Archiwum autora: Katarzyna Olszewska

Skradziona tożsamość. Polskie dzieci w rękach nazistów

Autorka: Agnieszka Lewandowska-Kąkol
Wydawnictwo: Replika
Poznań 2023

Książka napisana przez autorkę, której dawno nie było na naszej liście – ostatnio pojawiła się z „Dziewczynami z konspiry” (P. 11/17), jej najnowsza propozycja również pozostaje w kręgu tematów związanych z II wojną światową. Tytułowa tożsamość to oczywiście polska tożsamość, której w latach czterdziestych ubiegłego wieku zostaje pozbawiona porażająca liczba dzieci, które są masowo odbierane rodzinom i wywożone z Polski na tereny III Rzeszy. Autorka opisuje procedurę germanizacji niepełnoletnich Polaków, którzy posiadają tzw. wartościowe geny. Prym wśród instytucji zajmujących się zniemczaniem wiodą domy Lebensborn, w których umieszcza się porwane dzieci. Ważną rolę odgrywa także Urząd do Spraw Umacniania Niemczyzny oraz Urząd do Spraw Rasy i Osadnictwa. Przymusowi podopieczni tychże instytucji są oceniani ze względu na tzw. cechy rasowe, następnie zamienia się im imiona i nazwiska na podobnie brzmiące niemieckie, sporządza nowe metryki urodzenia, wmawia się niemieckie pochodzenie, nawet jeśli dzieci są na tyle duże, by pamiętać, skąd pochodzą, na koniec przekazuje się dzieci rodzinom adopcyjnym. Czytelnik odnajdzie w książce osiem mniej więcej wpisanych w powyższy schemat, dramatycznych historii. Losy sióstr Witaszek, Henryka, Irenki i Kazi, dzieci z rodziny Sowów, Haliny czy Guntrama – syn kata Bydgoszczy należy rozpatrywać indywidualnie, inna bowiem jest ich sytuacja w Polsce, inna w nowym domu, są w różnym wieku i pamiętają więcej lub mniej zdarzeń z przeszłości. Wspólnym mianownikiem traumy, która towarzyszy im przez całe życie jest ciągły lęk przed stratą, zwątpienie w trwałość wszelkich relacji, niedowierzanie słowom i strach przed czymś niezapowiedzianym. Zaledwie dziesięć procent zniemczonych Polaków wraca po wojnie do ojczyzny. Prawie żadna osoba odpowiedzialna za krzywdę polskich dzieci nie zostaje należycie skazana i ukarana. Autorka opisuje losy ludzi, które są tak bardzo poplątane przez wojnę, że niekiedy ich rozplątanie wydaje się niemożliwe. Książka podejmuje temat mało znany, więc ciekawy, czytelnik odnajdzie w środku mocne obrazy i brutalne sceny wojennych zbrodni. Polecam, choć nie każdemu. Oprawa miękka, klejona.

Księga amerykańskich męczenników

Autorka: Joyce Carol Oates
Wydawnictwo: Marginesy
Warszawa 2023

Najnowsza i podobno najlepsza powieść amerykańskiej pisarki, eseistki i poetki, wielokrotnie nagradzanej za swoją twórczość. Ostatnio na przeglądzie prezentowaliśmy „Blondynkę” ( P. 18/21). „Księga amerykańskich męczenników” to kolejna, literacka próba diagnozy społeczeństwa Stanów Zjednoczonych. Akcja utworu zawiązuje się 2 listopada 1999 roku, wówczas kończy się życie dwóch mężczyzn – jednego dosłownie, drugiego na razie w przenośni, bo trafia do więzienia za morderstwo. Mowa tu o Lutherze Dunphy, żołnierzu antyaborcyjnej Armii Boga, który strzela do Augusta Voorheesa – lekarza ginekologa i bojownika o prawa kobiet. Nieszczęście spotyka zatem dwie rodziny, które różnią się od siebie jak ogień i woda. Pogrążeni w żałobie bliscy lekarza to dobrze sytuowani, wykształceni ateiści, natomiast opuszczeni przez uwięzionego ojca Dunphy są pobożni i skromni, dodatkowo borykają się z depresją matki. Łatwo się domyślić, że relacje pomiędzy rodzinami nie będą należały do przyjaznych, niestety bez konfrontacji się nie obejdzie.

Autorka podejmuje trudny temat aborcji, która z jednej strony jest prawem kobiety do decydowania o sobie, a z drugiej – narusza prawo do życia istoty nienarodzonej. Pisarka próbuje spojrzeć na problem z obu perspektyw, poznać racje każdej ze stron. Czytelnik nie znajdzie tu prostych odpowiedzi, musi samodzielnie odnieść się do opisywanych wydarzeń. Powieść wyróżnia się spośród innych, letnich propozycji nie tylko ciężarem tematu, ale także oryginalną konstrukcją. Artystka opowiada historię wielogłosem narracyjnym – tworzy go zabójca, ofiara oraz córki obu bohaterów i to kobiece spojrzenie wydaje się najbardziej świeże i najciekawsze. Sprytny zabieg literacki pozwala czytelnikowi samemu zorientować się w sytuacji, poznać motywy postępowania bohaterów i zrozumieć, jakie procesy prowadzą do olbrzymiej eskalacji emocji, zakończonej śmiercią człowieka. Rozważania etyczne i socjologiczne stanowią największą wartość powieści, w której fanatyzm religijny ściera się z logiką, empatia z nienawiścią, wolność i niezależność ze stereotypami i nierównością. Warto przeczytać książkę, choć nie będzie to lekka i przyjemna lektura. Polecam. Oprawa miękka, klejona.

Szmuc

Autorka: Felicia Berliner
Wydawnictwo: Czarna Owca
Warszawa 2023

Mocny debiut powieściowy amerykańskiej pisarki, która umiejętnie przekształca narrację o hermetycznej społeczności chasydów w opowieść o wymiarze uniwersalnym. „Szmuc” to historia Rajzli – młodej dziewczyny wychowanej w ultraortodoksyjnej żydowskiej rodzinie. Bohaterkę ciekawi świat, który rozpościera się za drzwiami chasydzkiego domu, marzy o studiach i pracy, dającej namiastkę niezależności oraz swobody. Komputer, choć zakazany, staje się dla niej oknem na świat, pomaga się rozwijać, ale pokazuje również ciemną stronę ludzkiej egzystencji, tytułowy szmuc – coś równie brudnego i nieczystego, jak fascynującego. Rajzla uzależnia się od oglądania pornografii, poprzez którą doświadcza innego życia, odkrywa swoją seksualność, zyskuje połączenie z własnym ciałem, choć przez lata uczono ją to ciało ignorować. Dziewczyna przekracza granicę, zza której bardzo trudno akceptować sztywne, niedzisiejsze zasady rządzące codziennością chasydów. Bohaterka czuje się inna, niedopasowana, a kolejne podejmowane przez nią próby przyjęcia roli, jaką narzuca jej społeczeństwo, kończą się klęską i wywołują frustrację. Czy uda jej się odnaleźć spokój i spełnienie? Zakończenie może wydać się równie prowokacyjne, jak sam temat powieści.

Książka opowiada o patriarchacie, który więzi kobietę, zamykając ją w przestrzeni domu pełnego sztuczności i ułudy. Autorka obnaża hipokryzję chasydzkiego świata, z którego skądinąd sama się wywodzi, domaga się wolności w wyrażaniu pragnień i potrzeb. Dramat Rajzli rozgrywa się gdzieś pomiędzy marzeniami a poczuciem przynależności do rodziny, na styku uczuć i wiary, która każe te uczucia zagłuszać. Dysonans, którego doświadcza bohaterka prowadzi do podważenia fundamentów tożsamości religijnej. Wybór pomiędzy odrzuceniem części siebie a wykluczeniem nie jest łatwy, lecz uniwersalne przesłanie książki każe czytelnikowi zastanowić się nad tym, czy na pewno warto wybierać. Surowa, emocjonalna i wyrazista proza Felicii Berliner nie pozostawia obojętnym. Warto obserwować jak rozwinie się talent pisarski artystki, której debiut zdecydowanie polecam. Oprawa twarda, szyta.

Czytaj dalej

12 sposobów na szczęście. Polscy autorzy o tym, jak cieszyć się każdym dniem

Autorzy: Iwona Czarkowska, Liliana Fabisińska, Agnieszka Frączek, Joanna Krzyżanek, Beata Majchrzak, Anna Onichimowska, Beata Ostrowicka, Marcin Pałasz, Eliza Piotrowska, Marcin Przewoźniak, Anna Sójka, Maria Szarf
Ilustratorka: Eluta Kidacka
Wydawnictwo: Publicat S. A.
Poznań 2023
Poziom: BD I/II

Zbiór opowiadań napisanych przez topowych twórców współczesnej, polskiej literatury dziecięcej. Wystarczy wymienić tylko kilka nazwisk: Frączek, Onichimowska, Ostrowicka, Przewoźniak czy Pałasz i już mamy zapowiedź dobrej, wartościowej lektury. Książka ukazuje się w serii z liczebnikiem dwanaście w tytule, poprzednio na liście „12 ważnych emocji” (P. 16/20). Natomiast czytelnik, który zagłębi się w historie uwiecznione na kartach najnowszego tomu, pozna tajemnicę szczęśliwego życia. Nie będzie ona wcale sensacyjna, szokująca czy niezwykła. Da się ją dostrzec w narracjach o zwyczajnych zdarzeniach, które spotykają codziennie każdego z nas lub mogą stać się naszym udziałem. Dodam, że nie zawsze chodzi tu o sytuacje wesołe, bo w życiu bywa różnie: mama albo tata nie żyje, rodzice się rozwiedli, trzeba przeprowadzić się do innego miasta, zmienić szkołę, poradzić sobie z dokuczaniem z powodu inności, choroby lub odmiennego wyglądu czy zachowania. Przesłanie płynące ze zbioru głosi, że nawet, gdy spotka nas coś złego, możemy jeszcze spróbować być szczęśliwym. Przepis na sukces nosimy w sobie, jest jak zielone szkiełko z ostatniego opowiadania – gdy spojrzymy przez nie na świat, ten stanie się piękniejszy.

Książka zachęca czytelnika do pozytywnego myślenia, afirmacji życia, dostrzegania małych radości, płynących z przebywania z bliskimi, pomagania innym czy z hobby, uwrażliwia na każde dobro, które nas spotyka, inspiruje do odczuwania wdzięczności – dowodem cytat: „Nie zawsze mamy dokładnie to, czego byśmy chcieli, ale zawsze trzeba się cieszyć z tego, co się ma” (s. 76). Książka wydaje się ważna w obliczu trudności, z którymi borykają się dzisiejsze dzieci. Bardzo polecam. Oprawa twarda, szyta.

Czytaj dalej

Dopóki rosną cytrynowe drzewa

Autorka: Zoulfa Katouh
Wydawnictwo: We Need Ya
Poznań 2023
Poziom: BD IV

„Ta historia jest o tych, którzy są zmuszeni do tego, by opuścić swój dom” – tak głoszą słowa zamieszczone na obwolucie debiutanckiej książki syryjskiej pisarki. Młoda autorka zabiera głos w ważnej sprawie, bowiem nie zgadza się na spłaszczenie ludzkiego cierpienia, które dotyka ofiary wojny w Syrii i dopomina się o wysłuchanie świadectwa o tragedii własnego narodu. Temat wydaje się ciężki, poważny i trudny, dotyczy sytuacji, od których nie należy odwracać wzroku, chociaż niełatwo na nie patrzeć. Warto zaznaczyć, że opisane w środku historie są fikcyjne, lecz opierają się na faktach i nawiązują do wstrząsających wydarzeń m. in. masakry ludności syryjskiej w Karam el-Zeitoun z 2012 roku.

Główne role w powieści należą do dwojga ludzi, którym wojna brutalnie przerywa młodość, odbiera bliskich i zmusza do podejmowania dramatycznych wyborów. Reprezentują oni każdą Syryjkę i każdego Syryjczyka, którym brudna polityka burzy plany, marzenia, poczucie bezpieczeństwa – cały dotychczasowy świat. Ona, Salama, po roku studiów farmaceutycznych podejmuje się opieki nad rannymi w szpitalu, przeprowadza zabiegi w warunkach, które nie powinny w ogóle zaistnieć, mając wiedzę, która nie daje gwarancji na ocalenie życia lub zdrowia pacjenta. Dziewczyna jest rozdarta pomiędzy obowiązkiem wobec kraju, a pragnieniem uratowania ciężarnej przyjaciółki, szwagierki, ostatniej pozostałej członkini rodziny. On, Kenam, pragnie bronić ukochaną ojczyznę przed zniszczeniem, ale jednocześnie jest jedynym opiekunem młodszego rodzeństwa, któremu codziennie grozi śmierć od bomb i kul walczących żołnierzy. Tych dwoje wiele łączy, ale decyzje o przyszłości muszą wyważyć osobno, każde z nich we własnym sumieniu. Czy będzie im dane dzielić wspólny los? Czytelnik, który pozna bohaterów, na pewno będzie trzymał za to kciuki.

O powieści można napisać wiele pozytywnych słów, począwszy od oryginalnego i ważnego tematu Arabskiej Wiosny poprzez ciekawych bohaterów, pochodzących z kręgu kulturowego rzadko opisywanego w literaturze młodzieżowej. Najważniejsze jednak wydaje się przesłanie, które głosi, że najwyższą wartością jest wolność i przyjaźń pomiędzy ludźmi. „Dopóki rosną cytrynowe drzewa” to nie tylko wojenna narracja, ale też książka o nadziei, która daje siłę do poświęceń oraz walki o siebie i drugiego człowieka. Czytelnik odnajdzie tu wiele mocnych obrazów i drastycznych scen, lecz pojawią się również piękne momenty, które ściskają za gardło, a także za serce – w nich widać chyba najbardziej duży talent literacki autorki, która potrafi ubrać w słowa nawet najmniejsze, ledwie widoczne pęknięcia w emocjonalnych zbrojach bohaterów. Książka – jak wszystkie, wydane pod egidą We Need Ya – jest skierowana do starszych nastolatków, lecz bardzo polecam ją każdemu, kto szuka lektury pięknej w formie i mądrej w treści. Oprawa miękka, klejona.

Czytaj dalej

Żaden koniec

Autorka: Zośka Papużanka
Wydawnictwo: Marginesy
Warszawa 2023

Nowa, bardzo dobra powieść Zośki Papużanki, bardzo ładnie wydana przez Marginesy. Wielokrotnie doceniania za swoją twórczość autorka – ostatnio polecaliśmy jej „Kąkol” (P. 14/21) – wraca na listę z rodzinną sagą, jednak rodzina opisana w książce nie jest typowa, bo połączona zaskakująco luźnymi więzami, a jej członkowie wiedzą o sobie niezwykle mało. Źródłem dekonstrukcji relacji pomiędzy bliskimi wydaje się babcia, która umiera w domu opieki. Kobieta odchodzi nie po raz pierwszy, w przeszłości zdarza jej się pozorować własny koniec w celu sprawdzenia reakcji syna i córki. Dzieci i wnuki Krystyny tolerują jej nietypowe zachowania, dziwią się, ale najczęściej o nic nie pytają, bo o niektóre sprawy nie wolno pytać, a niektórych tematów nie ma sensu podejmować. Dysfunkcyjny dom potomków Krystyny: Marty i Mareczka odciska piętno na ich całym dorosłym życiu, deformuje ich sferę uczuciową, a w głowie wywołuje pustkę i luki tożsamościowe. Powieść opowiada o śmierci człowieka, zaniku więzi, blaknięciu pamięci i konwenansach, które meblują codzienność. Ta z kolei ukazana jest w utworze jako fascynujący przedmiot obserwacji. Pisarka potrafi z nieudawanym zdziwieniem przyglądać się okruchom życia. Kontemplacja świata przedstawionego powieści pozwala poczuć i zrozumieć na krótką chwilę sens egzystencji nawet tak uwikłanej w toksyczne relacje, jak egzystencja głównych bohaterów.

Proza tworzona przez Zośkę Papużankę hipnotyzuje poetyckością i sensualnością, zachwyca migotaniem znaczeń ukrytych w metaforach spotykanych na zakrętach narracji. Pisarka bawi się słowem niczym doświadczona hafciarka kordonkiem, tworząc ozdobne pętelki i wzory. Zabawa językiem łączy się tu z igraniem z literacką formą i wprowadza do powieści kuplet, wodewil, dialog sceniczny, tekst konferansjerski czy wiersz. Bardzo polecam powieść każdemu czytelnikowi, szukającemu literatury z najwyższej półki. Oprawa twarda, klejona.

Geiger

Autorzy: Geoff Johns, Garry Frank
Wydawnictwo: Nagle!
Katowice 2023

Pierwszy tom cyklu komiksów o tzw. Bezimiennych, którzy poruszają się po uniwersum stworzonym przez dwóch uzdolnionych artystów. Twórcy współpracowali już wcześniej ze sobą, tworząc m. in. „Ziemię Jeden”, prezentowaną na przeglądach (P. 10/15 i P. 16/16). Najnowsze dzieło opowiada historię o zwykłym człowieku, ojcu i mężu, który w jednej chwili staje się potworem, lecz także superbohaterem i jak na komiksowego superbohatera przystało może wydać się dziwny, zagadkowy, niebezpieczny, a wreszcie tragiczny.

O kim dokładnie tu mowa? Tytułowy bohater to ocaleniec z katastrofy, jaką niewątpliwie dla świata jest Nieznana Wojna Nuklearna z 2030 roku. Co prawda, Tariq Geiger z wojennej zawieruchy uchodzi z życiem, lecz nie można powiedzieć, żeby czuł się z tego powodu szczęśliwy. Bohater traci rodzinę, a sam zamienia się w zmutowanego, napromieniowanego wyrzutka, świecącego w ciemności odmieńca, który dwadzieścia lat po wojnie żyje samotnie poza granicami miasta, wśród podobnych sobie potworów: Pełzaków i Łowców Organów. Geiger nie szuka kłopotów, jednak te coraz częściej znajdują go same. Ludziom żyjącym w mieście zaczyna brakować jedzenia, na szczycie trwa walka o wpływy i władzę. Las Vegas toczy choroba w postaci chciwości, pychy i nienawiści. Pewnego dnia Geiger spotyka na pustyni dwoje młodych uciekinierów z miasta, którzy mają w plecaku pewien niewygodny pakunek, budzący zainteresowanie wielu wysoko postawionych ludzi. Bohater pomaga dzieciom dotrzeć do bezpiecznego miejsca, jednak czy na pewno okaże się ono bezpieczne? Okazuje się, że w postapokaliptycznym świecie nikomu do końca nie można ufać i nigdzie nie należy czuć się zbyt pewnie.

Komiks z czystym sumieniem można określić majstersztykiem, który powinien zachwycić miłośników gatunku. Klimat utworu, wybrane kadry przypominają nieco kultowy „Mad Max”. Akcja jest dynamiczna, pełna nieoczekiwanych zwrotów – na kartach publikacji naprawdę dużo się dzieje i wiele może zaskoczyć, chociaż fabuła opiera się na sprawdzonym, dobrze znanym schemacie, w którym jeden ucieka a drugi go goni. Futurystyczna i dystopijna wizja świata, którą roztaczają przed czytelnikiem autorzy prowokuje do refleksji nad kondycją współczesnego człowieka, a także nad relacjami między ludźmi. Rodzina stanowi tu najwyższą wartość, źródło siły głównego bohatera i motor działania. Na koniec klika słów o warstwie graficznej: świetnie dobrana kolorystyka, mistrzowska gra światłocieni, imponujące, przemyślane kompozycyjnie całostronicowe ilustracje są powodem, dla którego na pewno warto polecić tę publikację każdemu fanowi powieści graficznych. Oprawa miękka, klejona.

Czytaj dalej

Wielki czarny kwadrat

Autor: Igor Stefanowicz
Wydawca: Igor Stefanowicz
Michałów-Reginów 2023

Ciekawa propozycja na rynku wydawniczym, trochę inna niż wszystkie, ale też trochę znajoma, dobrze oddająca klimat małych, podwarszawskich miejscowości. Powieść gatunkowo zbliża się do literatury kryminalnej, sensacyjnej i komediowej, ale także science fiction z akcją w kosmosie. Ten niecodzienny, literacki shake serwuje czytelnikom dziennikarz muzyczny, autor monografii trzech znanych grup muzycznych – tytuł jednej z nich to „Metallica: sznurki Pana Boga” (P. 13/99). Autor debiutuje w obszarze beletrystyki i chyba należy uznać ten debiut za udany: jest swojsko i śmiesznie, ale nie jest ani nudno ani głupio. Szczerze mówiąc, momentami bywa nawet całkiem na serio i filozoficznie – weźmy cytat: „Wielkie zło zaczyna swoje dzieło, pięknie obstawiając się pozorami dobra” (s. 101). W książce nie zabraknie ani pozorów – w końcu mamy tu wątek szpiegowski – ani wielkiego zła, czyhającego na Polskę i Polaków. I nie będzie to przywołany skądinąd w tekście Tusk, lecz zagrożenie płynące zza wschodniej granicy, a także z odległej galaktyki, która przygląda się z uwagą i rosnącym niepokojem poczynaniom ludzi na Ziemi.

Uporządkujmy nieco czasoprzestrzeń powieści. Akcja rozgrywa się współcześnie i równolegle w kilku położonych nieopodal Warszawy miejscowościach, na Kremlu oraz na kosmicznej orbicie. Pisarz płynnie prowadzi czytelnika pomiędzy wątkami, wyważonymi w proporcji, która pozwala na śledzenie historii wszystkich bohaterów, nieuchronnie zbliżających się do węzła fabularnego, symbolizowanego przez tytułową figurę geometryczną. Główne role odgrywają przedstawiciele władzy – wśród nich komisarz Kąkol z Wieliszewa, członkowie rosyjskiego wywiadu wojskowego oraz kosmici, którzy planują powstrzymać rozwój technologiczny Ziemian z powodu panoszącego się na naszej planecie zła, którego przejawem jest m. in. wojna na Ukrainie. Tu autor pokusił się o wartą przytoczenia diagnozę społeczną: „zapanowało powszechne otępienie, choć wszyscy udają, że wcale nie. Każdy z potrzeby poczucia bezpieczeństwa, zajmuje się wyłącznie najbliższymi sobie, ogarnialnymi sprawami, a całą resztę wypiera. Nie rozumiem, to umawiam się sam ze sobą, że tego nie ma” (S. 67). Tymczasem w mrocznym, gęstym lesie coś rzeczywiście jest, dzieją się dziwne rzeczy, ktoś buduje tajną bazę, ktoś obserwuje kogoś z ukrycia, ktoś inny bazę likwiduje – zostaje odcięta dłoń, rozbity dron, kosmiczny robot i broń mentalna.

Brzmi ciekawie? Przyznam, że w „Wielkim czarnym kwadracie” dużo się dzieje – szybka akcja, błyskotliwe dialogi, komizm słowny i sytuacyjny, detektywistyczna zagadka przynoszą czytelnikowi rozrywkę na bardzo przyzwoitym poziomie. Napisana ze swadą i humorem książka Stefanowicza bawi, ale też niczym satyra zahacza o istotne problemy współczesnego świata: wojny, dyktaturę, rozwój sztucznej inteligencji, zanik empatii i znieczulicę społeczną. Zaśmiewając się podczas lektury, warto pomyśleć, czy przypadkiem wielki czarny kwadrat nie znajduje się gdzieś blisko nas. Bardzo polecam. Oprawa miękka, klejona.

Czytaj dalej

Spotkanie po latach

Autor: Maciej Sieńczyk
Wydawnictwo Literackie
Kraków 2023

Nowa powieść graficzna znanego rysownika, ilustratora i pisarza, którego poprzednie dzieło „Przygody na bezludnej wyspie” (P. 8/12) dotarło do finału Nagrody Literackiej Nike 2013. Najnowsza publikacja ma szansę powtórzyć ten sukces, dzięki swojej oryginalności niosącej co prawda niepokój, ale też wciągającej czytelnika bez reszty w pełen absurdu i pokrętnego humoru nurt wydarzeń.

„Spotkanie po latach” rozpoczyna się zwyczajnie od wizyty dawno niewidzianego kolegi. Starzy znajomi inicjują rozmowę grzecznościowymi pytaniami o rodzinę i inne osoby zapamiętane z przeszłości. Szybko okazuje się jednak, że ta rozmowa nie będzie polegała na normalnej wymianie zdań, ale na żonglowaniu opowieściami, które z każdą stroną książki wydają się coraz bardziej niesamowite i surrealistyczne. Czytelnik może podejrzewać autora o zamiar dekonstrukcji fabuły, opowieść goni opowieść, kolejne przygody są wydobywane z zakamarków pamięci, nie każda historia ma zakończenie, a narracyjne cząstki niekiedy urywają się bez powodu i niespodziewanie. Konstrukcja całości zbliża się do formy szkatułkowej, skądinąd chyba lubianej, bo powtarzanej przez Macieja Sieńczyka. Ukazane przez niego historyjki i anegdoty stanowią znakomity komentarz do rzeczywistości, w której żyje współczesny człowiek wraz ze swoimi lękami, uprzedzeniami i dziwactwami. Autor jest wnikliwym obserwatorem ludzkich zachowań, ale również przestrzeni. Obraz wykreowanego w utworze świata składa się z pozornie nic nie znaczących elementów: popękanej szczotki do włosów, chorego gołębia, okruchów cegły, gumek do włosów czy zardzewiałej beczki. Miniaturowe pejzaże są tu równie ważne, co ich wielkie odpowiedniki: „wiele rzeczy jest ukrytych przed naszym wzrokiem i mijamy je obojętnie, jak ową beczkę. Zwykle są one bezwartościowe, ale zdarzają się i te ważne”. Bardzo trudno – i chyba nie należy – doszukiwać się reguł w tej opowieści, wymykającej się ograniczeniom ciągów przyczynowo-skutkowych, przypominającej mozaikę niepowiązanych ze sobą sytuacji. Nie dajmy się jednak zwieść złudzeniu, że już nic nas nie może zaskoczyć, ponieważ autor jakoby na deser serwuje czytelnikowi niepodziewany plot twist, który o dziwo wprowadza do całości namiastkę fabularnego sensu.

„Spotkanie po latach” to ambitna powieść graficzna, nakreślona ze smakiem i wyczuciem przy użyciu prostej kreski, która dziś stanowi już chyba znak rozpoznawczy Sieńczyka. Zdecydowanie polecam książkę fanom autora i czytelnikom, szukającym intelektualnej pożywki. Oprawa utwardzona, szyta.

Bomba

Autorzy: Alcante, L. F. Bollée, D. Rodier
Wydawnictwo: Kultura Gniewu
Warszawa 2023

„Bomba” to wydane przez Kulturę Gniewu dzieło, które imponuje nie tylko objętością (prawie czterysta pięćdziesiąt plansz) i rozmachem, lecz także wagą podjętej tematyki. Komiks opowiada o wydarzeniach prowadzących do jednego z najbardziej przełomowych momentów w historii ludzkości, momentu, którego symbolem jest ludzki cień utrwalony na schodach banku Sumitomo 6 sierpnia 1945 roku o godzinie 8.15. Ten cień, oglądany niegdyś przez autora scenariusza, staje się motywacją do podjęcia pracy nad komiksem, który dziś trafia do rąk polskiego czytelnika.

Narracja powieści graficznej koncentruje się głównie na czasie poprzedzającym zbudowanie tytułowej bomby, punkt kulminacyjny fabuły stanowi oczywiście jej wybuch, a ostatni rozdział pokazuje konsekwencje ataku powietrznego na Hiroszimę. Kontekst historyczny jest tu bardzo rozbudowany, a język nie stroni od pojęć naukowych. Autorzy nie podejmują się opowiadania o tragedii z perspektywy świadka wybuchu czy zgładzonego. Cześć ofiarom zostaje oddana jedynie poprzez wprowadzenie wątków dwóch fikcyjnych postaci: Naokiego Morimoto oraz dziewczynki na trzykołowym rowerku. Bohaterowie symbolizują los Japończyków wciągniętych w wir II wojny światowej. Najważniejszą rolę odgrywa jednak w opowieści uran, który jest przedmiotem badań naukowców z całego świata, a czasami także podmiotem narracji o wyzwoleniu niewyobrażalnie niszczycielskiej energii. Autorzy, stosując taki zabieg, próbują wzmocnić oddziaływanie na wyobraźnię odbiorcy, podobną funkcję pełni operowanie dźwiękiem i ciszą oraz czernią i bielą. Uważny czytelnik dostrzeże gdzieniegdzie znaki pozostawione przez rysownika, będące zapowiedzią tego, co nadejdzie, np. papierosowy dym, który układa się w dobrze znany dziś kształt atomowego grzyba. Niepokój przenika wszystkie karty opowieści, towarzyszy mu nieustanne napięcie związane z presją czasu i dylematami etycznymi.

Komiks powinien zaciekawić czytelników interesujących się II wojną światową, ale docenią go wszyscy fani tzw. dobrej kreski. Dużą zaletą dzieła są ilustracje, przedstawiające architekturę europejskich i amerykańskich miast, w tym miasteczka Los Alamos. Należy także zwrócić uwagę na sugestywne obrazy walk i wojennych zniszczeń – tu zwłaszcza postapokaliptyczny krajobraz Hiroszimy – widać w nich ogrom pracy i duży talent rysownika. Publikacja – „cegła” wydana w dużym formacie, w twardej i szytej oprawie zawiera na końcu bibliografię oraz indeks osobowy. Polecam.

Czytaj dalej