu samego siebie. Publikacja jest pięknie przygotowana przez wydawnictwo Druganoga. Książka wywoła uśmiech na każdej twarzy za sprawą pełnych humoru, pomysłowych ilustracji, utrzymanych w ciepłych kolorach ziemi, które idealnie zgrywają się z jesienną aurą widoczną za oknem. Oprawa twarda, szyta. Bardzo polecam.
  • Niedoczekalscy czekają na święta
    Autor: Adrian Wilczyński Wydawnictwo: Frajda Poziom: BD O     Debiutancka książka obrazkowa autorstwa Adriana Wilczyńskiego, ilustratora, grafika i tatuażysty mieszkającego w Zgorzelcu to pierwszy tom cyklu o rodzinie Niedoczekalskich. Członkami tej nietuzinkowej, dość zwariowanej rodzinki są: mama Lila, tata Miłosz, trójka dzieci – Franek, Hania i Tymek, a także pupile – pies Olaf, kot Bogusław i pająk Ambroży. Mieszkają oni w kamienicy przy ulicy Malwowej. Prezentowana część skupia się na przedświątecznej krzątaninie Niedoczekalskich, natomiast dwie ostatnie rozkładówki poświęcone są świątecznemu okresowi. Dzieci śledzą zwariowane perypetie bohaterów związane z kupowaniem i ubieraniem choinki, zabawami na śniegu, dekorowaniem domu, przygotowywaniem świątecznych potraw, kolacją wigilijną oraz prezentami. Każdy z tych tematów przedstawiony jest w formie obrazkowej historyjki, wokół której czytelnicy, ci mali bądź duzi, budują własną opowieść. Na każdej rozkładówce dużo się dzieje i panuje dość spory chaos – mamy tu dynamicznie przedstawione postacie, domowy rozgardiasz, zabawne sytuacje i intrygujące szczegóły. W jednej ze scen Franek pisze list do Mikołaja na ścianie, w innej zaś mama leży na sofie, czytając sobie „Pana Tadeusza” i głaszcząc psa. Świetna świąteczna propozycja do wielokrotnego oglądania i wymyślania własnych historii. Całokartonowa, z zaokrąglonymi rogami. Polecam.
  • Skwaszone Winogrono
    Autor: Jory John Ilustrator: Pete Oswald Wydawnictwo HarperKids Poziom: BD O   Nowa odsłona cyklu „Smaczna Banda i emocje” nagradzanego amerykańskiego autora. Każda z książek to osobna historia z innym bohaterem, nie trzeba więc zachowywać kolejności wydawniczej w lekturze. Tym razem mali czytelnicy poznają historię tytułowego Skwaszonego Winogrona, które z uroczego, uśmiechniętego słodziaka – z powodu pewnego przykrego zdarzenia – przemieniło się w zgorzkniałego, zrzędliwego typa. Tym trudnym doświadczeniem była impreza urodzinowa z fajerwerkami, na którą winogrono zaprosiło wszystkich swoich znajomych, ale nikt na nią nie przyszedł. Od tamtej pory bohater nosi w sobie żal, pielęgnuje urazy, często się obraża, ma fochy i nieustannie narzeka. Aż pewnego dnia, kiedy spóźnia się na spotkanie ze zrzędliwym kolegą i widzi, jak złość wpływa na jego zachowanie oraz traktowanie innych, postanawia zmienić swój sposób myślenia i nastawienie do otaczającego świata. Odkrywa piękno przyrody, stara się być dobrym dla innych, pielęgnuje uważność i wdzięczność. Narrację ożywiają wesołe, pełne uroczych szczegółów ilustracje. Zabawna, pozytywna historyjka z mądrym przesłaniem. Kwadratowy format. Okładka twarda, szyta. Polecam. Poprzednio: „Niesforne Ziarenko i straszny wieczór” p. 20/2023.
  • Ostatni Białystoker. Opowieść o mieście, które zniknęło
    Autorka: Marta Sawicka-Danielak Wydawnictwo: Wielka Litera Warszawa 2023 Książka powstaje z okazji 80. rocznicy powstania w getcie białostockim i stanowi efekt niezwykłej, przypadkowo rozpoczętej znajomości pomiędzy urodzoną w stolicy Podlasia dziennikarką i pisarką, Martą Sawicką-Danielak a Ocalonym z Zagłady polskim Żydem, Benem Midlerem. Tych dwoje łączy ulica, przy której kiedyś mieszkali, natomiast różni czas, w którym upłynęło ich dzieciństwo. Rodzinne miasto, o którym mówi autorce tytułowy ostatni Białystoker istnieje jedynie w jego pamięci, choć co nieco z tego obrazu przechowało się również we wspomnieniach pisarki dzięki rodzinnym opowieściom zasłyszanym przed laty. Książka wyrasta zatem na styku obu perspektyw, by dać ujście tęsknocie za tym, co minęło, ale także utrwalić dla młodego pokolenia świat sprzed II wojny światowej i ukazać codzienne życie zwykłych ludzi w tyglu kultur i wiar. Autorka fabularyzuje fakty i znane jej wspomnienia, powołując do życia dawnych mieszkańców Białegostoku: Bronię, Staśka, Felę, Szamaję, Mulę czy Basię – wśród nich usłyszymy oczywiście także głos Bena. Bohaterowie opisują przedwojenny świat, jego zapachy, barwy, dźwięki i smaki, dziecięce zabawy, zmartwienia i radości, zwyczaje i tradycje kultywowane w domach. Wszystko to ginie wraz z inwazją Hitlera na Polskę, zmienia się przestrzeń miasta, wygląd domów i ludzi spotykanych na ulicach. Pojawia się getto, które kilka lat później zamieni się w zgliszcza, grzebiąc przy tym wiele ludzkich istnień. Polecam publikację – warto ją poznać – bardzo ciekawe są zarówno spreparowane przez autorkę, jak i autentyczne wypowiedzi, np. córek Benjamina. Książka zawiera kolaże, ilustracje i fotografie, na końcu przypisy, bibliografia oraz przepisy kulinarne. Oprawa twarda, szyta.  
  • Blast t. 2
    Autor: Manu Larcenet Wydawnictwo: Mandioca Warszawa 2023 Drugi tom mrocznej, niepokojącej powieści graficznej, która ukazuje się w Wydawnictwie Mandioca. Publikacja nie pozwala przejść obok siebie obojętnie. „Blast” to niezaprzeczalnie opus magnum autora i w tym przypadku wartość dzieła można ocenić nawet po okładce. Bije z niej groza, za nią ukrywa się tajemnica, a wkroczenie do świata przedstawionego komiksu grozi przeżyciem mocnych wrażeń! Publikacja przedstawia historię Polza Manciniego, który zostaje oskarżony o pobicie młodej kobiety. Policyjne przesłuchanie przeradza się w ciąg zwierzeń, wykraczających daleko poza śledztwo. Polza opowiada o pobycie w szpitalu, o relacji z ojcem i poczuciu winy po śmierci brata, o samotności, której powracającym symbolem są posągi z Rapa Nui. Bohater zmaga się z brakiem akceptacji samego siebie i gniewem, który nie znajduje ujścia. Aparycja mężczyzny co prawda zwraca uwagę, lecz on sam czuje się niewidzialny dla świata, niezauważany przez innych ludzi, bez znaczenia i bez wartości. Brak akceptacji rodzi autodestrukcję. „Blast” to opowieść o bólu, który niszczy spokój ducha i nie pozwala oddychać pełną piersią. Autor zaprasza czytelnika na spacer po ciemnych zakamarkach ludzkiej duszy, gdzie powietrze jest gęste a światło przechodzi w ciemność. Zakończenie jest jak kalejdoskop emocji, od których można dostać zawrotu głowy. Przygodę z „Blastem” należy rozpocząć od pierwszego tomu, najlepiej przeczytać całość bez odstępu czasowego. Komiks zapada w pamięć ze względu na wciągającą narrację, a także czarno-białe ilustracje, którym naprawdę nie da się niczego zarzucić. Perfekcyjna gra światłocieni, turpistyczne motywy, ale też spokój uchwycony w kilku kadrach świadczą o talencie rysownika. Poza tym twórca po mistrzowsku realizuje konwencję przesłuchania, podczas którego podkreśla dwoistość ludzkiej natury i oddaje uniwersalizm cierpienia. Najsilniejsze akordy opowieści wybrzmiewają jednak wówczas, gdy z ciemnego tła wyłaniają się dziecięce obrazki. Efekt tego nienaturalnego zestawienia przypomina podmuch, uderzenie silniejsze niż tytułowy „Blast”. Ten komiks to majstersztyk. Polecam. Duży format, oprawa twarda, szyta.
  • Pójdę sama
    Autorka: Chisako Wakatake Wydawnictwo WAB       Książka japońskiej pisarki uhonorowanej Nagrodą im. Akutagawy to nostalgiczna opowieść o starości, samotności po stracie bliskiej osoby i poszukiwaniu siebie. Opowiada historię pani Momoko, która jako młoda dziewczyna wyjechała z rodzinnego domu na prowincji do stolicy. Przez lata była oddaną, kochającą żoną, matką dwójki dzieci i gospodynią domową, co dawało jej poczucie szczęścia i spełnienia. Dopiero po nagłej śmierci ukochanego męża, któremu poświeciła swoje życie, uświadomiła sobie, że tak naprawdę było ono płaskie i nijakie, że odegrała tylko wszystkie role, jakie wymagało od niej społeczeństwo. To bolesne wydarzenie mocno nią wstrząsnęło i odmieniło. Zapragnęła żyć dla samej siebie. Zrodziła się w niej też potrzeba innego, niewidzialnego świata, w którym – jak była przekonana – był jej mąż. Zaczęła słyszeć najróżniejsze głosy, w tym męża i innych zmarłych, ale też traw, drzew i chmur. Rozmowy z tymi głosami dawały jej wsparcie w samotności. Bohaterkę poznajemy, gdy ma 74 lata, a jej głowę zalewają słowa w dialekcie z jej rodzinnych stron. Ma wrażenie, że dzięki temu wraca do najstarszej warstwy samej siebie, że jest to ostatnia okazja, by wszystko przemyśleć, poznać prawdziwą naturę, która nią kierowała. Na kolejnych kartach książki dokonuje ona rozrachunku ze swoim życiem. Jej wspomnienia, rozmyślania nad przeszłością przeplatają się tu z rutyną jej obecnego, samotnego życia, sekwencjami wykonywanych przez nią czynności i codziennymi nawykami. Widzimy na przykład, jak nasza bohaterka czeka na telefon od córki, która się od niej coraz bardziej oddala, po wizycie u lekarza wstępuje do ulubionej kawiarni czy też odwiedza męża na cmentarzu. Minimalistyczna, metaforyczna, pełna ważnych pytań i głębokich myśli, refleksyjna historia. Duże partie książki napisane są dialektem, przez co nie jest ona lekka i łatwa w odbiorze. Okładka miękka, klejona. Polecam bardziej wymagającym czytelnikom.
  • Ginekologicznie
    Autorka: Aga Szuścik Wydawnictwo: Helion Gliwice 2023 Poradnik napisany przez kobietę, która zawodowo nie ma nic wspólnego z medycyną, ale posiada rozległą wiedzę na temat zdrowia ginekologicznego. O jej działalności można by pisać wiele, najważniejsze to comiesięczne przeprowadzanie samobadania piersi na żywo, projekt „To się nie zdarza”, w którym dzieli się doświadczeniem leczenia raka szyjki macicy i różne aktywności w social mediach, nakierunkowane na popularyzowanie wiedzy ginekologicznej i uświadamianie kobiet w zakresie profilaktyki zdrowia. O sukcesie książki może zdecydować lekki, potoczny, humorystyczny styl, w jakim autorka opowiada o wszystkim – to nie przesada – o wszystkim, co kojarzy się z ginekologią. Poradnik rozpoczyna się analizą językowych meandrów, w które najczęściej wpadamy, rozmawiając o intymnych częściach ciała. Podana w kolejnych rozdziałach wiedza z dziedziny anatomii łączy się z psychologicznym aspektem myślenia o swoim ciele, a także przynosi odpowiedzi na krępujące pytania m. in. o zapachy, kolory i kształty. Kolejne partie tekstu dotyczą pielęgnacji ciała i nawyków, które pozwalają utrzymać intymne obszary w dobrej kondycji. Nie pominięto także tematu dojrzewania i menopauzy, wewnątrz znajdzie się również rozdział o seksie i ciąży bądź antykoncepcji. Poradnik może zaciekawić nastolatki, które przygotowują się do pierwszej wizyty u ginekologa – autorka szczegółowo omawia przebieg wizyty i wszelkie związane z nią zagadnienia. Jednak najważniejsza część publikacji dotyczy chorób, które mogą pojawić się nagle w naszym ciele. Książka ma na celu ostrzec przed nimi kobiety, zachęcić do badań kontrolnych, nauczyć panie jak mają się chronić przed tymi chorobami, przed którymi jest to możliwe i podpowiedzieć, jak postępować, gdy już zachorujemy. Poradnik czyta się błyskawicznie, choć jego rozmiary i zawartość mogłyby czynić z niego podręcznik dla studentów medycyny. Wiedza w nim zawarta jest sprawdzona pod względem merytorycznym przez wielu lekarzy specjalistów, więc książkę należy uznać za wiarygodną – od siebie dodam – bardzo potrzebną, zrozumiałą i motywującą do dbania o siebie, must have dla każdej kobiety. Bardzo polecam. Oprawa miękka, klejona, wewnątrz zabawne ilustracje.
  • Ostatnia przewodniczka
    Autorka: Mikki Brammer Wydawnictwo: Muza Warszawa 2023 Debiutancka powieść australijskiej pisarki, na co dzień mieszkającej w Nowym Jorku. Historia, którą opowiada nam autorka jest dość niecodzienna i przedstawia perypetie Clover Brooks, kobiety pracującej jako doula śmierci. Profesja bohaterki nie należy do popularnych, choć przecież każdego dnia ktoś umiera. Clover nie narzeka na brak zajęcia, ale im więcej pracy, tym gorszy nastrój, bowiem po wykonaniu zlecenia ciężko jej wrócić do normalnego rytmu dnia. Zadanie douli polega na towarzyszeniu konającym w ich ostatnich chwilach, trzymaniu ich za rękę, wysłuchaniu ostatnich słów, uspokojeniu czy po prostu zauważeniu umierającego jako człowieka, który nie jest anonimowy i nieistotny dla reszty świata. Śmierć towarzyszy bohaterce od dzieciństwa, jej rodzice giną w tragicznym wypadku, później umiera ukochany dziadek. Zdecydowanie więcej bliskich kobiety znajduje się po tamtej stronie, być może dlatego tak trudno jest jej nawiązać nowe relacje w obawie, że ostatecznie i tak zostaną boleśnie zerwane. Spotkanie z kolejną klientką może zmienić sytuację i obudzić w Clover wątpliwości a być może nawet marzenia. Czy bohaterka będzie umiała się z nimi zmierzyć? Zachęcam do poszukania odpowiedzi na kartach książki. „Ostatnia przewodniczka” to ciepła i wzruszająca powieść, w której wiele się mówi się o wartości życia, przyjaźni i miłości, o docenianiu pozornie nieistotnych elementów codzienności, w której jesteśmy zanurzeni. Książkę warto przeczytać ze względu na mądre przesłanie – poszukiwacze złotych myśli znajdą tu kilka perełek – moja ulubiona głosi, że: „Zawsze warto być uczciwym (…) Nawet jeśli nikt tego od ciebie nie wymaga” (s. 56). Polecam fanom literatury, która nie podejmuje błahych tematów i inspiruje do przemyśleń. Oprawa miękka, klejona.
  • Granice wojny
    Autor: Marcin Pilis                                                    Wydawnictwo Lira   Najnowsza powieść Marcina Pilisa nawiązuje do „Ciszy w Pogrance” (p. 2/2022; Nagroda Literacka im. Józefa Mackiewicza), choć nie mamy do czynienia z tradycyjną kontynuacją, „Granice wojny” nie są nawet tak reklamowane, a jeśli już, zdarza się to rzadko. Powieści można czytać rozłącznie, natomiast lektura obu tych książek przynosi czytelnikowi pełnię potencjału, jaki niesie gatunek popularnej powieści rozliczeniowej, której narodziny szumnie ogłoszono w artykule opublikowanym w „Poznańskich Studiach Polonistycznych”. Było to w 2015 roku, w kontekście twórczości Pilisa dotyczyło powieści „Łąka umarłych”. Od tego czasu autor ten niejeden raz dowiódł, że jest pisarzem wysokiej klasy, odnajduje się w różnych stylistykach. Tym razem uzyskał subtelną łączność z „Ciszą w Pogrance” poprzez postać Leny Wodzańskiej, która odgrywała w tamtej powieści istotną rolę. Teraz jest 96-letnią staruszką. Pilis przenosi akcję w czasy współczesne, uczynił tak już w „Ciszy w Pogrance” (wątki z 2003 roku). W tym przypadku chodzi jednak o współczesność naprawdę nam bliską, bo o rok 2022 i wybuch wojny w Ukrainie. Nowa – stara sytuacja zastaje Lenę w ukraińskiej wsi Połapy niedaleko nieistniejącej Pogranki. Lena ogląda straszne obrazki w telewizji, złe wiadomości wywołują projekcję w głowie i powrót do tragicznych wydarzeń z lat 40. Wtem ktoś kołacze do drzwi Leny.To młoda studentka Sasha Marczenko uciekająca w stronę Polski. Po drodze postanawia jednak wstąpić do Leny. Sieć znaczeń i powodów takiego kroku wydaje się nie mieć końca. Pilis akcentuje związki przeszłości z teraźniejszością na wiele sposobów. Jest w tym zarówno porażająca historiozofia, jak i sfera osobista, rodzinna – funkcjonująca częściowo w oderwaniu od historii. Ciekawie wypadają wartości naddane. Za takie uznaję cykl rozdziałów tytułowanych „Solilokwium 1” (potem padają kolejne numery), czyli zgodnie ze słownikową definicją „monolog sceniczny”. U Pilisa realizuje się on na poziomie wejścia w psychikę Władimira Putina. Jeszcze inną wartość naddaną stanowią rozdziały projektujące rzeczywistość powojenną. Kariera literacka Marcina Pilisa jest konsekwencją jego naturalnego talentu. Na pewno warto śledzić dalsze poczynania tego autora tak w ogóle, lecz nie ulega wątpliwości, że jego rozrachunkowa proza wybiega przed szereg. Nawiązywanie w literaturze pięknej do rzezi wołyńskiej, która pochłonęła 50-60 tys. polskich istnień, wymaga świadomości, odwagi, koncepcji oraz umiejętności wytrawnego fabularzysty. Oprawa twarda, szyta.
  • Awantury i przygody Reginy Salomei Pilsztynowej
    Autor: Cezary Harasimowicz                                  Wydawnictwo Lira   Cezary Harasimowicz, uznany pisarz i scenarzysta, dzieli się z nami opowieścią, która mogłaby stanowić fenomenalny materiał na scenariusz filmowy. Jego najnowsza książka to zbeletryzowana biografia pierwszej polskiej lekarki, Reginy Salomei Pilsztynowej. Jakkolwiek posługiwanie się tytułem lekarza w tym wypadku jest być może lekkim nadużyciem, bowiem bohaterka nie posiadała formalnego wykształcenia w tym zakresie, ale wydaje się, że z sukcesem realizowała misję leczenia ludzi, a nawet zrobiła na tym polu międzynarodową karierę, co samo w sobie świadczy o dużych umiejętnościach i inteligencji. Gdyby żywot Reginy ograniczył się do wymienionych osiągnięć, można by go uznać za niezwykły i spełniony, bo kobieta praktykująca medycynę w XVIII wieku musiała budzić co najmniej ambiwalentne uczucia. Tymczasem protagonistka tej historii realizowała się w sposób spektakularnie wprost nieokiełznany – leczyła urzędników na dworze sułtana w Stambule, praktykowała w haremie pewnego paszy w Sofii, trafiła na dwór carycy Anny w Petersburgu, aby ponownie zawitać na dworze Mustafy III w Stambule; ponadto parała się szpiegostwem i handlem ludźmi, miała dwóch mężów, przy czym pierwszy był lekarzem, który wprowadził ją w tajniki zawodu, natomiast drugi był wykupionym przez nią z tureckiej niewoli austriackim oficerem. Ta biografia jest idealnym potwierdzeniem maksymy, wedle której życie pisze bardziej dramatyczne scenariusze niż scenarzyści filmowi. Fabuła tej powieści jest sama w sobie fascynująca, przy czym pędzi w tak szalonym tempie, że czytelnik pozostaje wobec tego faktu zarazem oczarowany i oszołomiony równocześnie. Oczywiście podstawą takiego stanu rzeczy jest materiał źródłowy czyli w tym wypadku pełne pasji i rozmaitych perturbacji życie głównej bohaterki, ale niemała w tym zasługa autora powieści. Cezary Harasimowicz utkał bowiem z dostępnych faktów biograficznych materię bogatą, mieniącą się feerią barw niczym orientalny kobierzec, dodał do tego odpowiednią dawkę humoru, oryginalny styl językowy, bynajmniej nie trącący przy tym fałszywie archaiczną nutą, o co niekiedy trudno w tego rodzaju sytuacjach. Książkę czyta się jednym tchem, a jedyny niedosyt, jaki towarzyszy czytelnikowi po lekturze, to stan niewiedzy co do dalszych losów „doktorki”. Powieść Harasimowicza to nowoczesna powieść łotrzykowska w wersji feministycznej. Jej bohaterka stawała w szranki z mężczyznami na wielu polach. Czasem wygrywała, czasem przegrywała, z równą łatwością zarabiała pieniądze, jak je traciła, ale zawsze pozostawała sobą, nietuzinkowa postacią o ognistym temperamencie, nieposkromionym apetycie na życie i otwartym umyśle. Gorąco polecam. Oprawa miękka, klejona. Anna Karczewska
  • Rodzina Netanjahu
    Autor: Joshua Cohen Wydawnictwo: Agora Warszawa 2023 Powieść amerykańskiego pisarza, który w 2022 roku otrzymuje za nią Nagrodę Pulitzera. Celowo przydługi podtytuł utworu: „Wspomnienie przelotnego, a w ogólnym rozrachunku zupełnie nieistotnego zdarzenia w historii bardzo sławnej familii” zapowiada zabarwione ironią poczucie humoru pisarza, które sprawia, że jego teksty czyta się lekko, choć podejmowana w nich tematyka wcale do takich nie należy. Tytułowa rodzina to oczywiście Bencijon Netanjahu z małżonką, czyli rodzice najdłużej sprawującego urząd premiera Izraela. Mały Benjamin i jego rodzeństwo także występują w powieści, którą najtrafniej chyba można określić obyczajową komedią familijną lub tragikomedią charakterów. Najboleśniej odczuwa to główny bohater książki, Ruben Blum, wykładowca akademicki, historyk o żydowskich korzeniach, który stanowi przykład Żyda zasymilowanego, niereligijnego, jednak uwikłanego we własne pochodzenie. Blum z dla odbiorcy wiadomych, choć dla bohatera wcale nie zrozumiałych względów zostaje poproszony o udział w rozmowie kwalifikacyjnej Bencijona, ubiegającego się o posadę na uniwersytecie. Spotkanie amerykańskiego intelektualisty z dorobkiem naukowym Netanjahu, jego światopoglądem, wreszcie z nim samym, nacjonalistycznie usposobionym, wojującym syjonistą staje się pretekstem do podjęcia refleksji nad żydowską tożsamością. Autor nie byłby sobą, gdyby nie wykorzystał tegoż spotkania jako niewyczerpanego źródła komizmu i katalizatora absurdu. Niebanalne, zabawne dialogi pomiędzy bohaterami demaskują wiele funkcjonujących w amerykańskim społeczeństwie stereotypów, ukazują jak społeczne oczekiwania wpływają na życie jednostki. Fabuła z każdą kolejną kartą skręca w stronę groteski i nieuchronnie zmierza do spektakularnej katastrofy, której finał jest wyczekiwany i wart oczekiwania. Autorowi udaje się stworzyć oryginalną w formie i treści opowieść. Pisarz mistrzowsko rysuje bohaterów, prowadzi narrację i umiejętne rozkłada akcenty, intryguje, bawi i sprytnie podsuwa temat do głębokiej, niemal filozoficznej refleksji. Interesujący wydaje się także kontekst historyczno-polityczny, odnoszący się do Izraela i pionierów syjonizmu. Czy można z dystansem i humorem mówić o tym, co uwiera i boli? Joshua Cohen to potrafi. Bardzo polecam. Oprawa twarda, klejona.
  • Odysejki
    Autorka: Dorota Combrzyńska-Nogala Wydawnictwo: Literatura Łódź 2023 Poziom: BD II Najnowsza książka dla dzieci napisana przez autorkę, która nie unika trudnych tematów. Wielokrotnie nagradzana pisarka często porusza problematykę II wojny światowej i Holokaustu, ale też dotyka bolączek współczesności, wśród których można wymienić pandemię czy kryzys humanitarny na granicy Białorusi z Unią Europejską. Ostatni problem pojawia się w „Odysejkach”, a w zestawieniu z Zagładą, ukazuje ciągłość ludzkiego życia oraz nie zawsze zauważaną bliskość przeszłości i teraźniejszości. Tytułowe Odysejki to bohaterki, które opuszczają swoje domy, ponieważ nie są w nich bezpieczne. Kilkuletnia Ryfka ma to szczęście, że razem z nią wyrusza w świat Petra, opiekunka kochająca dziecko jak własną córkę. Czuła relacja, która łączy obie bohaterki chwyta za serce, porusza i daje nadzieję. Wojenna odyseja rozpoczyna się w trudnym momencie likwidacji getta warszawskiego – dziewczynka jest Żydówką, najmłodszą córką Młotków – uciekając na aryjską stronę ma szansę, by przetrwać. Bohaterki osaczone przez szmalcownika udają się w podróż do Kazimierza Dolnego, dołącza do nich Zora – kilkuletnia Cyganka, która niestety poznała już siłę nazistowskiego zła. Droga jest pełna niebezpieczeństw, ale też szczęśliwych przypadków, fortunnych zbiegów okoliczności i ludzi – czasami też zwierząt – którzy pomagają, bo mają wielkie i dobre serca. Ten, kto przeżyje traumę ucieczki i osamotnienia, nie potrafi przejść obojętnie obok ludzkiej krzywdy, staje się zieloną latarnią, która rozświetla mrok. Wiele takich latarni świeci dziś przy polskiej granicy. „Odysejki” należą do książek, które czyta się jednych tchem, a potem chce się do nich wracać, choć pomiędzy zdaniami cicho pobrzmiewa groza, smutek i ból utraty. Autorka buduje fabułę z pogranicza jawy i snu, dzięki czemu udaje jej się złagodzić przekaz o okrucieństwie Zagłady, uczynić go zrozumiałym dla dziecięcego czytelnika, a przy tym nie osłabić siły oddziaływania tekstu, mówiącego o wartości tego, co nazywamy miłością, przyjaźnią, lojalnością, solidarnością a może po prostu człowieczeństwem. Bardzo polecam tę książkę – wciągnie do świata przedstawionego, zaczaruje, ogrzeje ciepłem bijącym z pełnych empatii postaci i podpowie, jak żyć, by uczynić świat trochę lepszym. Oprawa twarda, szyta. Ostatnio na liście: „Restaurant Day” (P. 11.20).
  • Shamisen
    Autorzy: Guilherme Petreca, Tiago Minamisawa Wydawnictwo: Mandioca Warszawa 2023 Niezwykle nastrojowy komiks wydany przez Mandiocę z dbałością o najmniejszy szczegół i klimat japońskiej baśni. Autorzy tej poetyckiej opowieści czerpią pełnymi garściami z mądrości i kultury Dalekiego Wschodu, nie gubiąc przy tym piękna i delikatności na poły fantastycznego, przepływającego świata, uchwyconego w kadrach utworu. Główna bohaterka dzieła to porzucona przez matkę Haru, której imię znaczy: wiosna. Dziewczyna szczęśliwie trafia pod opiekę dobrego człowieka, ten z kolei, dostrzegłszy jej talent, uczy ją śpiewu oraz gry na shamisenie – japońskiej lutni, instrumencie powstałym z istnień wielu zwierząt. Bohaterka jest niewidoma, jednak dzięki mądrym naukom opiekuna rozwija pozostałe zmysły i potrafi dostrzec więcej niż inni ludzie. Co ciekawe, autorom komiksu udaje się doskonale ukazać jej sposób postrzegania świata poprzez zapach, smak, węch i słuch oraz serce, a nie jest łatwo narysować to, czego nie można zobaczyć. Haru dorasta i swoją muzyką zarabia na utrzymanie, aż pewnego dnia zwraca uwagę Kappy – człekokształtnej istoty, która porywa dzieci i okrada domy, w ten sposób mszcząc się na ludziach z powodu okazywanej mu pogardy. Dobroć i empatia, z którą Haru traktuje istotę owocuje dozgonną wdzięcznością, a także nietypowym darem, który staje się motorem kolejnych wydarzeń i sprawia, że bohaterka otrzyma okazję, by zmierzyć się z własną słabością. Warto zwrócić uwagę tę na publikację nie tylko z powodu pięknego wydania, choć trzeba przyznać, że komiks wyróżnia się estetyką i głębią obrazu. Wiele kadrów to miniaturowe dzieła sztuki, a ilustracje nawiązujące do tradycji japońskiego malarstwa i rysunku, wykonane w ciepłych, przybrudzonych barwach zatrzymują wzrok czytelnika na dłużej, ewokują spokój i tworzą nastrój sprzyjający zadumie. Utwór stanowi spotkanie z orientalną mitologią i filozofią, według której: „Każdy byt ludzki jest wyjątkowy, każdy przedstawia sobą inną wartość, każdy jest indywidualnością” (s. 34). Tematyczny krąg refleksji wyznacza pytanie o sens i jakość życia, o przemijanie i odpowiedzialność za drugiego człowieka. Bardzo polecam tą mądrą i piękną opowieść, w którą można zanurzyć się przy akompaniamencie muzyki ukrytej w kodzie QR na ostatniej stronie publikacji. Komiks zawiera glosariusz i teksty piosenek oraz kilka słów o japońskich goze, które zainspirowały autorów do opowiedzenia tej czarującej historii. Duży format, oprawa twarda, szyta.
  • Mrok Północy
    Autor: Adam Stawicki                                          Wydawnictwo Astra   „Trylogia” Henryka Sienkiewicza to zapewne najbardziej popularny tekst literacki funkcjonujący w kulturze polskiej od ponad stu lat. Niezmiennie zajmuje czołowe miejsca na liście najchętniej czytanych książek w badaniach realizowanych przez Instytut Książki i Czytelnictwa Biblioteki Narodowej. Ostatnimi czasy jego absolutnie dominująca pozycja została wprawdzie ciut zachwiana dzięki poczytności pisarzy współczesnych, ale to nie zmienia faktu, że dzieło Sienkiewicza współtworzy niekwestionowany kanon literatury polskiej. I choć nie brakowało krytyków idei, która przyświecała twórcy – w tym miejscu nie sposób nie wspomnieć o niechęci wyrażanej przez Bolesława Prusa czy Stanisława Brzozowskiego – to siła odziaływania Trylogii pozostaje ugruntowana od lat. Już na przełomie XIX i XX wieku reprezentanci prasy opiniotwórczej tego czasu wyrażali niejakie zdziwienie i satysfakcję, że chłopscy czytelnicy wcale nie mają ochoty sięgać po specjalnie dla nich spreparowaną, uproszczoną w stosunku do oryginału, literaturę dla ludu, ale z upodobaniem zagłębiają się w lekturze historii o Wołodyjowskim, Kmicicu czy Bohunie. W obliczu tych faktów, porywanie się na książkę mającą w zamierzeniu stanowić kontynuację losów bohaterów Sienkiewicza może być misją samobójczą, a z całą pewnością świadczy o dużej odwadze i ambicji autora. Niemniej w analizowanym przypadku mamy właśnie do czynienia z takim literackim śmiałkiem i hazardzistą. Adam Stawicki oddaje nam bowiem pierwszy tom swojej autorskiej Trylogii, będący prequelem powieści Sienkiewicza. Akcję umieszcza w okresie polsko-szwedzkiej wojny o Inflanty w latach 1600-1605. Jej mocnym akcentem finałowym jest zwycięska dla Rzeczypospolitej bitwa pod Kircholmem w 1605 roku. Ten aspekt militarny bardzo mocno koresponduje zresztą z tekstem pierwowzoru, bo przecież znakiem rozpoznawczym Sienkiewicza także były bardzo rozbudowane sceny batalistyczne, szczególnie w „Ogniem i mieczem”. Fabuła jest skonstruowana wedle tego samego wzoru. Mamy tu bowiem do czynienia z motywem miłości, nawet podwójnej, bo dotyczy dwóch par zakochanych, która aby być spełnioną, musi pokonać wiele przeszkód, czyhających na cnotę bohaterek czarnych charakterów, którzy przy okazji, są zdrajcami. Męscy bohaterowie powieści wykazują się mnóstwem zalet, spośród których najważniejsza jest wierność ojczyźnie i odwaga na placu boju. Pojawia się także udręczony władzą szlachetny król – w tym wypadku Zygmunt III Waza- i jego oponent, zawsze prezentowany jako kreatura pozbawiona honoru i uczuć wyższych – tutaj Karol Sudermański, władca Szwecji. Losy indywidualne przeplatają się z dramatycznymi losami kraju, a szczęśliwa gwiazda zawsze sprzyja tym dobrym czyli naszym rodzimym antenatom i wymierza sprawiedliwość złym, w tym wypadku Szwedom i ich poplecznikom. Pojawia sięspora dawka humoru, związana na ogół z postacią Jana Onufrego Zagłoby, choć na tym etapie nasz bohater ma dopiero 20 lat, więc jego komiczne emploi dopiero się rozwija. Fani twórczości Andrzeja Sapkowskiego będą usatysfakcjonowani, autor podejmuje bowiem intertekstualną grę z wiedźmińską sagą, wykorzystując motyw rycerza Borcha herbu Trzy Kawki. „Mrok Północy” to dość udane nawiązanie do sienkiewiczowskiego oryginału, choć zapewne nieidealne. Ortodoksyjni fani Trylogii mogą być rozczarowani, ale ci bardziej wyrozumiali z pewnością odnajdą w tej lekturze niemałą przyjemność. Oprawa twarda, szyta. Anna Karczewska
  • Mit normalności
    Autorzy: Gabor Maté, Daniel Maté Wydawnictwo: Czarna Owca     Książka dr. Gabora Maté, kanadyjskiego lekarza węgierskiego pochodzenia, który specjalizuje się w badaniu i leczeniu uzależnień oraz chorób autoimmunologicznych, powstała we współpracy z jego synem Danielem – kompozytorem i autorem tekstów do musicali. Autorzy pochylają się nad pogłębiającym się problemem chorób psychicznych oraz uzależnień we współczesnym świecie. W wielu krajach zachodnich w zawrotnym tempie rosną statystyki depresji, stanów lękowych i prób samobójczych, a miliony dzieci i młodzieży przyjmują środki pobudzające lub antydepresyjne. Dr Maté uważa, że duży wpływ na epidemię przewlekłych dolegliwości psychicznych i fizycznych ma toksyczna kultura społeczna i ekonomiczna. Zwraca uwagę na takie problemy jak: nierówności, ubóstwo, rasizm, degradacja środowiska, zmiany klimatyczne, stres, presja i izolacja społeczna. Przekonuje, że w diagnostyce ważny jest szerszy kontekst, nie tylko biologiczno-medyczny, ale też egzystencjalny. Należy zatem wziąć pod uwagę doświadczenia życiowe pacjenta, jego traumy z dzieciństwa, urazy emocjonalne, więzi z rodziną, jakość relacji społecznych i stosunek do pracy. W książce autorzy dokonują wnikliwej analizy zależności między zdrowiem a życiem społeczno-emocjonalnym, pokazując, jak kultura kształtuje nasze postrzeganie siebie i tego, co uznajemy za normalne. W swoich rozważaniach przywołują aktualne badania naukowe, statystyki, historie znanych osób, studia przypadków pacjentów, przedstawiają swoje spostrzeżenia, dzielą się też osobistymi historiami. Książka składa się z pięciu części. Pierwsza z nich poświęcona jest traumie i jej działaniu, porusza też kwestię więzi i autentyczności. Druga część pokazuje wpływ obecnej kultury na rozwój człowieka (od poczęcia) i kształtowanie jego charakteru społecznego. Dr Maté snuje tu rozważania nad ludzką naturą i potrzebami. Trzecia część obala mity o uzależnieniu i przedstawia nowe spojrzenie na nałogi. Czwarta część omawia mechanizmy stresu oraz inne przyczyny przewlekłych chorób. Ostatnia zaś część ma charakter bardziej poradnikowy i pokazuje drogę do uzdrowienia. Dr Maté omawia tu cztery filary zdrowienia i pięć rodzajów współczucia, przedstawia propozycje ćwiczeń i praktyk pomagających uwolnić się od traumatycznej przeszłości oraz przeprogramować pętle myślowe, porusza też temat terapeutycznego zastosowania psychodelików. Obszerna, znakomicie napisana, wypełniona wszechstronną wiedzą i ciekawymi przykładami, pełna głębokich przemyśleń oraz odniesień do literatury i filmu książka popularnonaukowa, która skłania do refleksji. Lektura wymaga uwagi. Pozycja zawiera przypisy. Okładka miękka, klejona. Polecam zainteresowanym tematem.
  • Najlepsze przed Tobą
    Autorki: Olga Żukowicz, Klaudia Latosik Silver Oficyna Wydawnicza Warszawa 2023 Książka, jakiej jeszcze nie było na rynku wydawniczym, co dziś wydaje się niewiarygodne, ponieważ wiele osób czekało na nią od bardzo dawna. O dojrzałej sztuce kochania opowiadają dwie autorki: Olga Żukowicz – psycholożka i seksuolożka, członkini Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego oraz Klaudia Latosik – terapeutka par, edukatorka, którą można usłyszeć w audycji radiowej Seksafera. Specjalistki potrafią merytorycznie, lecz z humorem rozmawiać o seksie, bliskości, intymności i przyjemności, udowadniając, że miłością i życiem seksualnym można cieszyć się niezależnie od wieku. Poradnik zbudowano z trzech części. Pierwsza z nich koncentruje się na kobiecie, druga na mężczyźnie, a trzecia na połączeniu obu perspektyw i działaniu w parze. Dojrzała sztuka kochania musi uwzględniać różne aspekty, w tym zdrowia fizycznego i zmian, które zachodzą w organizmie podczas menopauzy albo andropauzy. Autorki książki rozwiewają wiele wątpliwości i obaw związanych z dolegliwościami, chorobami czy wyglądem ciała. Poczucie atrakcyjności zależy od kilku czynników, a wiek wcale nie odgrywa tu znaczącej roli. Specjalistki zachęcają do pielęgnowania pożądania w związku i komunikowania o swoich pragnieniach, wskazują konkretne pomysły oraz porady, chociaż za każdym razem podkreślają, że nie ma jednego przepisu na sukces, ponieważ każdy człowiek jest inny i ma odmienne potrzeby. Co jednak jeśli nie ma partnera, z którym można dzielić sypialnię? Okazuje się, że do tanga wcale nie trzeba dwojga, a czerpanie przyjemności z seksu nie musi łączyć się z obecnością drugiego człowieka, by wpływać na nasz dobrostan psychiczny i fizyczny. „Najlepsze przed tobą” to rzetelnie przygotowany poradnik, uwzględniający aktualny stan wiedzy naukowej oraz delikatną materię tematu, jakim jest seksualność. Książka jest napisana w sposób wyważony, elegancki, lecz pełen ciepła, empatii, szacunku i akceptacji dla tego, co wiąże się z senioralnym etapem ludzkiego życia. Publikacja odważnie burzy mity i stereotypy na temat seksu (być może powinni po nią sięgnąć także dwudziesto- czy trzydziestolatkowie). Co więcej, autorki szukają dialogu z czytelnikiem, zamieszczając w książce zadania do wykonania, pytania inspirujące do refleksji i propozycje ćwiczeń usprawniających ciało. Całość zachęca do celebrowania intymności i przekonuje, że dojrzała miłość może być wyjątkowa, jedyna i satysfakcjonująca. Zdecydowanie polecam. Oprawa miękka, klejona, powiększony format, duży i wygodny druk, na końcu bibliografia.
  • Magia latania
    Autorka: Nicola Davies Ilustratorka: Lorna Scobie Wydawnictwo: Świetlik Wielokrotnie nagradzana brytyjska autorka książek popularnonaukowych dla dzieci, absolwentka zoologii na uniwersytecie w Cambridge, tym razem przybliża młodym czytelnikom zwierzęta latające, ich budowę, techniki lotu, typy skrzydeł oraz styl życia. Pokazuje, do czego im się przydaje zdolność latania w życiu codziennym. Podkreśla też znaczenie latających stworzeń dla naszej planety. W krótkich, tematycznych rozdziałach przedstawia ciekawostki oraz fakty dotyczące różnych gatunków ptaków, owadów i kręgowców, a także historii ewolucji zwierząt latających. Młodzi czytelnicy poznają latających rekordzistów, gatunki szybujące lotem ślizgowym, latające drapieżniki i ich metody polowania, ptaki morskie, nietoperze, a także wiele gatunków owadów. Dowiedzą się też, jakie gatunki zagrożone są wyginięciem. Książka wypełniona jest ciekawymi informacjami, ale też pięknymi, barwnymi ilustracjami wykonanymi za pomocą akwareli i pisaków. Atrakcyjna, ciekawa publikacja popularnonaukowa, która w przystępny sposób wyjaśnia, na czym polega latanie, a także pokazuje bogactwo i różnorodność gatunków posiadających tę niezwykłą zdolność. Na końcu pozycji znajduje się słownik. Wielkoformatowa, wydana w twardej, szytej oprawie. Polecam. Poprzednio na liście: „Życie na Ziemi” p. 2/2023.
  • Skarb pana Arnego
    Autor: Selma Lagerlöf Wydawnictwo: Media Rodzina   Nowe polskie tłumaczenie powieści „Skarb pana Arnego” (1904, pierwsze wydanie polskie 1911) pióra wybitnej szwedzkiej pisarki, przedstawicielki realizmu fantastycznego, laureatki Nagrody Nobla. Powieść została osnuta na kanwie prawdziwych wydarzeń związanych ze zbrodnią, jakiej dokonano na plebanii w Solberdzie 15 lutego 1586 roku. W powieściowej fabule tytułowy pan Arne, zamożny luterański duchowny, zostaje w brutalny sposób zamordowany wraz z rodziną i służbą. Bandyci kradną wielką skrzynię pełną srebrnych monet i podkładają ogień w pobliżu starej plebani. Jedyną ocalałą osobą z tej rzezi jest przybrana siostra wnuczki pastora, Elsalill, która ukryła się za dużym piecem. Pogrążona w rozpaczy, pozbawiona bliskich i domu dziewczyna trafia do miasta do ciasnej chatki obwoźnego sprzedawcy ryb Torarina. Całymi dniami ciężko pracuje na pomoście przy czyszczeniu ryb. W odciętym od świata z powodu zamarzniętego morza mieście poznaje wytwornego, szarmanckiego przywódcę szkockich wojowników, sir Archiego, który próbuje ją zdobyć i przekonać do tego, aby wyjechała z nim do Szkocji, gdzie wybuduje dla niej pałac. Elsalill zaczyna upatrywać w tym mężczyźnie szansę na odmianę swojego losu. Wkrótce jednak dzięki duchowi swojej zamordowanej siostry odkrywa przerażającą prawdę o swoim ukochanym. Fabuła łączy intrygę i dramat z wątkiem miłosnym, ukazując dylematy moralne Elsalill, która z jednej strony chce wybrać osobiste szczęście, wierząc w nawrócenie ukochanego, z drugiej zaś strony nosi w sobie głęboki żal i pragnie pomścić zabójców swoich bliskich. Czytelnik poznaje też perspektywę mordercy, sir Archiego, który czuje się prześladowany przez ducha zamordowanej dziewczyny, dręczą go wyrzuty sumienia, ale chce odkupić swoją winę byciem dobrym mężem dla Elsalill. Ważnymi bohaterami tej opowieści są też duchy zamordowanej na plebanii rodziny, którzy nie mogą znaleźć spokoju w grobie i oczekują zadośćuczynienia. Napisana w niezwykle sugestywny sposób dramatyczna historia w klimacie grozy. Okładka twarda, szyta. Polecam miłośnikom powieści w konwencji realizmu fantastycznego.
  • Florencja
    Autor: Paul Strathern Wydawnictwo: Otwarte Kraków 2023 Publikacja o charakterze popularnonaukowym autorstwa szkocko-irlandzkiego pisarza, który postanawia przybliżyć czytelnikowi Florencję epoki renesansu. Pisarz bierze pod lupę tytułowe miasto, ponieważ stanowi ono kolebkę nowej myśli, filozofii i sztuki, ale też dom wielkich myślicieli, matematyków, architektów oraz artystów. Celem książki jest ukazanie, że Florencja i Florentyńczycy odgrywają kluczową rolę w kształtowaniu i ewolucji epoki Odrodzenia i tym samym wszystkich po niej następujących. Jeśli mowa o Florentyńczykach, w publikacji nie może zabraknąć nazwiska Dantego, pojawia się też malarz Giotto di Bondone, pisarz Giovanni Boccaccio, poeta Francesco Petrarka, Michał Anioł, Galileusz, rodzina Datinich, architekt Filippo Brunelleschi i rzeźbiarz Donatello. Kluczowych dla epoki postaci jest wiele więcej, wystarczy przywołać chociażby Sandro Botticellego, Leonarda da Vinci czy Niccolo Machiavellego – nie sposób wymienić tu wszystkich, którzy występują w książce. Warto podkreślić, że w centrum zainteresowania autora leży zarówno biografia postaci, jak i ich dzieła. Strathernowi udaje się osiągnąć zamierzony cel i odpowiedzieć na stawiane sobie pytania o to, czemu doniosła przemiana europejskiej cywilizacji rozpoczyna się właśnie we Florencji w tym, a nie innym czasie. Ważną rolę odgrywa tu demokracja, która jest najbliższa wolności, nawet jeśli nie do końca funkcjonuje tak, jak powinna. Publikacja jest jak podróż do innej epoki, powinna zaciekawić miłośników Italii i czytelników zainteresowanych historią Europy. Elegancki, kwiecisty i lekki styl narracji pozwala zatracić się w opisach przestrzeni, zasłuchać w historiach zwaśnionych rodów czy opowieściach o ludzkim losie. Polecam. Oprawa twarda, szyta, wewnątrz ilustracje, na końcu bibliografia.
  • Niesforne Ziarenko i straszny wieczór
    Autor: Jory John Wydawnictwo: HarperKids Poziom: BD O/I   Nowa odsłona cyklu „Smaczna Banda i emocje” nagradzanego amerykańskiego autora książek dla dzieci. Każda z książek to osobna historia z innym bohaterem, nie trzeba więc zachowywać kolejności wydawniczej w lekturze. Bohaterem prezentowanego tomiku jest ziarno słonecznika – tytułowe Niesforne Ziarenko. Jest ono w bardzo złym humorze, ponieważ od tygodni nie może wymyślić oryginalnego przebrania na Halloween. Przypomina sobie, jak dawniej świetnie się bawiło na halloweenowych imprezach, występując razem z kumplami jako rockowa kapela, zestaw dodatków do hot dogów czy pisanki. Teraz jednak zamiast radości czuje presję, traktuje bowiem Halloween jak konkurs, w którym koniecznie musi wygrać. Tak bardzo mu zależy na tym, aby wypaść jak najlepiej, że próbuje nawet przekonać mieszkańców swojego pola do przełożenia imprezy na następny wieczór. Swoje negatywne nastawienie zmienia dzięki pewnej pestce dyni, która uświadamia mu, że o wiele ważniejsze od przebrania jest bycie razem i cieszenie się swoim towarzystwem. Książka pokazuje, że przywiązując zbyt wielką wagę do tego, co zewnętrzne, oraz zamartwiając się błahostkami, można stracić radość, spontaniczność i przyjemność z zabawy. Przy okazji zaś uczy samoakceptacji. Narrację ożywiają wesołe, pełne uroczych szczegółów ilustracje. Zabawna, pozytywna historyjka halloweenowa z mądrym przesłaniem. Kwadratowy format. Okładka twarda, szyta. Polecam.
  • Ksawery Pruszyński. Narrator rzeczywistości
    Wybór: Karol Płatek Wydawnictwo Ośrodka Karta Warszawa 2023 Książka montażowa wydana przez Ośrodek Karta w serii „Świadectwa XX wieku”. Seria pozwala zaistnieć, a niekiedy powrócić do przestrzeni publicznej świadkom i uczestnikom najważniejszych procesów społeczno-politycznych minionego stulecia. Nie tak dawno prezentowaliśmy „Młodych bohaterów Związku Radzieckiego” (P. 14/23), zaś niniejszy tom przybliża sylwetkę Ksawerego Pruszyńskiego – polskiego publicysty, pisarza i reportażysty, którego w latach trzydziestych uznawano za głos młodego pokolenia. Duża popularność twórcy wiąże się nie tylko z podejmowaną przez niego tematyką – autor pojawia się wszędzie tam, gdzie dzieje się coś ważnego – ale także z będącym synonimem jakości oryginalnym warsztatem pisarskim. Bohater książki żyje w czasach przełomu i ma okazję doświadczyć na własnej skórze kilku rewolucyjnych przemian, których konsekwencje możemy jeszcze dziś obserwować w kraju i za granicą. Mowa tu o kolonizowanej przez Syjonistów Palestynie, pogrążonej w wojnie domowej Hiszpanii, kroczących ku nazizmowi Niemcach, Francji i Norwegii, ale też Stanach Zjednoczonych oraz Rosji sowieckiej. Autor energicznie reaguje na zmieniające się otoczenie, relacjonuje podróże i wojenną zawieruchę, wreszcie uczestniczy w odbudowie świata po II wojnie światowej. Zarysowana w telegraficznym skrócie burzliwa i niecodzienna biografia obfituje w obrazy, wrażenia, obawy, sukcesy i porażki, by nagle zakończyć się tragiczną śmiercią w wypadku samochodowym. Portret Pruszyńskiego, jaki wyłania się z kart książki, ukazuje twórcę niezależnego, wnikliwego obserwatora, odważnie nazywającego zjawiska, których jest świadkiem. Hołdująca chronologii kompozycja fragmentów reportaży, wspomnień, artykułów czy listów przynosi zatem nie tylko obraz świata pierwszej połowy XX wieku. Czytelnik odnajdzie w publikacji również osobiste przemyślenia wrażliwego człowieka, który obok intelektualnej analizy faktów, zapisuje także własne uczucia i nastroje. Być może to połączenie prywatnego i zawodowego oblicza Pruszyńskiego decyduje o szczerości tekstu, jego żywiołowości i temperaturze dalekiej od letniości. Gorąco polecam publikację każdemu, kto poszukuje intelektualnej przygody na najwyższym poziomie. Oprawa miękka, klejona, na końcu wykaz źródeł, indeks nazwisk i fotografie.
  • Jak powstaje dziecko
    Autorka: Rachel Greener Ilustratorka: Clare Owen Wydawnictwo: Harperkids Warszawa 2023 Poziom: BD I/II Książka jest wydana w serii „Akademia Mądrego Dziecka. Chcę Wiedzieć Więcej!” i opowiada o tym, skąd biorą się dzieci. Prawdopodobnie tego pytania nie unikną żadni rodzice, dlatego z myślą o nich autorka tworzy tzw. gotowca, który w obrazowy i zrozumiały sposób wyjaśnia zagadkę prokreacji. Wspomniany proces poczęcia dziecka to tylko jedna z możliwości powiększenia rodziny. Książka, obok omówienia zapłodnienia naturalnego i wspomaganego tj. wykorzystującego różne metody wspierania płodności – w tym metodę in vitro – wyjaśnia czym jest surogactwo, wspomina także o adopcji i rodzinie zastępczej. Mały czytelnik z kart książki pozna także kolejne etapy rozwoju człowieka: od embrionu przez płód do noworodka. Autorka wyjaśnia jak powstają bliźnięta, jak może przebiegać poród, czym jest poronienie i co dzieje się, gdy dziecko urodzi się zbyt wcześnie. Książka bez tabu opowiada o różnych modelach rodziny, w których obok tradycyjnego układu pojawiają się pary homoseksualne lub samotni rodzice. Publikacja z jednej strony pomaga zrozumiale przekazać dziecku rzetelne informacje dotyczące jego ciała i biologii, z drugiej strony wspiera postawę tolerancji wobec inności, ukazuje nagość jako coś naturalnego dla człowieka i uczy bez skrępowania rozmawiać o intymnych częściach ciała. Ilustracje Clare Owen doskonale uzupełniają tekst i pomagają najmłodszym dzieciom zrozumieć treść książki. Bardzo polecam. Oprawa twarda, szyta, na końcu słowniczek.
  • Dziedzictwo Chandlera
    Autor: Abdi Nazemian Wydawnictwo: WAB Warszawa 2023 Poziom BD IV Powieść dla nastolatków, napisana przez irańsko-amerykańskiego pisarza, który przemyca wątki autobiograficzne do tworzonej przez siebie literatury. Jak wiele autora w bohaterach wie tylko on sam, jednak najistotniejszym elementem prawdy autobiograficznej tekstu są emocje, które targają powieściowymi postaciami a wśród nich wstyd, osaczenie, poczucie bezradności, osamotnienie, smutek, ale też przyjaźń i miłość. Tytułowe dziedzictwo Chandlera odnosi się do tego, co dzieje się w zamkniętym środowisku uczniów elitarnej szkoły z internatem. Szczęśliwcami, którym udaje się tu dostać są młodzi ludzie, główni bohaterowie utworu – każdy trochę z innej bajki, a łączy ich przynależność do tzw. Kręgu, czyli klubu dla uczniów uzdolnionych literacko. Freddy, Ramin, Brunson, Beth i Spence nie znają się zbyt dobrze, jednak za namową nauczycielki spędzają wspólnie wolny czas, otwierają się na siebie i wyjawiają traumy, z którymi borykają się każdego dnia. Mroczne tajemnice nastolatków mają związek z dorosłymi, którzy nie zdają egzaminu jako opiekunowie i nauczyciele, ale też z rówieśnikami znęcającymi się nad innymi uczniami. Pojawiają się tu wątki przemocy fizycznej i seksualnej, homofobii, wykluczenia społecznego, inności, choroby nowotworowej czy trudnej relacji z matką. Grupa nastolatków postanawia zerwać kurtynę milczenia i z pomocą pisania obnażyć słabe punkty szkoły jako instytucji, która maskuje nadużycia i lekceważy ofiary. Być może garstce młodych ludzi uda się pokonać zło, inny scenariusz podpowiada, że to zło może zniszczyć solidarność i przyjaźń, która daje bohaterom siłę do działania. Proza Nazemiana zdecydowanie stoi po stronie wszystkich, którym dzieje się krzywda, udowadnia, że nie należy godzić się na niesprawiedliwość i cierpienie, zachęca do walki o siebie. Zwraca uwagę zaawansowana psychologia postaci, których świat wewnętrzny jest ukazany z niezwykłą czułością i wrażliwością na każdy akord muzyki duszy. Warto polecić książkę wszystkim młodym ludziom, bowiem za mroczną historią kryje się nadzieja i głęboka wiara w dobro i piękno, tkwiące w drugim człowieku. Zdecydowanie zachęcam do lektury. Oprawa miękka, klejona.
  • Aleksandra Suława
    Autorka: Aleksandra Suława                                      Wydawnictwo Czarne   Nasza przeszłość, choć w dużym stopniu rozpoznana, ma jeszcze wiele do zaoferowania poszukiwaczom tematów nieznanych, niezbadanych, acz frapujących. Tego rodzaju zamiar przyświeca Aleksandrze Suławie, zawodowo parającej się dziennikarstwem, a prywatnie będącej wnuczką reemigranta z Francji. I właśnie tej grupie osób poświęcona jest książka pod znamiennym, acz dla nieznających francuskiego tajemniczym tytułem Przy rodzicach nie parlować. Lata XX-te to w Polsce okres pełen sprzeczności. Z jednej strony dopiero co uzyskana niepodległość budziła zrozumiałą euforię, z drugiej zaś strony upragniona wolność przyniosła też zgoła nieplanowane skutki, do których niechlubny wkład wniósł także kryzys światowy. Elity wprawdzie triumfowały, ale ludzie gorzej usytuowani na drabinie społecznej zmagali się z podstawowymi problemami egzystencjalnymi. Lekarstwem na nie często okazywała się emigracja. W tym samym czasie Francja zmagała się z powojennym niedoborem rąk do pracy, szczególnie w górnictwie i rolnictwie. I w ten sposób wielu Polaków wyruszyło nad Loarę w poszukiwaniu lepszego życia. Trzeba przyznać, że na ogół je tam znajdowali. Przynajmniej taki obraz wyłania się z opowieści Aleksandry Suławy. Oczywiście zdarzały się problemy dyskryminacji na tle etnicznym,finansowe czy komunikacyjne, ale wydaje się, że tego rodzaju sytuacje nie zdominowały generalnie pozytywnej narracji tych, którzy wyjechali, znajdowali tam pracę, zakładali rodziny i osadzali się w tamtejszej kulturze. Po drugiej wojnie światowej następował proces odwrotny. Komunistyczna propaganda zachęcała emigrantów do powrotu, mamiąc ich wizjami o sielskim życiu w odbudowującej się ojczyźnie. Niektórzy temu ulegali, nawet nie ze względów propagandowych. Po prostu tęsknili do kraju, który przez dwadzieścia lat nieobecności zdążyli mocno wyidealizować. Po powrocie siłą rzeczy musieli przeżywać rozczarowanie, albowiem PRL nie był krainą mlekiem i miodem płynącą. Reemigranci dość chętnie przyłączali się do różnego typu działań inspirowanych przez władze, także z tego względu, że już we Francji byli aktywni w komunizujących związkach zawodowych. Zagospodarowywali się w miarę możliwości, a równocześnie tęsknili za francuską lekkością. Szczególnie dotyczyło to dzieci i młodzieży urodzonych na emigracji. Dla nich język polski był bardziej obcy niż francuski. Przeżywali oni coś, co socjolodzy mogliby nazwać rozszczepionym habitusem. Ich tożsamość była rozdwojona, nieokreślona. Nie byli ani do końca stąd, ani stamtąd. To uczucie towarzyszyło im często do końca życia. Książka Aleksandry Suławy odkrywa mało znany obszar naszej historii, ale czyni to z dużą wrażliwością i zrozumieniem, na co zapewne miały wpływ osobiste doświadczenia autorki. Gorąco polecam. Oprawa miękka, klejona. Anna Karczewska
  • Bebechy, czyli ciało człowieka pod lupą
    Autor: Adam Mirek                                                Wydawnictwo Znak Emotikon   „Bebechy” to nie odnaleziona książka Witkacego, ale publikacja inżyniera biomedycyny, który równolegle z prezentowaną pozycją pisał rozprawę doktorską w języku angielskim. Praca nad „Bebechami” w oparciu o nieskomplikowaną, komunikatywną polszczyznę i elementarną wiedzę podawaną w zabawny sposób była świetną odskocznią dla zafrasowanego autora, który ostatecznie sprezentował światu dwa ważne osiągnięcia za jednym zamachem. „Bebechy” dotyczą tajemnic ludzkiego ciała i organizmu. Od jakiegoś czasu na rynku ukazują się podobne książki i mają się dobrze. Często jednak dotyczą tylko sfery – powiedziałbym – dźwiękowej i zapachowej. Tu jest inaczej. Adam Mirek patrzy na ciało bardziej całościowo. Autor nie pomija kwestii wydalania, ale zwróćmy uwagę na tytuł rozdziału: „Dwójka profesjonalnie: zapach, skład i forma KUPY”. Naukowe podejście do każdego zagadnienia czyni „Bebechy” lekturą familijną. Obok komiksowych wstawek dedykowanych młodszym czytelnikom występują informacje, które wywrą większe wrażenie na dorosłych. Naprawdę znakomite wprowadzenie do wiedzy o układzie krwionośnym, oddechowym, nerwowym. To prawdziwy hit wydawniczy. Oprawa miękka, klejona.
  • Księga czasu. Przygody w przeszłości, teraźniejszości i przyszłości
    Autor: Clive Gifford                                              Wydawnictwo Wilga   W tej serii wydawniczej ukazały się już „Księga ciekawostek” (2022) i „Księga matematyki” (2022). Tym razem nagradzany brytyjski dziennikarz, popularyzator nauki wśród dzieci i młodzieży przedstawia ciekawostki o szeroko rozumianym czasie; trochę w stylu niedawno prezentowanej książki „O czasie. Historia cywilizacji w dwunastu zegarach” Davida Rooneya. Z tą różnicą, że Rooney nie kierował swojego przekazu do czytelników dziecięcych. Zasada jest jednak podobna. Gifford proponuje przelot nad rozmaitymi kontekstami pojęcia „czas”. Jest i wpływ zegarów na organizację pracy, i czas filozoficznych pytań, np. „Czym jest ‘teraz’”? Jest i rozkładówka na temat budzików, i świetny minirozdział pt. „Dziwne czasy” z mrocznym wspomnieniem nieprerywki wprowadzonej przez Stalina, czyli ciągłego tygodnia pracy. Długo można rozwodzić się nad treścią. Jest naprawdę zróżnicowana, zahacza też o życie człowieka, poczucie czasu zwierząt i wiele innych atrakcyjnych tematów. Książka rozwija ogólną wiedzę w oparciu o jeden punkt wyjścia. Na końcu świetna historia czasu, słownik oraz indeks. Oprawa twarda, szyta. Bardzo polecam. Poprzednio na liście: „Szokujące liczby” (p. 19/2023).
  • Numer drugi
    Autor: David Foenkinos                                                          Grupa Wydawnicza Relacja   Znakomita propozycja dla fanów Harry’ego Pottera – zarówno w wersji książkowej, jak i filmowej. Francuski pisarz przypomina postać Martina Hilla, który o włos przegrał casting z Danielem Radcliffem. Autor oparł się na anegdocie kogoś z dyrekcji obsady, trudno wszystko w pełni zweryfikować, ale tak czy inaczej powieść jest wariacją fikcji i rzeczywistości. „Można oszaleć, gdy przez jedno małe coś tracimy tak wiele”. To genialny w swojej prostocie cytat z „Numeru drugiego”. Drugi w polskim kinie kojarzy się z Adasiem Miauczyńskim – zwłaszcza z wersji znanej z filmu „Nic śmiesznego”. Martin Hill czuł, że jest faworytem, ale na ostatniej prostej poznał smak porażki, właściwie klęski, która była wyrokiem dla jego uczuć i emocji. Oszałamiająca popularność, która czekała tuż za rogiem, stała się udziałem kogoś innego. Martin Hill był jeszcze dzieckiem, ale docierała do niego także skala absurdu całej sytuacji; sytuacji w jakimś sensie kuriozalnej. Bohater musiał się też mierzyć z problemami rodzinnymi, co ustawia go w jednym szeregu może nawet z Hiobem – takim popkulturowym. Kwestia pracy dzieci – zwłaszcza w branży artystycznej – jest poważna, zazwyczaj ma szerokie konsekwencje, które nie ominęły też wybranego ostatecznie odtwórcy głównej roli. Autor przytacza różne konteksty, np. postać Pete’a Besta – pierwszego perkusisty The Beatles, odsuniętego od składu na chwilę przed wybuchem beatlesomanii. Wątek castingu mimo dramatu Martina Hilla wypadł klimatycznie, zdarzają się nawiązania do fabuły „Harry’ego Pottera i kamienia filozoficznego”, ale bez spoilerów. Ryzyko czerpania mniejszej przyjemności z książek Rowling nie zaistniało. Wręcz przeciwnie, „Numer drugi” stanowi fascynujące dopełnienie tej historii. Oprawa miękka, klejona. Bardzo polecam. Poprzednio na liście: „Charlotte” (p. 21/2015).
  • Przewodniczka snów
    Autorka: Edyta Kochlewska                                                Oficyna Wydawnicza Silver   Czytam książki dla dojrzałych kobiet. Jako mężczyzna odczuwam swego rodzaju dumę, wszak nie każdy potrafiłby to zrobić, a dzięki Oficynie Wydawniczej Silver ponownie mogłem „zgrzeszyć”. Mam ciągle w pamięci „Tydzień z życia Adeli” (p. 7/2023) Agaty Suchockiej. „Przewodniczka snów” Edyty Kochlewskiej zostanie w niej na równie długo. Dlaczego? Jednoznaczna i krótka odpowiedź brzmi: ponieważ autorka „Siedmiu ślubów mojej siostry” (p. 20/2021) znowu napisała dobrą powieść. Ale tak można powiedzieć zawsze. W czasach, gdy prawie wszystko jest polityczne, nie chcę być posądzony o recenzencką dyplomację. Pora więc na złożenie dłuższych wyjaśnień. Nawet dobrze się składa, gdyż kilka bardzo ważnych powieściowych scen rozgrywa się w sali sądowej. Główna bohaterka (Lena) wchodzi do niej, aby zmierzyć się z dramatycznym wydarzeniem z przeszłości, prawdziwym punktem zwrotnym jej biografii, który wyznaczył rytm kolejnych dni, tygodni, miesięcy, lat, a może reszty życia? Istnieje takie ryzyko. Pytanie: czy uporczywe szukanie sprawiedliwości ma sens akurat w tym przypadku? Czy szukanie tej sprawiedliwości nie zmienia się w egoizm, wynoszenie własnego cierpienia nad inne? Może nowy początek jest jedynym rozwiązaniem? Lena szuka mądrości i złotego środka we wspomnieniach. Ożywiają w nich opowieści dziadka – równie ważne jak jego wymowne milczenie. Przebywanie z istotą tak rzadko się odzywającą nauczyło Lenę sporo. Zrozumiała to po latach. W jednej ze scen przypomina sobie magiczną chwilę, gdy wspólnie z dziadkiem orała pole. Wystarczyła odrobina nieuwagi, aby przeciąć skórę pod kolanem. Ale to przecież nic takiego. Dziadek potwierdził, mówiąc – „Nic wielkiego. Ale trzeba przemyć. Poproś babcię”. Jeszcze jeden cytat: „Oparł jej rękę na ramieniu i lekko popchnął w stronę domu, którego z tej odległości nie było widać. Sam wrócił do orki. Tyle wystarczyło, żeby zrozumiała, że dziadek uważa, że da radę”. Jeśli udało się pokonać ból w dzieciństwie, czemu kampania wiodąca ku szczęściu miałaby zakończyć się porażką w życiu dorosłym? Edyta Kochlewska w mitologizacji dzieciństwa nawiązuje do najlepszych tradycji tej strategii narracyjnej, co samo w sobie awansuje powieść obyczajową na wyższe piętro. Okazuje się tym samym, że powieść obyczajowa – ten jeden z najbardziej niedookreślonych gatunków, jakże narażony na etykietę „czytadło” – nie musi ogłupiać czytelników, nie musi zakłamywać rzeczywistości, nie musi być wyłącznie czystym eskapizmem. Przy czym autorka „Przewodniczki snów” nie odżegnuje się od warstwy rozrywkowej. W samym języku czytelnik znajdzie poczucie humoru, takoż w wielu scenach bazujących na komizmie sytuacyjnym, który do pewnego momentu jest podstawowym budulcem związku Leny i Wojciecha. Dopóki drzazgi nie dadzą o sobie znać jest między nimi naprawdę wesoło. Problemy bohaterki jednak nie znikają samoczynnie. Lena łączy pracę w wydawnictwie, w którym spełnia się jako redaktorka, z rozwiązywaniem piętrzących się trudności w tzw. wolnym czasie. Dlatego „Przewodniczka snów” jest tak blisko życia, pozostając jednocześnie powieścią – niewolną od intrygujących kontekstów kulturowych. Oniryczne sekwencje snów Leny – utrzymujących ją na powierzchni w najtrudniejszym momencie fabuły – równoważy, czy raczej sprowadza na ziemię, wątek fatalnego wyboru najemcy mieszkania, który de facto bezcześci miejsce niegdyś dla Leny święte. I tak znowu sfery sacrum i profanum dopełniają się. Zarówno porządna układanka fabularna, jak i ludzkie życie bez nich się nie obędzie – pod warunkiem, że pisarka lub pisarz mają wyczucie, a człowiek nie chce egzystować w zamkniętym pudełku. Każdego dnia narażamy się na szwank jak Lena. Skoro już idziemy jej śladem, wąchajmy książki. Lena to uwielbia. „Miała nadzieję, że jak każdy wytrawny kolekcjoner jest w stanie odróżnić szmirę od arcydzieła po pierwszym niuchu. Od czasu do czasu zapachowa intuicja wyprowadzała ją jednak na bagna. Grzęzła wówczas wśród postaci bez wyrazu i zdań bez znaczenia. Marzyła wtedy, by tak jak w dziadkowej opowieści znów otrzeć się o skarb, poczuć dym z ogniska i poznać przyszłość”. Bohaterka decyduje się w końcu na rzecz odwrotną. Pragnie poznać przeszłość, bada drzewo genealogiczne oraz swoje DNA. To symbole, które powiodą Lenę ku prawdziwej przyszłości. Recenzję skończę słowami poety: „Cokolwiek snem było, było domem” (Marcin Świetlicki, „Dom”). Dobrze, że książka kończy się mniej tajemniczo: „Życie było lepsze niż sen”.    
  • Klub Łgarzy
    Autorka: Mary Karr Wydawnictwo: Czarne Wołowiec 2023 Książka, należąca do klasyki literatury autobiograficznej. Amerykańska eseistka, poetka i pisarka wydaje ją w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku i od razu zdobywa za nią najważniejsze literackie nagrody, w tym Nagrodę Amerykańskiego PEN Clubu. „Klub Łgarzy” to bardzo osobiste, intymne wspomnienia autorki, która z niczym niepohamowaną szczerością opowiada o swoim dzieciństwie w Teksasie i Kolorado. Nie mamy do czynienia z sielankową wizją, wręcz przeciwnie – obraz najmłodszych lat pisarki jawi się jako czas pełen obaw, niepewności, swobody graniczącej z brakiem opieki, samotności mimo bliskiej relacji z siostrą. Najbardziej intrygującą postacią wydaje się matka, która pochodzi z innego niż sąsiedzkie otoczenie świata. Kobieta charakteryzuje się dużą wrażliwością, zdobywa wykształcenie, fotografuje i maluje obrazy, podczas gdy ojciec autorki to zwyczajny robotnik, nieprzebierający w słowach, szorstki, ale pogodny. Mężczyzna, mimo swojego nieokrzesania jest bardziej dostępny dla córek, natomiast matka często zamyka się w sobie, uciekając do świata fantazji albo alkoholowego odurzenia. Autorka bez ogródek opowiada o nałogach i błędach popełnianych przez rodziców, klapsach wymierzanych jako zasłużona bądź niezasłużona kara, o surowej babci, kolegach ojca, którzy tworzą tytułowy Klub Łgarzy i podwórkowych, dziecięcych zabawach, które niekiedy niepotrzebnie prowadzą do inicjacji w świat dorosłych spraw. Pisarka przelewa na papier swoje najskrytsze myśli i odczucia, ewokuje zapachy i dźwięki dawno minionego dzieciństwa. Autorka traktuje bliskich z czułością, wybacza im ich niedoskonałości i w jakimś sensie sama oczyszcza się z trudnych doświadczeń, choć należ podkreślić, że nie tylko takie były jej udziałem. Czytelnik odkryje w książce wiele zabawnych momentów, zadziwi go ówczesna amerykańska rzeczywistość, zatopi się w dziecięcej wyobraźni, a być może dojrzy – niczym w lustrze – odbicie własnych przeżyć i lęków sprzed lat. Publikacja należy do wartych uwagi zarówno ze względu na przekaz, jak i na wyjątkowy, nieśpieszny styl narracji oraz literacki kunszt autorki. Proza z górnej półki. Polecam. Oprawa twarda, szyta.
  • Panowie nas tu przesiedlili
    Autorka: Elin Anna Labba Wydawnictwo: Marginesy Warszawa 2023 Debiut książkowy dziennikarki, popularyzatorki kultury saamskiej, która podejmuje pracę nad niniejszą publikacją, ponieważ pragnie zrozumieć historię własnej rodziny. Reportaż bazuje głównie na wywiadach, w których Saamowie czy też ich wnuki i prawnuki mówią o dramatycznej przeszłości sprzed stu lat. Rdzenni mieszkańcy Północy przez wieki prowadzili nomadyczny tryb życia, związany z hodowlą reniferów. W pewnym momencie stał się on solą w oku budowniczych tzw. nowoczesnej Skandynawii. Szwedzkie władze postanawiają pozbyć się kłopotu, a raczej usunąć go z pola widzenia i zarządzają dyslokację Saamów – dla nich to nic innego, jak przymusowe przesiedlenie. Co oznacza ono w praktyce? Przesiedlenie to nie tylko zmiana miejsca pobytu, to także śmiertelna pułapka dla reniferów, rozpad więzi rodzinnych, wynarodowienie, wieczna tęsknota, ograbienie z mienia, zburzenie domu, zniszczenie tożsamości i dyskryminacja rasowa, o którą trudno podejrzewać znaną dziś z tolerancji czy otwartości Szwecję. Reportaż Labby jest wstrząsający, poruszający, bardzo dobrze napisany, ciekawy, dotykający nieznanego szerzej problemu, który stanowi mroczny rozdział w historii Szwecji i ukazuje jej drugie, nieznane dotąd oblicze. Polecam. Oprawa miękka, klejona, wewnątrz fotografie.
  • Tam kiedyś była Rzeczpospolita. Ziemie litewskie
    Autor: Jerzy Besala Wydawnictwo: Zysk i S-ka Poznań 2023 Kolejna rzetelna publikacja przygotowana przez historyka – specjalistę od Polski szlacheckiej. Badacz bierze pod lupę relacje polsko-litewskie i dawne dzieje ziem Auksztoty oraz Żmudzi, począwszy od średniowiecza, przez czasy jagiellońskie, okres Rzeczpospolitej Obojga Narodów, rozbiory aż do początku XX wieku. Kolejne rozdziały przybliżają historię przyjaźni pomiędzy dwoma krajami, a ta bywa burzliwa i niestabilna. Autor opowiada o tym, co Polaków łączy, a co dzieli z braterskim, litewskim narodem. Obszary wspólne to chrześcijańska wiara, konstytucja, kultura, instytucje czy obyczajowość; wśród tych drugich można wskazać język, ale przede wszystkim tożsamość narodową, która rodzi się w opozycji do wszystkiego, co polskie. Ostatni, szósty rozdział książki opisuje arystokratyczne rody, żyjące na terenach starej Litwy – mowa tu m. in. o znanych z „Trylogii” Henryka Sienkiewicza Billewiczach i Butrymach, Chodkiewiczach, Giedroyciach, Ogińskich czy Radziwiłłach oraz Sapiehach. Barwne opisy postaci, miejsc oraz wydarzeń sprawiają, że rozprawę, mimo jej naukowego bagażu, udźwignie każdy, nawet niezapoznany z tematem odbiorca. Jerzy Besala potrafi zaciekawić czytelnika, kwiecisty styl i gawędziarski charakter jego tekstów wciąga, intryguje i niejednokrotnie bawi. Polecam. Książka inicjuje cykl „Tam kiedyś była Rzeczpospolita” – myślę, że warto czekać na kolejne jego części. Praca zawiera bibliografię, przypisy oraz indeks osób i nazw geograficznych. Oprawa twarda, szyta. Poprzednio na liście „Alkoholowe dzieje Polski” (P. 22/21).
  • Szokujące liczby
    Autor: Clive Gifford Wydawnictwo: To Tamto     Nagradzany brytyjski dziennikarz, autor książek popularnonaukowych dla dzieci i młodzieży tym razem przedstawia ciekawostki i fakty z różnych dziedzin nauki, wprowadzając młodych czytelników w fascynujący świat liczb i statystyki. Zaczyna od historii Ziemi skondensowanej w 12 miesiącach – w takim kalendarzowym ujęciu ludzie pojawiliby się zaledwie 36 minut przed końcem roku. W kolejnych minirozdziałach prezentuje „szokujące liczby” związane z drobnoustrojami w organizmie człowieka, komarami, zjawiskami atmosferycznymi, zaśmieceniem oceanów plastikiem, wymieraniem zwierząt, szybkimi sportami oraz transportem morskim. Młodzi czytelnicy dowiedzą się, z jakich pierwiastków chemicznych zbudowany jest smartfon, ile tysięcy nowych gatunków żywych organizmów odkrywa się każdego roku, ile ton lodu na sekundę traci Antarktyda, ile miliardów razy każdego dnia spłukuje się toaletę. Autor przekazuje w ciekawy sposób całkiem sporą dawkę różnorodnej wiedzy, wykorzystując przemawiające do wyobraźni czytelników porównania, nietypowe skojarzenia, kontrastowe zestawienia, a całość ujmując w humorystyczne ramy. Wzrok czytelnika przykuwa atrakcyjna, wyrazista szata graficzna. Świetna, rozbudzająca ciekawość książka popularnonaukowa. Większy format, okładka twarda, szyta. Polecam. Poprzednio na liście: „Wielcy filozofowie” p. 21/2022.
  • Zgroza w Dunwich
    Autor: Howard Phillips Lovecraft Ilustrator: François Baranger Wydawnictwo: Vesper Czerwonak 2023 Gratka dla fanów mistrza grozy Howarda Phillipsa Lovecrafta i innych Cthulhumaniaków. Publikacja stanowi ilustrację opowiadania „Zgroza w Dunwich”, a popełnia ją rysownik, pionier grafiki cyfrowej, na co dzień pracujący w przemyśle filmowym oraz gier wideo. Akcja opowiadania rozgrywa się na początku XX wieku w małym, angielskim miasteczku o złej sławie. Pewnej nocy przychodzi tu na świat chłopiec o imieniu Wilbur. Nikt nie wie, kto jest jego ojcem, lecz wszyscy podejrzewają o czary dziadka niemowlęcia. Chłopak rośnie szybciej niż przeciętne dzieci, zaczyna mówić zanim osiąga pierwszy rok życia, a mieszkańcy miasteczka dziwią się jego szpetnym wyglądem, mającym w sobie coś zwierzęcego. Farma, na której mieszka Wilbur odstrasza sąsiadów, którzy z lękiem obserwują kolejne remonty, słyszą dziwne odgłosy i czują podejrzany zapach unoszący się wokół zabudowań. Pewnego dnia bohater udaje się do miasta w poszukiwaniu „Necronomiconu”, co wzbudza podejrzenia u bibliotekarza. Po co Wilburowi ta niebezpieczna księga i co kryje się w jego domu? Odkrycie tych sekretów przejmie grozą zarówno mieszkańców Dunwich, jak i czytelnika. Publikacja stanowi znakomitą realizację literackiego horroru. O kunszcie autora tekstu nie ma sensu wspominać, wartość dzieł Lovecrafta jest niepodważalna, ale warto pochwalić tłumacza, Macieja Płazę, który zdecydowanie stanął na wysokości zadania. Uwagę zwracają budujące klimat, wielkoformatowe, mroczne, mgliste i niepokojące ilustracje. Obrazy tworzone przez Barangera są niedosłowne, pozostawiają wiele dla wyobraźni czytelnika, a ta bywa mroczniejsza niż najstraszliwszy koszmar. Polecam wszystkim, którzy lubią się bać. Oprawa twarda, szyta.
  • O psiakość!
    Autor: Jean-Luc Fromental Wydawnictwo: Tatarak Poziom: BD I Kolejna na liście pozycja francuskiego duetu, który znany jest polskiemu czytelnikowi z takich publikacji, jak: „365 pingwinów” (p. 22/2014) oraz „O rety!” (p. 15/2023); za tekst odpowiada Jean-Luc Fromental, pisarz, wydawca, scenarzysta telewizyjny, kinowy i komiksowy, natomiast za szatę graficzną – Joelle Jolivet, rysowniczka i ilustratorka licznych książek obrazkowych. „O psiakość!” to zabawny, rymowany kryminał dla dzieci osadzony w nocnym klimacie urokliwego, nadmorskiego miasteczka Kościana. Zamieszkujące go sympatyczne kościotrupy wiodą spokojne życie – chodzą do pracy, robią zakupy w sklepie rzeźnickim „Krzyżowa i Łopatka”, zażywają kąpieli leczniczych w wodach wapiennych. Tłumnie chodzą do portowej spelunki na „dzikie tańce i trunki”, lubią też spędzać czas w cyrku albo na meczach rugby. Od pewnego czasu jednak ich nocne życie zakłóca grasujący w miasteczku potwór, który – według relacji świadków – wygląda jak włochata bestia, demon lub Cerber. Napada on zuchwale na kolejnych kościan i porywa ich kości. Wśród poszkodowanych jest m.in. praczka pozbawiona kości ramiennej, rzeźnik – kości strzałkowej oraz osteopata – kości ogonowej. Bladzi ze strachu kościanie zwracają się o pomoc w rozwiązaniu zagadki do detektywa Szergnata (jego postać inspirowana jest Sherlockiem Holmesem). Z przeprowadzonego przez niego dochodzenia wynika, że zginęło 212 różnego rodzaju kości. Detektyw podejrzewa, że przestępca planuje złożyć z nich szkielet. Finał tej historii jest dość zaskakujący. Wierszowaną opowieść znakomicie dopełniają wyraziste ilustracje w efektownej palecie kolorów. W środku książki znajduje się kod QR z nagraniem w wykonaniu Moniki Pikuły i Mateusza Damięckiego. Idealna propozycja na halloweenową półkę. Duży format, okładka twarda, szyta. Polecam. Tu można zajrzeć do środka książki: https://sklep.tatarak.com/pl/p/O-psiakosc/194
  • Idzie tu wielki chłopak
    Autor: Grzegorz Bogdał Wydawnictwo: Czarne Wołowiec 2023 Zbiór dziesięciu opowiadań pisarza, który lubi krótkie formy narracyjne, a one lubią jego. Debiutancki tom „Floryda”, który prezentowaliśmy na przeglądzie (P. 4/17) otrzymał wiele nagród, a w najnowszej publikacji autor wcale nie obniża poprzeczki. Bohaterowie jego tekstów są zwyczajni i trochę szarzy, niedoskonali, czasami podejmują złe decyzje, często przytrafiają im się przykre wypadki, nie potrafią ułożyć sobie życia, ale próbują zachowywać się przyzwoicie, choć los nie jest dla nich łaskawy. Świat przedstawiony w utworach przenika widmo schyłku. Cień śmierci lub inaczej rozumianego końca unosi się nad bohaterami, których kondycja jest raczej niepewna. Wywołuje to niepokój zarówno u literackich postaci, jak i u czytelnika. Można odnieść wrażenie, że proza Bogdała opowiada tak naprawdę o nas samych, o ludzkiej naturze i pragnieniach albo niedosycie. Próżno tu szukać piękna, znajdzie się za to bolesny realizm i brutalny pragmatyzm codziennego trwania. Niektóre wątki i czarny humor mogą szokować, np. gdy kucyk zjada sztuczne oko małej dziewczynki lub małżeństwo dzieli dom na pół i komunikuje się poprzez syna zawieszonego pomiędzy ojcem i matką. Widoczna w prozie groteska to znak rozpoznawczy autora, którego opowiadania bezlitośnie obnażają kilka prawd. Polecam, chociaż książka nie jest propozycją dla każdego. Publikacja spodoba się koneserom i miłośnikom prozy egzystencjalnej. Okładka nawiązuje do chyba najlepszego opowiadania w zbiorze, wydanie w twardej i szytej oprawie.
  • Piia Pierniczek się wprowadza
    Autorka: Kairi Look Wydawnictwo: Widnokrąg Poziom: BD I     Książka estońskiej pisarki mieszkającej w Holandii to zbiór opowiadań o przygodach niezwykle pogodnej i rezolutnej sześciolatki – Pii Pierniczek. Historie ukazują rok z życia bohaterki – od momentu przeprowadzki jej rodziny z kotką Gąbką do przytulnego, dwunastopiętrowego, drewnianego domu z ogrodem przy alei Topolowej aż do pierwszej rocznicy tego wydarzenia. Otwarta na świat i ludzi Piia poznaje sąsiadów z różnych pięter i nawiązuje nowe przyjaźnie, m.in. ze studentką mechaniki Mirjam i jej kanadyjskim chłopakiem Jackiem, wielkim miłośnikiem niedźwiedzi, który uczy się dopiero estońskiego i ciągle popełnia śmieszne lapsusy. Dziewczynka ma również świetny kontakt ze zwierzętami, które tutaj potrafią mówić. Prowadzi więc pogawędki z mieszkającym piętro wyżej bernardynem Baronem, a ponieważ jest on na diecie, często potajemnie go dokarmia (podrzuca mu na przykład bułeczki cynamonowe). Rozmawia też z molem ubraniowym, który pomaga jej wybrać sukienkę na zabawę z okazji ukończenia przedszkola. W wielu opowiadaniach pojawia się wujek Rasmus, student biologii, punk i balowicz, z którym dziewczynka uwielbia spędzać czas. Razem udają się w podróż pociągiem, grają na komputerze i chodzą do zoo. Czasami zdarza się tak, że gdy Piia zostaje pod opieką wujka, to musi się sama nim opiekować. W wakacje nasza bohaterka wyjeżdża na wieś do babci i dziadka, a we wrześniu idzie do szkoły podstawowej. Książka w niezwykle ciepły sposób pokazuje relacje rodzinne i sąsiedzkie – są tu wspólne rozmowy, przyjęcia, zawody w wylizywaniu misek po miodowniku czy w skakaniu w stertę jesiennych liści. Mamy też dużo scenek rodzinnych z życia codziennego państwa Pierniczków, na przykład: mama pije kawę i czyta gazetę, a tata smaży naleśniki, mama ma wychodne, a tata próbuje zmierzyć się z praniem, innym zaś razem tata zajada się parówkami i zasypia przed telewizorem. Generalnie pan Pierniczek jest tu dość komiczną postacią, ma bowiem wysokie mniemanie o sobie, uważa się za mistrza grilla, wspaniałego kierowcę, zdolnego i odważnego tatusia, ale łatwo się męczy i ma słomiany zapał. Z pogodnymi, pełnymi fantazji i humoru historyjkami dobrze współgrają zabawne ilustracje. Książka wydana w ramach projektu „Książki niosące nadzieję”. Oprawa twarda, szyta. Polecam.
  • Siostry. O nadużyciach w żeńskich klasztorach
    Autorka: Monika Białkowska Wydawnictwo: WAM Kraków 2023 Reportaż przygotowany przez teolożkę i dziennikarkę, która przeprowadza wywiady z byłymi siostrami zakonnymi. Celem publikacji jest obnażenie wstrząsającej prawdy o krzywdach i nadużyciach, rodzących się za murami żeńskich zakonów oraz przerwanie zmowy milczenia wokół patologicznych zachowań w kobiecych instytucjach kościelnych. Autorce w żadnym razie nie chodzi o atak, wręcz przeciwnie – kierują nią troska o dobro Kościoła oraz jego wyznawczyń. Bohaterkami książki są kobiety w różnym wieku, które z zakonów odeszły z powodu trudnych i bolesnych doświadczeń. Czytelnik poznaje jedenaście relacji zza zakonnego muru, których wspólnym mianownikiem jest rozczarowanie, upokorzenie, niesprawiedliwość, odrzucenie, zawód, przemoc i poczucie zdrady. Rozmówczynie mówią o molestowaniu seksualnym, gwałcie, poniżaniu, ograniczaniu wolności i zamknięciu w świecie, którego obraz czasami wydaje się jedynie odbiciem egzystencji w krzywym zwierciadle. Zdaniem byłych sióstr w zakonach mało mówi się o Bogu, a dużo o regulaminie, niewiele jest radości życia, a wiele cierpienia i bólu. Prawdę zastępuje tu fałsz, poza i maska, która według bohaterek książki nie ma nic wspólnego z wiarą czy religią. Kobiety, które decydują się odejść z zakonu, spotykają się z ostracyzmem, odczuwają wstyd i osamotnienie. Lęk przed powrotem do normalnego życia często wiąże się z utratą tożsamości i brakiem zdolności do podejmowania samodzielnych decyzji. Uderza infantylizacja człowieka i groteskowość niektórych sytuacji, opisywanych w książce. Ciekawe refleksje dotyczą zagadnienia cielesności, ubioru czy powołania, a także psychologicznego aspektu życia w zakonnej wspólnocie. Publikacja jest kontrowersyjna, momentami wstrząsająca i może wywołać dyskusję o kondycji współczesnych instytucji kościelnych. Reportaż ma dużą wartość, ponieważ nie tylko ukazuje nieznane oblicze żeńskich zakonów, ale przede wszystkim oddaje głos ofiarom zła. Polecam. Oprawa miękka, klejona, na końcu słowniczek pojęć i ankieta skierowana do osób, funkcjonujących w społecznościach o znamionach sekty.
  • Wróżda
    Autorka: Agata Kunderman Wydawnictwo: Initium       Udany debiut Agaty Kunderman, autorki bloga „Konkret Babka”, na którym dzieli się historiami o swojej rodzinie. „Wróżda” to poruszająca historia matki, która straciła kilkuletnie dziecko, połączona z wątkiem kryminalnym i sensacyjnym. Bohaterką jest Joanna, ponad trzydziestoletnia architektka, która nie może się pozbierać po tragicznej śmierci czteroletniej córki Tosi. Po trzech latach wychodzenia z głębokiej depresji postanawia przeprowadzić się z Wrocławia do Poznania i tam zacząć wszystko od nowa. Tuż przed wyjazdem wyprowadza ją z równowagi niepokojący telefon od nieznajomego mężczyzny, a następnie wysłane przez niego zdjęcie przedstawiające jej siedmioletnią córkę. Wbrew rozsądkowi budzi się w niej nadzieja, że jej dziecko żyje. Wzburzona kontaktuje się ze swoim dawno niewidzianym przyjacielem Marcinem, dziennikarzem pracującym w redakcji „Głosu Wrocławia”. Przyjaciel próbuje ostudzić jej emocje, opowiada o grupach wsparcia, zwierza się też jej z tego, że od lat zbiera informacje dotyczące niewyjaśnionych spraw zaginięć i śmierci dzieci. Joanna przeglądając te materiały natrafia na artykuł sprzed dekady o śmiertelnie potrąconej dziewczynce z Podlasia, w którym pojawia się nazwisko tego samego policjanta, co w sprawie Tosi. Nie daje jej to spokoju. Ma przeczucie, że obie sprawy mogą się ze sobą w jakiś sposób łączyć. Namawia więc przyjaciela, żeby pojechał z nią na Podlasie i pomógł jej odkryć prawdę. Autorka bardzo wiarygodnie oddaje emocje, myśli i przeżycia zrozpaczonej, zmagającej się z depresją matki po stracie dziecka. Porusza też temat dotyczący prawa zemsty. Wciągająca, pełna emocji, świetnie skonstruowana powieść z niebanalną intrygą kryminalną. Okładka miękka, klejona. Polecam.
  • Bezduszni. Zapomniana zagłada chorych
    Autorka: Kalina Błażejowska Wydawnictwo: Czarne Wołowiec 2023 Reportaż poruszający mało popularny temat eutanazji chorych podczas II wojny światowej. Podejmuje go publicystka znana przede wszystkim z biografii Haliny Poświatowskiej „Uparte serce” (P. 15/14). Ofiary, które autorka próbuje przywrócić pamięci i świadomości społecznej to wcale niemała grupa ponad dwudziestu tysięcy pacjentów szpitali psychiatrycznych i pensjonariuszy domów opieki, wśród nich są zarówno dzieci, dorosłe osoby zaburzone i niepełnosprawne, jak i seniorzy, którzy zdaniem lekarzy na usługach Hitlera są tzw. „życiem niegodnym życia” (s. 16). Zbrodnia, którą na nich popełniono blednie na tle okrucieństw Holokaustu i obozów koncentracyjnych, być może dlatego zostaje zapomniana – niesłusznie, dotyczy bowiem zabijania ludzi bezbronnych i potrzebujących opieki. Autorka reportażu skupia się przede wszystkim na historii pacjentów dwóch zakładów: w Gostyninie i Lublińcu. Pierwszy stanowi przykład zagłady dorosłych, a drugi – dziecięcych podopiecznych. Eutanazja dorosłych przebiega według z góry ustalonego schematu. Pierwszym etapem jest selekcja, następnie pozorowane przewiezienie do innej placówki medycznej, które kończy się zabiciem pacjentów i wrzuceniem zwłok do masowych grobów. Rodziny często nie wiedzą, co stało się z ich bliskimi i gdzie spoczywają ich ciała. Eutanazja dzieci przyjmuje formę podania śmiercionośnego leku. Rodzicom przekazuje się informację o fałszywej przyczynie zgonu małego pacjenta. Ofiary często stają się obiektami eksperymentów. Sprawcy zbrodni w większości przypadków nie ponoszą kary. Autorka buduje swój tekst na bazie odszukanych dokumentów, rozmów ze świadkami i bliskimi ofiar. Reportaż stanowi rzetelne źródło informacji o wstrząsającej zbrodni wojennej sprzed lat. Bardzo polecam, choć lektura książki do najłatwiejszych nie należy. Oprawa twarda, szyta, na końcu przypisy i bibliografia.
  • Żar
    Autorka: Weronika Mathia Wydawnictwo: Czwarta Strona           Debiutancka książka dziennikarki, copywriterki, politolożki to świetnie napisany kryminał. Akcja rozgrywa się w małej wiejskiej społeczności, gdzie wszyscy się znają. W starym opuszczonym domu zostaje znalezione ciało młodej dziewczyny Kasi, która – jak wszystko na to wskazuje – popełniła samobójstwo. Sprawa robi się jeszcze bardziej tajemnicza, gdy okazuje się, że jej chłopak Jasiek zaginął i nie ma z nim kontaktu. Lokalny policjant – Jakub Zommer, prywatnie wujek Kasi, prowadzi nieoficjalne śledztwo. Równolegle na własną rękę prawdy poszukuje matka Jaśka, do której wracają demony sprzed lat. W tym samym strasznym domu, w nocy po upojnym spotkaniu, samobójstwo popełnił jej chłopak Rafał. Starania obu postaci zazębiają się, co prowadzi do odkrycia kolejnych powiązań pomiędzy przeszłością i teraźniejszością. Wciągający, trzymający w napięciu kryminał z zaskakującym zakończeniem. Okładka miękka, klejona. Polecam.
  • Ten Pan
    Autor: Artur Gębka Ilustratorka: Natalia Chirkowska Wydawnictwo: Widnokrąg Piaseczno 2023 Poziom: BD I/II Artur Gębka, jak mało kto, potrafi opowiadać o trudnych tematach najmłodszym czytelnikom. Nie tak dawno (P. 10/23) omawialiśmy książkę „Butelka taty”, a dziś autor wraca na listę z poruszającym utworem o bezdomności, akceptacji i odrzuceniu, o otwartości i lęku przed wszystkim, co odstaje od tak zwanej normalności. Ten Pan, tytułowy bohater opowieści, codziennie pojawia się na podwórku szarego blokowiska. Nikt go tu nie zna, ale każdy wie o kogo chodzi, gdy ktoś głośno powie „Ten Pan”. Mieszkańcy nie są zadowoleni z jego obecności, chociaż nikomu nie robi nic złego. „Patrzcie, to znowu Ten!” – woła starsza pani, a zaimek „ten” nie tylko wskazuje na mężczyznę, ale także go wartościuje i niejako ostrzega innych przed nieokreślonym niebezpieczeństwem, płynącym z jego strony. Trzeba przyznać, że Ten Pan także nie szuka kontaktu z innymi ludźmi, zazwyczaj chowa się przed nimi – niczym w czapce niewidce – w połach ogromnego płaszcza. Gdzie indziej mógłby się schować, przecież nie ma kluczy do domu. Tego Pana z życzliwą uważnością i troską obserwuje siedmioletni Staś. Chłopiec widzi, jak mężczyzna ze spuszczonym wzrokiem niestrudzenie próbuje odnaleźć coś, co zapewne zgubił bardzo dawno temu. Mija już prawie rok, a Ten Pan ciągle szuka. Staś pragnie pomóc i wymyśla zaskakujący w swej prostocie plan. Gesty płynące wprost z chłopięcego serca pomagają w końcu odnaleźć bohaterowi to, co zostało zgubione. Czy były to klucze do domu? Nie, to coś znacznie ważniejszego: poczucie, że jesteśmy komuś potrzebni, że ktoś w nas wierzy, że jesteśmy dla kogoś ważni, bo – jak każdy człowiek – także nosimy w sobie odrobinę piękna i dobro. Opowiadanie Artura Gębki niesie mocny przekaz zapakowany niczym prezent w pełną uroku, delikatną formę. I autorowi należą się podziękowania za ten prezent – to prawdziwa perełka na rynku wydawniczym, piękna, metaforyczna proza, w której słowa dziobią boleśnie jak ptaki a zimowe noce połykają dni do połowy. Książka czaruje czytelnika, brzmi trochę jak baśń z nutą tajemnicy. Kim jest Ten Pan? Czego szuka? Dlaczego nie potrafi tego znaleźć? Czy wolno go polubić? Uderza kontrast w postrzeganiu świata przez dorosłych ludzi i dzieci. Uchwycona przez pisarza dziecięca optyka stanowi o wyjątkowej sile opowieści i pięknie koresponduje z ilustracjami wykonanymi przez Natalię Chirkowską w stylizacji szkolnego obrazka. Zdecydowanie polecam. Oprawa twarda, szyta.
  • Dziewiąta planeta
    Autorki: Monika Milewska, Agnieszka Pollo Ilustratorka: Natalia Ursyniuk Wydawnictwo: Widnokrąg Warszawa 2023 Poziom: BD I/II Ciekawa propozycja z pogranicza beletrystyki dla najmłodszych i dziecięcej literatury popularnonaukowej. Autorkami publikacji są trzy utalentowane kobiety: Monika Milewska – wielokrotnie nagradzana eseistka, dramatopisarka, poetka i tłumaczka; Agnieszka Pollo – astrofizyczka, która na co dzień pracuje w Obserwatorium Astronomicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego i Narodowym Centrum Badań Jądrowych oraz Natalia Uryniuk – graficzka, malarka, projektantka ubrań i ilustratorka książek dla dzieci. Współpraca tego intrygującego trio owocuje ciepłą, zabawną, atrakcyjną wizualnie opowieścią o wysokich walorach edukacyjnych. Bohaterami „Dziewiątej planety” są różne ciała niebieskie, które występują w naszym Układzie Słonecznym. Czytelnik poznaje tenże układ dzięki niezwykłej podróży komety Celestynki, która wyrusza na Ziemię z misją pomocy pogrążonemu w depresji Plutonowi. Bohater traci status planety z powodu zbyt małego rozmiaru. Poruszona jego krzywdą bohaterka przemierza przestrzeń kosmiczną, mijając po drodze Neptuna, Urana, Saturna, Jowisza, pas planetoid oraz Marsa. Nie wszystkie planety są przyjazne, każda jednak bardzo chętnie wyraża swoje zdanie zarówno na temat afery wokół Plutona, jak i innych mieszkańców Układu Słonecznego. Nie do końca pomyślnie przebiega rozmowa komety z członkami Międzynarodowej Unii Astronomicznej, którzy zamiast porządkować, wprowadzają jeszcze więcej chaosu do relatywnie spokojnego życia niebieskich ciał. Czym skończy się wielkie, kosmiczne zamieszanie? Odpowiedź czeka na kartach opowiadania. Mały czytelnik, śledząc przygody sympatycznej komety, poznaje wiele ciekawostek o Wszechświecie i uczy się związanych z astronomią słów. Autorki dokładnie wiedzą jak przekazać wiedzę, by nie zniechęcić odbiorcy, a nawet rozbudzić jego apetyt na odkrywanie nowych obszarów. Twórczyniom gratuluję, czytelnikom polecam. Oprawa twarda, szyta.
  • Zmierzchanie świata
    Autor: Werner Herzog                        Państwowy Instytut Wydawniczy   Przypadek japońskiego żołnierza Hiroo Onody, choć zapewne nie jedyny w dziejach ludzkości, stanowić jednak może znakomity pretekst do skonstruowania archetypicznego modelu postawy wobec rozmaitych wyzwań, jakie stawia przed człowiekiem przeznaczenie. Punktem wyjścia analizowanej powieści jest epizod rozgrywający się w ramach teatru działań II wojny światowej. Na filipińską wyspę Lubang trafia japoński oficer Hiroo Onoda. Jego misja polegać ma na utrudnianiu Amerykanom próby opanowania tego obszaru. Dowódca Onody, major Taniguchi zastrzega, aby Onoda stanowczo się nie poddawał, ani też nie próbował popełnić samobójstwa w przypadku niewykonalności zadania. Wobec takiego dictum nasz bohater ma niewielkie możliwości manewru, ale bynajmniej nic na kształt wątpliwości nie mąci jego niewzruszonej woli trwania na posterunku za każdą cenę. Tymczasem Amerykanie przełamują opór Japończyków, a parę miesięcy później wojna się kończy. Wprawdzie Japonia kapituluje, ale nie podporucznik Onoda. On nie przyjmuje do wiadomości żadnych informacji dotyczących aktualnej sytuacji. Wszystkie napływające z zewnątrz wieści o przegranej traktuje jako działania sabotażowe ze strony wroga. I trwa w tym przekonaniu przez kolejne 29 lat, aż do 1974 roku, kiedy to wyspę odwiedza japoński student-podróżnik Norio Suzuki, który wespół z byłym przełożonym Onody nakłania go w końcu do złożenia broni. Opowiedziana historia sama w sobie jest fascynująca, a fakt, że stanowiła inspirację dla wybitnego niemieckiego reżysera Wenera Herzoga nadaje jej dodatkowy walor niezwykłości. Wielbiciele filmowej aktywności tego artysty kojarzą go właśnie jako twórcę, który eksploruje przestrzenie tego, co tajemnicze, niekonwencjonalne czy ekstremalne. Biografia podporucznika Onody idealnie wpisuje się w ten pejzaż kreacyjny, choć wyjątkowo nie posłużyła jako tworzywo filmowe, ale literackie. Wydaje się jednak, że background autora jest tu bardzo mocno wyczuwalny, bowiem opowieść jest skonstruowana wedle wzorca kinowego. Każda scena to niemal filmowy, plastyczny kadr, z precyzyjnie rozpisanymi kwestiami aktorów. Kiedy przysłuchujemy się rozmowie żołnierza ze studentem czy innymi postaciami, niepostrzeżenie, a zarazem bardzo sugestywnie konstytuują się w naszej wyobraźni obrazy współgrające z tymi sekwencjami zdarzeń, wraz z całą scenerią filipińskiej dżungli. To nie tylko ekspresywny opis rzeczywistości, ale niemal namacalne jej postrzeganie zapośredniczone przez kamerę. Oczywiście w tym wypadku raczej wirtualną, ale tym bardziej dociekliwą, dającą złudzenie bliskości i intymności. Sam Onoda to z jednej strony postać autentyczna, z drugiej zaś strony przez swoją esencjonalną symboliczność, wydaje się być tworem naszkicowanym tak grubą kreską, że niemal przypomina bohaterów mangi. Podporucznik Onoda jest ucieleśnieniem tego, co w kulturze Japonii najbardziej pryncypialne: wierność idei, poświęcenie, honor, sumienność, utożsamianie się z tym, co jest wartością bardziej kolektywną, aniżeli indywidualistyczną. Stanowi ariergardę nie tylko dla oddziałów cesarskiej armii, ale dla całego projektu cywilizacyjnego, wokół którego uformował się duch jego ojczyzny. Nasz strażnik idei pozornie jest oderwany od rzeczywistości. Z żelazną konsekwencją odmawia uznania faktów, które go zewsząd bombardują. A co jeśli to on ma rację? Może – jak zresztą stwierdził Paweł Mościcki w Posłowiu – to my pozostajemy w błędzie, a Onoda dotarł do głębokiej prawdy o naturze świata? Może wojna to nie zjawisko przejściowe, ale stały element konstrukcji dostępnego nam uniwersum? Może to stała dyspozycja natury ludzkiej skłonnej do konfliktu, bardziej lub mniej odczuwalna, bo podlegająca zmiennej dynamice? Może to nasza ignorancja i nonszalancja powodują, że nie widzimy tego, co istotne? Może straciliśmy czujność, jesteśmy zbyt leniwi, a może tchórzliwi, aby skonfrontować się z tym, co prawdziwe i nieuniknione? Stały motyw towarzyszący bohaterowi to syndrom swoistego rozszczepienia jaźni – do pewnego stopnia doświadcza rzeczywistości, ale równocześnie jego drugie ja bezustannie ją kontestuje, podejrzewając, że trwa w stanie quasi-egzystencji o proweniencji sennej, w jakimś spektaklu, w którym przyszło mu odgrywać rolę ostatniego czuwającego. Posiłkując się Kartezjuszem możemy zidentyfikować ów stan Onody jako życie w chronicznym lęku, wynikającym z tego, że świat poddający go bolesnym próbom może być tylko majakiem, a on sam przedmiotem eksperymentu jakiegoś bóstwa wyposażonego w histeryczną wyobraźnię. Odpowiedzią na kartezjańską wątpliwość było twierdzenie o niepodważalności podmiotu wątpiącego. „Myślę, wiec jestem” uratowało nie tylko Kartezjusza przed ostatecznym zwątpieniem, ale także Onodę przed osunięciem się w totalne szaleństwo.Podporucznik Onoda przybył do kraju w 1974 roku. Nie była to jednak ta sama rzeczywistość, ani tym bardziej to samo społeczeństwo, które niegdyś opuścił. Reguły, które porządkowały stary świat wynikały z wielowiekowej tradycji, z rewerencją kultywowanej przez kolejne pokolenia. Tymczasem Japonia, do której wrócił, podporządkowała się amerykańskiemu zwycięzcy, przyjmując jego model kultury, szczególnie w jej popularnym wymiarze, odrzucając równocześnie etos militarno-konserwatywny. Natomiast w oczach Onody „kraj wschodzącego słońca” dopadła niemoc i bezideowość. Z jego indywidualnej perspektywy nastąpił zmierzch cywilizacji. Jakkolwiek Onoda pozostaje niekwestionowaną siłą sprawczą tej opowieści, to warto się przyjrzeć postaci drugoplanowej. Wspomniany wcześniej student Norio Suzuki także wydaje się mieć frapującą osobowość. Studia porzucił w imię realizacji misji specjalnej. Jego idee fixe było odnalezienie Onody, yeti i pandy w naturalnym środowisku. Jako realizator tego przedsięwzięcia jest swoistym alter ego autora. Podobnie jak Herzog podąża za tajemnicą, utopią i ekstremum. Ale równocześnie wobec głównego bohatera pozostaje wysłannikiem tej nowej, obcej cywilizacji, której Onoda nie rozumie. Reprezentantowi „starego” trudno choćby pojąć fakt, że można porzucić studia na prestiżowym uniwersytecie na rzeczniezobowiązującej eksploracji świata, czystego kaprysu nieuzasadnionego niczym pragmatycznym. Bohaterem drugiego planu jest w końcu sam Werner Herzog. Charakterystyczna jest już scena otwarcia, w której reżyser dostaje propozycję poznania cesarza. Spektakularnie odmawia, budząc zrozumiałą skądinąd konsternację wszystkich wokół. Ów gest zapewne można odczytać jako symboliczną odmowę wobec konwencji, jaką reprezentuje figura cesarza, niechęci wobec tego, co schematyczne, skrajnie normatywne, rytualne. Natomiast w chęci poznania Onody wybrzmiewa to, co w Herzogu „herzogowskie” czyli predylekcja do tego, co niewytłumaczalne, szalone, metafizyczne. Być może tę powieść można też potraktować jako swoisty testament twórcy, który utożsamia się ze swoim bohaterem jako świadkiem tego, co nieuchronnie przemija i traci sens dla większości.Zmierzchanie świata to powieść bogata w symbole i wielość możliwych interpretacji. Wbrew pozorom jest również pełna humoru, wynikającego przede wszystkim ze skutków konfrontacji Onody ze światem zewnętrznym. Gorąco polecam. Oprawa twarda, szyta.
  • Poruszeni. Awans i emocje w socjalistycznej Polsce
    Autorka: Magda Szcześniak                                Wydawnictwo Krytyki Politycznej   Reforma systemu politycznego po 1945 roku przyniosła ze sobą szereg zmian o charakterze społeczno-gospodarczym. Jedną z nich była dokonująca się na niespotykaną w Polsce skalę mobilność społeczna, wynikająca z przesunięcia granic, deklasacji warstwy ziemiańskiej, reformy rolnej czy budowy nowego modelu gospodarki socjalistycznej. W te procesy silnie wpisywał się awans społeczny przedstawicieli środowisk chłopskich i robotniczych, bardzo mocno zresztą eksponowany przez ówczesną propagandę. Andrzej Leder w wydanej kilka lat temu książce Prześniona rewolucja przekonywał, że jako społeczeństwo nie doświadczyliśmy zmian zachodzących w tym okresie w sposób świadomy, poddany krytycznej autorefleksji. Magda Szcześniak w jakiejś mierze polemizuje z tą tezą, dowodząc na kartach swojej książki, że przynajmniej w obszarze awansu społecznego było dokładnie odwrotnie, a ówczesna debata publiczna obfitowała w różnego typu wypowiedzi dotyczące analizowanego problemu. Badaczka wykorzystała bardzo szeroki wachlarz materiałów, począwszy od deklaracji członków aparatu władzy, przez teksty publicystyczne, literackie i filmy, aż po opublikowane i nieopublikowane pamiętniki chłopskie i robotnicze. Szczególnie ciekawym źródłem są oczywiście pamiętniki, a zważywszy na to, że okresie PRL-u ogłoszono ponad 1,5 tysiąca konkursów pamiętnikarskich, a ich plonem było 500 tysięcy dokumentów, walory poznawcze tego typu materiałów są niebagatelne. Autorka za cel główny badań postawiła sobie wbrew pozorom nietyle skatalogowanie możliwie największej liczby problemów, które towarzyszyły prezentowanemu zjawisku, ale raczej opisanie emocji, które się z nim wiązały. Interesowały ją nie tylko relacje osób pnących się po szczeblach drabiny socjalistycznych karier, ale także opinie tych, którzy ową ścieżkę awansu wyraźnie kontestowały lub też nie były w stanie jej sprostać. Publikacja Magdy Szcześniak to unikatowy głos w debacie na temat naszej złożonej przeszłości. W pewnym stopniu wpisuje się także w żywy obecnie dyskurs spod znaku „ludowej historii Polski”, ale też znacznie wykracza poza jego interpretacyjne ramy. Gorąco polecam. Oprawa twarda, szyta. Anna Karczewska
  • Rozstania Maryli
    Autorka: Magdalena Mosiężna                              Wydawnictwo JanKa   Polski rynek powieści obyczajem z historią w tle stoi. To wiemy na pewno. Jeśli ktoś jednak oczekuje dowodów, mogę takie zaprezentować. Liczne sagi Joanny Jax i Ałbeny Grabowskiej (ukłony za ostatnią powieść „Najważniejsze to przeżyć”), Dominika Buczak ze swoim „Placem Konstytucji” i swoimi „Dziewczynami z placu” też nie gorsza. Niedawno w sadze „Czarna walizka” sił w tym gatunku spróbowała Katarzyna Ryrych. O ilu książkach zapomniałem nawet nie chcę myśleć. Sądzę jednak, że przytoczyłem te najbardziej wyraziste. Wszystkie wymienione autorki – mimo że grają zgodnie z regułami gatunku – różnią się między sobą, wypracowały własny charakter pisma. Nie pora na dokładne roztrząsanie tych różnic, niemniej dobrze, że zaistniały. Do tego szanownego grona z dyskrecją tylnymi drzwiami weszła – ale nie zdarła fałdzistej sukni na drogach – prawdziwa dama takiej prozy; prozy minionego czasu. Magdalena Mosiężna, bo o niej mowa, zamyka trylogię o perypetiach Maryli Wetlińskiej. Tom pierwszy „Maryla i Debora” (p. 15/2020), tom drugi „Cień Debory” (p. 11/2021), tom trzeci „Rozstania Maryli”. Dla dobra literatury najnowszej prawidłowe jest tempo wydawnicze tej warszawskiej sagi. Dbające o poziom i gusta Wydawnictwo JanKa i tak nie pozwoliłoby na zakończenie trylogii na przykład w ciągu jednego roku. Odstępy w publikowaniu przynoszą spory pożytek. Ale już do rzeczy. Dlaczego ukazuje się aż tyle powieści obyczajowych z historią w tle? Jest popyt i podaż. Są czytelnicy, to autorzy przyjdą sami. Osobiście dostrzegam w tym tęsknotę jednych i drugich za prozą w wersji XIX-wiecznej, gdy literatura piękna była oknem na świat, zastępowała podróże tym, którzy nie mogli ich odbywać, stawała się źródłem opinii oraz bodźcem do refleksji, wreszcie gdy dokumentowała dla potomnych stan ducha, umysłu, ciała zarówno jednostki, jak i zbiorowości. Uczyńmy tę długą historię krótką: chodzi o tęsknotę za metaforyczną „Lalką”. Mosiężna – chcąc nie chcąc – zalicza się do poszukiwaczek zaginionej Arki Przymierza, Świętego Graala, a właśnie skalą takich artefaktów można mierzyć talent twórców dawnej prozy realistycznej do literackiego portretowania rzeczywistości. Ktoś powie, że o miano współczesnej „Lalki” godnie rywalizują najlepsze kryminały z szeroko zakrojonym tłem społecznym. Ktoś tak powie jutro, niektórzy już tak powiedzieli wczoraj i mają rację. Pomijam teraz, że schematyczność kryminału jest jeszcze trudniejsza do okiełznania i wprowadzania autorskich zdobień niż powieść obyczajowa. W każdym razie dorzucam do tej tezy powieści z historią w tle (bynajmniej nie stricte historyczne). Przy okazji warto teraz zadać pytanie: w jakim celu tak powszechne stało się wydawanie cykli i serii wydawniczych? Za mało o tym myślimy i mówimy, a jest w tym głębszy niż tylko marketingowy sens. Nie przeliczajmy przywiązania czytelników wyłącznie na pieniądze… W przypadku Mosiężnej znajdziemy coś jeszcze. Autorka stawała się z powieści na powieść coraz lepsza. Ba, może nawet z rozdziału na rozdział, z wątku na wątek, ze zdania na zdanie. I jeśli książki Joanny Jax odznaczają się porządną dokumentacją historyczną, proza Ałbeny Grabowskiej elegancją językową, tak Mosiężna doskonale odnajduje się w subtelnym szkicowaniu tła historycznego. Wydaje się, że bohaterowie już, już, dosłownie za chwilę zapomną o czasie historycznym, w jakim żyją, aby po chwili płakać na widok najbliższej osoby, której ręce Sowietów miały nigdy nie oddać. Czy to łzy szczęścia, czy rozczarowania? „Kamil wrócił do świata żywych, a jej życie się skończyło” (s. 245). Mosiężna niejednokrotnie przypomina w „Rozstaniach Maryli”, ile znaczy milczenie. No bo ile tak naprawdę można było powiedzieć w latach 50. i 60. XX wieku? A właśnie literacki przelot nad tymi dwiema dekadami oferuje nam najnowsza powieść Mosiężnej. „Rozstania Maryli” to długie pożegnanie z bohaterami poznanymi w tomach poprzednich. Lektura sprawia wrażenie jednej wielkiej rozwiązującej się akcji, co sugeruje już sam tytuł. Autorka zdążyła wyodrębnić wiele wątków, przyszła pora na ich domknięcie. Wrócę na moment do rozwijającego się warsztatu pisarki. W przypadku sag zawsze pewną uciążliwością – najczęściej przyjemną, ale testującą cierpliwość odbiorcy – jest zachowanie kolejności wydawniczej w lekturze. Ten zwyczaj wypada tutaj kultywować, lecz Mosiężna pamięta (może nawet czyni to już nieświadomie) o „wykolejeńcach”. Na podstawie niektórych scen czy dialogów istnieje możliwość rekonstrukcji najważniejszych wydarzeń pierwszego i drugiego tomu. To już sztuka pisarska bez uciekania się do prostych chwytów w rodzaju początkowego przypomnienia: W poprzednim odcinku. „Śmierć Stalina, choć tak istotna dla dziejów świata, niewiele zmieniła w życiu Maryli” (s. 37). Powieść otwiera się przed czytelnikiem właśnie tym epokowym wydarzeniem. Dla kogo epokowym dla tego epokowym… Dlatego z sekwencji ekspozycyjnej zostaje w głowie kwestia: „Zabawne, pomyślała, po śmierci męża w zeszłym roku nie nosiła takiej żałoby”. Maryla potrafi wykpić kadrową wydawnictwa Debora, w którym pracuje, choć wie, że nie może tego uzewnętrznić. Mosiężna pozoruje ahistoryzm, aby jednym punktem zwrotnym zaprowadzić Marylę na przesłuchanie do Urzędu Bezpieczeństwa. Pętla się zaciska, ale wcale nie na szyi bohaterki. Na jej sercu już tak. Bohaterka wspina się na wyżyny dyplomacji, żeby nie zaszkodzić Aleksandrowi; więcej niż przełożonemu. Niemożność bycia z nim bliżej niż jest to możliwe boli Marylę bardziej niż kontakt z bezpieką. Ludzie chcą być szczęśliwi, a przeszkadza im w tym często ogólny obraz świata, niekoniecznie polityczny. Tym mogła kierować się autorka, gdy ze wszech miar skomplikowała wątek miłosny, wplątawszy między Marylę i Aleksandra ich dzieci. To prawdziwy romans, wobec czego w drugim rozdziale cofamy się do 1952 roku, aby czytać o problemach w małżeństwie Aleksandra i Leny. Silne wrażenie życia obok historii wzmagają paradoksalnie postaci autentyczne. Na kartach powieści przemówi Władysław Broniewski i wybitny – obecnie raczej zapomniany – prozaik Leopold Buczkowski. Są oni intrygującym urozmaiceniem, ale służą głównie podkreśleniu, że bohaterowie „Rozstań Maryli” lokują się na wysokiej półce, z której dobrze widać, że pod względem statusu mogło być gorzej. W sekwencji finałowej akcja gwałtownie przyspiesza. Gdybyśmy mieli do czynienia z czystą sensacją, trzeba byłoby pogrozić palcem i powiedzieć: za późno. W „Rozstaniach Maryli” nagła zmiana rytmu wypada świetnie, jest jak podwójne espresso dla ewentualnie uśpionej czujności czytelnika. Powieści znakomicie służą też przeskoki czasowe. Regularnie przesuwamy się o kilka lat do przodu. Wtedy autorka w telegraficznym skrócie szybko osadza odbiorcę w nowej sytuacji. Kobieca proza dla kobiet i mężczyzn? Wychodzi na to że tak. Chciałbym kiedyś zobaczyć, jak kamera unosi się nad bohaterami w scenie finałowej adaptacji prozy Magdaleny Mosiężnej (najlepiej serialowej), jak plan bliski zmienia się w ogólny, a ciąg dalszy trzeba będzie dopisać w głowie. Oprawa miękka, klejona. Bardzo polecam.
  • Narcyz. Jak nie dać się skrzywdzić i jak nie krzywdzić innych
    Autor: Jarosław Gibas                                                        Grupa Wydawnicza Helion   Najnowsza książka Jarosława Gibasa – trenera umiejętności miękkich, socjologa, youtubera. Poprzednio na liście: „Nie daj sobie spieprzyć życia. Sposoby na toksycznych ludzi” (p. 22/2021). Choć autor pozostaje w orbicie dotychczasowych zainteresowań, ponownie raczy odbiorców ciekawą publikacją. Trochę się powtarza. To nieuniknione, wszak narcyz jest toksyczną osobą, o których autor pisał wcześniej, ale mamy obecnie wysyp takich osobowości, wprost plagę egipską, której działania wspierają media społecznościowe. Mamy jednak prawo do bycia offline. Co jednak gdy narcyz patrzy na nas zza ściany albo prosto w oczy, zza sąsiedniego biurka? Dlatego dobrze, że Gibas wraca do tego tematu. Lektura zaznajamia czytelnika z trzynastoma rodzajami narcyzmu, jest naprawdę pełna mądrych porad i sugestii dotyczących rozpoznania narcyza, a następnie zneutralizowania go. Książka – mówiąc kolokwialnie – otwiera oczy. Czasem aż chce się krzyknąć: „narcyzi są wśród nas!”. Z osobistych pobudek zwróciłem uwagę na narcyzm koteryjny. Jego reprezentant wykonuje drobne gesty, rozdaje upominki i dobre rady członkom tworzonej koterii. Te niby nic nieznaczące drobiazgi są skrzętnie notowanymi narzędziami do tworzenia kręgów wpływu. Aby przekonać się, że to prawda, wystarczy raz zanegować decyzję czy pogląd narcyza lub podejrzanego o narcyzm. Na koniec mój ulubiony cytat: „zaczyna się zazwyczaj od małych nieścisłości, drobnych przeinaczeń czy niby niewinnych kłamstewek i sondowania tego, w jaki sposób na te nieprawdy zareaguje otoczenie”. Spieszmy się rozpoznawać narcyzów, tak szybko przychodzą. Oprawa miękka, klejona.
  • Dziewczyna w czarnej sukience
    Autor: Ewa Wilczyńska                                                Wydawnictwo Agora   O zbrodni miłoszyckiej słyszało większość Polek i Polaków; przede wszystkim ze względu na złamane życie Tomasza Komendy, który zdaje się, że po wyjściu z więzienia, popełnił więcej błędów niż przed trafieniem za kratki. Tę historię jednak dobrze znamy, gorzej z kulisami. Na podstawie wiadomości telewizyjnych czy przekazów prasowych trudno zrozumieć w pełni zagadkę morderstwa Małgorzaty Kwiatkowskiej w noc sylwestrową 1996/1997 w Miłoszycach. Ewa Wilczyńska – reporterka związana z „Gazetą Wyborczą” – odtwarza tę kompromitującą polski wymiar sprawiedliwości sprawę z drobiazgowością znaną z podobnych książek Moniki Góry. Wilczyńska na pewno zna te publikacje, być może nawet naśladuje styl autorki „Miasteczka zbrodni”, choć nie osiąga jeszcze tak doskonałych efektów w budowaniu napięcia. Niemniej „Dziewczyna w czarnej sukience” z automatu znajduje się w czołówce polskiej literatury true crime. Nośność sprawy kryminalnej jest tożsama z morderstwem Iwony Cygan. Autorka – mówiąc kolokwialnie – nie skacze, zachowuje zimną chronologię, dzięki czemu szybko wciąga czytelnika w swoją grę. Rekonstrukcja samego zdarzenia działa na wyobraźnię, jest metodyczna, zwarta, bez zbędnych rozciągnięć. Porównanie w blurbie z „Z zimną krwią” Trumana Capote jest w pewnym sensie zasadne. Sprawca był na wyciągnięcie policyjnej dłoni w małej zamkniętej społeczności, a jednak w ciągu pierwszych lat popełniono w śledztwie tyle błędów, że w 2000 roku najwyższą cenę zapłacił człowiek niewinny, ale i podatny na manipulacje. Książka jest pełna znaczeń i kontekstów, wyodrębnienie poszczególnych wątków zajęłoby naprawdę dużo czasu. Zbrodnia miłoszycka to na tyle zabagniona sprawa, z tyloma zwrotami akcji, że po prostu nie może być inaczej w publikacji zwartej na jej temat. Ewa Wilczyńska dołożyła cegłę – nie cegiełkę – do społecznego katharsis, do oddania czci ofierze, do przedstawienia faktów. Mimo upływu lat wciąż nie wszystko się wyjaśniło. Rola jednego z dwójki aktualnie odsiadujących wyrok sprawców nie jest jednoznaczna. Ewa Wilczyńska zostawia czytelnika z niepokojem. Oprawa miękka, klejona.
  • O czasie. Historia cywilizacji w dwunastu zegarach
    Autor: David Rooney                                                  Wydawnictwo Bo.wiem   Sekundy, minuty, godziny i dni śpiewał Ryszard Riedel w piosence „Koszmarna noc”. Czas jest pojęciem już tak rozległym, że mąci w głowach uczonym i tym mniej uczonym, staje się tematem rozmów przy stole wzorem warunków pogodowych. Trudno ogarnąć ten temat, a już powiedzieć coś nowego o czasie – chyba niemożliwe. Czyżby? David Rooney – historyk, były kustosz w dziale pomiarów czasu w Obserwatorium Królewskim w Greenwich; pracował w zarządzie londyńskiego Clockmakers’ Museum, najstarszego na świecie muzeum zegarów i zegarków; członek rady Antiquarian Horological Society (Antykwarycznego Towarzystwa Zegarmistrzowskiego) – proponuje nowatorskie i popularyzatorskie zarazem ujęcie problemu. W książce „O czasie” cofa się o ponad 2000 lat, aby przekonać współczesnych czytelników, że nie oni pierwsi zrywają kartki z kalendarza, nie oni pierwsi gdzieś się spieszą, bo czas goni, nie oni pierwsi czasu nie liczą, bo wybrańcy są przecież szczęśliwi. Rooney posiada erudycyjną wiedzę o zegarach, wywodzi się z zegarmistrzowskiej rodziny. Prowadzone badania wzbogacił jednak o niesamowite konteksty i konkret historyczny zarówno w bezpośrednim związku z odmierzaniem czasu, jak i niekiedy w związku zdecydowanie subtelnym, wymagającym komentarza wytrwałego interpretatora historii, jakim Rooney niewątpliwie jest. Autor w dwunastu rozdziałach opisuje dwanaście zegarów, które stanowią dlań tylko pretekst do snucia dalszej opowieści o rozwoju społeczeństw, religii, polityki, ekonomii.Rooney splata zegary słoneczne, wodne, mechaniczne z losami ludzkości. Realizacja takiego konceptu zaowocowała dziełem nieszablonowym i wybitnie oryginalnym. Standaryzacja czasu już w wiekach minionych zrodziła światu określone konsekwencje. Odmierzanie czasu to nie wyłącznie końcowe odliczanie przed północą 31 grudnia, ale również ład społeczny, hierarchiczność, obowiązek pracy od do, przywołanie do porządku na przykład przez modlitwę, czas siewu i czas zbioru. W dalekiej przeszłości zegary konstruowane z wielkim rozmachem wskazywały ludziom coś więcej niż konkretną porę dnia i nocy. Teraz zrób to, idź tutaj, szykuj się – już czas. To poczucie zniewolenia w 1913 roku zaprowadziło sufrażystki do obserwatorium astronomicznego w Edynburgu, gdzie zorganizowały zamach bombowy. Dlaczego? „Odpowiedzi należy szukać w standaryzacji czasu, akcie władzy i kontroli” – powiada Rooney, który wycisnął temat zegarów jak cytrynę. Popatrzmy tylko wokół jakich pojęć zostały skonstruowane rozdziały: ład, wiara, cnota, rynki, wiedza, imperia, wytwórczość, moralność, opór, tożsamość, wojna, pokój. W tym ostatnim autor wybiega o 5000 lat do przodu. Pożyjemy, zobaczymy. Pozycja zawiera przypisy końcowe, wybrane źródła oraz indeks. Oprawa miękka, klejona.
  • Mopek na tropie zamkowego ducha
    Autorka: Ewa Martynkien                                          Ilustracje: Artur Nowicki                                    Wydawnictwo Literatura Poziom BD I   Ewa Martynkien powraca na listę nowości po nie tak długiej przerwie. Poprzednio zaprezentowaliśmy: „Jak zdobyć supermoce” (p. 8/2021). Bajka o dwóch zwaśnionych nietoperzach chwyta za serce, prowokuje do refleksji, ale jest też gwarantem dobrej zabawy na wysokim poziomie literackim. Nietoperz Mopek otrzymuje list od kuzyna Gacka z rodu Gacbergów. Między bohaterami nie dzieje się najlepiej, od czasu Wielkiej Nietoperzowej Kłótni są skłóceni. Dała o sobie znać nierówność społeczna. Warto zwrócić uwagę, że nawet listowną prośbę, w której Gacek kieruje błagania w stronę Mopka o pomoc w poskromieniu zamkowego ducha, kończą słowa: „kochany kuzynie z linii nieksiążęcej”. Pod płaszczykiem humoru tli się jednak ważne zjawisko. Dwójka bohaterów nie potrafi się porozumieć, popełnia rażące błędy w komunikacji (mój ulubiony cytat z listu Gacka do Mopka: „(…) choć nie przeprosiłeś mnie wtedy, mimo że nalegałem”), nie negocjuje warunków pokoju, udaje że nie widzi problemu. Postaci jednoczy dopiero współpraca nad rozwiązaniem tajemnicy. Co gdyby nie ona? Być może Mopek i Gacek zapomnieliby o sobie na zawsze. Czy trzeba aż skrajności, żeby nietoperz przemówił ludzkim językiem? Można zatracić się w atrakcyjnej fabule (nie zapomnę sceny, gdy puszczyk w roli listonosza wypowiada kwestię: „Taka praca, takie przepisy”), ale treść aż prosi się o komentarz kompetentnej osoby dorosłej lub lekturę familijną. Autorka zawarła maksimum treści w minimum słów – opowiadanie nie jest za długie, objętość jest idealnie dopasowana dla dzieci 6+. Oprawa twarda, szyta.
  • Co nam mówi niebo
    Autorka: Gertrude Kiel                                              Ilustracje: Gunvor Rassmusen                          Wydawnictwo To Tamto Poziom: BD II   Bardzo mądre wprowadzenie do wiedzy o astronomii. Informacje zostały wplecione w klasyczną powieść wakacyjną. Dlatego ani przez chwilę nie wieje nudą. Choć temat sam w sobie jest nośny i atrakcyjny, to jednak tradycyjnie podana wiedza mogłaby znużyć niejedno dziecko. A tak autorka połączyła przyjemne z pożytecznym. Warto podkreślić, że fabuła i astronomia, co prawda, bezpośrednio się wiążą, to pisarka zadbała, aby więź między głównym bohaterem (9-letnim Williamem) a jego ciocią (Gunvor) rozwijała się niezależnie od wątków astronomicznych. Chłopiec jest skazany na spędzenie z Gunvor wakacyjnego czasu. Niby chodzi raptem o tydzień, ale William zdążył posiąść wiedzę na temat rzekomej niechęci ciotki do dzieci. Początki może i są pełne rezerwy, ale bohaterowie szybko osiągają porozumienie, poznają się (nie wyłączając przeszłości Gunvor). Okazuje się, że ciotka studiowała filozofię i fizykę, doskonale orientuje się w specjalistycznej, ścisłej wiedzy. Instruuje Williama w zakresie geometrii, astrologii, praw przyrody, planet, przywołuje sylwetki wybitnych uczonych jak Galileusz i Newton. Naprawdę można odczuć chemię rodzącą się między postaciami. Powieść jest wartościowa literacko i poznawczo, z lekkim skrętem w stronę baśni. Trudniejsze pojęcia z tekstu zostały objaśnione dokładniej w końcowym słowniku. Oprawa twarda, szyta.
  • Matka dzieci przeklętych. Moja podróż do krainy nadziei
    Autorka: Anja Ringgren Loven Wydawnictwo: Agora Warszawa 2023 Reportaż napisany przez Dunkę, założycielkę organizacji charytatywnej Land of Hope, która od ponad dekady chroni i ratuje dzieci oskarżone w Nigerii o uprawianie złych czarów. Autorka otrzymuje wiele nagród i wyróżnień za swoją działalność humanitarną, a w napisaniu niniejszej książki wspiera ją jej rodaczka, dziennikarka Julie Moestrup. Publikacja porusza problem afrykańskich dzieci uznanych za przeklęte i przez to wyrzuconych na margines lokalnej społeczności, pozostawionych bez opieki a niekiedy prześladowanych, torturowanych egzorcyzmami i maltretowanych. Taki los dotyka w Nigerii około piętnastu tysięcy dzieci rocznie. Źródłem zjawiska jest niewiedza, przesądy i irracjonalne lęki drzemiące w etnicznych kulturach i wierzeniach. Autorka opowiada czytelnikowi o trudnych początkach swojej misji na rzecz odrzuconych dzieci, o stworzeniu tytułowej krainy nadziei – domu dziecka, dzięki któremu maluchy mają szanse na przeżycie, edukację i ponowne włączenie do lokalnej społeczności. Cel działań organizacji to nie tylko ratunek przed śmiercią i cierpieniem, ale także zmiana mentalności Nigeryjczyków, pokazanie im, że przeklęte przez nich dzieci nie noszą w sobie zła, mogą normalnie żyć i funkcjonować w społeczeństwie. W tle opowieści o działalności charytatywnej autorki rozwija się wiele wątków osobistych, autobiograficznych związanych z niełatwą przeszłością Anji, smutnym dzieciństwem, alkoholizmem ojca, śmiercią matki i czy problemami psychicznymi (nerwica, zaburzenia odżywiania, depresja). Znajdą się tu także bardziej optymistyczne fragmenty mówiące o siostrzanym wsparciu, miłości do Davida oraz macierzyństwie. Historia opowiedziana na kartach publikacji wzrusza, przywraca nadzieję w dobro, tkwiące w człowieku, zachęca do bycia lepszym i wrażliwszym na krzywdę innych ludzi. To opowieść o sile i delikatności, o walce i bezradności, wreszcie o tym, że nie da się uratować całego świata, ale można choć trochę zmienić go na lepszy. Książka jest wciągająca, dobrze napisana, trudno się od niej oderwać, bardzo polecam jej lekturę każdemu. Oprawa miękka, klejona.
  • Polowanie na bestię z Majdanka
    Autor: Jarosław Molenda Wydawnictwo: Filia Poznań 2023 Kolejna książka pisarza i publicysty, który konsekwentnie śledzi losy hitlerowskich zbrodniarek. Niechlubną bohaterką najnowszej publikacji jest Hermine Braunsteiner, nazywana przez więźniarki „Kobyłą” z powodu lubianej przez nią metody zadawania cierpienia, mianowicie deptania po wyniszczonych ciałach kobiet w obuwiu ze stalowym podbiciem. Autor odtwarza „karierę” Austriaczki, która rozpoczyna się procesem rekrutacji i szkoleniem w obozie Ravensbrück, a szczyt osiąga na Majdanku. Znana z okrucieństwa zbrodniarka po wojnie unika i tak nieadekwatnej do przestępstwa kary, którą nakłada na nią sąd w Wiedniu, następnie wyjeżdża do Stanów Zjednoczonych, gdzie prowadzi szczęśliwe życie rodzinne z daleka od demonów mrocznej przeszłości. Kres sielance kładzie Szymon Wiesenthal, który odnajduje i demaskuje kobietę około dwadzieścia lat później. Czy dosięga ją sprawiedliwość? Odpowiedź znajduje się na kartach książki, dodam tylko, że los Hermine Braunsteiner przypomina los przytłaczającej liczby zbrodniarzy hitlerowskich. Publikacja stanowi próbę stworzenia portretu psychologicznego jednej z hitlerowskich zbrodniarek. Autor podczas pracy nad tekstem zadaje pytania o motywację dwudziestoparoletniej wówczas kobiety do rozpoczęcia służby w obozach koncentracyjnych. Przedmiotem analiz jest zarówno jej zachowanie jako strażniczki, jak i funkcjonowanie Hermine w tzw. normalnych warunkach po wojnie. Szczególnie polecam uwadze czytelnika ostatnią część książki, dotyczącą przebiegu procesu bohaterki oraz strategii, którymi posługują się jej obrońcy, a także sama oskarżona. Całość czyta się niczym dobrą powieść kryminalną. Oprawa miękka, klejona, na końcu przypisy i bibliografia. Poprzednio: „Piekielna Mańka” (P. 19/22).
  • Powstanie w Auschwitz. Bunt żydowskiego Sonderkommando
    Autorzy: Gideon Greif, Itamar Levin Wydawnictwo: Prószyński Media Sp. z o. o. Warszawa 2023 Książka napisana przez izraelskiego historyka, specjalizującego się w historii Zagłady oraz izraelskiego dziennikarza i badacza Szoa. Autorzy podejmują próbę opisania zjawiska, które przez lata spotyka się z niezrozumieniem i niesprawiedliwą oceną. Żydowskie Sonderkommando to grupa ludzi zmuszonych do nieludzkiej pracy w nieludzkich warunkach i w miejscu, w którym na co dzień króluje zbrodnia oraz przemoc, a życie pozbawione jest wszelkiej wartości. Ta grupa osób pomimo wszechobecnego zła i upadku moralności zdobywa się na heroiczny akt niezgody na rzeczywistość stworzoną w Auchwitz. Sonderkommando 7 października 1944 roku wszczyna powstanie, które choć krótkie i zakończone przegraną, wynosi na piedestał człowieczeństwo, etykę i godność. Publikacja dzieli się na siedem rozdziałów. Pierwszy z nich wyjaśnia czym było Sonderkommando i jaka była jego rola w obozie. Drugi rozdział przynosi zarys międzynarodowego ruchu oporu w Auschwitz, a trzeci opowiada o ruchu oporu zorganizowanym przez więźniów żydowskich. Następny rozdział prezentuje plany powszechnego powstania, do którego ostatecznie nie doszło, a kolejny koncentruje się na tytułowym buncie Sonderkommando. Dwa ostatnie rozdziały przybliżają przebieg walk oraz konsekwencje stłamszonego przez esesmanów powstania. Czytelnik odnajdzie w książce nowe, niepublikowane wcześniej w języku polskim informacje, a także istotne dla tematu cytaty. Bardzo polecam publikację wszystkim zainteresowanym zagadnieniem Auschwitz, II wojny światowej czy Holokaustu. Należy jednak pamiętać, że tekst zawiera wiele brutalnych opisów zbrodni i drastycznych scen. Autorzy starają się nie epatować okrucieństwem, przybliżając odbiorcy wyniki swoich badań w prosty i przystępny sposób, jednak sam temat nie pozwala uniknąć momentów bardzo silnie oddziałujących na czytelnika. Książka zawiera materiał fotograficzny, przypisy i bibliografię, a wydano ją w miękkiej, klejonej oprawie. Warto przeczytać.
  • Naturalne kosmetyki
    Naturalne kosmetyki Juliane JägerAutorka: Juliane Jäger                                    Wydawnictwo: Vital   Poradnik zawiera 220 przepisów na naturalne kosmetyki do pielęgnacji twarzy, ciała i włosów. W książce znajdują się raczej proste receptury na szampony (w płynie, w kostce, suche), maski, pomady, żele i odżywki polecane do różnego rodzaju włosów, toniki, peelingi i kremy do twarzy, mydła, żele pod prysznic, balsamy, masła i olejki do ciała, ale też pasty do zębów, płyny do płukania jamy ustnej, produkty do golenia i depilacji, dezodoranty, perfumy, kosmetyki do makijażu, maści lecznicze, a także odświeżacze powietrza. W rozdziałach wstępnych autorka podpowiada, jakie narzędzia pracy potrzebne są do produkcji kosmetyków naturalnych, tłumaczy, kiedy dany kosmetyk traci termin ważności, przypomina też o konieczności zachowania odpowiedniej higieny w czasie produkcji. Pozycję warto polecać czytelnikom poszukującym ekologicznej alternatywy dla konwencjonalnych produktów kosmetycznych, w których składzie najczęściej obecny jest mikroplastik i inne toksyczne (nie tylko dla człowieka, ale dla całego środowiska) substancje oraz tym, którzy mają na uwadze los zwierząt – produkcja kosmetyków w domowych warunkach wolna jest od okrucieństwa zadawanego im podczas testowania wyrobów kosmetycznych (wrażliwych na tę kwestię jednocześnie uprzedzam, że znajduje się tutaj sporo przepisów niewegańskich).  Publikację zdobią czarno-białe ilustracje. Oprawa miękka, klejona. 
  • Być jak kapibara
    Autorka: Michela Fabbri Wydawnictwo: Media Rodzina Poziom: BD O/I Debiutancka książka obrazkowa włoskiej ilustratorki to urzekająca opowieść łącząca ciekawe fakty na temat kapibar z fikcją literacką. Ma ona formę monologu pewnej przyjaznej, uroczej kapibary, która opowiada o swoim zwyczajnym życiu, kontemplacyjnej naturze, poetyckim postrzeganiu świata, zainteresowaniach i uczuciach, jak też o zwyczajach i upodobaniach innych kapibar. Narratorka w obrazowy sposób wyjaśnia tu, jak wygląda rodzina największych gryzoni świata (opis uzupełniony jest schematem budowy) i co lubią robić jej przedstawiciele. Ze szczerością opowiada o swojej przyjaźni z małym ptaszkiem, pokonywaniu własnych słabości, potrzebie przytulania i bliskości, ale też przebywania osobno. Z tej opowieści wyłania się portret wrażliwej, otwartej na świat twardzielki, która potrafi zachwycać się codziennością, wzruszać się pięknem muzyki i natury, doceniać wartość rodziny i więzi międzyzwierzęcych. Tekst doskonale uzupełniają cudowne, minimalistyczne ilustracje w subtelnej, pastelowej tonacji. Całość to wspaniały, esencjonalny portret kapibary, a jednocześnie piękna, mądra lekcja o samoakceptacji i uważności. Okładka twarda, szyta. Szczególnie polecam.
  • Kolor nieba
    Autor: Peter Reynolds Wydawnictwo: Mamania Poziom: BD O/I Kolejny tomik serii „Kreatologia”, która zachęca dzieci do rozwijania swoich talentów i kreatywności. Jej twórcą jest Peter H. Reynolds, uznany kanadyjski rysownik, ilustrator i autor książek dla dzieci. Poprzednio w serii: „Kropka” (pol. wyd. 2017, do nas nie dotarła) oraz „A to” (p. 21/2021). Najnowsza część to wspaniała pochwała kreatywności, nieszablonowego myślenia i twórczego rozwiązywania problemów. Bohaterką historyjki jest Marisol, mała, finezyjnie się ubierająca artystka. Dziewczynka każdą wolną chwilę wykorzystuje na malowanie, rysowanie i tworzenie plakatów. Jest więc niezwykle podekscytowana, gdy jej klasa zostaje wybrana do namalowania muralu w bibliotece, a ona ma być odpowiedzialna za jedną z najważniejszych części obrazu – niebo. Okazuje się jednak, że nie ma niebieskiej farby. W rozwiązaniu tego problemu pomaga jej obserwacja zachodzącego słońca i zmieniających się kolorów wieczornego nieba, a następnie porannego deszczu i zachmurzonego nieba. Bohaterka odkrywa, że niebo może mienić się niezliczonymi barwami, co wykorzystuje podczas tworzenia szkolnego muralu. Z plastycznym, lakonicznym tekstem doskonale współgrają subtelne rysunki wykonane farbami akwarelowymi, tuszem i gwaszem. Oprawa twarda, szyta. Polecam.
  • Krwawe dożynki 1943
    Autor: Mariusz Nowik Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Warszawa 2023 Fabularyzowany reportaż, którego autorem jest dziennikarz o historycznym zacięciu. Jego warsztat pisarski znamy dzięki publikacji „Palmiry” (P. 9/21), a zainteresowania badawcze, zogniskowane wokół II wojny światowej, dają o sobie znać w poprzedniej oraz najnowszej książce. Ta ostatnia – jak wyznaje Nowik – powstać po prostu musiała, ponieważ historia w niej opisana przez długi czas nie dawała mu spokoju. Czytelnik, który zapozna się z reportażem może doświadczyć podobnego stanu. Opowieść o losach dwóch żydowskich kobiet: Ludwiki Fiszer i Estery Rubinsztejn poraża złem, zapada głęboko w pamięć i pozostawia bez pocieszenia. Tytułowa akcja „Dożynki” obejmuje trzy hitlerowskie obozy: w Majdanku, Poniatowej oraz Trawnikach. Wszystkie te miejsca pojawią się na kartach książki, a przebieg wydarzeń w każdym z nich będzie podobny i podobnie przekraczający granice zrozumienia. Cel akcji to zabicie jak największej liczby Żydów w możliwie najbardziej wydajny sposób – tenże cel zostaje osiągnięty. Niebywałe szczęście – o ile można użyć tego słowa w kontekście opisywanej historii – mają wspomniane wcześniej bohaterki. Kobiety przeżywają masową egzekucję, wydostają się spośród ciał tych, którzy zginęli i uciekają, szukając pomocy u mieszkających w okolicy Polaków. Jedni pomagają, inni szukają zysku – postawy są różne, jak różni są ludzie. Świadczą o tym powojenne zeznania i relacje świadków, na których Nowik opiera swoją narrację. Autorowi udaje się na tyle wyważyć opowieść, by ukazać prawdę o Erntefest, nie naruszyć godności ofiary, ale także nie przytłoczyć czytelnika ogromem zła, które zatriumfowało w pierwszych dniach listopada 1943 roku na polskiej ziemi. Fabularyzowanie reportażu pozwala nieco złagodzić siłę rażenia opowieści, ułatwia dotarcie do odbiorcy i przywołuje ten rodzaj prawdy, który odnosi się nie do faktów, ale uczuć bohaterów publikacji. „Krwawe dożynki” nie należą do książek, które można polecać, choć kunszt i wrażliwość autora widać na każdej stronie publikacji. Reportaż sytuuje się raczej wśród tekstów, które po prostu należy przeczytać, by nie godzić się na zło, przechowując pamięć o Ludce i Esterze, a także innych ofiarach okrutnego rozkazu wydanego przez Himmlera, a wykonanego przez hitlerowskich żołnierzy (niewielu z nich poniosło karę za swoje czyny). Książka zawiera bibliografię źródeł, a wydana jest w twardej i szytej oprawie – warto zwrócić na nią uwagę.
  • Smak. Życie i jedzenie
    Autor: Stanley Tucci Wydawnictwo: Marginesy     Znany amerykański aktor, scenarzysta i reżyser o włoskich korzeniach opowiada o swoim życiu przez pryzmat jedzenia. W książce łączy osobiste historie, opowieści kulinarne, barwne opisy dań, scenki rozpisane na głosy oraz przepisy. W pierwszych rozdziałach snuje sentymentalną opowieść o rodzinnym domu w północnej części hrabstwa Westchester w stanie Nowy Jork, w którym przywiązywało się wielką wagę do jedzenia. Codziennie na stole pojawiał się przygotowany przez mamę smaczny, zdrowy posiłek, a ulubionym tematem rodzinnych rozmów było jedzenie. Z wielką przyjemnością wspomina rodzinne obiady, wyśmienite dania swojej mamy, tradycyjne piątkowe potrawy swego ojca, niedzielne wizyty u dziadków i aromaty kuchni babci. Podaje tu przykładowe jadłospisy podczas roku szkolnego, rodzinne menu wigilijne oraz dania serwowane w ich domu podczas Dnia Niepodległości. Dzieli się zarówno przepisami przekazywanymi w jego rodzinie z pokolenia na pokolenia, jak i własnymi wersjami tych dań. Z polotem wprowadza czytelników w arkana sztuki kulinarnej, w tym na przykład dobierania makaronu do sosu. W dalszych rozdziałach opowiada o doświadczeniach związanych z żywieniem podczas pracy na różnych planach filmowych, odkrywaniu krajobrazów kulinarnych miejsc, w których mieszkał, dorabianiu jako kelner, programach kulinarnych, które wpłynęły na jego życie, filmach poświęconych jedzeniu, dzieleniu pasji do gotowania najpierw z pierwszą żoną, która zmarła przedwcześnie, potem z obecną, dla której przeprowadził się do Anglii. Wielokrotnie podkreśla, jak niezwykle ważne jest dla niego gotowanie, dobre jedzenie i wspólne posiłki z rodziną. Ciepła, szczera, napisana lekkim, dowcipnym językiem książka, która spodoba się fanom aktora i miłośnikom opowieści kulinarnych. Okładka miękka, klejona. Polecam.
  • W ten sposób znikam
    Autorka: Mirion Malle Wydawnictwo: Kultura Gniewu Warszawa 2023 Komiks o depresji stworzony przez francuską rysowniczkę i scenarzystkę. Autorka podejmuje trudny, ale niezwykle aktualny i ważny temat choroby, z którą dziś boryka się coraz więcej osób. Jedną z nich jest Clara, dwudziestokilkuletnia, dobrze zapowiadająca się pisarka, która na co dzień pracuje w wydawnictwie i niedawno przeżyła rozstanie ze swoją dziewczyną. Życie bohaterki z pozoru wydaje się zwyczajne, wypełnione typowymi dla młodych ludzi aktywnościami. Niestety z każdym kolejnym dniem Clara coraz bardziej wycofuje się z życia towarzyskiego, zaczyna unikać ludzi w pracy a wreszcie nawet własne towarzystwo staje się dla niej ogromnym wyzwaniem. Tytułowe znikanie, które czytelnik obserwuje na kolejnych stronach komiksu to metafora depresyjnego epizodu, którego doświadcza dziewczyna. Najdotkliwszym symptomem choroby jest poczucie pustki, niezdolność do odczuwania zarówno złych, jak i dobrych emocji. Życie Clary wydaje się pozbawione barw, tak, jak pozbawione kolorów są również ilustracje utworu. Najbliższe otoczenie nie rozumie tego, co dzieje się z bohaterką w wyniku czego powoli rozluźniają się więzi, łączące ją z przyjaciółmi i dawnymi znajomymi. Samotność to uczucie, które waży najwięcej w tej opowieści, bywa pożądana i wybierana przez bohaterów, ale też przez nich niechciana, bo zbyt przytłaczająca. Komiks należy do dzieł, którym przyświeca misja oswojenia czytelnika z trudnym problemem, wyjaśnienie go i odczarowanie. Ta poruszająca powieść graficzna ukazuje prawdziwe, niewidoczne z oddali oblicze depresji, przynosi obraz walki o siebie i podpowiada, jak w tejże walce dopomóc. Polecam wszystkim, którzy chcą zmierzyć się z tematem. Oprawa miękka, klejona.
  • Persowie. Epoka wielkich królów
    Autor: Lloyd Llewellyn-Jones Wydawnictwo: Rebis   Brytyjski profesor historii starożytnej na uniwersytecie w Cardiff, wybitny znawca dziejów i kultur Persji, Bliskiego Wschodu i Grecji oraz autor książek historycznych przedstawia nowe, oparte na starożytnych perskich źródłach spojrzenie na historię Persji, jej miejsce w starożytności oraz wkład w światową cywilizację. W prezentowanej książce próbuje sprostować zadawnione poglądy i – jak twierdzi – krzywdzące przekłamania na temat Persów, którzy np. w greckich narracjach historycznych ukazywani byli jako barbarzyńcy, tyrańscy ciemiężcy wolnego świata. Na podstawie staroperskich inskrypcji, materiałów archeologicznych i innych źródeł układa perską wersję starożytnej przeszłości Iranu, z której wyłania się obraz ludu o „wyrafinowanej kulturze i życiu społecznym, silny gospodarczo, potężny militarnie i uzdolniony intelektualnie” (s. 21). W pierwszej części książki opisuje narodziny perskiego imperium od maleńkiego plemiennego państewka na terenie dzisiejszego południowo-zachodniego Iranu oraz kształtowanie się perskiej tożsamości, przybliża też postać „ojca Persów” – Cyrusa Wielkiego. Druga część koncentruje się na okresie rządów wielkich królów Persji z dynastii Achemenidów, głównie Dariusza I, i omawia funkcjonowanie perskiego imperium oraz życie codzienne w starożytnej Persji. Poruszone są tu kwestie dotyczące m.in. systemu rządów, budowy pałaców, roli kobiet w rodzinie królewskiej, kultu bogów czy funkcji kapłanów. Trzecia część przedstawia dalsze dzieje imperium perskiego obejmujące sto lat po śmierci Dariusza Wielkiego. W epilogu profesor analizuje wpływ perskiej przeszłości na irańską teraźniejszość. Obszerne, ciekawe, napisane lekkim piórem opracowanie, które będzie pasjonującą lekturą dla miłośników historii i archeologii. Książka zawiera przypisy końcowe, literaturę uzupełniającą, indeks oraz czarno-białe, jak i kolorowe ilustracje. Okładka twarda, szyta. Polecam zainteresowanym tematem.
  • Podróbka
    Autorka: Kirstin Chen Wydawnictwo: Harper Collins Warszawa 2023 Całkiem ciekawa i oryginalna propozycja Wydawnictwa Harper Collins, napisana przez autorkę, która mieszka w Nowym Jorku, choć urodziła się i wychowała w Singapurze. Pisarka opowiada historię dwóch kobiet, Amerykanek azjatyckiego pochodzenia, które przed laty mieszkają ze sobą w akademiku, lecz jedna z nich nagle rezygnuje ze studiów, a druga kończy je z bardzo dobrym wynikiem. Ich drogi rozchodzą się na kilka lat, w trakcie których obie wychodzą za mąż i robią kariery. Ava zostaje prawniczką, mieszka w pięknym domu i rodzi synka, lecz zaprzestanie praktyki zawodowej i niepartnerska relacja z mężem podkopują jej pewność siebie oraz poczucie własnej wartości. Natomiast niegdyś nieśmiała i uważana za dziwaczkę Winnie rozwodzi się i angażuje w pewien bardzo dochodowy biznes, do którego zachęca dawno niewidzianą koleżankę. Ava początkowo odmawia, jednak gdy jej mąż wyprowadza się do innego miasta i blokuje ich wspólne konto, a samotna opieka nad dwuletnim dzieckiem przerasta ją coraz bardziej, postanawia przyłączyć się do intratnego przedsięwzięcia koleżanki. Niestety wspomniane interesy nie do końca są zgodne z prawem. Bohaterki zajmują się importem perfekcyjnie wykonanych podróbek luksusowych torebek, które z chińskich fabryk trafiają na amerykański rynek. Czytelnik od pierwszych stron książki może się domyślić, że ostatecznie policja wpada na trop oszustek, ponieważ narracja przyjmuje formę składania zeznań przed panią detektyw. Czy Ava uniknie konsekwencji swojego udziału w przestępstwie? I gdzie podziała się pomysłodawczyni torebkowego biznesu – Winnie? Sytuacja z każdym rozdziałem komplikuje się coraz bardziej, a zakończenie może zaskoczyć każdego czytelnika. Powieść porusza problem stereotypów z jakimi muszą mierzyć się Azjaci studiujący na amerykańskich uczelniach i próbujący odnaleźć swoje miejsce na tamtejszym rynku pracy. Autorka zwraca również uwagę na irracjonalne pragnienie posiadania kosztownych przedmiotów przez ludzi, którzy poprzez wygląd budują swoją pozycję w społeczeństwie. Bajkowe życie, które obserwujemy m. in. w social mediach często okazuje się tytułową podróbką, falsyfikatem prawdziwego szczęścia, u którego źródła leżą zupełnie inne niż bogactwo wartości. Książka wyróżnia się spośród innych nowości wydawniczych, stanowi bardzo dobrą rozrywkę dzięki wciągającej fabule, pełnej humoru narracji, a także niespodziewanym plot twistom, ożywiającym opowieść i budzącym sympatię bohaterkom, które nie tracą determinacji pomimo popełnianych błędów. Polecam. Oprawa miękka, klejona.
  • Koparka i motyl
    Autor: Joseph Kuefler Wydawnictwo: Frajda Poziom: BD O   Kolejna część cyklu o koparce, która odkrywa fascynujący świat przyrody, autorstwa uznanego amerykańskiego pisarza i ilustratora książek dla dzieci. Na polskim rynku ukazały się dotychczas dwa tomiki (żaden z nich do nas nie dotarł): „Koparka i kwiat” (2022) oraz „Koparka i kaczuszka” (2022). Autor tworząc ciekawe, proste historyjki o tytułowej bohaterce w pomysłowy sposób pokazuje przenikanie się świata dużych maszyn budowlanych i świata natury, a przy okazji przemyca fascynujące ciekawostki przyrodnicze. W prezentowanym tomiku zapracowana koparka podczas przerwy zauważa głodnego robaczka. Wspólnie z innymi maszynami przygotowuje dla niej ucztę z zielonych liści. Gdy chce wrócić do pracy, okazuje się, że na krawędzi jej łyżki znajduje się kokon, w którym zamknęła się gąsienica. Koparka postanawia chronić małą istotkę i cierpliwie czeka aż wydostanie się ona z kokonu. Czas się dłuży, ale nie jest zmarnowany. Koparka bowiem zaczyna dostrzegać otaczającą ją naturę, zmieniający się wokół niej świat i przechodzi wewnętrzną metamorfozę. W finałowej scenie z poczwarki wyłania się piękny motyl, a maszyny podążając za nim docierają do pięknego, pełnego drzew i kwiatów miejsca, w którym spędzają miło czas. Na końcu książki mali czytelnicy znajdą dodatkowe informacje na temat faz rozwojowych motyli oraz ochrony naszych skrzydlatych przyjaciół. Wartościowa, ciekawa, pięknie zilustrowana książka, która uczy odpowiedzialności, empatii i troski o środowisko. Okładka twarda, szyta. Polecam. Poprzednio na liście: „Po drugiej stronie stawu” p. 15/2023.
  • Mój przyjaciel mamut
    Autor: Anna Terreros-Martin Wydawnictwo: Czytalisek Poziom: BD I     Debiutancka książka obrazkowa brytyjskiej ilustratorki to piękna historia o przyjaźni i sile wyobraźni z proekologicznym przesłaniem. Bohaterką jest mała, nieśmiała dziewczynka Mansi, która pasjonuje się zwierzętami prehistorycznymi. Szczególnie fascynuje ją mamut włochaty, którego często odwiedza w Muzeum Historii Naturalnej. Pewnego razu wpada na pomysł, aby w swoim szkicowniku narysować mu przyjaciela. Pochłonięta rysowaniem przenosi się w wyobraźni wraz z mamutem do epoki lodowcowej. Poznaje tam małą dziewczynkę, która najpierw pokazuje jej swoje rysunki na ścianach jaskini, a następnie towarzyszy jej w poszukiwaniu zwierząt mieszkających w krainie śniegu i lodu. Ich znajomość zostaje uwieczniona na ścianie jaskini odbiciem dłoni. Również mamut podczas tej wędrówki znajduje swoje stado i przyjaciela. Gdy bohaterka wraca do rzeczywistości, zauważa niepełnosprawnego chłopca, który z zaciekawieniem przygląda się jej rysunkom. Rozemocjonowana decyduje się przełamać swoją nieśmiałość i opowiedzieć mu o swojej niezwykłej przygodzie. Tak zdobywa prawdziwego przyjaciela, z którym nie tylko dzieli swoje pasje, ale też podejmuje wspólne działania na rzecz ochrony zwierząt. Na ostatniej rozkładówce znajduje się prezentacja kilku wymarłych zwierząt. Autorka w pomysłowy sposób porusza w tej opowieści temat zagrożonych gatunków zwierząt i ochrony dzikiej przyrody. Krótki tekst uzupełnią urzekające, delikatne, magiczne ilustracje. Większy format. Okładka twarda, klejona. Polecam.
  • Człowiek w poszukiwaniu sensu. Wersja dla młodych czytelników
    Autor: Viktor Emil Frankl Wydawnictwo: Czarna Owca Warszawa 2023 Poziom: BD IV Publikacja dość nietypowa, która w zasadzie jest dostosowaną do wieku i możliwości nastoletniego czytelnika wersją klasycznego dzieła literatury obozowej. Autor to były więzień obozów koncentracyjnych w Teresinie, Auschwitz i Dachau, a także wykładowca akademicki, psychiatra i psychoterapeuta, jeden z twórców humanizmu psychologicznego, twórca koncepcji logoterapii. Niniejsze wydanie zawiera wspomnienia autora z czasu Szoa oraz skrócony i uproszczony wariant jego prac z zakresu psychologii. Pierwsza część książki, która dotyczy obozowego koszmaru koncentruje się na jego wpływie na psychikę przeciętnego więźnia oraz strażnika. Autor analizuje własne doświadczenie Holokaustu z perspektywy psychiatry, używając znanych mu pojęć i narzędzi opisu, porównując swoje i cudze reakcje psychiczne na różne wydarzenia. Mowa tu o cierpieniu, głodzie, lęku, apatii, poczuciu humoru, potrzebie sztuki, szczęściu czy wolności i wreszcie o sensie życia. Druga część książki to skrócona i przeredagowana wersja wykładów z podstaw logoterapii. Psychologiczna myśl Frankla zostaje tu wyłożona w dość przystępny dla laika sposób, choć nie wydaje się, by każdy nastoletni czytelnik poradził sobie ze zrozumieniem teorii. Logoterapia jako nauka skupia się na sensie ludzkiej egzystencji, a właściwie na tego sensu poszukiwaniu, co stanowi najsilniejszy motor działania człowieka i wspomaga walkę o przetrwanie w trudnych okolicznościach. Odbiorca, który zapozna się z drugą częścią publikacji ma szansę w pełni zrozumieć ukazaną w pierwszym rozdziale postawę autora wobec jego obozowej przeszłości i związanych z nią przeżyć. Czy książkę warto polecić wspomnianemu w tytule młodemu czytelnikowi? Raczej tak, choć na pewno nie zainteresuje ona wszystkich. Publikacja może podnieść na duchu osoby borykające się z coraz częściej występującym u nastolatków poczuciem braku sensu życia i depresją. Przesłanie dzieła opiera się bowiem na głębokim przekonaniu, że każda chwila ludzkiej egzystencji – szczęśliwa, smutna, dobra czy zła buduje nasze doświadczenie i jako taka powinna zostać zaakceptowana. Autor próbuje przekazać czytelnikowi, że życie zawsze ma sens, nawet w najbardziej nieludzkich okolicznościach, nigdy nie należy tracić nadziei, a miłość pomaga przetrwać najgorsze chwile. Zachęcam do lektury nie tylko młodzież, ale również dorosłego odbiorcę. Książkę wzbogacają mapy, słownik terminów, a także wybrane dokumenty życia osobistego związane z Franklem. Oprawa miękka, klejona.
  • Doktor od emocji oraz zestaw do regulacji emocjonalnej
    Doktor od emocji oraz zestaw do regulacji emocjonalnej Anna LlenasAutorka: Anna Llenas                            Wydawnictwo: Mamania Poziom: BD O   Stworzona przez hiszpańską graficzkę i ilustratorkę publikacja stanowi kolejną część cyklu pt.: “Kolorowy potwór” (jego pierwszy tom prezentowaliśmy na P. 8/18). Książki proponowane przez autorkę mają stanowić pomoc w próbie zidentyfikowania i zrozumienia własnych emocji. Niniejsza przedstawia postać małej bohaterki, która ma problem z okazywaniem asertywnej postawy i czuje w związku z tym psychiczny dyskomfort. Ponieważ sama nie potrafi ani nazwać swoich uczuć, ani im zaradzić, wybiera się po pomoc do doktora od emocji – kolorowego potwora. Ten tłumaczy jej, co jest przyczyną gorszego samopoczucia i proponuje kilka ćwiczeń wspomagających odzyskanie kontroli nad negatywnymi emocjami. Z tych praktycznych wskazówek mogą korzystać zarówno najmłodsi odbiorcy, jak i dorośli (rodzice, nauczyciele), do których autorka kieruje ponadto osobne uwagi. Propozycja jest też interesująca pod względem wizualnym – zdobią ją kolorowe ilustracje wykonane techniką kolażu, stylizowane na dziecięce, proste rysunki i wyklejanki. Książka estetycznie wydana w twardej, szytej oprawie; kwadratowy format. Polecam. 
  • Pociągi wciąż jeżdżą
    Autorka: Anna Purowska Wydawnictwo: Purple Book     Kolejna na liście książka Anny Purowskiej, autorki powieści obyczajowych, z wykształcenia muzykolożki, to opowieść o tęsknocie, poszukiwaniu melodii swego serca oraz mocy książek połączona ze wzruszającą historią miłosną. Główną bohaterką jest Nadia, trzydziestoletnia dziennikarka pracująca w małej redakcji, która nie potrafi się pogodzić z odejściem partnera. Przepełniona bolesną tęsknotą trzyma się nadziei, że on do niej jeszcze wróci. Jej życie odmienia pewna francuska książka znaleziona w poznańskim antykwariacie. Opowiedziana w niej historia bardzo ją porusza i staje się dla niej niezwykle ważna. Bohaterka daje się jej uwieść, porwać jej melodii. Wbrew nadopiekuńczemu bratu wyrusza do Cordes-sur-Ciel, małego, urokliwego, średniowiecznego miasteczka na południu Francji, gdzie ponad dwadzieścia lat wcześniej przecięły się drogi skrzypka Laurenta i fanki Roxette – Marie. To tam udaje jej się zmierzyć z trudnymi emocjami, spojrzeć na swoje problemy z innej perspektywy, zrzucić to, co ją latami uwierało, odkryć swoje prawdziwe powołanie i otworzyć się na innych ludzi. W fabułę wpleciona jest książka „Pociągi wciąż jeżdżą”, z której poznajemy historię miłości Laurenta i Marie. Dwudziestoletnia studentka literaturoznawstwa, córka mera Paryża zaręczona z wpływowym politykiem przyjeżdża do średniowiecznego miasteczka na letni kurs pisarski. Po raz pierwszy ma okazję wyrwać się ze szponów kariery politycznej swojego ojca, uwolnić się z idealnie skrojonych, sztywnych ubrań i poczuć się swobodnie. Gdy na swojej drodze spotyka pokrewną duszę – studenta konserwatorium Laurenta, jest w stanie dla niego zaryzykować wszystko. W książce losy Marie i Laurenta przeplatają się z historią Nadii. W tle znajdziemy plastyczne opisy francuskiego miasteczka, wątki muzyczne i literackie. Klimatyczna, napisana lekkim piórem, subtelna, a zarazem intensywna, porywająca powieść. Okładka miękka, klejona. Polecam. Poprzednio na liście: „Lustrzane serce” p. 21/2022.
  • Wyspa Lawapali
    Autorzy: Florian i Katherine Ferrier Wydawnictwo: Kultura Gniewu Warszawa 2023 Poziom: BD I/II Kolejna odsłona serii komiksów pt. „Hotel Dziwny”, autorstwa francuskich artystów, których oprócz wspólnego dzieła łączy także małżeństwo. Poprzednio na przeglądzie prezentowaliśmy „Jego Wysokość Król Grzybów” (P. 2/20), najnowszy tom przygód piątki bohaterów opowiada o wyprawie na tytułową wyspę. Pomysłodawcą wycieczki jest Celestyn, który pragnie pokazać przyjaciołom urokliwe i spokojne miejsce, które niedawno odkrył. Wyspa rzeczywiście zachwyca fauną i florą, lecz wbrew oczekiwaniom okazuje się zamieszkana przez niezbyt gościnnego osobnika – Pana Właścicielskiego. Ów pan uważa się za właściciela wyspy i eksploatuje ją na wszelkie możliwe sposoby, zmieniając przy tym jej wygląd, bieg rzeki czy wycinając las. Bohaterowie wpadają przez Właścicielskiego w niezłe tarapaty, lecz pomysłowość, spryt i wspólne działanie pomogą im wyjść cało z opresji – nie bez znaczenia okaże się również niespodziewana pomoc osoby trzeciej. Komiks zaprasza małego czytelnika do fantastycznego świata, który jest bardzo malowniczy, pięknie pokolorowany, trochę tajemniczy, ale przyjazny. Sympatyczne, komiksowe postacie przypominają bohaterów znanych z niezapomnianych opowiadań o Muminkach, podobieństwo można dostrzec także w klimacie opowieści. Utwór zawiera przesłanie o zabarwieniu ekologicznym. Autorzy prowokują refleksję o tym, czy na pewno traktujemy naturę tak jak należy, czerpiąc z jej dóbr naturalnych bez żadnych ograniczeń. Krytyce podlega także pragnienie posiadania wszystkiego na własność i towarzysząca mu niechęć do dzielenia się z innymi. Mądry morał zabawnej opowieści, która jest zaserwowana w atrakcyjnej formie. Komiks wydano porządnie na dobrym papierze, w dużym formacie oraz w twardej i szytej oprawie. Tradycyjnie na ostatniej stronie znajdziemy przepis kulinarny – tym razem na Mlemle-kokoko-sowe, które piją bohaterowie podczas pobytu na wyspie Lawapali. Bardzo polecam.
  • Miłość ci wszystko
    Autorka: Elise Gravel Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Warszawa 2023 Poziom: BD O/I Trzeci tom cyklu komiksów ornitologicznych, poświęconych przygodom ptasich bohaterów o imionach Arlo i Pips. Poszczególne części warto czytać w kolejności wydawniczej – poprzednio na liście „Kra, kra, masakra!” (P. 14/23). Najnowszy tom opowiada o kłopotach rodzicielskich pewnej pary. Arlo zostaje ojcem, jego rodzina powiększa się o troje wronich piskląt, które – choć kochane – przysparzają opiekunom wielu kłopotów. Młode wcale nie chcą spać, za to nieustannie chcą jeść – okazuje się, że rodzicielstwo to straszna harówka, ale Arlo bez wahania stwierdza: „kocham tę robotę!” (s. 56). Komiks z czułością oraz humorem ukazuje trudy codziennego życia wroniej rodziny, utwierdzając przy tym czytelnika w przekonaniu, że miłość, przyjaźń i rodzina to największe wartości. Publikację zdecydowanie można polecać najmłodszym czytelnikom. Dostosowane do wieku odbiorcy proste, pastelowe ilustracje, a także czytelne dymki z tekstem sprzyjają samodzielnej lekturze. Zabawne dialogi i pozytywne przesłanie to zalety komiksu, ale równie dużym atutem jest sprytnie wkomponowana w całość, nienarzucająca się odbiorcy wiedza ornitologiczna. Jednym słowem książka uczy i bawi, dlatego warto po nią sięgnąć. Oprawa twarda, szyta.
  • Dowody zbrodni
    Autor: David J. Gibson Wydawnictwo Copernicus Center Press       Książka amerykańskiego profesora biologii, botanika to spojrzenie na rośliny w kontekście kryminalnym. Autor w siedmiu rozdziałach przedstawia różne aspekty związane z roślinami w sprawach kryminalnych. Największa część książki poświęcona jest wykorzystaniu wątków botanicznych w śledztwach. Udowodnienie w 1932 roku, że drewno, z którego wykonano elementy drabiny, pochodziło z podłogi w domu podejrzanego, pozwoliło na skazanie mężczyzny odpowiedzialnego za porwanie i zamordowanie dziecka bogatego małżeństwa Lindberghów. Była to precedensowa sprawa, w której sędzia po raz pierwszy dopuścił zeznania eksperta w dziedzinie dendrologii. Autor opisuje również inne śledztwa oparte na pozostałościach botanicznych: liściach, nasionach, pyłkach, a nawet roślinnym DNA, które pozwoliły na powiązanie sprawcy z ofiarą lub miejscem zbrodni. Jeden z rozdziałów jest poświęcony roślinom jako narzędziu zbrodni. Trucizny z nich pozyskiwane znane są ludziom już od czasów starożytnych i nadal znajdują się zwyrodnialcy próbujący za ich pomocą uśmiercić innych. Autor zwraca również uwagę na przestępstwa związane z przemytem roślin, zwłaszcza rzadkich, chronionych gatunków oraz pozyskiwanym nielegalnie i rabunkowo drewnem. Bardzo ciekawa książka, napisana przez człowieka z dużą wiedzą, który z wielką pasją opowiada o świecie roślin. Pozycja zawiera słowniczek, przypisy, indeks gatunków roślin, glonów i grzybów, a także rysunki i plansze. Okładka miękka, klejona. Polecam zainteresowanym tematem.
  • Dziennik pustki
    Dziennik pustki Emi YagiAutorka: Emi Yagi                                                Wydawnictwo: Bo.wiem   Debiutancka powieść japońskiej pisarkiwyróżniona Nagrodą im. Osamu Dazaia (nagroda przyznawana jest co roku najlepszym debiutującym autorom i autorkom) – opublikowana została w Serii z Żurawiem, w której Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego proponuje tytuły dla wielbicieli współczesnej prozy z różnych, odległych zakątków świata. W “Dzienniku pustki” przede wszystkim dzieje się coś nieprzewidywalnego. Czytelnik niepostrzeżenie zostaje wytrącony z równowagi nie bardzo wiadomo, w którym momencie wkraczamy ze świata realnych wydarzeń w klimat surrealistycznych imaginacji bohaterki i gdzie jest punkt stanowiący granicę pomiędzy kłamstwem a prawdą. Trzydziestoczteroletnia Shibata ma dość bycia wykorzystywaną w swojej firmie – jako jedyna kobieta w zespole musi spełniać obowiązki przerzucane na nią ze względu na płeć. Gdy któregoś dnia szef wydaje jej polecenie zmywania naczyń, kobieta wymawia się złym samopoczuciem i pozoruje ciążę. Szybko dostrzega ogromną zmianę w zachowaniu reszty pracowników w stosunku do jej osoby. Problem jednak pojawia się wówczas, kiedy kobieta zanadto wczuwa się w rolę ciężarnej i powoli traci kontakt z rzeczywistością. Zatapia się w skrzętnie prowadzonym przez siebie dzienniku, wierząc, że niedługo naprawdę zostanie matką. Z rozdziału na rozdział książka staje się bardziej dynamiczna, choć pióro autorki jest raczej oszczędne i chłodne. Historia o kobiecie pogrążającej się w samotności, podejmująca jednocześnie temat wartości jednostki w społeczeństwie, jest bardzo absorbująca i przynosi zaskakujący finał. Oprawa miękka, klejona. Polecam. Poprzednio w „Serii z Żurawiem” prezentowaliśmy zbiór opowiadań baskijskiej pisarki K. Jaio Eiguren: “To nie ja” (P. 11/23). 
  • Wszystko o miesiączce. Poradnik pozytywnego przeżywania okresu
    Autorka: Chella Quint Ilustratorka: Giovana Medeiros Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Warszawa 2023 Poziom: BD II/III Przydatny poradnik dla dorastających dziewcząt, które chciałyby dowiedzieć się czegoś więcej o menstruacji. Autorka zaznacza jednak, że nie tylko dziewczęta są adresatkami publikacji, ponieważ temat dotyczy także osób niebinarnych, transpłciowych i interpłciowych. Pojęcie, które pełni ważną rolę w powstawaniu książki to okresopozytywność, która oznacza nic innego , jak takie nastawienie do menstruacji, które pozwala w otwarty, nieskrępowany sposób o niej rozmawiać, traktować ją swobodnie i akceptować jako naturalny proces zachodzący w organizmie. Poradnik rozpoczyna rozdział, zawierający podstawową wiedzę biologiczną związaną z tematem książki, pojęcia przydatne w rozmowie o menstruacji a także schematyczne ilustracje i wykresy, które pomagają wyobrazić sobie procesy zachodzące w ciele człowieka. Mowa tu także o hormonach, zmianach nastroju i różnych poziomach energii zależnych od cyklu menstruacyjnego. Książka zawiera ciekawostki statystyczne dotyczące okresu, a także praktyczne porady, pomagające czuć się dobrze w każdym dniu cyklu i radzić sobie z kłopotliwymi sytuacjami, ponadto wskazówki zachęcające do obserwacji własnego ciała i tego, jak wpływa na nie otoczenie, dieta, styl życia oraz stres. Publikacja pomaga rozprawić się zarówno z mitami na temat menstruacji, jak i tabuizującym wstydem, który nie pozwala czuć się dobrze we własnym ciele. Co więcej, tytuł nie kłamie – odbiorca naprawdę wyczyta z książki wszystko o miesiączce. Bardzo polecam. Oprawa miękka, klejona.
  • Mikołaju, sam ruszyłeś Ziemię?
    Autor: Grażyna Bąkiewicz Ilustrator: Artur Nowicki Wydawnictwo: Nasza Księgarnia   Kolejny tom serii powieści przygodowo-edukacyjnych „Ale historia…” autorstwa Grażyny Bąkiewicz, znanej i nagradzanej pisarki oraz historyczki; poprzednio na liście: „Jak zdobyłeś koronę, Bolesławie Chrobry?” p. 22/2022. Seria opowiada o przygodach dwunastoletnich uczniów z tej samej klasy, którzy na lekcjach historii podróżują w czasie, dzięki czemu mogą lepiej poznać i zrozumieć przeszłość. W tej części ekscentryczny nauczyciel-wynalazca, pan Cebula, wysyła swoich uczniów w czasy Mikołaja Kopernika, aby prześledzili jego losy i ustalili, co naprowadziło go na myśl, że Ziemia krąży wokół Słońca, a nie odwrotnie. Jeden z uczniów, który uważa, że „Kopernik to był stary piernik. Mieszkał w Toruniu i miał kuku na muniu”, próbuje obciążyć wielkiego astronoma podejrzeniem o plagiat. Jednak zdecydowana większość klasy stara się go powstrzymać przed zrealizowaniem tego niecnego zamiaru. Nastolatkowie podczas tej niesamowitej wycieczki historycznej będą mieli okazję poznać Kopernika w różnych okresach jego życia, studiować razem z nim na Akademii Karkowskiej, pracować w warsztacie mistrza Wita Stwosza, wałęsać się po różnych polskich i europejskich miastach, a dzięki temu zrozumieć lepiej ówczesne realia, sytuację społeczną, kulturową i polityczną. Przygody bohaterów czytelnik poznaje z perspektywy kolejnego bohatera – tym razem Robka, który po lekcjach ze swoim kolegą Julkiem buduje latającą deskorolkę. Książka stanowi znakomite połączenie dynamicznej, przygodowej fabuły z wiedzą historyczną, która podana jest tu w lekkiej, atrakcyjnej, przyjemnej formie. Treść uzupełniają zabawne czarno-białe rysunki oraz komiksowe ilustracje. Dobra propozycja dla uczniów szkoły podstawowej. Każdą część serii można czytać osobno. Okładka miękka, klejona. Polecam.
  • Feluś i Gucio się nie nudzą
    Autorka: Katarzyna Kozłowska Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Poziom: BD O   Kolejna część cyklu edukacyjno-przygodowego, którego bohaterem jest przedszkolak Feluś, autorstwa nauczycielki wychowania przedszkolnego (poprzednio: „Feluś i Gucio świętują” p. 17/2022). Tym razem mali czytelnicy dowiedzą się, w jaki sposób Feluś oraz jego miś Gucio spędzają czas. Okazuje się, że nasz ciekawy świata bohater jest bardzo kreatywny, ma bogatą wyobraźnię, lubi spędzać czas z innymi dziećmi, a do świetnej zabawy wystarczy mu zwykły patyk. Na liście jego ulubionych zabaw i przyjemności są takie pomysły, jak np: skakanie po kałużach, czytanie książek, budowanie bazy, zabawa w chowanego, pomaganie rodzicom, wygłupianie się czy szukanie skarbów w lesie. Książka wypełniona jest dużymi, sympatycznymi ilustracjami uzupełnionymi krótkimi, prostymi tekstami oraz pytaniami skierowanymi do Gucia (ale prowokującymi do odpowiedzi małych czytelników). Atrakcyjna, inspirująca książka, która jest nie tylko skarbnicą pomysłów, ale też dobrym punktem wyjścia do rozmowy z dziećmi na temat nudy. Pozycja opatrzona jest wskazówkami i radami dla rodziców. Katarzyna Kozłowska zachęca ich do tego, aby pozwolili swoim dzieciom na samodzielne nawiązywanie pierwszych relacji z rówieśnikami, a także na swobodną zabawę i nudę. Większy format, całokartonowa. Polecam.
  • 70 lat mojego dzieciństwa, czyli niech pan powie coś wesołego
    Autor: Stefan Friedmann                                          Wydawnictwo Prószyński i S-ka   Stefan Friedmann to legenda polskiej sceny rozrywkowej – aktor, kabareciarz, reżyser teatralny, niezapomniany Bednarski z serialu telewizyjnego i Gienek z audycji radiowej „Matysiakowie”. Po bogatym życiu nadszedł nieuchronnie czas na podsumowanie, w tym wypadku w formie autobiografii. Friedmann z dużą dozą humoru i pozytywnej energii opowiada o początkach swojej ścieżki artystycznej, która została niejako zdeterminowana genetycznie, ponieważ – jak sam mówi – „aktorstwo wyssał z mlekiem ojca” Mariana Friedmanna. Warto również wspomnieć o dalszych przodkach artysty, pośród których znalazł się m.in. żołnierz austriackiej armii zaborczej. Tak intrygujące początki musiały zaowocować równie ciekawą kontynuacją. I niewątpliwie Stefan Friedmann może się poszczycić barwnym życiem, choć nie brakowało w nim trudnych momentów. Artysta miał ewidentnie problemy z dostosowaniem się do rygorów szkolnych, co powodowało, że w żadnym przybytku edukacji nie pozostawał tak długo, jakby należało. Nie udało mu się również dostać do szkoły aktorskiej, egzamin zdał już jako dojrzały człowiek eksternistycznie. Te przejściowe trudności nie zachwiały jednak jego nad wyraz pozytywnym stosunkiem do życia, a późniejsza kariera, udane życie rodzinne i liczne podróże z nawiązką wynagrodziły mu początkowe perturbacje. Książka przeznaczona dla fanów talentu aktora. Oprawa twarda, szyta. Anna Karczewska
  • Tomik wariata. Rozważania egzystencjalne
    Autorka: Dorota Kościukiewicz – Markowska Wydawnictwo Movart   Dorota Kościukiewicz – Markowska (I raz na liście) to terapeutka psychologii pozytywnej, neurokognitywistka, założycielka Pracowni Dobrostanu. Na „Tomik wariata” składają się dość proste formalnie – zazwyczaj rymowane – wiersze. Natomiast na poziomie treści realizuje się podtytuł „Rozważania egzystencjalne”. Niewątpliwie autorka pod tym względem dotyka spraw ważnych (samotność, empatia, przemijanie, przejawy człowieczeństwa). A że budowa tekstów nie jest skomplikowana, wyłuskanie przekazu nie sprawia kłopotów. Poezja jednak może odstraszać przymusem interpretacji. W przypadku „Tomiku wariata” takie ryzyko nie występuje. Bohater liryczny jest człowiekiem współczesnym, może naszym sąsiadem, może współpracownikiem, który szuka lekarza dusz. Stara szkoła poetycka komponuje się tutaj z nowinkami technologicznymi. Tomik bowiem zawiera ilustracje wygenerowane przez sztuczną inteligencję. Kto wie, czy właśnie na tym połączeniu nie dałoby się zbudować planu jakichś zajęć biblioterapeutycznych dla czytelników dorosłych. Wiersze nie są wolne od humoru. Oto przykład, wiersz „Cicho dajka”: Daję cicho, niegłośno. Nie robię z tego afery. Dam tu, dam tam, gdzie potrzebę mam. A potrzeb mam sporo, bo widzę ten cały świata bałagan i głowię się jak go poskładam. Daję więc w ciszy, bez krzyczenia akuku na facebooku”. Oprawa twarda, szyta.
  • Kamogawa. Tropiciele smaków
    Autor: Hisashi Kashiwai                                                        Grupa Wydawnicza Relacja   Oryginalna powieść stomatologa wykształconego w Osace, który po studiach wrócił do Kioto, aby prowadzić tu własną praktykę, jak również oddać się twórczej pracy. Do tej pory ukazało się pięć tomów cyklu, który na polskim rynku debiutuje właśnie prezentowaną pozycją. Na podstawie tomu drugiego powstał serial. Bohaterowie – ojciec (emerytowany policjant; gotujący) i córka (sprawująca, rzekłbym, opiekę administracyjną nad rodzinnym biznesem) – prowadzą małą restaurację. Ktoś powie: cóż za kolejny kameralny banał. Ale! Po wejściu do środka wszystko się zmienia. Klienci bowiem nie tylko są głodni. Oni tęsknią za czymś co jest daleko, natomiast w subtelny sposób łączy się z daną potrawą. Można powiedzieć, że właściciele restauracji prowadzą na zapleczu agencję detektywistyczną. Misja specjalna trwa dwa tygodnie. Na podstawie zebranych od klienta informacji bohaterowie odtwarzają zaginiony smak, który wydawał się już nie do odtworzenia. Rozdziały stanowią odrębne opowieści. Poszukiwane dania wywołują różne emocje, klienci kierują się innymi pobudkami. Jednych kłuje dzieciństwo, inni myślami jedzą pizzę z dziadkiem lub są na dawnej randce. Klimatyczna, refleksyjna, stoicka proza z odwołaniem do tradycji kuchni japońskiej. Oprawa miękka, klejona.
  • Świat pociągów
    Autor: Sam Sedgman                                            Ilustracje: Sam Brewster                              Wydawnictwo Zielona Sowa   Autora tej intrygującej publikacji możemy pamiętać ze świetnego cyklu „Przygoda w pociągu”. Powieści do niej należące: „Złodziej w Sokole Górskim” (p. 9/2022), „Porwanie w Kalifornijskiej Komecie” (p. 20/2022) – napisane wspólnie z M. G. Leonardem. Można powiedzieć, że stał się on literackim specjalistą od pociągów. Na właściwe „tory” miał zapewne wpływ fakt, że dorastał w pobliżu linii kolejowej. Ilustrator Sam Brewster podobnie jest miłośnikiem pojazdów szynowych. Wspólne dzieło pasjonatów kolejnictwa zawiera opis dwunastu najsłynniejszych tras kolejowych na świecie. Dodajmy, że opis bogato i nowocześnie ilustrowany. Na kolejnych rozkładówkach znajdują się mapy, po których przejeżdża dany pociąg z zaznaczonymi charakterystycznymi punktami, co pozwala zorientować się nie tylko w przestrzeni, ale też w wielości ciekawych szczegółów na trasie: miasta, oryginalne miejsca, potrawy, ciekawostki przyrodnicze, kulturowe, architektoniczne. Książka jest gustownie wydana, pięknie pachnie (zapachem przypomina wykwintną herbatę). Każdą z opisanych podróży można odbyć, do czego publikacja z pewnością inspiruje. Oprawa twarda, szyta
  • Raymie. Weź mnie za rękę
    Autorka: Kate DiCamillo                                      Wydawnictwo Dwie Siostry Poziom BD II   Katrina Elizabeth Di Camillo- tak brzmi pełne nazwisko pisarki- to wielokrotnie nagradzana, amerykańska autorka książek dla dzieci, których akcja często usytuowana jest w świecie zwierząt. Powieść, która właśnie trafia na polski rynek za sprawą Wydawnictwa Dwie Siostry nie czyni wprawdzie naszych „braci mniejszych” głównymi bohaterami, ale z pewnością daje im szansę odegrania istotnej roli w charakterze uczestników z drugiego planu, wkraczających w świat ludzki w momentach granicznych, nadając tym samym opowiadanej historii szczególny, metafizyczny wymiar. Główne kreacje zarezerwowane są dla trzech dziewczynek, które spotykamy w punkcie zwrotnym ich życia. Podejmują one właśnie walkę o poprawę swojego losu. Raymie traci symbolicznie ojca, który porzuca rodzinę na rzecz kochanki. Louisjana rodziców straciła już dawno w niejasnych okolicznościach i wegetuje razem z babcią w warunkach ocierających się o skrajną nędzę. Beverly -jak się wydaje- także została porzucona przez ojca, a sfrustrowana sytuacją matka odreagowuje na córce swoje leki i niespełnienia. Wszystkie trzy dziewczyny biorą udział w wyborach -jakkolwiek dziwnie by to nie zabrzmiało- Małej Miss Wulkanizacji Centralnej Florydy 1975 r. Ich udział w tym przedsięwzięciu z pozoru podyktowany jest odmiennymi motywacjami, ale w gruncie rzeczy całej trójce chodzi o to samo – o odzyskanie poczucia własnej wartości po stracie, o to, by zawalczyć o siebie i swoją przyszłość. Na drodze do realizacji tego celu zyskują wzajemną przyjaźń i siłę, jakiej mogliby im pozazdrościć dorośli. Analizowana publikacja stanowi pierwszy tom trylogii. Główna oś narracji koncentruje się wokół tytułowej Reymie. Kolejne tomy mają być poświęcone pozostałym uczestniczkom tego szalonego dziewczyńskiego triumwiratu. Wydawnictwo Dwie Siostry nigdy nie zawodzi pokładanych w nim nadziei. Tak jest i tym razem. Prezentowana publikacja to doskonała propozycja dla młodych odbiorców, którzy prędzej czy później mierzyć się będą z różnego typu bolączkami, złożonością egzystencji i bezradnością dorosłych. Gorąco polecam. Oprawa miękka, klejona
  • Niebieski dywanik
    Autorka: Ewa Chotomska                                            Ilustracje: Ania Simeone                                        Wydawnictwo Literatura Poziom BD I   Najnowsza książka założycielki kultowej grupy Fasolki. Poprzednio na liście: „Czerwony wilczek” (p. 3/2021). Główny bohater Jaś jest dzieckiem w wieku przedszkolnym, mieszka w niedużym mieszkaniu, ale ma swój pokój, czego nie mogą zadeklarować wszyscy znajomi z przedszkola. To taki subtelny znak sygnał, że różnie bywa. Ale po tej niewesołej skądinąd informacji można zanurzyć się w morzu fantazji. Jaś jest jedynakiem, ta sytuacja zmusza go do poszukiwania środków na walkę z nudą we własnym zakresie. Nie może liczyć na innych. Nieoczekiwanie przemawia do chłopca jego ulubiony dywanik w kolorze blue. Jeśli dywany potrafią mówić, można przypuszczać, że potrafią o wiele więcej. Tak rozpoczyna się fascynująca przygoda Jasia, który podróżuje po baśniowych krainach z czarodziejskim Niebieskim Dywanikiem. W siedmiu rozdziałach Jaś może liczyć na mądrość i przyjaźń tego oryginalnego przewodnika, przy okazji dowiaduje się ciekawych faktów na temat przyrody. Lektura jednocześnie jest stonowana. Autorka nie szarżuje, można powiedzieć, że reprezentuje bajkowe umiarkowanie, tak aby podkreślić, że fantazja pozostaje fantazją, a nie rzeczywistością. Oprawa twarda, szyta.
  • Głosujcie na Wilka!
    Autor: Davide Cali Ilustratorka: Magali Clavelet Wydawnictwo: Zakamarki Poziom: BD I   Książka uznanego włoskiego autora literatury dziecięcej oraz francuskiej ilustratorki to humorystyczna historyjka obrazkowa wprowadzająca dzieci w świat polityki. Rzecz dotyczy wyborów, które mają się odbyć w pewnym gospodarstwie. Startują w nich głównie miejscowe zwierzęta: poczciwy Kacper Knur z propozycją programu „Błoto+” („Więcej błota dla każdego”), Aniela Kokoszka głosząca hasło „Moje jajo moja sprawa” czy bracia Myszowie z serowym postulatem. Tym razem jednak pojawia się też nieznany nikomu kandydat – Alojzy Wilk. Od razu przyciąga uwagę wszystkich zwierząt, nosi bowiem elegancki garnitur, jest sympatyczny, czarujący, no i przede wszystkim przystojny. Ma też bardzo przekonujące hasła: „Przyjaciel wszystkich!”, „Przyjaźń ponad wszystko”. Nikogo więc nie dziwi, że to on wygrywa wybory. Jednak jako nowy szef gospodarstwa nie jest już taki przyjazny i dostępny. Ignoruje problemy swoich wyborców, przez co coraz bardziej wzrasta niezadowolenie społeczne. Zwierzęta są szczególnie zaniepokojone tajemniczymi zniknięciami baranów, kur i myszy. Gdy odkrywają, że to rząd stoi za tym skandalem, postanawiają go obalić i wybrać kolejnego szefa. Czy zwierzęta jednak wyciągną nauczkę z poprzednich wyborów? Książka w pomysłowy sposób pokazuje proces wyborczy i działanie propagandy. Uczy krytycznego podejścia do politycznych obietnic czy populistycznych działań. Może być świetnym punktem wyjścia do rozmowy z dziećmi o wyborach, polityce i mechanizmach władzy. Z krótkim, zabawnym tekstem doskonale współgrają urocze, pełne humoru i smaczków ilustracje z komiksowymi elementami. Niektóre sceny mogą być nieodpowiednie dla najmłodszych dzieci. Większy format. Okładka twarda, szyta. Polecam. Poprzednio na liście: „Duży problem” p. 4/2023.
  • Demencja. Podróż do nieznanych światów
    Autorka: Dasha Kiper Wydawnictwo: Copernicus Center Press     Książka amerykańskiej psycholożki klinicznej, która prowadzi grupy wsparcia dla opiekunów osób chorych na demencję, to ciekawa próba zgłębienia dylematu opiekuna. Autorka z ogromną wrażliwością i empatią pochyla się nad problemami opiekunów osób z chorobą Alzheimera i innymi zaburzeniami otępiennymi, którzy doświadczają wielu emocjonalnych trudności, frustracji i przygnębienia. W książce łączy studia przypadków, rozważania filozoficzne, własne obserwacje, interpretacje tekstów literackich oraz informacje naukowe dotyczące funkcjonowania mózgu. W poszczególnych rozdziałach omawia różne aspekty choroby Alzheimera, przejawy chaotycznego działania mózgu, niejednoznaczne, skomplikowane zachowania pacjentów oraz związane z nimi reakcje i dylematy opiekunów, wyjaśniając przyczyny błędów w komunikacji pomiędzy opiekunem a pacjentem. Porusza tu tematy dotyczące stylów przywiązania, złudzeń poznawczych związanych z demencją, roli świadomości w zachowaniu, samoregulacji czy „ślepoty” na demencję. Pokazuje różne oblicza tej choroby, która z jednej strony prowadzi do wzrostu napięcia w relacjach i zaostrza konflikty, z drugiej zaś strony może wydobyć ciepłe uczucia, bliskość i czułość. W książce poznajemy m.in. historię dziewięćdziesięcioośmioletniego mężczyzny, ocalałego z Holocaustu oraz jego skomplikowanych relacji z dorosłym synem czy też relację żony chorego na demencję mężczyzny, który uważał ją za oszustkę udającą jego żonę (ujawnił się u niego tzw. lewopółkulowy interpretator). Z problemami mierzą się nawet opiekunowie dobrze obeznani z naturą schorzenia, którzy często naginają przejawy demencji, aby pasowały do znanego im obrazu współmałżonka czy rodzica, albo nieodpowiednio reagują na niewłaściwe zachowania lub urojenia chorego. Wiele przykładów pokazuje, jak choroba Alzheimera odbiera kontrolę nie tylko pacjentom, ale też opiekunom. Książka pomaga lepiej zrozumieć nie tylko istotę tej trudnej choroby, ale też dylematy moralne i punkt widzenia opiekunów. Zawiera przypisy końcowe i indeks. Okładka miękka, klejona. Polecam zainteresowanym tematem.
  • Czy borsuki się bawią?
    Autor: Tomasz Samojlik Ilustratorka: Ania Grzyb Wydawnictwo Agora Poziom: BD O/I   Tomasz Samojlik, popularny autor i rysownik książek dla dzieci, powraca na listę z propozycją nowego cyklu dla młodszych dzieci, którego bohaterką jest borsuczka Tarmosia, znana starszym dzieciom z serii „Zwierzaki” („Tarmosia” p. 11/2021). Każdy tomik łączy wciągającą, pełną przygód i humoru historykę z wiedzą przyrodniczą i propozycją aktywnościową. Autor ponownie przenosi czytelników do urokliwego lasu, w którym mieszka sympatyczna rodzina borsuków: mała Tarmosia, jej rodzice i dziadek. Od pewnego czasu rodzice przygotowują swoją małą córkę do trudów życia w lesie, wprowadzają w borsucze obowiązki i uczą pracowitości. Tarmosię jednak bardziej interesuje otaczający ją świat i nadal ma ochotę na beztroską zabawę. Pewnej nocy, gdy jej rodzina zajada się dżdżownicami, ona w tym czasie z zapartym tchem śledzi dokazujące kuny, po czym sama zaczyna bawić się szyszką. Podrzucając i turlając swoją zabawkę coraz bardziej się oddala. Oczywiście wkrótce zostaje odnaleziona przez rodziców, którzy tłumaczą jej, że „poważne borsuki się nie bawią”. Ale to jeszcze nie koniec tej historii, bo Tarmosia nad ranem przyłapie swoją rodzinę na wesołej zabawie szyszką. Mali czytelnicy, rzecz jasna, otrzymają odpowiedź na zadane w tytule pytanie, poznają też inne ciekawostki dotyczące życia i zwyczajów borsuków. Emocje i przygody Tarmosi w pięknej, leśnej scenerii znakomicie uchwyciła na barwnych, realistycznych z nutką baśniowości ilustracjach Ania Grzyb. Książka w zabawny sposób pokazuje potrzebę beztroskiej, wesołej zabawy, niezależnie od wieku, bo przyda się też spiętym rodzicom skupionym tylko na obowiązkach i pracy. Na końcu książki znajduje się zestaw ćwiczeń z piłką dla dzieci. Wartościowa pozycja, idealna do wspólnego czytania. Poręczny format, oprawa twarda, szyta. Polecam.
  • Ostatnia Róża Szanghaju
    Autorka: Weina Dai Randel Wydawnictwo Znak   Weina Dai Randel jest nagradzaną autorką powieści historycznych, która urodziła się w Chinach, a obecnie mieszka w Stanach Zjednoczonych. W prezentowanej powieści porusza temat zakazanej miłości oraz żydowskich uchodźców w Szanghaju w czasie drugiej wojny światowej. Akcja rozpoczyna się w 1940 roku w okupowanym przez Japończyków Szanghaju, do którego trafia Ernest Reismann, dziewiętnastoletni żydowski uchodźca. Uciekł on z nazistowskich Niemiec wraz z młodszą siostrą Miriam, aby zbudować w tym miejscu nowe życie i ściągnąć rodziców. Zderza się tam jednak z brutalną rzeczywistością, gdyż nikt nie chce go zatrudnić. Dopiero przypadkowe spotkanie pięknej Chinki, którą ratuje z opresji, odmieni jego los. Tą piękną kobietą jest dwudziestoletnia Aiyi Shao – główna bohaterka tej opowieści – która prowadzi jazzowy klub nocny. Decyduje się ona zatrudnić swojego wybawcę w klubie jako pianistę, co budzi oburzenie wrogo nastawionej do obcokrajowców chińskiej społeczności, a szczególnie jej apodyktycznego, zaborczego narzeczonego (z którym jest zaręczona od urodzenia). Sytuacja jeszcze bardziej się komplikuje, gdy pomiędzy nimi rodzi się pełne namiętności uczucie. Fabuła ukazuje losy Aiyi i Ernesta (z naprzemiennych punktów widzenia), ich rozterki, trudne wybory, walkę z przeciwnościami losu oraz pasję do jazzu. Punktem wyjścia i jednocześnie klamrą spinającą opowieść jest spotkanie w 1980 roku sześćdziesięcioletniej chińskiej bizneswoman, właścicielki międzynarodowej firmy hotelarskiej i filantropki z amerykańską twórczynią filmów dokumentalnych. Autorka znakomicie odtwarza atmosferę Szanghaju w czasie drugiej wojny światowej, realistycznie opisuje życie codzienne w tym okresie, skomplikowaną sytuację społeczną oraz brutalną wojenną rzeczywistość. Powieść przesiąknięta jest jazzem, przewija się przez nią tytułowy utwór „Ostatnia róża Szanghaju”, będący połączeniem amerykańskiego jazzu z chińską przyśpiewką. Wciągająca, chwytająca za serce, pełna dramatycznych wydarzeń opowieść z wojenną historią w tle i w azjatyckiej scenerii. Okładka miękka, klejona. Polecam.
  • Błyski w mroku
    Autor: Stacy Willingham Wydawnictwo Agora           Debiutancka powieść amerykańskiej pisarki to typowy thriller psychologiczny. Historia opowiedziana jest z perspektywy głównej bohaterki Chloe. Pracująca jako psycholog kobieta musi ciągle mierzyć się z traumatycznymi przeżyciami z dzieciństwa. Przed dwudziestu laty, kiedy bohaterka była dwunastoletnią dziewczynką, jej ojciec został skazany na karę dożywocia, bez możliwości ubiegania się o wcześniejsze zwolnienie, za porwanie sześciu nastolatek. Te wydarzenia odcisnęły ogromne piętno na życiu Chloe, która ciągle widzi ich wpływ na swoje wybory oraz zachowania i nie może wyrzucić ich ze swojej głowy. Dwadzieścia lat później, kiedy życie kobiety wydaje się w miarę poukładane, koszmar z dzieciństwa wraca, ponieważ w jej okolicy znów ktoś zaczyna porywać młode kobiety. Bohaterka wyczuwa, że nowe zbrodnie mają powiązanie z jej osobą i musi zmierzyć się ze swoimi obsesjami i lękami. Dobrze napisany, trzymający w napięciu, ze świetnie zarysowanymi postaciami i zaskakującym zakończeniem thriller. Okładka miękka, klejona. Polecam fanom gatunku.
  • Mąciciel
    Autor: Paweł Beręsewicz Wydawnictwo: Literatura Łódź 2023 Poziom: BD IV Kolejna, ciekawa propozycja skierowana do starszej młodzieży, a stworzona przez pisarza, którego chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Paweł Beręsewicz, ceniony za styl, humor i inteligentną intrygę (wszystko to znajdziemy w „Mącicielu”), przekazuje do rąk czytelników powieść dystopijną, niepokojącą i dającą do myślenia. Autor bez zbędnych wstępów wciąga odbiorcę w książkowe uniwersum. Akcja utworu rozgrywa się w świecie bardzo ściśle kontrolowanym przez ludzi, którzy szczególnie nie lubią tzw. zmącenia. Ostatnio jego objawy dostrzeżono u piętnastoletniego Jonasza Kurowskiego, który doświadcza Niepowstrzymanego Namnażania Pytań i umysłowego niepokoju. Dyrektor szkoły kieruje chłopca do Poradni Leczenia Trudności w Nauce w celu uporządkowania głowy poprzez naświetlanie promieniami SIC. Jonaszowi udaje się uniknąć zabiegu dzięki pomocy Amonu – supertajnego ośrodka dla tych, którzy poświęcają spokój umysłu za cenę samodzielnego myślenia. Jednak jeżeli komuś się wydaje, że Amon to przyjazna przystań dla zagubionych – nic bardziej mylnego. Pobyt tutaj wymaga od Jonasza krytycznego myślenia, kreatywności i odwagi, by nie płynąć z prądem, a raczej pod prąd. Ciekawe, że miejsce, które pozwala bohaterowi wyzwolić się ze sztywnych reguł świata zewnętrznego, jednocześnie narzuca mu własne reguły, których nieprzestrzeganie może być fatalne w skutkach. Dlaczego tak się dzieje? Nie wiem, ale w dziele Beręsewicza chodzi głównie o „mądre niewiedzenie”. „Mąciciel” to gwarant bardzo dobrej, intelektualnej rozrywki, która zachwyci fanów literatury science fiction, a także miłośników zagadkowych fabuł wypełnionych plot twistami. Pawłowi Beręsewiczowi udaje się napisać bardzo dobrą satyrę trochę na polską szkołę, trochę na politykę, trochę na biznes i trochę na media, które niczym lej zbierają negatywne elementy trzech wyżej wymienionych obszarów i wylewają je nam na głowę potężnym strumieniem dezinformacji, manipulacji i ujednoliconej wizji świata. A tych przecież może być wiele, żadna z nich nie musi być prawdą absolutną. Powieść wyraża afirmację wolnego umysłu i zachęca do korzystania z pełni jego potencjału, jednocześnie postulując pielęgnowanie w sobie niezaspokojonej ciekawości wobec życia, świata i ludzi. Gorąco polecam publikację wszystkim młodym ludziom, dopiero wkraczającym w dorosłość – przeczytajcie, ale uwaga: czytanie może powodować samodzielne myślenie! Oprawa usztywniona, szyta.
  • Islandia. Tam, gdzie elfy mówią dobranoc
    Autorka: Paulina Tondos Wydawnictwo: Helion Gliwice 2023 Książka napisana przez pilotkę wycieczek i autorkę tekstów o tematyce podróżniczej. Należy zaznaczyć, że odbiorca nie ma do czynienia z przewodnikiem turystycznym, a raczej z relacją z podróży po kraju, który fascynuje i zachwyca. Paulina Tondos pragnie, by jej zachwyt podzielał także czytelnik, dlatego daje mu do rąk kompendium wiedzy z zakresu islandzkiej historii, geografii, wierzeń i życia codziennego potomków Wikingów. Całość jest wzbogacona osobistymi anegdotami autorki i ciekawostkami, np. dlaczego Islandczycy parkują pod wiatr, skąd w Islandii pomidorowe piwo, czemu turysta nie zobaczy tu zabytków architektonicznych oraz jaką rolę pełniła magia w życiu zwykłego człowieka – w tym miejscu pojawia się szokująca historia o nekrokalesonach, której nie przytoczę ze względów estetycznych. Czytelnik dowie się z kart książki m. in. jakie rośliny rosną w krainie lodu i ognia, dlaczego Islandczycy nie martwią się ogrzewaniem, choć mieszkają w surowym i zimnych klimacie, jakie zwierzęta żyją na Islandii, skąd wzięli się tu ludzie i co ich tak bardzo pociąga w sagach. Warto zwrócić uwagę na rozdziały o tutejszym ruchu niepodległościowym, dawnych wierzeniach, o elfach, trollach, duchach i innych potworach, a także o islandzkim stosunku do pracy oraz o Polakach, którzy zbudowali na wyspie swój dom. Publikacja burzy niektóre mity na temat Islandii, inne potwierdza. Ostatecznie trzeba przyznać, że opowieść Pauliny Tondos zaciekawia, przyciąga gawędziarską stylistyką i zadziwia rozległą wiedzą autorki na temat kraju lodowców i wulkanów. Książka zawiera niesamowite fotografie w środku, na końcu bibliografię i netografię. Polecam. Oprawa miękka, klejona.
  • Love Monster. Potworek szuka miłości
    Autorka: Rachel Bright Ilustratorka: Rachel Bright Wydawnictwo: Papilon Poznań 2023 Poziom: BD O Propozycja dla najmłodszych, przygotowana przez popularną autorkę i ilustratorkę całkiem okazałej kolekcji książek dla dzieci. Dzieła Rachel Bright przetłumaczono na piętnaście języków, lecz obok słów równie ważną rolę pełni tu obraz. „Love Monster” to chwytająca za serce, ciepła opowieść o potworku, który choć mieszka w Krainie Puchatych Słodziaków, sam słodziakiem nie jest. Dzieci zerkają na niego z niepokojem, ponieważ nasz bohater jest trochę włochaty, a trochę wyłupiastooki, ma wystające zęby przez co wydaje się nieco śmieszny i straszny. Potworek, jak każdy z nas, chce być kochany, dlatego postanawia wyruszyć w świat w poszukiwaniu akceptacji i miłości. Bardzo długo nie udaje mu się znaleźć nikogo, kto chciałby go pokochać. Sytuacja wydaje się beznadziejna, Potworek traci nadzieję i postanawia samotnie wrócić do Słodziakowa. Nagle dostrzega, że z okna autobusu ktoś spogląda na niego znajomo wyłupiastym okiem i uśmiecha się szeroko. Okazuje się, że gdy Potworek przestaje szukać miłości, ta znajduje go sama, co dowodzi, że nigdy nie należy tracić nadziei. Książka podnosi na duchu i otula wrażliwe, dziecięce serca, uczy empatii i zachęca do tego, żeby nigdy nie rezygnować ze swoich marzeń. Bardzo prosty tekst, urocze ilustracje mówią o trudnych emocjach w bezpieczny sposób, rozśmieszają i pomagają oswoić się z problemem odrzucenia czy inności. Bardzo polecam picture book najmłodszym czytelnikom, doskonały do wspólnej lektury, a także samodzielnego oglądania. Oprawa twarda, szyta.
  • Tamara Łempicka. Za kulisami
    Tamara Łempicka. Za kulisami Anne PaddyAutorka: Anne Paddy                                          Wydawnictwo Bosz   Pięknie wydana, bogato ilustrowana biografia Tamary Łempickiej. Autorka książki – Anne Paddy, kolekcjonerka i pasjonatka malarstwa Łempickiej – prezentuje sylwetkę artystki skupiając się wyłącznie na analizie poszczególnych obrazów. Paddy stawia zatem siebie w roli uważnego odbiorcy i stara się odczytać z dzieł Łempickiej jak najwięcej detali, które sporo mówią na temat życia, sztuki, historii rodziny malarki, tożsamości modeli, ale też stają się opowieściami o jej osobistych relacjach, przemyśleniach i inspiracjach. Taka analiza twórczości pozwala m.in. prześledzić, w jakich kierunkach ewoluował styl artystki, w zależności od życiowych perypetii czy zmieniających się trendów na światowej scenie artystycznej. Choć Łempicką uznaje się za królową art déco, wiemy, że nieobce były jej abstrakcjonizm, kubizm czy surrealizm. Sporo uwagi poświęca tym motywom Paddy, podobnie jak interpretowaniu szczegółów, o które artystka dbała z wielką starannością. W książce pojawia się ponad dwieście reprodukcji obrazów, rysunków, akwafort, katalogów i plakatów wystawowych oraz fotografii pokazujących znaną mistrzynię faktury, koloru, cieniowania i perspektywy na różnych etapach życia. Publikacja z pewnością zainteresuje miłośników twórczości Tamary Łempickiej i sztuki w ogóle. Polecam. Oprawa twarda, szyta, kredowy papier. 
  • Kryzys wieku średniego. Poradnik filozoficzny
    Kryzys wieku średniego. Poradnik filozoficzny Kieran SetiyaAutor: Kieran Setiya                                                      Wydawnictwo: Fundacja Kultura Liberalna   Prezentowany poradnik wyróżnia się na tle tak wielu innych, ponieważ – jak sugeruje podtytuł – odnosi się w większym stopniu do zmiany w sposobie myślenia o swoim życiu, niż dokonywania w nim widocznych zmian. K. Setiya (filozof, etyk, wykładowca w Massachusetts Institute of Technology) nie proponuje zatem praktycznych porad sugerujących konieczność podjęcia się konkretnych czynności, jak np. znalezienie nowej pracy czy pozbycie się uciążliwych nawyków. Jest to raczej próba przybliżenia – mających swe źródło w filozofii – metod przystosowywania się do wieku średniego. Oprócz informacji zawartych w rozdziale krótko opisującym historię zjawiska, które narodziło się w 1965 r. (wtedy to w jednym ze swoich esejów kanadyjski psychoanalityk E. Jaques po raz pierwszy posłużył się terminem “kryzysu wieku średniego”), otrzymujemy kilkanaście pomysłów na “zarządzanie środkową fazą życia”. Autor wyjaśnia m.in., na czym polega paradoks hedonizmu i przy tej okazji podpowiada, że obsesyjne dążenie do szczęścia nie uczyni nas szczęśliwymi ludźmi, ale np. wygospodarowanie sobie miejsca na takie aktywności, które niekoniecznie służą tylko zaspokajaniu potrzeb i bez których moglibyśmy się obejść, znacznie wpłynie na samopoczucie i jakość naszego życia. Jako że Setiya unika naukowego żargonu i publikacja nie wymaga od czytelnika przygotowania filozoficznego, odbiorcą książki może być każdy, kto mierzy się z poczuciem bezsensu i zadaje sobie pytanie: “Jak przeżyć swoje życie?”. Pozycja zawiera przypisy końcowe, wydana w oprawie miękkiej, klejonej. Polecam zainteresowanym.     
  • Poza nawiasem
    Poza nawiasem Marzena HryniszakAutorka: Marzena Hryniszak                            Wydawnictwo Zysk i S-ka   Marzena Hryniszak – z wykształcenia filolożka – debiutowała w 2022 r. kryminalną powieścią: “Nie Twój interes” (do nas nie dotarła). Tym razem oddaje do rąk czytelników powieść obyczajową, której główną bohaterką jest bezdomna alkoholiczka. Czterdziestoletnia Żaneta, niegdyś kobieta sukcesu, dyrektorka prężnie działającej firmy, obecnie funkcjonuje jako wykluczona ze społeczeństwa kobieta. Choć jej życie przypomina nieustanną walkę o proste rzeczy – miejsce do spania, jedzenie i drobne na alkohol – sama postrzega je nieco inaczej. Bezdomność i nałóg pozwalają bohaterce żyć od chwili do chwili, “bezwładnie dryfować” i niczego nie oczekiwać. Żaneta nazywa siebie “biernym widzem w teatrze życia”. Twierdzi, że możliwość obserwacji innych uwalnia ją od myślenia o sobie, swojej przeszłości, zadręczania się oraz poczucia winy. W głębi duszy jednak wie, że to tylko droga na skróty, forma ucieczki od bolesnej rzeczywistości. Dzięki licznym retrospekcjom poznajemy sekrety zagmatwanej przeszłości bohaterki. Wychowana w bogatym domu jedynaczka poniosła przykre konsekwencje młodzieńczej miłości, której despotyczni rodzice nie byli w stanie zaakceptować. W tej obyczajowej powieści pojawia się więcej bohaterów każda z postaci skupia naszą uwagę dzięki sprawnie zarysowanym portretom psychologicznym oraz wątków, które stopniowo łączą się w jedną układankę. W warstwie ogólnej autorka porusza ważne problemy związane z tematem relacji międzyludzkich i prowokuje czytelnika do gorzkich refleksji. Wplatając natomiast w fabułę ciekawy kryminalny wątek dodatkowo sprawia, że trudno jest się od lektury oderwać. „Poza nawiasem” to bardzo udana, dobrze napisana powieść. Polecam. Oprawa miękka, klejona. 
  • Futerał. O urządzaniu mieszkań w PRL-u
    Futerał. O urządzaniu mieszkań w PRL-u Agata SzydłowskaAutorka: Agata Szydłowska                              Wydawnictwo Czarne   “Futerał…” to pierwsza na liście publikacja Agaty Szydłowskiej. Autorka jest absolwentką historii sztuki na Uniwersytecie Warszawskim oraz Szkoły Nauk Społecznych przy Instytucie Filozofii i Socjologii PAN, prowadzi zajęcia z historii wzornictwa w Katedrze Teorii Designu na Wydziale Wzornictwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, ma doktorat z etnologii, a w dorobku kilka książek o typografii, polskim projektowaniu graficznym i czasopismach z PRL-u (m.in. “Paryż domowym sposobem”) oraz artykułów naukowych i popularnonaukowych. Prezentowana książka to dość dużych rozmiarów wolumin, ale po brzegi wypełniony informacjami i ciekawostkami. Jej lektura sprawi zatem prawdziwą przyjemność, zwłaszcza zainteresowanemu tematem czytelnikowi, przy czym warto zaznaczyć, że Szydłowska zostawia z tyłu zabawne anegdoty i nie pokazuje zagadnienia w perspektywie krzywego zwierciadła, ale proponuje poważną, rzetelną, opartą na bogatym materiale źródłowym publikację o urządzaniu mieszkań w PRL-u, w której przygląda się nie tylko architektonicznym czy dizajnerskim rozwiązaniom, ale też społecznej historii Polski tamtego okresu. Autorka, sięgając do archiwalnych artykułów z czasopism, literatury, filmów, pamiętników i wspomnień, opowiada zatem o tym, jaki wpływ miały na wygląd mieszkań polityka, przemiany gospodarcze, ale też pochodzenie klasowe czy rodzinna historia oraz jak rzesze Polek i Polaków (dodajmy, że mowa o mieszkańcach miast) radziły sobie z tym tematem w latach stalinowskich, a jak w latach siedemdziesiątych, czyli czasach wielkiej płyty. Publikacja zawiera sporo fotografii, przypisy końcowe i obszerną bibliografię. Oprawa twarda, szyta. 
  • Niezwykle szlachetne stworzenia
    Autorka: Shelby Van Pelt Wydawnictwo: Zysk i S-ka       Debiutancka powieść amerykańskiej autorki to urzekająca historia niezwykłej przyjaźni starszej kobiety z ośmiornicą. Akcja toczy się w fikcyjnym małym, nadmorskim miasteczku w stanie Waszyngton (Sowell Bay). Fabuła koncentruje się na Tovie Sullivan, siedemdziesięcioletniej wdowie, która pracuje na nocną zmianę jako sprzątaczka w oceanarium. Jej życie przepełnione jest żalem po stracie osiemnastoletniego syna, który zaginął trzydzieści lat temu w dziwnych okolicznościach. Po śmierci ukochanego męża Tova jeszcze bardziej zamyka się w sobie, osłania się skorupą, zadręcza się pytaniami dotyczącymi śmierci syna. Ukojenie znajduje w spokojnej pracy na nocnej zmianie w otoczeniu morskich stworzeń, spośród których jej ulubieńcem staje się Marcel, niezwykle inteligentna i sprytna ośmiornica olbrzymia, mistrz w uciekaniu ze swojego zbiornika, jak też w analizowaniu ludzkich zachowań. To właśnie on pomaga samotnej staruszce odnaleźć sens życia i wypełnić pustkę w jej sercu. Jest jeszcze trzeci bohater tej opowieści, trzydziestoletni Cameron Cassmore, który ciągle wpada w tarapaty i żyje w poczuciu niesprawiedliwości (w dzieciństwie został porzucony przez matkę uzależnioną od narkotyków i wychowywała go ciotka mieszkająca w przyczepie). Gdy sięga dna i zostaje bezdomnym, postanawia wyjechać z Kalifornii, aby odnaleźć swojego ojca, którym – jak przypuszcza – jest znany potentat nieruchomości. W taki sposób trafia do naszego powieściowego miasteczka, gdzie dostaje kolejne życiowe szanse, ale tym razem stara się je jak najlepiej wykorzystać. Historię poznajemy z kilku punktów widzenia, w tym bystrej ośmiornicy, która relacjonuje swój pobyt w niewoli i dzieli się swoimi błyskotliwymi refleksjami nad światem ludzi. Autorka w niezwykle ciepły sposób ukazuje relacje międzyludzkie, międzypokoleniowe i międzygatunkowe. Trudne tematy równoważy sporą dawką humoru i lekkim przekazem. Klimatyczna, wzruszająca, podnosząca na duchu opowieść o przyjaźni, potrzebie wolności i nadziei. Czyta się ją z uśmiechem na ustach. Bardzo udany debiut. Okładka miękka, klejona. Bardzo polecam.  
  • Słowenia. Mały kraj wielkich odległości
    Autorka: Zuzanna Cichocka Wydawnictwo Poznańskie       Debiut Zuzanny Cichockiej, slawistki i tłumaczki języka słoweńskiego, to książka podróżniczo-reporterska o Słowenii. Autorka dzieli się swoimi obserwacjami i doświadczeniami związanymi zarówno z krótszymi, jak i dłuższymi pobytami w Słowenii, nazywanej „Szwajcarią po słonecznej stronie Alp”. Podejmuje tu próbę zrozumienia tego maleńkiego, ale wyjątkowo fascynującego państwa, jego historii, słoweńskiej tożsamości narodowej oraz sytuacji społecznej. W poszczególnych rozdziałach kreśli wielobarwny obraz kraju, pokazując go przez pryzmat ludzkich losów, zawiłości historii, bogactwo tradycji, kultury, architektury, polityki, języka, społeczeństwa i geografii. Opisuje tu drogę Słoweńców do niepodległości, transformację ustrojową, słoweńskie życie emigrantów z innych republik dawnej Jugosławii, popularne święta, stepową melancholię, warunki życia, sytuację kobiet, emigrantów i społeczności LGBTQ+, majestatyczne widoki Alp Julijskich czy pełen troski stosunek Słoweńców do natury. Podróżując po Słowenii podgląda życie mieszkańców miast i wiosek, wstępuje do muzeów, kawiarni, barów i sklepów, odkrywa urokliwe zakamarki, poznaje historie ludzi i miejsc. W taki sposób zwiedza tchnącą spokojem Lublanę, w której spaceruje śladami słynnych architektów, w tym Jože Plečnika, absolwenta wiedeńskiej Akademii Sztuk Pięknych, którego architektura została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. W rozmowach z mieszkańcami często porusza wątki słoweńsko-posjugosłowiańskie, dotyka trudnych tematów, takich jak nacjonalizm czy dyskryminacja na tle narodowościowym. Całość okrasza anegdotami, legendami i ciekawostkami. Książka wzbogacona jest kolorowymi fotografiami. Zawiera przypisy końcowe. Ciekawie, dobrze napisany reportaż. Oprawa twarda, szyta. Polecam.
  • Sekret pielęgniarki
    Autorka: Amanda Skenandore Wydawnictwo: Skarpa Warszawska     Pierwsza na polskim rynku książka amerykańskiej autorki powieści historycznych i dyplomowanej pielęgniarki to pasjonująca powieść o lasach złodziejki ze slamsów, która ukrywając swoją tożsamość próbuje zostać pielęgniarką. Akcja rozgrywa się w latach 80. XIX wieku w Nowym Jorku. Bohaterka, Una Kelly, odkąd trafiła – po tragicznej śmierci mamy – na ulicę, kształci się w złodziejskim fachu u starej paserki, której oddaje swoje łupy w zamian za niewielkie pieniądze i łóżko w małym, obskurnym pokoiku. Przez kilkanaście lat życia w slamsach wypracowała sobie niezawodne metody i zasady, których się mocno trzyma. Pewnego razu jednak łamie jedną z nich, przez co wpada w poważne tarapaty. Otóż chcąc zdobyć więcej pieniędzy za skradzione spinki z rubinami umawia się potajemnie z innym paserem. Tuż przed spotkaniem zostaje on zabity, a ona trafia do aresztu z zarzutami popełnienia morderstwa. Gdy udaje jej się stamtąd uciec, ukrywa się w piwnicy kuzynki, desperacko próbując wymyślić jakieś wyjście z tej beznadziejnej sytuacji. Początkowo planuje uciec do innego miasta, ale gdy natrafia na artykuł o nowym zawodzie dla kobiet zmienia swój plan – postanawia zostać w Nowym Jorku i udawać kursantkę szkoły dla pielęgniarek przy szpitalu Bellevue. Zamierza tam przeczekać aż sprawa ucichnie, a potem wrócić do dawnego życia. Wykorzystując fałszywe dokumenty i udając dobrze wychowaną, dobroduszną dziewczynę z Maine przekonuje dyrektorkę szkoły, aby przyjęła ją na okres próbny. Stara się nie ściągać na siebie podejrzeń i dostosować się do panujących w szkole wymogów i dyscypliny. Jej sytuacja komplikuje się, kiedy zaczyna się spotykać z uroczym, młodym doktorem, a jeszcze bardziej wtedy, gdy do szpitala trafia jej dawna współlokatorka, która ją kiedyś zdradziła. W dodatku bohaterka podejrzewa, że w szpitalu ktoś morduje pacjentów. Autorka w pomysłowy sposób łączy awanturnicze przygody, zagadkę kryminalną, subtelny wątek romantyczny, ciekawą historię pielęgniarstwa oraz refleksje nad sensem życia i powołaniem. Znakomicie oddaje też klimat dziewiętnastowiecznego Nowego Jorku, ponure realia szpitalne oraz sytuację kobiet. Napisana z lekkością, trzymająca w napięciu książka, od której trudno się oderwać. Okładka miękka, klejona. Bardzo polecam.